04. 10. 24 r. Warszawa.
- Dzisiaj powiedziałem zdanie, które mnie samego zatrwożyło. Ubierałem się i ktoś przejął moje gardło i powiedział na głos …
- To, co chodzi na tym świecie, przestanie chodzić.
- To, co świeci nad tym światem, przestanie świecić.
- … ??? … – mam dziwne wrażenie, że coś podobnego gdzieś już czytałam albo słyszałam.
- Ojciec cię pyta …
- Jak przetrzymałaś ten ból ?
- Ooooj Ojcze … – nie mam siły nawet, aby odpowiedzieć. Okropna migrena przez całą noc.
- Jak człowiek ? Tak ma każdy, kto chce tu być (zejść).
- To taki miejscowy folklor. Lepiej ci zrozumieć drugiego człowieka.
- Jakbyś rozumiała chorego, gdybyś tego nie doświadczyła ?
- …. Podobały ci się buty ? Ktoś spełnił twoją wolę.
- … Naprawdę chciałaś ?
- No tak … – dziwię się, że mnie o to w ogóle pyta.
Chciałam doświadczyć tego, co moja córka … Tego dreszczyka emocji i niedowierzania. Kiedy ułożone klapki pojawiły się po raz pierwszy i kompletnie niespodziewanie, oboje poczuliśmy się mimo wszystko dość nieswojo. Tak namacalna ingerencja zza przesłony jest … oszałamiająca i fascynująca.
Tak było wczoraj i myślałam, że raz jeden i koniec. Jednak dzisiaj, późnym wieczorem …
Roześmiałam się głośno. Może to prezent za wczorajszą koszmarną migrenę ? Zauważyłam, że czubek klapka jest skierowany ku górze ???!!! Zdaje się, że moja teoria właśnie się rozjechała.
05. 10. 24 r. Warszawa.
Rano.
- Słuchaj … Myłem się i słyszę …
- Napij się wody.
- … Ale ja nie chcę, mówię i jestem zdziwiony, po co mam pić wodę teraz.
- Napij się, bo siły ci nie starczy na dalszą podróż …
- … A wczoraj usłyszałem.
- Studnia jest twoja … I zobaczyłem fragment z filmu „Exodus” .
- … Hmm … Wczoraj studnia … Dzisiaj napij się ? … To musi się ze sobą łączyć jakoś … – przyszło mi do głowy.
- Rozumiesz coś z tego ? Ale co to znaczy ? Mam dosłownie się napić wody ze studni ?
- Weź łyk z tej studni …
- … ??? … Ojcze, ale co to znaczy po ziemsku ? – Piotr nadal zdezorientowany.
- … A może to chodzi o tą wizję z pieniążkiem ?
Skręciłem w bok i zobaczyłem mały sklepik, coś jak sklepik. Za ladą stał też anioł, wyglądał jak ten z filmu z Travoltą … Taki … cwaniak, brakowało mu tylko papierosa w ustach … Miałem takie wrażenie … Dałem mu monetę, żeby kupić oranżadę. Co za dziwna wizja … Myślę sobie … A on wziął tą monetę i zaczął obracać w palcach, jakby się nią bawił. Miedziana była, zwykła i pokazał mi ręką -…Tam, za rogiem jest rzeczka i tam się napij. Poszedłem nad rzekę, ręką zebrałem trochę wody i napiłem się tylko łyka. I wtedy wyrosły mi skrzydła … Białe, wielkie, urosłem cały … Usiadłem nad tą rzeką, a wtedy obok mnie pojawił się starszy mężczyzna, też usiadł. Powiedział … -Jedna chwila, druga chwila, trzecia chwila … Czwarta będzie wiecznością ze Mną. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/05/25/stworca-wszystko-przygotowal/
- Myślisz ? Ale nadal nie wiem, co znaczy weź łyk.
Rzeczywiście, czysta symbolika, przecież nie chodzi o to, aby podejść do kranu i się napić wody.
Na kawie.
- Październik mamy, Ola. Już trwa. Czujesz jego ciężar ?
- ……… – kiwam tylko głową, ale staram się o tym nie myśleć.
- Boisz się października ?
- … Nieee.
- Nie boisz, bo Ja jestem.
- Taak … Ojcze ! Ostatnie buty były do góry … – przypomniałam sobie, o co miałam spytać.
- Czarne nie znaczy, że do dołu.
- … Nieeee ? Więc co znaczy ? – pomyślałam.
- Urozmaicenie. Żebyś wiedziała, że nie wszystko, co białe to białe, a czarne to czarne.
- Przyglądaj się uważnie.
- Wooow …. Ojcze, dziękuję Ci za wyjaśnienie.
- A przy okazji … Sympatyczne, co ?
- Bardzo – śmieję się.
- A jak postarasz się bardziej, to nie będziesz musiała garnków myć – … bo mi umyją w sekundę albo jeszcze krócej.
- …….. – roześmiałam się głośniej.
- Naprawdę bardzo dziękuję za to wyjaśnienie.
- Nie przyjmuj szablonowo.
- Słuchałaś dzisiejszej homilii ?
Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli». https://archibial.pl/czytania/
Serial obuwniczy to jedna z lepszych dla mnie lekcji. Nie przyjmuj szablonowo przypomniało mi pewne zdarzenie. Piotr też zawsze mnie uczulał, że zło lubi się przebierać za kogoś słabego, ułomnego. Sam widział diabła utykającego, jakby był nieszkodliwy. To tylko pozory.
-Leżałem już w łóżku, kiedy obrazek w ramce z hukiem przeleciał przez cały pokój (ok. 4 metrów) i spadł koło mojej głowy. p.s. Mieliśmy zdjęcie Chrystusa w drewnianej ramce, który wisiał na ścianie. Poderwałem się na równe nogi i krzyknąłem; -Wynoś się stąd !!!!!!!!!. -Zaraz usłyszałem; -To ty się wynoś !!!!!!!!! -Chciałem mu przywalić, ale go nie widziałem. Położyłem się do łóżka, ale ciągle czekałem w pogotowiu. Zobaczyłem go w końcu…. Zarys postaci, zobaczyłem wyraźnie przejrzystą istotę, wyglądał jak starzec, powoli utykając przeszedł koło mnie i wtopił się w ścianę. Skojarzyłem to z filmowym predatorem, tak wyglądał. Włączyłem szybko telewizor, żeby w pokoju nie była taka cisza. Na ekranie zobaczyłem program religijny i akurat Matkę Boską. https://osaczenie.pl/wp/2016/04/14/kolejna-szybka-przeprowadzka/
Nie przyjmuj szablonowo przypomniał mi także pewien film.
Film „Sound of freedom”. Ponieważ film na faktach, więc tym większe robi wrażenie. Wśród negatywnych bohaterów tej historii jest była królowa konkursów piękności z Kolumbii; „Miss Cartagena”. Brała ona czynny udział w przemyśle handlu żywym towarem. https://ourrescue.org/education/resources-for-parents/giselle-from-sound-of-freedom Wzbudzała zaufanie dzięki swojej urodzie i była odpowiedzialna za „rekrutację” dzieci.
Jaki jest więc sposób, by rozpoznać dobro w brzydocie, a zło w pięknie ? Tylko po owocach. Nie widzę innej drogi.
p. s. Nie przyjmuj szablonowo.
Gdy wygrał Trump, pojawiło się w internecie bardzo ciekawe nagranie. Wyjąca z wściekłości kobieta. Gdy przestała wyć, okazała się całkiem sympatyczną, niepozorną panią. https://youtu.be/wDYNVH0U3cs?si=_dit1N_Wza20T-Au&t=24
Przyjrzałam się jej uważniej i zdziwiłam się, że taka miła, a taka gackowa. Przyjmować szablonowo to wielka pułapka.
CDN …