Jestem Bogiem.

17. 01. 24 r. Warszawa.

  • Od wczoraj słyszę imię Anafiel, nawet teraz – … przy kawie.
  • Hmm …. To anioł z księgi Henocha – tłumaczy mi od razu, bo akurat tą księgę zna już bardzo dobrze. 

Gdy Święty, niech będzie błogosławiony, zechciał podnieść mnie na wysokości, najpierw wysłał Księcia ANAFIELA JHWH31, a on wyniósł mnie spomiędzy nich na ich oczach i zaprowadził w wielkiej chwale do Rydwanu ognistego i ognistych Koni, i do Posługujących Chwały, i podniósł mnie wraz z Szechiną na wysokości niebios.

  • Coś taka szczęśliwa dzisiaj ? – do mnie po chwili. 
  • Jest dobrze ! Wyspałam się, jesteśmy po mszy, siedzimy sobie, pijemy kawę …
  • Still together …
  • Taaak, razem … – spoważniałam. Poczułam powagę tych słów.
  • A mogło być inaczej. A jednak ta chwila ciągle trwa.
  • Czy to nie dziwne 11;11 ? I mieszkanie pod 11 ?
  • No właśnie ! Czyli to nie przypadek !
  • Przypadek ? Chyba nie myślisz, że to taka kiepska sztrategia ?
  • … Ten werset … Czyli coś się zbliża jednak ?
  • Woda się zbliża.
  • . Widzę wielki napis THE END … Piękne rzeźbione litery.

  • Jak kto woli Fine, ale zobacz, że masz tomy grube… mój dziennik.
  • Czy byłabyś w stanie czytać, gdy będziesz odizolowana od niego ?
  • Czy będziesz w stanie to czytać ?
  • ……… – łzy w oczach.
  • Będzie boleć. W samotności będzie boleć.
  • … Widzę schnięcie brzoskwini.
  • Żadna woda tego nie zatrzyma …
  • To są twoje z nim znajomości.
  • Dramatycznie to wygląda, ale będzie dobrze.
  • Poczujesz się wyspana jak nigdy.

Piotr dzwoni do mnie w ciągu dnia …

  • Dzisiaj miałem to samo z 11 co ty ! Sprawdziłem, co to znaczy…

Godzina 11:11 to prawdopodobnie jeden z najbardziej znanych ciągów liczb anielskich. Wiele osób uważa, że podwójna Jedenastka świadczy o wewnętrznym przebudzeniu. Kiedy każdego dnia widzisz 11:11, Wszechświat sygnalizuje, że wkroczyłaś na ścieżkę swojego duchowego celu i otwierasz się na boski potencjał.


Wieczorem.

  • Ojcze, co to wszystko znaczy ?
  • Lepiej, że tak pytasz Mnie niż; co to ma wszystko znaczyć ?! 
  • … Czujesz różnicę ?
  • Oczywiście – uśmiecham się i zauważam, że Ojciec nie chce odkryć tajemnicy.
  • Ale co to znaczy ?
  • Ty tak poważnie ? Dostajesz znaki i nie wiesz ?
  • … To jak tykająca bomba, czy coś …
  • Nadchodzi najważniejsza chwila w życiu.

Cisza …

  • Wiesz co słyszę teraz ?
  • A może tak Moi mili wstąpicie do Tomaszowa …
-Jechaliśmy autem do Szczecina. Piotr włączył radio, leciała jakaś stara piosenka…Lubię to 
-…A Ja lubię „do Tomaszowa”.
- Fajnie było w Ustroniu. 
-Jak to wspominasz 
-Fajnie. 
-To wpadniesz do Tomaszowa. 
-Czy długo będę u Was „na kawie„ ? 
-Zastanów się. Kawa to nie obiad. 
-……. – już zaczynam się śmiać, bo logika Homiela jest nieziemsko prosta. A w czasie ziemskim ? 
-Nie pytaj o technikę, to nie ma znaczenia. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/22/jesli-nie-zatrzymasz-tej-burzy-to-zamiecie-wszystko/


18. 01. 24 r. Warszawa.

  • Mógłbyś popytać Ojca jak to po naszemu rozumieć, że świadkowie zostali zabici i po 3 dniach zostali obudzeni ?
  • Wczoraj mi Ojciec powiedział, że to zbieżność do 3 dni Chrystusa … Że zmartwychwstał.
  • No tak … Ale ty przecież nie zostaniesz zabity ! – nadal jednak nie rozumiem.
  • 11;11 … A ty co czujesz ? – Piotr.
  • Dla mnie to jak odliczanie – przyznaję.
  • W wizjach wszystko działo się nagle, niespodziewanie … Ojciec chyba nie uprzedzi nas, tak jak było u Henocha.
  • A dlaczego nie ? Kto Mi zabroni ?
  • Jestem Bogiem.
  • ……… – zdrętwiałam. Mimo wszystko rzadko słyszę te słowa tak wprost.
  • Zrobię jak chcę i kiedy chcę. Ale są zasady …
  • Henoch uprzedził rodzinę … – mówię cicho. 
  • To jak to jest z tym przysłowiem ?
  • Historia się lubi powtarzać, czy nic nie zdarza się dwa razy ?
  • . Jedno przeczy drugiemu … – uśmiecham się.

Postanowiłam spróbować sama to rozgryźć. Czy mi się udało ? Oczywiście, że nie … Zajrzałam do Apokalipsy Jana, rozdziału 11 , a potem do załączonych przypisów i znalazłam tam jednak coś ciekawego.

Ap 11, 2– „Dziedziniec” – to odrzucona Synagoga; „czterdzieści dwa miesiące” = trzy i pół roku = 1260 dni (Ap 11,3; Ap 12,6; Ap 13,5) – symbol doczesności z jej próbami. Por. też Ap l17,12nn.

Jeśli jesteśmy w trakcie apokalipsy, to czy symbol doczesności to nie czasami symbol naszych obecnych czasów ? Bibliści twierdzą, że dziedziniec to odrzucona Synagoga, ale dzisiaj wiemy, że jeśli jesteśmy w trakcie apokalipsy, to słowa Ojca dotyczą całego świata, a nie jedynie narodu wybranego. Odrzucona Synagoga w rozumieniu dzisiejszych czasów to odrzucona świątynia Boga. A jeszcze szerzej odrzucenie Boga w ogóle, a więc obecna ogólnoświatowa apostazja. Synagoga to tylko symbol, jak trzy i pół roku to też (tylko?) symbol. 

28. 10. 20 r. Warszawa. Rano na kawie 
-… Sprawdź co znaczy apostazja. 
-A co ? – zaciekawił mnie natychmiast. 
-Ojciec mi powiedział „apostazja”. Zobaczyłem Jezusa z promieniami, które wychodziły z Jego serca i wtedy usłyszałem …-Apostazja. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/25/apostazja/

Ciekawe, ale kiedy pierwszy raz Piotr usłyszał apostazja, było to w październiku. A październiki dla Ojca są ważne. To w październiku miałam wizję z otwieranymi wrotami piekła. Też znak apokalipsy. 

-Widzę wielkie wrota, czuję od nich gigantyczny ziąb, energię, są głęboko w ziemi pod kątem 45 stopni… One są otwarte – dalej opisywał Piotr.  
-Raz się otworzyły i już ich nie zamkniesz. Zamknie cykl.  
-Ojcze, czy moje wrota to jest właśnie to? Na krótki czas uwolniony szatan? 
-To jest to. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/06/20/siedem-pieczeci-apokalipsy/

Jeśli ludzie odrzucają Boga, odrzucają też Jego proroków. Wysłannicy Boga nie są  ludziom potrzebni w obecnej doczesności. Ale jak to pokazać w wizji ? Właśnie tak. Leżą zabici na wielkim placu, na widoku. Ludzie o nich wiedzą, ale  przechodzą obojętnie, nikogo to nie obchodzi, że leżą. Obojętność, zadowolenie, że już nie żyją. Nie ma Boga, nie ma proroków … Hulaj dusza, piekła nie ma … 

Jednak taki stan nie potrwa długo. Trzy i pół dnia to nie trzy i pół roku.  Po trzech i pół dniach duch życia z Boga w nich wstąpił i stanęli na nogi. A wielki strach padł na tych, co ich oglądali.


Przeglądając stare zapiski, zdziwiłam się …

-Piotr, jak ci się podobało u Mnie ? 
-Jesteś wielkim myślicielem, Ojcze. To jest ta „kawa” u Ciebie, Ojcze ? O której mówiłeś ? – dopytuję. 
-Dzieje się. 
-Czyli to co mówiłeś… 
-… Będzie nie jeden raz.  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/27/jak-ci-sie-podobalo-u-mnie    

Będzie nie jeden raz ? Jak mogłam o tym zapomnieć !

Pierwszy raz niewątpliwie było wtedy; https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/25/kocham-ten-swiat-kocham-tych-ludzi/ Drugi; https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/05/05/odetnijcie-ten-rok-to-juz-bylo/

I z ostatnich wszystkich naszych  rozmów wynika, że „Tomaszów” aktualny jest nadal !

Wieczorem opowiadam Piotrowi, co odkryłam …

  • Masz ze wszystkim rację …
  • ………. – ulżyło mi.
-Czeka cię podróż daleka – … do Piotra nagle. 
-Dokąd ? 
-W przestworza. 
-Nie powiem ci wkrótce, bo zabrzmi to komicznie zważywszy na zapisy Oli.
-………. – uśmiecham się. 
-To kiedy ? – pytam spokojnie. 
-Niespodziewanie. Podróż wesoła, radosna … 
-Ależ będzie ci ciężko wrócić … ! 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/09/16/musi-sie-spelnic-co-jest-zapisane/
https://radiolodz.pl/63357-tomaszowianie-wspominaja-piosenke-ewy-demarczyk-o-swoim-miescie,139353/

8 przemyśleń nt. „Jestem Bogiem.”

  1. ” żaden człowiek nie zastąpi drugiemu człowiekowi istnienia Boga.” Taka jest prawda tylko nie każdy docenia to co robi dla nas Pan Bóg. I najgorsze jest to że nie chce tego docenić. Nawet taki przykład z tej historii którą opisywałem wczoraj mój brat był zły jak przyjechałem do nich przed bierzmowaniem okazało się że powodem złego humoru było to że musi pójść do kościoła .

  2. Podzieliłam się tymi historiami z pewnymi osobami. Napiszę i tutaj. Długo ale morał jest jednoznaczny.
    Wczoraj widziałam się z bliską koleżanką. Nasłuchałam się wielu ludzkich historii
    Jedna z nich.
    Mąż młodej dziewczyny, którą znam ale tylko powierzchownie zginął w wypadku kilka lat temu. Do tej pory sobie z tym nie poradziła. Sięgała często po alkohol aby się odciąć od problemu. Ma córkę 13 letnią, która dwa razy została ściągnięta z dachu wieżowca bo sobie nie radzi i próbuje odebrać sobie życie. Ta młoda kobieta żeby sobie „radzić” zaczęła codziennie po pracy pić alkohol w ilości do odcięcia. Rano wstaje i idzie do pracy i każdy dzień pogrąża ją i ciągnie na dno.

    Druga historia.
    Młody chłopak 15 lat pochodzi z biednej ale nie patologicznej rodziny. Wszyscy koledzy dookoła mają oryginalne ubrania i on też chce. Chce iść do pracy ale w małym mieście ciężko dorobić. Więc zaczął sprzedawać swoje ciało żeby dorównać rówieśnikom. Ponadto dochodzą różne używki żeby zapomnieć o trudnym świecie. Jego mama zaczyna gasnąć bo wie o tym ale nie może nic zrobić. Coraz więcej alkoholu. Ojciec zaczął chorować i też ucieka przed światem.

    Trzecia:
    Dziewczyna wychowuje syna, ojciec popełnił samobójstwo, zakochała się, nabrała dużo kredytów na tego chłopaka. Okazało się że ją wykorzystuje i zdradza. Została sama z kilkuset tysieczmymi kredytami. Poznała chłopaka. Rzuciła się z bezsilności w jego ramiona. Ale okazał się dupkiem. Rozstała się. Zrobiła test . Ostatni z nim seks i ciąża. Zabrali jej rentę na pierwsze dziecko. Nie ma z czego życ.
    Jeszcze kilka historii tego typu.
    Oni wszyscy łapią depresję, z której nie mogą potem wyjść. I mają jeden zbiór wspólny. Żadne z nich nie wierzy w Boga. Nie mówię o chodzeniu do „niedzielnego kościołka” . Mam na myśli prawdziwą wiarę w Boga Ojca. Jakie to jest proste bo przecież każdy ma problemy. Każdy!!!!! Wystarczy oddać to Bogu. Oddać i zawierzyć i On sam wszystko rozwiązuje.
    Bohaterowie historii są z tym sami, bo żaden człowiek nie zastąpi drugiemu człowiekowi istnienia Boga.
    Jest coraz gorzej na świecie.

    1. „Nie rozumiesz jednak jeszcze apostolskiej skuteczności modlitwy!
      Modlitwa nie jest środkiem zastępczym bezpośredniego działania; ona jest bronią apostolską, której skuteczność o niebo przewyższa wszelką działalność zewnętrzną.

      Kiedy chcesz jaką duszę zdobyć, namyślasz się nad tym, co masz zrobić i co powiedzieć – i słusznie; ale czy się przykładasz jeszcze bardziej do modlitwy? czy się spodziewasz
      powodzenia więcej od Boga, do którego się modlisz niż od własnej zręczności i mocy przekonywania?
      Mödl się, módl się i ucz się mnożyć modlitwy za nawrócenie i uświęcenie dusz.
      Do każdej modlitwy i do każdej Komunii Św. dodaj intencję apostolską.
      Zamieniaj w modlitwy czyny i cierpienia swoje, ofiarując je Bogu przez moje ręce (Maryi) na poszczególne cele wedle moich intencji.
      A do tego dodaj ofiarę wszystkich Mszy św., które się odprawiają w ciągu dnia na całym świecie.”

      Min. Ok 30:50 nawrócenie opętanego chłopaka przez modlitwę:
      https://youtu.be/vazvk8EK11E?si=ZhM8fAUeaqGPK86B

      Wczoraj było w czytaniu:

      „Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, ten grzeszy” Jk4.17

      Ksiądz wczoraj mówił na kazaniu, że ten kto żyje w łasce uświęcającej jest tym, kto dobrze czyni.
      Ci, co są daleko od Boga nie mogą dobrze czynić, bo są zniewoleni przez diabła i on nie pozwoli im dobrze czynić tylko źle, więc czemu się dziwicie? ( słowa księdza egzorcysty)

      Ten kto może dobrze czynić czyli np. więcej się modlić za innych, a nie czyni tego popełnia grzech zaniedbania.

      „Spowiadam się Bogu wszechmogącemu * i wam bracia i siostry, *
      że bardzo zgrzeszyłem * myślą, mową, uczynkiem i ZANIEDBANIEM”

    2. W Księdze Wyjścia napisano tak :
      20 1 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: 2 «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
      3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.”
      Zawsze zastanawiałam się dlaczego ,tyle nieszczęść spada na niektóre osoby i rodziny . Dlaczego tyle nieszczęść w mojej rodzinie .
      Przyjrzałam się …i zrozumiałam .
      Znalazłam przyczynę .I mogę tylko wierzyć w to ,że choć trochę Pan Bóg pozwoli mi odmienić nasz los .
      Może pomogę choć jednemu mojemu pokoleniu .
      Możemy się litować nad takimi nieszczęściami .Możemy nad nimi rozpaczać .Ale Pan Bóg wie najlepiej , zna powody dla których ich życie tak wygląda .
      We wszystkich tych przypadkach co odpisałaś , ogromna siła diabła jest dopuszczona .

    3. Bohaterowie historii są z tym sami, bo żaden człowiek nie zastąpi drugiemu człowiekowi istnienia Boga.

      Ludzie sa nieświadomi obecności Boga w swoim życiu. Bóg nieustannie jest, ale my nie umiemy tej obecności rozpoznać. Ja z czasem nauczyłam sie dostrzegać obecność lub ingerencje Boga poprzez analizę różnych zdarzeń. Dzisiaj nie powiem już, że coś jest przez przypadek, ale proszę zwrócić uwagę jak często ludzie to powtarzają. Najśmieszniejsze jest to, że ci najbardziej niewierzący bardzo często podświadomie mawiają; o Boże !, O Jezu!

      1. „Ja z czasem nauczyłam się dostrzegać obecność lub ingerencje Boga poprzez analizę różnych zdarzeń. Dzisiaj nie powiem już, że coś jest przez przypadek, ale proszę zwrócić uwagę jak często ludzie to powtarzają. Najśmieszniejsze jest to, że ci najbardziej niewierzący bardzo często podświadomie mawiają; o Boże !, O Jezu!” U mnie podobnie jest tak jak u pani , kiedyś nawet nie zwracałem uwagi na te słowa o Boże ! , o Jezu teraz jest zupełnie inaczej . I dobre jest też to że czasami można podzielić się tym wszystkim co spotyka nas w życiu tutaj z wami bo w życiu prywatnym po prostu nie ma z kim o tym porozmawiać .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.