20. 11. 23 r. Warszawa.
Jedziemy do Szczecina, przedostatnia jazda w tym roku. Kolejna będzie już tylko przed świętami.
- Wczoraj zobaczyłem bombkę w kształcie złotego liścia. Dzisiaj rano znowu – Piotr sobie przypomina.
- Homiel, co to znaczy ? – pytam mając nadzieję zarazem, że to początek długiej rozmowy.
- Szczęśliwy znak.
- Taaaa … A … tak konkretniej ?
- Bardzo szczęśliwy znak.
- ……… – roześmiałam się bezsilnie.
- Czy ten liść to laur ? – pytam Piotra.
- ………. – przytaknął tylko głową.
- Liść to forma wiadomości dla ciebie i dla twojej żony.
I teraz sobie przypomniałam, że o liściu już raz było …
Sugeruję ci, żebyś się skupiła na znakach na niebie, to jest najważniejsze. Delektuj się jesienią. Zobacz jak pięknie …
Z liściem nowe wiadomości nadejdą.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/20/bylem-jestem-i-bede/
- A liść kiedy ma przyjść ?
- Zapomniałaś, że to bombka była i sprawdzasz ? … Do tego doszło.
Po wiadomościach w radio …
- Ojcze, jestem rozczarowana wyborami.
- Dlaczego ? Potem będziesz płakać ze szczęścia.
- Ach Ojcze …. – westchnęłam, bo trudno uwierzyć.
- No co córko ? Pomyśl, że ma tak być, aby było jeszcze piękniej.
Jedziemy chwilę w ciszy …
- To nasza ostatnia jazda do Szczecina ?
- Nie, ale niewiele ich zostało.
- Spodziewaj się rychło wielkich zmian w swoim życiu i w swojej rodzinie.
- Wypadek to było preludium.
- Hmm … Czyli to mamy ustalone – sama do siebie.
- Nie, nie mamy ustalone. Ja ci przekazuję wiedzę.
Pozwalam sobie na takie „teksty wprost”, bo czuję, że akurat dzisiaj mogę. Ojciec ma naprawdę dobry humor, ponoć ziewa siedząc w samochodzie z tyłu, tak twierdzi Piotr. A ja chcę mu wierzyć.
- A kiedy przyjdzie Chrystus do mnie ? – pytam niepewnie.
- A przyjdzie, przyjdzie …
- Usłyszałem Caviezel …
- …….. – jestem zdziwiona.
- Bo go kojarzysz z Jezusem i masz z nim wizje jako Jezus … – tłumaczy.
- Ucz się angielskiego, abyś mogła rozmawiać, a nie dukać.
Roześmiałam się głośno. Dukam i to jak ! Jednak zapewniam … Gdybym nawet uczyła się 100 lat i gdyby doszło do spotkania i tak bym dukała, bo niestety … W tym człowieku widzę nie aktora, a Jezusa.
- Rozumna istota. Pomoże w słusznej sprawie.
- ??? A w czym ? – jestem naprawdę zdziwiona.
- Góra z górą się nie zetknie, a człowiek z człowiekiem się zejdzie.
- Pamiętaj, że niezbadane są wyroki boskie.
- … Ojciec działa bardzo subtelnie – Piotr cmoka zadowolony.
- Nie zawsze.
- …. Zobaczyłem zabierane dzieci u Egipcjan …
- Przeczytaj przypowieść o świętym Augustynie …
Nura do internetu; Filozofia Augustyna miała pewien nader znaczący punkt wspólny z doktrynami greckimi. Wiązał się on z przyjęciem, że cel człowieka stanowi szczęście, zaś zadaniem filozofii jest jego poszukiwanie i znalezienie. Zgodnie zaś z przesłankami chrystianizmu uznał, iż owo szczęście może zostać dane jedynie przez Boga. Wyznania, najważniejsze dzieło św. Augustyna z Hippony, przez stulecia stanowiły duchowy przewodnik dla niezliczonych rzesz czytelników i uformowały wielu świętych Kościoła katolickiego. To zapis filozoficzno-teologicznych dociekań autora, który przeszedł drogę od sceptycyzmu do głębokiej wiary chrześcijańskiej.
Jak ja …, pomyślałam …
- Jeśli jeszcze kilka jazd przed nami, to raczej w tym roku nie znikniesz. Ta jazda jest przedostatnia …
- A może Ojciec żartował ?
- ……… – ręce mi opadły. Nie wiadomo czego się trzymać.
Radio, kolejne wiadomości ….
- Wiesz co słyszę ? … Hitlera … Jakieś przemówienie … Okropnie się drze … Kameraden ! … Sieben kameraden ! Przeszli przez pucz i stworzyli cały ruch … Drze tą mordę strasznie … Słyszę siedem, to musi być ważne … Może chodzi o 7 demonów ? – zamyślił się.
Piotr może mieć rację co do siedmiu demonów, występowali też w Biblii.
ŁK. 81 Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu 2 oraz kilka kobiet, które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; 3 Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.
Sprawdzam też Hitlera i niespodzianka … W puczu wzięli udział m.in. Julius Schreck, Wilhelm Frick, Hans Frank, Emil Maurice, Alfred Rosenberg, Gregor Strasser. Ostatecznie operetkowo zrealizowany pucz nie wyszedł poza śródmieście Monachium. Razem z Hitlerem będzie siedmiu.
- Ciekawe kiedy przyjdzie Chrystus … – znowu o tym myślę.
- Niespodziewanie. Może kawy ?
- Najpiękniejsze są chwile, których nie znamy.
Następne wiadomości, tym razem o świecie … Każde prowokują nowe pytania.
- Nasza Ziemia jest bardzo różnorodna, ma tyle różnych gatunków.
- Udało Mi się. W innych sprawach masz wątpliwości.
- No czasami mam.
- Pamiętasz pierwszy śnieg ?
- No właśnie, pamiętam. Już był.
- Ale Mnie nie było.
- ……… – śmiech.
- Ojcze, co było najważniejsze w tym roku dla Ciebie ?
- Ja Piotr (….) zawieszam swoją działalność.
- …. Hmm … Ojcze, mogę popytać o metodologię naszych rozmów ? Mówiłeś, że ostatnia jazda, ale nie powiedziałeś, że ostania jazda audi. Pierwszy śnieg, ale nie dopowiedziałeś, że w Kamerunie – … tak Ojciec powiedział ze śmiechem.
- PIS wygrał, ale nie będzie rządzić. Te niedopowiedzenia są najważniejsze Ojcze …
- Ale rządził przecież. Nie pytałaś jak długo …
- ……… – ręce mi zwiędły z niemocy.
- A potem ludzie się czepiają i Cię obrażają, Ojcze.
- Nie martw się, rozliczymy się z nimi.
Zdaje się, że wiem dlaczego Ojciec powiedział staram się … Nigdy nie możemy być czegoś pewni.
Ojciec mówi …
-W przyszłym tygodniu skończy się twoja rekonwalescencja. Czyli nie będzie już bolało ?
-No chyba jednoznacznie powiedziałem. ……… – roześmiałam się.
-Ola, staram się być precyzyjny – tłumaczy mi Ojciec.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/24/nie-boj-sie-bede-przy-tobie/
Na koniec …
- Jedź ostrożnie, mam z tobą plany.
- Nie zrób plamy, bo mam plany.
- Nawet się rymuje – pomyślałam.
- Podoba ci się ? – … do mnie.
- Bez zarzutu.
- Jesteś największym Moim wyznawcą.