Truciznę można wypłukać.

04. 12. 22 r. Warszawa.

Kilka dni byliśmy w Szczecinie, rozmów żadnych. Dzisiaj wracamy do Warszawy w przepełnionym pociągu, rozmów żadnych. Kiedy na chwilę zostajemy sami …

  • Będąc w Szczecinie przestałaś odliczać.
  • …….. – wzdycham … Rzeczywiście, pochłonęły mnie sprawy przyziemnie.
  • Wiesz jakie to dobre ?
  • Hmm … – zamyśliłam się … Rzeczywiście, odliczanie stresuje.

Już nie jesteśmy sami, zakładam słuchawki, słucham najnowszego Glasa. Elektryzują mnie pierwsze 4 minuty https://youtu.be/HoIvR6QhjsM?t=103 Nachylam się do Piotra i szeptem ….

  • Glas mówi, że wrócił starodawny demon, Baaal …
  • I z czym ci się to kojarzy ?Ojciec od razu …
  • Eliasz …

Bóg polecił mu udać się do Achaba i zapowiedzieć, że kraj dotknie susza z powodu niewierności Jahwe. Było to wyzwanie rzucone czcicielom Baala, właściwie samemu Baalowi, którego uważano za dawcę życia. Doświadczenie to miało przekonać mieszkańców, kto jest Panem i Bogiem: Baal czy Jahwe. (…)

Odtąd wszystkie pokolenia Izraela czekały na powrót Eliasza. Bóg przez proroka Malachiasza zapowiadał jego przyjście na końcu czasów: Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego (Ml 3,23). Eliasz pojawił się w osobie Jana Chrzciciela, by zapowiedzieć oczekiwanego Mesjasza. To o nim Chrystus Pan powiedział: A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść (Mt 11,14). (!!!) Eliasz pojawił się we własnej osobie jeden raz – na górze Tabor – w momencie przemienienia: Tam [Jezus] przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim (Mt 17,2-3). https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2007/Przewodnik-Katolicki-27-2007/Wiara-i-Kosciol/Eliasz



05. 12. 22 r. Warszawa.

Rozmawiamy przy kawie.

  • Glas mówi też o powszechnej apostazji wszędzie … – nawiązuję do wczorajszego video …
  • A pamiętasz, jak usłyszałem apostazja ?
28. 10. 20 r. Warszawa. Rano na kawie … 
-Sprawdź co znaczy apostazja. 
-A co ? – zaciekawił mnie natychmiast.
-Ojciec mi powiedział „apostazja”. Zobaczyłem Jezusa z promieniami, które wychodziły z Jego serca i wtedy usłyszałem …
-… Apostazja.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/25/apostazja/ 

I w tym momencie usłyszałam tuż przy uchu głośny, dziwny dźwięk. Zabrzmiał jak gnieciony, duży, sztywny papier, może karton …, taka do mnie myśl doszła. Za mną były ustawione na półce książki i pomyślałam po chwili, że może to jakaś wielka książka się przewróciła, ale nic takiego się nie stało. Piotr patrzył na mnie zaskoczony, że próbuję znaleźć coś za sobą, że czegoś szukam.

  • Cholera …. Nie słyszałeś ? – zdziwiona jestem mocno, bo było to naprawdę mocne.
  • Otworzył się przy twoim uchu wymiar … – powiedział zaskoczony tym, co zobaczył.
  • ??? ……… – wolę nie pytać. 

Wieczorem.

Siedzieliśmy na sofie pod kołdrą gapiąc się bezmyślnie w TV. Byliśmy zmęczeni po 8 godzinnej wczorajszej podróży, nie chciało nam się gadać. W pewnej chwili coś mnie zapiekło mocno na nodze, zaczęłam palcem dotykać, wyczułam spuchnięcie. Odkryłam kołdrę i widzę na nodze długie zadrapanie … Piotr patrzy ze zrozumieniem …

  • A wczoraj w pokoju miałem kilkukrotnie kliknięcie głośne, od razu wiedziałem, że to gacek …
  • Ciekawe dlaczego tak atakują, są wszędzie mam wrażenie … – zastanawiam się głośno.
  • Ten papier był tak wyraźny, rzeczywisty i głośny, trudno mi uwierzyć, żeś tego nie słyszał. Każdy by usłyszał … Zabrzmiało dość spokojnie, ale zdecydowanie … 
  • Przez to, co powiedziałaś wczoraj.
  • Widzę napis Baal
  • …….. – kręcę głową, niesamowite to wszystko.
  • Tak usłyszałem, pamiętasz ? Zatruci są dlatego … – Piotr wraca do apostazji.
  • Ale truciznę można wypłukać.
  • Według Glasa przejście na protestantyzm to też apostazja. W sumie nie wiem dlaczego, bo przecież tamci nie wyrzekają się Boga, też wierzą w Chrystusa …
  • A czy wierzą w Maryję ?
  • Jeśli urodziła Chrystusa, jak mogą nie wierzyć ?
  • …….
  •  Zielone Świątki …
  • ???? – nie wiem o co chodzi.
  • Matki Boskiej Zielnej …
  • …….. – nadal nie wiem, o co chodzi.

Masuję nogę, szczypie coraz bardziej …

  • Ważne jest dla Ojca, co piszesz, rób niezachwianie.
  • Dla Ojca jest to ważne.
  • Będą cię negować, podważać na każdym kroku, bo przecież trzeba im wszystko udowodnić.
  • Czy to, że się nie zgadzają znaczy, że piszesz nieprawdę ?
  • Czy ty masz im się podobać, czy Ojcu się podobać ?
  • Ty musisz pisać prawdę, a oni mają wybór.
  • ??? … – dlaczego tak nagle ?
  • Glas nie może się pogodzić, że Bóg pozwala na kilka religii. Kilka religii to dla niego herezja.
  • Wieża Babel, wiele języków.
  • Była jedna, to chcieli sobie cielca.
  • . Ojcze, ale nie byłoby po prostu prościej, gdyby była jedna religia ?
  • ……. – cisza.

Sprawdzam dokładnie wieżę Babel …

Wieża BabelWedług przekazu biblijnego wieża Babel wznoszona była jako znak, dzięki któremu ludzie „nie rozproszą się”. Jahwe sprzeciwił się tym zamiarom. Pomieszał więc budowniczym języki, dzieląc ludzi na różne narody, by przez to uniemożliwić budowę wieży.

  • Ojciec nie chciał, aby zbudowano wieżę.
  • No właśnie …
  • Czyli ksiądz Glas się myli …

Mamy kilka jabłek, wyglądają podobnie, ale tylko jedno jest naprawdę zdrowe i smaczne. Jak sprawdzić które ? Trzeba spróbować każdego, ocenić … Tylko na tle innych widzimy, które naprawdę jest prawdziwe.

  • Myślisz, że coś się stanie jeszcze w tym roku ? – pytam.
  • Ty go nie pytaj, on tego nie wie.
  • Ojcze, to mogę spytać ?
  • Ja ci nie powiem.
  • ………. – śmiech.
  • Zajmij się pisaniem i czytaniem ksiąg.
  • A mogę spytać o to, co się stało dzisiaj ? O ten papier ?
  • Nic złego.
  • Ktoś dał ci znać, że nie jesteś sama. Od kogoś dobrego …
  • Odpowiedź na paznokieć …
  • Aaaaa … – czyli zadrapanie to konkretnie od gacka.
- Dlaczego jest tyle religii ? 
- Dlatego, że powstała wieża Babel, dlatego, że zbudowano Złotego Cielca. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/05/swiety-graal/
- Co z ludźmi, którzy rodzą się np. w małej wsi w Indiach, Chinach i zostali wychowani w buddyzmie, hinduizmie i nie słyszeli o chrześcijaństwie ? 
- Jest wiele religii, ale jeden Bóg. 
- Ale jeśli uważają, że to jedyna słuszna droga ? 
- Następnym razem muszą wybrać.
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/14/nie-ty-mnie-wybrales-lecz-ja-ciebie/

14 przemyśleń nt. „Truciznę można wypłukać.”

  1. „Truciznę można wypłukać.”

    To może by tak pomóc wypłukać truciznę tym wszystkim co dali sobie ją wstrzyknąć?

  2. „Ale truciznę można wypłukać.”

    Co to znaczy? Z czym to połączyć? Czy to jest analogicznie do słów:
    „I wypłukali swe szaty we krwi baranka”?
    Jak to się przekłada na nasze życie tu na Ziemi?
    Trucizna to nasz grzech, brud, wszelki jad wpuszczony z zewnątrz przez złe duchy, to czarne ziarno zasiane w naszych sercach…..
    Czy każdy z nas może poprzez modlitwę afirmacjami taką truciznę wypłukać? Za siebie i innych? Czy to jest ten cały wieloletni proces (różaniec, eucharystia, spowiedź, msza święta)? Z taką pełną świadomością i intencją w sercu aby krew Pana Jezusa czyściła nasze serca, umysły. Dosłownie. Modlić się, prosić i wyobrażać sobie tę świętą krew, która krąży w umyśle, z siłą wodospadu czyści serce, rozchodzi się po całym ciele i przez to uzdrawia ducha i pozbawia nas trucizny.
    ?

    1. „Ale truciznę można wypłukać.” Co to znaczy? Z czym to połączyć? Czy to jest analogicznie do słów:„ I wypłukali swe szaty we krwi baranka”? Jak to się przekłada na nasze życie tu na Ziemi?
      Kiedy sie ktos zatruje, robi mu sie płukanie żołądka, czyli uzdrawia. Ale jak uzdrowić zatrutą duszę ? Jednym wystarczy posłuchać Glasa, innym trzeba diabła posłać, aby sie opamiętał. Trudne pytanie, pani Aniu.

    2. … „Czy każdy z nas może poprzez modlitwę afirmacjami taką truciznę wypłukać? Za siebie i innych? ”
      Właśnie tak jak napisałaś, dokładnie tak to działa.
      A wtedy zgodnie ze słowami Ewangelii wg św. Jana:
      23 W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.
      Z czasem tą obecność nie tylko się odczuwa, ale odczuwa się i ochronę i obronę.

      1. Cieszę się Kazimierzu, że też tak uważasz i stosujesz. Dopóki człowiek robi coś sam (bądź w nieświadomości że inni też tak działają) jest w tym słaby i niepewny. Nawet jeśli czują sercem, że to właściwe postępowanie gdy włącza się umysł przychodzą wątpliwości.

          1. Pani Ola przekazała od Ojca takie słowa, że modlitwa przez afirmację jest bardzo ważna. Dodała, że Piotr właśnie w ten sposób odprawia egzorcyzmy.
            Możliwe, że to wiesz i tak stosujesz tylko nie używasz tego określenia.

            W skrócie. Przykład:
            Modlisz się do Maryi:
            „Proszę Cię Maryjo ochroń mnie , schowaj mnie pod swym płaszczem i przytul mocno do serca”…. W tym czasie po prostu wyobrażasz sobie jak dosłownie chowasz się pod Jej płaszczem i przytulasz.
            „Jezu oczyść moje serce z nienawiści a wlej w to miejsce swoją miłość”.
            No i wyobrażasz sobie jak Jego święta krew czyści twoje serce. Przepływa przez wszystkie zakamarki ciała, każdą żyłą i tętnicą wymywa brudy. I w oczyszczone serce Jezus jednym tchnieniem wypełnia go Swoją miłością.

            Jednym słowem tworzysz obrazy do wypowiadanych słów.

    3. A to ciekawe, robiłem tak, nie wiedząc, że to ma jakąś nazwę, myślałem, tak po prostu trzeba się modlić, dobrze wiedzieć.
      Nie zawsze wychodzi, bo często natrętne myśli i obrazy wtrącają się, i wtedy szybko trzeba naprowadzić wizualizację na odpowiednie tory, zgodne ze słowami

    4. „Ale truciznę można wypłukać.”
      Co to znaczy?

      Jakiś czas temu miałam sen:
      „Szłam drogą i zobaczyłam piękny egzotyczny krzew, więc podeszlam bliżej. Gdy zrywałam gałązkę zobaczyłam na tym krzewie ogromnego węża grubości ramienia, przestraszyłam się i cofnęłam ale ten wąż mnie nie atakował. Natomiast gdzieś z ziemi skoczył mi do lewej ręki mały wąż i wgryzł mi się w dłoń. Było to bolesne. Odruchowo i zdecydowanie złapałam jego łeb prawą ręką i ścisnęłam aż odczepił się od mojej lewej ręki i wyrzuciłam go daleko. Ręka mnie nadal bolała i zaczęłam sie martwić czy ten wąż nie był jadowity, i że jad popłynął razem z moją krwią i mnie zatruł. Obudziłam się z fizycznym bólem ręki.”

      Co ciekawe tego dnia było czytanie o człowieku, który miał uschłą prawą rękę.
      Łk6.6-11
      „Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?»
      I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego:«Wyciągnij rękę!» Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa. ”

      A za parę dni z kolei było święto Podwyższenia Krzyża :

      „Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: „Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu”Lb 21,4b-9

      „A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. „J 3,13-17

      Widać tu, że sen jest od Boga, bo zaraz Słowo Boże go tłumaczy.

      Dużo więcej o wężu i jego jadzie w kazaniu Pelanowskiego pod tytułem: ” Miej władzę nad wężem”:
      https://youtu.be/a5KbSNlCKrA

      Ciekawe jest spostrzeżenie, że Mojżesz złapał węża z niewłaściwej strony, bo tak kazał mu Bóg, którego Słowu uwierzył wbrew własnej logice.

      „Wyciągnij rękę i chwyć go za ogon. I wyciągnął rękę i uchwycił go, i stał się znów laską w jego ręku«” (Wj 4,1-4).

      Ja w swoim śnie złapałam za łeb czyli po ludzku, licząc na siebie, nie na Boga chociaż to inna sytuacja ale jednak na to wskazuje.

      Mojżesz zanim zdobył władzę nad wężem, najpierw był upokorzony pod mocną ręką Boga.
      „Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył „Flp 2,6-11

      Jak Słowo Boże głęboko tłumaczy..

      1. Zawsze jak mam sen z wężem, zwiastuje to jakiegoś rodzaju kłopoty/problemy lub działania ukryte (wrogie), o których nie wiem. I skutek tego jest zależny od rodzaju węża. Im groźniejszy tym większe są moje problemy (największe przypadały na czas, gdzie śniły mi się węże morskie, które mnie pokąsały).
        Od dziecka boją się węży. Kiedy miałem 3 lata (ja tego nie pamiętam), poszliśmy z rodzicami do ZOO i z pawilonu z terrariami wyleciałem z płaczem i histerią.

  3. Wracając do Jegomościa – domniemanego Michała.

    Sugerujecie, że archanioł Michał nic nie wie o Piotrze i się zdziwił na jego widok?
    Interpretacje tych wizji stają się coraz bardziej karkołomne.

    1. To jest tylko wizja, która wyjaśni się z chwilą jej zaistnienia. Skoro gacki, go podgryzają, znaczy się, że nie wiedzą kim jest naprawdę, bo gdyby wiedziały, to z obawy na konsekwencje zaniechałyby tego. W filmie „Joe Black” tylko jedna osoba wie, że główny bohater to Śmierć, bo sam się mu przedstawił a pozostałe, coś wyczuwają, ale nie wiadomo co i nie wiedzą kim naprawdę jest.

      1. To sie wszystko wyjaśni. Jegomość zareagował jak zakonnik, ktory padł trupem. Niby wiedział, ale jak dostrzegł, to padł 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.