Zwiastowanie już było.

20. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

W kawiarni niedaleko nas siedzi pan Mularczyk z PIS.

  • … On jest w porządku – Piotr wpatrując się w niego.
  • Nie zdajesz sobie sprawy, jakie mają (PIS) wsparcie ze strony, której nie czują – … czyli od Ojca.
  • Zobaczyłem jak walczą …
  • Ciekawe … A co zobaczyłeś dokładnie ?
  • Zobaczyłem jak psy w zaprzęgu ciągną sanie, czasami się pogryzą między sobą, ale cel jest jeden. Prą ciągle do przodu, do celu.
  • A jak widzisz PO ?
  • Widzę osła z „Pasji”. Widzę rozkładającego się osła wtedy, gdy Judasz się powiesił … Tylko smutek i płacz.

Oglądałam „Pasję” nie wiem już ile razy, a dopiero niedawno doszło do mnie oświecenie, że rozkładający się osioł to ten sam, na którym Jezus wjechał do Jerozolimy. Nie przypadkowo symbolicznie połączono go z Judaszem. Zdrada i odrzucenie.

  • A Konfederacja ?
  • Człowiek skłócony sam ze sobą. Nie wie co mówi.

Rozmowa obrazami to zawsze jedno z ciekawszych doświadczeń.

  • Czy twój kolega z wizji coś zwiastuje ?
  • Zwiastowanie już było.
  • ???
-Co to znaczy zwiastowanie pańskie ? Zobaczyłem anioła, stał tutaj – i machnął ręką wskazując na kąt w pokoju. Był duży pod sufit. Pytam; kto ty jesteś ?
-Teraz twoim przewodnikiem i opiekunem.
- Kim ty jesteś ? 
-Gabriel.
- ???!!! 
-Zapowiadam ci Zwiastowanie Pańskie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/07/zapowiadam-ci-zwiastowanie-panskie/
  • Kto by się spodziewał, że „bonanza” to taka zagadka.
  • Cóż to za nowa łamigłówka uruchomiła się u naszej Oli ?
  • Któryż to trójkąt bermudzki do rozwiązania ?
  • Ojcze, a te urodziny Jezusa … Czy jestem chociaż blisko prawdy ?
  • Zwolnij Mnie od odpowiedzi.
  • W Niedziele zwykle odpoczywam.
  • …. Bonanza …. Zdarzenie, korzyść … No to grać w totka ?
  • Nie wiem, to Ojciec wie. Ojciec gra w karty znaczone, wszystko widzi, to wie.
  • To nie jest uczciwe – śmieję się.
  • Przepraszam … A masz źle ?
  • No nie.
  • To co jest nieuczciwe ?
  • . Powiedział, że wyglądasz młodo. Tak samo miałam w wizji, kiedy przeszedłeś na lewą moją stronę. Co to znaczy ?
  • Przerwa czasowa. Bo wszystko się zmieni.
  • Hmm …. A dlaczego z prawej na lewo ?
  • Bo nie z lewa na prawo …
  • ………. – śmiech.

Zapadła cisza.

  • To co ? Koniec na dzisiaj ?
  • Końca nigdy nie będzie.

Kurcze, Ojciec zwykle tak kończy rozmowę, że ręce opadają ze wzruszenia ….


Idziemy na spacer. Minus 4 dzisiaj, ale pogoda cudowna. Mijamy Pałac Ujazdowskich …

  • Ja się nie dziwię, że tak chorowano kiedyś. Musiało im być bardzo zimno bez ogrzewania. A pamiętasz w Niedzicy ? Kobieta opowiadała, że tam strasznie zimno było i ciężkie warunki.
  • A pamiętasz tego ducha, który mnie budził ? – przypomniałam sobie nagle.
  • To musiała być kobieta, delikatnie gładziła moje włosy i to dwa razu z rzędu, na równe nogi mnie postawiło … – do tej pory pamiętam tą chwilę.
  • Inka nie wiedziała jak się zbliżyć, żebyś nie przestraszyć.
  • Samotna, zdradzona, sprzedana za pieniądze.
  • ………. – no zamurowało, aż stanęłam w miejscu. Czyli legenda to wcale nie legenda.
  • Dlaczego tam tkwi ciągle ?
  • Nie może uwierzyć …
  • ………. – smutno mi się zrobiło.
  • Została zamordowana ? – Piotr zaciekawiony.
  • Ponoć. A jak ją widzisz ?
  • Dziwne, bo na przemian w dwóch sukienkach. W długiej do ziemi, a raz krótkiej spódniczce skórzanej jak ma Indianka. Błąka się w tym zamku. Chodzi po schodach góra, dół. Pamiętaj o Ince. Wstaw się za nią, może ją Ojciec zabierze w końcu.

Idziemy dalej.

  • Ojcze, oglądałam film o Watykanie – „Dziewczyna z Watykanu„. 
  • Ty się dowiedziałaś, a Ojciec wie.
  • Jeśli Kościół ma upaść, to się nie dziwię. Szkoda tej biblioteki watykańskiej …
  • Nie czytają …

Wieczorem. Siedzę nad „bonanzą”, sprawdzam w internecie znaczenie, itd.

  • Oni są niesamowici. Wpadłbyś na to, by pokazać „bonanzę” ?
  • Bo jesteśmy inteligentni.
  • Bardzo … Zauważ coś. Nawet ten twój kolega z podstawówki nie był przez przypadek. Był po to, by ci pokazać, że z sercem jest w porządku. Szef kardiologii ! A właściwie nie tylko w porządku, co fakt, że to już nie ma znaczenia.
  • Był podekscytowany, że słyszy „Bonanza”. Gapił się na radio jak zaczarowany.



Dopisane 30. 04. 2023 r.

Nieoczekiwanie wspomnienie o Ince spowodowało, że w moich oczach legenda stała się prawdą. https://podroze.onet.pl/polska/z-dreszczykiem/zamek-w-niedzicy-i-tajemnica-skarbu-inkow/0yysssg https://geekweek.interia.pl/historia/news-przeklete-zloto-inkow-kto-strzeze-skarbu-w-niedzicy,nId,4702451

Poniżej nieopublikowany fragment z dziennika.


Wspominamy nasze wyjazdy, także ten do zamku w Niedzicy,

  • A pamiętasz, jak tam cię duch zaczepił ?
  • Wooow – wolałam sobie tego nie przypominać.

W zamku spędziliśmy trzy noce. Jest tam taka możliwość, ponieważ bezpośrednio w zamku znajduje się mały hotelik. Starodawne otoczenie sprawia, że to naprawdę ciekawe doświadczenie. No więc śpię, środek nocy. Budzę się gwałtownie, bo ktoś (!) gładzi moje włosy rozrzucone na poduszce. Gładzi, jakby je czesał. Dosłownie zesztywniałam. Nie pisnęłam jednak, nie darłam się w niebo głosy, ale leżałam sztywna w całkowitej ciszy. Mój mózg tylko analizował co się dzieje. Nie mogłam zasnąć do rana.

Druga noc, zasnęłam ze zmęczenia. Ta sama sytuacja budzi mnie znowu, tym razem stawia na równe nogi. Bardzo niemiłe uczucie, choć sam gest wydawał się bardzo miły. Był bardzo kobiecy, tak bym go określiła.

O tym zamku, że „straszy” to już krążą legendy, książki powstały … Ale nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że to tak straszliwie dosłowne jest.  Powinnam się już niczemu nie dziwić, ale jednak ten dotyk ducha pamiętam do dzisiaj. Widzę, że Piotr się uśmiecha pod nosem.

  • Faktycznie to kobieta.
  • Ciekawe … Dlaczego tam została ?
  • Mówi…
  • Nie zabita, a zdradzona…
  • …. – rozdziawiam buzię. 
  • Rozpacz ją zostawiła.
  • Wiesz co ? Ona ma umiejętność poruszania rzeczy ! Widzę to – dziwi się.
  • Czyli kumuluje energię ?
  • Dokładnie !
  • Nie zabita, zdradzona… powtarza.