07. 07. 21 r. Warszawa część III.
- Jak ty Mnie traktowałaś ?! – Ojciec żartobliwie.
- Ja przy tobie, a ty się martwisz ?!
- …….. – nie wiem co powiedzieć.
- Coś Mi tu nie pasuje.
- Mówiłaś, że Ja jestem najważniejszy, a teraz się okazuje, że nie jest tak ?
- Jestem rozczarowany … – żartuje nadal i nadal nie wiem co mam powiedzieć na swoje usprawiedliwienie.
- Chciałaś mieć jedno i drugie ?
- Przecież wiedziałaś, że to się stanie.
- A jednak …. – i znowu w bek.
Sama jestem sobą zdziwiona. Powinnam się cieszyć, a żal ściska serce. Zastanawiam się teraz … Czy w wizjach mam jakiekolwiek możliwości wyboru zachowania, czy z Góry wszystko jest już „ukartowane”… ?
- Nie płacz. Zgadnij kto do ciebie będzie przychodził, zgadnij kto ?
- Szybko zapomnisz o Piotrze, czy kim on tam jest …
Ten pokłon był bardzo głęboki, głową prawie sięgnął ziemi. W Biblii są opisane takie pokłony.
Pod wieczór przyszli dwaj aniołowie do Sodomy, a Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy ich Lot ujrzał, powstał, by wyjść na ich spotkanie, i pokłonił się aż do ziemi. Księga: I Księga Mojżeszowa 19:1
Wieczorem.
Cały czas myślę wizji. Analizuję każdy element z osobna. Myślałam, że chowaliśmy się przed ludźmi, ale to nie było to. Chowaliśmy się przed Ojcem, przed przeznaczeniem.
- A jak ci powiem, że będziesz tak szczęśliwą jak nigdy wcześniej ?
- Hmm … Kiedy przepisywałam z zeszytu do komputera doszło do mnie, że to nie koniec tego życia, ale wszystkich „życiów” jakie mieliśmy.
- … Ojciec kiwa głową … – Piotr.
- Czyli dobrze to wyczułam.
- Wyczułaś to co pozwolono ci poczuć.
- Czyli od średniowiecza ! – Piotr.
- Od Starego Testamentu i znacznie wcześniej …
- Wow … – w normalnej sytuacji bym popytała, ale nie chciało mi się już nic. Wizja emocjonalnie mnie wyczerpała.
- Wiesz jak będzie się sprzedawała twoja książka ?!
- Całe Niebo będzie żyć tylko z tantiemów.
- Umowę musimy spisać. Jak ją podpiszesz ?
- Nie odważę się …
- A jak przyjdzie Ten, który ci podyktuje, też nie będziesz chciała ?
- ???
Dzisiaj pisałam o ks. Glasie i chcę popytać …
Oglądam ks. Glasa ; https://www.youtube.com/watch?v=GIAB7UU0Ji8
Chodzi o ekumenizm. Mówi; po co mam się męczyć, mógłbym mieć wiele dzieci i służyć Bogu, bo uczą, że każda religia jest Bogu miła. Papież (JPII) całował Koran, to jak to jest ? Doskonałe i doskonale trudne pytanie. Pytam Ojca …
- To jak to jest ?
- Chyba nie oczekujesz szybkiej odpowiedzi ?
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/07/08/kon-sie-dopiero-rozpedza-a-ty-juz-chcesz-konczyc/
- Zmartwił Mnie ….
- A niby był ukształtowany, a teraz zachwiany jest.
- Nękany przez tych, z którymi walczył.
- A wiesz dlaczego ludzie głębokiej wiary mordują ?
Byłam dzisiaj w dość kiepskim nastroju i być może ta odpowiedź by mi wystarczyła, ale nie tym razem.
- Ale Ojcze, ona ma rację ! Mówi się, że są 4 główne religie i każda jest równa. Dlatego on pyta, to po co mam się męczyć ? Mogę mówić o Bogu i mieć rodzinę jak w innych religiach.
- Czy protestant wierzy w Maryję ?
- Nie. Ale, czy przez to jest zły ?
- Nie jest zły, ale znowu tu wróci.
- Nie wierzy w Maryję, a czy Tomasz wierzył, że wrócił Chrystus dopóki nie dotknie ?
- Więc dopóki Maryi nie zobaczy, nie uwierzy.
I to jest odpowiedź. Ojciec mówi jasno; droga do Mnie jest przez Mojego Syna. Uznanie Syna Człowieczego jako Syna Boga, a więc i uznanie Jezusa jako Boga. Uznanie roli Maryi w całym procesie odkupienia człowieka.
Mamy cztery główne religie i każda jest ważna, ale tylko jedna, która opiera się na tych zasadach jest najmilsza Bogu i najbliższa prawdzie. Chrystus jest Bogiem wszystkich ludzi na świecie, umarł za wszystkich. Kiedy umierał nie dzielił ich na wierzących, niewierzących, hebrajczyków, nie hebrajczyków, pogan. Jego odkupienie było za ludzi całego świata. Podyktował Faustynie Koronkę i co tam mamy ? …
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i świata całego.
Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i świata całego.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad światem całym.
„Pan odkupił nas wszystkich krwią Chrystusa: wszystkich, nie tylko katolików, ale także ateistów”. (Hom. 22.05.2013) Tak powiedział papież Franciszek, bo tak uczy Pismo Święte i kościół katolicki. Gorsząca i oburzająca niektórych katolików nauka o powszechności dzieła Odkupienia naprawdę znajduje się w Piśmie Świętym. Wystarczy przeczytać, co na ten temat pisze św. Jan Apostoł i św. Paweł. I tak w Pierwszym Liście św. Jana czytamy: „On bowiem [Jezus Chrystus] jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko nasze, lecz również za grzechy całego świata” (1 J 2,2). Dlatego św. Jan Chrzciciel, gdy zobaczył Jezusa, powiedział o Nim: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”. (J 1,29) „Grzech świata” – czyli każdy grzech zdeprawowanej ludzkości. O śmierci Chrystusa za wszystkich poucza także św. Paweł. Pisze: „A właśnie za wszystkich umarł Chrystus”. (2 Kor 5,15). „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich” (1 Tm 2,5-6). Bóg jest „Zbawcą wszystkich ludzi” (1 Tm 4,10), a nie tylko niektórych, i „pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni” (1 Tm 2,4). Apostoł Narodów stwierdza jeszcze: „Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom”. (Tt 2,11). Tą łaską jest sam Chrystus oraz to, czego dokonał: dzieło Jego Odkupienia. To jest ten wielki dar miłosiernego Boga, dzięki któremu każdy człowiek ma możliwość osiągnięcia zbawienia.
Chrystus nie umarł tylko za ludzi „dobrych”, „świętych”, bo takich nie byłoby bez łask wysłużonych przez Niego. Wyraża to św. Paweł mówiąc: „Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy jeszcze byli bezsilni”. (Rz 5,6) Nie ma wątpliwości, że zarówno św. Jan Apostoł i św. Paweł znali dobrze sens nauczania Jezusa i nie sfałszowali go. Swoimi natchnionymi przez Ducha Świętego słowami wyjaśnili, jak należy właściwie rozumieć słowa Chrystusa, który mówi o oddaniu życia „za wielu” i o swojej Krwi przelanej „za wielu” (por. Mt 20,28; Mt 26,28; Mk 10,45; Mk 14,24). Ci wierni uczniowie Jezusa pouczają, że „za wielu” znaczy: „za wszystkich ludzi”, za całą ludzkość, za cały grzeszny świat. https://www.teologia.pl/franciszek/franciszek_Jezus_umarl_tez_za_ateistow.htm
Ks. Glas niepotrzebnie się tak denerwuje. Spokojnie … powiedziałabym. Jeśli nie teraz, to może następnym razem ktoś pokocha Boga i Jezusa, ponieważ Ojciec wyraźnie mówi, że możliwość powtórnego życia istnieje.
Przedwczoraj przeczytałam fragment z dzienniczka Faustyny;
Nie zapomnę o tobie, biedna ziemio, – choć czuję, że cała natychmiast zatonę w Bogu, jako w oceanie szczęścia, lecz nie będzie mi to przeszkodą wrócić na ziemię i dodawać odwagi duszom zachęcać je do ufności w miłosierdzie Boże. Owszem, to zatopienie w Bogu da mi możność nieograniczoną działania. (Dz 1582)
- No to masz emocje pisarzu ostatnio.
- Dzisiaj tak.
- Ale lubisz te sensacyjki.
- Bardzo – roześmiałam się.
- Ten dygnitarz mi nic nie powiedział, to był posłaniec do Piotra ? Wiadomość do Piotra ?
- A kto dostał wizję ? Pytam się ?
- ……… – znowu zmarkotniałam.
- Czy Chrystus to będzie żywy człowiek ? Czy wizja ?
- A jakże !
- Podarek w drodze.
- ……….. – oboje robimy wielkie oczy.
- O ludzi się nie martw, przejmiemy ich wszystkich.
- Podarek ?
- Dotyczy też ciebie – … mówi Ojciec do mnie.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/02/szykuj-sie-do-lotu/