Najważniejsze czasy dla ludzkości, to czasy Chrystusa.

15. 08. 22 r. Warszawa.

  • Wiesz, że jestem przyzwoity ? – Piotr zadowolony.
  • Wiem. To prawda – przyznaję.
  • Czy jesteś przyzwoity sam z siebie, czy dlatego, że się boisz ?

Uśmiecham się od nosem, pytanie w punkt. Trudno być nieprzyzwoitym wiedząc, że Ojciec patrzy i słyszy nieustannie. Osobiście zadziwiają mnie ludzie, którzy mając podobne doświadczenia pozwalają sobie na bycie nieprzyzwoitym.


Wieczorem.

  • Słyszę …. Bachmut, Bachmut.

Sprawdzam szybko. Miasto w Ukrainie.

  • O co chodzi Ojcze z tym Bachmutem ?
  • Zobaczysz.

Ciekawa informacja;

- Koń głodu przyspieszył – Piotr nagle. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/07/juz-sie-nasluchalem-ze-dzialam-powoli/

Rekordowe temperatury i brak opadów powodują w Niemczech pokazanie się w rzekach tzw. kamieni głodu. Ich odsłonięcie zwiastuje nadejście trudnych czasów. Susza stała się faktem. https://www.o2.pl/informacje/niemcy-pokazaly-sie-kamienie-glodu-to-swiadczy-o-jednym-6801940739472352a


Najsłynniejszy kamień głodu, pochodzący z rzeki Łaby w miejscowości Děčín w Czechach, ma oznaczenie z 1616 roku. Widnieje na nim niemieckie zdanie, które jest też przepowiednią: „Kiedy mnie widzisz, płacz”, co wywołuje trwogę wśród rolników i mieszkańców. Kamień głodu ukazał się w Czechach. „Zapłacz, jeśli mnie zobaczysz” – WP Wiadomości

  • Ale mamy czasy teraz … – stękam.
  • Najważniejsze czasy dla ludzkości, to czasy Chrystusa.


18. 08. 22 r. Warszawa.

Byliśmy na porannej mszy i zauważyliśmy, że dawno nie było naszej znajomej kobiety.

  • Nawala ostatnio – Piotr.
  • Nie bardziej niż wy.

Ostatnio też jesteśmy rzadko. Czyli … Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?

  • W czasie jazdy autem spytałem Ojca … Co mogę zrobić, żeby Ci się podobać ?
  • I co ?
  • … Roześmiał się głośno.
  • Pamiętaj studiować …
  • Zobaczyłem teraz kamienne tablice, czyli dekalog.
  • I będziesz Mi się podobać.

Wieczorem.

  • A czy ty wiesz, że na twoim piętrze robiono porządki ?
  • Zobaczyłem jak w twoim domu z kolumnami ktoś sprząta, odkurza …

  • ???!!! Czy to znaczy, że niedługo umrę ? To już odchodzę ? – przestraszyłam się.
  • Rutynowe porządki.
  • Jakiś anioł to robił w długiej szacie białej – Piotr mówi zwyczajnie jakby to było normalne tak widzieć.
  • Ojcze, ludzie odchodzą … – ostatnio umarło kilku naszych znajomych.
  • Nieprawda, są u Mnie.
  • Jak to jest możliwe, że dusza może być tu i tam jednocześnie ?
  • Nigdy nie lubiłaś chemii.
  • To prawda ! – śmieję się rozumiejąc, że to tzw. „alchemia futbolu”, czyli „wyższa matematyka”.
  • Nie chcę zmieniać twoich stałych nawyków.
Zobaczyłem jak Ojciec bierze mnie na ręce jak dziecko, jak matka trzymająca dziecko w objęciach i zabiera do góry … Ale to dziwne, bo zabrał mnie w połowie, jakby połowa mojego ducha pozostała na ziemi, a połowa poleciała do góry. Ojciec rozmawiał z tą częścią, która unosiła się do góry, ale ja tutaj na ziemi to słyszałem. Piotr próbował mi wytłumaczyć, co właśnie przeżywał. Trudno było mi sobie to wyobrazić, ale słuchałam z uwagą … Ten duch był złoto – żółty. Ojciec powiedział do drugiej połowy, która została na ziemi … 
- Musisz pozostać pośród ludzi.
-  …… – niesamowite. 
- To, co było kiedyś normalne, teraz cię zadziwia.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/09/jezioro-siarki-i-smoly-beda-sie-mieszac-zniszczy-nieprawosc-bog-oczysci/

Piszę właśnie o Putinie, wojnie https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/19/bedzie-tak-jasno-ze-za-dnia-bedzie-ciemno/

  • Boję się Ojcze, że ludzie będą podważać. 
  • Twoja praca to jest część, a drugą część Ojciec dołoży.
  • Trzeba trochę jeszcze poczekać.

W domu Krysi Piotr czuje się coraz gorzej, a to ze względu na kota.

  • Jestem już uczulony, a nie mamy dokąd się wyprowadzić. W tym jesteśmy podobni do Chrystusa.
  • Na tym podobieństwo się kończy.
  • …….. – śmiech.
  • Dużo błędów w swoim życiu zrobiłem.
  • Ale z drogi nie zszedłeś.

Polska jest w dobrych rękach.

07. 08. 22 r. Warszawa.

  • Jezus jest Synem samego Boga, czy nie powinien mieć imion Ojca ? Dlaczego Jezus nie ma imion Ojca ?
  • Ma swoje.
  • Dlaczego ma mieć Moje, skoro jest Mi równy ?
  • ???!!! … – ups, nie pomyślałam. Niesamowita odpowiedź.

Pracowałam akurat nad tekstem.

Zmęczona Putinem słuchałam https://www.youtube.com/watch?v=115ds4uK-Ds 
- Nie sama słuchałaś. Ktoś stał koło ciebie i trzymał rękę na lewym ramieniu. Mężczyzna, wysoki, długie włosy, bródka, słuchał uważnie, a na mnie nie zwracał uwagi … 
- No to mów od razu, że to Chrystus. Wyglądał jak z twojego obrazka. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/07/gosc-w-domu-bog-w-domu/

Napisałam i poszłam do kuchni. Gotując zastanawiałam się nad tym, co napisałam. Nie mam pojęcia jak często Chrystus jest w moim domu. 

  • Ciekawe, czy jest teraz … – pomyślałam.

Wychodząc z kuchni zauważam, że szczotka oparta zazwyczaj o ścianę kiwa się w tą i wewte. Chwytam ją za rękojeść i usadzam na podłodze mocniej, by się nie kiwała. Robię parę kroków i staję nagle, bo coś mi nie pasuje. Zaczynam się zastanawiać. Dochodzi do mnie, że szczotka kołysała się w kompletnie nielogiczny sposób.

  • Przewidziało mi się ? – myślę sobie.
  • Nie przewidziałoPiotr głośno.

Wczoraj Ojciec pytał o wizje naszej córki. Oto kolejna świadcząca o nadchodzących zmianach.

To już trzecia tego typu

Pojechałam swoją Skodą do pracy na parking i widzę, że ktoś stoi na moim miejscu. Zobaczyłam samochód z moimi tablicami rejestracyjnymi, które się wymazały i pojawiły zupełnie inne. Pytam się ochrony …Gdzie moje miejsce ?
- Już tutaj miejsca pani nie ma. 
Dziwne … Od razu miałam skojarzenie ze słowami Edzia, brzmiały niemal identycznie … 

Dzwoni córka podekscytowana cała. Miała nad ranem wizję albo raczej spotkanie, które ją uszczęśliwiło. 

Wchodzę do mojego pokoju w domu u Krysi, a tam Edziu klęczy i naprawia kaloryfer. Był wkurzony, że się zapowietrzył. Mówię do niego … Dziadku, przyjechałam z bagażami tu się przespać. 
Już twojego łóżka tutaj nie ma. 
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/06/12/wiesz-co-to-wiara/


08. 08. 22 r. Warszawa.

  • Przyszła do mnie w nocy ciocia Mira – Piotr baaardzo zdziwiony, bo ciocia Mira nie żyje od 55 lat.
  • Ubrana była w zimowy biały płaszcz. Mówi …
  • Pamiętaj o mnie !!! Pamiętaj o mnie !!!
  • Dlaczego mam pamiętać ?
  • …….. – nie wiem. Może chodzi o modlitwę ?

-Dlaczego Glazerson nie widzi Syna Jareda ? 
-A kiedyś widział ? 
-Eee … Nie wiem – przyznaję. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/09/pokoj-z-toba-pokoj-wam/

Glazerson nie, ale kto inny już tak. https://www.youtube.com/watch?v=gs5M28VGUfs&t=30s



09. 08. 22 r. Warszawa.

Pieniądze z KPO oddalają się od Polski w szybkim tempie.

  • Nie martw się. Polska jest w dobrych rękach.
  • Cóż znaczą te papierki kolorowe …
  • Chyba nie łudzisz się …
  • … Pamiętasz jak Ojciec powiedział, że LGBT będzie uciekało z Polski ?
  • Ekskrementy.

A ekstramety są wydalane.



10. 08. 22 r. Szczecin.

Jedziemy do Szczecina. Niewiele mówimy, niestety. Nie spieszymy się.

  • Co by było, gdybyście jechali szybkim autem ? Jechałbyś 130, czy 180 ?
  • Wszystkie pióra by Mi zwiały.
  • …….. – śmiech.
  • To się odezwałem.
  • Ty zapisałaś i dziękuję.
  • ……. – roześmiałam się na całego. 

Kiedy zapadła cisza, po kilku godzinach jazdy bardzo żałowałam, że jednak nie rozmawiamy.

  • Dawno nie jechałem tak spokojnie.
  • Oj Piotr, Piotr …
  • Ojciec ma z tobą tak wielki dylemat, jesteś tak nieposłuszny …
  • Ojcze, przez te 5 dni w Szczecinie nie będziemy rozmawiać – wyrywam się z nadzieją. 
  • Więcej optymizmu, córko.

Wiem, że Ojciec nie przepada za tym panem (K.Jackowski), ale ten pan miał ostatnio ciekawe  wizje …

  • Ojcze, czy te jego wizje są prawdziwe ?
  • Szkoda słów na to.
  • Ale ma dar od Boga.
  • Ale co potem z nim robi ? Potem za to rozliczamy.
  • Dar zobowiązuje, a co on z tym robi ?
  • Gdyby się modlił, ten dar działałby dla dobra.
  • A tak działa dla gacka.
  • Nie ma pokory … 
  • Zafascynowany przed lustrem.
  • … No i co ? Maniuśka, dalej będziesz go słuchać ? – Piotr do mnie sarkastycznie.
  • Moje ulubione słowo to Homiel, a drugie maniuśka.
  • ……….. – uśmiecham się szczęśliwa. 

 

Prosta droga prowadzi cię do celu.

06. 08. 22 r. Warszawa.

Siedzimy na kawie, próbuję zacząć rozmowę, szukam dobrego pytania.

  • Jezus powiedział Faustynie, że zniszczy najpiękniejsze miasto w Polsce, zmiecie je w pył jak Sodomę i Gomorę. To oczywiście Warszawa. 

Dzienniczek; „Pewnego dnia powiedział mi Jezus, że spuści karę na jedno miasto, które jest najpiękniejsze w Ojczyźnie naszej. Kara ta miała być [taka], jaką Bóg ukarał Sodomę i Gomorę.

https://www.facebook.com/KolorHistorii
  • Nie uderzył żaden meteor jak w Sodomę, ale zauważ, że faktycznie zniszczona w pył. Została zmieciona. Ponoć Warszawa była pełna brudu, aborcja itd. …. Ale powiedzmy sobie szczerze, wiele takich miast wtedy było … Paryż, Londyn, jeszcze gorzej niż Warszawa. Więc dlaczego Warszawa ?
  • Dzisiaj Berlin stokroć gorszy, jak i liczne inne …
  • Czy Chrystus był czegokolwiek winny ?
  • Zapłacił.
  • ??? …. Czy w takim razie chodziło o to, żeby Polska zapłaciła ?
  • Odkupienie.
  • Maryja z Trevignano mówi ponoć, że zachód i północ Polski będą zniszczone …
  • A co Ja ci mówiłem odnośnie Polski ?
  • A gdzie ona jest ?
  • Wysoko nad chmurami. Czyli jest bezpieczna ?
  • Który kraj ucierpiał na Drugiej Wojnie najgorzej ?
  • Niemcy ? Nie. Rosja ? Nie.
  • Mówię ci, Polska.
  • Dlatego wyniosę ją ponad inne narody.
  • Dlatego to się już dzieje, dla wielu niezrozumiale.

Przypomina mi się rozmowa na temat katastrofy smoleńskiej, to też było odkupienie w jakimś sensie.

15. 09. 2016 r. Oglądaliśmy o nowych ustaleniach dot. katastrofy smoleńskiej. 
- Danina Polski na przyszłość. 
- Teraz płaci, by być w przyszłości chroniona. 
- Jak to ?  
- W Niemczech będzie się palić, w Europie będzie się palić, tu będzie zielono. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/11/26/danina-polski-na-przyszlosc/ 

A także rozmowa o wojnie w Ukrainie …

W TV pokazano zabitych ludzi leżących na ulicach ukraińskich miast, wstrząsający widok. 
- Są ofiarą na nowy początek. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/09/12/sa-ofiara-na-nowy-poczatek/

Zawsze chodzi o nadchodzącą przyszłość … O nowy początek.

  • Pytam się Ojca, co dalej przed nami … – Piotr.
  • Prosta droga prowadzi cię do celu.
  • ???
  • Co myślisz o wizjach twojej córki ?
  • ……… – zaczynam w myślach analizować, o które wizje chodzi.
  • Było biuro. Był Edziu. Wszystkie inne, ale wszystkie zbieżne.
  • Wszystkie świadczą o jednym. O drastycznej zmianie w naszym życiu.
  • A ksiądz Skrzypczak ma rację ? Że ten miecz to mówienie o Bogu ?
  • Ojciec śpiewa ci „Chciałabyś ? Chciała … „
  • ……… – no i nie wiem jak to zinterpretować.
  • Kocham tą sytuacje, kiedy siedzimy przy tej kawie i snujesz swoje teorie, swoje rozważania.
  • Ja też mam kawę i słucham i rozważam.
  • Zastanawiam się, czy nagiąć Moje do twoich.

Myślę, że miecz jako słowo to jedyne rozsądne rozwiązanie.

 

Masz pozdrowienia od kilku imion w jednym.

02. 08. 22 r. Warszawa.

  • Masz pozdrowienia od kilku imion w jednym.
  • Kilka imion w jednym ? … To Ojciec przecież … – pomyślałam.
  • Najpopularniejsze imię to Homiel.
  • . Homiel ? Czyli to też był Ojciec … – pomyślałam i cieszę się jak głupia, cudowny początek dnia …
-Mam nadzieję, że zawsze z Homielem rozmawiam. 
-Co masz na myśli ? 
-Boisz się, że czasami rozmawiasz z kimś z Dołu ? 
-Nie, że jeśli to nie Homiel… Że to ktoś inny, ale z Góry.
- Nie zdajesz sobie sprawy jakie rozmowy prowadzę w pociągu, pomodlę się i zaczynam rozmawiać – … wyobrażam sobie. Szkoda tylko, że mu się zapisywać tego nie chce. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/02/bog-jest-istota-zycia-kto-nie-rozumie-jest-ale-nie-zyje/ 
  • Dzisiaj nad ranem zobaczyłam Magdę. Zobaczyłem jak wąż ją oplata … Podnosi się od dołu do góry ponad jej głowę, sprawdza co się dzieje w powietrzu i wije się w dół …, I tak w kółko. W górę, w dół …, ciekawe dlaczego mi to pokazali …


Wieczorem.

Ostatnio polubiliśmy pewien program publicystyczny; „Punkt widzenia”. Uderzają mnie słowa dziennikarza, który  zaczyna program słowami …

  • Co się dzieje na tym świecie ! Pandemia, wojna, tu kolejna jakaś z Tajwanem
  • Co się dzieje, co się dzieje … – wzruszam ramionami, że to oczywiste, apokalipsa się dzieje.
  • Koń wojny lata ?
  • A lata !


03. 08. 22r. Warszawa.

Poszliśmy na poranną mszę. Po zakończeniu Piotr opowiada …

  • W czasie mówienia Ojcze Nasz zobaczyłem nad ołtarzem krzyż maltański, przemienił się w złotego skarabeusza i uleciał do góry, a wtedy z niego wyszedł snop światła, rozświetlił się nad ołtarzem. Nad ołtarzem pojawił się złoty pył, wyłonił się z niego Jezus i to on ci dawał dzisiaj hostię, dawał ręką księdza.

Wzruszyłam się, choć w głowie już zaczęłam analizować … Skarabeusz ? Czy mu się nie przewidziało ? 

Skarabeusz – scarabeus sacer – był żukiem, który w kulturze religijnej starożytnego Egiptu stanowił święte zwierzę. Znane są pochodzące z antyku liczne jego wyobrażenia. Klemens Aleksandryjski w Kobiercach podał, prawdopodobnie za Plutarchem, że Egipcjanie przedstawiali ” …słońce pod postacią znaku skarabeusza, ponieważ owad ten lepi z wolego gnoju kulkę i toczy ją przed sobą. Powiadają także, że przebywa on sześć miesięcy pod ziemią, a drugą połowę roku na ziemi, nasienie zaś swoje wsiewa w kulkę i tak płodzi potomstwo; samicy skarabeusz w ogóle nie ma”. To wychodzenie skarabeusza z wnętrza ziemi uznawano we wczesnym chrześcijaństwie za symbol zmartwychwstania i życia wiecznego.

W oparciu o teksty biblijne powstał wśród Ojców Kościoła metaforyczny obraz skarabeusza odnoszony do Chrystusa. Chociaż za punkt wyjścia należy wziąć słowa Ps 21, 7: „A jam jest robak, nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgarda pospólstwa”, to jednak prawdziwą okazją do symbolicznych interpretacji stał się tekst z proroctwa Habakuka 2, 11, lecz w edycji Septuaginty: „I oddał ducha, ponieważ kamień z muru krzyknął i skarabeusz z drzewa wydał głos”. https://www.niedziela.pl/artykul/1057/nd/Skarabeusz


Na kawie.

  • Wczoraj w nocy rozmawiałem z Ojcem, ważne rzeczy mi mówił, ale nie pamiętam.
  • …….. – gotuje się we mnie.
  • Cały się posmarkałem ze wzruszenia.
  • To więcej nie przyjdę.
  • …….. – uśmiecham się.

Piszę właśnie o imionach Ojca, 70 imionach …

-Eliasz nie miał imion Ojca ? – pytam dla pewności. 
-Imiona nadał Henochowi, kiedy uniósł go do góry. 
-70 imion do 70 języków tego świata. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/03/eliasz-jest-dla-zydow-henoch-dla-pozostalych/
  • Ojciec ma 92 imiona. 70 znanych i reszta nie wypowiedzianych, ukrytych. Ojciec mówi …
  • Nie będziesz musiał nic mówić. Stój i patrz.

Księga Henocha; Oto 92 Imiona z wnętrza niewypowiedzianego Imienia, które są w Rydwanie, wyryte na Tronie Chwały. Święty, niech będzie błogosławiony, wziął je ze swego niewypowiadanego Imienia i położył na imieniu METATRONU. 70 imion ma On, którymi aniołowie Posługujący w Imieniu Z Wysoka – wołają Go, Króla Królów Nad Królami, Świętego, niech będzie błogosławiony. I dwadzieścia dwie pieczęcie są na pierścieniu Jego palca, którymi zostały zapieczętowane wszystkie porządki nieba Arawot i w których są zapieczętowane nadania Książąt królestw wysokości dotyczące rządzenia, panowania, władztwa i wielkości, nadania Anioła Śmierci i wszystkich narodów i języków.

  • Pokazałam wczoraj naszemu ulubionemu synowi ulepszone zdjęcie Jezusa i on nic tam nie widzi – jestem rozżalona.
  • Przyjdzie taka kiedyś chwila, że to zdjęcie będzie obrabiał.
  • Dostąpiłaś łaski, dostałaś i zobaczyłaś, a oni są ślepi.
  • Będziesz dla nich mówić, a oni będą głusi.
  • Skąd to znasz ?
  • . Ewangelia …. Będą głusi nawet po tym, co zrobisz Ojcze ?
  • Teraz …
  • … Hmm … rozumiem … 
  •  Wizja twojej córki o choince jest ciekawa.
  • . Czyli będziesz na świętach, a Ojciec mówił, że miały być to ostatnie …
  • Na żartach się nie znasz ? Piotr klepną mnie z całej siły.
  • …. Czuję różnicę, gdy ten anioł z ładowni mnie oczyścił, nie czuję na głowę takiego napięcia.
  • Dlaczego byłeś w tej ładowni,  piwnicy ?
  • Bo go ściągnęli na dół, tam go męczyli.
  • Blisko dna, miał tylko małe światełko, tam go męczyli.
  • Hmm … A ten dzisiejszy skarabeusz … Co oznacza ? – … bo mi się kojarzy tylko z Egiptem.
  • A Ja wiem, co on widział ? Coś tam było …
  • …….. – śmiech.

Boże Narodzenie, życzenie Ojca ….

Z okazji Świętowania Rocznicy Narodzenia Chrystusa  poprosiłam Ojca o życzenia dla wszystkich tu obecnych …  Usłyszałam ….

Wtedy zrozumiałam, że nawet w takich chwilach myślimy wyłącznie o sobie. Życzenia dla nas ?

Życzę nam wszystkim, byśmy Ojcu dali radość.  Życzę nam wszystkim, byśmy w tych dniach nie myśleli o nas, a pomyśleli o Nim. Myśląc o Bogu, na chwilę ten świat uczynimy spokojniejszym i piękniejszym.

Niewiele wody upłynie, zanim wszystko się rozwiąże.

01. 08. 22 r. Warszawa.

Oglądając w TV mszę Piotr opowiada …

  • Gdy się obudziłem, miałem wizję, a właściwie to się gdzieś przeniosłem. Znalazłem się na dnie kotłowni, albo ładowni, może piwnicy, wielka była. Na samo dno prowadziły schodki, takie rusztowanie.

Co opisywał, zobaczyłam w swojej głowie, więc wiem o co chodzi.

  • Wielki anioł wyłonił się na schodach, przeniknął przez metalowe drzwi. Był w zbroi zielonej jak świeża trawa. Zrobił ręką gest, jakby zduszał lub przyciskał coś do ziemi i powiedział …
  • Koniec tych myśli, dosyć tego kuszenia !

Kiwam głową. Piotr ostatnio bluzga gęsto i często, aż zwracam mu uwagę, że jak na niego, to chyba nie przystoi. Z drugiej strony się nie dziwię, bo kiedy oglądam TV, to też bluzgi cisną mi się do gardła. Czyżby to kuszenie tych z dołu, byśmy bluzgali ?

  • Musisz być panie czysty.
  • ???!!!
  • Hmm … Powiedział panie ? – pytam zdziwiona.
  • No właśnie, sam się zdziwiłem. Odwrócił się mówiąc  …
  • Nie zdajesz sobie sprawy
  • Nie przejmuj się sprawami doczesnymi …
  • Wszystko co jest teraz, za chwilę będzie nieistotne …
  • . i trzasnął drzwiami, tymi metalowi, aż huknęło. Nastała cisza wokół. Nie miałem żadnego gacka koło siebie … To był ktoś potężny, cały uzbrojony, ale bardzo małomówny … Chciałem Go popytać, ale On nie chciał ze mną rozmawiać. Odwrócił się, powiedział co miał powiedzieć, trzasnął drzwiami i odszedł. A wtedy … Rozległ się huk w podłogę w pokoju, chyba na potwierdzenie …
  • …….. – wybałuszam oczy, faktycznie rozległ się huk, pomyślałam, że sąsiad z dołu …
  • Ten anioł mógł w sekundę być taki jak my i w sekundę mógł mieć kilometry wysokości.

Zamilkliśmy,  nadal trwa msza, razem z księdzem na głos odmawiamy Ojcze nasz ….

  • Ale dostałem wizję teraz !!!! – Piotr ma  oczy pełne łez.
  • Gdy mówiliśmy Ojcze nasz, powietrze się rozstąpiło …, Przesłona się rozstąpiła. Wiesz jak ? Zaczęły się lekko końcówki podpalać i się rozstąpiła jak kotara na boki i …. zobaczyłem Ojca i Jego świtę … Pośrodku tron złoty … Ojca i świtę … Jedni siedzieli, reszta stała – rozkleił się zupełnie.

  • ???!!!!
  • Widziałeś postać, czy światło na tronie ?
  • Wiem, że ludzie widzą światło, ale ja widziałem postać … Miał koronę … Ale Ojciec był w czapce jakby … Taka wysoka czapka… Korona na czapce ? – nie może zrozumieć.
  • W poniedziałek na dobry początek.
  • Naoglądałem się tej telewizji u was i to krawcy szyją.
  • Ale Ja się nie ubieram u Prady … 
  • ……….. – roześmiałam się z nawiązania do tego filmu.
  • Tylko ci zazdrościć, takie wizje ?! – wzdycham szczerze zazdrosna.
  • Spójrz na twoje prześwietlenie.
  • Aaaa …. RTG …. – głupio mi się zrobiło.
  • Weź niezapominajkę.
  • … Widzę jak ktoś zrywa listek, po listku …
  • Kocha, lubi, szanuje … Ciekawe co ci zostanie.
  • …. Dzisiaj 1 sierpnia … Dzień Ojca ! – uprzytomniłam sobie w końcu.
-Chciałbym dzień dla Siebie.
-Dzień Boga Ojca, żeby cały świat jeden dzień czcił. 
-Jahwe, to jest Moje imię … 
A który dzień chciałbyś ?
- Może być ten 1 sierpnia, sama mówiłaś … Czy nie piękny to dzień ? 
-Mi wystarczy jeden dzień w roku, ale tylko dla Mnie. 
-Pierwszy sierpnia, dniem Moim, dniem Stwórcy. 
-Dzień Jahwe, żeby wszyscy chrześcijanie wierzący we Mnie czcili ten dzień.  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/17/chcialbym-dzien-dla-siebie/

Koniec mszy, chwila ciszy …

  • A czy to nie dziwne, że Edward odszedł w Dzień Ojca ?
  • Wooow … – nie zwróciłam uwagi.
  • Mam ci powiedzieć, że Ojciec podąża za modą … Ojciec na pewno ma dzisiaj humor.
  • Co sądzisz o twoim prześwietleniu ?
  • Nooo … Dziwne … Świetny pomysł z tym rentgenem, tak swoją drogą …
  • Widać to, czego nie widać gołym okiem.
  • Już wiesz dlaczego jesteś tak bardzo nielubiana na dole – … przez gacki.
  • Czyli, jeśli siedzą na dole, to nas ciągle obserwują ?
  • ………. – zatrważająca ta świadomość.
  • Przez Swoje Święte Chajjot ukaże swoje Święte Ramię.
  • Dwóch Czuwających i Dwóch Świętych …

Znowu cisza.

  • Niewiele wody upłynie, zanim wszystko się rozwiąże.
  • … Ten anioł powiedział dokładnie …
  • Nie zdajesz sobie sprawy z imion Stwórcy …
  • . A ty je tak brudzisz … – … bluzgając.

Wysoka „czapka” jak to określił, coś mi przypomina. Widział niewyraźnie i z daleka, więc mógł widzieć podwójną lub potrójną koronę. Co to oznacza ? Istnieje statua w Polsce; Kolumna Jezusa Chrystusa Wszechświata. Symbolizuje, że Chrystus jest najwyższym Kapłanem, Nauczycielem i Królem. Król Wszechświata => „wszech” w znaczeniu całego. https://polska-org.pl/622648,foto.html

Uroczystość i zarazem pojęcie „Chrystusa Króla Wszechświata” wprowadził w 1925 r. Pius XI.  https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Ghent_Altarpiece_C_-_God_-_Jesus.jpg


1 sierpnia, Dzień Ojca … 

Nie musisz mówić głośno, Ojciec cię słyszy.

30. 07. 22 r. Warszawa. Część 2.

Myślałam, że moja wizja z rękami Ojca to metafora. Dzisiaj wydaje się, jakby miały być naprawdę. Chyba, że widzenie Piotra … to znowu metafora.

  • To raczej w przyszłym roku, albo później – moja głowa już analizuje.
  • Pomyśl o wizjach twojej córki.
  • ? – jakich ?
  • Że zrobi olbrzymią choinkę.
Wczoraj ciekawą wizję miała nasza córka. 
-Śniło mi się, że tata ubiera największą choinkę jaką widzieliśmy dotąd. Zajmowała połowę salonu – … a salon mamy naprawdę duży. 
-I co ? 
-I tylko tyle ? 
-Tylko. Ubierał i był szczęśliwy. Była olbrzymia i przepiękna. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/21/zgaszenie-swiatla-to-co-pozniej-bedzie/ 
  • O czym to świadczy, Ola ?
  • Że Piotr będzie na świętach.
  • W czasach kryzysu taka choinka ?
  • Hmm …. – zastanawiam się i nie wiem.
  • Ja nie mogę być i Eliaszem i Henochem – Piotr nagle.
  • Byłeś ! – już mnie zaczyna denerwować.

Coś sobie przypomniałam …

  • Jezus wyraźnie powiedział, że Jan Chrzciciel był Eliaszem.

 MT; 11; 13 Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. 14 A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. 15 Kto ma uszy, niechaj słucha!

  • Skoro powiedział, tak jest.
  • Jan jednak wypierał się, że jest Eliaszem.
  • Wypierał się. To, że się wypierał, nie znaczy, że nie był.
  • Zobaczyłem kwadraciki i odhaczone „ptaszki”. Jak na liście wyborczej. Przy każdej krateczce imię. Widzę odhaczone Melchizedek, Eliasz, Henoch, kilka niewyraźnie innych, jakieś z von …
  • Dużo masz tych kwadracików ? – pytam zmęczonym głosem.
  • Z 10. Ty też masz z 10.
  • A mogę spytać o twój najstarszy kwadracik ?
  • Nie możesz.
  • Naciesz się tym, co masz. Masz więcej niż niejeden prorok.

  • Ojcze, te ręce … Czy przyjdziesz po Piotra ?
  • A czy ty za dużo nie chcesz wiedzieć ?
  • ………
  • Znowu widzę Polskę na złoto i wysoko. Ojciec drzwiami pancernymi przygniótł te kraje, które chciały Polskę ściągnąć na dół.

Dzisiaj 30 lipiec, rocznica śmierci Edzia.

  • Zobacz, minęło już 5 lat od śmierci Edzia – Piotr się zadumał.
  • Nie śmierci. Przejścia. Tak lepiej.
  • … Hmm … – ciągle o tym zapominamy, nie śmierci, a przejścia. Ogromna różnica.
  • Edziu coś mówi … – Piotr z oczami pełnymi zadziwienia …
  • Chciałbym już do Domu.
  • ??? !!!
  • Ale jestem do końca przy mamie, jestem jej to winny.

Waham się i waham …

  • Ojcze, ta wizja z rentgenem, czarno-biała …
  • Czarno na białym, oczywiste.
  • ……… – zaskoczenie. Chciałam spytać, czy jest prawdziwa. Nie zdążyłam.
  • Czarne i białe to jednoznaczność.
  • To bardzo głębokie.
  • Wooow … Ciekawe, co ? – mówię do Piotra.
  • Bardzo ciekawa wizja. Kapitalnie to pokazali, w życiu bym na to nie wpadła …
  • Wiesz co nosisz w sobie, Ola.
  • Jakie to dziwne … – pomyślałam.
  • Nie musisz mówić głośno, Ojciec cię słyszy.
  • Dlatego jest Ojcem.

Kupiliśmy dzisiaj trochę ciastek. Dawno tego z rozsądku nie robiliśmy. Miałam wyrzuty sumienia.

  • Dobrze, że kupiłeś. Potrzebowałeś rozpalenia codzienności.
  • Dobrze, że dałeś Ojcze.
  • Już nie bądź taki. Zrób też dobrej kawy.
  • … Mam wrażenie jakbym szedł na rzeź. Tak skazańcy przed wyrokiem dostawali jeść, co chcieli.
  • Może nie na rzeź.
  • Wyraźnie Ktoś chciał, abym kupił te ciastka.
  • I nie Ktoś !
  • Ojcze, chcesz nas utoczyć przed końcem ? – śmieję się.
  • Ja bym się tak nie zagłębiał, bym jadł.

Zwracam uwagę na artykuł …

Naukowcy nie kryją swojego zdziwienia tym, co dzieje się na pograniczu Ekwadoru i Kolumbii. Tamtejszy kompleks wulkaniczny, uznany za wygasły od 160 tysięcy lat temu, nagle zaczął się uaktywniać. Czy dojdzie do erupcji ? https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2022-07-30/budzi-sie-wulkan-ktory-uznano-za-wygasly-az-od-160-tysiecy-lat-naukowcy-sa-zdziwieni/?fbclid=IwAR0-qc3WJ2KZNAAHL2uQiDBrydPFu9CVpO1QgqBoYYy7fIHqZvtkj5SydMk

Anioł podniósł laskę i uderzy w ziemię i wzbudzi te, co śpią - … wulkany. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/20/a-zaczelo-sie-o

Nie ma przypadkowości, wszystko zaplanowane.

30. 07. 22 r. Warszawa. Część 1. 

Czekałam niecierpliwie, kiedy będziemy mogli spokojnie porozmawiać. Po wczorajszych wieczornych wizjach Piotr padł jak kłoda, dzisiaj jest w lepszej formie.

  • Ta twoja wizja wczoraj z dymem …
  • Putin jest trzymany sztucznie … Mam wrażenie, że to taki „żywy Lenin”, rozumiesz ? A Miedwiediew … Widzę go jak dużo je, bawi się …, ochlapus …. Wiesz co czuję ? Hitler przed upadkiem w bunkrze … Tam też się bawiono, świętowali …

Zamyśliłam się. Pisałam akurat …

07. 02. 22 r. Warszawa. 
- Widzę jak szybko nadciągają ciemne, brązowe chmury. Wojna nadchodzi.
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/07/30/nauke-czas-zaczac/

Od wizji do wybuchu wojny minęło zaledwie 14 dni.

  • Ojcze, czy będzie to szybko ?
  • Jak napiszesz szybko, to będą pytać „co dalej ?”.
  • A oni nie mają iść do ciebie, tylko do Mnie.
  • ……. – to prawda.
  • Wyraźnie widzę spadający meteoryt. Spada po przekątnej. Ten dym przyjdzie ze wschodu …,  Rosja, Azja …

Słucham uważnie, Piotr mówi o uderzeniu coraz częściej, ale na razie nic na to nie wskazuje.

  • A w tej łodzi byłem sam.
  • Bo choć jesteście razem, to jego walka.

  • Chyba wszystkie gacki są przy mnie, nie mam na nic siły. Wczoraj dwaj rzucili się do mojej szyi i jak wampiry zaczęły mnie gryźć. Wiesz jak to wszystko wygląda ? Pamiętasz ten film o UFO ? „Independence day II” ? UFO matka i jak latają wokół niej małe statki ?
  • Tak ….
  • One krążyły, ale interesowała mnie tylko matka.
  • Kim jest ta „matka” ?
  • Szatan.

Hmm …. Porównywanie do wybranych scen oglądanych filmów jest świetną metodą do pełnego zrozumienia. Gdyby Piotr tego nie robił, nawet mnie trudno by było sobie wyobrazić, z czym się naprawdę zmaga. 

  • Zobacz, siedzą przy tobie, nie idą do innych.
  • Hmm … To znaczy, że chyba dochodzimy do punktu kulminacyjnego.
  • Czy dasz radę dzisiaj ? – … z egzorcyzmami.
  • Jak nie, jak tak … ? – zażartował smutno.

Piotr pociera się po policzku.

  • Nie goliłem się dzisiaj. Tak mi Homiel powiedział …
  • Nie gól się. Robię za żonę, Ola ci powinna powiedzieć.
  • ???!!! – nie przyszło mi do głowy. Ale faktycznie, tak był wyczerpany wczoraj, że może powinnam.
  • I to Homiel kazał mi zgłosić szpital do sądu.
  • Sami z siebie nie zapłacą.

Wzdycham ciężko. Kto by przewidział … Szpital to nasz stary klient, płacił nieregularnie, ale w końcu płacił. Nasze wzajemne relacje biznesowe były poprawne, znaliśmy się od wielu lat i wiedzieliśmy jakie są zasady. Niestety, zatrudniono nowego dyrektora, który najwyraźniej płacić nie lubi. Faktura powinna być uregulowana w marcu, do dzisiaj tego nie zrobiono. Telefony, prośby, napomnienia nic nie dały. Sąd to ostatnia nadzieja …


Piotr się wzruszył nagle …

  • Nie masz pojęcia, co teraz widzę. Widzę jak z innego wymiaru, daleko w kosmosie otwiera się przesłona i wychodzą ręce Boga. Wysuwają się w stronę Ziemi bardzo szybko, ale im bliżej Ziemi, tym wolniej i zmniejszają się do wielkości Ziemi. Obejmują ją, wchodzą w nią …
  • Jak moja wizja ? – zelektryzował mnie od razu.
  • Te ręce … To będzie niesamowite. Otworzy się przestrzeń, inny wymiar przestrzeni w Kosmosie i wychodzą ręce w stronę Ziemi, są wielokrotnie większe od Ziemi, ale maleją – jest pod wrażeniem i wcale się nie dziwię. Po mojej wizji to spać z wrażenia nie mogłam, tak było to fascynujące.
  • Jak byś opisał te ręce ?
  • Były śnieżno-białe, gdzieniegdzie przezroczyste. Wszyscy będą to widzieć.
  • Ojcze ! – płakać mi się chce, bo tak bardzo tego pragnę.
  • Ojciec pokaże się właśnie ten sposób ?
  • Prawdziwe „wejście smoka”, co ?
  • Powiem więcej, na horyzoncie widzę wielki trójkąt z okiem Boga …
  • Nie ma przypadkowości, wszystko zaplanowane.
  • Wszystko zamierzone.
  • Jak myślisz …. Czy ktoś wtedy powie, że to fatamorgana ?
  • Że to iluzja ?
  • Nie da się. Ola, damy czadu ? Damy wielki popis, Ola.
  • I flaga tęczowa wróci na właściwe miejsce.
  • Ojcze, ale nawet po takich rękach wielu nadal nie uwierzy … Sam mówiłeś.
  • Nie będą chcieli patrzeć i to dla nich to światło zgasimy.
  • Ja ich stworzyłem i Ja zrobię co uważam za stosowne.
  • Ja pozbawię ich tego, co im dałem.
  • …………. – mocne.
Grafika przygotowana przez p. Karola. Dziękuję 🙂

CDN …

Ważą się losy ostatniego bastionu chrześcijaństwa.

28. 07. 22 r. Warszawa.

Miałam ciekawą wizję, której nie rozumiem. Głos Kogoś poradził mi, abym w szpitalu zrobiła prześwietlenie rtg. I od razu znalazłam się w szpitalu. Starym, prawdopodobnie przedwojennym, ponieważ zwróciłam uwagę, że siostry – pielęgniarki były ubrane dość dziwnie, ubrane jak przed II wojną światową. https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,szpitale-w-polsce–historia–polskie-szpitale-sprzed-100-lat–zdjecia,galeria,92491895.html Musiałam być już po rtg, ponieważ stały w kręgu (4-5 osób), a jedna z nich trzymała w ręku zrobione zdjęcie. Cierpliwie tkwiłam z boku czekając na diagnozę, ale kiedy zaczęły się dziwić i komentować, sama byłam zaciekawiona, co takiego widzą. Zajrzałam im przez ramię … Typowe zdjęcie rentgenowskie, ale na tle mojego szkieletu widniał wielki krzyż, a nad głową coś jak aureola … Też się zdziwiłam … Jedna z nich jeszcze mówi …

  • Ma ukryte stygmaty.
  • ??!!! … – znowu się zdziwiłam, ja tego nie zauważyłam. Po chwili radość mnie przepełniła.

Cała ta wizja była czarno biała, niewyraźna i zaczynam po wczorajszych słowach wątpić, czy z dobrego źródła.


Na kawie.

  • Wczoraj przed snem leżałem na łóżku i słyszę …
  • Weź okulary.
  • Wziąłem.
  • Weź księgę Henocha.
  • Wziąłem.
  • Włóż rękę i przeczytaj.
  • Zrozumiałem, że mam włożyć na „chybił trafił”, to zrobiłem. Trafiłem, gdzie opisywano, że wokół tronu Ojca są czterej aniołowie.

Rabbi Iszmael powiedział: Anioł METATRON Książę Oblicza powiedział mi: Powyżej nich wszystkich są czterej Książęta wielcy, nazywani Czuwającymi i Świętymi, najbardziej wyniesieni, najchwalebniejsi,

  • Święte Chajjot ? – mówię od razu.
-Sprawdź co znaczy Chajot. Słyszę Chajot.  
-To przecież te 4 istoty wokół tronu Ojca z AJ ! 
Pytałam o nie wcześniej. Czyli to aniołowie !  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/07/22/swiete-chajjot/
  • Czy ci aniołowie też schodzą na Ziemię ?
  • Nie.
  • Ciekawe jak się to ma do Metatrona.
  • Metatron to lotny oficer.
  • ??? Jak lotna brygada ? – pomyślałam.

Wieczorem. Oglądamy TV …

  • Ojcze, kiedy wojna w Ukrainie się skończy ? – pytam z żalem, bo żal serce ściska, gdy się  ogląda.
  • Jest druga wojna, ważniejsza.
  • ??? Gdzie ?
  • Z Unią. To cię powinno interesować.
  • Tu się toczy ważniejsza wojna.
  • ??? Aaaa … jaka ? – jestem zaskoczona. 
  • Tu się ważą losy ostatniego bastionu chrześcijaństwa.
  • Tyle mam ci do powiedzenia dzisiaj.
  • Dużo gorsi od (Tusk) są ci, którzy za nim stoją.
  • Używają pieniędzy w całości, żeby wzniecić kampanie przeciwko tym, którzy są przeciwko nim.

Zapisuję każde słowo zdając sobie sprawę, że Ojciec patrzy na świat przez zupełnie inne szkiełko. Zupełnie innym kategoriami się kieruje, niż człowiek.

  • Wiesz co widzę ? Rosja zacznie się palić. Widzę straszny dym, który idzie na Polskę.
  • To coś się stanie z Polską ?
  • Nie. To jest tak, jak gdzieś daleko się coś pali i widzi się potem dym. Nie martw się o Polskę, jest bardzo wysoko.
  • Mam nadzieję, że Rosja nie zaatakuje Polski.
  • Nie sądzę, zbroi się, nie widzisz ? Może coś innego zaatakuje.
  • Ale chodzi o to …, aby nikogo nie atakowała już, w ogóle … Szczególnie Polski – zaczynam się plątać.
  • Szczególnie w ogóle.
  • Nagle za oknem zobaczyłem dym z Rosji, pożoga tam będzie – tłumaczy mi.
  • A Polska … ? Cała jest złota, wyniesiona została przez Ojca do góry … Tusk to taki farbowany lis … Będzie się chciał widzieć, że jest za ludźmi, ale widzę jak Morawiecki kopie go w tyłek i Tusk spada z wysokości na samo dno. Uderza o ziemię i się rozpada, zostaje z niego skorupa. Wyskakują gacki z niego. Wiesz jak teraz wygląda ? Jak ten paskudny kot bez sierści.
  • To jest nieuchronne, bo Ojciec tego nie chce.
  • To się stanie też niebawem.
  • . Oby jak najszybciej – stękam w duchu.
  • Coś się musi stać z Polską, bo widzę Ursule von der Leyen z rozdziawioną szeroko buzią. Ma otwarte usta z niedowierzania … Zobaczyłem tron Kajfasza z „Pasji” jak na koniec został przepołowiony na pół, rozpadł się …

Zamilkliśmy. Chyba wszyscy jesteśmy zmęczeni „wojną” o ostatni bastion … Lecz, czy jest inne wyjście, jak po prostu trwać w prawdzie ?

  • Widzę siebie na łodzi, stoję w łodzi i odpycham się kijem. Dopływam do brzegu.
  • Do tego brzegu z plecakiem ?
  • Nie, tam był złoty piasek, a tutaj jest zielona trawa.

Żaden lament nie powstrzyma tego, co nadchodzi.

27. 07. 22 r. Warszawa.

Wczoraj późnym wieczorem konto się wypełniło, jest na pensje … Piotr w dużo lepszej formie.

  • Mam ostatnie kredyty, do stycznia będę płacić.
  • Eee … To nic się z tobą do stycznia nie stanie – machnęłam ręką.
  • Szkąd ( nie „skąd”) wiesz, szkąd wiesz – Ojciec zażartował.
  • Sztąd, że Ojcze lubisz wszystko zamykać – żartuję także.
  • To prawda, lubię.
  • Jeśli masz te kredyty do stycznia, to święta będą po staremu.
  • Nie.
  • Dlaczego nie ?
  • Do tego czasu coś się stanie. To będzie zwiastun tego, co nadchodzi.
  • …….. – wyciągam zeszyt i zapisuję.
  • Piszesz po Moim Synu, ale niech tam …
  • ……… – moja ręka w powietrzu się zatrzymała …

Nastał czas, że musiałam kupić nowy zeszyt. Na półce leżało ich mnóstwo, ale pewna okładka przyciągnęła mój wzrok już z daleka.  Kupując nie wiedziałam, że w środku mam tak … 

Notując po raz pierwszy pomyślałam nawet; O cholera ! Piszę po Jezusie ….

  • To święte słowa.
  • Dyskutować z Bogiem …, to cudowne – rozczulam się. 
  • Wielu dyskutuje, ale nie słyszy odpowiedzi.
  • Ola, a Ja Jestem !
  • Wooow …. – niby to oczywiste, a jednak dreszcze przechodzą…

Przerwa na kilka łyków kawy …

  • Miałam męczący sen, znalazłam się w obcym mieście i się tam pogubiłam, zmęczył mnie …
  • To miasto to nie Ja stworzyłem.
  • Kto cię tam wprowadził ?
  • Ten, kto chciał wzniecić w tobie niepokój subtelny.
  • Musisz nauczyć się to rozdzielać, co jest dobre, a co złe.

Zwróciłam uwagę na subtelny. Sam sen był kolorowy, dość spokojny, w dzień, chodziłam i szukałam budynku pewnego, a jednak poczułam się strasznie zmęczona, bo nie mogłam trafić, nikt na mnie nie zwracał uwagi. Niepokój to główny ślad, że to nie od Ojca.

  • A ja miałem świetny sen. Byliśmy na wielkim statku transportowym. To był masowiec, który zacumował w ciepłym jakimś miejscu. Chciałem się wykąpać i wskoczyłem do wody. Ty mnie obserwowałaś z góry. Zanurzyłem się raz, potem drugi i wystrzeliłem jak delfin, ale bardzo wysoko, ponad 100 metrów w górę. Ty oczy wytrzeszczyłaś, bo ja już w tej górze zostałem. Unosiłem się w powietrzu i żeby było mi lżej, ktoś mi podsunął pod tyłek stołek. Cudowne uczucie i wtedy ty mnie obudziłaś … – miał wyraźny do mnie żal.

Wieczorem.

Siedzimy przed TV … Oglądamy w Polsacie program publicystyczny „Punkt widzenia”, pada zdanie (socjolog Andrzej Rychard), na które gwałtownie zwracam uwagę.

  • Polska się speryferozowała.

Zaczynam się śmiać, bo Ojciec znowu miał rację. Polska będzie na peryferiach.

- Polska będzie na peryferiach, które będą centrum. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/12/zaszokuja-cie-rzeczy-ktore-nadejda/ 
- Wygląda to źle, ale nie martw się. 
- Powiedziałem peryferia, ale to dobre dla tego kraju.
- Sami sobie szkodzą wysysając Polskę na peryferia. Zaufaj Mi. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/14/wyglada-to-zle-ale-nie-martw-sie/

Oglądamy też o Ukrainie.

  • Czuję, że amerykanie chcą jakiegoś układu z Polską, chcą jakby tu stworzyć swój stan – Piotr zamyślony.
  • Przypomnij Mi, co się wysyła na zło ?
  • ???!!! Drugie zło ?
  • A gdzie jest prawdziwe zło ?
  • Skąd się wszystko bierze ?
  • Hmm … Nooo … W takim razie to dobrze dla Polski ?
  • Na razie tak.
  • Wiesz co …? Ewidentnie będzie zdarzenie jakieś wielkie i wszystko może gwałtownie zmienić.
  • Pamiętaj o wizji, pamiętaj o oknie.
  • Żadna broń, żaden lament nie powstrzyma tego, co nadchodzi.
  • Lament … – zamyśliłam się.
- I wziął Ojciec swoje niesforne dzieci i na nowo ulepił – p. s. potop biblijny. ... 
Coś mi się wydaje, że Ojciec ma swoje plany – Piotr 
Jak to zrobicie ? - pytam, ponieważ właśnie zrozumiałam, że Fatima mówi o czymś więcej niż wojna. 
-Patrz. To koronka specjalnego przeznaczenia ... 
- I przywołał dzieci do porządku, a one stały i płakały https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/01/17/i-przywolal-dzieci-do-porzadku-a-one-staly-i-plakaly/

https://ps.bz2.pl/S31_Lm_Ksiega_Lamentacji/Lm_04.htm

  • Zobaczyłem twarz Von der Leyen … 
  • . Zaprzedana swojej grupie.
  • Rozmowy z nią nie mają najmniejszego sensu.
  • Ta grupa to jacyś …. masoni, Ojcze ? – … czy może po prostu partia ? Wynika z tego, że sama sobą nic nie stanowi. 
  • To są durnie, córko..
  • ……… – roześmiałam się.
  • Wiesz, że zwierzęta wyczuwają trzęsienie ziemi ? … – Piotr nagle.
  • Wiem.
  • Tak ja wyczuwam trzęsienie ziemi w naszym życiu. Zobacz jak ten czas leci, znowu mamy rocznicę ślubu za miesiąc … 
  • To wyjedźmy gdzieś. – śmieję się.
  • Proponuję spędzić ją w trójkę.
  • Ojcze, czyżbyś przyjął jakieś ciało ? – Piotr fantazjuje.
  • Rozważam … Ciekawe, czy Mnie rozpoznasz …
  • Dla tej chwili warto żyć.

Oj warto, warto i to jest możliwe. Przecież już raz tak było, w warsztacie mechanicznym.

- Ale mnie Ojciec w konia zrobił ... W tym zakładzie mechanicznym wyszedł taki kapciuch, taki prawie kloszard, taki dziadek obdarty, koszula mu wychodziła… I on mówi do mnie, żebym pogodę zmienił, bo mogę. Wmurowało mnie w podłogę ! Mówi „zrób pan coś z tym” … Ale Ojcze jesteś … – zabrakło mu słów. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/10/09/konik-z-jezdzcem-sieje/