29. 07. 23 r. Warszawa.
Jadąc do Arkadii rozmawiamy o drugiej sprawie sądowej, której końca nie widać. Zamyśliłam się … Pierwszy sąd, pierwsza fala … Drugi sąd, druga fala … Kto by przypuszczał …
- I tak będzie z pożegnalnym wyjazdem.
- …. To może być jeden z 10 pożegnalnych wyjazdów – żartuję sobie.
- Są różne sposoby na pożegnanie.
- Można się żegnać i 50 lat ! – Piotr dodał.
- Jadę do Szczecina zrobić ostatnie porządki, pomaluję podłogę, dokończę wszystko …. Zobaczyłem kopertę … Taką zwykłą, jak zamykam.
- Hmm…. Dlaczego kopertę ?
- Zamkniesz kopertę.
- … ??? …
Siedzimy na kawie. Sobota, więc spokojnie czekam, może dowiem się więcej …
- Ola, jak myślisz …
- ………. – nastawiam ucha.
- Jak to jest być Bogiem ?
- … Co za doskonałe pytanie ! – pomyślałam.
- Jak to jest być Ojcem, Ola ?
- Ojcem, do którego się modlą ?
- Wszystko widzieć, czuć, tworzyć, a czasami zamykać etapy życia.
- ….. Jak zamykanie światów – pomyślałam.
- Nie jestem w stanie tego …
- … Ogarnąć ?
- Już wiesz jak to jest schodzić do ludzi, być wśród ludzi niezauważony.
- Ojca to cieszy. Cieszą łąki, które tworzył, potoki rzek …
- Ojciec się cieszy, gdy ludzie się cieszą i dostrzegają dzieło Ojca.
- Widzi to.
- Ojcze … Ale jak to jest tak móc wszystko ?
- To Ja ci zadałem to pytanie.
- … Ale Ojcze, no jak to jest ? – tak łatwo się nie poddaję.
- Wtedy chcesz być najmniejszym z najmniejszych, być niepozornym, niedostrzeżonym, a czasem chcesz płakać.
- Hhhmmmm …. Też bym tak robiła – … ale się wzruszyłam !
Zamyśliłam się i próbowałam „wejść w buty” Ojca. Kiedy wiesz, że możesz wszystko, naprawdę wszystko …, to już nie cieszy. Kiedy wiesz, że ludzie się ciebie boję, kochają, bo niejako muszą, to żadna radość. Dlatego fajnie czasami stać się jednym z nich, jednym ze zwykłych ludzi i poczuć normalność.
- Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zadałem ci pytanie, na które Sam musiałem odpowiedzieć.
- Cwaną masz żonę.
To jedna z najpiękniejszych chwil w rozmowach, jakie miałam do tej pory. Szkoda, że Piotr tak szybko zmienił temat i zaczął o Cyprze …
- Wolałbym, żeby nie jechała.
- Zaprawdę, zaprawdę nie trwóż się, bo nie masz powodu.
- Nic się nie stanie bez woli Ojca, pamiętaj.
Planujemy pojechać po pączki.
- Ojciec mówi, żebym nie jadł.
- Dlaczego ?
- Czasami u niego życie się tli. Rozumiesz ?
- Tli ? – zmartwiałam.
- Czyli ledwo, ledwo ?
- Łatwo w nim zgasić, a czasami trzeba podmuchać.
- Żal mu się zrobiło samego sobie – … faktycznie Piotr ma wilgotne oczy.
- Nie martw się, żyjesz.
- Niech zrobi remont (w Szczecinie), może się rozluźni.
- Tak jest spięty jak agrafka.
30. 07. 23 r. Warszawa.
- Zanim łykniesz, czy ci źle ?
Piotr się zatrzymał z filiżanką kawy, którą trzymał w dłoni …
- Dziękuję ci za wszystkie dary, które mi dałeś – powiedział całkiem szczerze.
- Stać nas na codzienne kawy. Niewiele mamy, ale niewielu stać nawet na takie kawy.
- Mogło być dużo lepiej, ale to, co masz jest maksymalnie i tego nie zmienimy.
- Twój syn ma niewielkie potrzeby i materialnie nic go nie interesuje.
- Ja bym chciała nowe łóżko – mówię otwarcie.
- Zmienić łóżko już nie ma sensu.
- Dlaczego ?
- …….. – cisza
- A dlaczego mam skończyć ten mały remont w domu ?
- ………. – cisza.
- Pamiętaj, że jesteś ciągle atakowany.
- To dlatego tak mnie serce boli ostatnio. Przez gacki ?
- I nie tylko. Nie zapominają ci tego.
- … ??? …
- Myślisz, że ta, której nie ma, nie liże sobie ran ?
- Wooow … – jesteśmy zaskoczeni.
Była wspólniczka, której nie pamiętamy. Sąsiadka, której też nie pamiętamy … Jest jeszcze kilka kobiet, o których nie pamiętamy … Ale wygląda na to, że on nas zapomnieć nie chcą.
- Tak miało być.
- To ciekawe … Dlaczego akurat kobiety … Czy kobiety mają większe możliwości niż mężczyźni ?
- Są bardziej zajadłe, mściwe, urażone.
- Ciekawe … Zobacz, nie mam wokół siebie mężczyzn takich jak one. Same babki – Piotr po chwili zastanowienia.
To naprawdę ciekawe … Wcześniej tego nie zauważyłam, nie rozważałam. Jaki z tego wniosek ? Mężczyźni powinni lepiej traktować kobiety, ponieważ nigdy nie wiadomo na kogo trafią. A potem żalą się przy kieliszku, że nic im w życiu nie wychodzi i nie wiedzą dlaczego …
- Wyobrażasz sobie Chrystusa jak jeździ na białym rumaku ? – do Piotra.
- Nieee …
- To jak sobie wyobrażasz siebie w S-klasie ?
- …….. – buchnęłam śmiechem widząc minę Piotra. Po cichu przegląda oferty sprzedaży i myśli, że nikt tego nie widzi.
Poszliśmy na coniedzielny spacer.
- Czuję lęk w sobie przed przyszłością, czuję bojaźń Bożą – Piotr nagle.
- Lubię te chwile, kiedy czujesz i kiedy patrzysz na Mnie proszącymi oczami …
„Wtedy chcesz być najmniejszym z najmniejszych, być niepozornym, niedostrzeżonym, a czasem chcesz płakać”
Trafiłam na ciekawy wykład biblisty prof.M.Majewskiego:
https://youtu.be/RnYkGFZ9mBw?si=KKi10CRbkGkMXYDD
Jest mowa o 2 hebrajskich literach: jod (10) i waw (6) , które są podobne do siebie w zapisie, co powoduje zamieszanie w niektórych tekstach.
W ok. 32 min. jest mowa o tym, że występują one w tetragramie. jod, he, waw, he (hebr. יהוה). Jod to ta kreseczka z prawej strony zapisu hebr. Jahwe.
„Ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie „(Mt 5,17-19)
Ta jota, to jest ta kreseczka.
I to ciekawe, co mówi prof. o literze jod:
Jest to najmniejsza litera alfabetu hebrajskiego. Z literą tą związana jest idea pomniejszenia, wg judaizmu tzn. idea cimcum czyli akt wycofania się Boga z samego siebie, skurczenia się, w wyniku którego powstała przestrzeń, w której mogło dojść do stworzenia. Bóg się wycofał, żeby zrobić miejsce dla stworzenia świata.
Bóg się umniejsza, aby z tego wynikło coś wielkiego i taka jest symbolika litery jod w hebr. zapisie imienia Boga.
Dodatkowo literą jod kończy się i zaczyna rysowanie każdej litery, więc można powiedzieć, że ta litera wypełnia wszystkie litery.
Waw z kolei oznacza połączenie, łącznik, spójnik „i” i jest użyta m.in. w pierwszym wersecie biblijnym: ” Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. ”
Dlatego waw łączy sprawy ziemskie z niebieskimi, „jak na górze tak na dole”.
W tym wykładzie jest też o psalmie 22, o którym niedawno była mowa:
„Ojcze, czemuś Mnie opuścił to nie oznaka słabości, a cytat z psalmów i Jezus wyrzekł go celowo”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/11/18/na-koniec-zrozumiesz-wszystko-do-konca/
Dyskusja się toczy o ten fragment:
„Oto psy otoczyły mnie, Osaczyła mnie gromada złoczyńców, przebodli ręce i nogi moje” Ps22.17
W tłumaczeniach chrześcijańskich jest słowo przebodli, przebili ręce i nogi moje.
A w tłumaczeniach żydowskich jest ” jak lew ręce i nogi moje”.
Znaczenie słowa zmienia właśnie litera jod i waw, które są do siebie bardzo podobne i w zależności, którą się odczyta wychodzi inne znaczenie, przy użyciu jod lew, a przy użyciu waw przebili.
https://www.blueletterbible.org/kjv/num/24/9/t_conc_141009
https://www.blueletterbible.org/kjv/psa/22/17/t_conc_500016
M.Majewski przedstawia argumenty za i przeciw obu literom i właściwie trudno rozstrzygnąć, która wersja jest prawdziwa..
Mi się to kojarzy z lwem od Samsona.
„opanował go duch Pana, tak że lwa rozdarł”
„Z pożeracza wyszedł żer A z mocnego wyszła słodycz.” Sdz14.14
” Jak lew moje ręce i nogi”
Ciało Jezusa zostało rozdarte na ofiarę i po jego śmierci Jego Ciało stało się słodyczą naszych serc.
Samson może prezentować kapłana, który mocą Ducha Świętego łamie chleb i przemienia w Ciało Chrystusa.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/12/20/symbolika-to-matematyka/#comment-41096
To jest Boża tajemnica, że Jezus jest jednocześnie w konsekrującym kapłanie i w Hostii czyli jest jednocześnie arcykapłanem i ofiarą, czyli jednocześnie rozrywa lwa i jednocześnie jest jak lew rozdarty..
„Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela.
Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on.”
***
Wtedy chcesz być najmniejszym z najmniejszych, być niepozornym, niedostrzeżonym, (…)
Czytając dzisiejsze czytanie o Samsonie i Janie Chrzcicielu, że mieli pewne cechy wspólne:
„oto poczniesz i porodzisz syna, lecz odtąd nie pij wina ani sycery, ani nie jedz nic nieczystego, bo chłopiec ten będzie Bożym nazirejczykiem od chwili urodzenia aż do swojej śmierci”». Sdz13
Tak sobie pomyślałam, że to rzadkość u mężczyzn:
„Nigdy alkoholu nie miał w ustach.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/31/nie-chce-juz-dluzej-czekac/
Samson oznacza słońce lub wschód słońca.
https://www.blueletterbible.org/lexicon/h8121/kjv/wlc/0-1/
Samson zapowiada wschód Słońca.
Tak jak Samson zajadle walczy z Filistynami, tak Piotr z gackami.
„Dlaczego akurat kobiety …
Są bardziej zajadłe, mściwe, urażone.”
Najwięcej problemów przysparzają Samsonowi kobiety. To kobieta go zdradza i przez to traci włosy i moc Bożą.
A Jan Chrzciciel ma ściętą głowę przez spisek mściwej Herodiady.