Bóg wie.

18. 10. 23 r. Warszawa.

Nastaje nowy dzień i boję się TV włączyć. Wolę nie wiedzieć, co się dzieje, chcę chronić swoje nerwy.

  • Wczoraj oglądałem biuro, gdzie facet sprzedawał luksusowe mercedesy. Bardzo o nie dbał.
  • To może u niego kupić nowe auto ?! – zastanawiam się głośno, bo jeśli dba …
  • Czym się podniecacie ?
  • Eeee … Tak sobie rozmawiamy – Piotr przygasł.
  • Nie wiemy, co dalej.
  • Bóg wie.
  • No wiadomo …
  • Niektóre społeczeństwa są wypalone.
  • Widziałeś te spalone ziarna …
  • Tak, pamiętam. Nawet przykrywka, kiedyś zielona jest już przypalona.
  • ……….. – kiwam głową w zamyśleniu.
Piotr zobaczył kolejny obraz; mapa Europy, na każdym kraju stoi hebrajski, stary garnek z zepsutym albo wypalonym ziarnem. 
-Co może się zdarzyć ? 
-Nie pytaj, co może się zdarzyć. Spytaj co możesz zrobić. 
-Więc co ? 
-Módl się. 
-Wielu się modli, ale to ciągle mało. 
-Dlatego to jeszcze trzyma - w całości. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/03/05/bog-nie-karze-bog-uczy-i-daje-nadzieje-a-nadzieja-jest-jezus-chrystus/ 

e7590d97002737ca4ff8c80d

  • Pozdrawiam cię przy kawie, chociaż już skończona – do mnie.
  • Bo zawsze to ty Mnie witasz.

Uśmiecham się. Często mówię Ojcu po prostu dzień dobry … Spojrzałam na kawę, właśnie ją dopiliśmy, straciłam nadzieję, że porozmawiamy.

  • Ojcze, niektóre, czyli są jakieś jeszcze zdrowe ?
  • ………. – Piotr się zapatrzył.
  • Ojciec mi przypomniał tef film „Samuraj Jack” jak go błoto obmywa całego i zostaje taka mała cząstka na twarzy. Z tej cząstki, z tego skrawka udaje mu się wyczyścić, a błoto oblepiało go całego. 
  • … Muszę to znaleźć – pomyślałam.

p.s. „Samuraj Jack” – animowany film dla dorosłych opowiadający o samotnej walce  wojownika Jacka z wielkim złem Aku. Nie udało mi się znaleźć opisywanego fragmentu, ale jest inny ciekawy epizod; Aku shocked that he can`t stab Samurai Jack with his own Sword and gets an ass wooping from Jack – YouTube

  • Ojciec znowu powiedział to, co Górski mówił … Dopóki piłka w grze, wszystko może się zdarzyć.
  • Ty mówiłeś dwa powiedzenia Kazia, ja przypomniałem ci trzecie.

Sprawdzam od razu; 1. Czasami się wygrywa, czasami się przegrywa, a czasami remisuje. 2. Piłka jest okrągła, a bramki są dwie.

  • Kaziu wszystkich trenuje, mają dosyć już Kazia.
  • ……… – roześmiałam się.
  • Czyli dajesz Ojcze nadzieję ?
  • Jak zawsze.
  • Aaa … To spytam inaczej … Czy nasza nadzieja się spełni ?
  • Cierpliwości w tobie jak na lekarstwo.
  • To powiem tak … Nadzieja umiera ostatnia.
  • Skoro wiesz, to po co pytasz ?
  • Bo cały czas żyjemy w niepewności.
  • W nauce i wierze.
  • Ojca to bardzo cieszy, że pokładasz wiarę w Ojca i nie zadajesz pytań jak żyć.


19. 10. 23 r. Warszawa.

Nasłuchałam się rano wiadomości i znowu humor siadł mi całkowicie.

  • Ktoś ma problemy z wiarą ?
  • Pamiętasz człowieka, który wybiegł zza węgła i krzyczał; Ja pani wszystko wytłumaczę ?
  • Oooo taaak – uśmiecham się od ucha do ucha.
  • Świat struchleje i nie ma dla niego ratunku.
  • Ostatnie sekundy dla niego jak ten zegar w firmie Piotra.

No właśnie, ciekawa rzecz się stała. W poniedziałek Piotr zauważył, że jego zegar firmowy zachowuje się naprawdę dziwnie. Wskazówka godzinowa stanęła równo na 12.00, choć była 9.00 rano. Poruszał się tylko sekundnik.

  • Pobłogosław ten czas Chwały Ojca.
  • Nadchodzi.
  • Bałwochwalcy, ci Enosi … (Ten czas) Odejdzie.
  • Nie trwóż się w chwilach słabości.
  • Kiedy będziesz miała dopust tego świata, przeczytaj te słowa pocieszenia.

Dopust tego świata, czyli dopadnie mnie przygnębienie, proza tego świata.

  • Pamiętaj … Bóg jest, był i będzie, nie martw się.
  • Jezus robił cuda, wyśmiali Go.
  • Mówili, że robi cuda w szabat.
  • Nie mówili, że ratuje człowieka …
  • Tylko, że łamie ich zasady.
  • Mieć czyste ręce ważniejszym jest niż nakarmienie.
  • Nie możesz mieć lepiej od mistrza twojego.
  • Jesteś jego wyznawcą, dlatego to boli.
  • Hmm … Boli … – przyznaję. 
  • Choć pijecie kawę, to nic nie macie.  Źle ci z tym ?
  • Absolutnie nieeee …

Rano się nad tym zastanawiałam, że stać nas jeszcze na codzienne kawy, czyli chyba nie jest tak źle.

  • Jednak coś zapisałaś.
  • …….. – uśmiecham się. Myślałam, że nic z tego dzisiaj.
  • Każde słowa Ojca to jak miód na serce.
  • Więc kiedy w chwilach cię ten świat dopadnie, czytaj te słowa.

Wieczorem.

Piotr narzeka, że przegrał duży kontrakt.

  • Tak musiało widocznie być – pocieszam go krótko. 
  • Zasada mleka i wody.
  • …Hmm … Czyli ? – pytam, bo nie wiem jak to połączyć.
  • Nie płacz nad rozlanym mlekiem.
  • Ale mam opłaty.
  • Tu straciłeś, gdzieś zyskasz.