Twoje dylematy wykorzystuje diabeł.

13. 11. 22 r. Warszawa.

Spałam w najlepsze, gdy ktoś mi do ucha mówi długie ….

  • Heeej ….

Budzę się natychmiast. Niby głos miły, spokojny, ale było coś w nim takiego, że się przestraszyłam. Głos młodego mężczyzny, lat około 30. Po wczorajszym zdaniuUstąp miejsca osobie starszej pomyślałam, że może to Chrystus, jednak to nie może być Chrystus, ponieważ się przestraszyłam (!). To Heeej miało w sobie sporo … fałszu. Najbardziej zdenerwowała mnie jednak świadomość, że ten ktoś musiał swoją twarz zbliżyć bezpośrednio do mojego ucha. Sprawdziłam godzinę, była 5 rano. Pytam mentalnie …

  • Kim jesteś ? ….
  • ……… – cisza.

Jakiś czas nie mogłam zasnąć, aż w końcu usnęłam. I wtedy miałam wizję.

Jesteśmy w jakimś obszernym domu, klubie, coś w tym stylu. Dużo było tam osób. W obszernym przedsionku zebrała się spora grupa ludzi, która gapi się w ekran dużego telewizora. Bardziej wygląda jak telebim niż telewizor. Stoją wokół i uważnie się w niego wpatrują. Podchodzę do nich z tyłu zaciekawiona co też tam oglądają i widzę, że oglądają pogrzeb papieża Jana Pawła II w Watykanie. Jest cisza, wszyscy patrzymy w wielkim skupieniu i z wielką uwagą.

Słyszę za mną jakiś ruch, odwracam się na chwilę. Widzę młodego mężczyznę ubranego całkowicie na czarno, który szybkim krokiem przemierza korytarz. Nie znam go, oglądam pogrzeb dalej. Mężczyzna nie zwracając na nas uwagi, nadal idąc zaczyna głośno na papieża złorzeczyć, bluzgać i przeklinać. Odwracam się ponownie zaskoczona jego nagłym atakiem. Było w nim tyle złości i nienawiści, że aż mnie to wzburzyło. Nikt poza mną nie zareagował, jakby nic nie usłyszeli. Widząc, że się oddala, krzyczę za nim głośno, żeby się odwalił od papieża, czy coś w tym rodzaju …, nie pamiętam. Kończy się wizja.

Wiem, że to jest odpowiedź na pytanie, kto szeptał mi do ucha. Mój odwieczny wróg. Jeszcze nie zapomniałam o uderzeniu w głowę, a teraz to …. Opowiadam Piotrowi …

  • A gdzie był wtedy twój Grubas ?
  • No właśnie … Gdzie byłeś Grubasku ? – pytam łagodnie, aby się nie obraził za Grubaska.
  • We właściwej odległości.
  • Hmm … Czyli Ojciec chciał tego, dopuścił … – zastanawiam się dlaczego.
  • Przyszedł ze względu na twoje dylematy, dajesz mu pole do działania.
  • . Widzę zdanie „nie dotykaj mnie” …
  • Aaaaa … Rozumiem ….
  • Widząc rozterki chce zasiać ziarno niepokoju, bo jesteś jego głównym przeciwnikiem.
  • Przez tą książkę, która wyjdzie – Piotr tłumaczy.
  • Twoje dylematy wykorzystuje diabeł.
  • Kiedy jesteś niepewna, on jest pewny.
  • Wykorzystuje każde twoje niezdecydowanie i wątpliwości.
  • … Ale ja mam prawo mieć te wątpliwości. Przecież tak jest napisane w ewangelii – tłumaczę się szybko.
  • Dlatego to wykorzystuje.
  • Jesteś jak łania, która wchodzi na nowe pastwisko, a tam czarna pantera.
  • … Widzę panterę, która siedzi na konarze drzewa …

Wzdycham ciężko … Jak tak dalej pójdzie, to już o nic nie będę pytać.

  • Do kogo jest podobny Piotr ?
  • ……… – nie wiem co powiedzieć.
  • Ma już brodę (nieogolony), teraz musiałby zdjąć spodnie.
  • …….. – śmiech, Eliasz nago biegał po pustyni.
  • Do Eliasza. Czytałeś o Eliaszu w końcu ? Niezły był łobuz.
  • Uwierz Mi, twój mąż dlatego jest na łańcuchu.

Chcę dopytać jeszcze o Marię Magdalenę …

  • Kościół już nie twierdzi, że Maria Magdalena to kobieta, która była nierządnicą. Maria Magdalena to ta, z której Jezus wypędził 7 duchów, tak jest napisane w Ewangelii wyraźnie. Co to właściwie znaczy ? Była opętana ?
  • Ojciec spojrzał na ciebie nie wierząc co słyszy.
  • Nie pytaj, co jest oczywiste.
  • Było to opisane w Biblii wielokrotnie.
  • Ale …. – miałam jeszcze parę pytań.
  • Niedziela jest dniem odpoczynku, przypominam.
  • Jeśli czcisz Me imię, też odpoczywaj.
  • Choć wiem, że ty odpoczywasz w pracy.

Czy to możliwe, że była nawiedzona, czy opętana aż przez 7 duchów ? Zdecydowanie tak, ponieważ podobna historia powtórzyła się za naszych czasów. Może podobne historie zdarzały sie wielokrotnie, ale akurat ta jest dobrze udokumentowana

Obydwaj duchowni – o. Arnold Renz i ks. Alt – modląc się nad Anneliese, godzinami, bez wytchnienia, nękali demony, zanim ujawniła się ich cała szóstka: Lucyfer, Judasz, Kain, Neron, Hitler i Fleischmann. Za wyraźnym pozwoleniem Anneliese o. Arnold nagrywał na magnetofon przebieg egzorcyzmów, których w sumie odbyło się kilkadziesiąt. Bardzo niewielką część tego materiału przelała na papier prof. Felicitas D. Goodman w swej książce o Anneliese Michel. Kiedy kapłan w towarzystwie osób najbliższych dla Anneliese zmuszał demony do opuszczenia ciała udręczonej dziewczyny, rozkazując im słowami z rytuału, z Pisma św., czy też wzywając święte imiona – rozlegały się nieopisane krzyki, warczenia i skowyty. Wprawdzie ze straszliwą wściekłością, ale odpowiadały duchownym na zadawane pytania. https://sanctus.pl/index.php?podgrupa=387&doc=336

  • Ojciec mówi, że się za lekko ubrałaś. Mówiłem ci to samo …
  • Słuchaj Piotra. Słuchając Piotra, jakbyś Mnie słuchała.
  • Jak chcesz zrobić święta ?
  • Pięknie.
  • Wszystkie robisz pięknie. Co do skarabeusza …

Wczoraj byliśmy w sklepie z wyposażaniem wnętrz. Były tam przepiękne bombki, w tym bombki – skarabeusze. Mimo, że naprawdę były piękne, to dotykałam je z wielką niechęcią. Czegoś takiego na choinkę bym nie powiesiła, choć skarabeusz coś w chrześcijaństwie jednak znaczy

  • Dosyć niestosowne …
  • Dlaczego ?
  • Inna kultura, jakaś dziwna ta religia … 
  • ………. – uśmiecham się. Rzadko się zdarza, żeby Ojciec mówił o innej religii. 
  • … Ojcze, to Heeej, to było dobre doświadczenie.
  • Jeździłaś po lodzie nie znając jego grubości.
  • Ktoś liczył, że wpadniesz.
  • Ale czy to znaczy, że mam w ogóle nie pytać ? … Czyli dobrze czułam, że to gacek.
  • Nie ufaj, to ten od Lempart.
  • Co znaczy nie wchodzić na lód ?
  • Nie pytać ?
  • Pytać, ale masz być pewna, co czujesz.
  • Ojciec zawsze jest blisko ciebie, a ty jesteś z Ojca.
  • Jedno pytanie…, na koniec … Ile lat miała MM, gdy poznała Jezusa ?
  • Nie była nieletnia. Mówię to dla twojego uspokojenia.

Roześmiałam się. W czym rzecz … Książka sugeruje, że MM była majętna. Może to pokręcona nieco logika, ale według mnie były trzy możliwości bycia majętną kobietą w starożytnej Judei. 1. Pochodziła z zamożnej rodziny. 2. Odziedziczyła majątek po mężu. 3. Sama zarobiła, co jest raczej mało prawdopodobne. Pomyślałam, że spytam o wiek, ponieważ to będzie dobra wskazówka. Jeśli była dojrzała, to faktycznie mogła odziedziczyć lub zarobić. Chociaż z drugiej strony, czy mogłaby zarabiać, gdy była opętana ? Historia Anneliese Michel pokazuje, że raczej nie byłaby w stanie, nie panowałaby nad swoim życiem. Odpowiedź Ojca oczywiście nie dała jednoznacznego wyjaśnienia, a to znak, że znowu zaczynam chodzić po cienkim lodzie …