To jest właściwa tęcza.

03. 11. 22 r. Warszawa.

Na kawie.

  • To będzie niezapomniany koniec roku.
  • Taaaak ? – nastawiam uszy.
  • Chodzi o pracę. Mam mnóstwo pracy, nie wiem jak dam sobie radę.
  • Aaaaa…. – jestem lekko rozczarowana.

Piotr się zapatrzył.

  • Ty ! Widzę biały dyliżans – machnął ręką w stronę ściany.
  • Właściwe nie dyliżans, to biała karoca, ma złote ozdoby … 6 białych koni, nawet białe koła … – gapi się w ścianę.
  • Może zdjęcie zrobię …
  • Nie ma sensu, trzeba patrzeć przez ścianę … Piękna karoca, nie ma woźnicy … Ma złote listki po bokach, ozdobne … Muszą tam mieć naprawdę dobrego złotnika … I stolarza … – dorzucił.
  • Wiesz co ? Drzwi się otwierają i tam siedzi światło … Takie ciepłe, przytłumione …
  • Dopytaj się po kogo … Co to znaczy ?
  • Pocztowy … – zażartował.
  • Nie drażnij jej, bo wybuchnie.

Trzymałam się na wodzy, by rzeczywiście nie wybuchnąć. Traktował to widzenie jakby muchę zwykłą zobaczył. Gdyby nie moje pytania, mówiłby znowu tylko o firmie.

  • Ktoś cię na kawę zaprasza …
  • ???
  • Z tyłu widzę dwóch osiłków, jak stoją na wozie …
  • Jak dworzanie ? …
  • Tak – roześmiał się.

Wieczorem.

  • W pracy znowu widziałem karocę złotą. Ale tym razem miała nad sobą tęczę. Prawdziwą tęczę Ojca.
  • To jest właściwa tęcza.


Obejrzałam na Netflixie https://unsolved.com/gallery/paranormal-rangers/

Bardzo ciekawa seria dokumentalna. W tym odcinku policjanci zajmujący się sprawami anormalnymi opowiadają swoje doświadczenia związane z nawiedzonym mieszkaniem. Na ich oczach spadały im pod nogi drobne współczesne monety. Było ich tyle, że zebrali w sumie dwa pełne woreczki. Policjant nadmienił, że spadały z innego wymiaru. No właśnie … Przypominam sobie nasze pióro, które dosłownie wyskoczyło zza przesłony …

  • Jak to właściwie technicznie jest możliwe ? Z innego wymiaru ?
  • Równoległego.
  • To znaczy, że jest drugi świat jednocześnie do naszego ?
  • W równoległym byłaś u siebie.
  • Woooow … Ale ten równoległy nie jest jeszcze Niebem ?
Spotkanie z tymi dwiema osobami z innej epoki było absolutnie realne do tego stopnia, że trudno mi nazywać ich duchami. Oni na to nie zasługują w żadnej mierze. Duch nam się kojarzy z jakąś mgłą, poświatą, widmem, ale to ich nie dotyczy. Ci byli inni, byli prawdziwi. Drążyło mi to mózg przez wiele godzin i zaczęłam szukać wytłumaczenia, czy aby to nie poprzedni lokatorzy mieszkania, w którym dorastałam. Jak to sprawdzić … Z tymi duchami czułam się …
-… Swojsko ? 
-Taaak ! – uśmiecham się. Były śmieszne, ich zachowania była bardzo śmieszne, bardzo ludzkie, to normalni ludzie ! – ciągle nie mogę wyjść ze zdumienia. 
-Przy przechodzeniu do rzeczywistości trafiłaś pomiędzy. 
-Było ci dane widzieć jak to wygląda w rzeczywistości. 
Było mi dane widzieć ludzi pomiędzy światami. Jedną nogą u nas, drugą u Nich. Przestałam bać się śmierci. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/21/tak-to-wyglada-w-rzeczywistosci/

Jeszcze jeden odcinek, który mnie bardzo zaciekawił. https://unsolved.com/gallery/the-ghost-in-apartment-14/ Nawiedzone mieszkanie przez ducha zabitej dziewczyny. Zaczyna się kontaktować z lokatorką mieszkania zaczynając … od butów. Składa jej buty na łóżku. Dwukrotnie mieliśmy identyczne doświadczenie z butami. 

Córka, podczas naszej obecności w Warszawie pomieszkiwała w naszym mieszkaniu w Szczecinie. Wchodząc do mieszkania miała pewien wkurzający mnie zwyczaj. Po środku salonu zrzucała buty z nóg machając nimi na oślep w prawo i w lewo, więc buty lądowały kilka metrów dalej bez ładu i składu w różnych częściach pokoju. Jakiś czas temu zrobiła to znowu. Ale tym razem zdarzyło się coś przedziwnego. Zrzuciłam buty jak zwykle, odwróciłam się na chwilę, a po chwili zobaczyłam moje buty ułożone po środku pokoju jakby były na wystawie, jeden oparty o drugiego. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/15/diabel-nie-atakuje-rzeczy-lecz-bezposrednio-ciebie/