04. 11. 22 r. Warszawa.
- Ojciec mi przypomina …
- Pamiętasz, jak ktoś usiadł koło ciebie ? – ... na łóżku.
- Hmm. .. Ciekawe kto to był … Chciałem, żeby był to Ojciec.
- Nie można marzyć, co było w przeszłości.
- ???
Piotr źle ujął zdanie. Nie można chcieć czegoś, co już było.
- Ojciec cię pyta …
- Rozmowy w toku ?
- ??? …
- Dużo cię pytają …
- ……… – roześmiałam się.
Myślałam, że chodzi o program telewizyjny. Nie chodzi, ale Ojciec najwyraźniej wie o jaki chodzi. Ostatnio spory napływ mam maili z różnymi pytaniami i tak sobie rozmawiamy.
- Nie warto na wszystko odpowiadać.
- Talerz jest na śniadanie i na obiad.
- Wiedza, jaką przekazujesz, jest duża.
Zrozumiałam, że na większość pytań odpowiedzi są już podane.
- Co sądzisz o „Chlebach” ?
- ……… – burza mózgu w mojej głowie.
- To ta apokalipsa ? To za mało Ojcze – jestem pewna oglądając newsy w TV.
- Przyjmą go ? – Piotra.
- Nie.
- Bo nie sięgają w konary drzew, widzą tylko korony (drzew).
- Zakochani w sobie, w swoich podróżach, w swoich słabościach …
- Im to niepotrzebne.
Smutno się zrobiło. Pandemia, wojna, to niczego ludzi nie uczy. Co musi się stać, aby nauczyło ?
Wieczorem. Rozmawiamy o moim pisaniu.
- Nikogo nie namawiaj na wiarę.
- Możesz tłumaczyć, ale nie namawiaj.
Ojciec zaczyna mówić szybko o „Chlebach”, nie nadążam zapisywać, po cichu włączam dyktafon, a wtedy się Piotr zacina …
- Ojcze, to może jeszcze raz o „Chlebach” porozmawiajmy …
- Czy ja wiem, co Ja mówiłem … ?
- ……… – śmiech.
- Sama opisz to.
- Ooooo …. Jezu …. – stękam.
- Zjadłabyś pizzę Ola ?
- ??? Zjadłabym – od jakiegoś czasu o tym myślę.
- Nie żałuj sobie, idź.
- Taaaaak ?
- Tak, idź.
- ……… – jestem zdziwiona, przecież szkodzi Piotrowi.
- Raz się żyje … Co wy na to ?
Wybuchłam długim śmiechem. Na każdym kroku Ojciec mi pokazuje, że wie jednak wszystko. Oglądałam dzisiaj wcześniej ks. Skrzypczaka; https://youtu.be/6ZR7PkIJM4M?t=936 . Kiedy powiedział w pewnej chwili; żyje się tylko raz, skrzywiłam się z niechęcią i pomyślałam szkoda, że akurat on to mówi.
Dopisane 05. 04. 2023 r.
Szczęśliwych Świąt Wielkanocnych życzę i zachęcam do ponownego obejrzenia „Pasji”… Tam naprawdę jest Duch Święty.