Masz we Mnie przyjaciela.

16. 09. 22 r. Warszawa. Część 2.

  • Wiesz jak wyglądało to twoje uderzenie ? Za tobą był Judasz. Na chodniku pojawiła się mgła, z tej mgły wyłoniły się cztery wiązki energii, które weszły w Judasza, a z Judasza na ciebie. Twoja głowa była jak uderzona, pęknięta szyba.
  • …….. – po prostu niepojęte.
  • Ciężki miałaś tydzień, głowa bolała jak przy Covidzie.
  • No właśnie … – pomyślałam.
  • Żebyś wiedziała namacalnie jak to działa.
  • Dla ciebie to wielka nauka.

Zdecydowanie wielka. Szokująca pod każdym względem i konkluzja dość przerażająca. Dla Nich nie ma żadnych barier, a człowiek nie jest w stanie nigdzie się schować. Ciekawe, że doszło do tego, gdy rozmawiałam z synem. Może Ojciec potrzebował świadka ? 

  • Masz we Mnie przyjaciela.
  • Ja swoich przymierzy dochowuję na zawsze.
  • A z tobą mam na zawsze.
  • …….. – wzruszyłam się.
  • Nie rozumiem – Piotr się żachnął lekko.
  • Słyszę „Panie Pogorzelski, pan tu sobie kawkę pijesz, a ja gorę …
  • ???!!! – nie mam bladego pojęcia o co chodzi.
  • To stary film jakiś …
  • …….. – trzeba sprawdzić i ucieszyłam się, że mam zadanie.

Gapię się i gapię z rozdziawionymi ustami, nie tyle na sam film, co na nazwę twórcy tej witryny; A p o k a l i p s a – Odkrycie Skrywanego

  • Łanie, nie Ola ?
  • Łanie … – śmieję się.
- Wiem doskonale kiedy to się dzieje. Kiedy czytam te teksty, to nawet to czuć, czuć energię.
- Wtedy razem pracujemy, całkiem ła(d)nie. 
…….. – uśmiechamy się oboje. Często między sobą tak mówimy, nie ładnie, a łanie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/05/02/to-co-sie-dzieje-w-niebie-jest-polaczone-z-ziemia/ 
  • Co powiem, to ci się podoba.
  • Co zrobisz, żeby Mi się podobało ? – … do Piotra.
  • Mam leżeć krzyżem ?
  • Pilnuj Mi ludzi Moich.

Wracając do domu rozmawiamy o sądzie.

- I to Homiel kazał mi zgłosić szpital do sądu. 
- Sami z siebie nie zapłacą.  
Wzdycham ciężko. Kto by przewidział … Szpital to nasz stary klient, płacił nieregularnie, ale w końcu płacił. Nasze wzajemne relacje biznesowe były poprawne, znaliśmy się od wielu lat i wiedzieliśmy jakie są zasady. Niestety, zatrudniono nowego dyrektora, który najwyraźniej płacić nie lubi. Faktura powinna być uregulowana w marcu, do dzisiaj tego nie zrobiono. Telefony, prośby, napomnienia nic nie dały. Sąd to ostatnia nadzieja … 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/17/nie-ma-przypadkowosci-wszystko-zaplanowane/

Szpital mimo sądowego nakazu nadal nie chce płacić. Podważa decyzje sądu i nadal nie chce płacić. Piotr się martwi, że nawet sąd jest w tej materii bezradny.

  • Ola … To, że on przyszedł na ten świat to odwaga, czy głupota ?
  • ………. – wolę się nie odzywać. Trudne pytanie …
  • Ja ci powiem.
  • To miłość.
  • Z miłości do Mnie. Zabolało Mnie, że tamci nie chcieli.
  • A nie było to ukartowane ? – pomyślałam.
  • ………..
  • Z tym sądem … To może być taki żarcik Ojca.
  • Lubię.
  • Hmm … Pamiętasz „trwaj do sądu, a potem płyń” ? Może to o ten sąd chodziło … ? – dumam głośno.
  • A dlaczego Ojciec nie dawał mi w tym przypadku żadnej wizji ? Wtedy miałem kilka wizji …
  • Byłem zajęty.
  • Zapomniałem, nie chciało Mi się tak wcześniej wstawać, by to załatwiać.
  • ……… – roześmiałam się.

Jemy obiad.

  • Napij się coli – Piotr proponuje.
  • Nie mogę, Tatuś nie pozwolił.
  • Tatusia nie ma. Ma zebranie z aniołami.
  • …….. – śmiech.
  • A jakie zebranie ? – pytam żartem.
  • Sprawdzamy co się dzieje.
  • U nas ?
  • Są też inne światy.
  • Aaaa …. – zadumaliśmy się oboje, że są. 

Po modlitwie o 15.00

  • Dwa razy dziennie mówię Koronkę do …
  • Dajesz światło Ojciec mi przerwał …
  • Taaa … Jezus podyktował Faustynie tą modlitwę, ale czy mogę zmieniać słowa ?
  • Kiedy diabeł miesza, to możesz.

Codziennie mam to samo. Nie przy Koronce, ale przy modlitwie „Przywróć odwieczny porządek” doznaję dosłownie zaćmienia umysłu. W pewnym momencie zapominam słów, albo słowa same się plączą. Żeby nie przestawać, czasami tworzę własne słowa, a kiedy i z tym nie daję rady, wszystko zaczynam od początku.


Wieczorem.

Czytać, a zobaczyć to wielka różnica. Dlatego najczęściej dla zrozumienia wizji, które mamy, staram się przygotować odpowiednią grafikę. Tym razem kilka godzin poświęciłam na to, aby przygotować grafikę do zdarzenia. Kilkakrotnie pokazywałam Piotrowi i za każdym razem był na nie. W końcu pytam Ojca …

  • Dopracuj. To ma być demon – … a była sylwetka człowieka.
  • Zrób z niego niedobrego, bo taki cię uderzył.
  • Oddasz prawdę temu, co było. Oddaj grozę.
  • . Jak wyglądał Judasz ? Jak demon ? – pytam Piotra zdziwiona.
  • Pamiętaj, że przebywa na dole, upodobnia się.
  • …….. – gały robię wielkie.
  • Czy w takim razie kiedyś wróci do Was ?
  • No to nie dotyczy tematu.

Pierwszy raz Ojciec kierował mną przy grafice. Przy okazji dotknęliśmy niesamowicie ciekawego tematu.

- Na koniec czasów dowiemy się całej prawdy o Judaszu. 
- Zdziwicie się jak wielu zdrajców będzie przez Ojca wyniesionych wysoko. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/15/zdziwicie-sie-jak-wielu-zdrajcow-bedzieprzez-ojca-wyniesionych-wysoko/