17. 06. 22 r. Warszawa.
- Obudziłem się nad ranem i zobaczyłem ciekawą rzecz. Z oddali zobaczyłem najpierw kilka kółek. To wyglądało jak kółko patrząc przez lunetę … I to nagle się do mnie zbliżyło. To nie były koła, jak myślałem na początku, a wielkie postacie. Im bardziej się zbliżały, tym bardziej się zmniejszały, jakby chciały się do mnie dopasować.
- Te postacie miały po cztery metry, wydłużone głowy, całe postacie były wydłużone … Nachylili się nade mną i jeden mówi …
- To on ? … Niemożliwe.
- Drugi z naciskiem …
- To on ! Przyjrzyj się ! …
- Oglądali mnie przez chwilę i jeden mówi …
- Lepiej chodźmy.
- …. ???!!! – spojrzałam na niego myśląc; no teraz to przesadza …
- To byli ci sami, co mi się kłaniali w pół …
24. 11. 18 r. Szczecin. Ale miałem wizję ! – Piotr zaczyna. Byłem w kosmosie i jednocześnie w jakieś zamkniętej przestrzeni. Stali przede mną w rzędzie jak do raportu przedstawiciele wszystkich nacji, które mieszkają w kosmosie. Ale miałem wrażenie, że to tylko część, bo tych światów jest jeszcze wiele. Stali w rządku i mi się kłaniali jeden po drugim. Wyglądali !… Niektórzy to prawdziwe maszkary. Jakaś rasa zwierzęca, jak gady, był jakiś wielki i chudy jak patyczak, ale na końcu rzędu stał taki nawet niewysoki, ale miał wielką głowę i ogromne oczy. Nienaturalnie ogromne, zajmowały mu połowę głowy. Wydawał się lepszym od innych, był najbardziej inteligentny. On tylko mi oczami się skłonił. Wtedy pomyślałem oż ty !!! Podszedłem do niego i dotknąłem go palcem w czoło i wtedy zobaczyłem jego świat ! On wówczas zrozumiał, że mogę z jego światem zrobić wszystko w jednej sekundzie. Dopiero wtedy się skłonił…
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/08/02/twoj-los-zostal-przypieczetowany-ostatecznie/
- Ale najpierw widziałem ich z daleka, a potem raptem byli nade mną. Ojcze, o co chodzi ?
- ……… – cisza.
- Jak wyglądali ?
- … W sumie byli podobni do ludzi, ale mieli bardzo wydłużone głowy …
- A Jak byli ubrani ?
- Nie zwróciłem uwagi, bo gapiłem się na ich głowy. Przestraszyli się, takie miałem wrażenie.
- Wkrótce uwolnimy tajemnice z tego ciała.
18. 06. 22 r. Warszawa.
Między 5.00 – 5.30 Piotr ma 3 krótkie wizje.
1. Widzę deskę drewnianą do krojenia chleba. Kobieta kładzie łychą od lodów paschę. Na pewno paschę, bo próbuję i smakuje jak pascha. Jest z sera, ma rodzynki. Jesteśmy razem, dochodzi do nas syn i tylko tyle.
Zdaje się, że słowem klucz jest pascha. Pascha ma związek ze świętem żydowskim. Czy to oznacza jakiś termin ?
2. Stoi buda, taki kiosk jakby, w którym kobieta sprzedaje upieczoną babę drożdżową. Stoją do tej budy ludzie w kolejce, ale widzę, że się wahają, czy kupić. Jesteśmy razem, podchodzę do kiosku przed kolejkę i chcę kupić. Kobieta mówi …
- Ale czy pan wie, że jest za 98 zł ?
- Nic nie szkodzi. Kupuję.
Masz ci los i co to znaczy ? Dlaczego akurat 98 zł ? Cena za babkę jest horrendalna i zapewne w ten sposób chcą zwrócić uwagę na nadchodzącą na drożyznę i biedę.
3. Jesteśmy w przejściu podziemnym pod rondem Dmowskiego. Siedzę sobie i widzę, że spod ziemi wyłania się rosyjski oficer i jakiś żołnierz. Podskakuję do nich krzycząc …
- A co tu szukasz ?!!!
- On wyciąga broń, więc mnie szlag trafił i krzyczę dalej po rosyjsku tym razem …
- Co ty mi tu broń pokazujesz ?!!! Grozisz mi ?!!!
- Musiałem być w tym gniewie straszny. Wiedział, że się go w ogóle nie boję i się wycofał.
Piotr się zdenerwował.
- Ruscy tu wejdą ? Ojcze, co to znaczy … ?
- Od rozszyfrowywania jest twoja żona.
- ……… – jęknęłam, ale zwróciłam podczas jego opowieści na kolejne słowo klucz.
- Wyszli spod ziemi, to może być po prostu gacek. Wczoraj oglądałeś film o Putinie i nazwałeś go diabłem. Dlatego masz rosyjskiego żołnierza.
Jesteśmy pewni, że w Polsce wojny nie będzie, stawiam więc, że gacek. Nie wolno bać się diabła. Z chwilą, gdy staniesz mu naprzeciw, to już jest wygrana.
Siedzimy na kawie zastanawiając się, czy trzy wizje w tak krótkim czasie trzeba ze sobą połączyć w całość.
- Ojciec cię pyta ….
- Jak oceniasz swoje dotychczasowe życie Ola ?
- … ??? – zajęło mi to trochę, aby odpowiedzieć sensownie.
- To był poligon Ojcze.
- Auto-retrospektywa.
- ???
- Warto zrobić taki rachunek sumienia.
- ???
- Nie możesz myśleć co by było, ale zrobić rachunek sumienia co będzie.
Okazało się, że było to trudniejsze pytanie niż myślałam. Musiałam zrobić ten rachunek sumienia w końcu … Poczułam się w tej chwili jakbym była na generalnej spowiedzi.
- Myślę, że w najtrudniejszych chwilach dokonywałam jednak słusznych decyzji.
- … Ojciec ci pokazał … – Piotr przymknął oczy na potwierdzenie.
Siedzimy w milczeniu …
- Już połowa czerwca, Ojcze niedługo Boże Narodzenie – żartuję sobie. Wspominam o świętach, bo dzisiaj o tym pisałam …
- Co ty wiesz dziecko o czasie …
- Przypomnij sobie Grechutę „Piękne są dnie, których nie znamy” …
- I ta piosenka jest dla ciebie.
- One są przed tobą.
- Przejdziesz się drogą Syna Mego.
- ???
- Z przewodnikiem. To będzie droga życia i nie będziesz musiała wcale się prosić, tylko wskażesz.
- Od stacji do stacji.
- To będzie zwieńczenie twojej pracy, bo ty to zrozumiesz.
- A co z Piotrem ? Będzie ze mną ?
- Ważniejsze będzie dla ciebie, że będziesz czuć.
- To będzie zwieńczenie wszystkiego.
- Dam ci dobrego przewodnika, który ci wszystko pokaże.
- A stanie się to wtedy, gdy zwątpisz.
- Ja zwątpię ?! – trudno mi uwierzyć.
- Że wyjedziesz. Uwielbiam zaskakiwać i niespodzianki.
- Mówi się, że droga Krzyżowa w Jerozolimie nie jest prawidłowa.
- Miasto się pozmieniało, ale gro jest zachowanych.
Ja odnośnie tematyki na blogu. Czy informacja od Ojca,, przejdziesz drogę Mojego Syna od stacji do …”.Pascha z rodzynkami …Te wizje nawiązują do Wielkanocy?
Droga krzyżowa, Stacje ,Pascha . Czy cyfry 98 czy Wielkanoc nie przypada może 9-8?
Pasha to Wielkanoc.
Ja jeszcze odnośnie wstawiennictwa Świętych.
Na podstawie kilku wpisów a przede wszystkim historii pani J, pani N i Dawida można wyciągnąć pewne wnioski odnośnie proszenia Świętych o pomoc.
Ojciec wyraźnie się pyta:
„A WSTAWIAŁAŚ SIE ZA NIĄ ?”- czyli to jest ważne aby prosić o wstawiennictwo do Ojca i samemu się wstawiać za innych.
Drugi przykład:
W radio słuchamy o dzisiejszych wyborach i mam kolejne mrowienie.
Prosiłam o Dudę cały czas.
-BÓG CIĘ SŁUCHA I POSŁUCHA
Trzeci przykład:
Znajoma Piotra cierpi od dłuższego czasu na permanentne zapalenie płynu maziowego kolana. …… Piotr mimo zaspania zajął się czyszczeniem tego kolana…. Dzisiaj zadzwonił do znajomej i okazało się, że ból minął.
Dziękuję ci Ojcze.
NIE ZROBIŁEM TEGO DLA NIEJ , ALE DLA CIEBIE.
MAŁY WALCZY O NIĄ, POPROSIŁ I DOSTAŁ .
A ja prosiłam i co?
WSZYSTKO PRZED TOBĄ MOJA CÓRKO
Mogę prosić dalej?
NA TO CZEKAM. PO CICHU WSZYSTKO DOSTAJESZ.
Kolejny przykład:
Kupując bilet poprosiłam, żebyśmy w przedziale byli sami.
Słuchają cię – zażartował Piotr.
Czym w takim razie sobie zasłużyłam, że tak mnie słuchają ?
SŁUŻBĄ
Ostatni już przykład:
Nasz syn w Warszawie siedzi dopiero parę dni, a już chce wracać do Szczecina.
Dobrze by było, aby został w Warszawie. Nauczy się czegoś.
To proś. Ojciec cię słucha – Piotr do razu.
NIE SŁUCHA A SŁYSZY. GDYBYM SŁUCHAŁ, TO BYŁOBY DZIWNE.
Więc proś – Piotr znowu.
Nie wiem, czy to coś da …
PRZYPOMINAM CI, ŻE TO TOBIE DOMEM POTRZĄSNĄŁEM.
TAK WIĘC JA CIĘ SŁYSZĘ.
I ALBO CIĘ WYSŁUCHAM, ALBO NIE.
wnioski:
Trzeba często prosić o wstawiennictwo Świętych. Bóg albo wysłucha albo nie. Ale na pewno prośba staje się mocniejsza bo Ojciec choćby z racji sympatii do Świętego lub ze względu na jego zasługi szybciej skłoni się ku prośbie.
Niezła analiza 🙂
Dzisiaj Ojciec potwierdził; Święci są dla ludzi.
To jak nam tu tak dobrze idzie wkrótce zadam drugie pytanie chyba trudniejsze. Póki mózgi mamy rozgrzane. , Póki Piotr jest z nami.
No to czekamy 🙂
To jak tak to będzie dzisiaj bo ono gotowe. 🙂
https://twitter.com/DiedSuddenly_/status/1585405917616652288
A w Polsce nadal zmusza się pracowników służby zdrowia do szczepienia.
https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/naukowcy-powsta%C5%82-nowy-wirus-to-hybryda/ar-AA13EbXR?ocid=msedgntp&cvid=518a1a457d33478ea75277db9b449d5d
„Brytyjscy naukowcy przeprowadzili eksperyment z wirusem RSV i grypy typu A, żeby lepiej zrozumieć interakcję pomiędzy patogenami.”
Ale w Wuhan tego nie robili z covidem?
Zastanawiam się czy testowanie wirusów na ludzkich komórkach jest etyczne?
P.S. Nie jestem przeciwko temu, żeby ludzie się szczepili. Jestem za wolnym wyborem.
Korzystając z dnia Wszystkich Świętych mam pani Olu pytanie.
Najpierw fakty.
Jest tzw. obcowanie świętych, są nam dani do pomocy, wstawiamy się za ich pośrednictwem do Ojca o uproszenie łask. Jest wielu świętych i często każdy ma sobie przypisane właściwości. Prosimy też Aniołów o pomoc.
O co chodzi w słowach skierowanych ze stron Biblii, które nakazują nie mieć żadnych pośredników w kontakcie z Bogiem Ojcem oprócz samego Chrystusa?
Przykłady:
1 List do Temoteusza:”Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek2, Chrystus Jezus.”
”Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden”(Gal 13,20)”
„A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.”
Jeden Bóg, jeden pośrednik w osobie Jezusa… Więc dlaczego jest taki zgrzyt między wstawiennictwem Świętych (jakby nie patrząc pośrednikami) a nakazem aby zwracać się bezpośrednio przez Chrystusa?
Tu jest fragment rozmowy.
……………..
Ojciec chyba nie chce, żebyś się zmienił i był na siłę świętym – powiedziałam przysłuchując się tej rozmowie.
Mamy ich całą armię.
A co robią święci na Górze ?
Doradzają ludziom, mentalnie.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/10/08/bog-jest-tak-czysty-ze-wywoluje-czyste-wyroki/
…………..
Ten fragment znajduje sie https://luteranie.szczecin.pl/o-kosciele/#:~:text=Wszelkie%20modlitwy%20za%20pośrednictwem%20świętych,się%20odpuszczenie%20grzechów%20i%20zbawienie.
Wszelkie modlitwy za pośrednictwem świętych ujmują czci należnej Jezusowi Chrystusowi. Jedynie w Chrystusie Bóg spotyka się osobiście z człowiekiem. Tylko przez Chrystusa i w Chrystusie dokonuje się odpuszczenie grzechów i zbawienie.
Brak posrednika to domena protestantyzmu, luteranizmu i moze czegos jeszcze (nie wiem).
………….
I tak sie zastanawiam. Mówimy przecież ; Święta Maryjo, pośredniczko nasza ….
No to już nie rozumiem. Czyli mamy nie czytać tych słów dosłownie?:
„Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus.”
Ja korzystam z pomocy Świętych, prosząc o wstawiennictwo (czyli są pośrednikiem między mną a Bogiem) w danej sprawie ale ciągle się zastanawiam czy tak ma być. Chcę być pewna żeby móc iść do przodu.
„jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi” w znaczeniu I przykazania (Izj45.5-6, 5Moj6.4 ) żeby nikt nie pomyslał, że święci są bogami.
Tuż przed tym fragmentem jest taki:
„Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi”
1Tm2.1
Gdy modlisz się za kogoś bliskiego np. ciężko chorego, to nie prosisz wszystkich wokoło przyjaciół i krewnych, żeby też się za niego modlili?
„Bo gdzie dwóch lub trzech jest zebranych w moje imię, tam jestem wśród nich.” Mt18.20
„Chciałabyś dojść do Mnie szybciej. Uważasz, że drepczesz w miejscu a nawet, że w pewnych chwilach cofasz się. Proś codziennie o pomoc jedną z dusz Kościoła triumfującego, jedną z Kościoła cierpiącego i weź na siebie zbawienie jednej duszy z Kościoła walczącego. Ta trójca dusz dopomoże twojej duszy. Kto ocala grzesznika, sam się zbawia. A dusze, które opuściły ziemię, mają wielką miłość dla tych, którzy jeszcze walczą. Takie wymiany są nie tylko dozwolone, ale stanowią radość Ojca dusz, który kocha was jak gdyby innych Chrystusów. G.Bossis „On i ja ” 1946
Czyli modlitwa rozszerza się na wszystkie wymiary: kościół walczący, triumfujący i cierpiący.
„Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. ” 1Kor12.12
„I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który NAPEŁNIA WSZYSTKO WSZELKIMI SPOSOBAMI.”
Ef1.22
I jeszcze jeden piekny przykład pośrednictwa Maryji z Traktatu L.de Montfort:
„Maryja uszlachetnia nasze dobre uczynki, zdobiąc je swymi zasługami i cnotami. Wyobraźmy sobie wieśniaka, który chcąc zdobyć sobie przyjaźń i przychylność króla, idzie do
królowej i oddaje jej jabłko, stanowiące cały jego dobytek, z prośbą, by je ofiarowała królowi. Królowa przyjmuje ten ubogi i nikły dar wieśniaka, a położywszy go na wielką, szczerozłotą tacę, ofiaruje go w jego imieniu królowi. Wówczas jabłko, samo w sobie prawie żadnej nie
przedstawiające wartości, byłoby – przez wzgląd na złoty półmisek, a przede wszystkim na osobę, która je wręcza – podarunkiem godnym królewskiego majestatu. ”
Jest jeden Bóg ale nie lubi działać w pojedynkę, lubi różnorodność, w której chce nas jednoczyć.
„Gdy modlisz się za kogoś bliskiego np. ciężko chorego, to nie prosisz wszystkich wokoło przyjaciół i krewnych, żeby też się za niego modlili?”
Tak dokładnie jest i ja to rozumiem Aga i tak samo proszę Świętych, bliskie mi osoby zmarłe i żyjące aby modliły się razem ze mną do Boga w danej intencji bo większa siła modlitwy jest. ALE WCIĄŻ JEST TO MODLITWA I OTRZYMANIE ŁASK OD BOGA!
Ja ich jedynie proszę o modlitwę.
Ojciec powiedział wyraźnie, że Święci są na górze aby nam doradzać co jest zrozumiałe,
ale doradzać (rozmawiać ze Świętymi i słuchać ich rad) a traktować ich jako pośredników (prosić o załatwienie sprawy jeśli mogę bezpośrednio prosić Boga w imię Jezusa Chrystusa jako jedynego pośrednika) między Ziemią a Bogiem to dwie różne sprawy.
W środowisku katolickim jest przekonanie, że jeśli będę prosił o modlitwę danego Świętego, któremu jest przypisana trudna sprawa to on na pewno wyjedna mi łaskę u Boga.
Np Święta Monika, patronka matek…..itd. do niej odprawia się modlitwy o ratowanie dziecka ale to nie jest tak,że jej modlitwa mi zagwarantuje otrzymanie spełnienia prośby a jest teoria:
Jeśli będziesz modlił się do Boga za wstawiennictwem św Moniki to ona na pewno uprosi ci wyjednanie tej łaski.
Żył pewien zakonnik, który jestem pewna, że też rozmawiał z Bogiem. Spisywał swoje przemyślenia i rozmowę z Bogiem. Autorstwo jest przypisane Tomaszowi a Kempis:
„O naśladowaniu Chrystusa”
Cytuję
Mów Panie bo sługa Twój słucha. Jestem twoim sługą, oświeć mnie abym poznał Twoje świadectwa. Nakłoń moje serce ku Twoim słowom, niech spływa na mnie Twoja mowa jak rosa. Mówili niegdyś synowie Izraela do Mojżesza: Mów ty do nas, a będziemy słuchać, niech nie mówi do nas Pan, abyśmy czasem nie pomarli.
Nie tak, o Panie, nie tak ja proszę, ale raczej z prorokiem Samuelem pokornie i z utęsknieniem błagam: Mów, Panie, bo słucha sługa Twój. Niech nie mówi do mnie Mojżesz ani żaden inny prorok, ale mów raczej Ty, Boże, natchnienie i mądrość wszystkich proroków, bo Ty sam jeden bez nich najlepiej możesz mnie nauczyć, oni zaś bez Ciebie nic nie mogą.
Koniec cytatu
Jestem pewna, że Ojcu nie podoba się to moje męczenie. Nie wiem dlaczego dał mi tak skomplikowaną naturę zamiast prostą drogę kroczenia nie szukając powiązań i zależności. Przepraszam Ojcze.
Jestem pewna, że Ojcu nie podoba się to moje męczenie. Nie wiem dlaczego dał mi tak skomplikowaną naturę zamiast prostą drogę kroczenia nie szukając powiązań i zależności. Przepraszam Ojcze.
Przepraszać zawsze warto, ale to było ciekawe pytanie.
Mam tak ostatnio, że kiedy o coś pytam, to Ojciec mówi; myśl !
Widocznie odpowiedzi mam w zasięgu ręki. 🙂
„Ty sam jeden bez nich najlepiej możesz mnie nauczyć, oni zaś bez Ciebie nic nie mogą.”
„Co do was, to namaszczenie,
które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak,
jak was nauczył.” 1J2.27
„jeśli będę prosił o modlitwę danego Świętego, któremu jest przypisana trudna sprawa to on na pewno wyjedna mi łaskę u Boga.”
Nie ma takiej gwarancji, bo jeśli to nie jest zgodne z wolą Bożą, to Święty nic nie wskóra.
Ja to rozumiem tak, że trzeba słuchać natchnień Bożych i iść za natchnieniem (namaszczenie poucza was). Jeśli to natchnienie wskazuje mi Świętego to, biorę go do pomocy, bo taka jest wola Boża wskazana mi właśnie przez to wewnętrzne pouczenie.
Bardzo mi się spodobało to zdanie z wczorajszego czytania:
„Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty.”
Sama nadzieja w Bożą moc ( nie moje własne działania, starania, modlitwy) oczyszcza mnie i uświęca.
Jeszcze o Świętych. Przypomniał mi się bł Sopoćko:
„Przez niego upodobało mi się rozgłosić cześć dla miłosierdzia Mojego, a przez to dzieło Miłosierdzia więcej dusz do Mnie zbliży, aniżeli on dzień i noc rozgrzeszał aż do końca życia swego, bo tak pracowałby tylko do końca życia, a PRZEZ DZIEŁO TO PRACOWAŁ BĘDZIE DO KOŃCA ŚWIATA” (Dz 1256)
Ks. Michał Sopoćko zmarł 15 lutego 1975 r., w dzień imienin s. Faustyny! Nie doczekał odwołania zakazu Stolicy Apostolskiej. Notyfikacja zakazująca głoszenia kultu Bożego Miłosierdzia według objawień s. Faustyny została zniesiona trzy lata później, 15 kwietnia 1978 r.
„Tyle koron będzie w koronie jego, ile dusz się zbawi przez dzieło to. Nie za pomyślność w pracy, ale za cierpienie nagradzam” (Dz90)
Za życia patrząc po ludzku nie doczekał wykonania misji, natomiast z Nieba działa w pełni i bez ograniczeń, podobnie jak święta Faustyna.
Na pewno byli to ludzie wybrani, o których wcześniej dyskutowaliśmy. Zastanawiam się czy to dzialanie „do końca świata” dotyczy tylko Kościoła triumfującego, czy np. taki wybrany może zejść jeszcze raz i dokończyć misję w Kościele walczącym?
Ojciec powiedział, że mamy sami to rozwiązać, a On sobie poczyta 🙂 🙂 🙂
Podobna kwestia to wizerunek Boga;
Jak to się stało, że chrześcijanie zaczęli tworzyć wizerunki świętych i samego …
https://biblia.wiara.pl/doc/3998349.Nie-bedziesz-czynil-obrazu
Dobrze, że Ojciec nie krzyczy i ma tyle cierpliwości….
A co do wizerunku Boga i Świętych akurat tę kwestię mam już ułożoną w sercu i umyśle. To ludzie potrzebują tworzyć obrazy coraz to nowsze ale samemu Bogu i duszy ludzkiej jest to do niczego nie potrzebne. On się pewnie cieszy, że nie jest obojętny na ludzkie spojrzenie i to nasze zmysły (wzroku) potrzebują Jego ale myślę, że czeka na coś więcej.
Można to porównać do nagrobków stawianych osobom zmarłym, kwiatów i zniczy coraz większych. To jest potrzebne tu na Ziemi ale nie o to w tym chodzi.
To ludzie potrzebują tworzyć obrazy coraz to nowsze ale samemu Bogu i duszy ludzkiej jest to do niczego nie potrzebne.
I pewnie tak jest ze świętymi. Ludzie ich potrzebują.
„To ludzie potrzebują tworzyć obrazy coraz to nowsze ale samemu Bogu i duszy ludzkiej jest to do niczego nie potrzebne.”
„Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia. Tym naczyniem jest ten obraz z podpisem: Jezu ufam, Tobie.”(Dz.327)
,,Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję tobie, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako Swej Chwały.(Dz.48)
„Przez obraz ten udzielać będę wiele łask dla dusz, a przeto niech ma przystęp wszelka dusza do niego”(Dz.570)
W ST wyjątek od zakazu „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu” :
„Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu. ”
Wychodzi na to, że jednak dusza tego potrzebuje i to nawet bardzo, bo ratuje od śmierci.
To jest rodzaj adoracji Boga wcielonego w człowieka, który ma widzialną twarz.
„Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?” Ps42
Wydaje mi się, że to jest też ziemskie przygotowanie na adorację oblicza Bożego w niebie.
Jeśli już weszliśmy na temat DNA to czytałam kiedyś, że sekwencje niekodujące ( wg naszych naukowców ) zawierają też te informacje o połączeniu ze światem duchowym. Niestety nie mogę tego znaleźć.
Tymczasem ze strony Giorgio Bongiovanni takie zagadkowe przesłania od obchych:
Drugie przyjście Chrystusa i odkupieńczy plan dusz znajdują swoją naukową korespondencję w procesie mutacji DNA w nową genetykę lub GNA.
https://www.thebongiovannifamily.it/cronache/cronache-dalle-arche/cronache-dalle-arche-2021/8810-parravicini-la-gna-e-il-cammino-verso-la-trasformazione-la-trasformazione-della-vita.html
I temat, który mnie ciekawi i jest poruszany na tym blogu: co znaczy dokladnie nie jesteście z tego świata?
Tu artykuł o wybranych i powołanych i opieczętowanych, nawiązuje do dzisiejszego czytania:
https://www.thebongiovannifamily.it/cronache/cronache-dalle-arche/cronache-dalle-arche-2021/9139-chiamati-segnati-ed-eletti.html
„Ja, Jan, ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu: «Nie wyrządzajcie szkody ziemi ani morzu, ani drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego». I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela.” Ap 7, 2-4
Wybrane 144 000 to Aniołowie, którzy zstąpili na ziemię i pochodzą z innych wymiarów, z innych galaktyk; zeszli na ziemię, nie odeszli
w rzeczywistości Jezus mówi: „Nie proszę, abyś usuwał ich ze świata”, więc uważaj, aby było to bardzo precyzyjne, „ale byś zachował ich od zła. Polecam was im ”, dlatego odniósł się do 12 i tych wybranych oraz do„ wszystkich, którzy w nich uwierzą ”; dlatego czyni różnicę pomiędzy 144000, 12 apostołami, którzy są już wybrani i dlatego jeśli są ludzie na ziemi, „ci, którzy w nich uwierzą”, poświęcam ich tobie;
„Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. ” J17.14-17
Ci, którzy są naznaczeni na czole , to ci, którzy przyjęli odkupienie Chrystusa przed nami, ludźmi i podążają za Nim z misją na świecie , aby Mu służyć aż do oddania życia dla Jego chwały. Znajdują się w środku 3-wymiarowych ludzi, ale mają świadomość Chrystusową i należą do wyższych wymiarów. W praktyce są to wybrańcy, o których mowa w apokalipsie Jana w rozdz. 7
Wybrani to istoty pozaziemskie, które przybyły tu na Ziemię z innych planet lub z innych gwiazd, należą do czwartego i piątego wymiaru: są to 144 000 istot pozaziemskich, które zstąpiły do naszego świata, aby towarzyszyć Jezusowi .
Powołani są rozproszeni po świecie, ale są ziemscy, nie są wybrani, w tym sensie, że należą do tego świata, są częścią trzeciego wymiaru i muszą przenieść się do czwartego.
„Ponieważ wielu jest powołanych, ale niewielu wybranych” (Mt 22,1-14).
Istoty światła piątego lub szóstego wymiaru mają całkowicie otwarte oko duchowe.
-moglibyśmy mieć genetykę GNA?
-Jasne, jeśli zostało to przekazane przez wybrańca. Transmisja zachodzi również duchowo, nie tylko fizycznie.
-jeśli mam genetykę GNA, a ty jej nie masz, ale wierzysz w moją filozofię i naukę, moja genetyka zostanie ci przekazana przez fale mózgowe. Fale magnetyczne wnikają w twoją psychikę, twoje DNA przekształca się i stajesz się istotą pozaziemską. W naszym przypadku, jeśli popierasz moją sprawę, nawracasz się i stajesz się operatorem tego przesłania; z biegiem czasu, w miarę rozwoju, zdobędziesz GNA, a następnie będziesz mógł przekazać go innym.
Na tym świecie jest grupa Istot, która uosabia instrumenty ludzkie niosące określoną genetykę, które reinkarnują się epoka po epoce, wykonując czynności niezbędne do ustanowienia Królestwa obiecanego przez Chrystusa. Aby tak się stało, konieczne jest, aby najpierw istoty ludzkie zostały przeszkolone z cechami ludzkimi i duchowymi niezbędnymi do życia w społeczeństwie, które nie ulega zepsuciu. W ciągu tych dwóch tysięcy lat Chrystus, Jego Uczniowie, Aniołowie i Najświętsza Matka pracują nad wielkim Dziełem przygotowania dla tych, którzy zostaną wybrani. Królestwo, zanim stanie się miejscem do życia, to szereg ludzi o cechach niezbędnych do tego, by być godnymi mieszkańcami.
Ciekawa koncepcja. Czyli nasi wszyscy święci to wybrani, którzy nas prowadzą do wyższych wymiarów.
Dla mnie stygmat na czole w kształcie krzyża u G.Bongiovanni jest namacalnym znakiem duchowej przynależności do Kościoła Jana jako powołanego i naznaczonego.
Bycie wybranym zobowiązuje np. A.Lenczewska:
„Wiedz, że kto ma, będzie miał coraz więcej, a kto traci to, co otrzymał, utraci wszystko i znacznie więcej niż mu dano.
Każdy z moich darów jest nie tylko łaską, ale też zobowiązaniem. Jest łaską, bo darowuje ci to Moja Miłość, aby uczynić cię Moim dzieckiem, Moim dziedzicem, oblubienicą Boga. Jest zobowiązaniem, bo wzywa cię do ogołocenia coraz większego, do odejścia od wszystkiego, co nie jest mną samym. Jest koniecznością dzielenia się wszystkimi z braćmi – a najbardziej tym, co składam w twoim sercu: Mną samym.
Te łaski są umożliwieniem wypełniania przykazania miłości Boga i bliźniego. One są talentami, z wykorzystania których zdasz sprawę Ojcu po powrocie do Domu.
Módl się i czuwaj. Jednocz się z twoim Bogiem i jednocz się z twymi braćmi. Jednocz się, aby czynić Jedno z tego, co rozbite. Aby wszystko wróciło do Domu Ojca, co z niego wyszło drogami grzechu pierworodnego na ziemię wygnania.
Powracaj. I niech twój powrót nie będzie samotny. Wracaj w wielkim orszaku. Jak królowa, za którą idzie wielki tłum, naród, jaki., prowadzi za sobą. Jak matka, która zrodziła pokolenia.
Mk 16 Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
śr. 13.IX.89. g.23,30
I temat, który mnie ciekawi i jest poruszany na tym blogu: co znaczy dokladnie nie jesteście z tego świata?
Proszę połączyć z; „Najwięksi z Nas będą służyć ludziom”.
Dopiszę;
………..
Istotą bycia tutaj nie jest mieć.
Istotą bycia tutaj jest nauka i życie wieczne tam.
……….
Wyraźny podział między światami Nieba i Ziemi.
Video z przybyszem UFO (Floryda) pojawiło sie w samą porę, ponieważ wahałam sie, czy o wizycie wielkich istot w ogóle pisać. Będziemy wracać w rozmowach do tego wydarzenia.
……………
W jednym z dawniejszych maili padło pytanie, czy DNA człowieka jest zablokowane przed całkowitym odkryciem. Nie mogę tej wiadomości niestety znaleźć. Wczoraj dopiero otrzymałam odpowiedź;
To nie teoria spiskowa, a bzdura.
Dla lepszego zrozumienie proszę autora tej wiadomości o przetoczenie tutaj tej teorii.
Ja też pani Olu pytałam o to zablokowane DNA człowieka ale nie wiem czy chodzi o moje pytanie(bo było niedawno). W każdym bądź razie po odpowiedzi Ojca padło kilka „autorytetów” (za duże słowo ale nie mam innego), których słowa czytałam lub słuchałam od czasu do czasu. Bo skoro to bzdura to i pozostałe informacje, które przekazują nadają się do kosza. Tak to interpretuję.
No właśnie, nie mogłam tego maila odnaleźć 🙂
Wywołana do tablicy przytaczam pytanie, na które już znamy odpowiedź:
Pani Olu z kilku źródeł słyszałam już pewną ciekawostkę:
Czy to prawda, że człowiek ma w sobie naturalnie 12 nitek kodu DNA a funkcjonują tylko 2? Bo reszta jest zablokowana a odpowiada za nasze idealne, świetliste połączenie z Bogiem, ze Wszechświatem. Są one nieaktywne, uśpione w naszym ciele (aktywne były np. w Raju, gdzie Adam i Ewa normalnie byli w stanie rozmawiać z Bogiem).
Te nitki zostały rozłączone w fizycznym ciele od ludzkich gruczołów dokrewnych. Tworzyły one strukturę chemiczną aktywującą przysadkę mózgową, szyszynkę i hypothalmus. Te gruczoły przez człowieka nieużywane mocno się skurczyły.
Teraz wykorzystujemy mały procent mózgu a gdyby uaktywnić te pozostałe nici DNA osiągnęlibyśmy pełnię? Czy to Bóg zablokował nam w pewnym momencie (być może momencie grzechu pierworodnego) te możliwości?