31. 07. 19 r. Warszawa.
Jesteśmy oboje przestraszeni. Czas tak goni, już połowa wakacji, za miesiąc wrzesień, rozprawa, a więc i …
- A jak nic się nie stanie ? Będziesz zawiedziona ? – Piotr mnie pyta.
- To raczej niemożliwe, żeby się nic nie stało … – kręcę głową stanowczo.
- Cel zostanie osiągnięty, lecz metoda zaskoczy wszystkich i nic nie wyciągniesz przed czasem.
- ……….. – uśmiecham się, bo to znaczy, że nie ma sensu nawet pytać.
- Za dużo jest znaków, za dużo padło już słów. Rabini, inni mówili o nadejściu czegoś, niektórzy wprost o nadejściu Eliasza.
- … i Ola.
- Ja tylko analizuję, Ojcze.
- Nie chcę już dłużej czekać. - Zbyt wiele wieków czekałem i teraz stanie się co ma się stać. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/31/nie-chce-juz-dluzej-czekac/
- Analiza jest ważna.
- Jesteś ważna, blisko tego, do którego się modlisz.
- A koło ciebie nikt nie przebywa… – słowa do Piotra.
- Dlaczego ? Bo nie chcę ?
- Taka natura.
- Masz dużo Moich cech.
- Zwróć uwagę, że nie idziesz w pochodzie z innymi, idziesz pod drzewo.
- Ja też bym tak zrobił.
- …….. – Piotr się zamyślił.
- Miałem wizję z „Drzewem Życia”. Stało na wzniesieniu. Powiedziało … - Nie dam ci co chcesz, lecz to co potrzebujesz. - Hmm… A skąd wiesz, że to „Drzewo Życia” ? - Powiedziało, że się tak nazywa. - Czym jest to drzewo ? - Ojciec żywy. - Czyli to drzewo to sam Bóg ? – upewniam się. - Jak w Niebie siedzisz po drzewem, z dala ode Mnie, to jesteś pode Mną. - Pamiętaj, jestem wszędzie. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/10/09/dla-wielu-ludzi-juz-mnie-nie-ma/
- Jesteś gotowy do przemiany.
- Jeszcze nie Ojcze.
- Zapewniam cię, że tak jest.
- Razem zrobimy tornado na świecie.
- Będziesz czynił cuda na wielką skalę.
- A będą ludzie to widzieć ? – pytam.
- Muszą.
- Będą widzieć, że to ty ? – do Piotra.
- Będą widzieć osobę.
- Będziesz nieosiągalny.
- Dla mnie też ? – dopytuję.
- Wszystkich.
- Kiedy zobaczysz na swoim koncie dużo pieniędzy, wszystkiego dużo to wiedz, że to już.
- Jak sama zauważyłaś, to musi być prawdzie show.
- Więc nie spodziewaj się w tym normalności.
- Nawrócą się bracia Syjonu.
- Mówić będziesz nawróćcie się bracia Syjonu.
- Będziesz krzyczał.
- A ty będziesz jeździć po świecie, bo będą chcieli cię dotknąć, dotknąć Ojca.
Siedzimy wieczorem rozmawiając. Notuję każde słowo, ale tak trudno w to uwierzyć. Nie da się uwierzyć.
- Ja nie wiem jak to Ojciec planuje, ale ja jestem strasznie zajęty. Naprawdę nie wiem kiedy Ojciec chce mnie zabrać, ja tego po prostu nie widzę, mam cały grafik zajęty.
- …….. – spoglądam na niego śmiejąc się. Myślałam, że żartuje, ale Piotr jest bardzo poważny.
- No wybacz, świat jest ważniejszy niż twoje plany.
- Ty nie masz, ale Ojciec ma czas. Myślisz, że będzie patrzył na twój grafik ? – śmieję się dalej.
- Będzie ciężko pogodzić, mam dużo zleceń do zrobienia – a ten ciągle poważnie, jakby nie chciał dopuścić do siebie tych wszystkich słów.
- Ale się przejąłem.
- Świat ważniejszy.
Dopisane 12. 04. 2020 r.
Gdyby nie wybuch COVID-19, nie pisałabym tutaj tych słów. Były dla mnie bowiem zbyt niemożliwe, żeby stały się możliwe. Ale od kiedy pandemia stała się naszą rzeczywistością – metoda zaskoczy wszystkich – nabrałam odwagi, aby je opublikować. Nie wiem co jeszcze Ojciec przygotował, ale to musi być wielkie Coś.
Dzisiaj Wielkanoc. Powrócę do kwestii gwoździ wbitych w rękach Chrystusa. Polecam ;
„Mamy nadzieję, że wraz z poszerzeniem wiedzy naukowej przeprowadzonej przez pana Zugibe i innych, wierni zostaną zbudowani, aby wiedzieć, że Kościół i jego artyści mieli rację przez cały czas.”