13. 01. 16 r. Warszawa.
Jadąc rano do kościoła Piotr zaczął przepraszać Jezusa za swoją wpadkę z niedzieli, czyli za to, że nie spełnił Jego woli. Usłyszał tylko …
- Czekałem na tą chwilę.
- Ducha Mego masz codziennie, teraz masz Moje ciało.
Jechał na mszę, więc Jezus mówił o przyjęciu komunii świętej.
Ojciec naszego pracownika (J.), który był chory na raka… zmarł. Czyli tak jak powiedział Homiel, on był już częściowo u Nich. Całkowite przejście stanowiło tylko kwestię czasu.
- A kiedy ja odejdę ? – oczywiście Piotr musiał zapytać .
- Nigdy.
- Ale umrę kiedyś ?
- Twój duch ciągle śpi.
- A kto ja jestem tutaj ?
- Cząstka.
- A dlaczego tamta część śpi ?
- Cząstka bez ogniwa jednego nie pojedzie – pokazał łańcuch, który napędza rower.
Siostra zmarłego mężczyzny kilka dni przed jego śmiercią miała ciekawy sen. J. opowiedział go dzisiaj Piotrowi.
- Moja ciotka, mój tata i moja babcia, która zmarła dawno temu, byli w lesie na grzybach. Chodzili w trójkę. Babcia wzięła za rękę mojego tatę i powiedziała, że oni razem idą szukać grzybów już w innym miejscu i się oddalili pozostawiając ciotkę samą.
Poszli zbierać grzyby już w innych, niebiańskich lasach … Piękne są takie historie.
Piotra ciągle nurtuje zdanie; kto sieje wiatr, ten zbiera burze.
- Kto jest siewcą, sprawcą, że zbiera burze ?
- ………
- Czego to dotyczy ?
- Wszystkiego.
- A, czy to dotyczy też świata ?
- Świata i ciebie.
Czyli tak jak myślałam. Ponosimy konsekwencje swoich czynów jako człowiek, jako naród, a być może także globalnie, jako cała planeta … Jakoś mam nieodparte wrażenie, że sytuacja w Niemczech, czyli napływ bliskowschodnich i afrykańskich imigrantów jest w jakiś sposób właśnie historyczną konsekwencją wcześniejszych zdarzeń, takich jak holokaust. Zadziwiające … Dzięki Homielowi na wszystko patrzę już inaczej i nadziwić się nie mogę. Wszystko staje się logicznie poukładane.
A jak konsekwencjach mowa, Piotr spytał o NIP.
- Wkurzone jaszczury zjadają swój ogon.
- Będą zmieniać barwę jak kameleon.
- Będą kłamać ? – przed nami druga rozprawa.
- Ale to im nic nie da.
- Jak dalej ?
- Egzekucja.
Homiel odniósł się do wizji, w której Temida strzela do królowej, a robi to w sposób wręcz porażająco brutalnie.
Zobaczyłem tę kobietę ze starą ręką, siedzącą z boku przy innym stole. Nie wiem jak to się stało, ale ja i królowa siedzieliśmy przed nią na krzesłach. Kobieta wstała i powiedziała; jestem taka stara. Ja dalej siedzę, ona podchodzi do mnie i patrzy się na mnie, odwraca się tyłem i zasłania mnie przed królową. Wyciąga broń, strzela do niej i ją zabija. Ja aż podskoczyłem i krzyczę; coś ty zrobiła, ja tak nie chciałem. Odwróciła się do mnie ponownie i położyła mi na stole kanapkę z serem, a po przekątnej drugą. I odeszła. Byłem w szoku w jaki sposób to zrobiła.
Oglądaliśmy wiadomości, podano informacje dot. prześladowania chrześcijanin.
- Istotą chrześcijaństwa jest zdobywanie nowych wyznawców, a z drugiej strony są najbardziej uciskani.
- Dlaczego tak jest ?
- Sługa nie może mieć lepiej od pana.
- To odstrasza od wiary.
- Czy chcesz wjechać do bram niebios …. ? – i pokazał nowe audi S8. Piotrowi marzy się takie auto, choć się do tego oficjalnie nie przyznaje.
- Nie dasz rady.
- Dlatego wiara jest bardzo trudna.
Trudna ? Szalenie trudna !
Dopisane 07. 12. 2016 r.