Do wszystkiego potrzebna jest rozwaga.

17. 09. 23 r. Warszawa.

Na ekrany wszedł film, na który czekałam. Zobacz emocjonujący film, który poruszył całe Hollywood! Najbardziej oczekiwaną premierę roku! „Sound of Freedom. Dźwięk wolności” – już w kinach! https://www.facebook.com/upsoclpozytywny/videos/119569324573436

Spodobał mi się jeden komentarzy; Nic dziwnego, że wysadza kasę. Wiedziałam, że będzie ciężko, ale potem pomyślałam… Jeśli ci, którzy przeżyli, są wystarczająco silni, by znieść piekło na ziemi, i jeśli są ludzie na tyle odważni, by pójść w płomienie i zaryzykować życie, aby ich uratować, to NAJMNIEJ, co reszta z nas może zrobić, to poświęcić czas, by zmierzyć się rozpowszechnijcie dalej. Gdybyście mogli zobaczyć lub wesprzeć jeden film w tym roku, to musi być ten. Zostańcie na krótką wiadomość specjalną po napisach. Więc zrób następną słuszną rzecz. Nieważne, pod którą wiarą czy polityczną skłonnością się podpisz, to nie ma sensu. A gdyby to było TWOJE dziecko? NASZE GŁOSY MOGĄ BYĆ DŹWIĘKIEM WOLNOŚCI.

Na spacerze opowiadam Piotrowi, o co w nim chodzi. Im dłużej mówię, tym bardziej „para mu leci z głowy”, tak bardzo jest wściekły …

  • Ty mówisz, a ja rozmawiam cały czas z Ojcem. Mówię, że coś trzeba z tym zrobić … Pokazał mi wtedy łańcuchy … 
  • Tego chcesz ?
  • Tak …. I przeciął moje łańcuchy.
  • A będziesz sprawiedliwy ?
  • Chcę to zatrzymać.
  • . Nie zatrzymasz. Musi być jakiś wielki kataklizm, albo wojna … Ojcze, czy ta wojna, co nadchodzi, to faktycznie będzie ?
  • Nie dotknie ciebie i twojej rodziny.
  • Żyjesz w Bogu.
  • Hmm …. Wielu żyję w Bogu … Unikną wojny ? – pomyślałam.


W TV oglądamy o raporcie NASA na temat UFO. https://www.bbc.com/news/world-us-canada-66812332 W skrócie wygląda to tak; będziemy badać. Tylko tyle, choć wiedzą przecież, że UFO jest.

  • Nie będziesz musiała się wysilać, żeby zobaczyć.

Wieczorem.

Piotr sięga po coś do szafy i zastyga. Odwraca się do mnie, pokazuje rękę, gdzie widzę jak wszystkie włosy stały mu dęba.

  • Ale usłyszałem !
  • Będą cię szukać wszyscy i nikt cię nie znajdzie.
  • Ta chwila nadchodzi, Mały.
  • .. Teraz tak Ojciec powiedział ? – jestem zaskoczona.
  • No teraz !
  • Nawet ci, co cię nie znają.
  • . Właśnie o tym pomyślałam … Czy chodzi o naszą rodzinę, czy wszystkich …. Hmm … Ale, żeby mieli cię szukać, to muszą o tobie chyba coś wiedzieć, prawda ?
  • …….. – wzruszył ramionami pogubiony.


18. 09. 23 r. Warszawa.

  • Ojcze, dlaczego będą go szukać ? – od wczoraj czekałam z tym pytaniem.
  • To jest mistyczne.
  • Mistyczne ? Hmm … Czyli to nie musi być dosłownie. Ludzie na przykład szukają Boga i to też jest mistyczne.

Zmieniamy temat. Wybory …

  • Widzę przy PIS starodawną beczkę. W środku winogrona. Wyciskarka dusi te winogrona i wycieka sok czerwony. To są przedsiębiorstwa, które PIS uciska – Piotr zamyślony.
  • Ale, czy to rzeczywiście aż takie złe ? Muszą przecież mieć na te wszystkie 500 plus …
  • Do wszystkiego potrzebna jest rozwaga.
  • PIS rozwija wojsko, to dobrze chyba.
  • Ojcze, czy się przyda ? – pytam od razu.
  • Jak wiesz, że masz, czy ktoś zaatakuje ?
  • No właśnie … – ulga.

Ciekawie  słowa Ojca się realizują. Embargo na ukraińskie zboże. Ukraina pozwie Polskę, Słowację i Ukrainę – Wydarzenia w INTERIA.PL Minęło 16 miesięcy od słów, jak to Polska cofa swoja opiekę …

15. 05. 22 r. Warszawa. 
Jak Szczecin, to rozmowy prawie nie ma. Dlatego cieszę się, że wracamy. Niestety, w pociągu sporo ludzi i już wiem, że nic z tego. Jest naprawdę sporo Ukrainców, gdyby nie oni, pociąg byłby może pusty. Dlatego dziwi nas informacja, że Ukraina nie zagłosowała na Polskę ani jednym punktem. Rozczarowanie, zaskoczenie, rozżalenie, to mało powiedziane. Eurowizja 2022: Wielka afera po Eurowizji. Polacy nie dostali punktów od Ukrainy - pomponik.pl Czuję przez skórę, że to dobrze w sumie, że tak się stało. To trochę nas otrzeźwi – Piotr szeptem. Widzę drzewo przechylone na granicę wschodnią, gałęzie z owocami są przechylone, ale się powoli to drzewo prostuje. Owoce zostały zerwane i się teraz prostuje, drzewo daje tylko cień. … Cieeekaaaawe … - unoszę brwi zaskoczona tym wymownym obrazem https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/10/06/czy-dlugo-tak-wytrzymasz/

Na HBO obejrzeliśmy fragment filmu dokumentalnego; Jednym tchem. https://www.filmweb.pl/film/Jednym+tchem-2021-869091 Film o początkach Covida na świecie i jego szybkim się rozprzestrzenianiu. Dopiero widząc ten dokument pojęłam częste słowa Ojca; Nie zdajesz sobie sprawy …

Zdecydowanie wirus. To jest ostrzeżenie przed czymś poważniejszym.  http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/26/w-tym-domu-cie-nie-chca-to-nie-wchodz/ 

p. s. Czas realizacji wizji Ojca jest różny. Pani Ania opisała to wprost idealnie. 

Znaleźć klucz do zrozumienia to podstawa …

Niczym się nie przyjmuj, Bóg wszystko widzi.

16. 09. 23 r. Warszawa.

Miałam dzisiaj niespokojną noc. Z kilku niewyraźnych snów zapamiętałam jeden, który najprawdopodobniej miałam zapamiętać. Jestem w mieszkaniu moich rodziców, szykuję się do wyjścia, odwracam głowę na do widzenia i niespodziewanie zauważam zza drzwiami do pokoju bardzo wyraźnie dolną część czarnej, długiej sukni z XIX wieku. Była koronkowa o głębokiej czerni, mocno zdobiona. Przyglądałam się temu uważnie, niespodziewany widok. Fragment sukni się powiększał i w końcu zobaczyłam ją w pełnej okazałości, zza drzwi wyłoniła się cała postać. Starsza mocno kobieta, cała na czarno, bardzo smutna, blada jak śmierć …, wyszła w moją stronę, ale jakby mnie nie widziała. Przeszła korytarzem tuż obok mnie. Sunęła  powoli, właściwie jakby nie stąpała, a płynęła w powietrzu … Nie czułam lęku.

  • Słuchaj … Widziałam albo śmierć, albo ducha – opowiadam Piotrowi rano na kawie.
  • Nieee, to kobieta w żałobie – przerywa mi od razu.
  • W żałobie ? Skąd wiesz ?
  • Bo widzę … Przeniosłaś się tam na chwilę jak wtedy, co widziałaś duchy.
  • Poważnie ?!!! …. W żałobie … To ma sens – kiwam głową, bo chyba ma rację.
  • A myślałam, że to już śmierć w rodzinie będzie …
  • Nie dotyczy ciebie, dotyczy miejsca.
  • Ani śmierć, ani diabeł.
  • Wooow … – ulżyło mi.
  • Zobaczyłaś kogoś w żałobie, może po tym facecie grubym ?
  • Może … Nie mam pojęcia. Ale suknię miała piękną – kiwam głową z uznaniem.

To już drugie moje spotkanie z dawnym mieszkańcem tego mieszkania. Trzecia osoba, którą poznałam. No niesamowite …

Znowu jestem w swoim rodzinnym mieszkaniu. Jest przy mnie ktoś bardzo duży, biały. Myślę, że to mój Grubasek, bo zachowuje się jak ochroniarz i przewodnik w jednym. Nic nie mówiąc wskazuje mi krzesło przy stole i rozumiem, że mam usiąść. Za chwilę siada koło mnie również i mam wrażenie, że na coś czekamy. Po chwili zaczyna się... spektakl. W rogu pokoju pojawia się wir powietrza, z którego wychodzi … mężczyzna. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/19/nie-beda-w-stanie-cie-dotknac/ 
  • Będziesz atakowany bez przerwy i nie znajdziesz zrozumienia u ludzi – Ojciec do Piotra nagle.
  • Ola jest blisko, ale to twoja wewnętrzna walka.
  • A drzewo jest do usunięcia.
  • Szatan i spółka nienawidzą cię.

Piotr się spocił, zmartwił, pobladł … Już teraz ma bardzo ciężko i będzie gorzej ? Drzewo, które uschło przez Piotra egzorcyzmy rzeczywiście zostało wytypowane do usunięcia. Zauważyliśmy to wczoraj.

  • Wiesz co słyszę z dołu ?
  • Będziesz tego żałował skurwysynu !!!
  • Wynocha stąd ! – odkrzyknął głośno, aż zaczęłam się rozglądać, czy ktoś jeszcze słyszał.
  • Czyli jeszcze bardziej – pytam przestraszona ?
  • A w jaki sposób ?
  • Wszelki możliwy, żeby go zniszczyć.
  • Jak mu pomóc ?
  • Nie jesteś w stanie. Podtrzymuj go na duchu.
  • A długo tak ?
  • Do końca.
  • ……. – słabo mi się zrobiło.
  • To on nie wytrzyma.
  • Nawet rano go męczą, nawet w kościele męczą przeciwko Mnie.
  • Gdy brałem opłatek, gacek mi podrzucał świńskie wizje.
  • Przecież widziałeś siebie w kominie.
i nie wiem jakim cudem spadam na same dno wieży, chowam się do kanałów podziemnych i myślę, że mnie tam nie znajdą ... Ale się mylę, pojawiają się za mną, jakby mnie wyczuli. Nie wiem co już robić, ale w pewnym momencie dochodzi do mnie, że to ja sam też jestem bronią. A wtedy całe moje ciało zostaje otoczone złotą zbroją, nawet chłopczyk, którego miałem na ręku został otoczony moją zbroją ... Wyleciałam jak proca znowu ku górze, przebiłem dach wieży i dopadłem do robota matki, która wysyłała te mniejsze. Rozłożyłem ręce i wybuchła ze mnie energia, która zniszczyła wszystko ... https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/18/wszystko-ma-sens-co-pcha-swiat-ku-dobremu/ 
  • Siedziałem skulony, zewsząd mnie atakowali. Wtedy komin(wieża) się rozleciał, tak wybuchłem.
  • . Ale przyjdzie czas, że nie wytrzymasz.

  • Ciężko będzie to znieść …
  • Czy jak Piotr odejdzie, będziesz chodzić w żałobie ?
  • . ??? …. – pytanie mnie zaskoczyło kompletnie.
  • Znając prawdę o Ojcu, o Chrystusie ?
  • Hmm …. Dobre pytanie – pomyślałam.
  • Słyszę muzykę aniołów, przepięknie śpiewają, cienkim głosem … Śpiewają, a ja stoję w powietrzu przesuwają mnie na stojąco w stronę jasności.
  • Niczym się nie przyjmuj, Bóg wszystko widzi.
  • Czy podtrzymujesz to pytanie z wczoraj ?
  • ……… – czerwona się robię.
  • O co chodzi z tym wszystkim, z matrixem ? Po co to wszystko ? A dowiem się kiedyś ?
  • Na pewno, niezwłocznie.
  • Niezwłocznie ?
  • Bez zbędnej zwłoki, na razie jest zwłoka.

Będą smakować świat, gdy przyjdzie dobre.

12. 09. 23 r. Warszawa.

Wieczorem. Oglądamy przedwyborcze obiecanki. PIS mówi o wcześniejszej emeryturze.

  • Co tam u Ciebie Homiel ? – pytam ot tak sobie, aby tylko zacząć rozmowę.
  • Jestem zmęczony życiem.
  • ??? Jak to ? Życiem Piotra ? – no bo chyba nie swoim.
  • Czuję go, wiesz ?
  • Aaa …. No właśnie … Ale on niedługo na emeryturę idzie – żartuję sobie.
  • On nie zdąży z emeryturą.
  • Nie ? – ścierpła mi skóra.
  • Z niczym nie zdąży.
  • Z niczym ?
  • Z tym, co by chciał.
  • Rozumiem – kiwam głową.


13. 09. 23 r. Warszawa.

Córka rezygnuje z wyjazdu na Cypr. Dowiedziała się po cichu, że zrobiło się tam prawdziwe żmijowisko. W takim środowisku pracować nie chce.

  • Pamiętasz, co Ojciec powiedział o Cyprze ?
To jedna z najpiękniejszych chwil w rozmowach, jakie miałam do tej pory. Szkoda, że Piotr tak szybko zmienił temat i zaczął o Cyprze … Wolałbym, żeby nie jechała. 
-Zaprawdę, zaprawdę nie trwóż się, bo nie masz powodu. 
-Nic się nie stanie bez woli Ojca, pamiętaj. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/12/18/nic-sie-nie-stanie-bez-woli-ojca/ 
  • Czyli tą sprawę mamy załatwioną.
  • Obligatoryjnie.

Czytając ostatnie komentarze odniosłam wrażenie, że ludzie są w jakimś dołku psychicznym …

  • Ojcze, może im coś przekazać ?
  • Pomęczą się trochę, a później będą smakować świat, gdy przyjdzie dobre.
  • Chcą ciągle chleba.
  • Hmm … Chleba, czy na chleb ? … – pomyślałam.
  • Chleba, czyli Słowa Bożego.
  • Ojcze, jesteś taki mądry, niesamowity ….
  • Podoba ci się ?
  • Oooo tak.
  • I o to chodzi, o to chodzi …



14. 09. 23 r. Warszawa.

Wieczorem. Zauważamy w naszym otoczeniu, że coraz więcej ludzi  zaczyna ponownie chorować.

  • Ludzie mają słabą odporność.
  • Miodek, miodek, miodek …. Ale nie ten od ortografii.
  • …… – roześmiałam się cicho, nie przyszło mi to do głowy.
  • Pamiętaj … Miód miodowi nierówny.

Zobaczyłam dzisiaj w internecie naprawdę coś przedziwnego; https://twitter.com/taltalivan/status/1675678752846622725

  • Ola, będzie ci łatwiej zrozumieć, kogo zobaczył zakonnik.
  • Uważaj na kogo krzyczysz.

Wygląda bardzo realnie, ale ze względu na inne filmy tego pana, to raczej fake. https://www.tiktok.com/@wti07?lang=en https://www.youtube.com/watch?v=QGdzrOyQ-j4&t=45s Tak, czy siak warto się przyjrzeć, by zrozumieć jak to jest, gdy ktoś siedzi w tobie.


W TV wybory, wybory, wybory …

  • Ojcze, kto wygra ?
  • Nie zajmuj się tym.
  • Ojcze, to czym mam się zająć ?
  • Deszyfruj oszustów, masz ich sporo wokół siebie.
  • Poszukaj samozwańczych mesjaszy …

Rozdziawiam buzię szeroko, bo pół dnia w internecie poświęciłam na rozmowę z kimś, kto się uważa za prawdziwego proroka. Próbowałam mu wyjaśnić, że nim nie jest.

  • Będziesz świadkiem niebywałych wydarzeń …
  • UFO to już jest niebywałe … – … ostatnio wiele o nich w mediach.
  • Ojcze, chciałabym tak porozmawiać z Tobą swobodnie … – wyrwało mi się.
  • Chciałabym spytać …. – …. i pomyślałam … 
  • O co z tym matrixem w ogóle chodzi Ojcze … ?
  • O co chodzi ? – Piotr głośno.
  • ……… – zaczęłam się śmiać zawstydzona.
  • Porozmawiamy sobie swobodnie niedługo.
  • Widzę kogoś w szacie długiej, białej … Ojciec ? Syn ? – Piotr próbował rozpoznać.
  • Co za różnica, czy Ojciec, czy Syn.
  • Zobaczymy jak będzie czasowo …
  • …….. – buchnęłam śmiechem. Ojciec powiedział to w taki sposób, jakbyśmy byli w typowym miejscu pracy, w biurze.
  • Przeszła kawa, co ? … „So coffe” …
  • Przeszła … – spoważniałam. Kurcze, jak ten czas leci …
  • Minął Kazimierz …
  • Minął …
  • Kawa niespodziewanie, Kazimierz zapowiadany.

Kiedy sobie przypomniałam jak to było z tą kawą, znowu się zamyśliłam nad wszechmocą Boga Ojca.

Ciekawa rzecz się dzisiaj stała, na którą nie do razu zwróciłam uwagę. W „Złotych Tarasach” na drugim piętrze mamy ulubioną kawiarnię, do której chodzimy od kilku lat. Mamy swój stolik, swoją kelnerkę, która widząc nas z daleka szykuje już kawę. Jadąc dzisiaj po ruchomych schodach przyszła do mnie wyraźna myśl; 
-Jeśli będzie zamknięte, pójdziemy do Wedla. 
Ta myśl przyszła i sobie poszła. W ogóle się nad nią nie zastanawiałam. No więc dojechałam na drugie piętro i staję jak wryta. Kawiarnia zniknęła., a przecież jeszcze wczoraj tu była. Taką zaskoczoną zastał mnie Piotr. Zatrzymaliśmy przechodzącego ochroniarza pytając co się stało. Okazało się, że wyprowadzili się z dnia na dzień. Spojrzeliśmy się na siebie wymownie … 
-Mówiłem, że się kończy wszystko. 
-Nie będzie żalu – … zostawić ten świat. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/17/posylam-cie-miedzy-wilki/ 
  • Wszystko się kończy.
  • Skończyło nie wiadomo kiedy.
  • A święta są przyspieszone, w sklepach bombki sprzedają, a przecież mamy lato.

No i tego kompletnie nie mogę zrozumieć. Na własne oczy już w sierpniu, kiedy za oknem było ponad 30 stopni, widziałam  do sprzedania choinki i bombki. Czułam się tym zniesmaczona.

  • Samotna jesteś w tym pisaniu, w tej walce, a z nim nie pogadasz.
  • …….. – to prawda, ciężko z niego ostatnio cokolwiek wydobyć.
  • Oni na nim siedzą, oni go kuszą.

 

Piszesz prawdę.

09. 09. 23 r. Warszawa.

  • . Wczoraj w sklepie zobaczyłem przepiękną bombkę, chciałem kupić i słyszę …
  • Nie kupuj, (bo) będzie dla innych.
  • ??? …
  • Mamy mnóstwo bombek, po co jeszcze jedna ? – łagodzę nieco wydźwięk tych słów.
  • A w nocy jakaś babka podeszła do mnie, przyglądała się mi i o dziwo miała okulary … Takie prostokątne … Myślałem, że w Niebie nie ma okularów … – Piotr zdziwiony.
  • Czyli są w Niebie „normalni” ludzie też … ? – żartuję.
  • Z czego żyją ? – Piotr ze śmiechem.
  • Rozmawiałem z Moim gospodarczym o tobie, że chciałeś czyścić toalety, ale nie mamy toalet.
  • To co będziesz robić ?
  • Hmm … Ponoć są tam konie, to może czyścić konie ? – przypomniałam sobie.
  • Będziesz stajennym ? Mamy już koniuszego.

Piotr się roześmiał. Nikt z nas nie traktuje tego na poważnie, ale poważnie chciałam o coś popytać …

  • Jeśli ma zalać Azję, USA, to kiedy ja będę podróżować ? Nic mi się nie spina. A książka kiedy w takim razie ?
  • Przemyśl jeszcze raz wszystko, co widziałaś – …. w wizjach.
  • I wtedy ci powiem, co nie rozumiesz.
  • Nie rozumiem harmonogramu.
  • Nie harmonogramu, a chyba chronologii.
  • No właśnie … – wzdycham. 
  • …. Muszę zrobić egzorcyzmy dzisiaj koniecznie …
  • Daj nam spokój !!!
  • Słyszę jak krzyczą, słyszę z głębokiego dołu, z daleka … Powiedz mi jak ja to słyszę ?



10. 09. 23 r. Warszawa.

Budzę się w środku nocy i już nie mogę zasnąć. Mija kilka minut i słyszę za ścianą wielki rumor, jakby się szafa przewróciła z impetem i Piotr razem z nią. Słyszę jak Piotr krzyknął coś na głos … Poszłam do niego sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Otwieram drzwi, a Piotr leży w łóżku jak gdyby nigdy nic …

  • Słyszałaś to ? To gacek zrobił ten hałas, w coś uderzył, ale nie wiem w co, bo to było tuż przy moim łóżku. Ale walnął ! Słyszałaś ? Zobacz na godzinę, 3 w nocy ! – sam zaskoczony.
  • ………. – patrzę na niego i patrzę, ale wszystko jest normalnie. Szafa stoi, Piotr leży …, idę spać dalej.

Rano wstajemy, rozmawiamy o „wybuchowej” nocce.

  • Słyszę ich teraz z dołu … – przechyla głowę, nastawia ucha.
  • Czy on dzisiaj przyjdzie ? ….
  • Rozmawiają ze sobą … – do mnie szeptem zdziwiony
  • Lepiej się przygotujemy, na pewno przyjdzie.
  • Patrzą na Ziemię z dołu … Jak ja to widzę ? – ciągle zdziwiony.
  • Ten huk był wielki. Myślałam, że coś się dużego przewróciło – przyznaję spokojnie.
  • Bądź przeklęty skurwysynu !!!
  • Pierdol się !!! – Piotr szybko odparował i zrobił ruch ręką, jakby zamykał okno.

Oglądałam tą scenę z prawdziwym zaciekawieniem. Jak to w ogóle jest możliwe ???!!! Zadziwiają mnie takie sytuacje, a przecież powinnam się już przyzwyczaić. Możliwość widzenia ich świata, słyszenia, a nawet możliwość wdawania się z nimi w słowne utarczki nieustannie mnie zadziwia. A nie powinno … Bo kiedy sobie przypomnę uderzenie w tył głowy, to już nic nie powinno dziwić. W tym uderzeniu nie ból był najgorszy. Najgorsze było bardzo dokładne, konkretne, bardzo namacalne poczucie dotknięcia obcej ręki na swojej głowie. Ręki dosłownie nie z tego świata … To przeraziło i zszokowało mnie najbardziej. Uświadamiam sobie głęboko, że gdyby nie Ojciec, człowiek jest naprawdę totalnie bezbronny.

  • Zobacz, msza trwa i to im nie przeszkadza – zauważam, bo faktycznie jesteśmy w trakcie porannej mszy.
  • Rozochocili się, za dużo paliwa mają wokoło.
  • ……… – kiwam głową ze zrozumieniem.
  • Masz tam swój „fanklub”.
  • Nie słuchaj ich, to jest jak kożuch, który oblepia.
  • . Mam to samo co na Ujazdowskich.
  • To jest różnica.
  • Tam byłeś u nich, tu nie jesteś u nich.
- Ciekawe co z tym mieszkaniem na Ujazdowskich, tam widziałem dwa duchy i gacki… Jakie duchy ? – pytam, bo już zapomniałam. Stasia i jakiegoś faceta, który się tam rzucił z balkonu. Ciekawe… 
-Homiel, dalej są tam gacki ? – pytam. 
-Są tam, gdzie jest ich cel.  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/22/nauka-nie-ma-konca/
  • . To jest bardzo ciekawe – zapisuję szybko.
  • Zapisujesz to, czego jesteś świadkiem.
  • Dlatego cię obudzono, żebyś była świadkiem.
  • Opisujesz walkę człowieka z diabłem.
  • …….. – ciarki przeszły mi po plecach.
  • Bez Boga nie ma szans – Piotr w zamyśleniu.

Oglądałam https://www.youtube.com/watch?v=MOpNG0ABo34&t=1589s Kobieta, która się nawróciła twierdzi, że wędrówka dusz to diabelstwo. No i znowu to samo. Rozmawiamy o tym na kawie.

  • No widzisz Ojcze ?
  • Piszesz prawdę.
  • Jesteś niemym świadkiem, który opisuje co się wokół ciebie, mierzalnie dzieje.
  • Jesteśmy w żmijowisku.
  • Będą przychodzić do ciebie ludzie, którzy wydają się czyści po to, by mylić twoje myśli.
  • … Słyszę jak gacki się śmieją, że zostaniesz niedługo sama.
  • ??? …. Co dokładnie mówią ?
  • Niedługo odejdziesz.
  • Czyli wiedzą, co będzie. Kiedy ciebie nie będzie, dopiero wtedy wojna wybuchnie, wtedy wyjdą na całego.
-Pieczęć jest złamana. 
-Cykl je zamknie. 
-Kiedy się zamknie ? 
-Jeszcze się nie zaczął. 
-A kiedy się zacznie ? 
-Przecież wiesz, jeszcze jesteś. 
-Czyli kiedy odejdziesz … – przypomniałam sobie słowa Ojca. 
-Pogrom, przeczytaj apokalipsę.
-Nie wierzę … Kto, ja ? Taki głupi ? 
-Jesteś głupi, że w to nie wierzysz. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/06/ten-cykl-niedlugo-sie-skonczy-nie-zdajecie-sobie-sprawy-z-wiedzy-jaka-macie-z-powagi-sytuacji/

Wiedzieć, to jedno. A czynić, to drugie

08. 09. 23 r. Warszawa.

Na mszy mamy wrażenie, że ktoś na nas patrzy, odwracamy głowę …

Piotr się zapatrzył, po czym schylił do mojego ucha …

  • Papież spojrzał na twoją rękę i mówi …
  • Już czas.
  • ??? …

Spojrzał na rękę … Tak, jak zrobił to w wizji …

JP II podchodzi do tych trzech ludzi, nachyla się do nich i coś im mówi krótko, ale jestem zbyt daleko, aby usłyszeć co. Po czym wolnym, dostojnym krokiem kieruje się prosto w moim kierunku. Stanął tuż przede mną mając schyloną głowę, jakby trwał w głębokim zamyśleniu. Papież ujął moją prawą dłoń, spojrzał na nią uważnie, jakby ją czytał i nie patrząc mi w oczy bardzo spokojnie, bardzo poważnie powiedział… 
Długo poświęcona człowiekowi. 
Teraz poświęcona kapturowi. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/08/08/poswiecona-kapturowi/

Ktoś mógłby zaprotestować … Czytanie z dłoni, chiromancja, bluźnierstwo ! … Nie o to chodzi … Jak najprościej i czytelnie pokazać, że ktoś wyrokuje ci przyszłość ?


Pan z Człuchowa; tytuł i słowa zwróciły moją uwagę, więc obejrzałam … https://www.youtube.com/live/K-uT9UgEYsI?si=-9GJHGPaj428VXco&t=2497 Wkrótce Stanie Się Coś Spektakularnego. Słowo „spektakularne” nie zdarza się często i przypomniało mi …

-Kiedy spektakularnie coś się dzieje ? 
-Powiem ci kiedy. 
-Kiedy zło sięga apogeum. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/10/czekaj-do-godziny-finalowej/
  • Ciekawe Ojcze …
  • On maca, a ty wiesz.
  • No niby wiem.
  • Jak to niby ? Wiesz od samego Źródła.
  • Bo nie wiem, czy mówi o „Ręcach”. 
  • Musisz wiedzieć przyjacielu Nieba. Masz pozdrowienia.
  • … Dziękuję.

Wieczorem. 

  • Wchodzę do pokoju, żeby zacząć egzorcyzmy i słyszę …
  • Ty pierdolony klecho !!!!

Uuuuu … I naszła mnie myśl … Dlaczego oni ciągle Piotra nazywają  klechą, czyli księdzem, kiedy nim nie jest ?  

-Podczas pierwszej fali baliśmy się o twoje życie – mówię – 
-A podczas drugiej fali ? 
-To całkiem inna historia.
-Po cóż przyszedłeś ? 
-Nie po to, by jeździć pociągami. 
-Ten etap zaczyna się kończyć. 
-Zacznie się posługa ? – pytam. 
-A co to znaczy ? – Piotr. 
-Dotyczy kapłanów.
-Przecież nie będę kapłanem – oburzył się i nie rozumiem dlaczego. 
-To źle być kapłanem? 
-Już nim jesteś. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/06/ten-cykl-niedlugo-sie-skonczy-nie-zdajecie-sobie-sprawy-z-wiedzy-jaka-macie-z-powagi-sytuacji/
  • Co za dureń ! On myśli, że mnie przestraszy ?! Trzy razy tak do mnie krzyczał ! – Piotr wkurzony.
  • Gdy skończyłem modlitwę i myślałem, że już koniec, usłyszałem ….
  • Nie zrobisz różańca ? Dzisiaj Święto Maryi …
  • No to z powrotem do różańca. Gdy zacząłem, ten gacek zaczyna się drzeć na cały głos jak Golum we „Władcy pierścienia”, coś ohydnego …
  • Wiedzieć, to jedno.
  • A czynić, to drugie – powiedział teraz Ojciec.
  • ……… – zamyśliłam się … 
  • I jeszcze coś … Podczas egzorcyzmów miałem wizję. Znalazłem się w wielkim pomieszczeniu, jakby wielka biała hala. Stanąłem na przeciwko Ojca. Mężczyzna w średnim wieku, siwe włosy, długa szata, dużo większy ode mnie … Pomyślałem, że wygląda jak prawdziwy model. Po bokach osunęła się jakby przesłona, jakby cienka przezroczysta kotara, dla ludzkiego oka niewidzialna i wtedy zobaczyłem, że Ojciec nie jest sam. Dookoła masa ludzi, istot, wszyscy stali …
  • Nie przywitasz się ?
  • Nie, patrzę tylko na Ciebie Ojcze.
  • Nie chcesz … Hmm … 
  • To chodź ze Mną, przypomnę ci wszystko i koniec wizji.

Zasłodzone życie jest tragiczne.

06. 09. 23 r. Warszawa.

Znowu mnie bolą ścięgna Achillesa i zastanawiam się dlaczego. Może mam ograniczyć miód ?

27. 07. 23 r. Warszawa. Bolą mnie ścięgna Achillesa, Piotr mnie „leczy” i robi to nawet skutecznie. 
-Widzę takie złote złogi jak ściekają z góry na dół i je usuwam. 
-??? Rób dalej, naprawdę działa. 
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/12/16/wszystko-jest-mozliwe/ 
  • Zasłodzone życie jest tragiczne.
  • Hmm … Dlatego problemy są potrzebne – pomyślałam.
  • Ojcze, ale mówiłeś, żeby jeść miód codziennie  … 
  • Wszystko w nadmiarze jest szkodliwe, zrób sobie przerwę.
  • Zdrowy rozsądek – pomyślałam.

Piotr dzwoni w ciągu dnia, czyli coś ważnego …

  • Od 3 dni słyszę szanta, już myślałem, że to jakaś głupota. Co za szanty ! Ale zobacz sama … – mówi podekscytowany.

Sprawdzam – Szanta zwyczajna (z łac. Marrubium vulgare) stosowana jest w lecznictwie od tysięcy lat. Nazywana jest także gojnikiem, krzeszyną lub krzeciną. W starożytności wykorzystywano ją głównie jako środek po ukąszeniach węży lub pogryzieniu przez psa. Obecnie wiadomo, że ze względu na bardzo bogaty skład i wysoką zawartość substancji biologicznie czynnych szanta zwyczajna może pobudzać produkcję śliny, soku żołądkowego i żółci, a tym samym poprawiać trawienie i korzystnie wpływać na pracę układu pokarmowego. Sprawdza się także przy braku apetytu i nieżytach górnych dróg oddechowych. https://apteline.pl/encyklopedia-ziol/szanta-zwyczajna-wlasciwosci-lecznicze-dzialanie-zastosowanie

Zdziwienie wielkie … Czy to podpowiedź od Ojca, co robić ?

p. s. Opiszę, ponieważ może się komuś przydać. Od czasu do czasu dopadają mnie fazy na różne jedzenie. Niedawno miałam fazę na popcorn z karmelem. Piotr kupił mi nawet do tego specjalne urządzenie i przez kilka długich tygodni fundowałam sobie tą naprawdę pyszną  przekąskę.

Po jakimś czasie zaczęłam mieć problemy ze ścięgnami achillesa. Początkowo nieznacznie, aż w końcu doszło do takiego momentu, że trudno mi było schodzić po schodach. Masowanie, grzanie nic nie pomagało. W końcu pytam Piotra, aby sprawdził, co się tam dzieje. Sprawdził oczywiście po swojemu i stwierdził; jakieś złogi  spływają w organizmie do stóp i tam się osadzają. Mój organizm nie jest w stanie całkowicie się go pozbyć. Zastanowiło mnie to. Czego w moim organizmie może być za dużo ? Jedno, co mi przyszło do głowy, to cukier. Nie byłam jednak pewna co jest źródłem, czy miód, czy popcorn …  Ograniczyłam zdecydowanie ilość cukru i trochę sytuacja się poprawiła, ale nie zniknęła.

Kiedy usłyszałam szanta, pomyślałam, że Piotr sobie żartuje. Mam słuchać szanty ? Okazało się jednak, że szanta to zioło, o którym wcześniej nigdy nie słyszałam Poszłam do sklepu zielarskiego i proszę o szantę. Sprzedawczyni też nie słyszała, ale sprawdza w swoim komputerze i jest. Po miesiącu stosowania jako herbaty poczułam w sobie wielką zmianę. Szybko mój problem kompletnie się rozpłynął, tak to ujmę. Nie tylko poprawiły się nogi, ale i trawienie. Szanta na tyle jest nieznana, że kiedy drugi raz kupowałam zioło, sprzedawczyni mnie pyta …

  • A czy to w ogóle działa ?
  • Działa, działa.

Szanta – zioło od Boga 🙂 


Wieczorem.

Kupiłam kwiaty, pięknie wyglądały wazonie, aż zrobiłam zdjęcie.

  • Uhonorowałaś zdjęciem Piotr nagle.
  • ……. – spojrzałam na niego. 
  • Ale to nie ja mówię ! – zarzeka się.
  • Wiem, ty byś na takie słowo nie wpadł. Zobacz jak Ojciec precyzyjnie dobiera słowa … Uhonorować … – powtarzam zachwycona.
  • Będziesz wspominać w różnych czasach.
  • ……… – mina mi zrzedła.
  • I nie mówię o czasach także tutaj …
  • … ??? …
  • Uczysz się angielskiego ?
  • No uczę.
  • Jak ci idzie ?
  • Ciężko, zasypiam – … i nie wiem dlaczego.
  • Nie bez podstawy tego się uczysz i nie bezpodstawnie. Rozumiesz różnicę ?
  • Nie bez podstaw, bo nie jesteś bez podstawy, bo już masz.
  • Nie bezpodstawnie, bo będzie potrzebne, musisz się przełamać.
  • Jak chcesz rozmawiać ? Chyba, że wolisz język migowy.
  • … Wolę już migowy – żartuję.
  • A druga strona nie woli.


07. 09. 23 r. Warszawa.

  • Miałem dzisiaj w nocy straszną wizję, jestem po tym zmęczony. Widzę siebie w koszulce i wiem, że na mojej duszy jest wielkie piętno grzechów. Nagle znalazłem się w piekle, dokładnie w tym samym miejscu, co widziałem z drabinami.
Spadaliśmy razem w otchłań piekła. Obejmowałaś mnie tak mocno, że nie mogłem się ruszyć. Spadając mijaliśmy jakieś monstra, diabły, które rozlokowały się na rożnych poziomach i nas obserwowały. Tylko obserwowały. Drabiny tam były, żeby wejść na poziomy. Wtedy krzyknąłem do ciebie, byś chwyciła mnie za nogi, a uwolniła ręce. Mogłem je wtedy szeroko rozłożyć i wypuścić z siebie całą energię. 

https://osaczenie.pl/wp/2016/04/24/wizja-piekla/?preview_id=316&preview_nonce=951d8521ae&preview=true 
  • Mnóstwo ludzi uciekało w różne strony po drabinach i wszędzie, ale nie przede mną, a „Buką”.

Znowu „Buka” ? Kilka lat o niej nie rozmawialiśmy. Piotr kilkukrotnie był w piekle, takie miał wizje. Czy był tam dosłownie mimo, że wizje, nie wiem. Dla niego były bardzo realne. Podczas jednej z takich wizyt spotkał straszne monstrum, które nazwał „Buka”, ponieważ bardzo przypominało mu pewną postać z „Opowieści Muminków”. Pytając go jak wyglądało to monstrum, powiedział; … Podobna do „Buki” … i tak już zostało.

Zauważył, że ludzie w piekle nie bali się tak demonów, jak właśnie „Buki”. Dlaczego ? Ponieważ, gdy do kogoś podchodziła, obejmowała go swoimi rękoma i wysysała mu duszę. Była jak eksterminator dusz. Ciekawe, ponieważ ta wizja pojawiła się na długo przed informacją, że istnieje piekło i przedsionek piekła i że niektóre dusze ulegają całkowitej eliminacji.

-Piotr widział, co to jest piekło. 
-Jest jeszcze przedsionek piekła jako ostrzeżenie, co to jest piekło.
-……… – robię wielkie oczy. 
-Tam trafiają ci, którym się szanse daje, a w piekle nie ma już nic. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/10/przestrzegac-dekalog-to-jedno-a-glosic-to-drugie/ 
  • Ona podchodziła i niszczyła ludzi. Ja nie chciałem uciekać, tylko rozpostarłem ramiona i czekałem, żeby mnie sobie wzięła. Była zdziwiona, a ja po prostu sobie pomyślałem, że tak będzie szybciej. Kiedy już była bardzo blisko, nagle zniknąłem i znalazłem się w białym pomieszczeniu. Leżałem na czymś, na kamieniu, obelisku, nie wiem … Widziałem jak przez mgłę wszystko … Podeszła do mnie wysoka biała postać, wiotka, dotknęła mojego ramienia … Podniosłem głowę, ale nie widziałem wyraźnie, wszystko było za mgłą … I koniec wizji.
  • No to piękny koniec, byłeś w Niebie …
  • Gdy się ocknąłem w tym pomieszczeniu, to nie mogłem do siebie dojść. Gdzie ja jestem ? Pytałem siebie … Gdy ta postać mnie pogłaskała po ramieniu, to zamknąłem oczy.
  • Nie wierz mu do końca.
  • To jest wulkan, to orkan, który trzeba trzymać na łańcuchach, twój mąż.
  • Dlaczego mnich w portki zrobił ? Bo zobaczył księżyc w pełni ?
  • ………. – roześmiałam się.
  • Chciałem odejść szybko, bo wiedziałem, że Ojca tu nie ma. Bez staruszka nie kontynuuję. Albo z Bogiem albo wcale … Tak pomyślałem wtedy. Dziwne, ale tam na dole pokazali mi w sekundach całe moje życie, łącznie z wszystkimi wizjami.
  • Hmm …. – zamyśliłam się.
  • Zapomniałem ! Ale przed tym wszystkim zobaczyłem wielką falę, która uderzyła od strony Azji. Fala na pół kilometra, przeszła przez Chiny, Rosję, zalała tam mnóstwo terenu, przetoczyła się dosłownie i z drugiej strony uderzyła w USA, Kanadę … Przetoczyła się i doszła do Europy, zalała Brytanię, Niemcy, Francję, inne kraje i do Berlina i dziwne … Doszła do Bałtyku, potem wzdłuż morza dalej i o dziwo ominęła Polskę, jakby ta fala była sterowana.
  • Skąd się wzięła ta fala ?
  • Bezpodstawnie, nie widziałem. Usłyszałem w głowie; 3, 5 miliard ludzi zginęło. Tak słyszałem w głowie. Od razu zobaczyłem samochody w garażach w Polsce, były bez benzyny … Nie było paliwa …

Ślepy prowadzi ślepego.

02. 09. 23 r. Warszawa. Część 3.

Jedziemy do domu przez dzielnicę pełną wysokich wieżowców i biurowców.

  •  Ojcze, czy na innych planetach też są takie wieżowce ?
  • Tak, mają tylko lepszego ciecia, nosi panamę
  • … Ojcze, masz dzisiaj niesamowity humor – płaczę ze śmiechu.

W domu włączamy TV i trafiamy znowu na końcówkę „Bohemia Rapsody” …

  • Wiesz co ? Usłyszałem orgia w Niemczech … Monachium … Albo Hamburg … Nie wiem …

Siadam do komputera i sprawdzam; 

He was one of the biggest rock stars of all times: Freddie Mercury. Between 1979 and 1985, the Queen singer was a regular visitor to Munich, recording albums and enjoying wild parties. One of his friends at the time was Peter Ambacher, also known as the drag queen „Miss Piggy”. https://www.munich.travel/en/topics/arts-culture/interview-peter-ambacher#:~:text=He%20was%20one%20of%20the,drag%20queen%20„Miss%20Piggy”.


Wieczorem. Drugi wrzesień, lato ciągle w toku, a w Polsacie „Kevin sam w domu”.

  • Poprzewracało im się w głowach – Piotr zdegustowany.
  • Co Ola, przyspieszone święta mamy ?
  • To głupie – stwierdzam patrząc na film.
  • A może i nie ? Ciągle mówisz, że święta tuż, tuż …
  • Musi nam się wszystko zgadzać.
  • Ale to tylko film …
  • Masz swoją teorię, nikt już nie będzie ci zmyłki robił ?
  • No właśnie – uśmiecham się spokojnie.
- Co sądzisz o tych świętach ? 
-Podchodzę spokojnie, od 2-3 lat słyszę, że ostatnie … 
-Ale nie miałaś „216”. Jakiż był to głos ? . 
-Jednoznaczny, Ojcowy … 
-Był podobny do słowa Oluś ? Pochodził z tych samych ust ? 
-Oooo …, tak. 
-To już wiesz. Więc sądzisz dalej, że będą zmyłki ? 
-Zmyłki ? Muszę zapamiętać – pomyślałam.  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/03/26/ta-klamka-zapadla/


03. 09. 23 r. Warszawa.

Rozmawiamy o moim wczorajszym ma blogu wpisie; http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/09/02/czy-polegasz-na-sobie-czy-na-ojcu/

  • Myjąc zęby dostałem wizję. Byłem w sali, gdzie było wiele osób. Przemawiał Tusk, gadał swoje jak zwykle. Ludzie patrzyli na niego i mieli oczy pełne obłędu. Tak pokazują w filmach albo bajkach, takie wirujące koła w oczach.

  • Patrzyłem na niego w spokoju, wstałem, on oburzony i wyszedłem. Zamknąłem za sobą drzwi i wiedziałem, że ci wszyscy w sali zginą.
  • Zniewoleni przez diabła i odmawiając modlitwę przez chwilę im pomagasz.
  • … Lubię was słuchać w niedziele i w soboty, i w piątek, i czwartek, środę, wtorek,  poniedziałek …
  • …. Jezuuu. Ojciec wszystko widzi, nie zdajesz sobie sprawę … Najmniejszy punkt, okruszek … – mówi do mnie szeptem.

I zamilkł na długo.

  • Przez chwilę zobaczyłem świat oczami Ojca …
  • Ty ją (aktorka) otrzeźwiłaś na 5 minut, Aleksandra – Piotr powoli i jakoś tak, że od razu wiem, że to nie on.
  • To nie ja mówiłem ! – jest zdziwiony.
  • Nie bój się, że wykorzystałem twoje ciało.
  • …. Jakiż to obłęd musiał się wkraść, że ślepy prowadzi ślepego.
  • Jak myślisz … Do czego ich prowadzi ?
  • Na manowce ?
  • Na skraj przepaści.
  • A tam poduszki nie znajduję.
  • Niektórzy się obudzą spadając, ale to już za późno.
  • … Wiesz, że dusza może wyjść z ciała ? Stała obok ciebie – zdziwiony.
  • No ale jak to ? Nie poczułam, że nie mam …
  • No widzę … Wygląda jak welon falujący …


Ciągle myślę o Rękach, które mkną lub mają mknąć przez kosmos … No jak to technicznie jest w ogóle możliwe !? Przygotowując tekst zwróciłam na coś uwagę.

-Technologia. 
-Czy zauważyłaś, że zanim się stało, to iskrzyło ?
-Wooow …. – wizja z Rękami. Właśnie, ale dlaczego ? – pytam od razu. 
-Żebyś wiedziała, że Święte nadchodzi. 
-Maryja ci to oznajmiła, inaczej ci tego nie mogła pokazać. 
Czyli nie tylko sygnał, że w święto maryjne ma coś się wydarzyć, ale i zwiastun przyjścia z jednego wymiaru do drugiego. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/09/04/czas-na-zmiany-2/

To znaczy, że jeśli Ręce mają przemierzyć wszechświat, co jest ekstremalnie irracjonalne, jeśli mają przejść z innego wymiaru (!), to według tych słów (technologia) powinniśmy zaobserwować pewne zjawiska temu towarzyszące; iskrzenie, prąd, itd.

Wspomniane iskrzenie coś mi przypomniało. W pewnym serialu dokumentalnym o zjawiskach niewyjaśnionych był odcinek poświęcony duchom z pola bitewnego pod Gettynsburgiem. Nie wiedziałam, że Gettynsburg to jedno najbardziej nawiedzonych miejsc w USA. Organizowane są tam nawet specjalne „duchowe” wycieczki; https://www.gettysburgbattlefieldtours.com/haunted-gettysburg/ Oglądałam z ciekawością, ale w sumie tylko jeden fragment szczególnie utkwił mi w pamięci, ponieważ kamera uchwyciła zadziwiająca scenę. Między drzewami pojawiła się grupa żołnierzy (?), zarejestrowano też dziwne rozbłyski … p.s. Oryginalny film; https://www.youtube.com/watch?v=_xlyofmznOs i w zwolnionym tempie; Duchy z Gettynsburga. – YouTube 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/09/06/czystka-idzie-na-ziemie/  

Jeszcze jedno sobie coś przypomniałam. W hotelu w Bielsku – Białej ciekawe mieliśmy doświadczenie.

Po obiedzie w hotelowej restauracji poszliśmy do pokoju, położyliśmy się na łóżkach i oglądaliśmy TV. Byliśmy zmęczeni. W pewnej chwili słyszę bardzo głośny dźwięk, dźwięk przypominający trzeszczenie suchego drewna. Jakby bardzo suche drzewo ktoś na siłę rozciągał, albo odwrotnie …, mocno ściskał. Mało brakowało, a posypałyby się iskry. To było tak głośne, że ktoś za drzwiami idący hotelowym korytarzem mógłby z powodzeniem to usłyszeć. Zaczęłam się rozglądać, bo co prawda było dookoła trochę drewnianych mebli, ale ten zdumiewający dźwięk, był jakby w powietrzu i dokładnie pośrodku pokoju. Dziwne, pomyślałam. Kiedy ja się rozglądałam szukając źródła tego dźwięku, Piotr zrobił się prawie biały. 
-Wiesz co się teraz stało ? Zza przesłony przede mną wyłoniła się gęba gacka. Był czarno-zielony, miał czarne oczy, trochę trójkątna gęba, czarne plamy na gębie. Powiedział do mnie …
-Nienawidzę cię ty skurwysynu ! ???!!! 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/07/31/kazde-twoje-tchnienie-kazdy-ruch-gest-mysl-jest-obserwowana/

Iskry … A więc i on też przeszedł wymiar …


Jak wyglądało biblijne przejście Eliasza ?

2 Krl 2 11 Podczas, gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios.

Podejrzewam, że wichru z iskrami. W każdym razie wzięcie Eliasza nie odbyło się w ciszy. 

Po prawej stronie auli, tam gdzie powinien być sufit, całkiem wysoko pojawiły się najprawdziwsze chmury. Kłębowisko chmur biało-szaro-czarnych. Kotłowały się w sobie jak przed burzą … Buzię rozdziawiłam szeroko, bo zjawisko było niesamowite ! http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/27/rece-boga/

Konkluzja nasuwa mi się taka … Czy powinnam bać się każdej niespodziewanej burzy, każdego niespodziewanego wiatru ?

Ja kocham niedoskonałość …

02. 09. 23 r. Warszawa. Część 2.

Rozmowę przerywa telefon naszej córki. „Gadka-szmatka”, ale na koniec mówi …

  • Ojciec nie mógł stworzyć człowieka na Swoje podobieństwo … Włosy mu wypadają, zęby wypadają, gruby … – śmieje się na głos.
  • Niedoskonałości są celowo wprowadzone, żeby się z nimi człowiek zmagał.
  • Gdzie byłby rozwój, nowe zawody … ?
  • Kształcisz się w swojej doskonałości …
  • Co by było, gdyby cię ręka nie bolała ?
  • Ten, kto robiłby zdjęcie (RTG) nie miałby pracy. Co robiłby twój dentysta ?
  • Nic by ci nie było potrzebne, a do tego się nie modliła, gdyby cię trwoga objęła.
  • Za kogoś byś się modliła ?

Córka milczała w zasłuchaniu …

  • Święta racja.
  • Doskonałość, gdzie ona ?
  • Gdzie twoje emocje, że coś naprawiłaś ?
  • Gdzie twoje emocje ? Nie ma ich, bo jesteś doskonała.

Piękne słowa.

  • Opisz je i puść w eter – do mnie. 
  • Jak Ja kocham niedoskonałość …
  • Gdy ktoś dostaje nowy wózek inwalidzki i widzę tą wielką radość.
  • Ale kiedy po chemii odrastają nowe pukle włosów, to jest ta doskonałość.
  • Jabłonka jest sprawiedliwa, ale musi się uczyć, bo nie jest przecież doskonała.

Piękne, proste wytłumaczenie. Córka rozłączyła się w łzach ..

  • Nie możesz powiedzieć, że dzisiejsza kawa jest jałowa.
  • Bo ostatnio narzekasz, to też jest doskonałość.
  • I zobacz jak się cieszy (Piotr), bo auto mu naprawili, ale nadal pokłada nadzieję we Mnie.
  • Bóg jest doskonały, bo to Istota Najwyższa.
  • …….. – zapisuję i beczę.
  • Czemu płaczesz, ciesz się, raduj.
  • Zaprawdę powiadam ci …
  • Wszystko, co przed tobą, to najlepsze.
  • Nikt i nic nie będzie w stanie zmącić ci spokoju, pamiętaj.
  • Pamiętaj …. – i puszcza mi Ojciec oko …
  • Ty tak się nie przejmuj tą operacją, bo widać, że nic się nie stanie.
  • Będzie świadkiem zdarzeń, musi to przeżyć.
  • Wzmocni to jej wiarę i przekonania.
  • A inni ? – pytam szybko. 
  • Szok będzie rozciągnięty na wiele osób.
  • Pamiętasz w kościele ?

  • Niby tylko Ręce … Nie da się zapomnieć, co ?
  • Daliśmy im do wiwatu, co ?
  • Oooo tak …. Darli się strasznie, ja też się darłam …
  • Pomóż sobie i uwierz raz na zawsze, że tak będzie dosłownie.
  • ???!!! … Dosłownie ? – zamurowało mnie. 
  • No jak ten świat wstrząśniemy ?
  • Nagle cały świat zobaczy Ręce …
  • ….. Wiesz co teraz widzę ? Z kosmosu w stronę Ziemi wyciągają się wielkie Ręce, przechodzą przez chmury, omijają kontynenty, góry i kierują się w jedno miejsce – …  Piotr oczami wodzi zafascynowany.

  • Ale Ręce ! …. Niesamowite …. Szklane, ale w środku lśnią na biało …
  • Bóg Swe Święte Ramię objawi, nikt nie powie fatamorgana.
  • Wielkości kilometrów te ręce są, mknęły przez wszechświat, nie da się tego nijak wytłumaczyć – Piotr nadal obserwuje. 
  • Eliaszu, Eliaszu …
  • ……… – Piotr się wzruszył.
  • Nadzieją żyć będą tylko wybrani.
  •  … ??? …
  • Nie rozumiem … To znaczy, że nawet takie wydarzenie nie przekona ludzi ? – trudno mi uwierzyć.
  • Pamiętasz słowa Piotra … ?
  • Widzę scenę jak się zapiera Chrystusa, gdy kogut pieje.
  • A ty pytasz o Kowalskiego albo pana Biedronia ?
  • Widzę jak trzymasz między dłońmi kule, obrabiasz ją w powietrzu i wypuszczasz w stronę diabła, to go zabija … Może to chodzi o twoje pisanie ? Nie wiem.

Boże … Jak ja bym chciała, aby „Ręce” się zdarzyły. Jednak gdzieś tam z tyłu głowy mam zakodowane, że to absurdalne i niemożliwe. Mam zakodowane, że gdyby nawet tak będzie dosłownie, to jednak może być nie tak, jak to sobie wyobrażam. Dosłownie, ale jednak inaczej.

-.... Takie czasy, każdy chce być tą jedną „Iskrą” – zamyśliłam się, bo wczoraj natknęłam się w internecie na kolejną osobę, która orzekła, że jest iskrą.
-Przy tylu iskrów pożar może być.
-Ale czy ja nie mam racji, że na dzisiejsze czasy potrzebne jest coś ... ?
-Show ?
-Show !
-A potem będziesz płakać, jak sama to zobaczysz ?
-Będę.
-Ja nie widzę u ciebie płaczu, a radość.
-Więc będzie show, jakiego jeszcze świat nie widział. 

Zamyśliłam się znowu. No nie ma szans na uwierzenie bez dowodów. Nawet, gdyby sam wielki rydwan spłynął z Nieba na środek Placu Zbawiciela w Warszawie to i tak ludzie nie uwierzą, tylko zaczną krzyczeć fake ! Fake ! Fake ! https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/12/nie-bedziemy-tego-odwlekac-zaczynamy/ 

CDN … 

Zadbam o ciebie tak, jak ty dbasz o Mnie.

02. 09. 23 r. Warszawa.

  • W nocy miałem taki ból brzucha ! … Słyszałem tą muzykę „We are the champion” i na wymioty mnie brało … Wiedziałem, że chodzi o Mercurego. Coś obrzydliwego z nim się wiąże …
  • Uuu … To zdaje się odpowiedź na moje pytanie … – pomyślałam. 

Wczoraj obejrzeliśmy o Mercurym film biograficzny; Spytałam z ciekawości Ojca gdzie on teraz jest, ale nie odpowiedział.

  • No makabra jakaś …. Ale wielu ludzi go lubi, nie rozumiem … – Piotr zdziwiony.
  • Czy jeśli wszyscy są przeciw jednemu, czy to znaczy, że ten jeden nie ma racji ?
  • … !!! … – przypomina mi się od razu słynne zdjęcie z czasów Hitlera, kiedy tylko jeden z tysiąca nie podniósł ręki …
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,19121158,czlowiek-ktory-nie-zasalutowal-hitlerowi-kim-byl-mezczyzna.html
  • No i jak miałem te wymioty, to zobaczyłem budowę człowieka, wszystkie ścięgna, złączenia, no makabra … Zmęczony jestem. Moja głowa dziwna jest ….

Jedziemy do kościoła, potem na kawę … W aucie …

  • Ola … – Piotr zniża głos, zmienia barwę, a to znaczy, że to Ojciec … Prostuję się podświadomie, nastawiam ucha  …
  • Nie chcesz jechać pociągiem do domu ?
  • Nieee … – śmieję się.

Rozmawialiśmy o tym też wczoraj, ale ostatnio tyle dziwnych przypadków na kolei, że wolę nie pociągiem. 

  • Wolisz inaczej. Da się znieść (PKP), ale po co …
  • Co sądzisz o jego głowie ?
  • ……… – i teraz nie wiem, czy chodzi o tą jego „dziwną głowę”, czy dosłownie.
  • Chodzi Mi o estetykę.
  • No piękna … – gładzę go po łysinie.
  • Bardzo dobrze się ożeniłeś – Ojciec się roześmiał.

Już wiedziałam, że kawa będzie owocna, Ojciec ma dzisiaj humor !

  • Po słowach Ojca o Krysi nie mogłam zasnąć – zaczynam na kawie.
  • Ja już nic nie rozumiem.
  • Powinienem powiedzieć „jak Boga kocham”, gdybym był człowiekiem.
  • Ale nie mogę przecież powiedzieć o Sobie.
  • Ja już nic nie rozumiem.
  • Pismo supełkowe rozumiem, hieroglify rozumiem, kalendarze rozumiem, a tego nie rozumiem.
  • Ola, o co ci chodzi ?
  • ……… – śmieję się ze łzami, brakowało mi właśnie takiej rozmowy. Mądrej i zabawnej.
  • Chciałaś się go pozbyć, nic nie rozumiem …
  • Czyli ….
  • Czyli co ty zamierzasz ?
  • ……… – nie wiem co powiedzieć.
  • Ojcze, kiedy to się wszystko stanie ?
  • W najmniej oczekiwanym momencie.
  • Nie martw się, zadbam o ciebie – …. Ojciec nagle spoważniał.
  • Zadbam o ciebie tak, jak ty dbasz o Mnie.
  • Moimi możliwościami zadbam o ciebie.
  • …….. – zapisuję szybko, niestety nie wszystko, nie nadążam.
  • Zeszyt ci się kończy dziecko, który to ?
  • …….. – kończy, zostało 2 kartki … I to Ojciec widzi …
  • Ojcze …. Jak to jest, że robię zdjęcie Jezusa ze złamanym nosem ? Przecież w Niebie nie ma złamanego nosa. To tak, jakby to zdjęcie było tuż po ukrzyżowaniu Jezusa, albo na krzyżu … Nie wiem …
W czerwonym kółku zaznaczyłam coś jak defekt / zgrubienie nosa. Od roku zastanawiam się, czy Jezus miał złamany lub skrzywiony nos. Wydawało mi się to raczej nieprawdopodobne, ponieważ nigdzie o tym wcześniej nie czytałam, ani nie słyszałam. Spytałam nawet Homiela, a On tylko 
-… Szukaj znaków. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/01/wierzysz-i-nie-wierzysz-czas-sie-zdecydowac/
  • Masz zdjęcie ziemskie tak, jak tu był, był tu na odkupienie.
  • Odkupił świat.

Czasami padają tak mocne słowa, że ciężko się po nich w ogóle odezwać. Milcząc przypomina mi się rozmowa o  przymkniętych oczach Chrystusa. 

Kiedy zrobiłam w kościele zdjęcie Jezusa, od razu zwróciłam uwagę, że Jego oczy są zamknięte albo przymknięte. Pytałam wielokrotnie „dlaczego?”, ale odpowiedzi nie dostałam. W oryginalnym obrazie, korygowanym, malowanym pod czujnym okiem Faustyny, Jezus także ma oczy spuszczone (późniejsze obrazy przedstawiają Jezusa z oczami otwartymi).  Upierała się, że Jego oczy mają być namalowane właśnie w ten sposób, bo dla niej było oczywiste, że obraz miał odzwierciedlić dokładnie to co się wydarzyło w jej klasztornej celi. Nic więcej, nic mniej. Przymknięte, spuszczone oczy ... Mało znaczący szczegół ? Dla mnie to znak, że Faustyna faktycznie widziała Chrystusa. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/08/02/nie-wystawiaj-ojca-na-probe-tylko-czytaj-ojca-znaki/

Faustyna zanotowała w swoim dzienniczku (326); Spojrzenie Moje z tego obrazu jest takie jak spojrzenie z krzyża. Czyli faktycznie … Masz zdjęcie ziemskie tak, jak tu był


Cisza przez długi czas, kawa wypita. Rozmawiamy na koniec o operacji Krystyny …

  • A nie dałoby się inaczej tej żyły załatwić ? No tak po niebiańsku ?mówię całkiem poważnie.
  • A on nie miał operacji ?
  • Już usłyszał „dostąpiłeś łaski”, ale codziennie prosi Chrystusa, żeby się zmiłował nad jego grzechami.
  • Tak robię, zmiłuj się nade mną grzesznym, zmiłuj się nade mną … – Piotr cytuje część modlitwy.
  • Tyle nagrzeszył, że nie wiem, czy go spotkasz w Niebie.
  • No jak to ?! … – jestem zaskoczona.
  • Pamiętasz jak mówiłeś, że wolisz myć toalety ? 
-Pamiętasz jak Ojciec powiedział, że podczas operacji umarłem ? Wtedy podczas operacji unosiłem się nad ciałem, ale Ojciec nie pozwolił mi odlecieć. A mógłbym robić na Górze cokolwiek, kibelki myć, czy schody …
-Mam już od tego innych. 
-Widzisz, nie ma już miejsca dla ciebie poza tym jednym ... 
-Pokazał mi teraz fotel... 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/12/nie-bedziemy-tego-odwlekac-zaczynamy/ 
  • Wiesz co on Nam wprowadzi na Górze ?
  • Opłaty za wejście !
  • A wiesz, że za dużo pieniędzy tam nie mają i wiesz, że co będzie ?
  • … ??? …
  • Będzie się paskudzić …
  • ……….. – wyję ze śmiechu. Ojciec naprawdę ma dzisiaj doskonały humor. 

CDN … 

Dzieje się, wszystko przed tobą.

13. 05. 20 r. Warszawa.

Wieczorem.

Piotr opowiada …

  • Siedzę przy biurku i widzę faktury da zapłacenia. Zerkam na daty i widzę, że do zapłaty mam jeszcze miesiąc. Chcę je odłożyć, ale czuję na karku, że mam zapłacić już teraz. No to przelałem te 40 tysięcy. Godzinę później zdzwoni do mnie facet i mi dziękuje prawie z płaczem. Okazało się, że miał na koncie tylko 40 złotych … – Piotr podekscytowany.
  • Jak Ty to robisz Ojcze ?
  • Bóg jest jeden.
  • ……… – wzdycham. Wszechmoc Ojca jest po prostu … brak słów.
  • Byłem dzisiaj u dentysty. On chce mi wyrwać ząb ! Już w środę, tak szybko ?
  • BierzJeszcze zdążysz.
  • Uuuu… A nie później ?
  • … Ojciec mi pokazał teraz, że miałbym problem z kością i ból taki, że …
  • W Niebie byłoby słychać.

Piotr nie przywiązuje do tego większej wagi, ale pamiętam zdanie Ojca; zdążysz z zębem zanim urośniesz. Dla mnie kwestia zęba stała się dodatkowym wyznacznikiem daty. Chciałabym o dacie podrążyć dalej, ale migrena mnie trzyma od kilku godzin i nie mam siły myśleć.

  • Zaraz ci przejdzie, w Niebie jestem.
  • ……… – patrzę się na niego nieprzytomnie. Ma zamknięte oczy.
  • Widzę drzewo, pełno jakby jabłek pomarańczowych, włożyłem ci to do głowy.
  • Co robisz ! To drzewo mądrości.
  • No to zmądrzeję przy okazji – śmieję się.
  • Ktoś to wyciągnął i włożył ci do głowy rzekę… Dziwna ta rzeka, z lodem …
  • …….. – zaczęłam słuchać uważniej. Chyba faktycznie tam jest …
  • Jak to jest iść do Nieba ?
  • Przechodzę przez przesłonę i jestem – znowu zamknął oczy.
  • … Ludzi tam widzę, pełno … Z daleka wielką postać w białej szacie …


Trochę to trwało zanim wrócił do rzeczywistości.

  • Nie mam włosów, zęba chcą mi wyrwać, stary się robię … – śmieje się głośno.
  • Nie masz, a każdy będzie chciał cię dotknąć, a nie będą mogli.
  • A dlaczego ?
  • Zawsze muszą dążyć do czegoś ludzie, bo kiedy nie mają do czego dążyć, tracą sens.
  • Hmm… To prawda … – przyznaję.

W TV pokazują wczorajsze obchody rocznicy śmierci Piłsudskiego.

  • I kto by pomyślał, że widziałem go w piekle – Piotr zdziwiony.
  • Hmm… W sumie to za co tam jest ?
  • Za wiele.
  • Być bohaterem u ludzi, nie zawsze oznacza być w oczach Ojca.

Piotr zaczął pędzić po kanałach.

  • Nie szalej tak – nie wytrzymałam.
  • A planety szaleją …
  • O ! – natychmiast to sobie przypomniałam.
- Wiesz co mówi mi teraz Homiel ? 
- Szał niebieskich ciał. nuci mi tę piosenkę.. Co chcesz przez to powiedzieć Homiel? 
- Przyszłość. Posłuchaj refrenu piosenki.

A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją. A planety szaleją, szaleją, szaleją i śmieją się, śmieją się, śmieją. 

- Homiel, o co chodzi? 
- To przekaz, nie wywiad. 

Hmm… Nie chce powiedzieć więcej i w tym momencie przypomniałam sobie pewne słowa sprzed dwóch lat; 

Kiedy 5 planeta twojego układu zrówna się z Ziemią, wtedy nadejdzie koniec. 

- Czy ma to jakiś związek ? - pytam. 
- Od dwóch dni widzę jak tablice z przykazaniami są złote i otaczają ziemię i są wielkości ziemi, otoczyły z czterech stron świata… – Piotr ciągle w zadumie. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/08/24/jestem-aniolem-prowadzenia-a-nie-aniolem-zwiastowania/ 
  • No właśnie, ale się nie dzieje jednak …
  • Dzieje się, wszystko przed tobą.

Jednego dnia oglądam film, gdzie naukowcy potwierdzają prawdziwość całunu, a drugiego oglądam film, gdzie naukowcy udowadniają, że to fałszerstwo. Dzisiaj jest ten drugi dzień.

  • Ojcze, widzisz to ? Ciągle próbują go podważyć.
  • Nie przyzwyczaiłaś się jeszcze córko ?
  • Walczymy o wszystkich, lecz skażonych nie zabierzemy.



Dopisane 28. 11. 2020 r.

  • Dzieje się, wszystko przed tobą.

Trudno powiedzieć na czym miałoby polegać „planety szaleją, ale ciekawe informacje umieścili Hebrajczycy.

Niedawnemu odkryciu przez NASA legendarnej Planety X towarzyszyło równoległe objawienie od eksperta od kodów biblijnych, który znalazł ukryte wskazówki w Biblii, że planeta rzeczywiście jest Nibiru, wysłana przez Boga jako pre-mesjańskie ostrzeżenie dla świata: pokuta.

Kody biblijne posunęły się nawet do tego, że sugerują, że niedawne wstrząsy atmosferyczne i geologiczne, takie jak potężne huragany i trzęsienia ziemi, mają związek z tym odkryciem.

Po latach obalania i zaprzeczania istnieniu Planety X, Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) ogłosiła dwa tygodnie temu, że naukowcy z Caltech znaleźli dowody na wciąż niewidoczną dziewiątą planetę. Naukowcy wysunęli teorię, że aby wyjaśnić anomalie na orbitach innych mniejszych obiektów, musi istnieć ciało planetarne dziesięciokrotnie większe od Ziemi. Uważają, że ma on radykalnie eliptyczną orbitę, która zabiera ją na 60 miliardów mil od Słońca, wymagając 10 000-20 000 ziemskich lat na jedną pełną orbitę. https://www.israel365news.com/96503/bible-codes-nasa-discovery-nibiru-pre-messianic-warning-world-video/