Ty byś chciała, żeby było jak w bajce ?

29. 11. 22 r. Warszawa.

  • Jadę autem rano i mówię; jestem zmęczony życiem i od razu słyszę …
  • Zostało 150.
  • ……… – zmroziło mnie.
  • W pracy ludzie są chorzy …, na grypę chyba tym razem.
  • Tyle jesz tego miodu, zobaczymy jak zadziała miód …

!!! Natychmiast czerwona lampka w głowie …

- Zrób zapasy, powoli. Twój syn wraca ... 
- ........ noooo szczęka mi opadła. 
- Sama mówiłaś – … że dopóki jest na morzu, to się nic nie zdarzy. 
- Kup mąkę, cukier, miód, olej …
- Miód ???!!! – robię oczy, bo przecież było takie orędzie.
- To na wojnę ? 
- Na niepogodę. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/12/05/dobrobyt-nie-jest-za-dobry/

Zapasy … Choć nie zdarzyło się nic takiego (wojna, kataklizm), by zapasy miały sens, to jednak w naszej rodzinie zapasy sprawdziły się idealnie. Choroby, drożyzna, wyjazdy, różne inne sytuacje sprawiły, że z radością korzystaliśmy z naszych zapasów. I przyszło mi do głowy, że rozmowa o zapasach wcale nie musiała dotyczyć ogółu, ale właśnie naszej rodziny. Na tyle przyzwyczailiśmy się do zapasów, że sukcesywnie je uzupełniamy. Miód używamy codziennie i sama jestem ciekawa, czy faktycznie zadziała. Cała firma poważnie się rozchorowała, a my na razie nic, a nic.


Wczorajsze odkrycie z lotto mocno mną potrząsnęło, przyznam otwarcie.

  • Rozumiesz, że Jegomość naprawdę już wylądował ? – sama nie mogę uwierzyć, że właśnie w ten sposób urzeczywistnia się wizja.
  • Czy ja wiem … – Piotr pełen wątpliwości.
  • Pamiętasz jak przeszedłeś z jednej strony na drugą ?
Zaczyna mi coś świtać. Ojciec chce mi powiedzieć, że ta przemiana oznacza też pewien okresu czasu, osadzona jest w pewnym okresie czasu. Przerwa czasowa, która musi być krótka jednak, ponieważ zmiana z prawej na lewo w tej wizji trwała zaledwie sekundy, ale jednak trwała. Ile w realu ma trwać ? Nie mam pojęcia. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/02/26/nawet-jak-kogos-skrzywdzisz-to-tez-rozwoj/
  • Znikasz mi z oczu na chwilę, na jakiś czas … Jegomość też mi znika z oczu. Zauważam go, jak wychodzi z helikoptera, a potem mi znika, bo idzie wokół domu !

  • A to znaczy, że pojawi się dopiero za jakiś czas. Ta wygrana w czwórkę to zwiastun, że za jakiś czas będzie coś więcej …


01. 12. 22 r. Szczecin.

Jedziemy pociągiem do Szczecina, dopiero za Poznaniem w przedziale zostajemy sami i możemy w końcu porozmawiać. Przypominam sobie wydarzenie związane z p. Styki i konsekwencje tej „znajomości” …

  • Dlaczego też takich dziwnych ludzi ściąga ten blog ?
  • Zobaczyłem szufelkę jak gacek ci podsuwa, zagarnia do ciebie.
  • Ale to Jezus i Ojciec ściąga tu ludzi ! – oburzyłam się lekko.
-Bądź cierpliwa. 
-Pokazał łódź, z której zarzucam sieci na ryby, ale -To nie ty te ryby napędzasz. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/09/30/ja-jestem-ktory-jestem-przysluguje-tylko-jednemu/ 
  • Nie tylko. Kiedy mogą cię zaatakować, to przysyłają innych.
  • Ty byś chciała, żeby było jak w bajce ?
  • Hmm …. – nie da się ukryć, chciałabym.

Przyszło mi do głowy, że to jakaś obowiązująca zasada. Najpierw pojawia się Dobro, po jakimś dołącza się Zło, oby tylko namieszać, zdyskredytować, dla równowagi … 

  • Ojcze, ten kupon i pierwszy śnieg … – chcę zmienić temat.
  • To przypadek ?
  • Miałaś szczęście …
  • …….. – roześmiałam się, bo szczęście to Ojciec przecież.
  • Ludzie u mnie zachorowali, a ja nie. Dzięki Bogu nie zachorowałem …
  • I dzięki miodkowi.

Cisza zapadła na długo … Piotr zaczął mi się wnikliwie przyglądać …

  • Twoja dusza patrzy na mnie – uśmiecha się.
  • No właśnie …. Jak to „patrzy”, jak ty to widzisz ?
  • Dusza to struktura myśląca, boska … – wzruszył się.
  • A co zobaczył zakonnik, że padł trupem ? – pytam. 
  • … Zobaczył postać w płomieniach …, wielką … Płomień nie spalał go, ale otaczał … – Piotr się zapatrzył.
  • Płomień jałowca.

Anioł METATRON Książę Oblicza powiedział mi: Gdy Święty, niech będzie błogosławiony, wziął mnie na służbę, abym służył Tronowi Chwały, Galgallim, Rydwanowi, wszystkiemu co stanowi naturę Szechiny, w jednej chwili przemieniłem się w ciele w płomień: ścięgna moje – w gorejący ogień kości moje – w gorejące węgle janowca powieki moje – w blask błyskawicy gałki oczne – w ogniste pochodnie włosy głowy – w wybuchające płomienie wszystkie moje kończyny – w ogniste skrzydła gorejące całość mego ciała – w palący się ogień.

  • Ciekawe, czy ta wizja z pierogami ma sens, powiedział zniknął – przypomniałam sobie nagle. 
Córka miała wizję. Zobaczyła Krysię, jak robi przed świętami pierogi. Podjechał pod jej dom ktoś z naszej rodziny i powiedział; Piotr zniknął !
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/29/jest-zaraza-on-wyplynie/
  • Nie zniknął, a znikniesz. Stanie się to niespodziewanie.
  • Ale warto liczyć …
  • 216 ?
  • Proponuję ci to liczyć codziennie.
  • Nie zapomnij o swojej wizji z koleżanką, która się chowała.
  • I ta rózga Metatrona pójdzie w ruch.
  • Jej nie było do śmiechu.

Napięcie rośnie, nie czujesz ?

27. 11. 22 r. Warszawa.

Nad ranem miałam wizję. Tulimy się mocno oboje wiedząc, że się rozstajemy. W oddali czekają jacyś ludzie. Opowiadam Piotrowi …

  • To już kolejna wizja mówiąca o jakimś końcu – mówi zasmucony.
  • Ciekawe, czy syn mnie zastąpi …
  • Nikt nie jest w stanie cię w tym domu zastąpić, nawet jak są zjednoczenie siły.
  • Jesteś po prostu gospodarzem w całej rozciągłości.
  • I to gospodarzem przez duże „G” ! – podkreślam.

Siedzimy na kawie zupełnie sami na razie, ale to pewnie kwestia czasu, dzisiaj niedziela. Piotr się wzruszył gwałtownie …

  • Co ? – pytam.
  • Przywitałem się z Ojcem na misia.
  • Żeby było jasne … Nie na Honeckera i Breżniewa.
  • ……….. – roześmialiśmy się, słynne zdjęcie.
  • Ojcze, dzień Maryjny to nie „216” …  

Pamiętam, że „Ręce” mają być w Dzień Maryjny, więc sprawdziłam. 216 kończy się 28 kwietnia, w całkiem normalny dzień.

  • I co … Będziesz Mnie uczyć ?
  • Tylko zwracam uwagę – mówię łagodnie.

Rozmawiamy o nietypowym dość zdarzeniu. Nasz syn załatwiał coś w Polsce i wczoraj wrócił do Szczecina nie pociągiem, a „Pankiem”. Odstawił gdzieś auto i niespodziewanie pojawił się w domu. Gdzieś około 22.00 dostajemy telefon. Dzwoni miła nieznajoma nam pani mówiąc, że w aucie został jego portfel z dokumentami. Zadzwoniła, ponieważ na szczęście w portfelu była też firmowa wizytówka. Nawet się nie zorientował ! Ulga wielka dla wszystkich …

  • Wniosek taki, że w Szczecinie nie wszyscy są źli i tam się budzi ruch przeciw lewactwu.
  • Pamiętaj, że PO jest potrzebne, bo nepotyzm byłby wszechobecny.
  • Ja wiem, że chciałbyś ich „zakopać i utopić”.
  • … Ojciec jest niesamowity – Piotr się roześmiał, tak by zrobił.
  • Nie wiedziałem, że jesteś taki pantofel.
  • Dyskutuj ze Mną, podsuwaj Mi swoje pomysły.

Niby żarcik mały, ale od dawna upewniam się, że Ojciec lubi dyskutować, lubi rozważać i lubi się spierać z człowiekiem. Lubi słuchać człowieka. I to jest naprawdę przecudowne.

  • Ojcze, czy to moje naprawdę ostatnie święta ? – Piotr zatroskany.
  • Zdecydowanie tak.
  • Te 216 dni to nie było tak sobie powiedziane.
  • To jest dla niej wskazówka, że będzie coś się działo.

Do kawiarni po cywilnemu weszli ksiądz Sowa i ksiądz, który nie lubi dawać hostii do ust.

Dzisiaj rano podczas eucharystii przeżyliśmy dziwną sytuację. Podczas podawania hostii ksiądz odsuwał rękę z opłatkiem od moich ust w tak dziwny sposób, że aż spojrzałam na niego ostro co on wyprawia. Nie pierwszy to raz, ale dzisiaj było wyjątkowo nieprzyjemnie. Pomyślałam, że chyba robi to celowo, ale Piotr przeżył to samo. W każdym razie bardzo nas do siebie zniechęcił. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/29/imiona-zobowiazuja/ 

Spojrzeliśmy na nich i oboje pomyśleliśmy zapewne o tym samym; czy powinni tu być ? Ale co tam …, nie nasza sprawa. Przychodzą tu regularnie niemal co tydzień.

  • Ciekawe w tym wszystkim jest to, że siedzą tu dwie Moje osoby, które rozmawiają o Mnie, a na dole (w kawiarni) siedzą Moi pracownicy i nie rozmawiają o Mnie.
  • Sowa to nie prawdziwa Sowa, to sroka.
  • . Zobaczyłem srokę, która kradnie złotą łyżeczkę.
  • Prawdziwa Sowa to książki i mądrość.
  • ……. – waham się, czy zapisać.
  • Możesz to zapisać śmiało na bloga.
  • ??? – oczy wybałuszam, Ojciec po raz pierwszy użył słowa „blog”.
  • On się bardziej nadaje do „Sowy i Przyjaciele”.

Głową kręcę, że to niemożliwe słyszeć coś takiego od Boga …, a jednak to prawda.

Bohaterem kolejnej partii nagrań zarejestrowanych w ramach podsłuchów w restauracji „Sowa i Przyjaciele” jest ks. Kazimierz Sowa. Duchowny stwierdził we wpisie internetowym, że nie jest normalną sytuacja, gdy podsłuchiwany musi się tłumaczyć. https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/afera-tasmowa-nagrania-ks-sowa-mowi-ze-sytuacja-nie-jest-normalna,23232.html

  • Dużo o Mnie napisałaś.
  • Dużo …
  • Wiesz ile ?
  • Hmm … Dokładnie to nie wiem, z 20 zeszytów.
  • Jeśli nie wiesz, to ci powiem, że duzio.
  • Jeśli wiesz, to dużo.
  • Czujesz różnicę ?
  • Czytaj je, tam wiele rzeczy zapomniałaś, żeby stworzyć całość.

Codziennie staram się poprawiać swój dziennik i faktycznie zdumiewam się codziennie, że mnóstwo informacji padło, o których zdążyłam już zapomnieć.


Wracamy z niedzielnego spaceru. Otwierając bramę domu …

  • Ileż to razy jeszcze będziemy tu wchodzić ?
  • Nieważne ile.
  • Któregoś dnia odwrócicie się i odejdziecie.
  • Nie martwcie się, tego pilnuje jeden z ważniejszych aniołów.

Dzisiaj ogłoszono początek adwentu. Adwent to początek także Roku Kościelnego.

  • Nie wiedziałam. Myślałam, że początek to w styczniu, jak u wszystkich – przyznaję uczciwie.
  • Ola, napięcie rośnie, nie czujesz ?
  • ???
  • Może się UFO objawi ?
  • Naprawdę ?!! – myślałam o tym wcześniej, o tej cienkiej przesłonie, która już jest cienka.
  • Nie, na niby.
  • . Co sądzisz o dzisiejszej kawie ? O takiej Sowie ?
  • Nie o takiej Sowie się uczyłaś w szkole.
  • … Ten ksiądz musiał bardzo podpaść Ojcu – Piotr podsumował szybko.
  • Nie on jeden, przypomnij sobie o Głódziu … – zwracam uwagę.

Wieczorem.

Piotr poprosił, abym jeszcze raz przetoczyła wizję o Jegomościu. Interesuje go w którym momencie Jegomość wszedł do pokoju. Czy wszyscy byliśmy już w środku, czy po. Dla pewności czytam mu na głos, co zapisałam zaraz po przebudzeniu. Zdecydowanie wszedł, gdy byliśmy w środku. Nie wiem dlaczego jest to dla niego tak ważne, ale czytając zwracam uwagę, że kiedy helikopter siadał na ziemię, zaczął spadać pierwszy śnieg. Zamyśliłam się … Cały czas męczy mnie myśl, czy moja wygrana w lotto to przypadek, czy też nie … 

- Walizeczka, walizeczka, w środku lodzików dużo, kluczyk … 
- Czy ten śnieg to wskazówka daty ? 
- Był niespodziewany ? 
- Zjawił się razem z nim ? 
- Taaak ! – kolejny szczegół ważny. 
- A myślisz, że to był śnieg ? 
- …Noooo kurcze, biały puch, pierwszy śnieg … A może manna z nieba ? – przyszło mi do głowy nagle. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/18/czy-moze-byc-cos-zlego-kiedy-ja-jestem/ 

Coś mnie tknęło. Sprawdzam datę losowania …

18 listopad, sprawdzam coś jeszcze …

Pierwszy śnieg w Warszawie w tym roku pojawił się w piątek 18 listopada. Zima zaczyna powoli zaznaczać swoją obecność w stolicy. Opady zauważalne były m.in. w Wawrze. Uważajcie na drogach, bo może być naprawdę ślisko. https://warszawa.naszemiasto.pl/pierwszy-snieg-w-warszawie-juz-spadl-oto-jak-zima/ar/c1-9094071#:~:text=Pierwszy%20śnieg%20w%20Warszawie%20w,w%20Wawrze.

Usłyszałam lekki hałas na zewnątrz, zostawiam go więc na chwilę i podchodzę do okna. Żeby nie zwracać na siebie uwagi, delikatnie tylko przesuwam firankę, aby sprawdzić co się tam dzieje. Okno wychodzi na zaplecze budynku, widzę tam nieduże podwórze i 10 metrów dalej mur. Zauważam, że z nieba delikatnie zaczyna spadać śnieg, białe duże płatki opadają powoli, majestatycznie, ... piękna sceneria. Patrzę wyżej i widzę, że niewielki helikopter na dwie osoby opuszcza się na ziemię. Opada powoli tak jak te płatki śniegu i ląduje naprzeciwko mojego okna. Oczy otwieram ze zdziwienia, ponieważ fantastyczny był to widok.  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/
  • Piotr, to nie może być przypadek ! Ta wygrana coś zwiastuje. Nigdy nie wygrałam w życiu czwórki ! … I akurat wtedy ? To nie jest przypadek. On lądował i był pierwszy śnieg … Potem mi znika z oczu na jakiś czas … Ojcze … Mam rację ?
  • …….. – cisza.
  • Ta wygrana to zwiastun ! – jestem pewna i zdumiona tym odkryciem.
-Jeśli masz te kredyty do stycznia, to święta będą po staremu. 
-Nie. 
-Dlaczego nie ? 
-Do tego czasu coś się stanie. 
-To będzie zwiastun tego, co nadchodzi. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/13/zaden-lament-nie-powstrzyma-tego-co-nadchodzi/ 

I nadejdzie dzień słońca, lecz nie dla wszystkich.

26. 11. 22 r. Warszawa. Część 3.

Zbierając się od stolika …

  • I invite you. 
  • ??? Dokąd ? – zatrzymałam się w ruchach.
  • Do Tomaszowa.
  • Pamiętasz ?!!!! – przypominam Piotrowi natychmiast.

Już w aucie opowiadam Piotrowi o filmie „Prehistoryczna apokalipsa”. O ustaleniach, że asteroida to coś cyklicznego dla naszej planety. To takie Ojca resety.

  • Czyli konstelacje są ważne ! – jest zdziwiony.
  • Noooo …..
  • ………. – roześmialiśmy się, Ojciec odpowiedział identycznie jak w tym kabarecie.

Jedziemy autem, miasto pełne ludzi z zakupami, „black friday” działa jeszcze w sobotę i to widać.

  • Co sądzisz o wolności ?
  • Hmm … Powinna być jednak pod kontrolą – mówię zdecydowanie.
  • Czyli demokracja nie jest dobra ?
  • Pełna demokracja nie. Liberalizm doprowadza do katastrofy, każdy robi co chce … Wszystko dozwolone … I mamy, co mamy …
  • Natura ludzka jest pokrętna, gacek ma łatwy dostęp.
https://wpolityce.pl/swiat/644936-jezus-i-sadomaso-w-parlamencie-europejskim

Jedziemy chwilę w ciszy …

  • I nie uronisz nawet łzy.
  • ??? A czego dotyczy to zdanie ? – pytam niepewnie, bo naprawdę nie wiem.
  • Jak przeczytasz całość, to będziesz wiedzieć.
  • Nawet jak będziesz wiedzieć, to nie uronisz.
  • Pokolenie bałwochwalców.
  • Pokolenie chwalących bałwanów … Synów Enosza i Adama.
  • Plemię, nie pokolenie, bo zostało ono wytrącone w wodach potopu.
  • . Aaaaa …. Chodzi o asteroidę …. „Prehistoryczna apokalipsa” mówi o potopie.
- Brawo biją bałwochwalcowi, synowie Enosza.
- Nie potomkowie Adama, lecz Enosza
- .I to jest człowiek i to jest człowiek.
- Oni myślą, że sobie wszystko zawdzięczają.
-Wychodzi taki Enosz !!!……. 
– spojrzeliśmy się na siebie niepewnie. 
Natychmiast zaglądam do internetu, Enosz postać występująca w Księdze Rodzaju, oraz w dziele rabinicznym zaliczającym się do gatunku midrasz – Księdze Jubileuszów. Większość żydowskich komentatorów uważa, iż w pokoleniu Enosza ludzie zaczęli praktykować bałwochwalstwo. W Targumie jerozolimskim o czasach Enosza powiedziano: „Było to pokolenie, za czasów którego ludzie zaczęli błądzić, robić sobie bożki i nazywać je imieniem Słowa JHWH . 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/29/swiat-czeka-dlatego-musi-isc/
  • I nadejdzie dzień słońca, lecz nie dla wszystkich.
  • Nie uronię …
  • Bóg dotrzymuje swojego przymierza z każdym, z kim zawrze i nie sądźmy nikogo, bo sami będziemy sądzeni.
  • Nie sądźmy nawet tych, co wyglądają najgorzej, bo tylko Ojciec zna prawdę.
  • I choć nie masz niczego, to nie chodzisz naga i głodna, lecz syta.

Wieczorem.

Dowiadujemy się z TV, że została odwołana dyrektorka Teatru Dramatycznego w Warszawie. Kiedy powiedziano dlaczego, to się wściekliśmy, że w ogóle została wybrana.

W Teatrze Dramatycznym w Warszawie z końcem sierpnia pojawiła się szokująca złota rzeźba. Nietypowa instalacja przedstawia waginę i została tam ustawiona z okazji objęcia stanowiska dyrektorki placówki przez Monikę Strzępkę. Teraz Ordo Iuris poinformowało, że sprawdzi czy doszło do naruszenia uczuć religijnych oraz przedstawiania treści pornograficznych. https://warszawa.naszemiasto.pl/rzezba-zlotej-waginy-w-teatrze-dramatycznym-ordo-iuris/ar/c1-8984853

  • Wiesz co … Wiesz co… – brakuje mi prostu słów.
  • Nie jedna, a dwie asteroidy powinny walnąć na to wszystko, co się dzieje – nie wytrzymuję.
  • Uniosłem tą babkę do góry, gacie jej ściągnąłem i tyłek wystawiłem, aby wszyscy to oglądali, wtedy Ojciec mi powiedział …
  • Zostaw ją.
  • Nie tak to załatwimy.
  • Będą szukać łaski Boga i Maryi.

Musi się spełnić, co zapisane, plus Moje niespodzianki.

26. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

Rozmawiamy o asteroidzie …

  • … 216 … Asteroida … UFO … Mamy się jakoś przygotować ?
  • A jak chcesz się przygotować ? – Piotr zniechęcony.
  • Kupię więcej mąki – palnęłam, bo już sama nie wiem.
  • Będzie wielkie branie. 
  • Hmm …
- Widzę całą planetę Ziemię, całą w chmurach … – Piotr przerażony. 
- Zobaczyłem dwie sceny, jedna z filmu „Noe” jak się zbierają chmury nad Ziemią przed potopem i scenę z filmu „Pojutrze”, jak się piętrzyły nad całą Ziemią …Ale czy to symbolika, czy dosłownie ?
-A jak ci było w tym oknie ?
-Bezpiecznie. 
-Czyli nie wszędzie będzie. Będziesz bezpieczna. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/27/wiecznosc-nie-tu-tylko-tam/

  • Ola, Piotr zrobi ładną choinkę, nie wyśmiewuj.
  • ……. – uśmiecham się. Co roku łagodnie wyśmiewam, bo z powodu ilości bombek wygląda jak płacząca wierzba. Istny jarmark.
  • Ma chłop głowę na karku.
  • ……… – roześmiałam się.
  • Kiedy są bite małe dzieci, w Niebie płatki kwiatów spadają. 
  • ??? – …. p.s. mam przed oczami; Jest reakcja po śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Prokuratura otrzymała specjalne polecenie (msn.com)
  • Ty jesteś dobrze nawożonym kwiatem.
  • Chodzi o słowa Ojca, które daje.
  • Z tego wynika, że Piotr to niezły ogrodnik.

Nasza rozmowa schodzi na sąd, który ciągle trwa.

  • Prawnik twierdzi, że nie ma co naciskać, bo sprawa idzie swoją drogą.
  • Wiadomo, przecież to od Ojca zależy …
  • Musi się stać, co zapisane, pisałaś ?
  • Trwaj do sądu i płyń, pisałam.
  • Przecież musi się spełnić, co zapisane, plus Moje niespodzianki.
  • Ale nie zgadza się coś z tym mundialem, co ?
  • Ale to Piotr tak twierdził … No tak … – właśnie się zaczął, a miało niby nie być.
  • Czyli nie tylko miękko, ale czasami są orzechy – … twarde orzechy do zgryzienia.
  • Zobacz, nawet w Niebie zdradzają …
  • ……… – wzdrygnęłam się, niemożliwe.
  • A przecież spadły – …. anioły, które zdradziły.

Nie mam już nic do powiedzenia. Na wszystko jest odpowiedź.

  • Bóg mówi, że kiedyś żył między ludźmi, ale …
  • Znaleźli sobie nowych bożków.
  • Wtedy zabrał swoją Szechinę i w dźwięku trąb wstąpił do Nieba, kiedy ludzie się odwrócili od Ojca.
  • Kto przeciwdziała przeciwko człowiekowi najbardziej ?
  • Aza, Uza, Azazel …
  • Ludzie się odwrócili …
  • Złoto, srebro, klejnoty, perły …
  • Tego szukali i szukają od skraju do skraju, od dołu do szczytu góry …
  • To są te nowe idole człowieka.
  • Ojcze, powiedz … Kim byłeś, gdy żyłeś między ludźmi ?

Wtedy zabrał swoją Szechinę … Kim mógł być ? Jeśli w dźwięku trąb wstąpił, to chyba tylko Jezus, no bo kto jeszcze ?

Poprzez Wcielenie Syn Boży osobiście zamieszkał wśród ludzi. W nomenklaturze rabinicznej można powiedzieć, że Szechina zeszła z nieba na ziemię. Jak mówi Zachariasz (Łk 1,68): „Pan, Bóg Izraela, nawiedził lud swój”. Przez swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie Jezus Chrystus odnowił dzieło stworzenia, dokonując jego odkupienia. Tak więc Jezus Chrystus, Słowo Boże, które zstąpiło na świat, stał się najpełniej Szechiną i przebłagalnią, czyniąc się przewodnikiem ludzi i działając dla ich zbawienia. Dopełniając dzieła zbawczego poprzez wniebowstąpienie, na zawsze połączył niebo z ziemią, zapewniając Kościołowi nieustanne wylanie Ducha Świętego. https://apologetyka.katolik.pl/szechina-zydowskie-przeczucie-tajemnicy-trojcy-swietej/

  • A mogę spytać … Ferie, czy wakacje ?
  • Nie ferie. Definitywnie wakacje.
  • Skończyłaś tą szkołę.
  • Oczywiście, że nie ferie …. – teraz doszło do mnie, że ferie to przecież krótka przerwa w trakcie roku szkolnego. A wakacje definitywnie są po szkole.
  • To będą zajęcia eksternistyczne.
  • ???
  • Indywidualne … Będziesz pochłonięta jedną stroną.
  • Dopełnisz dzbanek do końca, a potem rozlejesz ludziom.
  • Hmm … Pytając, czy wakacje miałam na myśli, czy długo, czy krótko, bo ferie to krótko – wyjaśniam Piotrowi, bo ma taką minę, jakby nie wiedział o co chodzi.
  • Rozumiesz ? Skończyła się jedna nauka, następują wakacje, czyli przerwa…, i teraz trzeba czekać … Nie wiadomo ile – dokończyłam.

Wiem jedno już. Wakacje nie znaczy tak jak u nas dosłownie dwa miesiące. Dla Nieba może być i dwadzieścia lat.

  • Eksternistycznie to może być w każdej chwili, to zależy jak się umówimy.
  • To, co ci nie przekazał ten mało pojętny (Piotr), dowiesz się od profesora.
  • ……… – Piotr złapał się gwałtownie za splot słoneczny …
  • Powiedziałem mało pojętny i wtedy poczułem, że mi pulsują na piersi imiona Ojca … Chyba się sprzeciwił w ten sposób. Ojciec powiedział dokładnie mało wiedzący, nie mało pojętnyZaczęły się błyszczeć imiona Ojca ! … – kręci głową z wrażenia.
  • Przemówiło to do ciebie ? Ciesz się.
  • … Ojciec nie lubi jak siebie deprecjonujesz, bo to tak, jakbyś deprecjonował Ojca.

CDN …

Być świadkiem to też jest wyniesienie.

25. 11. 22 r. Warszawa.

Obudziłam się w ciemności i widząc, że za wcześnie, zasnęłam jeszcze raz. Miałam krótki sen/wizję. Jestem w grupie znajomych na korytarzu mojej podstawówki. Jesteśmy odświętnie ubrani jak na zakończenie roku szkolnego, a raczej zakończenie nauki w ogóle w szkole podstawowej. Niby podstawowej, a byliśmy dorośli. Staliśmy w kręgu i się żegnaliśmy. Ewidentnie miałam odczucie zakończenia nauki i rozejścia się . Jakaś kobieta patrzyła na mnie płacząc. Zdziwiłam się, bo niby byliśmy znajomi, to jednak jej nie poznawałam. Piotr mnie obudził, była 7.15.. Byłam zmęczona i przytłoczona emocjami ze snu, opowiadam Piotrowi …

  • Słyszę … 
  • Graduated.
  • Ooo … Czyli dobrze widziałam, że zakończenie szkoły ?
  • Ale uczymy się dalej.
  • Nowy nauczyciel przyjdzie.
  • Ooo … A kiedy Ojcze zaczynamy nową naukę ?
  • Po wakacjach … 
  • Hmm ….. – gdy szkoła się kończy, nastają 2 miesiące wakacji.
  • A to mamy czas …
  • Albo po feriach.
  • Aaa …. – czyli może jednak krócej niż myślę.
- To jest jedna szkoła, a Ola będzie pisać do innych szkół. 
- Dzisiaj 500 osób, jutro 5000, a jak będzie 5 milionów, to się przestraszysz ? 
- Traktuj ich jakby było 5. 
- Moc w twych literach jest wielka. 
- Ta szkoła ma 20 klas, a dzięki Oli będzie miała 2 tysiące klas i wtedy będzie grać ciągle tamburyn. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/22/jesli-wierzysz-to-nie-bedziesz-mowic-niemozliwe/

Wieczorem …

  • Wiesz co słyszę ?
  • Uwaga, uwaga nadchodzi …
  • ???


26. 11. 22 r. Warszawa.

  • Wczoraj czytałem u Henocha jak Meti spadał …

Ze wstępu do księgi; Odeberg zauważył, że w rozdz. 3-16 oraz 48BCD postacią dominującą w niebiosach, między aniołami, jest METATRON. Jego pozycja ulega dziwnemu osłabieniu w rozdz. 10: 3b i 16, natomiast rozdz. 17-48A całkowicie ignorują METATRONA.

  • Nie byłeś wstanie tego zatrzymać, ani przewidzieć.
  • Innymi słowy, było to zamierzone …
  • No właśnie … Kiedy powiedziałeś oto idę, to było zamierzone, żebyś to powiedział i tyle.
  • ………. – cieszę się, że rozmawiamy, dawno nie rozmawialiśmy …
  • Widzę jak ktoś leje na ciebie wodę z góry.
  • Jesteś spragniona miłości boskiej.
  • ………. – wzruszyłam się. Słowo Ojca leczy.
  • Odkryłem pewną tajemnicę Ojca, ale mam ci o tym powiedzieć później.
  • …….. – jestem wyraźnie rozczarowana.
  • … Ale w nocy miałem wizje ! Przypomniałem sobie ! Widziałem zachmurzone niebo, chmury, ale między chmurami pojawił się taki przesmyk słońca jakby. Zacząłem się temu przyglądać i zorientowałem się, że to nie słońce, a UFO w kształcie dysku. I wtedy ktoś mi powiedział …
  • Przesłona jest już bardzo cienka.
  • UFO jest wokół całej planety.
  • ??? Już cienka ? – nie wiem jak to rozumieć.
  • To znaczy, że ludzie to zobaczą niedługo. Z początku myślałem, że to słonce, a to spodek – zdziwił się na całego i w sumie nie wiem dlaczego, jeśli tak go często odwiedzają.
  • … Czy ty zdajesz sobie sprawę, że oni tu przybyli z kosmosu i niektórzy cię odnaleźli ? – teraz doszło do mnie co się dzieje i jestem tak zdziwiona tym odkryciem, że aż mi włosy dęba stanęły.

Wczoraj słuchałam Holendra , powiedział; „przybyli obejrzeć przebudzenie” !!! …. W głowie się nie mieści …. 

p.s. Pentagon opracował nowy raport. Statek kosmiczny w pobliżu Ziemi? (msn.com)

  • I co sądzisz o twoim mężu ?
  • Ojcze, jestem zachwycona, jak Ty to wszystko zaplanowałeś.
  • Jeszcze nie wiesz co …
  • A jednak jestem zachwycona, płakać się chce … Być świadkiem takich wydarzeń … – kręcę głową, że to niemożliwe i niesamowite.
  • Być świadkiem to też jest wyniesienie.
  • Słyszeć Głos Ojca to też jest wyniesienie.

CDN … 

Zadbamy, by Ojca było na wierzchu.

23. 11. 22 r. Warszawa.

  • To co leci, jest bardzo twardą skałą. Połowa może się spalić przechodząc przez atmosferę, ale moim zdaniem się nie spali, bo to jest bardzo twarda skała. Wygląda jak pocisk – Piotr nagle.
  • Hmm … Pocisk … – kojarzy się z jednym.
  • Chciałabyś, żeby było inaczej ?
  • To musi się wydarzyć.
  • Sama chciałaś, to leci, co chciałaś.

To, że coś uderzy, to tylko kwestia czasu. W marcu jak garncu Nie musi to być marzec, z tego wynika.

  • Wyobraź sobie, że wybucha przy elektrowni …
  • Woow …. To byłby problem. Słyszałeś, co powiedział dzisiaj ksiądz ? – na porannej mszy.
  • Że nawet księża chcą dopasować Kościół do ludzi, a nie ludzi do Kościoła ?
  • Masz się nie martwić.
  • Zadbamy, by Ojca było na wierzchu.
  • Prawa Ojca.

  • Czyli uderzy … – wzdycham.
  • Jak się czułaś przy oknie ? Pytam po raz kolejny …
  • Byłaś głodna ?
  • Coś ci brakowało ?
  • Poza strachem, jak się czułaś ?
  • Jak się czułaś, gdy wyszłaś ?
  • Pełen spokój i porządek.
  • A ty trwaj do tego, co cię zastanie i niczym się nie przejmuj – …. do Piotra.


24. 11. 22 r. Warszawa.

Spóźniliśmy się na poranną mszę, wchodząc słyszę z ust księdza …

  • Unia Europejska szykuje się na uderzenie asteroidy, myśli nad budową kopuły … Wszyscy musimy się przygotować, ale nie bójmy się …
  • …….. – tylko spojrzeliśmy się na siebie.

Niedawno NASA przeprowadziła skuteczną operację trafienia asteroidy stworzonym przez siebie urządzeniem, ale nie słyszałam, aby Unia cokolwiek w tym kierunku robiła. https://cordis.europa.eu/article/id/430037-trending-science-can-we-stop-an-asteroid-from-crashing-into-europe/pl

  • Maryja powiedziała mi rano, żebym się modlił, abym miał większą ochronę … – Piotr na kawie.
  • ……… – zdziwiłam się, bo myślałam, że ma ochronę i bez modlenia.
  • Wczoraj znowu mi kazali wyciągnąć kartkę z księgi i było o aniołach czuwających …
  • Czuwających …, może o tą ochronę chodzi ?

Powyżej nich wszystkich są czterej Książęta wielcy, nazywani Czuwającymi95 i Świętymi96, najbardziej wyniesieni, najchwalebniejsi, najstraszliwsi, najdroźsi, najwspanialsi, najszlachetniejsi, najwięksi przywódcy ze wszystkich Synów Wysokości. I nikt nie jest im podobny spośród wszystkich Książąt wysokości, i nikt nie jest im równy spośród wszystkich aniołów Posługujących, gdyż każdy z nich, pojedynczo, dorównuje wszystkim innym 2 zebranym razem. A mieszkanie ich jest naprzeciw Tronu Chwały i jego blask przypomina blask Tronu Chwały, a promieniowanie ich oblicza jest 3 promieniowaniem Szechiny. Są wspaniali dzięki potędze, wychwalani 4 chwaleniem Szechiny. Co więcej, Święty, niech będzie błogosławiony, nie czyni niczego w swoim świecie zanim nie zasięgnie ich rady, dopiero później coś czyni, jak napisano: 44 ‘Postanowieniem Czuwających – wyrocznia Ostateczne rozstrzygnięcie – Świętych’ Księga Daniela 4: 14

  • Dzisiaj mi pokazano, dlaczego tylko niektórzy dostają dar od Ojca. Pokazali mi jak ręką odsuwam zasłonę i wtedy Krystyna może widzieć i rozmawiać z Edziem. On się odezwał, ale jego głos zabrzmiał tak, jakby pochodził z daleka i z samego dna … Krysia się przestraszyła … Jednym słowem, gdyby każdy miał dar, to byśmy mieli tu kongo balongo …
  • ……… – roześmiałam się. Po polsku chaos.

Siedzimy w ciszy. Zastanawiam się, dlaczego wygrałam te 200 zł. Przydadzą się, konto puste …

  • Jakie to szczęście, że nie muszę pracować.
  • Żebyś miała puch, ktoś musi mieć bruk.
  • Dla równowagi.

Bruk nie w sensie upadku, a bycie blisko ziemi. Inaczej; codzienna harówka.


Dokończyłam serial dokumentalny na Neflixie – „Prechistoryczna apokalipsa”. Fragment ostatniego odcinka był dla mnie najbardziej interesujący …

https://www.youtube.com/watch?v=om2sKVwdMII

Żaden obiekt w Göbekli Tepe nie wzbudził większego zainteresowania niż Filar 43 w Enclosure D, popularnie znany jako „Kamień Sępa”. Niedawno stał się obiektem zainteresowania całego świata, twierdząc w recenzowanym artykule, że jego płaskorzeźba jest szczegółowym zdjęciem nocnego nieba w dniu 10 950 p.n.e., kiedy Ziemia została zniszczona przez uderzenie komety (Sweatman & Tsikritsis, 2017). Pomysły te, choć spotkały się z przychylnością dziennikarzy naukowych, spotkały się z chłodnym przyjęciem ze strony zespołu archeologicznego odpowiedzialnego za wykopaliska na tym stanowisku (Notroff, 2017). Więc co tak naprawdę jest przekazywane przez przekonujące obrazy filaru, stworzone aż 11 500 lat temu? Czy naprawdę pokazuje moment uderzenia komety, czy też może istnieć bardziej realistyczne rozwiązanie tej zaskakującej tajemnicy?

Zidentyfikowanie głównego sępa filaru zawsze będzie centralnym punktem tej debaty, świadomość, która zaprząta umysły każdego badacza, który badał kamień, odkąd hiszpański archastronom Juan Antonio Belmonte zidentyfikował rzeźbionego skorpiona jako reprezentację konstelacji Skorpiona (Belmonte , 2010). Bliskość sępa do skorpiona sugeruje niektórym, że jest to Strzelec ((Burley, 2013; Hancock, 2015: 318-27), podczas gdy innym jest to Cygnus (Vahradyan i Vahradyan, 2103; Collins, 2014: 98-104 ).

Konstelacje gwiazd, które są wspomniane w filmie i powiązano je z uderzeniem asteroidy, a więc i z wielkim kataklizmem, coś mi przypomniało.

-Kiedy podczas mszy zamknąłem na chwilę oczy, zobaczyłem konstelację gwiazd. Była w postaci Małego Wozu, tylko dyszel był wykrzywiony. Nie rozumiem dlaczego to zobaczyłem.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/09/22/wroce/

Konstelacje według słów Ojca mają swoje znaczenie i dawni ludzie o tym wiedzieli.

-Twój umysł otwiera się na wiedzę, kiedy jest pewna konstelacja gwiazd. 
-Nie zawsze należy przekazywać wiedzę, na wszystko jest czas. 
-Kiedy położysz ziarno na wyschniętej glebie i tak nie wyrośnie. 
-Stopniowana wiedza bardziej cieszy i uczy. 
-Ma cię uczyć, a nie szokować. 
-… Mądrala jak zwykle – wzdycha Piotr z powątpiewaniem. 
-To jest prawda w całym kosmosie i we wszystkich światach. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/03/13/nie-patrz-na-wyjatki-bo-nie-dostrzezesz-ogolu/ 
- We wszechświecie, jaki by nie był, gdzie by on nie był, musisz zrozumieć, że wszędzie panuje porządek.
-  I choć wydaje się, że te gwiazdy są chaotycznie rozrzucone, to powiadam ci, że tak nie jest. 
Zapadliśmy w zadumę. Faktycznie … Gdyby tak zastanowić się nad tym mocniej, jak to możliwe, że konstelacje są takie jakie są ?
 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/02/07/masz-mnie-wiec-coz-ci-wrogi/

1. Henoch (hebr. Chanoch, od chanech = poświęcić) – według tradycji biblijnej, był szewcem; syn Jareda (Rdz 5,18); żył w siódmym pokoleniu po Adamie, tj. jeszcze przed potopem, w szczególnej przyjaźni z Bogiem; miał się też urodzić już obrzezany i żyć 365 lat. Dzięki skromnemu, moralnemu i pełnemu pobożności życiu znalazł się wśród dziewięciu sprawiedliwych mężów, którzy zasłużyli sobie na wniebowstąpienie. W towarzystwie aniołów spacerował po raju, zgłębiając mądrości niedostępne zwykłym śmiertelnikom; m.in. poznał zasady obliczania roku przestępnego, astronomicznych cykli; posiadł wiedzę na temat konstelacji gwiezdnych (!)

- Myślisz, że te gwiazdy palą się tak sobie ? 
- One są po coś Mój synu.
 
Fragment z księgi Henocha; Ma on władzę na niebie nad nocą i dniem, aby Zapalać światło jaśniejące dla ludzi: słońce i księżyc i gwiazdy i wszystkie moce niebios, które poruszają się po swoich orbitach. Zanim słońce i konstelacje zostały stworzone, zanim gwiazdy nieba zostały utworzone, jego imię zostało nazwane przed Panem Duchów. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/11/05/kiedy-mrok-w-glowie-trudniej-swiatlu-sie-przebic/

2. Biblia również naucza, że Bóg umieścił gwiazdy w rozpoznawalnych grupach, które nazwał konstelacjami (gwiazdozbiorami). Biblia wspomina o trzech z nich: Orionie, Niedźwiedzicy (Wielka Niedźwiedzica) oraz „Skręconym Wężu” (najprawdopodobniej Smoku) w Joba 9.9; 26.13; 38.31-32 oraz Amosa 5.8. Te same fragmenty wskazują również na grupę Plejady i Gwiazdozbiór Południa (Joba 9.9). Bóg jest tym, który trzyma „za sznurki” te konstelacje; On je stworzył. W Ks. Joba Bóg wskazuje również na „Mazarot” [nazwa ta pojawia się jedynie w tłum. Biblii Brzeskiej- przyp. tłum.], który często tłumaczony jest jako zbiór gwiazd południowych. I przez wielu uważany jest za odniesienie do dwunastu gwiazd zodiaku [co występuje w tłum. Biblii Warszawskiej- przyp. Tłum.].

- Kręci mi się w głowie - … i położył się na łóżko. 
- Widzę kosmos, jakieś gwiazdozbiory, coś się tworzy, coś ... Głowa mnie boli... Za dużo tego wszystkiego naraz... I ciągle słyszę bębny, bum, bum bum... Jakby się dawne wojska do wojny szykowały ... - opowiada patrząc w sufit ... https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/01/13/czas-jest-wylacznie-we-wladzy-ojca/

Niech się dzieje twoja wola Ojcze …

21. 11. 22 r. Warszawa.

Jej dzisiejsza wizja związana jest niewątpliwie z wizją wcześniejszą. Jeśli jest w pustym świecącym domu, to znaczy, że była w świecie, w którym żyje Edziu, czyli po drugiej stronie. Obok Napara zobaczyła 4 nowych „przyjaciół”, którzy dopiero rosną i się przygotowują. Hmm …. Zdaje się, że w przyszłości będzie jej potrzebna większa ochrona.



22. 11. 22 r. Warszawa.

Jakiś czas temu Piotr wygrał przetarg na dostarczenie sprzętu do budynku, który niedługo ma zostać otwarty przez jednego z ministrów obecnego rządu. Terminy są bardzo napięte, wszystkim zależy na czasie. Niestety … Jednemu z naszych podwykonawców nagle zmarł tata i jutro pogrzeb … i produkcja wstrzymana … Piotr załamany, nie dało się tego przewidzieć.

  • Miałem dzisiaj wizję. Szedłem przez pole i wiedziałem, że w zbożu chowają się 3 lwy. Nie wiedziałem tylko, gdzie są. Miałem też wizję z wężami, jak się wiły. Jeden był zielony, widziałem jak oddycha, zamienił się w psa czarnego, który podszedł do wózka dziecięcego i go obsikał.
  • Ciekawe … Niedługo Boże Narodzenie … A wózek to oznaka narodzin dziecka lub czegoś nowego …
  • Dobrze słyszałaś o „216” ? Nie pomyliłaś się ?
  • Głucha nie jest.
  • ……… – roześmiałam się i ucieszyłam, że słyszę Ojca.
  • Fajnie wygrywać ?
  • Fajnie !

Od jakiegoś czasu puszczam raz w tygodniu Jakpota. Jeśli mają przyjść jakieś pieniądze, to tylko w ten sposób. Kilka dni temu kupiłam jeszcze raz, wczoraj sobie o nim przypomniałam, sprawdziłam … Po raz pierwszy w życiu miałam czwórkę ! Wyszło około 200 złotych.

  • Lepiej tyle niż nic. A coś by zrobiła, gdybyś miała o wiele więcej ?
  • Książka !
  • Uparciuszek. Chciałabyś powtórzyć ?
  • Jasne ! – bo jak nie, jak tak ?
  • Więcej, czy mniej … ?
  • Więcej oczywiście …
  • Pomyślimy …
  • ……..
  • Co znaczy kakofonia ? 

«Nieprzyjemnie brzmiąca mieszanina dźwięków» «mieszanina form, kolorów, treści itp. »https://sjp.pwn.pl/slowniki/kakofonia.html

  • Tak mnie zewsząd atakują – Piotr kiwa głową ze zrozumieniem.

Wieczorem.

  • Naprawdę fajnie tak wygrywać … – ciągle jestem zdziwiona.
  • Widzę kulki w kształcie piłki nożnej, biało czarne. Ojciec trzyma je w rękach, wyciąga do ciebie …
  • Którą wybierasz ?
  • Prawą – …. bo po prawicy.
  • Którą byś nie wybrała, będzie to samo.
  • Widzę tam cyfry.
  • To będzie strzał, ale nie taki jak Lewandowskiego 
  • ………. – roześmialiśmy się. Trwa akurat mundial, oglądamy oczywiście.
  • Pewny.

Artykuł z Jerusalem podający datę uderzenia asteroidy zbliżoną do naszej daty mocno mnie zaskoczył. Nasza data to 14 marzec 2023, ich 11 marzec. https://www.israel365news.com/360235/nasa-warns-asteroid-could-impact-the-earth-in-five-months/

  • To tak na poważnie z tym marcem będzie Ojcze ?
  • W marcu jak garncu.
  • …….. – no i nie wiem teraz. Będzie albo nie będzie.
  • Bardzo wielu ludzi jest wartych zachowania.
  • Tych niedobrych, nienaprawialnych zostawię z aniołem, który był wymieniony w kościele.
  • Wooow … – wiedziałam, że to nie przypadek !

1. czytanie (Ap 14, 14-20) Sąd ostateczny jako żniwo i winobranie Czytanie z Apokalipsy Świętego Jana Apostoła Ja, Jan, ujrzałem: oto biały obłok – a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie i w ręku ostry sierp. I wyszedł inny anioł ze świątyni, wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: «Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora dokonać żniwa, bo dojrzało żniwo na ziemi!» A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta. I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, i on miał ostry sierp. I wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do trzymającego ostry sierp: «Zapuść Twój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały!» I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu – ogromnej. I wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni na odległość tysiąca i sześciuset stadiów.

-Czas trochę pożnąć. 
-Pożnąć ? Dobrze słyszałeś ? … Żniwa zrobić ? 
-Tak, w czasie twojego leżenia zboże wyrosło, musisz pożnąć. 
-Ojciec mi pokazuje sierp. Zboże ? A nie chwasty ? Zboże, piękny ten sierp … – Piotr się zapatrzył. 
-Czas pożnąć, Mały. 
-Mały ? – dziwię się. 
-Ojciec z Synem zasiał, pożnij. 
-Ale chleb już gotowy. 
-Pożnij ! 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/08/czas-troche-poznac/ 
  • Ojcze, jeśli coś uderzy, to dostaną jednocześnie dobrzy i źli.
  • Jak ci się podobało zakończenie „Władcy pierścieni” ? 
  • Ciągle chcesz Mnie poprawiać.
  • Ale jestem otwarty na twoje propozycje.
  • ……… – nie ośmielam się nawet myśleć, bo i tak Ojciec wie, co myślę.

Siedzimy w milczeniu. Piotr przytłoczony sytuacją tkwi w bezruchu …

  • Jadąc do domu w aucie usłyszałem …
  • Męczą ci oni (gacki).
  • Chcesz z nich zrezygnować ?
  • I wtedy zobaczyłem scenę z filmu „Egzorcyzmy Emily Rose”, jak mówiła do niej Maryja … Też powiedziałem …
  • Niech się dzieje twoja wola Ojcze …
  • Hmm … – no właśnie.

Zwiastowanie już było.

20. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

W kawiarni niedaleko nas siedzi pan Mularczyk z PIS.

  • … On jest w porządku – Piotr wpatrując się w niego.
  • Nie zdajesz sobie sprawy, jakie mają (PIS) wsparcie ze strony, której nie czują – … czyli od Ojca.
  • Zobaczyłem jak walczą …
  • Ciekawe … A co zobaczyłeś dokładnie ?
  • Zobaczyłem jak psy w zaprzęgu ciągną sanie, czasami się pogryzą między sobą, ale cel jest jeden. Prą ciągle do przodu, do celu.
  • A jak widzisz PO ?
  • Widzę osła z „Pasji”. Widzę rozkładającego się osła wtedy, gdy Judasz się powiesił … Tylko smutek i płacz.

Oglądałam „Pasję” nie wiem już ile razy, a dopiero niedawno doszło do mnie oświecenie, że rozkładający się osioł to ten sam, na którym Jezus wjechał do Jerozolimy. Nie przypadkowo symbolicznie połączono go z Judaszem. Zdrada i odrzucenie.

  • A Konfederacja ?
  • Człowiek skłócony sam ze sobą. Nie wie, co mówi.

Rozmowa obrazami to zawsze jedno z ciekawszych doświadczeń.

  • Czy twój kolega z wizji coś zwiastuje ?
  • Zwiastowanie już było.
  • … ??? …
-Co to znaczy zwiastowanie pańskie ? Zobaczyłem anioła, stał tutaj – i machnął ręką wskazując na kąt w pokoju. Był duży pod sufit. Pytam; kto ty jesteś ?
-Teraz twoim przewodnikiem i opiekunem.
- Kim ty jesteś ? 
-Gabriel.
- ???!!! 
-Zapowiadam ci Zwiastowanie Pańskie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/11/07/zapowiadam-ci-zwiastowanie-panskie/
  • Kto by się spodziewał, że „bonanza” to taka zagadka.
  • Cóż to za nowa łamigłówka uruchomiła się u naszej Oli ?
  • Któryż to trójkąt bermudzki do rozwiązania ?
  • Ojcze, a te urodziny Jezusa … Czy jestem chociaż blisko prawdy ?
  • Zwolnij Mnie od odpowiedzi.
  • W Niedziele zwykle odpoczywam.
  • …. Bonanza …. Zdarzenie, korzyść … No to grać w totka ?
  • Nie wiem, to Ojciec wie. Ojciec gra w karty znaczone, wszystko widzi, to wie.
  • To nie jest uczciwe – śmieję się.
  • Przepraszam … A masz źle ?
  • No nie.
  • To co jest nieuczciwe ?
  • . Powiedział, że wyglądasz młodo. Tak samo miałam w wizji, kiedy przeszedłeś na lewą moją stronę. Co to znaczy ?
  • Przerwa czasowa. Bo wszystko się zmieni.
  • Hmm …. A dlaczego z prawej na lewo ?
  • Bo nie z lewa na prawo …
  • ………. – śmiech.

Zapadła cisza.

  • To co ? Koniec na dzisiaj ?
  • Końca nigdy nie będzie.

Kurcze, Ojciec zwykle tak kończy rozmowę, że ręce opadają ze wzruszenia ….


Idziemy na spacer. Minus 4 dzisiaj, ale pogoda cudowna. Mijamy Pałac Ujazdowskich …

  • Ja się nie dziwię, że tak chorowano kiedyś. Musiało im być bardzo zimno bez ogrzewania. A pamiętasz w Niedzicy ? Kobieta opowiadała, że tam strasznie zimno było i ciężkie warunki.
  • A pamiętasz tego ducha, który mnie budził ? – przypomniałam sobie nagle.
  • To musiała być kobieta, delikatnie gładziła moje włosy i to dwa razu z rzędu, na równe nogi mnie postawiło … – do tej pory pamiętam tą chwilę.
  • Inka nie wiedziała jak się zbliżyć, żebyś nie przestraszyć.
  • Samotna, zdradzona, sprzedana za pieniądze.
  • ………. – no zamurowało, aż stanęłam w miejscu. Czyli legenda to wcale nie legenda.
  • Dlaczego tam tkwi ciągle ?
  • Nie może uwierzyć …
  • ………. – smutno mi się zrobiło.
  • Została zamordowana ? – Piotr zaciekawiony.
  • Ponoć. A jak ją widzisz ?
  • Dziwne, bo na przemian w dwóch sukienkach. W długiej do ziemi, a raz krótkiej spódniczce skórzanej jak ma Indianka. Błąka się w tym zamku. Chodzi po schodach góra, dół. Pamiętaj o Ince. Wstaw się za nią, może ją Ojciec zabierze w końcu.

Idziemy dalej.

  • Ojcze, oglądałam film o Watykanie – „Dziewczyna z Watykanu„. 
  • Ty się dowiedziałaś, a Ojciec wie.
  • Jeśli Kościół ma upaść, to się nie dziwię. Szkoda tej biblioteki watykańskiej …
  • Nie czytają …

Wieczorem. Siedzę nad „bonanzą”, sprawdzam w internecie znaczenie, itd.

  • Oni są niesamowici. Wpadłbyś na to, by pokazać „bonanzę” ?
  • Bo jesteśmy inteligentni.
  • Bardzo … Zauważ coś. Nawet ten twój kolega z podstawówki nie był przez przypadek. Był po to, by ci pokazać, że z sercem jest w porządku. Szef kardiologii ! A właściwie nie tylko w porządku, co fakt, że to już nie ma znaczenia.
  • Był podekscytowany, że słyszy „Bonanza”. Gapił się na radio jak zaczarowany.



Dopisane 30. 04. 2023 r.

Nieoczekiwanie wspomnienie o Ince spowodowało, że w moich oczach legenda stała się prawdą. https://podroze.onet.pl/polska/z-dreszczykiem/zamek-w-niedzicy-i-tajemnica-skarbu-inkow/0yysssg https://geekweek.interia.pl/historia/news-przeklete-zloto-inkow-kto-strzeze-skarbu-w-niedzicy,nId,4702451

Poniżej nieopublikowany fragment z dziennika.


Wspominamy nasze wyjazdy, także ten do zamku w Niedzicy,

  • A pamiętasz, jak tam cię duch zaczepił ?
  • Wooow – wolałam sobie tego nie przypominać.

W zamku spędziliśmy trzy noce. Jest tam taka możliwość, ponieważ bezpośrednio w zamku znajduje się mały hotelik. Starodawne otoczenie sprawia, że to naprawdę ciekawe doświadczenie. No więc śpię, środek nocy. Budzę się gwałtownie, bo ktoś (!) gładzi moje włosy rozrzucone na poduszce. Gładzi, jakby je czesał. Dosłownie zesztywniałam. Nie pisnęłam jednak, nie darłam się w niebo głosy, ale leżałam sztywna w całkowitej ciszy. Mój mózg tylko analizował co się dzieje. Nie mogłam zasnąć do rana.

Druga noc, zasnęłam ze zmęczenia. Ta sama sytuacja budzi mnie znowu, tym razem stawia na równe nogi. Bardzo niemiłe uczucie, choć sam gest wydawał się bardzo miły. Był bardzo kobiecy, tak bym go określiła.

O tym zamku, że „straszy” to już krążą legendy, książki powstały … Ale nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że to tak straszliwie dosłowne jest.  Powinnam się już niczemu nie dziwić, ale jednak ten dotyk ducha pamiętam do dzisiaj. Widzę, że Piotr się uśmiecha pod nosem.

  • Faktycznie to kobieta.
  • Ciekawe … Dlaczego tam została ?
  • Mówi…
  • Nie zabita, a zdradzona…
  • …. – rozdziawiam buzię. 
  • Rozpacz ją zostawiła.
  • Wiesz co ? Ona ma umiejętność poruszania rzeczy ! Widzę to – dziwi się.
  • Czyli kumuluje energię ?
  • Dokładnie !
  • Nie zabita, zdradzona… powtarza.

Duch Święty działa.

19. 11. 22 r. Warszawa. Część 2.

Jej wizja na pewno jest prawdziwa, bo i sześcian to znak, że od Boga. Nie pierwsza to wizja z Naparem, który chroni naszą córkę … Ale dopiero ta dzisiejsza uzmysłowiła mi, że nie każdy rottweiler w wizji, to od razu gacek. Wcześniej wielokrotnie zdarzały się nam wizje, w których czarne psy (najczęściej właśnie rottweilery) symbolizowały diabła, symbolizowały czyhające się niebezpieczeństwo. Przyzwyczailiśmy się do tej symboliki, zakotwiczyła się już w naszej świadomości dość mocno, a tu proszę …, niespodzianka … 

Na przestrzeni kilkunastu lat mieliśmy dwa psy rasy Rottweiler. Ale ten drugi chwilami robił wrażenie, jakby żył w nim duch człowieka, nie zwierzęcia. Napar był wybitnie inny i wyjątkowy. Czytał w myślach, co za każdym razem mnie zadziwiało. Był przykładem, że między istotami naszej planety jest jakiś uniwersalny język świata, a może po prostu telepatia. Jeśli Kościół twierdzi, że zwierzęta (ssaki) nie mają duszy, tu tutaj niestety musiałabym postawić chyba wielkie veto. Może mają coś na podobieństwo duszy, muszą mieć i nie wiem jak to nazwać. Muszą mieć, ponieważ w samym Niebie jest pełno różnych zwierząt.

Istotna informacja płynąca z tej wizji dla mnie … Dla rozpoznania skąd wizja pochodzi najważniejsze jest jednak uczucie, odczucie, jakie doznaje się podczas wizji lub po wizji. Strach, lęk, chaos, poczucie zagrożenia itd …, to jest ewidentnie od gacka.

-Miałam męczący sen, znalazłam się w obcym mieście i się tam pogubiłam, zmęczył mnie …
-To miasto to nie Ja stworzyłem.
-Kto cię tam wprowadził ?
-Ten, kto chciał wzniecić w tobie niepokój subtelny. 
-Musisz nauczyć się to rozdzielać, co jest dobre, a co złe. 
Zwróciłam uwagę na subtelny. Sam sen był kolorowy, dość spokojny, w dzień, chodziłam i szukałam budynku pewnego, a jednak poczułam się strasznie zmęczona, bo nie mogłam trafić, nikt na mnie nie zwracał uwagi. Niepokój to główny ślad, że to nie od Ojca. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/13/zaden-lament-nie-powstrzyma-tego-co-nadchodzi/
  • Piękna wizja …  – Piotr w zamyśleniu.
  • Przypomnij sobie o wczoraj ….
  • …….. – myślę gorączkowo o czym dokładnie.
  • Przypomnij sobie kogo nosisz w sobie.
  • Właśnie !
  • Dwa w jednym i dwóch w jednym.
  • … ??? I to jest odpowiedź na trójkąt !!!  – od razu wiedziałam. 
- Z tego wynika, że jeśli Bóg Ojciec ci to powiedział, to chciał byśmy się w końcu dowiedzieli, że to z Nim często rozmawiamy. 
- Pozwolił. Stwórca, który ma wielkie poczucie humoru i bawią go te sytuacje. Zdjął koronę i jest z wami. 
- Może od zawsze ze mną jest ? 
- Od małego jest, wchodzi w ciało duchem i wychodzi. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/15/stworca-ktory-zdjal-korone-i-jest-z-wami/
  • Jeśli Ojciec jest w tobie, to po co się denerwujesz ?
  • I bądź poważny w niektórych sytuacjach wiedząc, że reprezentujesz Mnie.
  • … A ty jak się czujesz wiedząc ?
  • ??? Dziiiiiwnie … – przyznałam.
  • Piękną ta nasza mała jabłonka miała wizję.
  • Piękną i to też jest nauka, że rottweiler to nie od razu gacek.
  • ………. – Piotr się zamyślił.
  • Może coś faktycznie stać się ze mną.
  • Ale powiedz coś więcej, dlaczego tak sądzisz ?
  • Teraz siedzę, prawda ?
  • Ale czuję, jak coś ze mnie wychodzi, jak promieniowanie …
  • Hmm … Jeśli to tak ma wyglądać, to jakbyś był dalej – wzruszam ramionami, że to nic takiego. 

  • To co ? W maju gdzie jedziemy ? – zażartował.
  • Ojcze, mam w takim razie pytanie. Gdy coś się stanie, to ja zauważę w ogóle ? – … bo jeśli ma to tak wyglądać, że tylko dusza …, to i tak będzie niezauważalnie i po staremu.
  • Ręce widziałaś ?
  • Wstrząśnie twoim synem.
  • Z niedowierzającego człowieka, przemieni się w myślącego.


20. 11. 22 r. Warszawa.

Ledwo się budzę, to myślę … Twierdzi się, że Chrystus ma powrócić 2 tysiące lat po swoim odejściu. Ojciec jest bardzo precyzyjny i matematyczny, więc czy Jezus nie powinien wrócić w 2033 roku, a nie w 2023 roku, jak się obecnie prorokuje ?  Kiedy przychodzi okazja pytam … 

  • Ojcze, dobrze myślę o Chrystusie ?
  • Zawsze dobrze o Nim myślisz.
  • Ooojcze …. – śmieję się z żalem lekkim, że chce uciec od odpowiedzi.
  • Co znowu ?
  • ……… – buchnęliśmy śmiechem.
  • Jest niedziela.

Śmieliśmy się jeszcze długą chwilę, ale mimo niedzieli pytam dalej  …

  • Czy rozmowa z Ojcem, a Duchem Świętym … Jest jakaś różnica ?
  • To jedno.
  • Ooook, rozmowa z Ojcem to wiadomo …. Ale rozmowa z Duchem Świętym …., jest różnica ? W formie, słowie … – nie dałam za wygraną.
  • Duch Święty działa.
  • Aaaaaa …, rozumiem. Ludzie zawsze będą wątpić, że rozmawiasz z Ojcem.
  • Nie udowodnisz im … – Piotr wzrusza ramionami.
  • A może udowodnimy ?
  • Weź i zrób Mi zdjęcie …
  • ……… – znowu buchnęliśmy śmiechem.
  • Wiesz teraz co to znaczy wiara ?
  • …….. – kiwam głową.
  • Miałem dzisiaj wizję. Byłem w jakieś hali, części hali i widzę mężczyznę. Przyglądam mu się bliżej i poznaję kolegę z podstawówki. On w tej chwili jest szefem kardiologii w szpitalu. Mówię do niego; co ty tu porabiasz? Jestem zdziwiony. Chwilę rozmawiamy o przeszłości i mówię, że miałem zawał. W ogóle to go nie zainteresowało. Mówię …
  • Różnica między nami taka, że ty masz włosy, a ja nie mam. A on na to …
  • Jak ty młodo wyglądasz.
  • ………. – zapaliła mi się w głowie czerwona lampka . W wizji o Jegomościu pomyślałam to samo.
  • I nagle zaczęło grać radio, które stało na podłodze. Nie wiem skąd się tam znalazło. Piosenka z „Bonanzy”, śpiewał na cały głos „Bonanza”. On stał i gapił się w to radio jak zaczarowany, był cały podekscytowany, a mnie to nie ruszyło. Nic go nie interesowało poza tą piosenką, byłem zaskoczony. Bonanza i bonanza, słuchaliśmy. I koniec wizji.

Wiem, że „bonanza” musi coś oznaczać. I nie chodzi o film. https://sjp.pwn.pl/sjp/bonanza;2445656.html

  • Wbrew pozorom, to ważna wizja. Masz tu trzy informacje jednocześnie. Bonanza … 1. «bogata żyła złota»2. «źródło wielkich korzyści» 3. «nieoczekiwane, niezwykłe zdarzenie» …. Nie był zainteresowany twoim sercem, bo tak ci powiedział Ojciec, z sercem dotrwasz do końca. Niezwykłe zdarzenie, korzyści … To mi się kojarzy z Jegomościem tylko.
  • Odległość do mety to jest grubość rzęs.
  • Do pierwszej mety.
  • Pierwszej ? Co to będzie ta pierwsza meta ?
  • … Ojciec spojrzał na ciebie nie rozumiejąc, że nie rozumiesz.
  • Może chodzi o Jezusa ….. – myślę sobie.
  • A może pierwsza meta to pierwsze odejście ?
  • Spoookojnie, Ola jeszcze zaspana i nie kojarzy …

CDN …

Jesteś tu na 5 minut.

18. 11. 22 r. Warszawa.

Mszę odprawiamy razem z TV. Kamera przybliża obraz Maryi … Piotr się gwałtownie wzruszył, głowę schylił …, musiałam poczekać, aż mu przejdzie …

  • Poczułem zapach Maryi …
  • ??? Zapach ? A jaki ?
  • Nie wiem … Poczułem bliskość, jak kogoś mi bardzo bliskiego … Wszystko ze mnie zeszło …

Mszę oglądamy do końca już w ciszy … 

  • Rano ktoś mi przypomniał o kalendarzu – mówi na kawie.
  • O „216 „? – zdenerwowałam się.

Staram się o tym nie pamiętać, ale się nie da. Chciałabym to jakoś oddalić od siebie, ale się nie da.

  • Chciałabyś go pochować ?
  • ???!!!
  • Chciałabyś, żeby odszedł na twoich rękach ?
  • ………. – zmartwiałam. To musi być dla każdego najgorsze doświadczenie życia.
  • Odejdzie jako żywy.
-Wstąpię po ciebie i cię zabiorę. 
-To umrę. 
-Nie umrzesz, zabiorę cię. 
-Ale Ojcze, każdy umrze.
 -Ja swoje, a ty swoje. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/08/19/choc-kosciol-czlowiek-nosi-w-sobie-to-lubie-widziec-cie-w-tymkosciele-i-sluchac/ 

  • A i ty do Domu niedługo wrócisz.
  • …….. – dziwnie się poczułam słysząc o swojej śmierci, która jest niedługo. Powinnam się cieszyć, ale jakoś zbyt wiele radości w sobie nie znalazłam. 
  • Przecież jesteś też na 5 minut.
  • Tyle piszesz i nie wiesz ?
  • Widzę wielki uśmiech u ciebie – Piotr zapatrzony.
  • Jeśli zrozumiesz, nie będzie bolało.
  • …. Ciekawe co to będzie „po lodziku”.

Po lodziku sprawiło, że zaczęliśmy rozmawiać o „Jegomościu” jeszcze raz.

To było dla mnie i piękne i zarazem przerażające, bo właśnie zrozumiałam, że nadszedł definitywny koniec. Koniec, koniec, koniec !!! Trzy razy słyszałam to słowo w swojej głowie. Na nic była ta ucieczka, odnaleźli nas. Piotr, który dotąd stał po mojej prawej stronie, znalazł się raptem po lewej. Spojrzeliśmy się na siebie ze smutkiem, wydawał mi się odmłodniały. Był jakiś taki zrezygnowany, pogodzony, spokojny, pokiwał głową smutno i powiedział 
-… No to na koniec każdemu po lodziku. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/ 
  • Jeśli „216” to miałby być koniec, to w ciągu tych kilku miesięcy powinien być Jegomość – rozkładam ręce, no bo innego wytłumaczenia nie ma.
  • Po lodziku … Ciekawe, czy pełnotłuste, czy sorbety … Jak myślisz, Ola ?

To odnośnik do mojego umiłowania do lodów. Zawsze kupuję połowę pełnotłustych i połowę sorbetu wiedząc, że sorbet trudno tak naprawdę nazwać lodami. Ta metafora Ojca co do lodów pewnie ma znaczyć, jak wartościowe będą te „lodziki”. Lodziki wzięły się stąd, że Piotr kupował je córce dla pocieszenia, gdy była smutna. Taki symbol prezenciku na pocieszenie. 

  • Ojcze, jakieś formalności z firmą mamy załatwiać ?
  • Nic nie rób, Ja to inaczej załatwię.
  • Wyobrażasz sobie męczarnię Oli z tą firmą ?
  • ……… – wzdrygnęłam się na samą myśl.
  • A waszego syna ?
  • Piotr jest waszą tarczą, a to nie są przelewki.
  • Piotr wszystko pilnuje. 
  • Czyli to rzeczywiście mogą być ostatnie święta – Piotr główkuje.
  • Ja jestem ostrożna co do słowa „ostatnie święta”.
  • No nie bądź taka …
  • ……… – roześmialiśmy się głośno.


19. 11. 22 r. Warszawa.

  • Wczoraj przed snem miałem rozmowę. Najpierw słyszę wyraźnie …
  • Imię Boga jest we mnie … Imię Boga jest we mnie.
  • I tak kilka razy, potem sam z siebie mówię …
  • Jahwe jest moim Bogiem.
  • Hmm …. – piękne.
  • Skoro jestem twoim Bogiem, to przed wszystkim cię obronię.
  • No widzisz ? Przestań się tak wszystkim przejmować.

Trudno mi zrozumieć, dlaczego Piotr tak bardzo przeżywa problemy w swojej firmie. Nie potrafi myślami się od nich oderwać. Z jednej strony rozmawia z Ojcem, z drugiej żyje tak, jakby nie rozmawiał.

  • Tak mi powiedział Ojciec, chyba dosłownie powtórzyłem.
  • Wizja jest ważna, a jeśli kilku nie uwierzy, czym się przejmujesz ?
  • Ostatnio dużo takich rzeczy słyszę, kiedyś nie miałem tak bardzo jak teraz.
  • Nic nie dzieje się bez woli Boga, łącznie z twoją czapką – raptem do mnie.

Roześmiałam się. Nie nosiłam czapki od czasów szkoły podstawowej i postanowiłam to w końcu zmienić, ponieważ zatoki mnie zaczęły boleć.


Jesteśmy na kawie, dzwoni córka. Łkając opowiada swój sen, choć to wizja ewidentnie, a nie sen.

  • Śnił mi się Napar – … nasz ostatni pies.
  • Wyglądał przepięknie, bardzo szlachetnie, miał mądre spojrzenie. Cały błyszczał, był bardzo poważny … Mówię do niego …
  • Co ty tu robisz Napciu ? … Byłam zdziwiona, bo wiedziałam, że nie żyje przecież. Stał przede mną tyłem, a przodem do ludzi jakichś, odgradzał mnie od ludzi, chyba bronił i pilnował. Kiedy ludzie odeszli, odwrócił się do mnie spokojnie, przybliżył i wtulił się we mnie … – rozpłakała się teraz na całego.
  • I to koniec …
  • Hmm ….Przyjaciel.
Napar
  • A ! I co było dziwnego, byliśmy w jakimś sześcianie …
  • ……… – zaskoczeni spojrzeliśmy się na siebie wymownie …
  • Jak wyglądał ten sześcian ?
  • Biały … Dziwne to było, bo jakby byliśmy nigdzie …, tło było niczego.

Wiem, o czym mówi. Pamiętam, że wizja z chlebami również była dokładnie w takiej samej scenerii. Nie wiadomo gdzie, bo tylko w bieli.

15. 01. 19 r. Warszawa. 
- Dzisiaj w kościele byłem kompletnie nieobecny. Obudziły mnie dopiero słowa „przekażcie sobie znak pokoju’. Całą mszę byłem nie sobą i wszystko widziałem na biało. Jak w tym filmie „Bruce wszechmogący”, gdzie byli z Bogiem w białej sali… Nie wiem gdzie byłem. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/25/pamietaj-bog-jest-jeden/

CDN …