15. 01. 24 r. Warszawa.
06. 01. 24 r.
Oglądam TV i się zadumałam. Ojciec mówił niedawno, że smoła się wyleje na ten świat i widzę to na własne oczy.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/05/09/pozwol-ojcu-skonczyc-za-ciebie-wszystko/
Smoła się rozlewa niesamowicie … Nawet mnie to cieszy, bo może szybciej ludzie otrzeźwieją, może …
Największe zaskoczenie wywołują słowa, jakie padły ze strony posła Trzeciej Drogi. Lubczyk nie tylko poparł adopcję dzieci przez pary homoseksualne, ale stwierdził, iż są one stanie dać dziecku lepszą opiekę niż małżeństwo. – Jestem przekonany, jestem pewien że wychowanie dzieci przez pary homoseksualne jest o wiele lepsze i te dzieci są o wiele bardziej kochane niż w związkach małżeńskich zawartych w Kościele katolickim, które to dzieci są wielokroć katowane. Więc ja wolę żeby te dzieci żyły w miłości w parach homoseksualnych, niż mają być katowane w związkach małżeńskich. Ja tu też nie widzę problemu, żeby takie dzieci w miłości były wychowywane w związkach partnerskich – mówił parlamentarzysta. https://dorzeczy.pl/opinie/537258/lubczyk-zachwala-wychowanie-dzieci-przez-pary-jednoplciowe.html
Kiedyś miałam bardzo ciekawe nadnaturalne doświadczenie. Zdarzyło się to na długo przed naszymi rozmowami z Ojcem. Mój syn był jeszcze w szkole podstawowej. Przyniósł pewnego dnia zdjęcie klasowe i spytał …
- Który z tych chłopaków popełnił samobójstwo ?
Zmroziło mnie. Kilka dni wcześniej jeden z jego kolegów faktycznie odszedł i syn bardzo to przeżywał. Właściwie nie wiadomo do dzisiaj, czy to śmierć przez przypadek, czy rzeczywiście samobójstwo. Wzięłam zdjęcie do ręki, około 30 uczniów, połowa to chłopcy, wszyscy uśmiechnięci. Który z nich ? Skupiłam się, wodziłam oczami powoli, na jednym z nich poczułam pustkę. I to był ten jeden, którego na tym świecie już nie było.
To doświadczenie dało mi wieeele do myślenia. Podobne przeżycie miałam z Irenką, która już jest u Ojca.
Pomyślałam o Irenie i nie zobaczyłam jej twarzy, przez ułamek sekundy zobaczyłam wyraźną czarną otchłań. Zobaczyłam jak moja myśl w formie kulki energii popłynęła gdzieś w dal, przestrzeń i przepadła w tej czarnej czeluści …, podobnej do tej, którą widziałam w swojej ścianie. Niesamowite doznanie … Wtedy pomyślałam, poczułam, że jakby jej już nie było. Pomyślałam, że nie żyje, bo ta moja myśl po prostu nie odnalazła swojego adresata. Dzwoniłam do niej dwa tygodnie temu i telefon zawieszony, dzisiaj dzwoniłam i to samo … Nie wiem co się dzieje.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/03/gdy-jest-bog-nic-sie-nie-liczy/
Przygotowując nowy na blog tekst https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/01/16/zaufaj-sobie-dostrzezesz-czego-nie-widzisz/ wykorzystałam sztuczną inteligencję. AI wypracowało zdjęcie …
Ładne, ale patrząc ponownie dostałam dziwnego wrażenia … Trudno mi wyjaśnić, ale twarz Chrystusa z AI była płaska jak papier. Zaś twarz Chrystusa z mojego zdjęcia widzę jak w 3D …
Jak to wyjaśnić ? Dlaczego moja głowa widzi to w ten sposób ? Nie mam bladego pojęcia.
Robiąc korektę swojego dziennika idę strona po stronie. Dzisiaj, zapewne nie przez przypadek jak zwykle, czytam coś, co mnie w obliczu ostatnich informacji głęboko zastanowiło. Może faktycznie Piotr zniknie ? …
-Wiesz … Coś dziwnego usłyszałem -… Kiedy słońce wzejdzie 2 razy, na 3 dzień po tym zdarzeniu Nas odwiedzisz. -… ??? !!! ….Co znaczy, że dzień stanie się nocą ? Niektórzy sądzą, że chodzi o zaćmienie ? -Albo słońce nie dochodzi, bo jest czymś (ziemia) otoczona. Tego pod uwagę nie brałam. Jeśli nie zaćmienie, jakie to wydarzenie może spowodować noc podczas dnia ? Biblia opisuje, że gdy Jezus oddał ostatnie tchnienie; „Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej.” Mt 27,45 https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/12/zdaj-sobie-sprawe-ze-to-co-widzisz-to-widzisz/
Późnym wieczorem… Piotr leżał rozwalony na kanapie jak zwykle, ale nagle usiadł wyprostowany składając ręce na kolanach jak karny uczeń. Nie musiałam pytać, co się dzieje, bo już wiedziałam, co się dzieje. Piotr przymknął lekko oczy i słuchał uważnie. Nie przerywałam, by nie psuć tej chwili. Wiesz co mi Ojciec teraz powiedział ? -Objawię ci tajemnice stworzenia, życia, świata, czasu, istnienia. -Na powrót zostaniesz Moim uczniem. -Masz mieć pełną świadomość wszystkiego. Z tą świadomością musisz wrócić. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/16/jezeli-nie-wierzysz-w-chrystusa-jak-mozesz-z-grzechem-wejsc-o-nieba/
Czytam Piotrowi …
- Zobacz … To było 6 lat temu ! – sama jestem zaskoczona jak dawno.
- Nie ma z niczym przypadku.
- …. Wiesz co ? Ta maszyna, co zabiera ludzi, to dopiero się rozkręca … – powiedział nieoczekiwanie.
- Tak to zobaczyłem …
- … ??? …
Niewątpliwie to odpowiedź na nasze dywagacje, dlaczego tak dużo ludzi ostatnio odchodzi …
„Żyjemy w świecie stworzonym podług zasad przez niewyobrażalną inteligencję” – stwierdza dr Michio Kaku. Jak dodaje, „Bóg może być matematykiem”. „Jak sądzimy, umysł Boga to kosmiczna muzyka strun wybrzmiewająca przez złożoną z 11 wymiarów nadprzestrzeń” – stwierdza z kolei w jednym ze swoich filmów naukowiec. https://www.fronda.pl/a/Fizyk-kwantowy-mowi-wprost-Bog-stworzyl-swiat-5,230198.html?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR0jWbO8r0_x-KF8_TfoMIHSOgYdSEmoVwZenJ3hySBAtr47bg9l8dMRjy4_aem_AeMEIUEgnNFxxKfrq9y2OD1KfOi9w07LWjT2x-v_wN-pYqr1LsTDDTLZ0GFLb2UMMir37ykd11yNF5a30J0zC-KH
Obraz z AI jest obrazem z AI. To nie jest sztuka. Nie stoi za tym świadomość, „dusza”, intencja.
Bazrgoł dziecka, czy nawet przypadkowe chluśnięcia farbą przez szympansa lub słonia, będą miały więcej duszy, niż najbardziej przebarokizowane, szczegółowe, powierzchniowo „piękne” „”dzieła”” sztucznej inteligencji.
Obrazy jest łatwo jest rozpoznać. Są „zbyt perfekcyjne’ a jednocześnie mają błędy, jakich człowiek nigdy by nie popełnił.
Nie umniejszam przy tym użyteczności funkcji generatywnej AI.
Sam korzystam z różnych AI niemal na codzień. Natomiast nie uważam, żeby to była sztuka, i nigdy ją nie będzie. Nie ma w tym iskry, iskry od Stwórcy, tego że człowiek jest „na podobieństwo”. Bóg jest Stwórcą, stworzył, tworzy i będzie tworzył, człowiek z iskrą, może przetwarzać to co ma dane (człowiek nigdy prawdziwie nie tworzy ex nihilo, to jest zawsze przetworzenie natury). Maszyna, która jest tworem człowieka, bez świadomości przetwarza w sposób matematyczny, bez duszy. Koniec i kropka.
Koniec i kropka.
Zgadzam sie, nie ma w tym żywej energii i życia.
„Nie stoi za tym świadomość, „dusza”, intencja.
Nie ma w tym iskry, iskry od Stwórcy, tego że człowiek jest „na podobieństwo”
Mam takie same odczucia.
„Po raz pierwszy zobaczyłam, że myśl jest energią. Myśląc o danej osobie energia kieruje się prosto do tej osoby. ”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/03/gdy-jest-bog-nic-sie-nie-liczy/
Gdy to przeczytałam znów przyszło mi na myśl zdanie od Walscha:
„Ty też ślesz w tej chwili energię – nadajesz ją we wszystkie strony z samego środka swej istoty. Energia ta – czyli Ty – rozchodzi się na zewnątrz w postaci fal. Przenika ściany, wznosi się ponad szczyty gór, ponad księżyc, w nieskończoność. Wieczność. Nigdy, ale to nigdy nie zanika.
Zabarwia tę energię każda myśl, jaką kiedykolwiek miałeś. (Kiedy o kimś myślisz, osoba ta może to wyczuć, pod warunkiem, że jest dostatecznie wrażliwa.) Kształtuje ją każde słowo, jakie kiedykolwiek wypowiedziałeś.”
I jakby na potwierdzenie tego zaraz poczułam coś w rodzaju płomienia w sercu, miłości, która się zapala w sercu. Nie pierwszy raz mam to odczucie i często myślę, że to odczucie Bożej Obecności ale także zauważyłam, że jest to związane z dobrymi myślami, które ktoś do mnie wysyła np.myśli lub mówi coś dobrego o mnie albo się modli za mnie.
I zaraz gdy to odczułam napisał do mnie przyjaciel, że zgadza się modlić w Margaretce, którą mu zaproponowałam. Modlił się dziś na Anioł Pański i dostał takie natchnienie, że ma wziąć ten dzień modlitwy za kapłana jak moje nazwisko ( a mam nazwisko jak dzień tygodnia)
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/04/01/budzi-sie-wszystko-nie-widzisz/#comment-41902
Cieszę się bardzo, że udało się skompletować akurat dziś w Zesłania Ducha Świętego tą Margaretkę za M. Olszewskiego.
Wcześniej się zastanawiałam czym konkretnie jest to uczucie płomienia w sercu czy to Obecność Boża czy czyjaś dobra myśl i dziś zrozumiałam, że oba przypadki jednocześnie.
Dziś ksiądz na mszy dla dzieci powiedział, że języki ognia nad głowami uczniów to jakby zmaterializowane myśli tzn. modlitwy. Przed Zesłaniem Ducha Świętego uczniowie z Maryją trwali na modlitwie w oczekiwaniu Ducha i ta modlitwa była tak żarliwa i gorąca, że zmaterializowała się w postaci języków ognia.
Gdy nasze myśli są skierowane ku Bogu w modlitwie to przyciągają Ducha Świętego i On w tej modlitwie – myśli roznosi się na innych, zapala się nad ich głowami, w ich sercach.
Piękne jest to co piszesz Aga . Tyle ,że to wszystko jest mniej skomplikowane w rzeczywistości i bardziej proste w pojmowaniu . I szkoda że ciągle popierasz się jakimiś bazgrołami pana W.
Też mam dzień tygodnia na nazwisko i to nawet ten sam co ty .
Taka ciekawostka o której pewnie wiesz .
„Też mam dzień tygodnia na nazwisko i to nawet ten sam co ty .
Taka ciekawostka o której pewnie wiesz”
Nie wiem, mam do wyboru 7 dni, choć ja mam najładniejszy, a ty?
„Nie ma z niczym przypadku”
Kiedyś na kazaniu ksiądz powiedział:
Pamiętajcie, że po krzyżu piątku , zawsze przychodzi niedziela zmartwychwstania.
I to mnie szczególnie dotknęło, bo „nie ma z niczym przypadku”, a „staje się nam według wiary naszej ” Mt9.29
I czasem jak Ola tu pisze:
„Jestem szczęśliwy przy niedzieli, że ty Mnie rozumiesz.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/01/08/ten-ucisk-musi-byc-jest-potrzebny/
To nabiera to zdanie dla mnie osobistego wydźwięku:)
Jeśli masz Anie to samo nazwisko i jeszcze dodatkowo imię ( a to na pewno) to niezły „przypadek” 🙂
Aga , to taki Pana Boga żart .I okazana Boża Prawda .
W tym świecie pełnym kłamstwa i sztucznej AI.
Trzeba mieć w sobie mądrość żeby to pojąć .
I pokorę żeby tą wiedzę przyjąć .
(Iz 55)
8 Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami –
wyrocznia Pana.
9 Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje – nad waszymi drogami
i myśli moje – nad myślami waszymi.,,
„Aga , to taki Pana Boga żart”
Lubię takie żarty 🙂
Mam takie natchnienie, żeby ten „żart ” poszedł dalej i zapraszam cię do róży różańcowej o jedność w małżeństwie św Weroniki – zakłada ją moja przyjaciółka, która ma problemy w małżeństwie i potrzebuje wsparcia modlitewnego.
Byłaby to dla niej miła niespodzianka, że ktoś o moim imieniu i nazwisku razem z nią się modli ( ja już modlę się w takiej intencji w róży św Rity).
Taka róża jest rodzajem wspólnoty.
Każdy w róży odmawia 1 dziesiątkę różańca i w ten sposób codziennie jest odmawiane 4 różańce .
aganiedziela81@gmail.com
Najlepsze, że Płomień Miłości się rozchodzi..
Dziś ktoś mi podesłał na grupie ( zupełnie nie wiedząc, że akurat o tym rozmyślam ) konferencję o Elżbiecie Kindelmann:
https://youtu.be/J8hpJnaG3x4?si=Q-ad5NmxO8G9JtN9
I jeszcze jedna osoba na tej grupie przyznała się, że doświadczyła Płomienia Miłości, i ta osoba akurat jest w róży św Weroniki !!!
A wczoraj jeszcze trafiłam na taki fragment od Lenczewskiej:
„Jeśli człowiek żyje w łasce uświęcającej, dusza wypełniona jest światłem Pana i szatan nie może wejść do wnętrza, chociaż czujnie pilnuje wejścia i często usiłuje tam sięgać. Jednak cofa się, bo poraża go światło Pana.
Im człowiek jest bardziej gorliwy w swej wierze, światło jest silniejsze, a szatan bardziej skulony i jakby sparaliżowany tym blaskiem bijącym z wnętrza duszy.
Te dusze, które we wnętrzu swoim obcują z Panem w oblubieńczej miłości, są całkowicie prześwietlone, jakby przezroczyste i bije od nich jasność, od której szatani muszą uciekać na dużą odległość, bo parzy ich ona i zadaje im ból – ślepną i kurczą się w sobie.”
Dziękuję Aga .
Oczywiście jak najbardziej na wszelki kontakt nawet telefoniczny jestem gotowa .
Ale jak wiesz trochę inaczej podchodzę do wszelkich wspólnot .
Modlę się na stałe w Margaretce za jednego tylko Księdza w każdą środę i to jest taki jego dzień .
Mam też obowiązki względem reszty
Pamiętam o nim na Mszy Świętej i w Komunii Świętej i w dziesiątce różańca . Mam też obowiązki względem innych Kapłanów , którym potrzebne jest wsparcie .
Modlę się też w Róży Różańcowej za dzieci wszystkie nasze , które są w Róży . Modlę się po łacinie bo tak trzeba . Znamy się w tej Róży wszyscy .
Musiałabym poznać twoją koleżankę , poznać jej problemy , bo może tam potrzeba poza modlitwą jeszcze mądrości żony i miłości męża .
Ja muszę znać osoby za które się modlę . Tych co nie znam powierzam Woli Bożej . Więc powierzam i twoją koleżankę .
Aga , tradycja nie miała kiedyś aż tyle wspólnot i grup .
A ludzie się modlili bez jakiś dodatkowych bodźców .
Ja taka jestem . Prosta kobieta taka .
Nawiązałam kontakt z Anie i wyszło z tego piękne dzieło, a piszę o tym że względu na dzisiejsze czytanie:
„Spotkało kogoś z was nieszczęście? Niech się modli!
A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone.
..módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego. Eliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił się usilnie..
Bracia moi, jeśliby ktokolwiek z was zszedł z drogi prawdy, a drugi go nawrócił, niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i przesłoni liczne grzechy.
Jk 5, 13-20
Wyszło dzieło modlitwy. Nie dość, że Anie zapisała się do róży za małżeństwa św Weroniki, to zakładamy nową po łacinie za dusze czyśćcowe pod patronatem naszej ukochanej św Teresy z Avila.
Zapraszamy do wspólnej modlitwy.
I nauczyłam się w 1 dzień Ave Maria!
https://youtu.be/DRpRa5tZmB4?si=7PsS7Ccax223IFWd
Czy to jest moja zasługa, mądrość czy zdolności? – nie! – to wszystko łaska, to Duch Święty!
I muszę jeszcze to napisać :
„Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” J8.32
Po kontakcie z Anie dowiedziałam się, że Ola podejrzewała nas , że jesteśmy jedną i tą samą osobą, która podszywa się na dwóch kontach i mąci..
Dla mnie to jest brak zaufania..nie tylko do nas czytających, którzy mieliśmy tworzyć „złotą drużynę” ale także do Ojca, który tą drużynę tworzy.
„Złota drużyna naprawdę nie jest przez przypadek ”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/11/30/poblogoslaw-panie-ten-swiat-na-to-co-ma-sie-stac/
„a złota drużyna nie tylko zamyśli się nad tym, ale i uwierzy.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/05/13/czlowiek-zyje-etapowo-zyjesz-w-jednym-z-etapow/
Nie jest wcale takie oczywiste wierzyć w to wszystko, co tu jest napisane, a jednak my wierzymy..
Jeszcze się zastanawiam jaką naukę niesie dla mnie ten „przypadek” z Anie , który wypłynął na wierzch w temacie:
„Nie ma z niczym przypadku” i do tego w święto Zesłania Ducha Świętego..
„I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku.”
Dz2.4-6
Ja to widzę tak, że Aga i Anie są osobami o różnych poglądach, często całkiem przeciwstawnych, co można było wywnioskować z naszych dyskusji, choć czasem też się zgadzałyśmy.
Aga i Anie jak „pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem” mówiący różnymi językami.
Przychodzi Duch Święty i łączy to, co wydawało się nie do połączenia i okazuje się, że Aga i Anie mają to samo imię i nazwisko (!) – bo Duch jest jeden, i nagle okazuje się, że mogą się dogadać, a nawet razem coś stworzyć dobrego.
„Nie ma sytuacji trudnych i ludzi „trudnych”. Są tylko sytuacje i ludzie będący w sprzeczności z twoją wolą.
To, jak reagujesz na nich, objawia twoje poddanie woli Mojej oraz to, jaka miłość dominuje w twym sercu: Moja czy twoja własna.
A jak reagujesz na ludzkie opinie o tobie, na oceny krytyczne, ujawnia, czy ważniejsza jest dla ciebie miłość własna i uznanie ludzi, czy naśladowanie Mnie i służenie woli Mojej. Czy kochasz nade wszystko siebie czy wolę Moją.”
Słowo pouczenia, 302 A.Lenczewska
„Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego.” Dz1.14
Dziś jest Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, Oblubienicy Ducha Świętego.
Maryja 13 kwietnia 1962 r. objawia się Elżbiecie Kindelmann:
„Ten pełen łask Płomień, który daje wam moje Niepokalane Serce, powinien wędrować od serca do serca, rozpalając wszystkie serca w waszym kraju.
Będzie to wielki cud, którego blask oślepi szatana.
Płomień ten jest ogniem miłości i zgody, który wyprosiłam u Ojca Przedwiecznego, dzięki zasługom świętych Ran mojego Boskiego Syna.”
Istotą orędzia Płomienia Miłości jest przyjęcie Miłości Bożej objawionej przez mękę i śmierć krzyżową oraz zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, która rozlewa się w mocy Ducha Świętego, przez Niepokalane Serce Maryi do ludzkich serc. Kto przyjmie tę miłość nie może się nią nie dzielić.
https://plomien-milosci.pl/
Ja tą łaskę dostałam po oddaniu33 Maryi.
Najlepiej zrobić z Chrześcijanina sadystę i kogoś najgorszego wśród ludzi. Często są nagłaśniane przypadki kiedy jakiś polityk prawicowy lub osoba znana podająca się za wierzącą znęca się nad rodziną i jest to nagłaśniane. Wprawdzie są to przypadki nieliczne, ale łatwo można je rozdmuchać.
https://www.se.pl/wiadomosci/swiat/skandal-w-usa-para-gejow-adoptowaa-i-gwacia-dzieci-aa-DnEn-ZYXo-Z5CP.html
Natomiast takie przypadki są mocno przemilczane. Czasami można takie wiadomości wyłapać, ale to chyba tylko w internecie. Kiedyś słyszałem o podobnych przypadkach w innych krajach(np. Szwecji), gdzie dopuszcza się małżeństwa homoseksualne.
Tylko niestety niektórzy ludzie wierzą bezrefleksyjnie politykom i powtarzają po nich te bzdury. Dziwne czasy nastały i jestem zszokowany, że dożyłem tego w tak krótkim czasie.
„niektórzy ludzie wierzą bezrefleksyjnie politykom”
Wierzą w to, w co chcą wierzyć.
Wczoraj ktoś mi podesłał adekwatny tekst:
„Nie bój się, wierz tylko!”. Jair miał wybór: trwać w strachu i rozpaczy albo uwierzyć Mi i wypełnić moje słowa. Czy postanowił zaufać temu, co oznajmili naoczni świadkowie-jego słudzy – i posłuchać ich rady, czy tez uwierzył Mi i postąpił według moich słów? A ty? Jak często zamiast wypełniać moje słowa, pozwalasz, by twoje przekonania i decyzje zależały od okoliczności lub słów innych?
Może ci się wydawać, że jeśli w danej sytuacji postanawiasz nie wierzyć w moje słowa, nie ma to wielkiego znaczenia, ale ostatecznie konsekwencje takiego wyboru mogą zmienić całe twoje zycie. Jair nie zdawał sobie z tego sprawy, ale życie jego córki zależało od jego decyzji.
„Według wiary waszej niech wam się stanie.”Mt9.29