19. 01. 24 r. Warszawa.
Przed wyjściem na mszę oglądamy wiadomości, które polegają na tym, że cały czas opluwa się PIS.
- Płakać mi się chce.
- Bądź odporna, wstrzemięźliwa, nie trwoń łez.
- Na łzy przyjdzie czas.
- Uuuu… – zmartwiłam się jeszcze bardziej.
- Takie powiedzenie, choć u ciebie łez nie widzę.
Po mszy, na kawie.
- Dzisiaj nad ranem miałem krótką zajawkę. Zobaczyłem nagą kobietę, młodą, stała bokiem, była bardzo wysoko w ciąży. Zauważyłem, że piersi ma nabrzmiałe do karmienia, prawie eksplodują, zaraz ma rodzić … To było tuż przed porodem.
- Hmm …. Przecież to nie Nike ! Ona już była … Ja miałam wizję z ciążą, teraz ty widziałeś ciążę … Hmm …. Zwiastun narodzenia czegoś nowego.
Miałam wizję. Jestem w jakimś budynku przypominającym hotel albo urząd. Byłam, żeby urodzić dziecko. Wiedziałam, że mam urodzić, choć o dziwo brzuch miałam płaski. Nawet w pewnym momencie zwątpiłam, że jestem w ciąży, ale kiedy brzuch zaczął mi się przesuwać w prawo i lewo, jak robi to dziecko będąc jeszcze w środku, zrozumiałam, że to jednak ciąża. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/05/11/trwajcie-we-mnie-i-trwajcie-w-nas/
- Narodziny to coś dobrego, ale wiesz jak to jest z Nimi … Można też beczeć.
- Ktoś ci przewidział, że po 40–tce będziesz bardzo szczęśliwa, więc nie psuj tego.
- No chyba, że chcesz krokodyle łzy.
-Czemu płaczesz ? Ciesz się, raduj. -Zaprawdę powiadam ci … -Wszystko, co przed tobą, to najlepsze. -Nikt i nic nie będzie w stanie zmącić ci spokoju, pamiętaj ... https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/01/20/ja-kocham-niedoskonalosc/
Wieczorem.
Przygotowując test na blog rozważałam, czy faktyczne wszystko to się zdarzy. Piotr nagle …
- Bóg do ciebie przemówił, żebyś wiedziała, że wszystkie znaki potwierdzają to, co czytasz.
- Twoje jedenastki, twoja woda, koniec samochodu, to wszystko koniec etapu.
- … Czyli to wszystko było zamykanie działalności ?
- Wszystko ważne, co łączyło cię z przeszłością – do Piotra.
- A teraz telefon, który znika, będzie trudno go złapać przez jakiś czas.
- Ale tylko przez jakiś czas, bo przyjdzie, będzie bardzo ważny (ważniak).
I miałam od razu retrospekcje z mojej wizji, gdy Piotr wchodził do pokoju, a Jegomość już tam był. Gdy wchodził, szedł wolno, majestatycznie, prosto, wydawał się wręcz obcy. Wydawał się bardzo oficjalny, inny. Wszedł do pokoju wizualnie niby ten sam, ale jednak już inny.
- Długo to potrwa ?
- Przez jakiś czas, poczujesz chwile samotności.
- Ale to tylko chwila.
- Ta chwila będzie z wyboru, bo wielu będziesz miała nagle przyjaciół.
20. 01. 24 r. Warszawa.
Sobota, po mszy, na kawie …
- Która to kawa tutaj z kolei ?
- ………. – wiedziałam co znaczy to pytanie.
- Nie wiem.
- I nie powiem ci, że to jedna z ostatnich i czy będzie ich jeszcze dużo …
- Nic ci nie powiem, lecz dałem ci przekazy …
- ……….. – jedenastki, telefon, ciąże ….
Opowiadam Piotrowi o video, w którym ksiądz mówi, że w Holandii zostało kilkanaście może kościołów …https://www.youtube.com/watch?v=ul9WmHQYHbw&t=291s
- A tacy Holendrzy wierzący byli …
- Tylko brną w błoto i nim się okrywają.
- Ojciec mówił, że się błoto rozleje. Ludzie wchodzą w to …
- Ochoczo.
- Na całym świecie woda jest skażona, jakby wszyscy siedzieli w bajorze i nie chcą niczego przyjąć.
- Garstka walczy.
- A ja tych ludzi wyniosę wysoko.
- Dziękuję, że byliście w kościele.
- Błogosławię ten dzień.
- Błogosławię twoje pisanie.
- Błogosławię tych, co czytają. Łkających, pukających, by czytać.
- Dajesz im wielką nadzieję …
- … To nie tak Ojcze … Ja tylko zapisuję, co Ojcze mówisz …
- Z twojej żony niezłe ziółko … Ziółko, które leczy …
- ………. – chcę zaprotestować, bo ja tylko przepisuję słowa, nic innego.
Rozmawiamy o życiu …
- Nie mam żadnego wyboru, zauważ.
- Gdybyś miał wybór, to byłby wielki problem dla Nieba.
W domu siadam do komputera i publikuję tekst. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/01/20/ja-kocham-niedoskonalosc/ Pracując nad nim ciągle się zamyślałam nad tymi zdjęciem z rękoma, które wygenerowała AI. Patrząc na zdjęcie myślałam tylko …
- Niech to się stanie …
- Co tam czytasz w komputerze ? – Piotr zagaduje mnie nagle.
- … Na blogu wpisuję tekst.
- Bo Chrystus stoi obok i patrzy się, co robisz …
- ………. – zmieszałam się, wzruszyłam.
- Pobłogosław to, co robisz.
- …. Jaaaa ? Ale jak ? Ja mam pobłogosławić ? – nie przyszłoby mi to nawet do głowy, że mogę.
- Niebo cię kocha.