Ja kocham niedoskonałość …

02. 09. 23 r. Warszawa. Część 2.

Rozmowę przerywa telefon naszej córki. „Gadka-szmatka”, ale na koniec mówi …

  • Ojciec nie mógł stworzyć człowieka na Swoje podobieństwo … Włosy mu wypadają, zęby wypadają, gruby … – śmieje się na głos.
  • Niedoskonałości są celowo wprowadzone, żeby się z nimi człowiek zmagał.
  • Gdzie byłby rozwój, nowe zawody … ?
  • Kształcisz się w swojej doskonałości …
  • Co by było, gdyby cię ręka nie bolała ?
  • Ten, kto robiłby zdjęcie (RTG) nie miałby pracy. Co robiłby twój dentysta ?
  • Nic by ci nie było potrzebne, a do tego się nie modliła, gdyby cię trwoga objęła.
  • Za kogoś byś się modliła ?

Córka milczała w zasłuchaniu …

  • Święta racja.
  • Doskonałość, gdzie ona ?
  • Gdzie twoje emocje, że coś naprawiłaś ?
  • Gdzie twoje emocje ? Nie ma ich, bo jesteś doskonała.

Piękne słowa.

  • Opisz je i puść w eter – do mnie. 
  • Jak Ja kocham niedoskonałość …
  • Gdy ktoś dostaje nowy wózek inwalidzki i widzę tą wielką radość.
  • Ale kiedy po chemii odrastają nowe pukle włosów, to jest ta doskonałość.
  • Jabłonka jest sprawiedliwa, ale musi się uczyć, bo nie jest przecież doskonała.

Piękne, proste wytłumaczenie. Córka rozłączyła się w łzach ..

  • Nie możesz powiedzieć, że dzisiejsza kawa jest jałowa.
  • Bo ostatnio narzekasz, to też jest doskonałość.
  • I zobacz jak się cieszy (Piotr), bo auto mu naprawili, ale nadal pokłada nadzieję we Mnie.
  • Bóg jest doskonały, bo to Istota Najwyższa.
  • …….. – zapisuję i beczę.
  • Czemu płaczesz, ciesz się, raduj.
  • Zaprawdę powiadam ci …
  • Wszystko, co przed tobą, to najlepsze.
  • Nikt i nic nie będzie w stanie zmącić ci spokoju, pamiętaj.
  • Pamiętaj …. – i puszcza mi Ojciec oko …
  • Ty tak się nie przejmuj tą operacją, bo widać, że nic się nie stanie.
  • Będzie świadkiem zdarzeń, musi to przeżyć.
  • Wzmocni to jej wiarę i przekonania.
  • A inni ? – pytam szybko. 
  • Szok będzie rozciągnięty na wiele osób.
  • Pamiętasz w kościele ?

  • Niby tylko Ręce … Nie da się zapomnieć, co ?
  • Daliśmy im do wiwatu, co ?
  • Oooo tak …. Darli się strasznie, ja też się darłam …
  • Pomóż sobie i uwierz raz na zawsze, że tak będzie dosłownie.
  • ???!!! … Dosłownie ? – zamurowało mnie. 
  • No jak ten świat wstrząśniemy ?
  • Nagle cały świat zobaczy Ręce …
  • ….. Wiesz co teraz widzę ? Z kosmosu w stronę Ziemi wyciągają się wielkie Ręce, przechodzą przez chmury, omijają kontynenty, góry i kierują się w jedno miejsce – …  Piotr oczami wodzi zafascynowany.

  • Ale Ręce ! …. Niesamowite …. Szklane, ale w środku lśnią na biało …
  • Bóg Swe Święte Ramię objawi, nikt nie powie fatamorgana.
  • Wielkości kilometrów te ręce są, mknęły przez wszechświat, nie da się tego nijak wytłumaczyć – Piotr nadal obserwuje. 
  • Eliaszu, Eliaszu …
  • ……… – Piotr się wzruszył.
  • Nadzieją żyć będą tylko wybrani.
  •  … ??? …
  • Nie rozumiem … To znaczy, że nawet takie wydarzenie nie przekona ludzi ? – trudno mi uwierzyć.
  • Pamiętasz słowa Piotra … ?
  • Widzę scenę jak się zapiera Chrystusa, gdy kogut pieje.
  • A ty pytasz o Kowalskiego albo pana Biedronia ?
  • Widzę jak trzymasz między dłońmi kule, obrabiasz ją w powietrzu i wypuszczasz w stronę diabła, to go zabija … Może to chodzi o twoje pisanie ? Nie wiem.

Boże … Jak ja bym chciała, aby „Ręce” się zdarzyły. Jednak gdzieś tam z tyłu głowy mam zakodowane, że to absurdalne i niemożliwe. Mam zakodowane, że gdyby nawet tak będzie dosłownie, to jednak może być nie tak, jak to sobie wyobrażam. Dosłownie, ale jednak inaczej.

-.... Takie czasy, każdy chce być tą jedną „Iskrą” – zamyśliłam się, bo wczoraj natknęłam się w internecie na kolejną osobę, która orzekła, że jest iskrą.
-Przy tylu iskrów pożar może być.
-Ale czy ja nie mam racji, że na dzisiejsze czasy potrzebne jest coś ... ?
-Show ?
-Show !
-A potem będziesz płakać, jak sama to zobaczysz ?
-Będę.
-Ja nie widzę u ciebie płaczu, a radość.
-Więc będzie show, jakiego jeszcze świat nie widział. 

Zamyśliłam się znowu. No nie ma szans na uwierzenie bez dowodów. Nawet, gdyby sam wielki rydwan spłynął z Nieba na środek Placu Zbawiciela w Warszawie to i tak ludzie nie uwierzą, tylko zaczną krzyczeć fake ! Fake ! Fake ! https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/12/nie-bedziemy-tego-odwlekac-zaczynamy/ 

CDN …