19. 09. 22 r. Warszawa.
Na kawie.
- Ponoć UFO nad Ziemię przyleciało – …. Robbert van den Broeke nieuwe voorspellingen voor de komende weken en maanden. – YouTube
- Zawsze tu było …
- Woooww … A to ci dopiero … – kiwam głową zaskoczona.
- Gdy wczoraj oglądaliśmy film, ty nie widziałaś, ale w pokoju pojawiła się bardzo wysoka istota, nie anioł, ale UFO. Miał ponad 3 metry, był strasznie chudy, taki patyczak, miał mocno wydłużoną głowę. Powiedział …
- Jesteśmy waszymi braćmi, starszymi.
- ???!!! Dlaczego od razu nie mówiłeś … ?!
- No bo film oglądaliśmy … – zdziwiony, że ja z pretensjami.
- ………. – ręce załamuję.
- Ola, to jest w nim najlepsze.
- … No załamka …. – pomyślałam.
- Załamanie ? Popij kawy …
- Nie rozpatruj tego w tych kategoriach, nie narzekaj tak na niego, bo nic nie będziesz wiedzieć.
- A ty nic nie mów, zobaczymy co dalej …
- …….. – zamknęłam się na wszelki wypadek. Odcięcie od wiedzy jak dla mnie to największa kara.
- Wczoraj robiłem egzorcyzmy i wdziałem gacka jak chciał cię ciągnąć za włosy. Mogła cię głowa boleć wczoraj.
- Bolała ! … – jestem zdziwiona.
Jesteśmy w trakcie oglądania pogrzebu królowej Elżbiety. W przemówieniach nad jej trumną bardzo często pada słowo Bóg.
- Ojcze, zobacz jak głośno mówią o Tobie.
- Słyszałem, ale z drugiej strony zobacz …
- Kogo muszą chować, żeby się do Mnie przywołać.
Hmm …, zamyśliłam się. Wielka Brytania już straciła swoją wiarę, więc „Bóg” tym bardziej grzmiał jak dzwon.
20. 09. 22 r. Warszawa.
Ksiądz mówi na mszy …
- Gdy Chrystus zapuka do twych drzwi, zaproś Go do siebie, daj Mu kawy, porozmawiajcie …
Roześmiałam się. I tak będzie, tak będzie …
Rozmawiamy na kawie właśnie o tym …
- Ktoś słucha naszej rozmowy teraz.
- Ktoś ?! Ktoś ?! Ola, napisz przez dużą literę Ktoś …
- … Nie ktoś, tylko Ja !
- Ja to Ja, ty to ty.
- Kto jest głupi ? Ja, czy ty ?
- … To niemożliwe, by Ojciec był taki żartowniś – Piotr rozbawiony.
- A pamiętasz jak się przebrałem i nie poznałeś Mnie ?
- Nooo …. Słuchaj, wyszedł do mnie taki dziad z wywalonym brzuchem, koszula mu wystawała, włosy roztrzepane … Chciałem stać jak najdalej od niego, a on podchodzi do mnie i mówi …
- No i co ? Stoisz ?
- No tak …, mówię wkurzony, że mi tak na ”per ty” mówi. Przybliża głowę do moich oczu i mówi patrząc w oczy …
- A kto może tak pogodę zmienić ?
- No zatkało mnie dosłownie ! Byłem przestraszony, że zna moją tajemnicę. Że w ogóle ktoś może znać moją tajemnicę. A ty od razu wiedziałaś, że to Ojciec. To nie mieściło mi się w głowie, że może być Ojciec, taki łachmaniarz. Od raz po imieniu do mnie … Bezczelny, pomyślałem … Taki jest Bóg. Może być kim chce, lubi takie numery robić. Ale ja widziałem prawdziwego Boga i tu nie ma żartów. Widziałem jak mnie ten gość prowadził tunelem, płynąłem i znalazłem się w pomieszczeniu wielkim jak kosmos tuż przed twarzą Boga. Wisiałem w powietrzu i Go dotykałem, musiał mieć z 30 metrów wysokości, jak sobie tak myślę teraz. Patrzył na mnie i coś mówił, ale nie wiem co. Mówił doniosłym głosem, a ja tyko słuchałem … Nie wiem co mówił, to nie było dla mojej obecnej świadomości. To były jakieś polecenia.
- Jaki był to głos ?
- Taki jak Jego oczy, wszystko wiedzący, głęboki … Nie potrafię powiedzieć, był niesamowity. Wczoraj przed snem miałem wielki głód Ojca. Jak palacz nikotyny, tak ja miałem głód Ojca. Czytałem w księdze Henocha jeszcze raz wszystkie imiona Ojca, wtedy się uspokoiłem …
Siedzimy w Wedlu tym razem. Wszędzie kawa podrożała niemiłosiernie, dzięki jakieś promocji tutaj jest o połowę tańsza.
- Nie ma co, tutaj będziemy przychodzić.
- Konstatujesz to ?
- ??? – pierwsze słyszę, sięgam natychmiast do internetu; https://polszczyzna.pl/konstatacja-co-to-jest-definicja-synonimy-przyklady-slownik/
- Sama widzisz, że dobrze słyszę.
- Czego nie lubisz Ola ?
- Hmm …
- Cwaniactwa. Miejsce było fajne, ale boli – … bo drogo.
- Bardzo drogo, a pamiętaj Moje słowa ostatnie.
- Kupuj to, co ci absolutnie niezbędne.
- To świadczy, że nadchodzą chude czasy. Czy to dotyczy nas tylko, czy ogółu ?
- Ty się nie ograniczaj, żyjesz w swoim świecie, on ma inaczej.
- Duża istota, duża odpowiedzialność, Ola.
- …. Ojcze, … będzie aż tak źle ? Naprawdę idą trudne czasy ?
- Pokój z tobą, mała.
Wieczorem. Wiadomości o Putinie są niepokojące, szykuje coś w Ukrainie.
- Jak zatrzymać Putina ?
- Masywnie.
W TV mignęły nam wiadomości o tancerzach …
- Chciałabyś, abym był tancerzem ?
- Ja bym nie chciał.
- Jak ty zaczniesz tańczyć, to Ja się pokażę.
- Ooo !!! To może powinienem …
- Ale tylko tobie.