Jest Jahwe, a Jahwe jest wszędzie.

14. 09. 22 r. Warszawa.

Wczoraj uderzenie, dzisiaj migrena. Cały dzień leżę i kwiczę. Ból głowy taki, jak przy Covidzie. Do tego torsje i wymioty. Jedyna pociecha, że waga mocno w dół. Piotr przychodzi z nowinką …

  • Ty naprawdę dostałaś w głowę !
  • …….. – dziwię się, że mi nie uwierzył, choć z drugiej strony …, kto by uwierzył …
  • Pokazali mi jak cię uderzono i masz teraz tam czerwone, jak wielki siniak … – był pod wrażeniem.

Ciekawe spostrzeżenie, bo faktycznie dotykając tył głowy czuję lekki ból. Zazwyczaj moje długie włosy upinam klamrą, a dzisiaj nie byłam w stanie. Klamra uciskając na to miejsce sprawiała, że bolało jeszcze bardziej.

  • Ta migrena dzisiejsza to od tego uderzenia. Promieniuje na cały organizm. Wiesz jak to wygląda ? Człowiek ma ochronę, taką bańkę nad głową i ta twoja bańka jest z tyłu pęknięta.
  • Uuuu, ale nie dosłownie, że kość pęknięta … ? – przestraszyłam się.
  • Energetyczna, ale to wystarczy. Może powinnaś prześwietlenie zrobić – mówi widząc, że znowu bierze mnie na wymioty.

Jakie to wszystko przedziwne …

  • Widzę Chrystusa, mówi ….
  • Juda, znowu człowieka zdradziłeś.
  • ????????!!!!!!!!!!! – ….. oboje stawiamy oczy w słup.
  • . To on cię uderzył ! Judasz ! Ktoś go wzywał przeciwko tobie ! Judasz jest wykonawcą, ale jak to możliwe ???!!! – Piotr zaskoczony.

Gapię się na niego, co on gada !, ale jakby był nieobecny zupełnie …

  • Chrystus tak bardzo cię umiłował, że doznałaś tego samego. Judasz poprzez ludzi zadziałał. Chrystus chciał, byś była bliżej Niego.
  • . Przepraszam bardzo, to z miłości dostałam w łeb ? – pomyślałam trzeźwo.
  • Pamiętasz ? Ludzie Judasza przekupili, żeby zdradził Jezusa. To samo stało się z tobą, chyba ktoś go poprosił …

Głowa zaczyna mnie boleć bardziej, widocznie moje zwoje się poprzepalały, bo trudno mi nadążyć …

  • Już wiesz dlaczego nakładaliśmy ci kask i zbroję ?
  • Aaaaaa …. – oboje westchnęliśmy rozumiejąc natychmiast.
Jechałem długim pociągiem, było mnóstwo ludzi, ale ja siedziałem w przedziale sam, przedział był staromodny, to znaczy miał drewniane ławki. Mijając jakąś stację, której nazwy nie zapamiętałem, mój przedział stał się pokojem, zwykłym pokojem w mieszkaniu. Ja ciągle siedziałem, ale tym razem na krześle. Weszła do pokoju kobieta, tak około 28 lat, miała bardzo szlachetną twarz, była w sukni, długiej szaro-białej szacie. Ja siedziałem na tym krześle, a ona obwijała moją głowę białym bandażem. Najpierw maścią mnie nasmarowała, a potem dokładnie zabandażowała. Kilkukrotnie w taki sposób, że została mi wolna część twarzy. Na koniec wyglądałem jakbym miał na głowie hełm. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/19/mowisz-wszechobecny-wszechpotezny-wszechmadry-to-staram-sie/ 

  • Ola, jego głowa byłaby roztrzaskana.
  • A mi nie założyliście.
  • Ten wypadek przy pracy pokazuje, że słuszna była to praca.

Piotr wielokrotnie był atakowany fizycznie, cięty, gryziony, także uderzony. Ja również byłam cięta, gryziona, ale wczorajsze uderzenie przerosło wszystko. Wczorajsze uświadomiło mnie dopiero, że oni są naprawdę fizyczni i mogą atakować człowieka. I nic nie jesteś w stanie z tym zrobić. Żadna broń, żadna atomówka, nic, dosłownie nic ci nie pomoże. Nic oprócz jednej prostej rzeczy. Tylko modlitwa.

  • Tam, gdzie cię uderzono, masz nadal czerwone, ale się zmniejsza. Mogę coś z tym zrobić.
  • Ja też prosiłam, żeby mniej bolało i nic – mówię z żalem.
  • Prosiłaś, dlatego mu mówimy, że może zrobić.
  • . Co będzie w takim razie, kiedy ciebie zabraknie ? Ja przecież nie słyszę …
  • Jest Jahwe, a Jahwe jest wszędzie.
  • Każdą przestrzeń we wszechświecie wypełnia Jahwe.

Jahwe jest wszędzie. I od razu refleksja.

Dlaczego Elohim to liczba mnoga ? – wytłumaczyłam mu o co chodzi. Dlaczego Ojciec mówi czasami w liczbie mnogiej ? – sama już byłam ciekawa.Słyszę …
-Po pierwsze … Wszechobecny. 
-Wszędzie jest.
-Po drugie … Jest trzech w jednym. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/26/twoje-szczescie-to-moje-szczescie/ 
  • Jahwe jest moim Bogiem.
  • Walczysz o niego, a wielu by chciało, żeby Go nie było.
  • ……..
  • Ojcze, Putin grozi 3 wojną światową. Czy mogę spytać, przez głowę, będzie ta wojna ? – …. chciałam wykorzystać sytuację, żem taka biedna i zbolała.
  • Pamiętasz Okno” ? Nie denerwuj Mnie. Głowa cię nie tłumaczy.
  • Widzę piasek na twojej głowie i ktoś palcem dotyka i z tego piasku wyrasta gęsta dżungla. Wiesz co spowodowało to uderzenie ? Ojciec chce, aby chyba nie poszło na marne. To spowoduje, że twoja głowa będzie bogatsza. To jest pozwolenie z Góry … Czy ja dobrze widzę ? – Piotr niepewny.
  • Widzisz, co widzisz.
  • Żyzna ziemia, nie pustynia będzie.
  • Oniemiałaś od swojej mądrości, która do ciebie przyjdzie ?
  • ??? A jaka to mądrość ?
  • Jasność myślenia, pewność odpowiedzi …
  • To twój kolejny stopień w drabinie, skoro mówimy o twoim rozwoju.
  • Będziesz zawsze wiedzieć.
  • A szybko przyjdzie ? Ta mądrość ?
  • Zobaczysz. Długo nie będziesz tego znosić.
  • Twoje wątpliwości i jak masz odpowiedzieć.
  • A nie ma prostszych sposobów ? – …. pytam niepewnie. 
  • Przyjdę do ciebie i Mi powiesz, też będę notował.
  • … Będzie w tobie przemiana.
  • A będę słyszeć ?
  • Rozwija się w tobie chciejstwo.
  • Brak cnoty głównej ?
  • Cierpliwość.
  • Męstwo (już) masz.
Mówią, że punktualność jest domeną królów, a to cierpliwość. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/01/wierzysz-we-mnie/ 

Oglądamy film katastroficzny „Greenland”.

  • I co, zatrzymasz ?
  • ………. – Piotr się zmieszał.
  • Chcę, byś dokończyła wszystko.
  • Książeczka ze wstążeczką, jedną zaniesiesz do Góry.

Piękne pytanie. I piękna odpowiedź dla autorki maila … 

Czytam powoli na głos. Nie zdążyłam skończyć …

  • Usłyszałem Chrystusa …
  • Zaprawdę powiadam ci, dobrze to wszystko zrozumiałaś.
  • Jesteś blisko Góry, że to zrozumiałaś.