Codziennie Mnie słyszysz.

07. 03. 22 r. Warszawa część 2.

  • Jabłko ! – Ojciec przerywa moje myśli.
  • W rajskim ogrodzie co rosły ? Jabłonie.
  • Hmm …. Jakie to wszystko zawiłe – myślę w duchu.
  • Koń wojny działa, a co z koniem głodu ? Widzisz go ? – pytam Piotra.
  • Jest już wyczyszczony, a jeździec już na nim siedzi i czeka. Jest gotowy.
 Widzisz jeszcze konie ?  
- … Tamten ciągle krąży, a ten od wojny krąży nad Pacyfikiem, robi coraz większe kręgi – zapatrzył się Piotr. 
 - Ciekawe … – to region między Ameryką i Azją.  
- A co w stajni ?  
- … Konia od głodu ktoś czyści sianem. Widzę jak trzyma siano w ręku i przeciera po brzuchu, po grzbiecie … Nie wiem, czy go szykuje, czy już po … – zamyślił się.  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/01/19/czujcie-sie-wyroznieni/
  • Też będzie coś sypał jak tamci ? – pytam.
  • Z worka … A ten ostatni nie będzie miał worka … Ma kosę, będzie ścinał.
  • Ahaa … – i wtedy sobie coś przypomniałam. 
https://damonhellandbrand.artstation.com/projects/XnYqqa 

Ostatni koń przyniesie śmierć. Ciekawe … Mamy wojnę, wydaje się więc, że ten koń powinien wyruszyć wcześniej. Jeśli nie wyruszył, znaczy, że to nie o tą kosę dzisiaj jeszcze chodzi. Ta kosa dopiero nadejdzie.

- Kalifornia zniknie pod wodą wraz z jej aniołami. 
- ???!!! Zginie 8 … Może 80 milionów ludzi – Piotr dokończył. 
- Ile ???!!! Widzę 8 i coś dalej … 
- Największe branie od wojny. 
- Wow …. – ciekawe słowo, branie. 
- Po żółtej kartce ludzie wracają do porządku albo dalej faulują. 
- Co dalej z takimi ludźmi ? 
- Wyrzuca się ich z gry. 
- Największe branie jednorazowe od czasów wojny. 
- Dzieje grzechów tam są mocne. 
- Czy to zadziała ? Nie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/03/07/niech-sie-zacznie/ 
  • Martwię się o Polskę …
  • Wielka postać biała, mężczyzna pilnuje Polski.
  • To anioł ?
  • Nie.
  • ??? Hmm …

Dzisiaj dostałam kolejnego maila z pytaniem, czy już czas z zagranicy wracać do Polski.

  • I co ja mam odpowiedzieć Ojcze ?
  • A skąd ty (!) możesz wiedzieć ?
  • Ty jesteś Mną ?
  • Ty masz siać pokrzepienie, że Ja jestem. Rozumujesz ?!
  • …….. – roześmiałam się cicho.
  • A dlaczego nie mają zamoczyć nóg ?
  • Woooow …. – ciarki przeszły mi po plecach.

Zamoczyć nógDosłownie i w przenośni. Może niektórym jest pisane przejść mocne doświadczenie ? Przypomina mi to moją córkę, która pojechała na Wyspy Kanaryjskie i doznała wstrząsu.

- Tak jak twoja córka pojechała, by zobaczyć tych, których broniła, tak pojechała w trasę, żeby zrozumieć co znaczy trasa. 
- Wszystko po to, by wiedziała.
- Inaczej się mówi, inaczej, gdy się doświadcza. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/03/07/niech-sie-zacznie/
  • Spadnie duży meteoryt. Fala tsunami przyjdzie … – Piotr zapatrzony przed siebie.
  • Czy chcesz go zatrzymać ? Ojciec pyta, bo Piotr wyciągnął rękę i coś w powietrzu „majstrował”.
  • To jest ten, co ma być za rok ? – szybko pytam. 
  • Widzę, że jest bardzo blisko. Chiny dostaną mocno, Indie, Rosja … Duża fala, tak to widzę … Ojciec cię pyta …
  • Czy lubisz mohito ?
  • ????!!!! – nie wiem co to.
  • Pytam się jakie menu ułożyć dla ciebie.
  • Dlaczego ?
  • To niespodzianka.

Mohito … zaglądam szybko do internetu …

Kurcze, Piotr to kupuje w sklepie jako lemoniadę, nie miałam pojęcia, że to mohito. Uwielbiam.


Oglądamy w TV o wojnie … Piotr nagle … 

  • Jeeeezu ! Ale słyszę dźwięk, zobacz ! – cała jego skóra na ręku, nogach ścierpła.
  • Szu, szu, szu ! A potem szuuuu i znowu to samo. Trzy razy mocny metaliczny brzęk, a potem długi szum. I tak cały czas, bardzo dziwny, mocny … Ziemia się trzęsie … Coś strasznego nadchodzi. Śmierć nadchodzi … – Piotr wstał z wrażenia i słuchał w osłupieniu. Był przestraszony.
  • Dlaczego myślisz, że to śmierć ?
  • A może to ty nadchodzisz ?
  • To strach. Pamiętasz swoją koleżankę ? Bała się ?
  • Bardzo.

  • Może to Metatron nadchodzi ?
  • Tyle o nim pisałaś, może ci się mężuś zmieni … ?
  • On kawy nie wypije.
  • Pamiętasz zakonnika ? Zemdlał.
  • To było straszne. Coś się ze mną stanie ?
  • Ty wiesz. 
  • Ja wiem, jestem w zgodzie z Ojcem.
  • Spróbowałbyś nie.
  • A ten meteoryt to kiedy ? – a ja swoje. 
  • Jutro kawa, zostaw coś na jutro – … żeby było o czym rozmawiać.

Jestem podenerwowana, zmartwiona, smutna, a to wszystko przez oglądanie wiadomości o wojnie.

  • Bądź szczęśliwa.
  • Nie da się Ojcze, kiedy się to widzi.
  • Bądź szczeliwa, kiedy ze Mną rozmawiasz.
  • Codziennie Mnie słyszysz, a Ojciec słyszy twoje prośby.
  • Już się zdążyłem przyzwyczaić do twojej rozmowo-modlitwy.
  • Bo jest tak, wiesz o tym …
  • Nie przeczę … – pomyślałam. Modląc się proszę Ojca nieustannie.
  • Wyjdziesz z cienia – do Piotra.
  • Tak ?
  • Już powoli. Już nie będę nazywać cię Piotr.
Ben Goossens Art

35 przemyśleń nt. „Codziennie Mnie słyszysz.”

  1. „A może to ty nadchodzisz ?
    To strach. Pamiętasz swoją koleżankę ? Bała się ?”

    W tym filmiku o plagach http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/21/co-chce-to-juz-zaplanowane/#comment-35409
    jest na koniec podsumowanie takimi słowami:

    „Plagi były dłonią wyciągniętą przez Wiekuistego Boga z jednej strony w kierunku ciemiężonych Jego wyznawców, niesprawiedliwie ciemiężonych, Bóg wyciągnął Swoją rękę aby ich z tej niewoli wyciągnąć ale z drugiej strony ta Boża dłoń była wyciągnięta ku Egipcjanom, ku wszystkim tym, którzy byli zwiedzeni i zniewoleni przez fałszywy system religijny mający swoje oparcie nawet w przywódcach państwa i w kapłanach prowadzących na manowce.”

    Kojarzą mi się „Ręce Boga” http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/27/rece-boga/
    które jednocześnie wywołują strach i podziw. Wtedy Ręką Boga był Mojżesz, a teraz Meti..

  2. Dodam jeszcze od siebie, że od czasu mojego zuchwałego komentarza, po którym to już była sprawa „między mną, a Ojcem” bezpośrednio, pomimo mojej jednostronnej komunikacji (ja mówię, niestety nie mam tego zaszczytu by otrzymywać odpowiedź), spadła na mnie i niestety również moich bliskich karząca ręka sprawiedliwości.

    Więc po kolejnym, tym razem dzisiejszym zdarzeniu, bardzo jeszcze raz proszę o wymierzanie kary mnie bezośrednio jeśli na to zasłużyłem, a nie niewinnym moim bliskim. Ja rozumiem, że cierpienie bliskich może być jeszcze bardziej dolegliwe niż cierpienie własne, ale no właśnie, czy to nadal można traktować w kategorii kary sprawiedliwej?

    No i proszę o ogłoszenie skazańcowi wymiaru kary, to również wydaje się być prawem skazańca.

    1. „No i proszę o ogłoszenie skazańcowi wymiaru kary, to również wydaje się być prawem skazańca.”

      Pamiętam, ze kiedyś Piotr chciał cos wziąć na siebie za kogoś i Ojciec nie pozwolił tego robić. Jest to gdzieś tu opisane. Nie wiem, czy to jest prawidłowa droga.

      1. Pragnienie sprawiedliwego ukarania było zgodne z tym, czym kara Boża jest, mianowicie wezwaniem do nawrócenia, afirmacją porządku sprawiedliwości oraz ostrzeżeniem przed naśladowaniem.

      2. „„No i proszę o ogłoszenie skazańcowi wymiaru kary, to również wydaje się być prawem skazańca.”

        Pamiętam, ze kiedyś Piotr chciał cos wziąć na siebie za kogoś i Ojciec nie pozwolił tego robić. Jest to gdzieś tu opisane. Nie wiem, czy to jest prawidłowa droga.”

        Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem związku Twojej odpowiedzi do powyższego mojego tekstu.
        Rozumiem, że jeśli coś teraz dotyka moich bliskich, to nie z mojego powodu?
        Czy też to od Ojca tylko można się spodziewać kary sprawiedliwej czyli osobistej, a jeśli coś złego dotyka bliskich to może być to rodzaj zemsty która pochodzi od złego, a nie Ojca?

        1. Rozumiem, że jeśli coś teraz dotyka moich bliskich, to nie z mojego powodu?

          Nie wiem, nie znam sprawy. Rób jak uważasz i czujesz. To jest już między wami.

        2. Jeśli mogę się wtrącić Stefan 🙂 , życiowe problemy (bo rozumiem, że mają je twoi bliscy) nie zawsze są karami za aktualne błędy (własne a tym bardziej twoje). Często są to próby, którym człowiek jest poddawany w wyniku podjęcia takiej decyzji będąc jeszcze w sferze ducha a przed wcieleniem bądź próby narzucone przez samego Boga. Czasami kara (czyli konsekwencja) jest wymierzana w tym życiu a czasami dopiero w kolejnym wcieleniu, dlatego też człowiek uchodzący za moralnie sprawiedliwego w twoich oczach, może mieć rozmaite problemy, wiążące się z jego przeszłością.

      3. To dotyczyło mojego problemu. Nie pamiętam dokładnie co to było ale musiałam to przejść. Było ciężko ale nie byłam przecież sama.

    2. od czasu mojego zuchwałego komentarza,

      Rzeczywiście chodzi o ten „zuchwały komentarz”.
      Ojciec wymaga od ciebie więcej, niż od innych z racji tego, że jesteś szafarzem.

  3. Prosze powiedziec dlaczego ” nie zalegalizujecie” swoich objawien wladzy koscielnej- zwykle biskupowi miejsca a w tym wyjatkowym wypadku Stolicy Apostolskiej?
    Objawienia prywatne powinny być poddane wnikliwej ocenie władz kościelnych w świetle prawd wiary i moralności, oraz pod względem wiarygodności osoby otrzymującego i przekazującej rzekome objawienia. Anonimowość tej osoby stanowi oczywiście przeszkodę w tym badaniu i tym samym dyskwalifikuje rzekome objawienia, to znaczy jest wystarczającym dowodem na ich fałszywość.
    Po drugie, nalezy miec na uwadze, ze tylko wladze kościelne – zwykle biskup miejsca, a w wyjątkowych wypadkach Stolica Apostolska – są kompetentne do uznania objawien prywatnych za autentyczne. Ani poszczegolny wierny, ani duchowny, ani nawet biskup innej diecezji NIE ma kompetencji do zbadania sprawy i wydania pozytywnego osądu. Tym samym ciezko grzeszy kazdy, kto sobie uzurpuje takową kompetencję bądz promuje czy rozpowszechnia rzekome objawienia czy to nieuznane, czy odrzucone przez kompetentną wladzę.
    Po trzecie, tego typu szumne nazwy już dość wyraznie wskazują na szatańskie mamienie czy wrecz oszustwo. Nie ma bowiem i nie moze być zadnej innej prawdy objawionej niz tej poświadczonej w Piśmie św. i Tradycji Kościoła. Oczywiście kazde oszustwo usiłuje się uwiarygodnić i zdobyć zaufanie odbiorców. W tym celu posługuje się może nawet wieloma trafnymi wypowiedziami i pięknymi myślami. Nalezy jednak pamiętac, ze zaden rozumny zloczyńca nie podaje trucizny w czystej postaci, lecz zawsze jako domieszkę do smacznej i zwyklej potrawy. Tym bardziej perfidnie podawana jest duchowa trucizna. Innymi slowy: już choćby odrobina fałszu w rzekomym objawieniu prywatnym jest dowodem na to, że nie pochodzi ono od Boga

    1. Prosze powiedziec dlaczego ” nie zalegalizujecie” swoich objawien wladzy koscielnej- zwykle biskupowi miejsca a w tym wyjatkowym wypadku Stolicy Apostolskiej?
      Już pan o to pytał. W takim razie ja teraz spytam. Jak pan myśli, dlaczego ?

      Po drugie. Nikogo nie zmuszam, aby to czytał, a tym bardziej wierzył. W dzienniku w którymś momencie piszę dlaczego powstał ten blog.

      1. Alez oczywiscie, ze nie zmuszacie, tylko chodzi mi o wiarygodnosc.Czy nie lepiej miec np. kierownika duchowego w osobie ksiedza czy tez nawet biskupa, ktory podnioslby te objawienia na najwyzszy poziom?Mysle, ze jest tysiace osob, ktore bez tego nie beda zdecydowane a co za tym idzie szeroki rozglos a to z kolei rozszerzenie wiary na swiecie.

          1. Już pan o to pytał. W takim razie ja teraz spytam. Jak pan myśli, dlaczego ?

            Odpowiem szczerze.Poniewaz uznaliby te objawienia za heretyckie, szczegolnie wyzsza wladza koscielna.No coz, trzeba poczekac na dalszy rozwoj, bo nie wiem czy pani wie, ze bl. Faustyna Kowalska tuz przed smiercia spalila wszystkie zapiski z Dzienniczka, myslac, ze pochodza od zlego.Te, ktore mamy nie sa oryginalne. Osobiscie do informacji, ktore zapisuje pani na blogu, trzymam dystans.

          2. Trzymam dystans dlatego, ze: wystarczy jeden element przemawiający przeciw nadprzyrodzonemu pochodzeniu, by uznac całe zjawisko za nienadprzyrodzone. Innymi slowy: nie jest decydująca przewaga elementów przemawiających za nadprzyrodzonością, lecz muszą być spelnione wszystkie kryteria, by można było uznać dane zjawisko za nadprzyrodzone.

    2. Często tu na blogu.
      Ale też gdzieś w innych miejscach powtarza się że .
      Kościół Katolicki upadnie .
      Może tu jest powód bo Kościół pomału traci swoją wiarygodność .
      Przestaje być mistyczny .nadprzyrodzony .
      Jest jak instytucja …zajmuje się wszystkim tylko nie Duszą człowieka .
      Gubi się gdzieś .i karmi biedny lud Boży nadzieją o Bożym Miłosierdziu i fałszywie o nim mówi obiecując zbawienie za nic nie robienie .
      Dlatego trzeba bardzo być czujnym .
      Wtorek, XXI tydzień zwykły

      PIERWSZE CZYTANIE
      2 Tes 2, 1-3a. 14-17

      Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan

      W sprawie przyjścia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, i naszego zgromadzenia się wokół Niego prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakby już nastawał dzień Pański. Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi.
      Po to wezwał was przez nasze głoszenie Ewangelii, abyście dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. Sam zaś Pan nasz, Jezus Chrystus, i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam wiecznego pocieszenia i dobrej nadziei, niech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi w każdym działaniu i dobrej mowie.

      Oto słowo Boże.

    3. Czytam bloga od wiosny 2019 i też miałam dużo wątpliwości najbardziej w sprawie wędrówki dusz:
      http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/19/wedrowka-dusz-w-chrzescijanstwie/
      Zadawałam Ojcu pytania czy ten blog nie jest zwodniczy i otrzymywałam odpowiedzi, że nie. Poza tym zbyt dużo zbiegów okoliczności jest związane z tym blogiem, a moim życiem, co u mnie potwierdza działanie Ducha Świętego. I najważniejsze, że owocami jest wzrost wiary i miłości ku Bogu. Ale to są odpowiedzi dla mnie, każdy musi znaleźć swoje.

      Dziś czytanie o Natanaelu:
      „Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!»
      Odparł mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: „Widziałem cię pod drzewem figowym?” Zobaczysz jeszcze więcej niż to».”
      Wyjaśnienie w kazaniu abp Rysia:
      https://www.youtube.com/watch?v=7aP4z1xlzIg&t=22s

      Gdyby Natanael poszedł do faryzeuszy i powiedział, że Jezus jest Synem Bożym, bo Jezus powiedział mu, że widział go pod drzewem figowym, to czy miałoby to jakiekolwiek znaczenie dla faryzeuszy?

      1. Słuchałam tego kazania abp Rysia rok temu i też go zacytowałam w komentarzu (http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/08/25/czescia-zycia-sa-powodzenia-i-niepowodzenia/#comment-28352).

        Myślałam, że już nic więcej z tego nie wycisnę ale mimo to posłuchałam jeszcze raz i tak jak mówi abp Ryś usłyszałam to Słowo z innego poziomu: „Słowo przed tobą otwiera kolejne pokłady, których wcześniej nie widziałeś i masz poczucie obfitości poznania Pana w Słowie i to ci daje radość. ”

        Abp Ryś mówi tak:
        „Spożywanie fig było utożsamiane z poznawaniem prawa Bożego. O rabinach mówiło się, że studiują Torę siedząc pod drzewem figowym. Figa jest symbolem obfitości owoców. W tradycji żydowskiej drzewo poznania było drzewem figowym. Żydzi nie znają tej tradycji, że to była jabłoń. To jest symbol poznania Boga w obfitości, czerpać z tego słodycz. ”

        I tu jest odpowiedź na to, czym są te jabłka:
        „To są dobre jabłka, z ogrodu Ojca.
        Możesz jeść, niedługo to zrozumiesz.”

        U nich jest figa, a u nas jest jabłko.

        „Zauważ, że są wielopoziomowe.”

        To znaczy, że za każdym razem chcąc poznać Ojca sięgasz po jabłko z innego poziomu, mimo, że wydaje się takie samo, to już jest cos innego: „Słowo przed tobą otwiera kolejne pokłady.”

        Dalej abp Ryś mówi:
        „Natanael miał takie doświadczenie wejścia w Słowo, że miał poczucie, że Bóg na niego patrzy.
        Ile w tej ewangelii jest o widzeniu.. Wiara jest widzeniem i spotkaniem wzroku. Pierwszym, który widzi jest Bóg („widziałem cię” ). Jaka to jest radość poczuć wzrok Boga na sobie. Trzeba też wytrzymać wzrok Boga na sobie. Popatrzycie Mu teraz w twarz? – On na was patrzy. Wytrzymacie ten wzrok? ”

        „Żywe ludzkie oko, męskie ! Jest wokół oka trójkąt ! Spogląda na mnie, a ja spoglądam w niego. Odczuwam wielką ulgę. ”
        http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/08/23/codziennie-mnie-slyszysz/#comment-35426

        „Co innego jest czytać księgę, a co innego jest spotkać Boga w osobie Jezusa. To jest to więcej. Więcej to jest doświadczyć Boga w spotkaniu osoba z osobą. Bycie z kimś cię zmienia, że się do niego upodabniasz. Przebywanie z Jezusem sprawia, że stajesz się kimś innym. ”
        Czujesz to Styki? – Kazimierz na pewno to czuje, bo przez niego słucham abp Rysia.
        Kto może połączyć tak różne wątki z różnych okresów w jedną spójną całość i dać wielopoziomowe znaczenie? – Wszystkowidzące Oko Ojca.

        1. PS.Mężczyznom czasem trzeba wyłożyć kawę na ławę.
          To Słowo jest do ciebie Styki, ty jesteś jak Natanael zatopiony w studiowaniu ksiąg o Panu, a On to widzi. Patrzy na ciebie z miłością jak skrupulatnie Go badasz i chce od ciebie więcej, spotkania oko w oko.
          Módl się przez wstawiennictwo św Bartłomieja, on ci pomoże.

        2. A ja boję się abp. Rysia
          Nie ufam mu .
          Może dlatego ,że nie rozumiem tych stadionowych Mszy Sw .
          …gadać można ładnie …
          a robić brzydko i poniewierać Święty Kościół Katolicki.
          Przecież za tamta Mszę sw. Za ta profanację Ofiary Mszy Sw.
          Gdzie Pan Jezus umierał na Krzyżu a oni tańczyli w rytm disco .
          Należy mu się nagana .

          No cóż …pod Krzyżem były płaczące Kobiety .. Apostołowie..Maryja …
          Ale byli też żołnierze ,którzy dobrze się bawili i grali w kości .
          Dobrze jest się jasno określić w której grupie się jest .
          Tak Tak …Nie Nie tylko taka mowa powinna być .

          1. „…gadać można ładnie …
            a robić brzydko”

            A Dawid wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, a św Paweł zabijał chrześcijan, a św Piotr się zaparł, a Ola i Piotr przychodzą na sam koniec mszy itp.

            „Nie miej względu na osobę ze szkodą dla swej duszy
            i nie wstydź się aż tak, by to było twoim upadkiem.”
            Syr4.22
            To nie chodzi o abp Rysia, on jest tylko narzędziem, a Bóg może sie posłużyć i świętym i grzesznikiem, bo im lichsze narzędzie,tym wieksza chwała Boża.

            „Ale byli też żołnierze ,którzy dobrze się bawili ”
            Zwróć uwagę, że „Jeden z żołnierzy otworzył bok Jego, a natychmiast wyszła krew i woda.“ (Jan 19, 34)
            Św. Augustyn mówi tak: Serce Jezusa jest w miłości dla całego świata otwartem. Longin nie wiedział, co czynił, gdy włócznią w bok Jezusa uderzył, ale był on wybranem narzędziem, aby się Pismo święte wypełniło. Serce zostało otworzone, krew i woda wypłynęła, znaczy, że z Serca Jezusowego, jak z źródła, płyną na ludzkość strumienie łask przez Sakramenta święte, do których każdy wyznawca Chrystusa ma wolny przystęp.

            Zastanawiałam sie kiedyś dlaczego ta łaska zanurzenia w krwi i wodzie z Serca Jezusa nie dotknęła wiernego ucznia Jana, tylko poganina Longina.

          2. Zastanawiałam sie kiedyś dlaczego ta łaska zanurzenia w krwi i wodzie z Serca Jezusa nie dotknęła wiernego ucznia Jana, tylko poganina Longina

            Bo Jan był wiernym uczniem
            ta łaska zawsze w Nim była .
            Ja może nie umiem się wyrazić tak pięknie jak ty Aga .
            Ale byli jeszcze inni ,którzy niby dla Chwały Bożej a działali ze szkodą dla
            Boga i bliźniego .
            Czas pokaże …Bóg nad wszystkim czuwa .

        3. …”Czujesz to Styki? „…
          Obiecałem sobie, że wciągu miesiąca zamieszczę max trzy komentarze, ale skoro zostałem „wezwany do tablicy” , to odpowiadam, ale nie swoim słowem ale słowem wypowiedzianym przez abpa Grzegorza Rysia: https://www.youtube.com/watch?v=8sLBENgBZ2U
          Styki – rozumem tego co chcesz pojąć – nie ogarniesz, ale sercem – dasz radę. W jakim stopniu – to już zależy od Twojej relacji z Ojcem.

          1. W punkt to kazanie.
            Mnie ujęła interpretacja drabiny Jakubowej i określenie miłości zstępującej:
            „Miłość zstępująca – musisz ją otrzymać od Boga. Jak się na nią nie otworzysz, kiedy przychodzi od Boga, nigdy jej w sobie nie wypracujesz. To jest Miłość, którą możesz przyjąć, Ona do ciebie zstępuje, doświadczenie, że jesteś kochany. ”

            Effatha!

  4. Ojciec dość często mówi „Dla Mojej Chwały”. Przyznam, że nie do końca rozumiałam co to właściwie znaczy w realu.
    Pani Olu .
    Chociaż może nie jestem godna
    Bo słaba jestem i grzeszna .
    Ale . Gloria Patri, et Filio, et Spiritu Sancto.
    . Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
    Per ipsum (+), et cum ipso (+), et in ipso (+), est tibi Deo Patri (+) omnipotenti, in unitate Spritus (+) Sancti, omnis honor et gloria.
    Przez + Niego i z + Nim, i w + Nim masz, Boże Ojcze + wszechmogący, w jedności Ducha + Świętego, wszelką cześć i chwałę.
    S. Per omnia saecula saeculorum.
    M. Amen.
    Gloria in excelsis Deo.

    A kiedy Pani to zrozumie już nigdy .przenigdy nie spóźnicie się na Ofiarę Mszy sw.

  5. W Meksyku porywaja dla wody, w Iraku spia w klimatyzowanych samochodach, Hiszpanie robia klimatyzowane schrony, w Niemczech na Renie przestaly kursowac barki bo woda opadla juz tak nisko, W USA umieraja kurierzy z powodu upalow i suszy, przez susze w Europie zabraknie hiszpanskiej oliwy i wloskiego ryzu risotto, niedaleko Las Vegas wysechl najwiekszy w USA zbiornik wodny „Mead”, Holandia z powodu suszy ma problemy z walami , bo pekaja, Portugali, Francja wszedzie niesamowita susza i upaly . Kon glodu stoi w bloku!

  6. „Ty masz siać pokrzepienie, że Ja jestem.”
    W tym wątku o plagach było jeszcze o oku:
    „Patrząc w niebo i prosząc o powietrze widzę jak rozstępują się chmury i na niebieskim bardzo niebie pojawia się wielkie oko. Żywe ludzkie oko, męskie ! Jest wokół oka trójkąt ! Spogląda na mnie, a ja spoglądam w niego. Odczuwam wielką ulgę. ”

    W wigilię Wniebowzięcia NMP też to Oko na mnie patrzyło. Ściągnęło mnie wzrokiem podczas modlitwy przy ołtarzu polowym z pobliskiego kościoła. Tyle razy tam byłam i nigdy nie zwróciłam uwagi na to Oko.
    Nie czułam lustrującego spojrzenia, które wyszukuje moich win, tylko czułe spojrzenie kochającego Ojca, który zawsze baczy na swoje dziecko.

    I gdy tak przeczytałam o tym Oku u Ciebie Olu, to właśnie pomyślałam :
    „Codziennie Mnie słyszysz, a Ojciec słyszy twoje prośby.” 🙂

    1. „Ty masz siać pokrzepienie, że Ja jestem.”

      Ojciec dość często mówi „Dla Mojej Chwały”. Przyznam, że nie do końca rozumiałam co to właściwie znaczy w realu.
      Ale chodzi o bardzo zwykłą i niezwykłą zarazem rzecz. Ojciec pokazuje i pokaże, że po prostu jest. I jest Wszechpotężny i Wszechmocny.

  7. Chciałbym bardzo przeprosić za moje prowokacyjne słowa, które napisałem niedawno tu w komentarzach w kierunku Ojca.
    Nawet jeśli miałem wątpliwości to forma była bardzo naganna.
    Szczerze przepraszam.

    1. Czyli kon głodu u progu?

      Na pewno. W Afryce juz to się dzieje.
      ………………..

      Czas sie pakowac i wracac do Polski?

      A skąd ty (!) możesz wiedzieć ?

      1. Wiecie, jadę do Afryki, ale czarny ląd w listopadzie. Czuję, że to ostatnia taka wyprawa, bo susze w niewyobrażalnych skalach toczą tamte rejony. Umierają zwierzęta, slonie szabrują na polach lub wpadają do wiosek po wodę, a jeżeli słoń nie miże znaleźć wody z naturalnego cieku, to oznacza… i głód, i wojnę i zarazy, a imigrantów będziemy mieć miliony, bo bez wody nie przeżyje nikt… To o czym mówi Ojciec już się dzieje, tylko my nie mamy dostępu do informacji, bi selekcjonuje je nam tv

        1. Jako potwierdzenie przetoczę kilka słów Ojca sprzed 3 dni.

          Nie widzisz w Afryce ? Piekarnik.
          Uciekają nie tylko za lepszym życiem, ale za życiem (w ogóle).

Możliwość komentowania jest wyłączona.