Sądny dzień nadchodzi.

09. 09. 25 r. Warszawa.

Im dłużej Piotr mówi o firmie, tym mniej w mnie nadziei, że porozmawiamy dzisiaj z Ojcem. A jednak w pewnej chwili ….

  • Przyjdzie wiadomość …
  • . Widzę wielki głaz, który gruchnie w nasz dom …
  • To pewnie powiedzenie gruchnie wiadomość
  • Gdy się zbliża do domu, robi się mniejszy, ale nadal jest ogromny. Tak szybko leci, że robi takie kreski od prędkości … Wiesz, o co chodzi … I wybuchnie jak wulkan. Wybuchnie z tego domu wulkan, ale to nie będzie czerwona lawa, a … białe olbrzymie światło wybuchnie. Głaz nie rozwali domu, ale wywoła wybuch wulkanu światła … Widzę, jak to światło rozchodzi się na całą Ziemię … 
  • I to jest super wulkan.
  • Hmm … Fajnie ci pokazali, gruchnie wiadomość …
  • … Widzę, jak światło ogarnia cały świat.
  • To jest od Ojca kamień, kamień jest wiadomością.
  • . Pamiętasz jak grałeś ze Mną w kolarzy ?
  • … ???…  –  pytam Piotra oczami, o co chodzi. 
  • Gdy miałem 3 lata, grałem z Ojcem w kapsle. Miałem dwa kapsle. Jeden nazwałem Szurkowski, a drugi Czerkawski.
  • Tak samo spadnie ten kamień, nie da się tego zatrzymać.
  • Ogarnie cały świat.
  • Ojciec pokazał jak pstryknął w jeden kapsel palcami i on daleko gwałtownie poleciał do przodu.
  • Hmm … Pięknie ….
  • Kolorowych snów ci życzę.
  • … ??? … Dziękuję.

I zastanawiam się, czy dosłownie, czy nie dosłownie …

-Kolorowych snów … 
-Dziękuję Ojcze !… – wyrywam się radośnie. Nadal nie mam żadnych szumów, jestem przeszczęśliwa. 
-… gdy go zabraknie … …….. – spoważniałam. 
-W wizji widziałaś, że wróci. Kolorowych snów, bądź spokojna. 
-Nie znaczy, że masz spać, bo to wszystko jest jak sen, nie uważasz ? 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2025/11/26/ida-zmiany-tuz-tuz/ 
  • Pewnie jakieś wizje możesz mieć.
  • Qwantonium w drodze … – Piotr wybałuszył oczy zaskoczony i zaraz zaczął się śmiać.
  • Wiesz, co zobaczyłem ? Ten film animowany jak dziewczyna została uderzona kamieniem i zrobiła się mocarna. Ojciec nazwał ten głaz Quantionium ! 


10. 09. 25 r. Warszawa.

Wstaję rano i oczom nie wierzę. Historyczny dzień, rosyjskie drony wleciały na teren Polski. NATO uruchomiło art. 4. Paktu Północnoatlantyckiego. Wnioskowała o to Polska – PolsatNews.pl

  • Kiedyś chroniłeś Polskę, a teraz kurde tylko księgowej szukasz !!!! – byłam naprawdę wściekła.
  • Ojcze, on nic nie robi !!!!
  • Ale jest.
  • ……. – ręce mi opadły. 
  • Zobacz co się dzieje na całym świecie ! … Nawet w Nepalu się wzięli za siebie ! …. Izrael zaatakował Katar …, a ty nic …. – mówię już z żalem. 
  • Odejdzie zwiastun śmierci  i porządku bez zmiłowania.
  • ……. – prostuję się, szybko zapisuję.
  • Na zmiłowanie czasu już nie ma.
  • Nieprawość zginie, sądny dzień nadejdzie.
  • Poprzewracają się drzewa.
  • Sądny dzień nadchodzi.
  • ……… – ciarki po plecach, bo Piotr się zmienił na twarzy, cały w sobie, zmienił się jego głos.
  • Ojcze, pozwolisz ?
  • Rób, co musisz, ale nie rób tego, co nie musisz.
  • … ??? … 
  • Chcesz seksualizacji dzieci przy tym rządzie ?
  • Czy … chcesz, aby … dalej … psuli … dzieci ? – Piotr do mnie cedząc każde słowo.
  • To trzeba go (rząd) wypieprzyć w kosmos ! – nerwy mi puściły.  
  • A skąd wiesz, co robi Putin ?
  • A skąd wiesz, co robią te drony ?
  • ??? …. 
  • A gdzie twój nasłuch codzienny ?
  • Trwaj przy Ojcu, przestań się mazać.
  • …….. – uspokajam się szybko.
  • Postawiłem rękę na granicy i wszystko, co leciało, zamieniało się w pył. Taka tafla ochronna powstała.
  • No widzisz … Możesz z łatwością takie rzeczy robić, to rób – staram się mówić naprawdę spokojnie. 
  • … Ale z tego wynika, że Ojcu zależy na tym, żeby PO-wcy jeszcze pozostali przy rządzie. Ojciec chce pokazać, jakie to dziadostwo jest. Ludzie muszą zobaczyć na własne oczy, doznać na własnej skórze. 
  • Pamiętaj, trwaj w Bogu – …. i w tym dokładnie momencie córka wysyła mi zdjęcie.


Wieczorem.

Obejrzałam dzisiaj wykład o królowej Jadwidze. Jakoś tak smutno mi się po tym zrobiło … 

  • Ojcze, długo cierpiała Jadwiga. Nie oszczędziłeś jej, Ojcze – mam w sobie nutkę żalu.
  • A Syna Swego oszczędziłem ?
  • ??? …. – zmroziło mnie.
  • Ojcze, nieee mów tak … – powiedziałam szeptem. 
  • Zbawienie kosztuje.

Jedno przemyślenie nt. „Sądny dzień nadchodzi.”

  1. Gdy miałem 3 lata, grałem z Ojcem w kapsle. Miałem dwa kapsle. Jeden nazwałem Szurkowski, a drugi Czerkawski. Dziwne, bo Szurkowski to lata 70 te a Czerkawski hokeista zaslynal jeszcze pozniej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.