17. 04. 23 r. Warszawa.
Kawa po mszy. Piotr wspomina dzwony …
- Wiesz, że to Ojciec odpowiedział dzwonami ?
- Taaaak ? – wiem, ale jestem ciekawa co Piotr powie jeszcze.
- Prosiłem Ojca o znak, żeby przemówił, to dał… Ojciec puścił teraz oko do nas …
- Męczy cię ta praca ?
- Męczy … Firma to ciągle problemy ….
- ………
- Chyba w kościele też się zdziwili tymi dzwonami – Piotr po chwili znowu.
- Było nam to potrzebne, szczególnie mi było potrzebne – przyznaję.
Mam tyle wątpliwości co do „216”, że aż wstyd przed Ojcem. Dzwony dla mnie to jakby nowy wiatr w żagle, nowa nadzieja.
- Co Ojcze u Ciebie ? – Piotr nagle.
- U Mnie dobrze, anioły meldują, czytają pismo Oli …
- … ???!!! …
- Wszystko jest w toku i rozwoju.
- …. Może ty po prostu zaśniesz ? – podrzucam nową teorię.
- I co ? Będziecie mnie myć ? – zakpił sobie ze mnie.
- Tego wam zaoszczędzę …
A więc nie sen i raczej nie zniknięcie. Brałam pod uwagę, że może chodzi o zaśnięcie i wizję po drugiej stronie …
- A jak będzie ? Ojcze, może jedno słówko chociaż, żebym mogła się przygotować.
- Spoookojnie, masz na to ….
- … Niedługo urodziny, mam jeszcze 62 lata.
- Nie masz 62 lata, jesteś znacznie starszy.
- To są grube tysiące, nie daj się zwieść.
- A ty młoda też nie jesteś … – do mnie, co sprawiło, że od razu myślę to ile ?
- „Stara wiara znów przygarnie cię” – … zaśpiewał Ojciec.
- … To do ciebie ? – pytam Piotra.
- Nie, Ojciec wskazuje palcem na ciebie.
- Nie martw się.
- 11 jest ważna, tam się rozgrywa akcja – … nasze mieszkanie ma nr 11.
- Ciekawe … W tym mieszkaniu robisz egzorcyzmy …
- Twój różaniec jest ważny, torujesz drogę dobremu.
- Jest tak dobrze, że aż szkoda przerywać …
- ??? Przerywać ? Co Ojciec ma na myśli ? – pomyślałam.
Czy to wydarzenie przerwie mój różaniec ? Nie wiem, ale jestem i tak w wielkim szoku, że ten różaniec w ogóle robię i sprawia mi to ulgę i radość nawet. Jeszcze niedawno nie wyobrażałam sobie, że z własnej woli się na to zdecyduję. Nigdy nie mów nigdy, stara prawda chciałoby się powiedzieć.
- Widzę jak czyścisz drogę ze śniegu …
- ??? No dobrze … A dokąd ta droga prowadzi ?
- Ojcu się to podoba, rób dalej, masz wielką wdzięczność Ojca.
- To się cieszę … – nie wiedziałam co powiedzieć.
- Ojciec bardziej (się cieszy), bo pomagasz tym, za których oddał Ojciec życie, a teraz jest powtarzane na pamiątkę.
Zwracam od razu uwagę na słowa za których oddał Ojciec(!) życie … Jakaż to totalna różnica …
Wieczorem.
Wyłączyliśmy TV. Jest 22.30, siedzimy w ciszy przez chwilę …
- Ojcze, tak procentowo, jaka jest szansa, że „216” się sprawdzi ?
- Nie ma tu procentowo. Jest albo nie.
- Hmm … Głupie pytanie zadałam – przyznaję, ale chciałam zagadać po prostu, a nuż się uda …
- Ale masz mądrą odpowiedź.
Nie zapomnieliśmy o Piecie z maila. Piotr rozmawiał z jej właścicielem, próbował się dowiedzieć o niej czegoś więcej. Właściciel ocenił ją na XVI wiek i według niego pochodzi z Niemiec albo Austrii. Chce za nią 7 tysięcy. Pośrednik wcześniej chciał 20 tysięcy, wtedy się nie zdecydowaliśmy, teraz się wahamy …
- Ewidentnie ta Pieta jest dla nas – zwracam uwagę.
- Też mi się tak wydaje. Ten facet powiedział zdanie, na które od razu zwróciłem uwagę. Nie wiem dlaczego, ale chce panu coś pokazać. 7 tysięcy … Nie wiem, czy to mało, czy dużo za taką rzeźbę – zastanawia się głośno.
- Pohandlować trochę można, w końcu jesteś z narodu wybranego.
- … ??? … – roześmialiśmy się. Hebrajczycy handlowanie mają we krwi.
- Naprawdę ? Możemy pohandlować się o Pietę ? – poczułam się nieswojo.
- A dlaczegóż nie ?
- ……… – spojrzeliśmy się na siebie zdziwieni, choć z drugiej strony w tej chwili nawet 7 tysięcy to dla nas dużo.
- Godzina pąsowej róży …
- … ??? … – pytam oczami.
- Tak słyszę …
Sprawdzam od razu … Woooow …, jestem pod wrażeniem. Czytam Piotrowi na głos.
Godzina pąsowej róży to niesamowita, zaskakująca opowieść o podróży… w czasie! Nastoletnia Anda Szemiotówna zostaje w czarodziejski sposób przeniesiona do dziewiętnastego wieku! Ubrana w ciasny gorset, umieszczona na pensji dla panien, przekonuje się, jak wielu zasad muszą przestrzegać dobrze wychowane dziewczęta. Kiedy wraca do rzeczywistości, docenia swoje czasy i lepiej rozumie świat. https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4332464/godzina-pasowej-rozy
- Podróż w czasie, przeniesiona do innego wymiaru, rozumiesz ? – śmieję się.
- Nie mogłem ja tego wymyślić – Piotr się zarzeka, że to nie on.
- A szkoda.
- Hmm …. – jestem oczarowana pomysłem Ojca.
- Ty też będziesz pamiętać o życiu – do mnie.
Chodzi o to, że Ojciec wielokrotnie nas pytał, czy chcemy będąc już po drugiej stronie, czyli w Niebie pamiętać nasze życia tutaj.
- Godzina … Czy to znaczy, że nie będzie cię przez godzinę ?
- „Już minęło pół godziny z psem Pankracym”, a potem „Mury runą, runą” …
- To ogólny przekaz.
- A jak ona się przeniosła ? – pytam, bo może to jakaś wskazówka dla nas.
- Nie pytaj o techniczną stronę, a istotę książki.
- A to już przeczytałaś …
- …….. – uśmiecham się, czyli chodzi jedynie o przejście z wymiaru do wymiaru, nie o szczegóły.
- Czyli to Ty Ojcze mi powiedziałeś teraz ? – Piotr się upewnia.
- A Kto, Duch Święty ?
- …….. – roześmialiśmy się. Gdyby nawet Duch, na Jednego wychodzi.
- To jest coś niesamowitego, że my tak z Ojcem … Ze Stwórcą ! Czy zdajesz sobie sprawę ? Stwórcą wszystkiego, wszystkich światów, a my tak sobie rozmawiamy jak … – … i zamilkł, słów zabrakło.
- Ja też się dziwię …
- …….. – roześmialiśmy się ponownie dodatkowo z czułością jakąś. Ojciec zniżył się do nas niewyobrażalnie.
- Pamiętaj o kremiku Nivea, noś przy sobie, obiecałeś Mi to.
- Obiecałem … Miał taką suchą skórę …, tak mi się wydawało – zawstydził się.
- Bóg jest niesamowity, nie tworzy żadnej bariery, jest taki wielki i taki normalny.
Na co innego zwróciłam uwagę; noś przy sobie, bo nie wiadomo kiedy cię wezmę, to chciał przekazać Ojciec.
CDN …
„To jest coś niesamowitego, że my tak z Ojcem … Ze Stwórcą ! Czy zdajesz sobie sprawę ? Stwórcą wszystkiego, wszystkich światów, a my tak sobie rozmawiamy jak … – … i zamilkł, słów zabrakło”
Też mogę to potwierdzić że modlitwa różańcem daje mi ludzkiej istocie tak dosłownie ulgę w codzienności.
Czy potrafię rozmawiać ze stwórcą chciałbym aby to w co wierzę było czymś głębokim czymś co wypełnia moje serce i duszę dlatego po prostu wierzę że mimo wielu ludzkich przeciwności losu stwórca ze mną rozmawia.
Mi istocie ludziej czyli grzesznej po prostu jest przykazane aby słuchać i wypełniać jego słowa.
„11 jest ważna, tam się rozgrywa akcja”
Było już o tym pisane, że chodzi o Ap11.11
„A po trzech i pół dniach
duch życia z Boga w nich wstąpił
i stanęli na nogi.
A wielki strach padł na tych, co ich oglądali.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/25/w-pladze-nie-ma-zycia/
Ap napisał św Jan. Ciekawy fragment J11.11:
„To powiedział, a następnie rzekł do nich: «Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić”
Tak jak prorok ma się obudzić, wskrzesić.
Tu też jest o 11:
„Zgaszenie światła to, co później będzie.
To jest czas na zabranie tych, co mają być zabrani do Nowego Jeruzalem.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/11/21/zgaszenie-swiatla-to-co-pozniej-bedzie/
Godzina 12 czyli 18 czyli dopiero ściemnia się, jak zabiorą tych , co mają być zabrani , dopiero wtedy nastanie noc.
„Dowiesz się wszystkiego od Alfy i Omegi …
???
AJ; 22; 12 Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca.13 Jam Alfai Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/04/17/zycie-tu-jest-trudne-rozumiesz/
Jeszcze jedno skojarzenie z rządcą winnicy : rządca to inaczej prawa ręka szefa; rządcą może też być były pracownik, równie dobrze ten, co pracował tylko godzinę.
„Moje ramię wszyscy zobaczą.” Mówi Ojciec 15.04.2023, a w tym czasie Ola publikuje:
Ojciec znowu mi kazał wyciągnąć kartkę z Księgi Henocha:
„Ze względu na moje zasługi i mą sprawiedliwość uwolnię moje Ramię, i uwolnię Nim moje potomstwo spośród narodów świata, jak powiedziano”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/04/15/chcacych-sluchac-czestuje-obficie/
Uwolnię=zabiorę z tego świata.
Ciekawe, co Jezus mówi tuż przed J11.11
„Jezus im odpowiedział: «Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeżeli ktoś chodzi za dnia, nie potknie się, ponieważ widzi światło tego świata. Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła.J11.9-10
Tak sobie myślę, że z wzięciem Piotra może mieć związek cały rozdział 2Krl2. Nie mam za bardzo czasu na rozważanie, tylko takie pierwsze skojarzenia.
Po pierwsze Eliasz wie kiedy będzie zabrany i do tego wiedzą to Elizeusz i uczniowie proroków:
„Wtedy uczniowie proroków, którzy byli w Betel, wyszli do Elizeusza i powiedzieli do niego: «Czy wiesz, że Pan dzisiaj zabierze pana twego wzwyż, ponad twą głowę?» On zaś odrzekł: «Również i ja to wiem. Milczcie!»”
Można powiedzieć, że my czytający bloga jesteśmy jak uczniowie proroków czyli możemy to przewidzieć. Zwykli ludzie nie ale my tak.
„Kiedy zaś przeszli, rzekł Eliasz do Elizeusza: «Żądaj, co mam ci uczynić, zanim wzięty będę od ciebie». Elizeusz zaś powiedział: «Niechby – proszę – dwie części twego ducha przeszły na mnie!» On zaś odrzekł: «Trudnej rzeczy zażądałeś. Jeżeli mnie ujrzysz, jak wzięty będę od ciebie, spełni się twoje życzenie; jeśli zaś nie [ujrzysz], nie spełni się. ”
Duch Eliasza przeszedł na Elizeusza tzn. nie trzeba być Eliaszem, żeby mieć jego ducha.
Dlatego gdy kilka osób twierdzi, że mają ducha Eliasza ( np. Giorgio Bongiovanni tak twierdzi) , to może być to prawda.
Warunek, że Elizeusz musiał ujrzeć wziętego do nieba Eliasza, aby mógł dostać ducha Eliasza też jest zastanawiający..
Ciekawe to wszystko razem.
„Wszystko jest w toku i rozwoju.”
Eliasz i Elizeusz wiedzą, że Eliasz ma być wzięty „dziś” ale ciągle gdzieś idą na polecenie Boże i to można powiedzieć bez sensu, bo robią kółko, bo najpierw z Gilgal ( leży na zachód od Jordanu na równinie Jerycha ) idą do Betel, żeby potem wrócić do Jerycha i nad Jordan, więc podejrzewam, że nie trwa to „dziś” w ciągu jednego dnia czyli jest obietnica, że będzie wzięty dziś ale nie wiedzą konkretnie gdzie i kiedy.
Ta wędrówka na pewno ma swoją symbolikę.
Gilgal jest ostatnim obozowiskiem Izraelitów podczas wyjścia z Egiptu czyli tuż przed wejściem do Ziemi Obiecanej i tu nastąpiło obrzezanie Izraelitów.
Tak jak obrzezanie fizyczne było warunkiem wzięcia w posiadanie Ziemi Obiecanej, tak obrzezanie serca było warunkiem utrzymania tej ziemi w rękach Izraelitów oraz gwarantowało bezpieczeństwo i pomyślność.
Betel inaczej „dom Boga” – Jakub miał tu sen o drabinie.
Jerycho to najniżej położone miejsce na świecie i w przeciwieństwie do Jerozolimy, uosabiającej przebywanie w bliskości Boga, oznacza oddalenie od Boga.
Jordan z kolei jest symbolem oczyszczenia.
„Kiedy Pan miał wśród wichru unieść Eliasza do nieba, szedł Eliasz z Elizeuszem z Gilgal. Wtedy rzekł Eliasz do Elizeusza: «Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do Betel». Elizeusz zaś odpowiedział: «Na życie Pana i na twoje życie: nie opuszczę cię!» Zatem przyszli do Betel”
I za każdym razem Eliasz mówi : „Zostańże tutaj, bo Pan posłał mnie aż do..”
I za każdym razem uczniowie proroków mówią:
„Czy wiesz, że Pan dzisiaj zabiera pana twojego wzwyż, ponad twą głowę?”
Tak jest też z nami gdy prorokujemy, że już dziś Piotra wezmą albo na jesieni albo na święta..a tymczasem On musi jeszcze tą drogę wiary przejść i próbowana jest też wiara Elizeusza, czy pójdzie za nim dalej czy zwątpi.
Może to, że przed wzięciem musi jeszcze zejść do Jerycha ( „piekielna” okolica, która uosabia te wszystkie trudne przeżycia, które zamykają człowieka na Boga ) musi się oczyścić i obrzezać serce oznacza, że najpierw będzie ” oświecenie sumień”?
„„Już minęło pół godziny z psem Pankracym”, a potem „Mury runą, runą” …”
Wskazuje na Jerycho, gdzie mury runęły
MURY JERYCHA = cielesna wola broniąca dostępu.
Dopiero po okazaniu wiary mury naszej cielesnej woli mogą upaść, choć nie naszą a Boską mocą, jednak to my musimy zabijać Jerychończyków.
https://badaczebiblii.pl/mury-jerycha/
„Fali się przeraziłeś i związku się przeraziłeś.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/25/kocham-ten-swiat-kocham-tych-ludzi/
Myślę, że to dotyczy nie tylko Piotra ale i nas.
Jeszcze tylko wzmianka o Betel, bo dziś w czytaniu nawiązanie do drabiny Jakubowej.
„Odparł mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz jeszcze więcej niż to».
Potem powiedział do niego: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących nad Syna Człowieczego».”
J 1,47-51
I dziś ktoś mi podesłał artykuł, który pośrednio nawiązuje do Betel” domu Boga”:
„Jak często nasze życie wydaje się nam suchą doliną, kiedy w rzeczywistości jest tam Boża moc i Boże życie! Więc jeśli jeździmy szukać domu Bożego poza swoim zwykłym środowiskiem, na przykład na jakichś rekolekcjach, to ma to sens głównie dlatego, że tam odkrywamy, że dom Boży jest wcale nie tylko tam. O Izraelu, jakże wielki jest dom Boży! – mówi w zachwycie prorok Baruch – jakże obszerne miejsce posiadłości Jego! Wielki i nie mający końca, wysoki i niezmierzony.”
https://cspb.pl/modlitwa-jest-relacja-a-nie-pojedyncza-czynnoscia/
A dzisiejszy psalm 138:
„Będę Cię sławił, Panie, z całego mego serca, bo usłyszałeś słowa ust moich.
Kiedym Cię wzywał, wysłuchałeś mnie,
pomnożyłeś siłę mej duszy.
Wszyscy królowie ziemi będą Ci dziękować, Panie, gdy posłyszą słowa ust Twoich.
Gdy chodzę wśród utrapienia,
Ty zapewniasz mi życie,
wbrew gniewowi mych wrogów;
wyciągasz swą rękę,
Twoja prawica mnie wybawia.”
Ojciec mnie słucha i ja słucham Ojca mówi psalm i wg słów z tego bloga:
„Kto Mój głos słyszy jest święty” i tego wybawi prawica Jego.
Niedługo kolejna szczepionkowa histeria, kto nie wyciąga wniosków z historii ten sam sobie winien:
https://twitter.com/WolnoscO/status/1707360188523516056
Jonathan Cahn ciekawie łączy Apokalipsę z tradycją żydowską. Spotkanie człowieka z Bogiem jest jak zaślubiny, a podczas ceremonii ślubnej panna młoda odsłania welon i to jest sedno znaczenia słowa apokalipsa.
https://www.youtube.com/watch?v=y4U4kk0t8yM&t=1308s
Może Piotr nie musi być nigdzie porwany, żebyśmy zobaczyli jego prawdziwą twarz. Może choćby na krótki czas opadnie jakaś kurtyna z naszych oczu i pewnego dnia robiąc zakupy w Biedronce, kupując melona, nagle zwrócimy uwagę na jakiegoś faceta. Ludzie będą szeptać ‘wysłannik boży jest tutaj’ i Piotr wtedy powie ‘Jam jest który jest’ i ci co nie mają znamienia porzucą melona i pójdą za nim.
Z góry przepraszam za taką melonową wersję apokalipsy, poniosło mnie 🙂
🙂 🙂 🙂 🙂
Czy „prześwietlenie sumień” to by był gamechanger? Śmiem w to wątpić. Niektórzy już przeszli to na jawie np. ks. Skwarczyński, Ł. Andryszczak. Zazwyczaj film z życia pokazywany jest w trakcie śmierci klinicznej. Kris Rudolf twierdzi, że próbowano go w tym stanie „wrobić” – że niby nie przyszedł na jakieś spotkanie i z tego powodu coś niedobrego stało się innemu facetowi. Są też tacy, co to nie zabili, nie ograbili, nie zgwałcili i czekają na zasłużone miejsce w raju. Nawet jeśli prześwietlenie uzmysłowi im, że wymagania są większe, że obojętność to też grzech, no to co z tego. Pójdą w stronę światła i naczytają się mądrych książek jak Andryszczak?
Efekt bonanzy to musi być coś więcej. I tu się odwołam do źródeł niepewnych – do jasnowidzów. Trwa jakaś dziwna wojna jasnowidza Olafa z K. Jackowskim i innymi. Olaf widzi tę rękę szatana, która pomaga KJ, jednocześnie wg niego część wizji KJ jest ukradziona m.in. właśnie od niego https://www.youtube.com/watch?v=kZ5eFmWtl7k&t=346s . Nie wnikam w to, bo to jest „prawda na bazie jasnowidzenia”. Kluczową kwestią jest to, że obaj widzą ludzi zombie. Pałętają się po mieście, siły porządkowe wyrzucają ich ze sklepów (jak tam dotarli, zapach krwistego mięsa ich przyciągnął?). Czyli co, nie mogą kupować ani sprzedawać, to oni będą wybrani? Dziwna ta apokalipsa.
Żeby podnieść morale zwłaszcza tym, co czekają na świetlisty krzyż na niebie, mam dobre wieści. Będzie znak, w najbliższym czasie podczas pierścieniowego zaćmienia Słońca, ten pierścień nasunie się na palec lewej ręki w gwiazdozbiorze Panny (czy to powinna być lewa czy prawa ręka – to tradycje są różne, w USA jest lewa). Ma być ślub, odsłonięcie welonu, będzie i obrączka ślubna https://www.youtube.com/watch?v=CQmPHcPaFPU
Trwa jakaś dziwna wojna jasnowidza Olafa z K. Jackowskim i innymi. Olaf widzi tę rękę szatana, która pomaga KJ, jednocześnie wg niego część wizji KJ jest ukradziona m.in. właśnie od niego
Śmieszne to, trzeba przyznać. Wszyscy mają kompleks Jackowskiego. Przyznam, że Jackowskiego słucham ostatnio z większą uwagą, ponieważ używa slow, które tu już padły. Na przykład powiedział, że stanie się cos spektakularnego, ale nie wie co. „Wzbije sie w powietrze”. ???
Zniknięcie to będzie spektakularne. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/24/wielu-mnie-wysmiewa/
A Andryszczak to jakieś koszmarne nieporozumienie.
Dziwna ta apokalipsa. – raczej ciekawa, bo rozłożona w czasie. Wszyscy pewnie myśleli, że to będzie raz ciach, ciach i po wszystkim, a to jest powolne stopniowanie, aż dojdzie do kulminacji.
https://www.youtube.com/watch?v=0pTwcYgHEFE
Ten znak z obrączką bardzo ciekawy i na pewno nieprzypadkowy.
A o obrączce też przecież już było:
„Zobaczyłem wąskie pasmo złotego światła, które spłynęło z Góry, okrążyło moją rękę, a potem otoczyło mój palec w prawej dłoni i obwiązało jakby mi zrobiło świetlistą obrączkę.
Co to znaczy Ojcze ? – pytam.
Kocham ten świat, kocham tych ludzi.
Dałem im się przybić.
Karoca, dzwony i Ja byłem przed nimi.
Kto Mój głos słyszy jest święty.
Słyszysz Mnie Piotr ? Więc jesteś święty.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/25/kocham-ten-swiat-kocham-tych-ludzi/
W tym filmie są fragmenty z Pisma, wg mnie idealnie pasuje do powyższych Słów Ojca to:
„Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany.”
Ef5.25-27
„Czy ten „ślub ” to fala? – pytam jeszcze raz.
Niewątpliwie to zwiastun.
Obrączka jest ode Mnie na tą falę.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/07/25/kocham-ten-swiat-kocham-tych-ludzi/
Kto dostanie obrączkę? -„Kto Mój głos słyszy jest święty.”
Można powiedzieć, że Bóg jest jak obcokrajowiec ” Królestwo Moje nie jest z tego świata ” , a więc ma również język odmienny od naszego. Dlatego, żeby Go zrozumieć trzeba nauczyć się Jego języka, a podręcznik do tego to Biblia. Na początku jak się czyta, to jak z językiem obcym, nic się nie rozumie, ale im więcej czytasz, tym więcej zaczynasz Go poznawać i rozumieć. Na początku myślisz, że to jakieś bajki, a potem okazuje się, że to rzeczywistość bardziej rzeczywista niż twoje życie.
„Zaślepieni i głusi.
To jest znak bestii, Ola.
To jest znak bestii.
Kiedy ludzie odchodzą ode Mnie.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/02/skonczylo-sie/
Zaślepiony to taki, który nigdzie Boga nie widzi, ani w przyrodzie, ani w drugim człowieku, ani w wydarzeniach swojego życia, ani w Piśmie, więc też wcale Go nie słyszy i wcale Go nie zna, tylko wegetuje jak zombie bez prawdziwego życia. Dla takiego człowieka najważniejsze jest to, co materialne, namacalne, co można kupić lub sprzedać, więc ten fragment:
„i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia –
imienia Bestii”
po prostu określa tych ludzi, wg których wszystko można kupić i to zależy tylko od ceny. Oni mają znak besti, więc wszystko mogą kupić lub sprzedać w świecie, który jest królestwem ich pana.
Czy dla takich ludzi „prześwietlenie sumień” to by był gamechanger?
Myślę, że na nas może zrobić wrażenie ale jednak w jakiś sposób się na to przygotowujemy, po to są te zwiastuny, zapowiedzi ale dla tych ludzi, którzy Boga w ogóle nie biorą pod uwagę, to jednak będzie szok ale czy to ich zmieni na pozytywnie?
„Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę.”
Mt16.26
„A więc nie sen i raczej nie zniknięcie”
A może to UFO Go zabierze…
do innego wymiaru…
na oczach wielu…?
A może to UFO Go zabierze…
W tym momencie miałam na myśli „216”, które już było.
Tak więc to na pewno nie UFO, choc w przyszłości i tego nie wykluczam, ale z drugiej strony, czy byłby to dowód na istnienie Boga ?
„Twój różaniec jest ważny, torujesz drogę dobremu.”
PIĘKNE…
Różaniec toruje drogę dobremu.
Pamiętajmy, niebawem październik.
Pamiętajmy o różańcu, także za Polskę.
W samym środku października wybory.
Otuleni różańcem. Niesamowite.
Dziękuję Ojcze:*
„To są grube tysiące, nie daj się zwieść.”
Jeśli się wydarzy, co się ma wydarzyć, to Kościół wędrówkę dusz musi przyjąć jako pewnik. Nic wcześniej go do tego nie przekona.