20. 11. 14 r. Warszawa.
Na kawie.
- Podczas mszy zobaczyłem pętlę, znak nieskończoności.
- .. Nie mów pętla, bo mi się to z czymś innym kojarzy. A w jakim kolorze ?
- Biało-przezroczysta, jak ręce Ojca … A wiesz, co teraz widzę ? Jak ktoś puka do drzwi.
- Hmm … Pukajcie, a będzie otworzone ? Myślisz, że to Jezus ?
- Chyba nie, bo teraz widzę jak ktoś puka trzy razy w konfesjonał. Tak ksiądz pukał wołając kolejną osobę do spowiedzi … Mam iść do spowiedzi ? – Piotr ciężko zdziwiony.
- W sumie to ty się codziennie spowiadasz Ojcu …
- Ola, wiesz jakie uszy ma słoń ?
- Wielkie.
- Takie uszy mam przy jego spowiedzi, od jego grzechów.
- ……… – śmiech.
- Ojciec znowu tańczy …
- Ćwicz taniec, zatańczymy razem, zszokujemy świat – … do mnie.
- Jestem dobrym tancerzem tak, jak jestem dobrym lekarzem.
Zatańczyć z Ojcem ? Chyba nie dosłownie … ?
- Myślisz, że ta fala nadal jest w twoim pokoju ?
- …. ??? …
- Jest na zawsze.
- Kiedy jesteś markotna, niepewna, ona się do ciebie zniża. Myśl sama.
-Jeśli nie wiesz, jak robić, to wsłuchaj się w siebie. -Tam znajdziesz nie tylko siebie. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/06/13/ja-powiem-kim-jestes/
21. 11. 24 r. Warszawa.
- Dzisiaj znowu usłyszałem, że jesteśmy podsłuchiwani.
- Ooook … Ojcze … – wzdycham ciężko zmęczona tym faktem.
- Kto nas podsłuchuje, który kraj ?
- … Dobre pytanie. Widzę napis USA … Ludzie w czarnych garniturach, okularach …
- To pewnie przez Klatu …
- Interesują się nie tylko UFO, ale i twoim mężem bardzo.
- … ???!!! …
- Podałaś im na tacy wszystko …
- … ???!!! … A jak na mnie trafili, na blog ? – jestem baaaardzo zdziwiona.
- Trafiłaś na ludzi wierzących, decydentów.
Ludzie wierzący, decydenci z USA są obecnie przy władzy, przyszło mi do głowy. I przyszło mi do głowy cos jeszcze … Czy pisać o tym na blogu, że wiemy ? To ci zagwozdka …
Wieczorem.
W TV pokazano jak pięknie sypnął śnieg w Polsce. Słyszę w TV …
- Ojcze, słyszysz ? Pierwszy śnieg …
- Mam takie problemy ze słuchem … Ale to chyba wiek …
- ……… – śmiech.
22. 11.24 r. Warszawa.
Na kawie Piotr ma chwile wytchnienia.
- Ojciec mi pomaga w firmie, wiem o tym. Podpowiada, co mam mówić, robić … Homiel, dziękuję …
- Ola, on do końca życia nie zdoła wydziękować za wszystko.
- I i w imię czego ? Miłości braterskiej ?
- … ??? …
- A może innej ? Ojcowskiej ?
- Hmm …. – zamilkłam, bo to takie piękne ….
- Ojcze, śnieg pada … – … a Piotr nadal jest.
- Pada śnieg i co ? Płomień stłamszony ?
- ……. – znowu zamilkłam będąc pod wrażeniem doboru słów.
- Płomień stłamszony i wiecznie zapalany.
- Hmm … Nadzieja gaśnie i ciągle zapala się znowu, pięknie – myślę w duchu.
- Taka wiara w tobie, co teraz.
- Nie tracę wiary, po prostu tylko pytam, czekam …
- Kiedy wiesz, że nie, to wtedy tak.
- Kiedy myślałaś, że jałowo i się stało.
- Tak jak z październikiem … – zamyślam się jeszcze raz.
- Ojciec lubi niespodzianki.
- Dalej masz schematy w głowie, a tu nie ma schematów.
- No tu bym się nie zgodziła. Po prostu trzymam się wizji – mówię rozbrajająco szczerze.
- Choć wszystkiego się spodziewacie, będziecie zaskoczeni, wasze myśli tego nie ogarną.
Rzeczywiście, omówiliśmy wiele wariantów, ale wygląda na to, że żaden z nich nie będzie tym, co przygotował Ojciec. Jak zwykle, jak zwykle …
-Co... Matematyka ci się nie zgadza ? -No nie zgadza. -Myślisz, że wszystko działa według szablonu ? -Nigdy nie istniał. Musisz przywyknąć. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/06/11/nie-rozwazaj-co-bedzie-ja-bede/
- Ojcze, a mogę popytać o Noego ?
Opowieść biblijna o potopie według profesora Majewskiego nie była pierwsza i opiera się na innej opowieści, a to rodzi pewne pytanie. Czy Noe w ogóle istniał ???!!!
- Nie klei się z tym, co rozmawiamy, a rozmawiamy na innym poziomie.
- …. Widzę, jak rosną ci długie ośle uszy, jak u osła … Zostaw to.
- Może porozmawiamy później.
- Dostaniesz odpowiedź niespodziewanie tak, jak wczoraj dostałaś niespodziewanie.
- ……. – szukam w głowie, o jaką to odpowiedź chodzi.
- Kto podsłuchuje.
- Aaaa …. No to ważne.
- Wiesz, jak to zobaczyłem ? Najpierw zacząłem szukać na terenie Polski. To znaczy położyłem w myślach przed sobą mapę Polski, taką normalną, geograficzną. Z boku widzę, jak napływa jakby taka chmura, ale to była jeszcze inna mapa. Mapa Polski się skurczyła i zgniotła jak papier, a na to napłynęła mapa z napisem USA. Zajęła miejsce Polski.
- Ale super ci to pokazali ! Ale może to Amerykanie w Polsce ? Dużo ich teraz jest.
- Nie … USA, napis szeroki z konturami czarnymi, ale litera S miała w środku gwiazdki, jak ma flaga USA. W kolorze były jak flaga …
- Wooow, no super ! …. – powtarzam zauroczona.
- Tak właśnie widzę różne rzeczy, tak mi pokazują.
- No i kto to jest ?
- Mówiłem już, czarne garnitury, okulary, służby jakieś …
- Koleżkowie będą wiedzieć, że wiemy.
Zastygłam. Nie byłam pewna, czy pisać o tym na blogu, ale mam wrażenie, że tego Ojciec właśnie chce. Kiedy sobie przypominam w wizji Ojca twarz, zachowanie … Nie tylko był rozbawiony, ale chyba się z tego nawet cieszył. Czyli oni mają wiedzieć, że my wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy … ?
- Są zainteresowani twoim mężem.
- Zainteresowani sześcianem.
- …. Woow … Ale jak na nas trafili ??? – … istna zagadka.
- Sześcian to moje mieszkanie. Sześcian to ja.
- Nie zdajesz sobie sprawy, jak zbudowany jest wszechświat. Kosmos się zmienia. Widzę mnóstwo różnych rzeczy … To są bramy, które Ojciec otworzył kiedyś przede mną.
- Otworzył 3 tysiące bram, obdarzył cię wiedzą, jaką innych nie obdarzył.
- …. Aż tyle ich jest ? Tych bram ? – wyrwało mi się po chwili milczenia.
- Niedawno byłaś zdziwiona tym jednym otwartym oknem.
Roześmiałam się. Wczoraj przypomniałam sobie okno w ścianie i ponownie go opisywałam Piotrowi z przejęciem.
- Ojcze …. To co …. Do następnego roku ? Śnieg już jest …
- Naprawdę chcesz ryzykować ?
- … Hmm … Ale co ?
- Samotność.
- …….. – zamilkłam na amen.
„Slucham ostatnio doświadczeń NDE różnych ludzi….”
Wielu młodych ludzi świadomie wprowadza się w ten stan i na prawdę im to wychodzi. Tylko, że tym którym się to udało jest potem bardzo ciężko i nie mogą się od tego uwolnić. Dużo gorszym i bardziej niebezpiecznym stanem jest wprowadzanie się w stan OOBE.
Ludzie szukają doświadczeń i wrażeń. Nazywają je potem mistycznymi doznaniami.
Wiadomo jak zagubiona jest teraz młodzież naszych czasów i jakie to niebezpieczne dla ich dusz.
Podczas OOBE najbardziej obawiają się że ich ciało zostanie przejęte przez inną duszę. „Doświadczeni” w temacie pocieszają początkujących, że może to się stać tylko za zgodą właściciela.
Wydaje mi się za dawno temu pani Ola wspominała tu o tym odpowiadając na czyjeś pytanie.
A co z hipnoza? Czy można wprowadzać się w ten stan?
Świadectwo dziewczyny, która doświadczała stanu OOBE, a później się nawróciła i maluje proroczo:
https://youtu.be/BQnWzE9Jc28?si=1BfwN6xIuvuBNMOG
Piotr też przeżył NDE:
„Umarłeś i wróciłeś.
Każdy człowiek to Moja świątynia.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/26/kazdy-czlowiek-to-moja-swiatynia/
„Zanim mnie obudzono po operacji, wcześniej widziałem siebie z góry. Wisiałem pod sufitem i oglądałem siebie będąc lekko z boku.”
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/11/26/u-nas-nie-ma-czarow-u-nas-jest-powazna-praca/
Nie znam się na tym. Serce mi mówi, że to nic dobrego jesli celem ma być znalezienie połączenia z duchową energią , odnalezieniem naszych duchowych przewodników itp. Taka droga na skróty. Porównałabym efekty do wywoływania duchów. Szybkie, ale konsekwencje ciagną się latami i często może się „coś” przyczepić.
Moja „mądra” siostra razem ze znajomymi wywoływała duchy. I w końcu po jednej sesji wszyscy się rozeszli do domów a za nią „poszedł” byt do domu.
W środku nocy widziala jak przez otwarte okno wchodzi biała…. no i nie wiem jak to teraz określić… mgła, w pokoju robiło się zimno mimo goracego lata. Męczyło ją to długo. Ostatecznie jej życie jest pasmem ciągłych nieszczęść, niepowodzeń, alkoholizmu i nie widać dobrego zakończenia. Nie wiem czy to miało wpływ ale jej radosne zaangażowanie i poważne podejście do seansu spirytystycznego mogło otworzyć bramy dla demonów, którzy w tym wcieleniu chyba jej już nie wypuszczą z rąk.
Poprzez hipnozę szczególnie tę nieumiejętną i z wątpliwą intencją też można narobić szkody. Wiele osób twierdzi, że w ten sposób poznaje swoje poprzednie wcielenia.
No jeśli ktoś nie ma naturalnego daru połączenia ze światem duchowym szuka poprzez inne doznania tych brakujących ścieżek. Chce tu i teraz uleczyć traumy i znaleźć źródło braku akceptacji siebie.
Ten komentarz miał być odpowiedzią na Ireny pytanie a podpiął się pod Agi.
Tylko Piotr to nie jest zwykły człowiek. On ma ten ponadnaturalny dar, w którego stan przeciętny człowiek właśnie poprzez różne techniki chce się wprowadzić ale nie mając takiej ochrony jak Piotr źle kończy.
Wciąż zaskakuje Ojciec mnie tutaj na blogu. Codziennie niezmiernie i niezmiennie.
Niszowy blog staje się centrum….Wszechświata….
Pięknie powiedziane 🙂
Wracam z delegacji, z teczką. Żeby nie było, że zapodaję bez podkładu, blog jest mi świadkiem. Vitek przynosi kwitek. Sorki że będę cytował bloga bez dat i linków, zajęłoby mi to za dużo czasu.
Analiza dotyczy tego, co powinno nas wszystkich interesować – prześwietlenia sumień. Zakładam, że pół godziny z Pankracym to właśnie czas prześwietlenia sumień oraz przeistoczenia Piotra w „kaptur”.
Bajka z Pankracym ma ciekawą symbolikę. Okienko Pankracego w filmikach na youtubie trwa ok. 15 minut.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pi%C4%85tek_z_Pankracym
https://www.onet.pl/styl-zycia/oludziach/lata-80-kultowe-programy-z-lat-80-zygmunt-kestowicz-piatek-z-pankracym/hc2z0g1,30bc1058
https://www.youtube.com/watch?v=v41od0zzF3Y
Kurtyna w bajce jest jak przesłona z Apokalipsy. -Nasze dwa światy zespolą się w jedno na ten moment.
Co spowoduje uchylenie kurtyny? Żeby coś więcej rozgryźć muszę walnąć z grubej rury. A miałem nie zajmować się artylerią.
-Kiedy słońce wzejdzie 2 razy… -nastąpi… zrównoważenie dnia z nocą -Będą dwa słońca i będzie pięknie. -Konflikt ze słońcem. -Światło, które nadejdzie oślepi wszystkich. -Słońce będzie nie do zatrzymania.
To jest dosłownie możliwe. Stawiam hipotezę, że jak do Ziemi dotrze promieniowanie ze słońca spoza naszego układu planetarnego np. z supernowej (super-nowa jak od-nowa), będą 2 słońca. Co więcej, emisja z tego drugiego słońca spowoduje, że de facto nie będzie nocy.
https://www.wprost.pl/kosmos/11844222/z-betelgeza-dzieje-sie-cos-niezwyklego-kiedy-wybuchnie-drugie-slonce.html
– Powiedzą, że zwariowałam i będą dzwonić na policję. Ale będzie OTOKA, wszyscy… będą zamyśleni.
„Naładowane cząstki promieniowania kosmicznego dryfują w dipolowym polu magnetycznym Ziemi w kierunku zachodnim lub wschodnim…, wytwarzając różnicę potencjału elektrycznego” a czy to nie spowoduje wyładowań elektrycznych? https://pl.wikipedia.org/wiki/Promieniowanie_kosmiczne
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%85stka_O-m%C3%B3j-Bo%C5%BCe
Impuls z np. supernowej leci do nas przez wiele lat świetlnych. Jeśli Obcy podróżują na zasadzie zaginania czasoprzestrzeni, mogą tam polecieć i wykalkulować czas uderzenia. Ziemia obraca się, największe skutki odczują ci, którzy w tym momencie będą na półkuli skierowanej w kierunku supernowej. Obcy mogą nas ochronić przed nadmiernym promieniowaniem, tworząc na niebie sieć z ich statków/dronów. Chyba zacznie się od strony Ameryki:
-Jeśli Stany upadną w wyniku wielkiej fali, czyż nie powiedzą upadł Babilon ?
„Nasz Układ Słoneczny… kiedyś został trafiony wiązką promieniowania z pulsara, które niszczyło przede wszystkim prawoskrętne cząsteczki”
https://www.focus.pl/artykul/ycie-jest-asymetryczne
Jackowski czyta z B. Gatesa o rozbłyskach gamma, które „wykastrują ludzi”. Sukinkoty wiedzą, ale nie uprzedzą, bo łatwiej będzie im rządzić po depopulacji:
https://youtu.be/IVjW7NnFjZ0?t=2620
Ile to potrwa? Będzie etap pierwszy -uderzenie, a potem -efekt sumo.
– Zwrócę go …. i zobaczyłem cyfrę 30 dni
– Powiedz im, że wezmę cię na 14 dni
– Wróci za 30 dni…Chyba, że się postarasz, to za 7 dni.
Pierwsze skojarzenie liczby 30 z tekstem Ap (i z Pankracym) to pół godziny ciszy. Jak na tarczy zegara odwzorujemy miesiące w roku, wtedy 1 godzina to 1 miesiąc, pół godz to 15 dni. Izraelici odróżniali dzień od nocy. Np. 40 dób do 40 dni i 40 nocy. Skoro nie będzie nocy, to dzień liczy się podwójnie. A więc 1 godzina to 2 m-ce, a pół godz. to 1 m-c, czyli 30 dni.
Pozostałe liczby na razie sobie odpuszczę. Jeszcze wyjaśnienie, po co się pcham z hipotezą o promieniowaniu. Pankracy to bajka, naukowcy powiedzą że to były halucynacje. Lepiej teraz zapoznać się z możliwymi wyjaśnieniami niż później dać się zracjonalizować. Bez względu na przyczyny i okoliczności, spotkanie z Ojcem będzie realne.
-To jest pięć minut. Do zapomnienia. Pięć minut dla tych, którzy oczy otworzą. -Będą dwa słońca i będzie pięknie. Szkoda, że nie dla wszystkich, bo nie zrozumieją tego.
Ciąg dalszy będzie w drugiej części.
Część druga. „Wstąpiłem na działo i spojrzałem na pole”
Co tak na prawdę dzieje się podczas prześwietlenia sumień.
-To co nadchodzi będzie lekcją. Świadomość. -Zejdzie Moja energia, żeby ich przebudzić.
-A Jezus przyjdzie do was. Do ludzi jeszcze nie.
-Mały, przyszedłem głównie po ciebie. -Nie umrzesz, zabiorę cię. – Piotr „umrze”, ciało zostanie.
-Przed rozstaniem… będziesz wniebowzięta. – … wezmę cię do sześcianu, żebyś żadnego bólu nie doznała.
-Zatrwożą się wszyscy. -… najgorsze będzie, kiedy zabiorę Siebie. Wyjdzie ten, którego widziałaś nago.
-Chleb powszedni będzie zamknięty. Twoja kawa, jego praca, twoje pisanie.
-Nadal ważna jest jedenastka i że szatan będzie zamknięty na jakiś czas.
*Lekcja, czegoś mamy się dowiedzieć, coś zrozumieć.
*Ojciec przychodzi głównie po Piotra, czyli do innych też.
*Strach, zamyślenie, trwoga. Ludzie porzucą pracę, normalne życie na jakiś czas? Ulice będą puste?
*Szatan zamknięty, ale nie ma też Ojca.
Ojciec przychodzi, ale Go nie będzie. To zdanie nie jest nielogiczne, jeśli jeden i drugi przypadek oznaczają Ojca w dwóch stanach/postaciach. Analogicznie Piotr „umrze”, ale nie umrze.
Wróćmy do Pankracego. Zwróciliście uwagę, że tam są 3 postaci: człowiek, Pankracy i zakulisowo drugi facet, który steruje kukłą (animuje) i podkłada głos. Standardowo rozróżniamy ciało i duszę, ale…
– …według Piotra Ojciec tańczył z moją duszą, nie czułam się jakbym była w środku pusta.
-… na tamtym świecie nie czynisz rękoma, nogami, ale myślami.
– Myśl jest pierwszym grzechem, myśl materializuje się w świecie, który jest wam zasłonięty.
– Chciałabyś się spotykać ? [z Metatronem po śmierci fizycznej Oli] -…a on będzie pamiętać o mnie ? Też.
*Piotr nie ma świadomości i wiedzy Metatrona, są to 2 oddzielne istoty.
*W wizjach Metatron to alabastrowy kolos ale… Czasami Metatron „animuje” Piotrem i wypowiada się, Piotr jest wtedy nieświadomą kukłą.
*Metatron zapewne obserwuje Piotra. Pamięć Piotra będzie/może być wgrana do duszy Metatrona po powrocie do Ojca. Analogicznie jest z Olą – ale to się staje po śmierci fizycznej ciała Oli.
Mamy więc: ciało (kukła Pankracego), duszę (animator lalki) oraz to coś, z czym się utożsamiamy (nasza pamięć, emocje, charakter, światopogląd), to – człowiek. Kontakt człowieka z duszą jest słaby (5%?), może poprzez wewnętrzny głos, intuicję. Podobnie demon, jako oddzielny byt, może zagnieździć się w człowieku.
Uchyla się kurtyna, co się dzieje? „Stwórca tworzył duszę człowieka sięgając do swojego uda”. To dusza jest częścią Ojca, jest Nim. Ojciec zabiera Siebie – wyrywa duszę z ciała. Jeśli ktoś miał demona, ten też wychodzi. Ciało bez duszy, dusza bez ciała ale nie w Domu Ojca. Ten stan to rodzaj śmierci. W Ap prorocy leżą martwi przez 3,5 dnia, czyli potrwa to krótko.
Jak wygląda konfrontacja duszy i świadomości ludzkiej. Pięknie pokazano to w wizji:
-Wyciągnąłem w twoim kierunku rękę… Ty stawałaś się coraz bardziej złota […]. To trwało z pół godziny…
Może będzie wizualizacja duszy jako drugiej postaci, może to będzie dwugłos i tymczasowe zespolenie pamięci obu istot. Dusza wielu będzie zapewne niezadowolona z doświadczenia, jakie w swoim pakiecie serwuje jej człowiek. To jak dr Jekyll i Mr Hyde. Czy to nie jest właśnie moment sądu? Własna dusza nas osądzi.
Gdzie tu jest Jezus, paruzja? Prekursorem tego, co wydarzy się Piotrowi był Jezus. Jezus przyjdzie = ludzie będą żyli w stanie świadomości, gdy udział procentowy świadomości duszy w ciele przekroczy ileś tam. Prześwietlenie sumień to tylko zajawka, pierwszy promień świtu. Dlatego Ojciec mówi, że paruzja postępuje.
Dlaczego jestem pesymistą? -Wszyscy się na niego rzucą. Jedni, żeby bronić. Drudzy, żeby go zabić.
Reasumując, nie pamiętamy poprzednich wcieleń, bo to nie my schodzimy na Ziemię. To nie Słońce krąży wokół Ziemi. Wiem, to ryje beret, samo wyobrażenie sobie, że bez duszy też mamy świadomość. Ta świadomość zobaczy, że dusza zapewnia jej nieśmiertelność. Lewak uświadomi sobie, że nie jest dla siebie sterem, żeglarzem i okrętem.
Powyższa analiza to tylko hipoteza. Każdy może zaproponować swoją wersję. Jegomościa nie będę tu analizował. To jest cukierek Oli, nie będę Jej podlizywał.
https://img13.demotywatoryfb.pl//uploads/201109/1316375298_by_Smack93That_600.jpg
*Piotr nie ma świadomości i wiedzy Metatrona, są to 2 oddzielne istoty.
*W wizjach Metatron to alabastrowy kolos ale… Czasami Metatron „animuje” Piotrem i wypowiada się, Piotr jest wtedy nieświadomą kukłą.
Idealnie w punkt.
Teraz przeglądam poprzednie wpisy. Podczas „delegacji” miałem przekonanie, żeby nie zaglądać do bloga. Teraz widzę dlaczego. Była tam dyskusja o duszy. Całe szczęście tego nie czytałem. To by wpłynęło na mój tok myślenia. Lepiej porzucić ludzkie definicje, teorie i standardowy punkt widzenia. Ojciec wspominał, że są gatunki inteligentne, nie posiadające duszy:
-Spytałam o gatunki obcych odwiedzających Ziemię. -Tylko nieliczne gatunki posiadają dusze.
No w sumie odpowiedź jest nieprecyzyjna. Ale jest potwierdzenie z innego źródła. Wg relacji Boba Lazara ze strefy 51, obcy nazywają nas containers (wg oryginału, niektórzy używają tu słowa vessels). Są to raczej ci, którzy sami nie są pojemnikami (nie mają duszy). W filmiku komentarz do rewelacji Lazara:
https://www.youtube.com/shorts/m8A_BjCmlGU
Gdyby można było wyciągnąć duszę z człowieka i wszczepić do ciała obcego, to żadna terminologia tego co pozostanie w człowieku nie będzie miała znaczenia, bo to coś umrze wraz z ciałem. Być może po prostu cały świat ożywiony może być domem dla duszy. Ale nikt kto wcielał się w człowieka nie pcha się w kurę, bo potem by gdakał w Niebie. Demony wtrącono w świnie, te mogą ryć w Piekle.
containers
No coś w tym jest, ponieważ faktycznie dusza traktuje ciało jakoby puszkę. Puszka do tego, aby mogła w naszym świecie funkcjonować jakoś. Dlatego Piotr widział duszę wielokrotnie jako odrębną jednostkę, która ma swoją odrębną świadomość i kształt. Podobnie widziała też Faustyna.
Ale numer. Oglądam teraz kolejny odcinek Kości (Bones), sezon 3 odcinek 3, a tam pada tekst (o hipnozie):
-Byłam w Vegas. Zostałam wzięta na scenę, i najwidoczniej, gdakałam jak kurczak przed 3000 ludźmi, ale absolutnie nic z tego nie pamiętam […].
-Przez następne trzy dni, kiedy ktoś powiedział „kawa”, gdakałam.
Polecam serial, dr Brennan jest prawie tak samo „normalna” jak ja, albo odwrotnie…
https://www.filmweb.pl/serial/Ko%C5%9Bci-2005-233995
„Kurtyna w bajce jest jak przesłona z Apokalipsy.
Mamy więc: ciało (kukła Pankracego), duszę (animator lalki)..”
Dołożyłabym jeszcze Reżysera – Stwórcę, którego nie zawsze chcemy słuchać, myśląc że sami lepiej odegramy swoja rolę, wg własnego scenariusza..
„-Jeśli nie wiesz, jak robić, to wsłuchaj się w siebie.
-Tam znajdziesz nie tylko siebie.” – Reżyser ma dla nas plan doskonały.
Słucham ostatnio doświadczeń NDE różnych ludzi, którzy nabywają na temat duszy po tym doświadczeniu wiedzy empirycznej, a nie tak jak my bazujemy na wiedzy czysto teoretycznej ewentualnie intuicyjnej.
Przykład opisu duszy-świadomości jako pola kwantowego, a Stwórcy jako generatora kwantowego:
https://youtu.be/D78Ucte0rak?si=kVz6jlfS9Dhi7snU
Taki techniczny, męski opis..ciekawa jestem , co myslisz Vitek, o tym. Dodatkowo w tym filmie jako ciekawostka jest opis postaci w kapturze bez twarzy – zamiast twarzy wiązki energii..
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/05/04/gdyby-wszyscy-mieli-miod-i-mleko-to-wpadliby-w-obojetnosc-i-nicosc/
Pola kwantowe wyglądają jak „medicine wheel’ , i przypomina mi to znaki na ciele, które z kolei bada R.B:
https://www.youtube.com/watch?v=BZZ5Zuvkro8
W skrócie cały ten film : https://youtu.be/D78Ucte0rak?si=0VIB6nd98b1n3ktD
Opowiada, że jesteśmy tożsamością Miłości.
Szprycha tego koła jest twoją zgodą na na współtworzenie rzeczywistości w której będziesz żył, a tylko Miłość jest twórcza.
Opisane jest to w sposób fizykalno-informatyczny. Wolę opisy bardziej poetyckie jak np. u G.Bossis:
” Zapytaj siebie: ‚A czy ja używam wszystkich sposobów, żeby uzyskać Miłość? Czy służę Miłości? Czy Miłość mnie słyszy? To znaczy: czy mówię do Niego w sobie samej? Czy kontempluję Go żyjącego we mnie? Bo On tam jest…
Nie pozwól twej duszy łatwo zasypiać, ale mnóż akty gorącego pragnienia, by wznosić się po stopniach miłości, aby dostać się do Mnie bliżej.” „On i ja”
Pankracy ? świetne skojarzenie z przesłoną. 🙂 🙂 🙂
Serial telewizyjny Niewolnica Isaura przy tym blogu wysiada, ale lubie fantazje.
Są zainteresowani twoim mężem. Zainteresowani sześcianem.
To nie jest reklama kanału, ale informacji. Obserwuję ten kanał ze względu na informacje, nie ze względu na prowadzącego, którego gdy słucham czasami, to nerwy mnie biorą. Obiekt zauważony przez Webb to właśnie sześcian.
Oczywiście to nie ostatnia nasza rozmowa o panach w garniturach, w każdym razie robi się bardzo ciekawie.