10. 11. 24 r. W drodze Warszawy.
Wracamy. Kiedy myślałam już, że nie porozmawiamy, Piotr klepie mnie w ramię dość mocno …
- Ojciec cię pyta …
- O czym myślisz ?
- ………. – roześmiałam się oczywiście, bo przecież Ojciec wie, ale jednak pyta dla zaczepki.
- O tym, że mało rozmawiamy, o tym, co się wydarzy …
- Pamiętasz ? Święta się zbliżają, pamiętasz ?
Śmieję się głośniej. Kiedy chcę poprzekomarzać się z Ojcem, od 3 miesięcy rozmowę zaczynam od; Ojcze, święta się zbliżają. Daję przez to sygnał, że czas leci, a Tomaszowa ani słychu, ani widu.
- Wszystko będzie skumulowane, będzie się działo, piosenkę pamiętasz ?
- Hmm … Ojcze, dlaczego Trump musiał wygrać ? – wykorzystuję okazję, że rozmawiamy.
- A wyobrażasz sobie, gdyby ta pani doszła do władzy ?
- A długo będzie prezydentem ?
- Zajmij się swoim podwórkiem, tu się będzie działo.
- … ??? …
- Widzę Tuska, jak gada jakieś głupoty … Zobaczyłem gacka, któremu oczy latają, wirują, jakby był naćpany … On to robi, że ten wariuje.
Kompromitacja Tuska! Zasugerował niemal wprost, że Trump jest rosyjskich agentem. „To jest efekt dochodzenia amerykańskich służb”. Donald Trump już niebawem zostanie oficjalnie ogłoszony 47. prezydentem USA. Tymczasem Donald Tusk, lider PO i premier, niejednokrotnie w oburzający sposób atakował obecnego prezydenta USA. Tak było chociażby podczas spotkania z mieszkańcami Bytomia w marcu 2023 roku. Wówczas Tusk zasugerował niemal wprost, że Trump jest rosyjskim agentem! https://wpolityce.pl/polityka/712241-kompromitacja-tuska-niemal-wprost-nazywal-trumpa-agentem
Dziwne zachowanie Tuska nie uszło uwadze nikomu, kto interesuje się polityką … https://www.youtube.com/watch?v=tR1xduM0wa4.
- To, co nagadał, zaszkodzi mu ? – pytam z nadzieją w głosie.
- Bądź spokojna, czas rozwinąć skrzydła, Mała.
- …….. – czyli się nie dowiem.
- A czy to źle mówić opłatek na hostię ?
- Może być opłatek. Ważne, co się pod tym rozumie.
- Jak wiesz, czym jest, to jest właściwa nazwa.
- Możesz też mówić Boże Ciało.
Cisza zapadła. Byliśmy już blisko Warszawy …
- Dziwna rzecz się stała wczoraj. Zapaliły się wszystkie światła w pokoju, dziwne, bo gasiłem – Piotr zamyślony.
- Oooo …. Miałam to samo ! Myślałam, że mi się przewidziało, ale teraz mi potwierdziłeś, że jednak ja też … Ojcze, coś to znaczy ?
- Sygnał od Nas. U niego i u ciebie.
- Jak to było ? Niech zapali się światło ?
- Światło się paliło na Santo Subito.
- Aaaa … Potwierdzenie ? Ojcze, ale dotyczy to papieża przecież … – jestem zdezorientowana.
- Chodzi o każdego – … każdy może być santo subito.
- Ojcze, ale co znaczy „święty teraz„ akurat dla nas ?
- Wkrótce to wkrótce, a teraz to teraz, może być za tydzień.
- Jeszcze będziesz zaskoczona.
- Ojcze … – chciałam o coś spytać jeszcze.
- …. Ojciec właśnie zasłonił okno.
- … Taaak ? A jak ?
- Zobaczyłem bajkę „Miś z okienka”, jak zamyka się okienko.
- ……… – nie znam, ale się roześmiałam.
Jedziemy coraz szybciej.
- Ojcze, nie boisz się jechać tak szybko ? – żartuję.
- A ty ?
- Przy Ojcu nie.
- Przy Sobie Ja też nie.
- ……… – śmiech.
- No to jakie będą te święta ? – pytam dalej.
- Daj Mi spokój, wiesz ile światów mam na głowie ?
- … Dzisiaj przez sen mówiłem Jahwe jest moim Bogiem … i wtedy było wielkie uderzenie w ścianę jako potwierdzenie.
12. 11. 24 r. Warszawa.
Piotr czuje się na tyle chory, że pozostał w domu. Od czasu do czasu porozmawiamy …
- Dziękuję Ojcze za Trumpa … Lewacy w Polsce teraz portkami trzęsą ze strachu.
- A co by było, gdybyś dostała Trumpa i dodatkowo trampki ?
Uśmiecham się przypominając sobie dzisiejszy tekst z bloga, gdzie pisałam jak Bóg lubi bawić się słowem. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/11/11/niebianski-humor/
- Wiesz, kogo słyszę ? – zmrużył oczy wkurzony.
- Belzebuba ! … Tego z włosami, co ci opowiedziałem.
- Błagaj o wolność tego narodu, bo go zniewolę !
- …. ???!!! … – spojrzeliśmy się na siebie w milczeniu.
- To gacek, kłamie jak zwykle … – Piotr próbuje go zbagatelizować.
- No nie wiem …. Tym razem chyba nie … Ale to nie chodzi zajęcie Polski dosłownie, ale zniewolenie narodu przez diabła – tłumaczę Piotrowi.