19. 09. 24 r. Warszawa.
Pewna ciekawostka obiegła internet, a zwłaszcza Facebook. Ciekawe zdjęcia jakiejś niby postaci – A Divine Light in the Sky: Ikaria’s Celestial Phenomenon – Hasan Jasim Komentarze przeróżne, od euforii, do całkowitej negacji. https://www.facebook.com/RedClimaticaMundial/posts/-grecia-pareidolia-en-cielos-de-icaria-julio-21-2024-cortesía-filipos-trakosas-s/899839048640436/
Zainteresowałam się, skąd pochodzą te zdjęcia. Okazało się, że źródłem jest pewien Grek, niejaki; https://www.facebook.com/profile.php?id=61555815533153 Twórca cyfrowy udostępnia na swoim profilu różne zdjęcia przedstawiające jakąś niebiańską postać. Wszystko wydaje się więc teraz jasne, fake. Wydaje się, bo do końca nie jestem pewna. Czekam na Piotra, aby to rozstrzygnąć …
Kiedy przyszedł, kiedy zjadł obiad, mówi do mnie nagle …
- Słyszę piosenkę „Good bye my love, goodbye, goodbye” … Demis Roussuos …
- …???!!! … – wykrzykniki w mojej głowie. To przecież Grek !!!
- Nieeemożliwe !!! …. – i opowiadam Piotrowi o tych zdjęciach.
- To znaczy, że to na pewno fake …. Goodbye, goodbye ?
Wesołość mnie ogarnęła, że otrzymałam odpowiedź nie pytając i to w tak niezwykle inteligentny i zabawny sposób.
20. 09. 24 r. Warszawa.
Piotr tylko o biznesie i biznesie …
- Ojcze, a co u Ciebie ? – przerywam.
- Właśnie rozważam, czy go jeszcze podtopić, czy dać mu powietrze.
- … ???!!! … Ojcze, daj mu powietrze …
- … Bo jak on się topi, to i ja się topię – dokończyłam w myślach.
- To też twój interes ?
- …….. – zawstydziłam się. Tak to zabrzmiało w mojej głowie, niestety.
Ojciec mówiąc podtopić nawiązuje do wizji o fali. Podtopić znaczy tyle, co dodać nowych problemów, trudności w życiu.
-Przed drugą falą ciężko mi było pływać w wodzie, ciągle się zachłystałem wodą.
-Jest ci ciężej, bo i serce masz słabsze.
-Zauważ, że mimo zachłyśnięcia nie utonąłeś.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/04/16/nie-zdajesz-sobie-sprawy-co-nadchodzi/
- Oooojcze, daj mu trochę powietrza – nie poddaję się.
- Czemu ? Czemu mam mu dać powietrze, a innym zabrać ?
- Pamiętasz Murzynka ?
- Nie powiem, czy go znasz, ale czemu ?
-Dlaczego ona znowu choruje? – spytał się Ojca… ot tak… po prostu. -Nie możesz jej zostawić? – … zamurowało mnie. -Dlaczego prosisz o nią? Skąd wiesz, czy jest dobra? -Powiedziano mi. -Dlaczego mam ją zostawić? Nawet jej nie znasz…? -Jeśli jej nie zabiorę, zabiorę kogoś, kogo nie znasz. -Rachunek musi się zgadzać. - ... Zobaczyłem wagę z dwiema szalami, na jednej jakieś murzyńskie dziecko, a na drugiej Alicję – Piotr opowiada, a ja zapisuję. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/13/dlaczego-mam-ja-zostawic-nawet-jej-nie-znasz/
- No powiedz czemu ?
- ……… – nie odzywam się, doskonale pamiętam tamtą rozmowę.
- Chcą go zadusić, bo ich ostrza nie są w stanie przebić jego zbroi, dlatego go duszą, dlatego ich tak wielu.
Zbroja …
Czas nauki się skończył... Przywdziejesz zbroję, pobierzesz oręż. Nachodzi nieuchronne.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/25/przy-ojcu-nic-nie-jest-ciezkie-wszystko-smakuje/
-Ciekawy ten sen z zębami... Tytanowe to zdrowe – przypomniał sobie sen córki.
-Chcesz powiedzieć, że tytanowe zęby to oznaka zdrowia ?
-To zbroja! Będą cię atakować, a będziesz się śmiał, nic ci nie zrobią.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/03/14/4255/
- Cały czas mnie gryzą, kłują, w nocy są … Zawsze są – Piotr zmęczonym głosem.
- Jak na taką sytuację całkiem normalny jest.
- To fakt … – przyznaję przyglądając mu się uważnie.
- To dzięki Ojcu – Piotr od razu.
- Wiesz czemu innym idzie w biznesie ?
- Bo jemu nie idzie, ma za to fajną ekipę, która stawia czoła.
- Zwróć uwagę, że nie choruje.
- Dzięki Bogu …. – mówię głośno.
- … Pozwoliłem ci użyć Swojego imienia.
- … Nie rozumiem … – pytam Piotra.
- Aaa … Gdy się ubierałem, powiedziałem do siebie; jestem i jestem … I wtedy usłyszałem …
- Nieeee …. Jestem, który jestem.
I to mnie rozłożyło „na łopatki”.
Wieczorem.
Przygotowując następny tekst na blog trafiam na treść, która mnie nawet nie zdziwiła, ale potwierdziła, że obecne problemy, które są niekończące i wykańczające, to nie przypadek.
-Dlaczego Ojcze Piotr tak ostatnio wygrywa przetargi ? – Pytam jeszcze raz. -Nie zostawisz nas w problemach. -To jest kwintesencja do końca roku. -… A jednak … – pomyślałam tylko. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/09/22/czas-sie-zbliza-nieodwolalnie/
-Szedłem pod górę i walczyłem z czarnymi żołnierzami. Strzelali do mnie, góra była bardzo stroma, tak bardzo, że musiałem się wspinać jak himalaiści. Cały czas chcieli mnie zabić, a ja tylko się uchylałem przed strzałami. Jestem tak zmęczony, że nie mam ochoty na nic. -Nie jesteś Kowalski, żeby tu się mazać. -Nie po to cię tu wysłałem.…….. – Piotr zesztywniał, wyprostował się i w sekundę wszystko mu minęło. -To wszystko są próby i będą do samego końca. -Jedna góra się skończy, będzie druga. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/07/10/jedna-gora-sie-skonczy-bedzie-druga/
Obejrzałem w miniony weekend, jeden z lepszych tego typu filmów od lat.
Niejednemu moze otworzyć oczy na to co naprawdę nas otacza, a co uporczywie ignorujemy, zaś temat aborcji przedstawiony idealnie. No i my – ludzie pokazani jako niemal dzieci we mgle, tak łatwe do rozgrywania przez siły nieczyste, śmieszne w swojej pysze, na pozór harde i dumne, a takie bezradne bez Boga, choć jednocześnie nadal tak bardzo pewne, że Go nie ma…
Polecam, warto obejrzeć.
https://www.filmweb.pl/film/Złowrogi-2023-10031616