Karmię was Sobą.

07. 05. 24 r. Warszawa.

Na kawie.

  • Homielu, pożyczyłbyś parę groszy … – Piotr zaczyna.
  • Człowieku ! Mój cały majątek to skrzydła ! 
  • ……… – kawa mi się polała po brodzie. Dzisiaj będzie wesoło.
  • Ojcze .. Iść, czy nie iść do dentysty dzisiaj. Tak mi się nie chce …
  • A wiesz jak Mi się nie chciało dzisiaj rano wstać ? Tak Mi się dobrze spało.
  • W takim razie Ojcze, Tobie się lepiej spało niż mi.
  • Miałem lepsze zatyczki w uszach, anioły hałasowały. Kłóciły się o Torę.
  • Oooo … Ciekawe … O Torę ?
  • Wyrywały sobie z rąk, chcieli czytać …
  • Hmm … Torę …. – jeśli nawet w żartach Ojciec wspomina o Torze, to znaczy, że ma ona znaczenie.
  • Jeden z kucharzy przyniósł przepaloną owsiankę.
  • Taaaak ? – śmiech.
  • A wiesz dlaczego ? Wczytał się w Torę …
  • Hmm … Znowu Tora … A dlaczego nie w Pismo Święte ?
  • To nowe czasy, a stare są jeszcze nie przerobione.
  • ??? … 

  • Myślę, czy nie zejść na pół godziny do tego świata na naleśniki.
  • O ! To powiedz  Ojcze kiedy i pójdziemy razem.
  • Nie zdążysz. Słyszałem, że masz problemy z zębami.
  • ………. – roześmiałam się. 
  • Ojcze, a może się umówimy kiedyś na kawę … ?
  • Wiesz ile w nim Moich imion ?
  • To z kim teraz rozmawiasz ?
  • …….. – gwałtownie spoważniałam.

Notuję każde słowo i zastanawiam się jak przyjmą je ci, którzy w swojej wierze są śmiertelnie poważni.  

  •  A teraz chciałabym spytać o coś ważnego … Ostatnio w wizjach pokazuje się las. Na przykład ta ostatnia wizja z pająkiem była na polanie, ale w lesie. Co oznacza w wizjach las, Ojcze ?
  • ……… – Piotr zamilkł na chwilę.
  • Ojciec mi przypomniał wizję Doroty jak biegłem przez las i goniły mnie gacki. Gdy rozsuwałem gałęzie i puszczałem, to te gałęzie uderzały w gacki …
  • Hmm … Uderzały w gacki ? Co uderza w gacki ? Nasze modlitwy ? No nie rozumiem.
  • …….. – wzruszył ramionami, że też nie rozumie.
  • Mówi się im w głębiej w las, tym ciemniej … Może las to takie „gackowo” ? … – zadumałam się.
  • A Tora ? Dlaczego Tora, Ojcze ? Tora jest taka ważna ?
  • . Skinął głową tylko, tak z powagą – Piotr pokazuje powoli.
  • Ważne są wizje proroków, wypełnia się to, co zapisane.
  • Chciałabyś być prorokiem ?
  • Broń boże !
  • No nie do końca. Jesteś nim.
  • A skąd ! – zarzekam się znowu.
  • Wprowadzasz swoje interpretacje …
  • No właśnie … To chyba błąd – zamyśliłam się.
  • Za wszystkie grzechy będzie rozliczenie – … Ojciec się roześmiał.
  • Nie martw się … A kto cię prowadzi w tym pisaniu ?
  • No tak … Ale żadnym prorokiem !… – zarzekam się po raz trzeci.
  • Ojcze, a ta wczorajsza wizja ?
  • Czas się skończył dla tych ludzi.
  • ??? … Czyli … To są dusze tych trzech osób ? – sama jestem zaskoczona.
  • To jest ich dobra energia. Została przetrącona.
  • Wszystkie jego (Piotra) nauki zapadły się pod ziemię.
  • Z tego wynika, że ziarno, które zasiał, trafiło na suchy grunt.
  • Nic z tego nie będzie.
  • Czyli … Piotr mówił im o Bogu, ale oni Go odrzucili … – kiwam głową. 
  • Ciekawą wizję dała ci Jedenastka.
  • Ciekawą  …. Ale Ojcze… To może być hohohoho …
  • Albo i dalej… Skoda tyle nie pożyje. Zostawił ją …
  • Ta moja wizja z zaspami !
Nad ranem miałem wizję. Jechałem Skodą w Warszawie, pojechałem na Wolę tam, gdzie chodzisz do lekarza, na ulicę Żytnią. Stanąłem przy jakimś zaułku, z samochodu zacząłem wyciągać kołdrę, poduszki, poszewki, wszystko co miałam na łóżku, dużo tego miałem. Wyciągnąłem, zostawiłem auto i odszedłem. Na koniec obejrzałem się jeszcze i zauważyłem tego faceta z filmu „Zmartwychwstały”. Tego, co szpiegował Chrystusa … i to wszystko. Aha, było pełno śniegu, zaspy śnieżne dosłownie. Odszedłem piechotą.  https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/07/14/czas-to-pojecie-wzgledne/ 
  • Ciekawe dlaczego Ojciec ci pokazał tą wizję z tymi energiami …
  • Muszę chyba ostrzec moich ludzi, żeby się z nimi nie kontaktowali.
  • Nie mów nic, idą ciężkie czasy, będą pilnować swego.
  • Czuję tu rękę Ojca … 
  • To nie ręka Ojca, to myśl Ojca.
  • Wooow …
  • A ty sobie to zapiszesz.
  • Oczywiście.
  • Głodna ciągle jesteś – …. słów.
  • Oczywiście – roześmiałam się.

Gdy całkiem już późno …

  • Pokoloruję ten świat …
  • Hmm … Ciekawe co to znaczy .. – pomyślałam.
  • A na jakie kolory ? – pytam.
  • Wszystkie zobaczyłem ….
  • Masz się niczego nie obawiać, kiedy go nie będzie.
  • Ja dotrzymuję danego przymierza, a z tobą zawarłem ciche przymierze bez twojej wiedzy …
  • …….. – zdziwienie moje ogromne, bo kiedy ?
  • Abyś nie doznała lęku, ani bojaźni.
  • Ta chwila nadejdzie, ale ta chwila się skończy.
  • Nie martw się, w końcu zaprosiłaś Ojca na tą kawę.
  • Jak się powiedziało to czas, aby się stało. Twoje słynne; a może kawy ?
  • I będziesz chciała …
  • . Widzę milczenie …
  • Radość w milczeniu …

Rozumiem … Będę w takim szczęściu, że nie będę w stanie nic powiedzieć. Szczęściu i szoku, jeśli zdarzy się naprawdę. I jeszcze coś … Zaprosiłam na Kawę Chrystusa, Ojciec ponownie połączył się w Jedność; zaprosiłaś Ojca na tą kawę.

  • Obydwoje jesteście dla ludzi, a nie dla siebie.
  • Bo gdyby było inaczej, nie mieszkałabyś w tym mieszkaniu.
  • I chwała Ojca nastanie.
  • Bez przerwy jestem przy was.
  • Karmię was Sobą, My mamy przymierze.
  • . Masz trafność odczytywania wizji. Celność. Celujesz i trafiasz.
  • Z tymi trzema duszami, to Ktoś mi podpowiedział – od razu się zarzekam, bo wyraźnie to poczułam.
  • Mówisz praca zespołowa ?
  • Absolutnie. 
  • Ale to jednak ty to powiedziałaś.
  • Oooooj Ojcze. Powiedziałam tylko to, co poczułam, to wszystko …

Nasza rozmowa zeszła na temat gacka. Z początku nie chciałam tego zapisać, jednak pewne słowa były tak ciekawe, że szybko wyciągnęłam długopis …

  • Legiony wychodzą, zastępy zstępują.
  • Na Górze są zastępy, czynią dobro.

 

7 przemyśleń nt. „Karmię was Sobą.”

  1. Dzień dobry wczoraj miałem przyjemność rozmawiać z dwoma bardzo chorymi mężczyznami pierwszy skarżył się że boli go serce poprosił mnie o masaż . Nigdy tego nie robiłem ale z jego instrukcjami udało mi się. Zobaczyłem w jego oczach taką ogromną ulgę i wdzięczność. Złapał mnie za dłoń i powiedział dziękuję bardzo panie doktorze. Drugi cierpiący bardzo źle się czuł gdy już miałem go zapytać czy jest wierzący powiedział mi takie słowa już niedługo pójdę tam gdzie nic nie będzie mnie bolało i będzie mi dobrze po tych słowach uśmiechnęliśmy się do siebie i zasną. Takie sytuacje poruszają wszystkie dobre serca nawet te zagubione.

  2. „Ważne są wizje proroków, wypełnia się to, co zapisane.
    Chciałabyś być prorokiem ?
    Broń boże !
    No nie do końca. Jesteś nim.
    A skąd ! – zarzekam się znowu.
    Wprowadzasz swoje interpretacje …”

    „Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!

    Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze.

    Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół.

    Gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie [podczas tego] jakiś poganin lub człowiek prosty, będzie przekonany przez wszystkich, osądzony i jawne staną się tajniki jego serca; a tak, upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu, oznajmiając, że prawdziwie Bóg jest między wami.
    1 Kor14. 1,3,4, 24,25

    Gdy zaś wejdzie na bloga np. jakiś człowiek niewierzący i odkryte zostaną tajniki jego serca przez to, co tu przeczyta, odda pokłon Bogu, oznajmiając, że prawdziwie Bóg jest między wami. I tak się dzieje.

    https://youtu.be/YJ57Ba6hZX0?si=CCdKU-C8WWRGJT96

    I dzisiejsze czytanie:

    Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi Jego członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele naprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają moc czynienia cudów, potem tych, którzy uzdrawiają, którzy wspierają pomocą, którzy rządzą, którzy przemawiają rozmaitymi językami. 1 Kor12.27-28

    1. Gdy zaś wejdzie na bloga np. jakiś człowiek niewierzący i odkryte zostaną tajniki
      Wielu nie wierzy, co jest tutaj zapisane. Na szczęście zostało mi to zapowiedziane, więc przyjmuję to ze spokojem. „Rób swoje.

      1. To Duch Święty porusza sercem, a my jesteśmy tylko Jego narzędziami i nie wiemy, jak nas użyje.
        Jeden ksiądz opowiadał jak pewnego razu głosił mądre, przemyślane kazanie, a kobietę poruszyły nie jego słowa ale jakiś zwykły, prosty gest, który wykonał w czasie głoszenia.

        Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha J3.8

  3. Wszystkie jego (Piotra) nauki zapadły się pod ziemię.

    Piotr długo oddzielał Boga od biznesu (firmy), ale z czasem mówienie o Bogu stało się silniejsze i oczywiście dla niektórych w firmie stało się to kością w gardle. Poszli tam, gdzie o Bogu się nie mówi w ogóle.

    1. Trafiłam ostatnio na temat orbsów- tajemniczych latających świadomości:

      https://youtu.be/mNGu_nd3a88?si=_j3aQ4N8O-uOJECN

      Wynika z tego, że jest rodzaj komunikacji przez świadomość.
      Mimo, że większość ludzi tego nie widzi, może to przyjąć lub odrzucić – myśl, obecność, świadomość, wiedzę, energię.

      „ziarno, które zasiał, trafiło na suchy grunt.”

      Było o tym wspominane:

      „Chrzciny bliźniaków i dwie kule dokładnie nad nimi.”

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/11/02/od-przypadkow-jestem-ja/

      „Dzisiaj przyszła do mnie Maryja. Połączyła się ze mną energią.
      Jak ?
      Gdy się modliłem, między moimi dłońmi i czołem stworzył się trójkąt. W środku pojawiła się KULA. Maryja podeszła do mnie i widzę, że też ma trójkąt i kulę w środku. Te KULE SIĘ POŁĄCZYŁY.

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/27/patrz-ujawnil-sie/

      W tym samym wpisie:

      „Podczas modlitwy prosiłem Ojca, żeby coś zrobił z tymi protestami pod kościołami. Pokazał mi wtedy białą kulę o gigantycznej siłę, która wybuchła nad Ziemią”

      Może to jest wielki wybuch świadomości Bożej? – to oświecenie sumień

      „Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” Dz9.3-4

      I jeszcze wizja z kapturem i kulami:

      „Wyciągnąłem ręce ponad ludźmi i zza mnie wypływały kule, dwa razy po 3 kule, sześć kul, ja nimi sterowałem, a one mnie słuchały …a kiedy kule popłynęły nad ludźmi, to pękły. Posypały się z nich konfetti jak manna. To była jakaś energia, jak to się sypało”

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/05/04/gdyby-wszyscy-mieli-miod-i-mleko-to-wpadliby-w-obojetnosc-i-nicosc/

      1. „poczułem wielką energię, która się do nas zbliża. Taka ściana energii. Dochodzi do naszej przesłony-ściany, powoli ją przebija, aż w końcu ściana cała się kruszy.”

        Nawiązuje do tego, przynajmniej na zdjęciu:

        „Podczas modlitwy prosiłem Ojca, żeby coś zrobił z tymi protestami pod kościołami. Pokazał mi wtedy białą kulę o gigantycznej siłę, która wybuchła nad Ziemią”

        https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/27/patrz-ujawnil-sie/

        Ciekawie opowiada pan J.Dobrucki o reinkarnacji, o świadomości, która jest pamięcią duszy, komunikacji przez świadomość:

        https://youtu.be/8CjWPGvqto8?si=DPwSCoP0xBR5SoX_

        Mówi też o tym, że świadomość komunikuje się przez obrazy.

        „Tak jak Jezus wykorzystywał obrazy z życia, aby ludzie Go zrozumieli, tak przywoływanie obrazów z filmów, które znamy, znacznie ułatwiają zrozumienie słów Ojca. ”

        https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/08/15/szanuje-co-zostalo-zapisane/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.