Taki czas nadchodzi.

15. 04. 24 r. Warszawa.

  • Paruzja … słyszę znowu – Piotr rano.

Dziwność mnie ogarnęła kilka godzin później, gdy obejrzałam to video. Przecież on mówi o paruzji !!! https://youtu.be/AzViWye3Ut8?si=kyqHIDPGyaKPv-GX&t=1417


Gdy Piotr wraca do domu, jest jakiś inny, spokojniejszy.

  • Dzisiaj przyszedł do mnie Ojciec. Do biura przyszedł, czułem Go. Siedział sobie koło mnie. Takie dobro poczułem, spokój … Nic się już nie liczyło, żadne problemy.

Rozpływał się w zachwycie długo, dopóki nie obejrzał wiadomości z Izraela.

  • Iran uderzy bronią atomową … – nagle w zamyśleniu.
  • … ??? … A gdzie ?
  •  Chyba na południu Izraela, jakoś tak … – wziął mój zeszyt i zaznaczył.

  • Początek końca.
  • Hmm … To będzie jedna bomba ?
  • Pierwsza.
  • Pierwsza ? – zmroziło mnie.
  • Iran na Izrael, Izrael na Iran, na tamten kierunek kilka bomb, tak widzę. Mnóstwo ludzi zginie. Armagedon na Bliskim Wschodzie … Wszyscy będą przerażeni, że tak to się posunęło … A Europa, będzie pod wodą … Wybrzeża pod wodą, 2-3 metry, gwałtownie woda przybierze … Świnoujście  widzę pod wodą ! – … i zrobił wielkie oczy.
  • Cena ropy strzeli do góry …
  • No to bieda będzie – …. ja od razu.



16. 04. 24 r. Warszawa.

Pogoda szaleje, robi się zimno, od razu czuję to w głowie …

  • Twoja migrenka jest jak Irenka.
  • ??? …
  • Odejdzie, choć przyszła w niedzielę i babunia przyszła …
  • No to było niesamowite !

Babcia babunia … Tylko tak mówiły moje dzieci na swoją prababcię.


Siedzimy sobie na kawie, zero ludzi. Piotr wspomina jak to został oszukany i co „z nimi zrobi wszystkimi” …

  • Nie sędziuj, nawet nie masz kursu sędziowania.
  • …….. – no i się roześmiałam.
  • Wczoraj się tak tobie przyglądałem, jak człapałaś w kapciach i słyszę …
  • To żona twoja.
  • I zrozumiałem, że żona znaczy naprawdę coś więcej.
  • I mąż twój … W jednej osobie – dodał teraz Ojciec.
  • W jednej osobie ? – zdziwił się.
  • Żona i mąż jako jedno … Piękne … – kiwam głową z uznaniem. 

A co z tymi, którzy w życiu mają kilka żon, kilku mężów ? Ot zagwozdka….

  • Ojcze dlaczego był Auschwitz ? Czy to ich coś nauczyło ? – pytam.
  • Człowiek ma pamięć, ale krótką.
  • . Ciężkie czasy idą … Dobrze, że Ojciec zabrał mi tych ludzi … Ale jak będę miał wiele pracy, to muszę zatrudnić nowych …
  • To nie jest czas na zatrudnianie, to jest czas na przeżycie.
  • Taki czas nadchodzi.
  • Woow … – zmartwiłam się.

Oboje zamyśliliśmy się na długo …. Wojna na Bliskim Wschodzie naprawdę może zamieszać w światowej gospodarce. Jeśli dodamy do tego kataklizmy …, to wizja z kioskiem się sprawdzi.

  • Zobaczyłem siebie w kapturze…  Zobaczyłem kaptur nasunięty na twarz do połowy, że nie było widać mi oczu.
  • To jest wyobrażenie długo oczekiwanej chwili …
  • Aaaa, czas na kaptur … – wiedziałam od razu.
  • Koniecznie musisz to zapisać. 
  • ……… – co też czynię.