Nieuchronne …

15. 02. 24 r. Warszawa.

Poranna wizja Piotra.

  • Idę ulicą w okolicy dworca. Dworca ! Mam przed sobą taki wózek, jaki mają złomiarze, pełno tam różnych gratów, cały mój dobytek. Wchodzę w tunel pod dworcem, który prowadzi do peronów. Ściągam swoją czapkę i wykręcam, wyżymam. Wypływa z niej prawie wiadro wody, taka była mokra. Nakładam z powrotem, nie jest sucha, ale mokra, wilgotna. I tyle …
  • Mokra od potu ?
  • Nie, spadał na mnie deszcz … Pamiętasz tą wizję z kubkiem i deszczem ? To są te ciągle problemy. To był niewidzialny deszcz. Leje się na mnie …
  • Ale to się jednak kończy, bo wyżymałeś, ale sucha już nie była. To nie tylko problemy, ale gacki, wszystko. Wiele nosisz na sobie.
-Aaaa … Z 10 lat temu widziałem siebie jak idę w ciemności, w koszulce. Miałem nad sobą chmurę, z której na mnie waliły grzmoty i śnieg. Jedyne co miałem w ręku to ciepły kubek, on mnie rozgrzewał. Wszystko się skupiło na mnie i miałem tylko ten kubek – powiedział rozżalony. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/05/31/wszystko-co-pokazalem-jest-godne-uwagi/ 

Poranna moja wizja.

Budynek, w którym znajduje się jakby dom kultury. Dom o nieokreślonej działalności. Pojawiają się jacyś ludzie, którzy przejmują ten dom w posiadanie i rozumiem, że dla mnie już miejsca tutaj nie ma. Stoję z pudełkiem moich prywatnych rzeczy i spoglądam na to wszystko ostatni raz wiedząc, że definitywnie to dla mnie koniec. Odwracam się, odchodzę niezauważona. 



16. 02. 24 r. Warszawa.

Kompletnie nie interesuje mnie Sai Baba. Ale zainteresowała mnie pewna informacja.

Sen na temat Sai Baby miał Craig Hamilton, wspomina o nim w przewidywaniach na lata 2024-26 (live z jego kanału z października 2023, wysyłałem tłumaczenie na adres e-mail FN).
Craig opowiada w tej części o swoim śnie – przyśnił mu się Sathya Sai Baba jako młody mężczyzna, który położył dłoń na jego czole, co dało jemu uczucie oczyszczenia. Powiedział, że udręki już nie będzie, zniknie na zawsze. Dało to Craig-owi uczucie radości. Sathya Sai Baba we śnie miał żonę (w prawdziwym życiu nie miał), która niosła w ramionach dziecko. Craig uważa, że sen to znak nadejścia na Ziemię następnego awatara – Kalkin’a (ostatnie wcielenie Wisznu, „niszczyciela wszelkiej niegodziwości”), który w hinduizmie oczekiwany jest pod koniec obecnie trwającej epoki. Wyobrażany jako jeździec na białym koniu, ma zniszczyć zło i doprowadzić nas do ery najwyższej moralności. Sen ten ma być znakiem, że coś przychodzi na świat aby go uchronić od zagłady, że nie musimy się bać, że duchowość pokona ostatecznie wszystko co złe.
https://nautilus.org.pl/artykuly,4468,czy-to-byl-sen-o-powrocie-mesjasza.html

Jeździec na białym koniu ? Ten sam wspomniany w Apokalipsie ? Nic dziwnego, że nawet inne religie mają zwiastuny nadchodzących wydarzeń. Jeśli apokalipsa dotyczy świata, wydaje się to logiczne. 

-Jak długo to może potrwać ? Przyjście Mesjasza ? 
-Niebo jest niecierpliwe. 
-10 lat ? 
-Tyle cierpliwości już w sobie nie ma.
-5 lat ? 
-Będziesz słyszał Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu teraz i zawsze, zawsze – powtórzył Ojciec z naciskiem. 
-I na wieki wieków amen. Wooow … 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/04/07/za-zywota-waszego-powroci-mesjasz/

Zostało 3 lata ?



18. 03. 24 r. Warszawa.

Wracamy do Warszawy.

  • Ta czapka już nie taka ciężka …
  • Aaa widzisz ! Czyli trochę problemów ci zeszło, tak pokazała ta wizja.
  • Ta szyba pęknięta to nienawiść …
  • ??? … Czyli jednak !… Tak myślałem … Gdy wygrałem sprawę, od razu poczułem z tamtej strony nienawiść … Musiała znaleźć swoje ujście, z tego wynika …
  • Kamień znalazł się znikąd …
  • No właśnie, przecież gapiłam się w szybę i raptem słyszę huk, żadnego kamienia nie widziałam – przypominam sobie.

Zadziwiające jak czyjaś nienawiść  odzwierciedla się w praktyce. Energia krąży i musi znaleźć swoje ujście. Wielokrotnie mogliśmy tego doświadczyć, ale za każdym razem robi to ogromne wrażenie. 

  • A dlaczego Ojciec teraz ci nie mówi, żebyś jechał wolniej ? Jedziesz bardzo szybko, więc dlaczego teraz nie ?
  • ………. – Piotr spojrzał na mnie zaskoczony.
  •  …. Bo od początku chodziło o auto ! To dlatego powiedział; jedź wolniej i podziwiaj ! Wiedział, że będzie z autem problem. To chodziło o auto ! – roześmiałam się.
  • Czyli to było nieuchronne, tylko kwestia z jaką silą uderzy.
  • Czyli na drugi raz jak usłyszysz jedź wolniej i podziwiaj, to już wiesz, że coś się szykuje z autem – śmieję się dalej.
  • Ojciec jest niesamowity … – Piotr pod wrażeniem.

Śmiał się przez długi czas kiwając tylko głową jak bardzo niesamowity.

  • … Ojcze, jeśli teraz sąd się zakończy i coś się zacznie ? Trwaj do sądu, a potem płyń ? – pytam.
  • A co to, spowiedź ? Nie dowiedziałaś się wtedy i nie dowiesz się teraz.
  • Ojcze, czuć wiosnę – po chwili zagaduję odnośnie mrozu.
  • Najgorsze dla wiosny jest mróz.
  • To są te niespodzianki.
  • Już myślą, że chodzą w krótkich rękawach …

Wieczorem.

  • Ojcze, jak Ci minął dzisiaj dzień ?  – roześmiałam się sama nie wierząc o co pytam. Ze zmęczenia bredzę chyba, bo nie wiem dlaczego.
  • Chyba Cię nikt o to wcześniej nie pytał Ojcze.
  • Until this moment … 
Oczywiście pomysł AI

13 przemyśleń nt. „Nieuchronne …”

  1. Pamiętam jak moja ś.p. babcia opowiadała kiedyś, że wg jednej z przepowiedni, po wielkim katakliźmie na ziemi zostanie bardzo mało ludzi (p. Ola też o tym pisze). Mówiła, że człowiek, który ujrzy na ziemi ślad ludzkiej stopy, będzie go ze szczęścia całował, „bo tędy szedł człowiek”, tak mało ludzi zostanie na ziemi.

    A’ propos LGBT i ich „miesiąca dumy” widziałam taką grafikę. Nie mogę jej wrzucić, ale wyglądała mniej więcej tak, jakby znikające litery z tęczowych przechodzące w czarne:
    PRIDEMONTH
    RIDEMONT
    IDEMON
    DEMON

    Tu też się schował. Jak na dłoni widać.

  2. …”Teraz jakby puściły im hamulce”…
    Ja myślę, że dopiero zaczynają je popuszczać.
    Nasz Ojciec jasno i wyraźnie wystawił opinie dla minionej PIS-owskiej władzy w Polsce. Powiedział jak już stała się niebezpieczna i szkodliwa.
    Nastała nowa, czy lepsza?
    Nie, ale inna. Lewackie blodyny już dają do wiwatu i wiadomo czyj program chcą realizować – jak na dłoni widać, że tego z dołu. Wszak przysłowie mówi: ” gdzie diabeł nie może, tam …” Po co to wszystko?
    Myślę, że całe to „szambo” musi wypłynąć na wierzch i nas zalać, bo tylko wtedy poczujemy, że to wszystko jest już nie do zniesienia i czas coś z tym zrobić.
    Takich zdarzeń, o których wspomniał Witek, będzie coraz więcej. I tak jak wspomniała Pani Ola natura da znać o sobie.
    Z rożnych innych przepowiedni od dawna wiem co ma się wydarzyć, a tu dostaję potwierdzenie tego. Jednak mimo wszystko nie umiem sobie takiej rzeczywistości wyobrazić. Coś co dzisiaj jest ( lądy, kraje, 8 miliardów ludzi) tego nie będzie, pozostanie tylko niewielka część, wynurzą się nowe lądy, powstaną nowe morza itd., itd.
    Koszmarny obraz, ale na taki obraz ludzkość pracuje i sobie go wypracuje.
    ZERO refleksji.

    1. Ja miałam ostatnio identyczne przemyślenia… Jak zwiedzaliśmy z mężem Rzym miałam cały czas w głowie przepowiednie Ojca Klimuszko jak to wszystko pochłonie woda, razem z zabytkami, dziełami sztuki itd., że ta sielanka się naprawdę skończy i jak będzie wyglądał wtedy świat? Co z tymi wszystkimi ludźmi? Po ludzku ciężko sobie to wyobrazić choć wiem,że tak być musi…

      Śmieszne jest to,że Unia Europejska i jej lewicowi członkowie uważają się za pepek świata, a w porównaniu choćby z cesarstwem rzymskim nie osiągnęli nic znaczącego i nic po nich nie zostanie… Nie wspominając już o tym,jak krótko trwają ich „rządy”. I sytuacja wydaje się podobna jak za czasów starożytnego Rzymu, że „imperium”, ludzie dochodzą do jakiegoś pułapu, zepsucie rośnie i następuje załamanie, przysłowiowe „bum” . Tylko,że teraz już kończy się czas miłosierdzia…

      I myślę sobie też,że po prostu trzeba być na śmierć przygotowanym w takim sensie, żeby mieć czyste sumienie, spowiadać się, przestrzegać Dekalogu, nie mieć nieprzebaczonych krzywd czy niedomkniętych spraw z innymi ludźmi/ członkami rodziny, przynajmniej starać się wybaczyć i wtedy naprawdę cokolwiek się wydarzy, człowiek czuje po prostu spokój w każdym położeniu.

      1. „Co z tymi wszystkimi ludźmi?”

        „Caedite eos. Novit enim Dominus qui sunt eius.” Te słowa padły z ust cysterskiego legata papieskiego Anaulda Amalrica do rycerzy w Béziers, 22 lipca 1209 roku, gdzie tego samego dnia doszło do masakry i siły katolickie wyrżneły lokalnych albigensów. Słowa te, w przekładzie z języka łacińskiego znaczą mniej więcej: „Zabij ich. Bo Pan wie, kto jest jego.”

        Przykład straszny i okropny, więc zaproponuję parafrazę bardziej odpowiednią do sytuacji „Nie przejmuj się. Ojciec wie, kto jest jego”.

        Powoli godzę się z myślą, że żyjemy w całkowicie deterministycznym, zaprojektowanym, zaplanowanym, i zaprogramowanym wszechświecie, i mamy niewiele do gadania tutaj, tylko takimi aktorami jesteśmy. Ale to jest ok. That’s fine. Reżyser i scenarzysta wszystko rozplanował doskonale. Wszystko jest dokładnie takie jakie ma być, i nie może być inne. Jak mam zejść z tej sceny to zejdę, jak inni zejdą, to zejdą, bo zostaną wezwani. Jedyne o co się martwię, to moją brudną duszę.

        1. Powoli godzę się z myślą, że żyjemy w całkowicie deterministycznym, zaprojektowanym, zaplanowanym, i zaprogramowanym wszechświecie,
          Od razu przypomina mi się Jackowski. 🙂 Mówi, że realizuje sie wielki plan i za tym stoi jakiś rząd światowy. Ech, nic nie rozumie.

          Dopiszę, bo może być to źle zrozumiane. Oni nie rozumie, że to plan Boga. Szuka winowajców na ziemi.

        2. „Jedyne o co się martwię, to moją brudną duszę.”

          Dobrze, że się martwisz, to znak, że Pan cię wzywa do nawrócenia, nigdy nie jest za późno. Pan jest dobry, miłosierny i hojny, to gacek determinuje i odbiera nadzieję.

          „Grzech mój wyznałem Tobie
          i nie ukryłem mej winy.
          Rzekłem: «Wyznaję nieprawość moją wobec Pana»,
          a Tyś darował winę mego grzechu.
          Toteż każdy wierny będzie się modlił do Ciebie w czasie potrzeby.
          Choćby nawet fale wód uderzały,
          jego nie dosięgną.
          Tyś dla mnie ucieczką:
          z ucisku mnie wyrwiesz,
          otoczysz mnie radościami ocalenia.”

          Ps32

  3. „ostatnie wcielenie Wisznu, „niszczyciela wszelkiej niegodziwości”’

    A propos indyjskich skojarzeń: istnieje również indyjska bazylia Tulsi. W hinduizmie tulsi jest czczona jako roślinna bogini, a wszystkie jej części są uważane za święte.

    „Tak, zioło królewskie.”

    https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/06/20/nikt-nie-przyjdzie-do-ojca-jak-nie-przez-chrystusa/

    „Ojcze, to królewskie ziele to bazylia – jestem trochę rozczarowana, bo bazylia ? Takie zwykłe coś ?”

    https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/06/12/to-co-zapisane-sie-odbedzie/

    W starożytnych tekstach ajurwedyjskich Tulsi określana jest jako „niezrównana”, „lekarstwo prosto z natury” i „królowa ziół”.

    Tulsi symbolizuje czystość, pomaga zredukować materialistyczne pragnienia i żądze oraz przybliża ludzi do boskości.

    „Musisz być czysty, wyczyszczony z grzechów, pokorny …”

    https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/06/20/nikt-nie-przyjdzie-do-ojca-jak-nie-przez-chrystusa/

    Tulsi jest adaptogenem czyli pomaga w adaptacji do stresu, wspiera homeostazę i zapobiega nowotworom.

    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4296439/

  4. ‘Zostało 3 lata ?’
    Nie chciałem się odnosić do dat, bo to zakazane, ale odniosę się, bo to zakazane 🙂
    Tak na prawdę nie chciałem osłabiać morale, no ale to ‘Ojcze, czy to w tym roku będzie’ może się przeobrazić w coś takiego…
    https://www.youtube.com/watch?v=EqULCbxwXOE

    Dlaczego jeszcze nie teraz? Musimy być doprowadzeni do ostateczności, jak Izraelici którzy dobiegli do brzegu Morza Czerwonego i wody rozstąpiły się dopiero jak się ludziska rzucili na głęboką wodę. Taki teścik wiary. W Apokalipsie to odpowiada chyba tym 3 x biada.

    Drugi powód – chłopiec w wizjach ma pod koniec 7 lat, czyli licząc od porodu… Poza tym to byłby ukłon w stronę polskich korzeni Piotra, albowiem

    ‘wstrzymał Wrota, ruszył sumienie
    polskie go zrodziło plemię’

    no a u Słowian przejście spod opieki matki pod opiekę ojca następowało po obrzędzie postrzyżyn w wieku 7 lat.

    W sumie nie napiszę konkretnego roku, czy to za 2, za 3, za 4 lata, Polacy nie gęsi, też swój język mają, niech bloga czytają. Ale to wszystko na nic, marność nad marnościami, bo Ojciec może wywinąć numer i zrobić coś w stylu ‘pochwycenia technicznego’, tak na moment, ze zwróconą niepełną zawartością głowy Piotra, co by się wypełniły proroctwa i gdy nie będzie już Katechona, Wrota się otworzą i ukaże się nam morda Antychrysta, który dokręci nam śrubę
    https://konserwatyzm.pl/katechon-wedlug-sw-pawla-i-proroctwa-apokaliptyczne/

    PS. Coś mnie dzisiaj dopadła głupawka, może to przez te melodie ludowe, które ktoś tu teraz w mojej okolicy odgrywa, Szczecin wraca do źródeł? Jednak nie, teraz już leci pop…

    1. Musimy być doprowadzeni do ostateczności

      Moja znajoma, która jest bardzo „kościelna”, to znaczy udziela się w życiu Kościoła mocno, co miesiąc na spowiedź itd. mówi mi dzisiaj, że homoseksualiści powinni spróbować mieć własne dzieci, powinni móc także adoptować, bo sierocińce są pełne.

      1. To jest dopiero odpał. Facet nie zatrzymuje się na światłach, kasuje motocyklistę, który parę dni później umiera. Tuż po wypadku nagrywa strima, mówi że jest aniołem. No wiemy jakim, upadłym.
        https://www.youtube.com/watch?v=7vxfDQwLSsI
        https://wydarzenia.interia.pl/pomorskie/news-wypadek-w-slupsku-zmarl-poszkodowany-policjant,nId,7599003

        Jakby się puszka Pandory otworzyła. Plaga żmij na Dolnym Śląsku
        https://wiadomosci.wp.pl/plaga-zmij-na-dolnym-slasku-wchodza-do-sklepow-i-domow-7042838891957088a

        Ap 12,3 I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię.

        Te gwiazdy to upadłe anioły. Teraz jakby puściły im hamulce.

      2. Dzisiaj Ojciec zapowiedział, ze to koniec objawień w Medjugorie. Niestety Piotr powiedział mi to kilka godzin później i nie jestem pewna, czy te obecnie to koniec, czy nadchodzi koniec

        1. „koniec objawień w Medjugorie”

          Koniec zapewne wiąże się z ujawnieniem 10 tajemnic z Medjugorie, które ma przekazać ks. Petar Ljubičić urodzony w 1946, więc już sędziwy kapłan..

          Ok. 5 lat temu byłam w Chorwacji ze znajomymi i namówiłam ich na jednodniowy wyjazd do Medjugorie, a objawieniach nic nie wiedzieli. Dla jednej z tych par to był punkt przełomowy, taki impuls do zmiany, do nawrócenia, które trwa do dziś ale przyniosło ogromne zmiany: para, która żyła w związku niesakramentalnym przez 18 lat, bez sakramentów – w tym roku byłam na ich ślubie kościelnym, oboje oddali się Maryi..

    2. „chłopiec w wizjach ma pod koniec 7 lat, czyli licząc od porodu… ”

      No, ciekawe..nie pomyślałam o tym.

      „Ten czterdziesty spełnia się do końca, choć tego nie widzisz.”

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/20/trwaj-we-mnie-jak-ja-trwam-w-tobie/

      Wrzesień 2019 + 7 lat = 2026

      „W domu jest też 6-7 letni jasnowłosy chłopiec. ”

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/03/28/nie-uciekniesz-przed-przeznaczeniem/

      Choć może być i 6 letni czyli 2025.

      Przy okazji skojarzyło mi się z wpisem o powodzi dzisiejsze czytanie:

      „Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».”Mt7. 26-27

      Szukając jeszcze daty narodzin Nike:

      „Zaprawdę urodziła.”

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/30/czlowiek-sie-doskonali-przez-upadek/

      Trafiłam jeszcze na swój komentarz pod tym wpisem o kwiecie Udumbara:

      https://www.nautilus.org.pl/artykuly,4145,od-23-lat-zakwita-kwiat-udumbara–czy-to-znak-ze-w-naszych-czasach.html

      „Według buddyjskiej legendy kwiat Udumbara zakwita tylko raz na 3000 lat.
      Pojawienie się kwiatów Udumbara zwiastuje przybycie Świętego Króla Obracającego Kołem, naprawiającego Dharmę w ludzkim świecie. O tym Królu mówi się, że przyjmie wszystkich ludzi ze wszystkich wyznań religijnych i przyniesie wszystkim zbawienie poprzez miłosierdzie.”

      A tu znów nawiązanie do Wisznu, który wciela się w różne postaci, przywraca zachwiany prawy porządek zwany dharmą, karze zło i przynosi ludziom ocalenie przed zagładą.
      Tulasi ( święta bazylia)uważana jest za awatar Lakszmi , a tym samym za małżonkę boga Wisznu .

      Koło Dharmy?

      R.B. mówi o znakach na ciałach różnych ludzi, które on obserwuje już od 20 lat:
      https://www.youtube.com/watch?v=BZZ5Zuvkro8

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/07/30/to-jest-karuzela-zycia/#comment-40210

      To jest karuzela życia.

      https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/07/30/to-jest-karuzela-zycia/

Możliwość komentowania jest wyłączona.