Można radość znaleźć w milczeniu.

28. 01. 24 r. Warszawa. Część 2.

Nadal jechaliśmy bardzo spokojnie, więc nic dziwnego, że co chwilę ktoś nas mijał. Widząc przejeżdżające  piękne niekiedy „fury”, jak to określił Piotr, zaczęliśmy rozważać, co by tu kupić, aby zaspokoić nasze chciejstwo i aby Ojciec był zadowolony.

  • Tobie samochód nie jest potrzebny.
  • Nie ?
  • Zrozumiesz, kiedy przyjdzie pora.
  • … Sam jestem ciekawy, co dalej. Ale co mi po tym, że jestem ciekawy – Piotr do siebie.

Zamyśliłam się.

  • Nie bądź smutna, przed tobą praca.
  • Lubię pisać o Tobie Ojcze.
  • A Ja lubię czytać o Sobie.

Jedziemy w ciszy, przypominam sobie wizję z chlebami i Ojca, który do mnie puszcza oko i cały czas się uśmiecha. W tym momencie Piotr mnie szturcha w ramię … i puszcza oko.

  • Można radość znaleźć w milczeniu.
  • Można milczeć i wszystko jest super.


Zbliżamy się do Warszawy, Piotr machinalnie przyspiesza …

  • Jedź powoli, nie spiesz się, Mały.
  • Dlaczego ?
  • Bo niewiele jazd zostało.
  • Faktycznie, jak zauważyłaś, woda zaczyna się wylewać, to widziałaś.
  • Pytasz wywoławczo gdzie ta woda, toteż się zbliża.

No taaak. …. Woda zbliżała się do naszego domu i wydawało się, że zostały tylko minuty. Ale co znaczą minuty dla Nieba, a co dla nas ? Nigdy tego nie odgadnę.

  • Zbliża się koniec waszej jazdy, waszych wspólnych jazd.
  • To jest ostatnia jazda ? – Piotr pyta spokojnie.
  • Jeszcze nie. Jedna z ostatnich jazd.

Słowo klucz; jedna z ostatnich. A ileż jest tych ostatnich ? Dwa miesiące przed wypadkiem z tramwajem również Ojciec nam zapowiedział, że to jedna z ostatnich jazd.

-Poczułem rozstanie z rodziną – zaszkliły mu się oczy. 
-Jak to poczułeś ?
-Energię. 
-Dlaczego Ojciec powiedział; jedź, to pożegnalna podróż ?
-Może chodzi o audi właśnie, bo jedziemy audi ? – Piotr się zarzeka. 
-Może … Wybieramy się za kilka dni do Szczecina i Ojciec wręcz nakazał, abyśmy jechali właśnie naszym audi. Dlaczego ? 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/12/16/wszystko-jest-mozliwe/
Jadąc do Arkadii rozmawiamy o drugiej sprawie sądowej, której końca nie widać. Zamyśliłam się … Pierwszy sąd, pierwsza fala … Drugi sąd, druga fala … Kto by przypuszczał 
-…I tak będzie z pożegnalnym wyjazdem.
-…. To może być jeden z 10 pożegnalnych wyjazdów – żartuję sobie. 
-Są różne sposoby na pożegnanie. 
-Można się żegnać i 50 lat ! – Piotr dodał. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/12/18/nic-sie-nie-stanie-bez-woli-ojca/
-…. Masz przegląd, auto naprawione, czyli Ojcze ta pożegnalna podróż to chyba nie chodzi o Audi .
-A od kiedy to nie znasz się na żartach ?
-No nieee …. – lekki zawód. 
-A może jednak ostatnia ? Widzisz ? Nie jesteś niczego pewna …
-Czyli co ? Jesteś zdana na Mnie. 
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/12/28/jestes-zdanya-na-mnie/
  • Jedna z ostatnich jazd ze względu na auto ?
  • Auto nie ma nic do tego.
  • … Kiedy ja to wszystko pozałatwiam ? – Piotr się przestraszył. Ma kupić auto, ma załatwić formalności z firmą. Wiele ma jeszcze spraw do załatwienia …
  • A na Wielkanoc będziemy razem jeszcze ?
  • ………. – Piotr przymknął oczy na potwierdzenie.

Ciarki mnie przeszły … Jedno jest pewne … Kiedy Ojciec mówi, że jedna z ostatnich, to tak jest. Po doświadczeniu z Audi wiem, że tak jest.

  • Chciałabyś wrócić do Domu ?
  • Do Nieba ? – upewniam się.
  • Do Domu. Tutaj domu nie masz.
  • Czyli do Nieba …
  • Do Domu …
  • . Czyli do Ciebie Ojcze … – uśmiecham się szeroko. Wiedziałam do razu, ale trochę się podroczyłam.
  • Musisz tutaj jeszcze pobyć.

I spojrzałam machinalnie na telefon i zegar i co ? 11;11. Tym razem szybko zrobiłam screena telefonu. A kiedy zrobiłam, uświadomiłam sobie, że nie tylko jedenastki, ale i przecież brzask, o którym tak Ojciec często mówił.

  • Zobacz, jedenastki – pokazuję Piotrowi.
  • Nie da się uciec.
  • ……… – Piotr kręci głową, że to wszystko go przerasta.
  • A wczoraj przeczytałem, że Ilmet jednak do rozbiórki.

Wkrótce przystąpi się do rozbiórki wieżowca Ilmet, zgodnie z zapowiedzią firmy Skanska, obecnego właściciela tego obiektu zbudowanego w latach 90. XX wieku. Plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru pozwala na wzniesienie wieżowca o wysokości do 200 metrów. https://wiezowce.pl/news/ilmet-pod-rozbiorke-zastapi-go-200-metrowy-wiezowiec/#:~:text=Wkrótce%20przystąpi%20się%20do%20rozbiórki,o%20wysokości%20do%20200%20metrów

10 przemyśleń nt. „Można radość znaleźć w milczeniu.”

  1. I jeszcze jedna ważna rzecz.
    ……….

    Pozdrów ten świat, bo będzie mu to potrzebne.

    p.s. jakby miało się coś wydarzyć.

    1. A mnie akurat mąż namówił na wyjazd do Włoch, chociaż już z kilka lat się wzbraniałam przed takimi podróżami właśnie ze względu na możliwy kataklizm… Z drugiej zaś strony chyba nie warto żyć w lęku i czekać na to, co ma się wydarzyć, bo stanie się wtedy kiedy po prostu ma się stać.

      Aczkolwiek mam mocne przeczucie,że to mogą ostatnie takie wojaże, i że być może takich Włoch z Watykanem na czele, jakie obecnie znamy już nigdy nie zobaczę…

      1. nie warto żyć w lęku i czekać na to, co ma się wydarzyć,
        Absolutnie tak, mieć plany i żyć normalnie.
        To jest tak jak z pewnym człowiekiem, który uniknął śmierci podczas trzęsienia ziemi. Leżał w pokoju na łóżku i glos intuicji kazał mu się przenieść na drugie lóżko na przeciwko. Niedługo potem ziemia sie obsunęła i jego pierwsze lóżko zapadło sie pod gruzami. Historia autentyczna. Wniosek; co komu pisane.

  2. Odpowiedz dot. łaciny. Zadałam pytanie, dlaczego podczas egzorcyzmów używa się niekiedy łaciny.

    Język kolebki, powrót do kolebki.

    Kolebka – https://sjp.pwn.pl/slowniki/kolebka.html

    Niektóre egzorcyzmy były stworzone po łacinie.
    -Przeróbka (p.s. tłumaczenie) nie oddaje mocy oryginału.

    1. „Ks. Gary Thomas, egzorcysta, uważa, że pomimo iż po Soborze Watykańskim II specjalny ryt egzorcyzmów został przetłumaczony z języka łacińskiego na języki narodowe to i tak najskuteczniejsze są egzorcyzmy przeprowadzane po łacinie”

      https://tvrepublika.pl/zobacz-jakiego-jezyka-boi-sie-diabel-i-dlaczego,41229.html

      Ten egzorcysta, którego Ola podlinkowałaś wcześniej:

      https://youtu.be/QRVzersZvy4?si=bXyaAVQqpW8FbH7T

      W ok.7min. mówi,że przed 1963 wyzwolenie z pełnego opętania trwało 1-2 dni do tygodnia, po 1963 od 8m-cy do 2 lat, a teraz 4 lata!

      Ten egzorcysta nie mówi, że skuteczność egzorcyzmów zmalała przez zmianę języka tylko przez obniżenie się poziomu wiary w Kościele.
      W zależności od tego jak święci są ludzie w Kościele decyduje to o skuteczności modlitw kapłana przy egzorcyzmie. Święci czyli mocnej wiary.

      Jeszcze przykład biblijny:
      „A Jezus, ujrzawszy wiarę ICH, rzekł paralitykowi: Synu, odpuszczone są grzechy twoje” Mk2.5
      Jezus uzdrawia paralityka ze względu na wiarę tych, co go przynieśli, bo paralityk najprawdopodobniej nie jest w stanie nic zrobić.

      1. W ok.7min. mówi,że przed 1963 wyzwolenie z pełnego opętania trwało 1-2 dni do tygodnia, po 1963 od 8m-cy do 2 lat, a teraz 4 lata!Ten egzorcysta nie mówi, że skuteczność egzorcyzmów zmalała przez zmianę języka tylko przez obniżenie się poziomu wiary w Kościele.
        Myślę, że prawda jest nieco inna. Słabsza wiara to jedno, ale gackom pozwolono na mocniejsze działanie. Piotr określił to po swojemu; oni stali się bardziej upierdliwi, łatwo się nie poddają. Co właściwie nie powinno dziwić, bo jeśli im na działanie pozwolono, to dlaczego mają nie skorzystać.

        1. W którymś komentarzu przeczytałam, że istotna jest wiara i modlitwa osób wspomagających egzorcystę.
          Z doświadczenia własnego: podczas modlitwy egz. Szatan na głos , publicznie,ustami osoby opętanej wymienia grzechy osób modlących się (kapłana pewnie też). Są to najgorsze grzechy, których wierzący człowiek się wstydzi, a które w przeszłości popełnił i są jego słabością, pretekstem do kuszenia. Ma to na celu osłabić tę osobę wspomagającą kapłana aby słysząc swoje grzechy zamilkła, poczuła się słaba i bezwartościowa. Bardzo trudno jest wyłączyć umysł w takim momencie, kiedy zgromadzeni słyszą twoje grzechy i ciągle trwać na modlitwie.

  3. Na tym ekranie jest więcej jedynek niż tylko te na zegarze. Niedziela w liturgii jest nazywana 1. dniem tygodnia. Styczeń jest 1. miesiącem roku. Dzień 28 po zsumowaniu 2+8= 10 – kolejna jedynka. A cała data też redukuje się do jedynki : 28.01.2024 =19, a 1 plus 9 = 10 – kolejna jedynka. Bardzo ciekawy moment utrwaliła Pani w telefonie.

    1. Jeszcze ciekawostka: dziś skompletowała się róża różańcowa za dusze czyśćcowe po łacinie, którą razem z Anie postanowiłyśmy założyć 24.05.2024 – zajęło nam to 11 dni !!!

      Niedziela 11.. 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.