03. 01. 24 r. Szczecin.
Wieczorem oglądamy fajny film; ”Pomiędzy nami góry”. Dużo tam śniegu … Piotr zapatrzył się w bok …
- Pozwól Ojcu skończyć za ciebie wszystko.
- Pozwól, sam zobaczysz … – efekty.
- Pozwól czasowi zrobić wszystko za ciebie.
- Za mnie ?
- Cierpliwy bądź. Nie spotka cię już żadna krzywda.
- … Krzywda … Ten wypadek to krzywda ? – pytam dla głębszego zrozumienia, co dla Ojca znaczy krzywda.
- ………. – cisza.
- Błogosławię ten dzień.
- ……… – i Piotr zamilkł. Za długo, zniecierpliwiłam się.
- Popytaj więcej ….
- Jak ty mnie denerwujesz !!! – krzyknął nagle.
- Nie przerywaj w takich chwilach !!!
- …….. – zamilkłam.
- … Widzę jak Ktoś dmucha w ognisko i ogień się rozpala .. Ale tak mocno !!! – był pod wrażeniem.
Zamilkł znowu, ale na wszelki wypadek się nie odzywam, czekam cierpliwie … Widzę, że się mocno wzruszył, oczy wytarł ręką …
- To Chrystus już tego nie chce …
- … Krzywdy ? – pomyślałam.
- Odejdziesz od tego, co zwykłe, do tego, co jest niezwykłe dla tego świata.
- Wiatr zmian dmucha.
- ……… – krótka cisza.
- Wraz z mrozem przyjdą wielkie zmiany.
- … ??? Z mrozem ? Mają nadejść mrozy niedługo ? – nie wytrzymałam w końcu.
- ……….. – Piotr wstał wkurzony, że się ponownie wtrącam.
- Mogę się obrazić, Ojcze ? – pytam.
- Nawet będzie to wskazane.
- ……….. – śmiech. Obrażona znaczy milcząca.
Czekam jakiś czas …
- Ojcze, to jest ten mróz, co nadchodzi właśnie ? – https://www.rmf24.pl/pogoda/news-nadchodzi-siarczysty-mroz-synoptycy-ostrzegaja,nId,7248960#crp_state=1
- Miałaś się obrazić.
- Ja już nic nie rozumiem, a jestem ponoć wszech-rozumny.
- …. Ojcze, gniewasz się na mnie ? – przyszło mi do głowy.
- Ja się nigdy nie gniewam.
05. 01. 24 r. Szczecin.
Na kawie. Piotr wodzi dookoła niewidzącym wzrokiem, a to znaczy, że słucha …
- Co ?
- Ktoś mi coś przypomniał. Nad ranem, ciemno było … Słyszę w głowie mszę. Machinalnie podnoszę się i przez sen rozkładam ręce i mówię na głos Ojcze nasz. Podczas odmawiania modlitwy budzę się i jestem zdziwiony, co ja robię …. To coś zwiastuje ? … Nie wiem.
06. 01. 24 r. Warszawa.
Oglądam TV i się zadumałam. Ojciec mówił niedawno, że smoła się wyleje na ten świat i widzę to na własne oczy. Jeszcze niedawno taki widok w TVP nie byłby możliwy. Promocja LGBT w „Pytanie na Śniadanie”. Fani wściekli na TVP i prowadzących (msn.com)
- Wcale się nie dziwię, bardzo dobrze, że się tak dzieje … – myślę sobie w duchu.
- Co cię nie zwalnia o lepsze jutro.
-Te okropieństwa zalewają ten świat.
-Pamiętasz, Ola ? Sędziowanie ?
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2024/04/29/czasu-nie-ma-wiele/
08. 01. 24 r. Warszawa.
Z nowym rokiem Piotr się zastanawia co dalej z firmą. Ma różne pomysły, ale po przemyśleniu żaden nie jest dobry.
- Gdybym chciał, to bym ci myśl sam podsunął.
- Zabrałem ci samochód, biuro, a ty szukasz dalej ?
- Po co ? Chyba po to, by Mnie zdenerwować.
- … To co mam robić ?
- Módl się i koczuj.
- ??? Koczuj ? – dopytuję dla pewności.
- Tak usłyszałem, koczuj. Sprawdź …
koczować 2. «przebywać gdzieś tymczasowo, w prymitywnych warunkach, zwykle w oczekiwaniu na coś» https://sjp.pwn.pl/sjp/;2563737
- Zobacz … Idealnie w punkt – zauważam uśmiechając się pod nosem.
- Czyli niczego nie planować, Ojcze ? – Piotr rozczarowany.
- Chyba jasno się wyraziłem.
Pani Aniu
Wiatr zmian dmucha.
Wiatr !
……………
Wraz z mrozem przyjdą wielkie zmiany.
Nooo, to dopiero będzie „hartowanie stali”. Słowo mróz w naszych rozmowach będzie występować bardzo często.
Zauważyłam ten wiatr.
Dodam, jako charakterystyczne , że był on silny, ciepły i wznosił w górę całe tumany kurzu przesłaniające świat.
Moja stal jeszcze nie jest zahartowana. Ma wyznaczoną datę 31 maj.