06. 03. 23 r. Warszawa.
Otwieram komputer, otwieram Facebook i co widzę ? Wszystko w jednym. Odpowiedź na całą wczorajszą rozmowę + Caviezel. Jaśniej się chyba nie da …
-Dobrze, że robisz różaniec codziennie …
-Ratując jedną, dwie osoby, cieszy się Ojciec.
-Ratując ? Czy moje modlitwy mogą kogokolwiek ratować ? Wątpię.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/08/19/ta-chwila-sie-zbliza/
07. 03. 23 r. Warszawa.
- Miałem o 4 rano wizję. Jestem w garażu, wstawiam auto, ktoś podbiega i krzyczy …
- Niech pan nie zapomni zgasić światło !!!
- … I odszedł.
Zgasić światło ? Czy o to chodzi ?
-Zagłada przyjdzie z góry, ale zanim przyjdzie, będzie pomocna dłoń.
-A co z resztą ?
-Dla pozostałych zgasimy światło.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/12/12/ostatni-raz-podaje-reke
-Ostatnie podanie ręki.
-Zabierzesz tych co chcą, a potem zamkniesz drzwi i zgasisz światło.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/05/17/ostatnie-podanie-reki/
-Nie będą chcieli patrzeć i to dla nich to światło zgasimy.
-Ja ich stworzyłem i Ja zrobię co uważam za stosowne.
-Ja pozbawię ich tego, co im dałem.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/12/17/nie-ma-przypadkowosci-wszystko-zaplanowane/
- Drugą wizję miałem godzinę później. Jestem nad Bałtykiem, na plaży. Widzę zbliżającą się wielką falę, zmiata ze sobą dosłownie wszystko, ludzi już na plaży nie ma. Ja i jakiś facet jesteśmy za barierką. On się chwyta jakiegoś uchwytu, ja robię to samo. Fala nas nie zmywa. Fala nie dochodzi do Polski, tylko plażę czyści.
Cokolwiek będzie, a będzie według słów Ojca, raczej Polskę ominie.
08. 03. 23 r. Warszawa.
Wczoraj oglądałam jak cała sfora zła rzuciła się na JPII, Sapiechę. Nie dało się tego słuchać i oglądać.
Sen/wizja. Jestem w mieszkaniu mi nieznanym. Jestem z córką, jest też Edziu o dziwo, ale chodzi jakiś nieobecny, jak duch dosłownie. Nie zwracamy na niego uwagi, jakby go nie było, ale był. Nic nie mówi, stoi, tępo się patrzy przed siebie. W telewizji pokazują jakąś uroczystość, wielki statek ma wypłynąć w ocean. Jest kilkukrotnie większy od Titanica.
- Niech on nie wypływa !
Krzyczę głośno mając dziwne przeczucie, że coś złego się z nim wydarzy. Wychodzę z pokoju, bo nie chcę na to patrzeć. Z powrotem przywołuje mnie krzyk córki. Wracam do pokoju i od razu w telewizor. Pokazują widok z góry na ten statek. Wypłynął, wokół niego kilka małych stateczków. Nagle pojawia się przepotężna fala, dosłownie znikąd. Jakby pół oceanu się uformowało w tą jedną falę. Fala obraca statek raz, dwa, trzy, dosłownie go przemielił. I to wszystko w zwolnionym, powolnym tempie. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że to wielka katastrofa i nikt na tym statku nie był w stanie przeżyć. Widok robił piorunujące wrażenie, bo działo się wolno, majestatycznie. Poczułam wielki ból w środku, serce mi się ścisnęło i to mnie obudziło. Była 6.30.
Jesteśmy w drodze do Szczecina. Piotr w pewnej chwili …
- Ojciec mówi, że nie powinienem się nazywać pan tragedia, a pan Titanic.
- ……… – prostuję się natychmiast.
Nie bez powodu Ojciec mówi Titanic, jakby chciał wywołać temat. Opowiadam Piotrowi poranną wizję.
- Ojcze, Titanic to za papieża ?
- Za papieża to byłby holownik – a nie wielki statek.
- A za dzieci to nie ?
- Za te piękne kłamstwa to nie ? – gwałcone i molestowane dzieci przez księży na przykład i tego tuszowanie.
- Titanic to miał być symbol niezatapialności, a zatopił się podczas pierwszego rejsu – Piotr przypomina.
- Ten statek w wizji to też symbol, że ludzie myślą, że mogą wszystko i im nic nie zagraża. Nic bardziej mylnego. Im większy statek, tym większa fala. Im większa pycha, tym większa kara. Ta wizja dziwnie się kończy. W telewizorze pokazali ten statek, jak się kotłuje, a zaraz potem zobaczyłam mężczyznę, który dzwoni z budki telefonicznej. Zwykła budka telefoniczna na ścianie jak przy CPN na przykład. Widzę go z tyłu, jest ubrany na biało, wiem, że się dowiedział, że ktoś bliski zginął mu na tym statku. Osunął się na ziemię nieprzytomny.
- Hmm … Tych, których nie dotknie ta fala, porażeni będą skalą tej tragedii. A na biało to znaczy, że to był niewinny, sprawiedliwy.
- Powiedz … Chciałbyś, aby coś uderzyło ? Wiesz, że z tego mogą być wielkie turbulencje ekonomiczne, gospodarcze na świecie, możesz zbankrutować nawet ?
- Musi być.
- Nie będzie kawy.
- To będzie woda.
- Będzie zatruta. Będziesz widzieć, jak będą odchodzić twoi bliscy.
- … Zamknę oczy i zapłaczę …. – powiedział Piotr, ale po chwili.
- … Ojcze, o czym myślisz ?
- Nie zgadniesz.
- A co będzie z Bachmutem ?
- Dziękuję ci za dzisiejszy twój różaniec.
- Niech to będzie za odpowiedź, bo słuchałem.
https://youtu.be/y8cbmu-48xk?t=49
Dziękuję za podesłanie i bardzo wszystkim polecam 🙂
Czym właściwie jest ten Titanic?
Wczoraj słuchałam o planach globalistów i wprowadzaniu tych planów sukcesywnie w życie:
https://youtu.be/ouQB9TAVuAo
I myślałam sobie, że dobrze by było gdyby te plany ludzkie były tym Titaniciem i Pan by strącił tych władców z tronu.
Ale dziś zupełnie przypadkiem trafiłam na to:
Przesłanie od Maryji dla Pedra Regis dotyczące wielkiego wraku statku
https://www.countdowntothekingdom.com/pl/pedro-wiadomo%C5%9Bci-o-wielkiej-katastrofie-statku/
„Nastąpi wielka katastrofa w wierze. Wielki statek zboczy z bezpiecznej przystani ( barka Piotra) ale Pan nie opuści swojego ludu. Zwycięstwo Boga nadejdzie dla sprawiedliwych. Odwagi. Nie będzie klęski dla wybranych Bożych. Światło Prawdy poprowadzi Kościół Mojego Jezusa. „31.12.2020
„Drogie dzieci, zegnijcie kolana w modlitwie, gdyż wiele dusz będzie kroczyć w ciemności fałszywych doktryn. Nastąpi wielka katastrofa w wierze i ból będzie wielki dla Moich biednych dzieci. Zostań z Jezusem. Brońcie Jego Ewangelii i pozostańcie wierni prawdziwemu Magisterium Jego Kościoła.” 30.04.2020
Ludzkość kroczy ścieżkami samozniszczenia, które ludzie przygotowali własnymi rękami. Zmierzasz ku przyszłości duchowej ciemności. Szukajcie Pana i nie żyjcie w grzechu. Nie zostawiaj tego, co masz do zrobienia na jutro. Jestem twoją Matką i chcę ci pomóc. Bądźcie posłuszni Mojemu wezwaniu. Nie odchodź od modlitwy. Wielki wrak wiary wpłynie na tych, którzy są daleko od modlitwy i od życia wiarą. Pokutuj i przyjmij swoją prawdziwą rolę jako chrześcijan. „26.01.2021
„Wielki wrak wiary wpłynie na tych, którzy są daleko od modlitwy i od życia wiarą”
Podobnie jak nagonka na JPII wpłynęła na niewierzących ale także letnich chrześcijan, którzy uwierzyli fałszywej narracji i nawet poszli dalej dewastując m.in. pomniki z JPII czy żądając ich usunięcia.