Na umieranie nikt nigdy nie jest za młody

13. 11. 21 r. Warszawa. Część 2.

Obraz pokryty pajęczyną … Bo ludzie zapomnieli o Ojcu … Jakież to piękne i adekwatne porównanie.

Coś mnie zanurtowało …

  • Część cię wyśmieje … Dlaczego będziesz wyśmiewany, skoro pokażesz oblicze Ojca ? – … trudno mi to zrozumieć.
  • Drzwi są właściwie otwarte.
  • Czy sądzisz, że taki dyrektor NIP pójdzie za nim ?
- Czuję dyrektora jak mi przesyła wiązki energii. 
- Mentalnie bardzo aktywny, a jako diabeł przychodzi mu to z dużą łatwością. 
- Dlaczego to robi ? 
- Nienawidzi cię. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/05/06/wyjdziesz-w-swiat/
  • Wielu jest takich dyrektorów.
  • Hmm …. – to prawda… Trudno, aby gacek chciał iść za Piotrem.
  • Wielu będzie chciało cię poznać i wielu będzie cię nienawidzić – Ojciec do mnie.
  • Taaaaak ? – zmartwiłam się.
  • Dziwisz się ?
  • Dziwię. Jeśli pokażesz Ojca, to się dziwię. Bo jak mogą nienawidzić po czymś takim.
  • To później.
  • … Później … – zamyśliłam się. Pokazanie Ojca będzie później, czyżby najpierw książka ? Jak to rozumieć ?

Piotr zaczyna pocierać swoje uszy …

  • Edziu mi coś zaczyna mówić …
  • Kiedy to zrobisz, będę cały szczęśliwy.
  • Ale co mam zrobić ?
  • Zobaczysz.

Od wielu miesięcy żyjemy w świecie samych zagadek i przyznam uczciwie, że jesteśmy tym lekko zmęczeni. 

  • W mojej wizji z Jegomościem nie widziałam was wyraźnie, tylko syna. Był absolutnie zaskoczony tym co się dzieje, największy niedowiarek z nas wszystkich.
  • Będzie taka chwila, gdy będziesz miała czas na połajanki.
  • Połajanki ? – pierwsze słyszę. https://sjp.pwn.pl/sjp/polajanka;2504090.html
  • Pewnie od słowa łajać. Nie mogę się doczekać w takim razie, kiedy mu wygarnę co myślę o jego niedowierzaniu i wiecznych kpinach.
  • Kiedy to będzie ?!!! – Piotr machnął ręką z rezygnacją, bo według niego nie wiadomo kiedy, a może nigdy.
  • Problem w tym, że to już niedługo.



15. 11. 21 r. Warszawa.

Rozmawiamy o zapasach. Robić, nie robić i słowo za słowem znowu zeszło na Mariusza.

  • Dlaczego Mariusza Ojcze wziąłeś tak szybko ? Taki młody był jeszcze w sumie … – pytam.
  • Na umieranie nikt nigdy nie jest za młody, pamiętasz ?

Oooo tak. To było pierwsze zdanie, które mną naprawdę potrząsnęło. I pierwsze, po którym upewniłam się, że nie mógł to powiedzieć człowiek.

- Dlaczego ludzie umierają tak młodo ? – zwrócił się do mnie. 
- Skąd mogę wiedzieć ?  
- Wiesz co przed chwilą usłyszałem ? 
- Jak to … usłyszałeś ?! 
- No, przy uchu. 
- Nigdy nie jest się zbyt młodym, by umrzeć. 

Wow… Nigdy nie jest się zbyt młodym, by umrzeć ? Ciarki przechodzą, ale czyż nie jest to prawda? 
http://osaczenie.pl/wp/2016/03/16/strategia-dzialania-zla/
- Dlaczego umierają młodzi ludzie ? 
- Bo taką drogę wybrała jego dusza, nikt nie jest za młody by umrzeć.
-  Ci, którzy umierają, są w planie boskim. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/11/nikt-nie-jest-w-stanie-przeciwstawic-sie-stworcy/
  • Dzisiaj byłem w kościele i znowu była ta kobieta, która się tak modli bardzo. Ale jedno mi się nie podoba w niej. Kiedy ludzie sobie składają „pokój z tobą”, ona w ogóle nie reaguje, w ogóle się nie odwraca. To nie ładnie, według mojej oceny – Piotr lekko zażenowany.
  • Hmm … A Jak Ojcze Ty ją oceniasz ? – pytam, bo to w sumie ciekawe.

Rzeczywiście, bardzo osoba rozmodlona, codziennie rano na mszy, a jednak kompletnie na nikogo nie zwraca uwagi, jakby nie istnieli. 

  • Generalnie dobrze. Musi się uczyć, tak jak i wy.
  • No widzisz …. – skwitowałam to krótko.
  • Mam ci coś do powiedzeniaOjciec do mnie.
  • Twój syn jest skryto zakonny.
  • Przyjdzie moment, że sam ciebie będzie o wszystko zagadywać jako jedyne źródło.
  • Przyjdzie taki moment, do tego sporo czasu.
  • …….. – zafrapowało mnie te „sporo czasu”. Poczułam mętlik w głowie, bo myślałam, że to niedługo.
  • Do tego czasu daj mu spokój. Sam do ciebie przyjdzie.
  • Niech trzyma w swoich rękach te cugle, jak myśli, że trzyma.

Mój jedyny syn dał nam wczoraj wykład roku. Stwierdził autorytatywnie, że życie człowieka zależy od samego człowieka, to on trzyma swoje życie w cuglach. Krzyczeć mi się chciało, że się myli, ale machnęłam ręką. I teraz Ojciec nawiązał do cugli … 

  • W tym momencie słowa; „to co ci zabrałem, jemu oddam obficie„a te słowa wczoraj mu podczas naszej rozmowy też przypominałam …
  • Nie mają dla niego żadnego znaczenia.
Syn właśnie wyjechał. Jesteśmy kompletnie zdziwieni tempem zaistniałych wydarzeń. Modląc się Piotr zadał proste pytanie; dlaczego ? 
- To co tobie zabrałem, jemu oddam obficie. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/06/27/nie-to-trucizna-co-wchodzi-do-ust-lecz-to-co-wychodzi/
  • Wiesz kiedy zacznie pytać ?
  • Wiesz kiedy pewni artyści stają się sławni ?
  • Kiedy umierają.
  • Po odejściu.
  • ……… – kiwam głową, zrozumiałam wszystko.
  • Widzę pokój i mój pusty fotel. On się gapi w ten fotel i się zastanawia …
  • Hmm … – bardzo wymowne …

  • Dlaczego nie płaczesz ?
  • Bo w to nie wierzę zbytnio.
  • Dlaczego nie płaczesz ?
  • Przecież rozmawiasz ze Mną …

A to inna sprawa, …. i się wzruszyłam.


Wieczorem.

  • Nie uważasz, że lekko przygasły wulkany ?
  • …….. – postawiło mnie to do pionu. 
  • Przygasły, ale nie zgasły.
  • No właśnie o tym myślałam dzisiaj. Lawa na Kanarach ciągle płynie jednak …
  • Płynie spokojnie, ale nie na to czekamy.
  • Twój syn cię wyśmiał 
  • Hmm … – zakpił sobie ze mnie; gdzie ten twój wybuch wulkanu !
  • My go też wyśmiejemy.



Dopisane 06. 05. 2022 r.

Natrafiłam na to wczoraj; https://www.youtube.com/watch?v=zKhH-hJNn08&t=2s Nie będę komentować, ale przetoczę fragment rozmowy.

  • To Chrystus powiedział ponoć.
  • Który to Chrystus ?

Dostałam też mail, w którym przypomniano pewną rozmowę …

Rozmowa pochodzi z 2016 r. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/12/25/ciagle-jest-wielu-ktorzy-wierza/

Po Warszawie chodzę  zazwyczaj piechotą i widzę na własne oczy, że w mieście przybyło sporo ludzi, wszędzie słyszę język ukraiński. Można byłoby powiedzieć, że te słowa spełniają się na moich oczach, ale pytam Ojca dla pewności …

  • Najciekawsze przed nami.


Nie uważasz, że lekko przygasły wulkany ?

Piotr znowu twierdzi, że wulkan na Pacyfiku się wydarzy, ciągle widzi wielką falę. Przypominam sobie też niedawne słowa Ojca …

- Za kilka tygodni nic nie będzie podobne do tego co (obecnie) znamy. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/12/ 

Mijają cztery tygodnie od tych słów, więc teoretycznie mamy jeszcze czas. Podkreślam jednak, że nie wiem na 100%, czy chodzi rzeczywiście  o wulkan. W tej chwili łączę na razie puzzle.

Jeszcze jedna rozmowa z 2016 r do układanki.

- Natura wszystkich przywoła do porządku. 
- Kataklizm jakiś się szykuje ? 
- Rzucą karabiny, zamienią na motyki, żeby kopać i rośliny uprawiać, bo z głodu będą umierać. 
- Ale nim zajmą się motyką, to minie mnóstwo czasu. 
- To się mylisz, zmiany będą raptowne. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/10/20/wojna-w-imie-boga-jest-przeciwko-bogu/

 

27 przemyśleń nt. „Na umieranie nikt nigdy nie jest za młody”

  1. „A żeby Ja zrozumieć wystarczy teraz przeczytać po Polsku w Mszaliku a warto choćby dla pięknych modlitw, które w imieniu ludu wypowiada po cichu Kapłan”.
    Anie, rozumiem twoją fascynację Mszą św. wg starego rytu. Tak masz i to Twoja sprawa.
    Ale w żaden sposób nie jesteś w stanie mnie przekonać, że jest lepszą wersją obecnej.
    Domyślam się, że jesteś młodą osobą i nie wiesz jak to kiedyś wyglądało. Ja opisywałem, to co czułem w latach 60-tych ubiegłego wieku. Wtedy nie było internetu i wielu innych możliwości aby zdobyć ” instrukcję” uczestnictwa w takiej Mszy św. i jej rozumienia. Ja chcę być na Mszy Św. i w niej nabożnie uczestniczyć, tak jak to dzisiaj mogę robić. Dzisiaj nie potrzebuję żadnego „mszalnika”, abym wiedział co i jak kapłan się modli ” w imieniu ” ludu, lecz sam w tej Mszy Św. uczestniczę. Nie czuję się abym był widzem.
    Do tylko, że jeśli ma się kapłana, który z SERCEM tą Mszę Św. odprawia, to to jest wspaniałe przeżycie, bo wtedy ” to widać i słychać i czuć”

    1. Kazimierz …nie jestem zafascynowana tak jak myślisz .
      Po prostu coś zrozumiałam i dzielę się tym co wiem .
      Można mnie słuchać albo nie .
      Wolna Wola przecież .
      Jedni lubią ,,widzieć i słyszeć i czuć ,,
      Inni lubią ciszę i kontemplacje …
      Ja nie pisze ,że coś lepsze czy gorsze .
      Jak można wogole tak twierdzić .
      Ja szanuje wszystkich i wszystko .i tego pragnę dla siebie .

  2. ,,Nie dość, że była po łacinie, to kapłan właściwie odprawiał ją sam sobie, czasami się odwrócił i powiedział „Dominus Vobiscum” – takie są moje odczucia i wspomnienia.,,

    Kazimierzu Kapłan nie sam sobie Ja odprawiał ..odprawiał Ja do Boga w imieniu ludu .
    To takie spotkanie Kapłana z Bogiem
    do Którego zanosi nasze prośby i modlitwy .
    Kapłan to zastępca Pana Jezusa tu na ziemi .
    Człowiek ..to pył marny .Sam z siebie nic nie może .Choć w swej pysze wydaje mu się ,że taki ważny jest .i szasta tym Bożym Miłosierdziem myśląc że w tym swoim ciele żyć będzie ciągle upiększając się ,tucząc i gromadząc majątki …a tu myk i Koniec .
    Mojżeszowi po każdym spotkaniu z Bogiem twarz jaśniała .
    Taka to Moc.

  3. Dzisiaj pierwsza sobota miesiąca. Mój teść ma 95 lat i przychodzi do niego kapłan z Panem Jezusem. Teściu nie do końca wie o co chodzi , ale komunie dostaje. Jest osobą leżącą. Dzisiaj przyszedł ksiądz i po modlitwie podał komunię teściowi.
    Moja żona jest służba zdrowia i wie jak opiekować się takimi ludźmi. Ponieważ tata był dzisiaj nie za bardzo kumaty to ksiądz trochę się przeraził co teściu wyprawia z Eucharystią. Moja żona szybko zareagowała popychając komunię teściowi do ust i dała mu popić wodą. Kapłan wyraźnie się uspokoił, że Pan Jezus nie został sprofanowany i podziękował mojej żonie za pomoc. Myślę, że Ojciec bardziej patrzy na intencje i wybaczy mojej żonie, że zrobiła to co zrobiła.

  4. Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, a bliźniego swego, jak siebie samego.

    To jest najważniejsze przykazanie jakie dał nam Jezus.
    Nie ganiłbym tej kobiety, jeśli nie odwzajemnia gestu pokoju jeśli jest skupiona na uwielbieniu Boga. Gesty miłości do bliźniego może okazuje po Mszy św. Nie wiemy dlaczego się nie odwraca.

  5. „Na umieranie nikt nigdy nie jest za młody, pamiętasz ?”

    Wczoraj trafiłam na ten audiobook: „Pan Jezus mówi o śmierci”
    https://www.youtube.com/watch?v=1ijptGfBPgk&t=234s

    „Przypomnij sobie: umiera się tak, jak się żyło. Jeżeli w chwilach, które dzielą cię od śmierci, twoje serce pełne jest Mnie; jeżeli pożera je gorliwość o moje Królestwo; jeżeli jesteś spragniona mojej chwały, taką zastanie cię śmierć i wydasz ostatnie tchnienie z myślą pełną miłości. Czy Ojciec, Oblubieniec, opuszcza wezgłowie tej, którą kocha?… ”

    „Dostrzegaj Mnie w zdarzeniach. To Ja nimi kieruję. Powinnaś kochać wszystko, co ci to kierownictwo ześle. Wyciągaj do Mnie ręce w wydarzeniach twojej codzienności. Zresztą zbliżamy się do spotkania. Zacznijmy podawać sobie ręce z jednego brzegu na drugi: ze skraju czasu – na skraj wieczności.
    Powiedz Mi, że chętnie przejdziesz z jednego brzegu na drugi, że serce twoje będzie skakać z radości i pragnienia, jak jagnię w dolinie.”

    „Dojdź do tego, aby pragnąć śmierci, która cię doprowadzi do twego celu. Ona się zbliża. Ciesz się z tego. Śmierć prowadzi do życia. Wszystko więc, co cię jeszcze może spotkać na ziemi, nie powinno mieć dla ciebie większego znaczenia, z wyjątkiem tego, aby żyć wedle mego upodobania”.

    „Czy życia przyszłego nie można już teraz zapoczątkować przygotowując się do niego przez adorację i uwielbienie? O, gdybyż te akty tworzyły nieprzerwany łańcuch od twych narodzin na ziemi do twych narodzin w niebie!
    Przygotuj swe niebo, jak przygotowuje się uroczystość. Wiesz, – może girlandy? Będą to codzienne dobre uczynki, nanizane na nić godzin opromienionych miłością. A gdyby tak iluminacje? Są nimi ognie twoich uczuć.”

    „Girlandy wystrzelą.
    Wystrzelą z pełną siłą, że się nikt nie pozbiera.”
    http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/03/12/chrystus-kocha-ten-kosciol/

    1. Dziękuję za girlandy i przy okazji pytanie.

      Pani Agnieszko, o ile pamiętam pracuje pani w branży medycznej. Chodzi o szefa Rosji (pana P.). Co może znaczyć taki obraz; jego tarczyca jest podobna do powierzchni księżyca. https://i.imgur.com/XeUjaNr.jpg Dla ułatwienia określenie; dziecko czarnobyla.

          1. W naszej dawnej Mszy Sw tej w której nasze babcie a nawet mamy przyjmowały Pierwsza Komunie Święta ,w której uczestniczyła Sw.Siostra Faustyna .no i Gabriela Bossis która zmarła w 1950 roku i wiele innych znanych nam osób ,
            a więc nim Sobór Watykański nam odebrał Nasz Święta Mszę .nie licząc się nawet z klątwą jaka spadła na Kościół po tych zmianach .
            Przytoczę tylko z Tej Mszy Sw. Moment w którym kapłan mówi o Znaku Pokoju .
            …Przez tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twego.
            Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego Bóg.
            V. Przez wszystkie wieki wieków.
            R. Amen.
            Pokój ✠ Pański niech zawsze ✠ będzie z ✠ wami.
            R. I z duchem twoim.
            Hæc commíxtio, et consecrátio Córporis et Sánguinis Dómini nostri Iesu Christi, fiat accipiéntibus nobis in vitam ætérnam. Amen.
            To sakramentalne połączenie Ciała i Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, którego mamy przyjąć, niech się nam przyczyni do żywota wiecznego. Amen.

            Powinniśmy się w sercu radować i szanować wzajemnie i mieć w sercu pokój …ale nie koniecznie kręcić na boki ,machać głowami ,ściskać sobie ręce …tym bardziej ,że za chwilę powinniśmy upaść na kolana na dźwięk słów .
            ,,Baranku Boży ,,….
            Ale na Nowej Mszy tego nie słyszymy ,bo rozglądamy się i wypatrujemy i obserwujemy i osadzamy tych co to Pokoj mają dla człowieka w sercu a ogromną Czesc i Chwałę dla Baranka Bożego .
            Oni nie zwracają uwagi na nikogo ,tak jakby nikt ,,nie istniał ,,
            Bo dla nich na Mszy Sw. Istnieje tylko Baranek .

          2. Oni nie zwracają uwagi na nikogo ,tak jakby nikt ,,nie istniał ,,
            Bo dla nich na Mszy Sw. Istnieje tylko Baranek.

            Przekażcie sobie znak pokoju … Kiedy człowiek stojący obok mnie schyla głowę mówiąc te słowa, to nie udaję, że tego nie widzę, ale odwzajemniam mu tym samym. Kieruję do niego tą samą dobrą energię, którą on mi daje.
            I za to jesteśmy właśnie oceniani.
            Nie za to ile przebywamy godzin w kościele, czy leżymy plackiem na posadzce, ale za stosunek do drugiego człowieka.
            Ponieważ to, w jaki sposób odnosimy się do drugiego człowieka, pokazuje jak bardzo wierzymy w Boga.
            Kiedy nasza dusza staje przed obliczem Ojca, to puszczany jest nam film życia składający sie właśnie z takich drobnych chwil.
            Za to jesteśmy oceniani.

          3. ,,Kiedy nasza dusza staje przed obliczem Ojca, to puszczany jest nam film życia składający sie właśnie z takich drobnych chwil.
            Za to jesteśmy oceniani.,,

            Gdyby naprawdę o takie drobne chwilę chodziło to było by zbyt prosto i łatwo .
            Często chwila niby wzniosła
            Ot skinienie odwzajemnione .
            A potem nie znamy się na ulicy ,czasem nawet warczymy na siebie ,obojętni nie znamy nikogo …
            Ot i to jest potęga ,,dobrej przekazanej energii ,,
            Msza św to misterium Męki Pańskiej i Zmartwychwstania to Ofiara ,Pamiątka i Uczta .
            To nie jakiś cyrk i na którym mamy czuć się dobrze pielęgnując swoje dobre samopoczucie z ,,przekazanej energii,,
            Taką ,,energię ,, to dawajmy potem w domu ,na ulicy ,wszędzie .z radością
            ,,Ponieważ to, w jaki sposób odnosimy się do drugiego człowieka, pokazuje jak bardzo wierzymy w Boga.,,
            W Kościele jesteśmy tam dla Boga
            Nie dla człowieka .
            To nasza pycha podpowiada nam coś innego .
            Nie dajmy się zwieść .bo w obliczu śmierci potrzebna nam będzie już tylko jedna Boża ,,energia ,, i siła wiary ,żeby stanąć przed obliczem Boga w Trójcy Jedynego i cichutko wyszeptać ..
            Oto jestem .

          4. Gdyby naprawdę o takie drobne chwilę chodziło to było by zbyt prosto i łatwo .

            To by się pani zdziwiła. Kiedy odszedł Edziu, dostał do obejrzenia sceny związane ze swoją żoną. Zobaczył jak ją zawodził i dlatego prosił, żeby mógł jej towarzyszyć. No i mamy w domu najprawdziwszego ducha, którego widzieli już wszyscy. Ale proszę posłuchać tej historii także; https://www.youtube.com/watch?v=sHtR05neak8

            W Kościele jesteśmy tam dla Boga
            Ale Bóg ma wobec nas konkretne oczekiwania i ciągle nas uczy. Ciągle podkreśla jak ważna jest zwykła życzliwość wobec drugiego człowieka.

          5. ,,Przekażcie sobie znak pokoju … Kiedy człowiek stojący obok mnie schyla głowę mówiąc te słowa, to nie udaję, że tego nie widzę, ale odwzajemniam mu tym samym.,,

            I takie pytanie ?
            skąd wiadomo ,że ,,udaje,,
            Dlaczego tyle osadu .
            Proszę się przyjrzeć tym osoba
            Klękają na Święty ,Święty ,Święty
            Wykonują znak Krzyża na ,,Błogosławiony ,,
            Bo widzą Pana Jezusa jak wraz z Aniołami przystępuje na ołtarz .
            Tak ołtarz nie Stół Pański …to nic ,że Kapłan stoi do Niego tyłem .
            To nic Pan Jezus Kocha nas i poczeka aż wszystko wróci do odwiecznego porządku .
            Klęczą gdy Kapłan odmawia Kanon .
            A przepraszam …po zmianach to Modlitwy Eucharystyczne zaczerpnięte z lekka z modlitw liturgii protestanckiej .
            Ale to nic …
            Prawdziwego Kościoła i ,,a bramy piekielne go nie przemogą7.,,
            Wiele jeszcze takich pozornych na oko ,,udawan,, i jakie to takie jest omylne dla patrzącego.
            Szczególnie gdy się ocenia i sądzi według swojego uznania .
            Ja naprawdę nie widzę nikogo na Mszy sw.
            Za to po Mszy sw . Po przyjętej Komunii sw .jestem dla każdego .
            Nie sądzicie i nie oceniajcie …
            Bo różne Drogi prowadzą do Boga .
            …a może warto się nad tym zastanowić .
            I poprzebywac ,,parę godzin w kościele,,albo poleżec plackiem na posadzce, …i pomodlić się nie widząc w tym Kościele nikogo tylko Boga .

          6. I takie pytanie ? skąd wiadomo ,że ,,udaje,, Dlaczego tyle osadu .
            Sprecyzuję; Ja nie udaję, że nie widzę. Zawsze odwzajemniam i to z uśmiechem. Zazwyczaj ludzie robią to bardzo na poważnie, a ja z uśmiechem i zauważyłam, że po chwili wahania sami się uśmiechają. Jest wtedy jakoś lepiej w powietrzu …
            Bóg to radość.

          7. Pani Olu …
            Dużo jeszcze tego poznawania i nauki przed Panią .
            Ja już to przerabiałam .takie właśnie pojmowanie Mszy Sw.
            Ta nauka już za mną .a.
            Z tamtego myślenia nic dobrego nie wynikło .
            Przekona się Pani .
            Bo zaczęły się ,,Żniwa ,,
            I jeszcze trochę potrwają .

            Ja osobiście też ,,kłaniam ,, się ludziom w Kościele na znak Pokoju .
            Chyba że organista ,,spieszy ,,z Baranku Boży to wtedy wybaczcie ale z Szacunku i Miłości do Pana Jezusa upadam na kolana .bo wiem ,że Kapłan przełamując Hostię odrobinkę wpuszcza do kielicha
            co symbolizuje Smierć i Zmartwychwstanie Pana Jezusa
            Wszyscy wtedy zajęci są klanianiem się do siebie .
            A ja jakoś tak mam pragnienie widzieć Ten moment .
            Przepraszam Pani Olu ,że tak się rozpisuje .
            Ale ta kobieta to mogę być ja .

          8. Ale ta kobieta to mogę być ja .

            Nie sądzę. Jakby pani oceniła kogoś, komu się daje znak pokoju, a ten sie odwraca ?

          9. Miłość do bliźniego to przecież podstawowe ,najważniejsze przykazanie .
            To podstawa naszej Wiary .
            Patrzeć bez urazy z Miłością do drugiego człowieka .bez osadzania .bez szemrania .bez oceny .
            Wybaczać …tego uczy nas Pan Jezus .
            Ja to wiem …
            Ale da jeszcze Dary Ducha sw. A jeden z nich to Pobożność i następny to Bojaźń Boża …te Dary czasem są bardzo ważne .
            My jako Katolicy w przeciwieństwie np do innych np Żydów albo Protestantów wierzymy w to że po Przeistoczeniu z ręki Kapłana .spożywamy Prawdziwe Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
            Dla np protestantów to tylko pamiątka zwykłego opłatka .
            Dlatego dotykanie tego Ciała moja ręka uważam za nie godne .
            Tylko ręka Kapłana jest Święta dla mnie .
            Wierzymy też w Życie Wieczne .
            Wiemy ,że jesteśmy tu na ziemi tylko w tym ciele na chwilę .I tego oczekujemy …czyli oczekujemy śmierci jak wybawienia .
            Dziękuje za tą historię ale ona tylko potwierdza i utwierdza mnie w przekonaniu i radosnym oczekiwaniu na spotkanie z Panem Bogiem .

          10. Dlatego dotykanie tego Ciała moja ręka uważam za nie godne .
            Tylko ręka Kapłana jest Święta dla mnie .
            Wierzymy też w Życie Wieczne .

            I pięknie to pani napisała i niech tak zostanie.
            Uśmiecham sie, ponieważ Ojciec powiedział, że ci nabożni, którzy czytają ten dziennik, nie łatwo przyjmą co piszę.

            Tą relację na filmie zachowałam sobie z kilku powodów. Nie tylko jest bardzo ciekawa, ale znowu pokazuje, że Niebo jest pełne radości i humoru. 🙂

          11. Uśmiecham sie, ponieważ Ojciec powiedział, że ci nabożni, którzy czytają ten dziennik, nie łatwo przyjmą co piszę.

            Bo Ojciec Wszystko Wie bo mówi :
             ,,Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, ,,
            nabożni może ,,nie łatwo przyjmą,, co Pani pisze
            ale niech mi Pani wierzy przyjmą wszystko co od Ojca pochodzi ,bo
            Znają Swojego Pasterza .
            ,,4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych». ,,

          12. Nie sądzę. Jakby pani oceniła kogoś, komu się daje znak pokoju, a ten sie odwraca ?

            Jako ,że Miłość Bliźniego czuję bardzo mocno ,to nie osadze tej pani .ale .
            ocenić owszem …bo sprawiedliwe napomnienie z miłością w sercu to też pewien rodzaj Miłości Bliźniego .
            …u mnie w Kościele siostra natychmiast po Słowach Kapłana zaczyna śpiewać Baranku Boży.
            Nie zdążam przekazać . Znaku Pokoju. Mało tego nawet nie mogę Go odebrać bo wpatrzona w Stół Pański wpatruje się w Zmartwychwstanie Chrystusa .
            …czuję co myślą o mnie inni …
            …i chce mi się krzyczeć …ludzie czy wy naprawdę nie widzicie tego co Dzieje się na Ołtarzu …czy wy musicie patrzeć na mnie …cze wy musicie …przecież nie ja jestem najważniejsza …nie o was chodzi w tej Mszy Sw .
            Czy wy naprawdę tego nie widzicie ?.
            Przepraszam za wszystkie takie panie i panów .
            Bo pozóry naprawdę mylą .
            A moja Miłość do Bliźniego nie pozwala mi myśleć inaczej .
            ..jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu ..to wszystko inne będzie na właściwym miejscu .
            Amen .

      1. Moja mama też ma guzki na tarczycy i jest w podobnym wieku, można powiedzieć też dziecko Czarnobyla.
        Same guzki może nie są niebezpieczne, ale mogą wpływać na pracę tarczycy i zaburzenia hormonalne, a to może oznaczać zaburzenia zachowania. Niestety wiem coś o tym.

  6. ,,Dzisiaj byłem w kościele i znowu była ta kobieta, która się tak modli bardzo. Ale jedno mi się nie podoba w niej. Kiedy ludzie sobie składają „pokój z tobą”, ona w ogóle nie reaguje, w ogóle się nie odwraca. To nie ładnie, według mojej oceny – Piotr lekko zażenowany.
    Hmm … A Jak Ojcze Ty ją oceniasz ? – pytam, bo to w sumie ciekawe.
    Rzeczywiście, bardzo osoba rozmodlona, codziennie rano na mszy, a jednak kompletnie na nikogo nie zwraca uwagi, jakby nie istnieli.

    Generalnie dobrze. Musi się uczyć, tak jak i wy.,,

    Tak ..trzeba się uczyć ..
    https://jerzyslupsk.pl/czym-rozni-sie-msza-trydencka-od-znanej-mi-mszy/
    Warto tak poważnie poszukać i zgłębić informacje o Naszej Wiecznej Przedsoborowej Mszy Sw.
    Tej Odwiecznej Mszy tzw.Trydenckiej .
    Wtedy wszystko będzie wiadome .
    I nie wolno się zamykać na te informację .bo to nasza historia niczym zamki królewskie .
    Surowe ,chłodne ,piękne , mistyczne i wieczne
    Nowa msza jest jak wybudowany posoborowy hipermarket. Nowoczesny i wygodny z centralnym punktem ,którym jest człowiek .
    Znak pokoju został dodany .
    A wiele modlitw nam odebranych .
    Proszę …Boże mój Boże .
    Proszę …Przywróć Odwieczny Porządek .

    1. „A teraz, moja córko, jedno słówko do ciebie. Musisz wiedzieć, że całą moją radością było trzymanie na kolanach mojego drogiego Syna Jezusa, ale Wola Boża dała Mi do zrozumienia, żebym złożyła Go w żłobie i oddała do dyspozycji każdemu, aby ten, kto
      Go zechce, mógł Go tulić, całować i brać w ramiona, jak gdyby On do niego należał.
      Był małym Królem wszystkich i dlatego wszyscy mieli prawo dać Mu swój słodki dowód miłości. Ja zaś, żeby spełnić Najwyższą Wolę, pozbawiłam się swojej niewinnej
      radości, a moimi czynami i ofiarami rozpoczęłam urząd Matki, dając Jezusa wszystkim. Córko moja, Wola Boża jest wymagająca i pragnie wszystkiego, nawet ofiary z rzeczy
      świętych, a w zależności od okoliczności nawet wielkiej ofiary pozbawienia się obecności samego Jezusa. Ale jest to potrzebne, aby rozszerzyć jeszcze bardziej Jej
      królestwo i zwielokrotnić życia Jezusa, ponieważ gdy stworzenie z miłości do Niego pozbawia się Go, heroizm i poświęcenie są tak wielkie, że mają moc wytworzenia nowego życia Jezusa, tworząc [u innej osoby] kolejny dom dla Jezusa. Droga córko,
      bądź więc czujna i nigdy pod żadnym pozorem nie odmawiaj niczego Woli Bożej.”
      „Dziewica Maryja w królestwie Woli Bożej” L.Piccaretta

      Szacunek dla Boga jest oczywisty ale czasem Bóg chce od nas jeszcze więcej.

      I tutaj od ok.14 min.:
      https://youtu.be/T4_Fm-aUhpQ

      Na drodze krzyżowej nie było cicho i mistycznie. Był harmider, hałas, niezrozumienie ludzi. Maryja mówi jeśli chcesz iść za Jezusem idź za Nim, tam gdzie cię prowadzi. Jak chce iść przez bagna, to idź, jak przez góry to idź, jak przez kwiecistą łąkę, to idź.

      Często jest to sprzeczne z naszym wyobrażeniem, jak to powinno być..
      Ostatnio to przerabiałam na własnej skórze..

      1. Często jest to sprzeczne z naszym wyobrażeniem, jak to powinno być..
        Ostatnio to przerabiałam na własnej skórze..

        Podam taki przykład. Ostatnia Wielkanoc. Byłam po „Pasji”, po obejrzeniu wiadomości o wojnie, no i humor mi siadł kompletnie. Ojciec do mnie wtedy;
        – Dlaczego jesteś smutna ?
        – Jak tu sie cieszyć – myślę sobie.
        – Raduj się. Mój Syn zmartwychwstaje.

        Kompletnie inny punkt widzenia.

    2. „Warto tak poważnie poszukać i zgłębić informacje o Naszej Wiecznej Przed soborowej Mszy Św.
      Tej Odwiecznej Mszy tzw. Trydenckiej .
      Wtedy wszystko będzie wiadome ”
      Dzisiaj w dobie internetu, każdy może sobie poszukać jakie są różnice pomiędzy odprawianiem Mszy św. wg starego rytu i po nowemu, więc nie będę się na ten temat rozpisywał.
      Jako dziecko i młody chłopak pamiętam Mszę św. kiedyś odprawianą. I tak naprawdę niewiele z tego rozumiałem i wiedziałem. Nie dość, że była po łacinie, to kapłan właściwie odprawiał ją sam sobie, czasami się odwrócił i powiedział „Dominus Vobiscum” – takie są moje odczucia i wspomnienia.
      Po co mu byli wierni? Nie bardzo rozumiałem.
      Dzisiaj Msza Św. odprawiana jest w jeżykach narodowych, u nas po polsku. Każdy rozumie co się dzieje.
      Nie bardzo rozumiem dlaczego wg Ciebie w centrum jest człowiek. Dla mnie jest stół – ołtarz, na którym się dzieje cały przebieg Męki Pańskiej i nie tylko.
      Co Ci przeszkadza, że ludzie życzą sobie pokoju?
      Tego pokoju życzą sobie na pamiątkę tego co powiedział Pan Jezus:
      „pokój mój daję wam, nie tak jak daje świat, Ja wam daję” – i mam nadzieję, że to przesłanie rozumiesz.
      „Proszę …Boże mój Boże .
      Proszę …Przywróć Odwieczny Porządek „.
      Jeśli jesteś przekonana, że obecną Msza Św. jest wbrew woli Bożej, to myślę, że jesteś w wielkim błędzie.
      Bóg ma swoje sposoby i swoją moc, aby wszystko działo się wg Jego Św. Woli i tak jak On chce aby się działo.

      1. Tak Kazimierzu z jednym się zgadzam
        Wola Boża jest najważniejsza .
        Ważne jest też ,żeby być na nią otwartym i czerpać Wszelkie Łaski .
        i uczyć się …ciągle się uczyć …
        Jeśli chodzi o tamte Twoje odczucia
        no cóż …widać nie czułeś tej Mszy Sw .
        Ale przecież nic nie jest przymusowe .
        A żeby Ja zrozumieć wystarczy teraz przeczytać po Polsku w Mszaliku a warto choćby dla pięknych modlitw ,które w imieniu ludu wypowiada po cichu Kapłan .
        Nie musimy do siebie przecież reagować agresja .nie musimy nic udawadniac sobie .
        Ot zwyczajnie …jedni lubią hałaśliwe uniesienia .inni ciszę …
        Jesteśmy inni …i chyba to dobrze .
        I choć diabeł jak lew krąży …
        To tego prawdziwego Kościoła i bramy piekielne nie przemogą .
        Najważniejsze ,że wszystko Boże jest i od Boga pochodzi .

        ,,Co Ci przeszkadza, że ludzie życzą sobie pokoju?,,
        Mnie nic nie przeszkadza w moim Świętym Kościele .
        ja Kocham mój Święty Kościół .szanuje Pasterzy mojego Świętego Kościoła .
        Uczę się i poznaje i każdego dnia odkrywam na nowo mój Kościół Święty
        I widzę jak Żyje i Żyć będzie w Swoim Odwiecznym Porządku.
        Porządku z Woli Bożej .

Możliwość komentowania jest wyłączona.