Po to jest ta nauka.

29. 11. 21 r. Warszawa.

Siedzimy przy kawie bez słowa. Kiedy tak spoglądam na Piotra, to „nie lubię poniedziałku”  pasuje do niego idealnie. Siedzi zamyślony w problemach, nie chce mu się ruszyć, ale nagle …

  • Diabeł się śmieje … Słyszę go …
  • Oooooo … Masz inferno !

Zaskakuje mnie, muszę przyznać. Sytuacja w firmie jest trudna, konto puste, wszyscy zalegają z regulowaniem rachunków, bo covid. Trzeba czekać nie wiadomo jak długo, a do tego jeszcze oczywiście szumy w uszach, choroba w rodzinie i ciągle gacek u szyi …

  • Nie takie inferno już mieliśmy ! – mówię stanowczo, żeby się odczepił. 
  • Ale byłeś mocniejszy …
  • Ale mamy Ojca ! … – mówię dalej stanowczo.
  • . Śmieje się, cała armia się śmieje – Piotr zmęczonym głosem, co doprowadza mnie do irytacji, że tak się poddaje.
  • Niech się śmieje ! – wzruszam ramionami.

Jakoś tak dziwnie się poczułam, ciarki po plecach …

  • Nie mogę dopić tej kawy – odsuwa od siebie filiżankę.
  • Wiesz co czuję ? Truciznę. Oni coś muszą dodawać do kawy … – wzdrygnął się.
  • Widzę statek i kawę, która jest posypywana jakimś proszkiem, aby wilgoci nie było – zapatrzył się przed siebie i ja mu wierzę.

Niestety, transport morski odbywa się…po wodzie – co oznacza dla kawy kontakt z wilgocią. Co prawda dzisiejsze kontenery są znacznie bardziej wodoszczelne, niż te, które pływały przez oceany w XVII w., ale, pamiętajmy, ziarno kawy jest niezwykle delikatne i czasami nadal niewiele trzeba, by popsuć cały zamówiony transport. Jakby tego było mało, na morskich wodach zdarzają się sztormy, wypadki oraz awarie związane z uszkodzeniami mechanicznymi samego statku i, podobnie, jak w XVII w., piraci. A tym, że spotkania z piratami XXI w. mało wspólnego mają z przygodami Jacka Sparrowa, przekonuje film Kapitan Phillips (2013). SS Maersk Alabama, zaatakowany rzeczywiście przez piratów w kwietniu 2009 r., przewoził m.in. spory zapas kawy https://blueberryroasters.pl/pl/blog/kawy-podroz-przez-7-oceanow-i-morz-jak-transportuje-sie-kawe-1612523970.html

  • Powiedz mi, jak ja to wszystko widzę ? Wiesz co czuję u ludzi, kiedy patrzę na nich ? Pustkę. Czuję pustkę u tych, którzy odeszli od Ojca, bierze mnie wtedy na wymioty.

Piotr jest coraz wrażliwszy na otoczenie i to przypomina mi o Henochu.

  • Na co mam zwrócić uwagę w II Księdze Henocha ?
  • Dostrzeż to intuicyjnie.
  • Przyjdzie moment, że nie będzie telefonu (czyli Piotra) i będziesz zdana na swoją intuicję.
  • Po to jest ta nauka.
  • Ktoś później wyjaśni ci zawiłości.

A tych zawiłości jest cała masa. Zrobię listę.

  • . Słyszę słowo rampage

Zaglądam do internetu.

  • Szał … No to na pewno nie chodzi o Ojca. Ojciec nie szaleje … Czego dotyczy szał ?
  • Lewaków, diabeł podlewa szaleju, będą coraz bardziej niszczyć.
  • Mogą jeszcze bardziej niszczyć ? – bo mnie już od tego niszczenia głowa boli.
  • Mają co …
  • Hmm ….. – zamyśliłam się.
  • A teraz ciągle słyszę paruzja ….

Przewiduję ile drapieżnych zwierząt porwie się w istnym szale, by szatańskimi zębami rozedrzeć to pismo.” https://www.youtube.com/watch?v=O9jf6PXFVPE



30. 11. 21 r. Warszawa.

Piotr wstał z łóżka i padł z powrotem do łóżka. Zrobił się biały.

  • Strasznie mi się zakręciło w głowie i na wymioty bierze. Jestem trzymany sztucznie przy życiu, teraz to widzę.
  • Czy ciężka jest ta świadomość ?
  • Nieee … – przyznał Piotr.
  • Odjeżdżamy… z chodnika.
  • Nie będziesz męczyła się Jerozolimskimi, twoja prośba została wysłuchana.

Zbaraniałam. Jadąc na kawę Piotr mnie uświadomił, że Aleje Jerozolimskie mają być zwężone. https://warszawa.tvp.pl/57117407/zwezenie-alej-jerozolimskich-coraz-blizej-ratusz-podpisal-umowe Już teraz ciężko rano się tam jeździ, więc nie wyobrażam sobie, co będzie potem. Powiedziałam, że w takim razie nie chcę w takim mieście żyć dalej.

  • Czyli nie będę w Warszawie mieszkać ?
  • Jak chcesz, możesz tu zostać sama.
  • ???

Wieczorem.

Piotr ciągle blady, o dziwo.

  • Lepiej się czujesz ?
  • Lepiej.
  • Atakują cię, Mały.
  • Miałem gościa rano w pokoju.. Facet na czarno, uchwyciłem wzrokiem tylko jego czarną nogę, jak wtapia się w ścianę. W ostatniej chwili to zobaczyłem. Może dlatego, że rano miałem silną potrzebę pójścia do kościoła, to mi przeszkodzili.
  • Najchętniej by cię zabili, rozerwali na strzępy.



Dopisane 19. 05. 2022 r.

Rampage …znalezione wczoraj na Facebooku.