Zrobisz co masz zrobić i odejdziesz.

11. 07. 21 r. Warszawa. Część II.

Rozmawiamy o sąsiadach, którzy wykruszają się jeden po drugim. Nie przez covid, ale starość i inne choroby. Jeden z nich niemal z dnia na dzień zapadł na Alzheimera.

  • Kurcze …. Moja babcia miała Alzheimera. Mam nadzieję, że mi Ojciec nie zabierze pamięci … Byłoby straszne zapomnieć to wszystko – …. co się dzieje.
  • Zrobię tak, że będzie dobrze.
  • … Ale dla kogo dobrze ? – pytam niepewnie.
  • Moje szczęście to twoje szczęście.
  • Twoje szczęście to Moje szczęście.
  • ……..
  • Kiedy przyjdą podpalić twój dom” … Ciebie dawno już nie będzie – Piotr raptem.
  • Oooo, a co to znaczy ? – myślę w duchu.

Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz – Polskę ….  

  • Chyba spodziewasz się zajadłości.
  • Przez książkę ? Wow … Jakich ja będę miała wrogów jeszcze poza LGBT ?
  • Od A do Z ….
  • ……… – zmroziło mnie. Jak tu sobie dać radę w takim razie i to bez Piotra ?!!!
  • Ja tego Jegomościa obserwowałam …
  • A i tak cię zaskoczył. Czyli co ?
  • Wszystko widzimy ? Czyli jesteśmy lepsi ?
  • Nie martw się.
  • Każdego byśmy zaskoczyli, a w zasadzie Ja, Mój nieboraku – zwraca się Ojciec do Piotra.

Tak się chował, tak się chował i nic to nie dało.

  • Co właściwe znaczy nieborak ? – pyta mnie szeptem.
  • Hmm … Nieporadny ?
  • Nieeee, Ojciec mówi, że tułacz.
  • I co dalej ? Powiesz „oto jestem, ja pójdę” ?
  • Dla Ciebie Ojcze, pójdę.
  • Widzisz co się dzieje czasami na świecie ?
  • Pamiętaj, że strach napędza wyobraźnię, więc niczego się nie bój.
  • Już ci nigdy nie pozwolę się wypchnąć, nawet „niechcący” – … i mrugnął okiem.
Po chwili w jednej sekundzie, przynajmniej tak mi się wydawało, zobaczyłem ciekawą historię; Przed tronem Boga stało w rzędzie kilku wielkich aniołów, a za nimi kolejne rzędy. Z tego tronu biła niesamowita jasność i boskość. Nie widziałem Boga, ale wiedziałem, że tam siedzi. Jeden z aniołów, który stał po prawej stronie tuż obok tronu zaczął się od niego oddalać. Mijając kolejne rzędy zaczął się jednocześnie kurczyć, aż stał się tak małym, że sięgał jedynie stopy anioła, który stał na samym końcu w ostatnim rzędzie. Ten ostatni skrzydłem strącił tego, co się właśnie zmniejszył. W czasie spadania anioł zrozumiał, że właśnie stracił wszystko. Kiedy znalazł się na ziemi stał się człowiekiem. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/02/21/wiedza-nie-wszyscy-w-to-uwierza-dla-niektorych-drzwi-beda-zawsze-zamkniete/ 

  • Zawsze jest coś niechcący, ale zaplanowane.
  • Hmm… Ojcze, świat istnieje miliardy lat, „teraz” trwa ułamek sekundy albo jeszcze mniej w porównaniu do miliardów … Co dalej z ludźmi ? Nauczą się i co dalej ?
  • Zrozumiesz jak wrócisz do siebie.
  • Ja w przyszłości bym się obraził na Michasia za to jak cię potraktował.
  • A więc to był Michał ?! – ogromne robię oczy.
  • …….. – Ojciec się uśmiecha.
  • Czyli to Michał …
  • Michael, Michał, Mieciu jak chcesz. Ale się roztył i dobrze stoi. Widziałaś te futro ?
  • Ale jak na generała to powolne miał ruchy.
  • Czy jego ruchy były majestatyczne ?
  • Oooo… zdecydowanie tak. Od razu było widać, że to ktoś !
  • Tu chodziło o te majestatyczne.
  • Boże ! A On ci się ukłonił ! – teraz do mnie to doszło.
  • Michał … To dlatego wyglądał jak szef KGB, drugi po bogu, tak się mówi … Wszedł jak do siebie, bo wszystko wiedział o nas.
  • Wiedział, że jest, ale nie wiedział kto.
  • Tak go ukryłem. Dopiero się zdziwił …
  • . Jak cię zobaczył. To dlatego zrobił takie wielkie oczy.
  • Doznał zdziwienia, ale wkrótce doszedł do siebie i zrozumiał.
  • Ta decyzja była ostateczna.
  • Tak jak wyczułaś, że to był koniec.

Michał ?!!! Nie mogę się nadziwić. Jak mógł nie wiedzieć ? Musi wiedzieć, chyba, że ciągle chodzi o wizję. Ojciec chce powiedzieć, że Piotr jest tak ukryty, że nawet „szef KGB” był zaskoczony. Istotą rzeczy jest samo ukrywanie się.


Słuchamy o wirusie delta. Chciałam spytać Ojca, czy znowu zachoruję, ale nie mam odwagi.

  • Jak wszyscy wyglądaliście w tej wizji ?
  • Zdrowo.
  • A Piotr był młody ?
  • No właśnie, młodniał na moich oczach – … i tego nie rozumiem.
  • Może jakieś stresy z niego zejdą ? Pamiętasz w szpitalu ?
  • Aaa …. To prawda – śmieję się.
Była zdziwiona, że trucizna nie zastygła i mogła ją bez problemu wyjąć. Zostawiła telefon do siebie prosząc, by do niej zadzwonić i poinformować, czy to faktycznie trucizna spowodowała atak anafilaktyczny. Do końca nie wierzyła. Jednak z chwilą wyjęcia lekarstwa, stan Piotra znacznie się poprawił i ustabilizował. Weszłam do środka i zobaczyłam go lezącego i podłączonego do aparatury i od razu przypomniałam sobie moją wizję sprzed kilku lat. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/22/ http://osaczenie.pl/wp/2016/04/06/plaszcz-smierci/ 

Piotr leżał pod kroplówkami i kiedy w pewnym momencie na niego spojrzałam, zamurowało mnie. Nigdy nie widziałam człowieka, który by młodniał w oczach i to dosłownie. Nawet pielęgniarka stojąca koło mnie zamarła w bezruchu obserwując to zaskakujące zjawisko.

  • Ja mam kilka miliardów lat, a wyglądam młodo.
  • ???!!! …. – czyżby jednak Ojciec miał jakiś wiek ?
  • Nieee … Ojciec istniał zawsze – Piotr jakby czytał mi w myślach.

Ojciec powiedział o miliardach lat, bo powiedziałam, że świat istnieje miliardy lat. Odniósł się do tego i wyczulam, że się po prostu mylę. Tak naprawdę nie wiemy ile ten świat istnieje.

  • Ojciec tak zrobi, że nie będziesz miała pełnej świadomości, będzie jak zakręcona. Będziesz rozmawiała z Chrystusem tylko przez jakiś czas …
  • Wrócisz (do świadomości), zrobisz co masz zrobić i odejdziesz.
  • Dokończysz, to będzie jak pieczęć.
  • Dokończysz czerwoną książeczkę, na spokojnie dokończysz.
Spytałam go nieoczekiwanie dla samej dla siebie o poprzednie życie, wg AIDY spisywałam swoje doświadczenia tak, jak robię to teraz, ale w jakimś zeszycie. Jego odpowiedź mnie naprawdę zdumiała; 
- Słynny czerwony notesik, szczątki jego jeszcze istnieją, wielu ludzi czerpało z tego wiedzę. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/05/27/zlota-nic/ 
- Dokończysz swój zeszycik w komfortowych warunkach.  
- Będziesz miała czas na wszystko.  
- Ty nie możesz tego ciągle powtarzać, swojego czerwonego dzienniczka.  
- Teraz doprowadzimy go do końca.  
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/09/01/nic-przede-mna-sie-nie-ukryje/ 
  • Nie będziesz się zajmować ani chlebem, ani masłem, bo to będzie robić twoja córka.
  • I bólu w tym nie będzie, że cię nie ma, bo to pasja będzie, żeby skończyć.
  • … Dobrze powtórzyłem ?
  • Jakbym Siebie słuchał, tylko się nie jąkał.
  • Pamiętasz jakie szczęście miał tamten anioł ?
  • Jaką radość miał w sobie ?
  • Jak włosami szpanował ?
  • ……. – ach te włosy. Były przepiękne …
Obserwowałam to wszystko stojąc obok i radowałam się ich szczęściem. Ten mężczyzna śmiejąc się w pewnym momencie lekko odrzucił do tyłu głowę, zwróciłam uwagę na jego falujące półdługie włosy, wyglądało to przepięknie. Nie wiem dlaczego pokazali mi to w zwolnionym tempie, jakby to miało mieć jakieś znaczenie. Włosy falowały i falowały... Pomyślałam nawet, że zawsze chciałam mieć właśnie takie włosy ... 
http://osaczenie.pl/wp/2016/04/26/aniol-w-niebieskiej-koszuli/

  • Mam wszystko umieścić w książce ?
  • Nie będziesz miała żadnych wątpliwości. Żadnych dylematów.
  • Będziesz zawsze wiedziała.
  • To czego dzisiaj nie wiesz, zawsze będziesz wiedziała.
  • Co masz robić, co masz mówić.




 

Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/