Triduum paschalne.

22. 06. 21 r. Warszawa.

  • Słyszę od rana Triduum paschalne.
  • ?!

Nie muszę sprawdzać, przed kilkoma minutami właśnie o tym oglądałam … https://youtu.be/P-3BeWT-5jA?t=412

Hmm … Czy wizja z trzema dniami ciemności może mieć z tym związek ? Była 15.00, gdy wszystko się zaczęło, w wizji oczywiście.

Szykuję się do wyjścia, ale spoglądam na okno jeszcze raz. A tam widok zmienia się diametralnie. Jestem zdumiona, bo musiały minąć tylko dwie minuty, a ledwo widoczne jeszcze przed chwilą chmury z jakąś niesamowitą prędkością zaścieliły całe już niebo. Gwałtowność tej nawałnicy przestraszyła nas tak bardzo, że obserwowaliśmy to zjawisko w całkowitej ciszy. Kłębiące się ciężkie chmury, czarne, gdzieniegdzie krwisto-czarne (!) dosłownie zalały całe niebo i nastała całkowita ciemność, a była 15. 00 !!! Tego jestem pewna, bo znowu zerknęłam na zegarek. Zdziwiłam się nawet głośno 
- … Piętnasta i tak ciemno ?!!! I Tak szybko ?!!!
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/06/26/trzy-dni-ciemnosci/ 

Sprawy biznesowe nieustannie nas martwią. Kiedy próbuję rozmawiać o Niebie, Piotr zaraz sprowadza mnie na ziemię. Poddałam się w końcu i znowu zaczęłam głośno rozważać co można byłoby zrobić, żeby się ratować. Pomysły sypały mi się jak z rozprutego worka.

  • Ojciec ma do ciebie pytanie … – Piotr mi przerywa.
  • Czy ty wiesz co piszesz ?
  • ???… – konsternacja. Po chwili się roześmiałam. Ja tu kombinuję, a on dawno drogę ma już wyznaczoną.
  • Poświęcona komu ? Biznesmenowi ?


23. 06. 21 r. Warszawa.

Nie tylko problemy w firmie, to jeszcze gorąco nastało i wróciło lumbago. Piotr nie może z bólu spać, nie może nawet myśleć … 

  • Kazali mi wziąć dzisiaj tabletkę przeciwzapalną. Wyobrażasz sobie ?! Budzą mnie i kazali wziąć.
  • Hmm … A dlaczego sami tego nie załatwią ? – pomyślałam.
  • Wkładałem koszulkę z Maryją i usłyszałem …
  • Nareszcie.

Piotr ma kilka podkoszulek z wizerunkiem Maryi, które nosi na przemian. Dwa dni w noszeniu miał przerwy, więc stąd te „nareszcie. Niesamowite, że ma to dla Nich jakiekolwiek znaczenie. 

  • A co jeszcze słyszałeś ?
  • Teraz coś słyszę. Dziwne …
  • Przechyliło się drzewo …
  • Hmm … Rzeczywiście dziwne …

Patrząc na niego miałam dziwne wrażenie, że chodzi o powiedzenie; na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą. Piotr jest teraz tak osłabiony, że stał się łatwym celem ataku. Dawno nie robił egzorcyzmów. Gacki wygrywają na razie …


Wieczorem.

Trwa mecz Polska–Szwecja w EURO. Polacy przegrywają.

  • Nie każdy musi wygrywać. Szkoda w sumie… Ale Polska będzie miała za to Eliasza – pocieszam samą siebie.
  • I ręce !
  • Uuuu … I ręce … ! – czyli naprawdę coś się w Polsce wydarzy.
  • … Cieszę się, że ludzie czytają i się cieszą …
  • Nie tylko chlebem człowiek żyje, a dajesz im dobrą strawę.


24. 06. 21 r. Warszawa.

Wieczorem.

Czerwiec się kończy powoli, oficjalnie nie liczę na nic, ale nieoficjalnie przebieram już nogami …

  • Ojcze, co słychać w Niebie ?
  • Szykujemy się.

Przygotowywałam tekst na blog z wizją o burzy i miałam kilka pytań …

  • Czy to te 3 dni ciemności, o których tak głośno ostatnio ?
  • Zdecydowanie tak.
  • Hmm … A czy wirus delta jest niebezpieczny ?
  • Dlatego przechorowaliście.
  • Niedługo będzie cały alfabet grecki.

Czytam ciekawą wizję od Anny …


Oglądamy TV i nie mogę uwierzyć jak sypie się ten świat.

  • Zobacz co się dzieje, a ty od dawna nie robisz egzorcyzmów  ! – jestem wkurzona.
  • Twoja przerwa w modlitwie dobiega końca.
  • Jak sam tego nie zrozumiesz, zostaniesz przywołany.
  • A jak ?
  • Jeszcze tego nie rozumiesz, sam będziesz zaskoczony.
  • ……. – Piotr popadł w zadumę.
  • Martwię się o księgowość. Moja księgowa oznajmiła mi dzisiaj, że idzie na emeryturę. Nie mam czasu i siły na uczenie kogoś od nowa – był wyraźnie przygnębiony.
  • A co z ręcyma ? – zażartował Ojciec.
  • A co z dniami ciemności ?
  • Czyli to się zdarzy … ? – kiwam głową wyraźnie powątpiewając.
  • Ojciec otworzył teraz szeroko oczy i nie wierzy co mówisz …
  • Czyli nie martw się, jeśli to się zdarzy – pocieszam Piotra, bo jeśli się zdarzy, to zmieni wszystko.
  • Poza tym, że jestem chirurgiem, jestem też księgowym. I to kreatywnym !
  • …….. – roześmiałam się.
  • Ręce, które leczą.

Uśmiecham się błogo … Ręce to zdarzenie, które ma pokazać obecność Boga. Czyż takie zdarzenie nie uleczy wielu ?

  • I co ? Pamiętasz co było ? Było och, ach, ech ?
  • Było.

 

Twoje szczęście to Moje szczęście.

13. 06. 21 r. Warszawa.

Catholic Connect ?￰゚ヌᆭ Vatican na Instagramie: „Heroic Faith – Saturday, June 12, the Solemnity of the Immaculate Heart of the Blessed Virgin Mary. ? @jeffreybruno At 8:06am, what…”

Zabolał mnie ten widok. Ależ nasz świat się spaprał, że dochodzi do takich rzeczy. Pokazuję Piotrowi …

  • Był silniejszy niż oni wszyscy razem, a był sam.
  • Póki Ojciec ma takich obrońców, jest spokojny, a i On przyjdzie im z pomocą.
  • …….
  • Tak bardzo wierzysz, że coś się stanie ze mną ? – Piotr powątpiewa.
  • Ooo tak. Po tej ostatniej wizji ? No chyba żartujesz – nie mam wątpliwości.


14. 06. 21 r. Warszawa.

Zirytował mnie pewien artykuł.

Ta sprawa od wielu tysięcy lat stwarza ogromny problem dla ludzi uznających prawdziwość Starego Testamentu. Jest jeden Bóg, ale dlaczego pojawia się tam słowo ELOHIM w liczbie mnogiej, czyli Bogowie?! Bibliści dokonują prawdziwych cudów w interpretacji tego dziwacznego faktu, które mają jeden cel – wykluczyć wszelkie podejrzenia, że bogów było wielu. Sprawy sformułowania „Elohim” nie da się jednak zamieść pod dywan sugerując, że tak po prostu w Izraelu kiedyś się mówiło i nie ma w tym żadnej wielkiej tajemnicy… ona jest i naprawdę zawiera w sobie wielką zagadkę. https://www.nautilus.org.pl/artykuly,4141,tajemnica-biblii-i-sformulowania-elohim–ziemie-nie-stworzyl.html

Sugerowanie, że świat stworzyli bogowie, czyli jakieś UFO, zirytowało mnie dogłębnie. Pomyślałam po chwili, że to jednak dobre pytanie do Ojca. Dlaczego czasami mówi o Sobie w liczbie mnogiej ? Nawet nam się zdarzało usłyszeć to na własne uszy i sądziłam wówczas, że Piotr się po prostu pomylił.

Od jakiegoś czasu wsłuchuję się w wykłady ks. prof. Waldemara Chrostowskiego. Kopalnia tam wiedzy, którą powinnam znać, jeśli mam rozmawiać z Ojcem na wyższym poziomie. W którymś z wykładów profesor również porusza kwestię liczby mnogiej, którą stosuje Ojciec.

I teraz dojdziemy do słów, które jeszcze bardziej mają nośność chrystologiczną. Zaraz spróbujemy to sobie wszystko powiązać. czytamy w następnym wersecie tak: waiwra Elohim et ha adam betsalmo więc stworzył Bóg Adama, człowieka na swój obraz Proszę zauważyć: nie ma teraz „na ich obraz”. Gdy Bóg mówił o sobie, to była liczba mnoga: „na nasz obraz, i nasze podobieństwo”. Ale gdy autor biblijny mówi o Bogu, to mówi: „na swój obraz”, wraca do liczby pojedynczej — żeby nie było wątpliwości, że na pewno nie chodzi tutaj o żaden politeizm.

To jest pierwsza konkluzja naszej dzisiejszej refleksji, już państwo ją znają z innych dociekań wcześniej, a teraz tylko na nią zwracam uwagę, i zaraz ją dalej rozwiniemy. Otóż tak Bóg przedstawiając siebie, mówiąc od siebie daje poznać, że jest jedyny — ale nie istnieje sam! Otóż Bóg daje nam poznać w tych słowach, w tym wyrażeniu, daje poznać wszystkim, którzy ten tekst czytali, przeżywali, przekazywali z pokolenia na pokolenie, daje nam poznać bogactwo wewnętrznego życia Boga. Nie wyraża tego jeszcze, nie ma tutaj wyznania wiary w Trójcę Świętą. Nie ma: Ojciec, Syn, i Duch Święty — bo na tym etapie byłoby to niezrozumiałe, i odebrane jako trzech bogów. Jeszcze ludzkość, nawet Izraelici, nie byli przygotowani do tej prawdy. Ale Bóg daje poznać, że nie jest jakąś absolutną samotnią, lecz: „nasz obraz” i „nasze podobieństwo”. I że jeżeli Bóg, który jest jedyny, ale nie istnieje sam, to i człowiek, który odwzorowuje Boga, również nie będzie istniał sam. Tzn. Bóg nie stworzy tylko jednej istoty ludzkiej — zaraz dowiemy się, kogo stworzy. Patrząc na siebie widzimy to doskonale. Ale że zróżnicowanie — zaraz zobaczymy, że chodzi o zróżnicowanie płci, które przynależy do istoty człowieczeństwa — jest tajemniczym odbiciem, odzwierciedleniem bogactwa tego wewnętrznego życia Boga. Tak jak Bóg w tajemniczy sposób nie jest sam, tak i człowiek od początku stworzony nie będzie sam. Konferencje_biblijne_2006-2017braz.pdf str. 727 i str. 725

Skomplikowane to dość tłumaczenie, ale co na to sam Ojciec ? Czekałam niecierpliwie na powrót Piotra. Nie był skory do rozmów tak od razu, a zwłaszcza do tych „nieziemskich”.

  • Dzisiaj Ojciec mi przypomniał, abym pozamykał sprawy ubezpieczeń. Pomógł mi. Dziękuję Ojcze, że pilnujesz moich spraw.
  • Naszych spraw, naszych.
  • Twoje szczęście to Moje szczęście.
  • Muszę to zapisać – sięgam po zeszyt.
  • Na to liczę.

Chciałam już pytać, ale Piotr włączył dla relaksu „Vabank” i koniec.

  • Mam ważne pytanie do Ojca, kiedy skończysz, chcę spytać.
  • Po „Vabanku” ! – rzucił krótko.

Czekam więc.

  • No to pytaj.
  • Dlaczego Elohim to liczba mnoga ? – wytłumaczyłam mu o co chodzi.
  • Dlaczego Ojciec mówi czasami w liczbie mnogiej ? – sama już byłam ciekawa.
  • … Słyszę …
  • Po pierwsze … Wszechobecny. Wszędzie jest.
  • Po drugie … Jest trzech w jednym.
  • ??? …..
  • Święta Trójca chyba – Piotr po namyśle prostuje.

Zastygłam w zamyśleniu.

  • Hmm … Niesamowite … Jest wszędzie naraz … Wszech – obecny. Gdzie się nie spojrzysz, to tam jest. Boże … ! To takie proste ! I zobacz, Ojciec podzielił odpowiedź na dwie części ! W Starym Testamencie nie było mowy o Świętej Trójcy, dopiero to funkcjonuje w Nowym Testamencie – jestem pod ogromnym wrażeniem.
  • Dla Hebrajczyków pierwsza część jest wystarczająco wytłumaczona … Po prostu jest wszędzie … – jestem pod wrażeniem. 
  • Ojcze, czy Biblia jest prosta, czy złożona ?
  • Nie ma prostej odpowiedzi.
  • … Szkoda, że musieliśmy czekać na „Vabank”.
  • …….. – Piotr zrobił się czerwony.

Żadne UFO, żadne skomplikowane teologiczne tłumaczenia, ale prosta odpowiedź. I obawiam się … A właściwie jestem pewna, że wiele innych teologicznych zawiłości tak naprawdę ma proste odpowiedzi.

CDN …




Dopisane 26. 09. 2021 r.

Na pokrzepienie …

  • Ojcze, Polska jest ostatnio strasznie tłamszona, duszona.
  • Nie bój się, odpowiedź będzie straszna, miażdżąca na ich psychikę, pochylą się przed tym krajem, zobaczysz.

Tam nie będzie wieży Babel.

05. 06. 21 r. Warszawa.

Piotr spał aż 12 godzin, tak bardzo był zmęczony. Zmęczony także po wczorajszych egzorcyzmach, które robił na raty. Nie wiem na ile takie mają skuteczność, ale podczas modlitwy miał ciekawą wizję.

  • Pokazali mi końcówkę filmu „5 element”. Uderzyły we mnie te cztery energie z czterech kamieni, każda w innym kolorze i wtedy ja biorę krzyż i z tego krzyża uderza światło na cały świat.  https://imgur.com/dGdMgsQ
  • Gacki się spopieliły jak pył. Nic z nich nie zostało. Pokazali też wczoraj, że decyzja o wstrzymaniu Baltic Pipe to robota Rosji. Wydali mnóstwo pieniędzy i to zemsta za Nord Stream 2 – https://energetyka24.com/dania-wstrzymuje-budowe-baltic-pipe-co-dalej-z-kluczowym-projektem-komentarz
  • Widzisz ? Nie robisz egzorcyzmów i takie rzeczy się dzieją potem – mam do niego żal.
  • Nigdy nie jest za późno. A i przyda im się ta czujność.
  • Rosja wiele wydała, żeby się odwdzięczyć Polsce.
  • Wczoraj gacki tak uciekały, że hej ! – ucieszony.
  • Zobacz co się stało, gdy wziął się do roboty.
  • ……… – szkoda, że tak rzadko ostatnio.
  • Czy zwróciliście uwagę na obrazki, które dostaliście ?
  • Ty masz Jezusa, on ma Michała.
  • Ty masz koronkę, on egzorcyzmy.

Na mszy usiedliśmy w miejscu, gdzie leżały dwa obrazki. Jeden z Jezusem, drugi z Archaniołem Michałem. Podświadomie ja chwyciłam za Jezusa, Piotr za Michała. Po wyjściu zorientowaliśmy się, że po drugiej stronie obrazków u Jezusa była Koronka Miłosierdzia, a u Michała egzorcyzmy. No tak … pomyślałam, pasuje idealnie !

  • Mam odprawiać Koronkę ? – jestem zdziwiona, że jest to takie ważne.
  • Byłoby miło.

Przyznam, że staram się to robić w miarę regularnie, ale nijak nie mogę tej modlitwy zapamiętać. Za każdym razem muszę posiłkować się internetem.

  • Wydłuż swoje czułki i sprawdź, czy syn wróci wcześniej – zachęcam Piotra.
  • Przedłużenie czułków, powiem waszym językiem … nic nie da.
  • Ja Ojciec go prowadzę, a nie twój mężuś.
  • No to Ojcze, jakie masz wobec niego plany ?
  • Wszystko mam zaplanowane, ale nie powiem.
  • ……….
  • Kiedy ty masz tego zęba w końcu – zagaiłam rozmowę po godzinie milczenia.
  • Nie spiesz się tak w wysyłaniu go w zaświaty.
  • Będzie miał, kiedy będzie miał.
  • …….. – no jasne, roześmiałam się szeroko.


08. 06. 21 r. Warszawa.

To, że Ojciec zaskakuje to już wiadomo. Ale, że zaskakuje bardzo przyziemnymi wskazówkami jest równie zaskakujące jak rozmowa o zmartwychwstaniu na przykład.

  • Ojciec mówi mi teraz, abyś wystawiała kołdrę na słońce. Chodzi o roztocza. Słońce zabija roztocza.
  • Taaaak ? – śmiać mi się chce. Niezwykle niezwykła i prosta wskazówka.
  • Wystawiaj pościel dopóki ci nie powiem dosyć.
  • Susz ją, susz, a zimą wystawiaj na mróz.
  • Pokazał mi jak wiele jest tam roztoczy.
  • Stąd bierze się alergia.
  • ……. – domowe porady od Ojca … Uwielbiam to.

Przed kawą posłuchałam sobie trochę wiadomości. Adrenalina mi podskoczyła.

  • Ojcze, Polska się sypie, zewsząd ją atakują – … Czechy, Rosja, Unia …
  • A do kogo pretensje ?
  • No nie do Ciebie Ojcze – zarzekam się. Pretensje mam do Piotra, który ostatnio robi egzorcyzmy zaledwie raz na dwa tygodnie.
  • Widzisz co się dzieje ?
  • Nie robię, bo nie mam siły. Zasypiam na siedząco.
  • Wiesz, że on ma cichą władzę ?
  • Może tak wiele, a robi tak niewiele.
  • Przedwczoraj jak robiłem to widziałem, że Polska jest cała oblepiona błotem. Trochę jej tego ściągnąłem, ale znowu widzę to błoto.
  • …….. – nie chce mi się tego słuchać. Wie, że może wiele, ale nie ma siły. A ja nie mam siły słuchać, że nie może.
  • Miałem dziwną wizję przedwczoraj. Tylko się nie śmiej …
  • Widziałem do Polski wielką nienawiść. Ona jest odgrodzona słupem światła od reszty krajów. Ten słup światła w pewnym momencie wybucha, przechodzi przez niebo i sięga do kosmosu i aż do drugiej Ziemi. Innej planety, bardzo podobnej do Ziemi. To jest inna Ziemia. Zobaczyłem jak ten słup światła wsysa Polaków z różnych części świata i przenosi na tą ziemię. Nie rozumiałem dlaczego tylko Polaków, a zostało 3 milionów starców, ci nie chcieli iść. Oni chcieli zostać.
  • Ci co chcą oddać swoje prochy.
  • Aaaa … Dziwne … – przyznaję.
  • Usłyszałem głos, który powiedział wyraźnie 3 miliony. I tylko Polacy i tego nie mogę zrozumieć. Zobaczyłem jak inne nacje uczyły się języka polskiego, oby tylko się załapać.
  • Tam nie będzie wieży Babel.

Kręcę głową z niedowierzania. To „tylko” wizja, ale co ona oznacza ? Przecież niedosłownie …

CDN … 



Dopisane 20. 09. 2021 r.

  • Rosja wiele wydała, żeby się odwdzięczyć Polsceniektórzy wieszczą wojnę z Rosją, a Ojciec na to mówi; zacznijcie myśleć. I tak sobie myślę, że nie po to powstał Nord Stream II, aby wszczynać z Europą wojnę. Rosja myśli biznesowo, jeśli chodzi o Europę.

Obejrzałam z ciekawością ostatnie „wydanie” K.Jackowskiego; Historia wręcz nieprawdopodobna – YouTube

Jego historia od razu przypomniała mi naszą historię.

Spytałam, czy istnieje film, który może mieć w sobie nośnik zła? Taki na przykład „Demon”… Nie wskazał jednak filmu, ale pokazał książkę „Felicitas D. Goodman Egzorcyzmy Anneliese Michel”. Pamiętam, że czytając ją działy się ze mną dziwne rzeczy, zaczęłam mieć koszmary, lęki i poczucie autentycznego zagrożenia. Piotr się wkurzył, podarł tę książkę na strzępy i wyrzucił. W książce były osobiste pamiętniki Michel. Być może Homiel wskazał też, że film „Egzorcyzmy Emily Rose” sfilmowany na podstawie tego pamiętnika i zawierający autentyczne nagrania z egzorcyzmów również trzyma w sobie złą energię? Być może, nie wiem… Pamiętam jednak seans w kinie, na którym byliśmy. Pełne kino, a na koniec wszyscy wyszli w całkowitym milczeniu i ciszy. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/10/15/pasja-mela-gibsona-nosnik-prawdy/ 

W przypadku KJ chodzi o książkę; „Kto zabił Iwonę Wieczorek?”. Nowa książka obnaża osoby z bliskiego otoczenia dziewczyny | Dziennik Bałtycki (dziennikbaltycki.pl)

Nie ukrywam, że kiedy się zorientowałam, że Piotr wiele może, a było to kilka dobrych lat temu, poprosiłam go, aby zobaczył co się z I. Wieczorek stało. Powiedział mi wtedy bardzo ciekawą rzecz, którą potwierdziły właśnie słowa i historia KJ. Ona nie chce być odnaleziona, a jej dusza jest tutaj trzymana przez demona. Nie wiem jednak dlaczego tak się dzieje. Wiem, że musi nastać odpowiedni czas, aby jej szczątki zostały odkryte. To już „wyższa matematyka” Nieba, mówiąc słowami Ojca. Polecam też; Kto zabił Iwonę Wieczorek? – czy ta książka ma ukryty przekaz – YouTube


No i wczorajszy wybuch wulkanu na Wyspach Kanaryjskich. Szczerze mówiąc czekałam na ten znak … 

Na kawie byliśmy w czwórkę. Rozmawiając w radości, bo przecież syn wrócił !, w pewnej chwili Krysia mówi 
- … A na Wyspach Kanaryjskich jest wulkan – … i nazywa się Calderon Hondo. 
- ???!!!! – uśmiech zastygł mi na ustach, bo skąd u licha teraz takie słowa ?! 
W przerwie, kiedy zostaliśmy na chwilę sami szepczę do Piotra 
- … To jakiś znak dla mnie ? 
- Calderon mały, caldera duża odpowiedział natychmiast Piotr. 
- ……… – zastygłam, o co tu chodzi ? 
- Ale Calderon na wyspach nie załatwi całego świata. 
- … Pokazał mi Ojciec żółtą kartkę, taką jak na boisku się daje … 
Aaa, czyli ostrzeżenie to będzie …. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/02/16/dla-wielu-przychodzi-czas-zaplaty-dla-wielu-ostrzezenia/ 

 

Wszystkim się zająłem.

02. 06. 21 r. Warszawa.

Nastał nowy dzień, poszliśmy na kawę, a Piotr po staremu.

  • Sponiewierali mnie tym autem ! – żałość na jego twarzy widać z daleka.
  • Rany boskie ! – nie wytrzymałam.
  • Uważaj co mówisz, bo przecież to Ojciec zrobił !
  • Aaaa ! To dziękuje Ci Ojcze.
  • Dziękuje za takie dziękowania ! – Ojciec pełen wyrzutów.
  • ……. – roześmiałam się głośno. Oboje ryknęliśmy śmiechem.
  • Auto trafi w dobre ręce …
  • Długo nie pociągnie … Aaaa … teraz rozumiem – musiał coś usłyszeć.
  • A więc kończy się moje to życie – wzdycha.
  • Pokazałem ci bardziej niż było to możliwe, Piotr.
  • Potem powiem ci Mały.

Patrzę na niego uważniej i widzę, że dopiero ten samochód uświadomił mu do końca, że to się już dzieje. Że to nie żarty. Znalazłam w jego oczach lęk.

  • Połączysz się ze swoim Ja na Górze jako jedno.
  • Mam nadzieję, że nie zepsujesz tego z Góry.
  • Te twoje przywary liczne … Czasami martwią, czasami cieszą.
  • Co z ludźmi, co z Olą ?
  • Wszystkim się zająłem.
Zauważ, że mamy dwie wielowątkowe wizje, które są pokazywane etapami. Pierwsza to jak ty wchodzisz do białego domku, siedzisz na ławeczce, czekasz, potem stajesz pod drzwiami… to dotyczy ciebie jako Piotra. I mamy drugą wizję, która dotyczy kolosa. Był myty z brudów gdzieś w przestrzeni, położony do łóżka u Ojca, tam spał, został budzony i to też jesteś ty, ale „ten drugi”. Na rydwanie, w Niebie zostaliście połączeni. I teraz… Czy ta przemiana na ziemi polega na tym, aby scalić was dwóch w jedno ? Twoje ciało, jego … dusza ? – zawahałam się. 
- Pochodzisz z innego świata. 
- Żyjesz tutaj mając Moje imię w sobie. 
- Moje imię jest zatopione w tobie. 
- Objawimy się wkrótce w tobie ty i Ja. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/01/11/sluchaj-mego-glosu-a-nie-stu-innych/

  • Moje życie doczesne ewidentnie się kończy.
  • Poświęcona „kapturowi”.


03. 06. 21 r. Warszawa.

Dzisiaj Boże Ciało. Poszliśmy na 8.00 na mszę, ale okazało się, że trafiliśmy w połowę mszy. Trudno, nie wiedziałam, że zaczęła się dzisiaj wcześniej. Piotr chciał już wyjść, ale się cofnął …

  • Ojciec mi mówi. ..
  • Spóźniłeś się ? To siedź chociaż do końca.

I siedzieliśmy. Pół godziny później byliśmy na kawie, prawie sami. Prawie, poza jednym starszym mężczyzną, który nie zwracał na nas uwagi. Mogliśmy więc  rozmawiać swobodnie. Piotr zaczął opowiadać o bieżących firmowych problemach, gdy …

  • Zatrudnisz Mnie ?
  • ?! Ooooczywiście ! – Piotr wolno i niepewnie, bo pewnie to jedno z tych pytań, które mają swój podtekst.
  • A ile Mi zapłacisz ?
  • Eeee…. Tyle ile się należy.
  • A nie będziesz Mnie forował ? Jako i Ja ciebie foruję ?
  • Eeee…. Ale to niesprawiedliwe będzie … – wypalił, a szeptem mówi do mnie …
  • Chyba Ojciec chciałby, abym był sprawiedliwy, co ?
  • ……. – śmieję się.
  • Ojcze, może na wspólnika ? – podrzucam pomysł.
  • No właśnie, na wspólnika !
  • Jak możesz Mnie na wspólnika, jeśli to Moje ?
  • Podbierasz ode Mnie …
  • ……. – Piotr westchnął głęboko, gdyż poczuł, że zrobił błąd.
  • No to już nie wiem … To może zatrudnię jakiegoś nowego pracownika, bo mam za mało …
  • Nie widzę takiej potrzeby.
  • Zabieram ci ich nie po to, żebyś zatrudniał.

A więc to tak … ! Ci wszyscy, którzy odchodzą to ręka Ojca … Nawet, jeśli odchodzą jako przyszła konkurencja.

Siedzimy chwilę w ciszy na wszelki wypadek, aby jakiegoś nowego babola nie strzelić … Piotr mnie szturcha.

  • Ojciec do ciebie mówi …
  • Pobawmy się w daty. Obstawiaj !
  • O rany …. – myślę sobie. Znowu źle obstawię.
  • 2025 … – Piotr.
  • Skucha.
  • W tym roku ? – mówię niepewnie.
  • Nie skucha.
  • Taaaak ? To rabini mają rację ? – dopytuję od razu, bo mówili, że do końca września 2021 ktoś przyjdzie.
  • Zostawmy ich w spokoju.
  • Oni mają swoje racje.
  • Przyjdzie „koza do wozu’”.
  • Słyszałaś tego, który woła iść do gazu niż uwierzyć w Mojego Syna ?
  • …….. – kiwam głową natychmiast, naprawdę trudno to zapomnieć. https://www.youtube.com/watch?v=Fcd3scW6lDM
  • Więc pójdą.
  • ???!!!!
  • Widziałaś jak krzyczą ?
  • Zobaczyłem scenę z „Pasji” jak faryzeusze krzyczeli na Jezusa.
  • Jeden mówi prawdę, to zakrzyczą.
  • Przyjdzie koza do woza … czyli zobaczą ? – dopytuję.
  • Muszą, bo nie uwierzą.
  • Dopiero będą bić głowami o ten mur
  • …….. – aż trudno uwierzyć, choć kiedy sobie przypominam „ręce”, to myślę, że wszystko jest możliwe.

  • Piotr zostanie wzięty dwa razy ?
  • Nie myśl tak głęboko, będzie dobrze …
  • Ojciec gładzi cię teraz po głowie.
  • …….. – myślałam, że się rozbeczę.
  • Wiesz co widzę ? Ojciec teraz tańczy …
  • Nie mów tylko zakonnicy, że tańczę.
  • One tak są uświęcone …

I zrozumiałam, że przyzwyczajone do traktowania Ojca jako niedostępną świętość, nie są w stanie zaakceptować obrazu Ojca tańczącego.

CDN …

Kończy i zaczyna się coś nowego.

30. 05. 21 r. Warszawa. Część II.

Naprawdę niespodzianka. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że ma to jakiekolwiek znaczenie.

Jadąc autostradą A2 zawsze na węźle Jordanowo skręcamy na Szczecin. Zawsze. Kilka dni temu po raz pierwszy popełniliśmy błąd. Zagapiliśmy się najzwyczajniej i skręt w prawo po prostu przeoczyliśmy. Musieliśmy jechać w stronę Berlina nie wiedząc, czy jeszcze zdołamy przed granicą skręcić. Na szczęście kilkadziesiąt kilometrów dalej pojawiła się taka możliwość i choć jazda wydłużyła się o godzinę, mówi się trudno.

  • No właśnie dlaczego ? – pytam zaciekawiona.
  • Bo fajnie było ?
  • Noooo fajnie, jechaliśmy przez lasy … – nadal nie rozumiem, bo co w tym takiego ważnego.
  • Hmm… Fajnie ….
  • Czym się różniła od pozostałych ? Po co była ?
  • …….. – kręcę powoli głową, że nie rozumiem. Niczym szczególnym się nie różniła poza tym, że była po prostu fajna. Wśród zieleni, lasów, pól …
  • Nie widzisz powtórki przed operacją ?
  • Przed falą ?
  • Wtedy też było … zagapiliście się.
  • Ooooo …. Faktycznie ! – oszołomienie.
  • Przed falą.

Jadąc do Bielska-Białej na operację serca (czyli pierwsza fala) mieliśmy identyczną sytuację. Nie zauważyliśmy znaku skrętu na Bielsko i pojechaliśmy prosto do granicy z Czechami. Musieliśmy nawrócić robiąc dodatkowe kilometry. Gdyby nie zwrócenie przez Ojca na to uwagi, nigdy bym tych zdarzeń ze sobą nie powiązała. Niewyobrażalne jaką wagę Ojciec przywiązuje do szczegółów.

  • … Te ręce były przepiękne ! – przywołuję je z pamięci.
  • Były duże i cię chwyciły delikatnie jak szmatkę.
  • Określenie szmatka jest właściwa.
  • Te ręce wzięły cię w chmury, a co dalej ? Leciałeś przez kosmos, czy co… ? – zżera mnie ciekawość.
  • Tam są drzwi, nie zajrzysz tam.
  • Pisuj wszystko z punktu świata ziemskiego.
  • Gdybym chciał, zaprosiłbym cię.
  • Po co ci to wiedzieć ?! – Piotr zażenowany moją ciekawością.
  • Nie rozumiesz ? Jak to technicznie będzie wyglądało ? Masz zostać wzięty, a musisz oddychać. Henoch też został wzięty i wrócił, jak to technicznie jest możliwe ? Jak oddychał przechodząc ?
  • ……… – spojrzał na mnie z miną mówiącą jasno, że zgłupiałam do reszty.

Zamyśliliśmy się. Widzę po nim jak bardzo jest zmęczony psychicznie. Ostatnie cmentarne wydarzenia musiały kosztować go wiele emocji.

  • W gazecie była reklama Ojca Pio, taki wyświechtany obrazek, mama kazała go wyrzucić i już miałem to zrobić, ale zabolało mnie serce. Schowałem go.
  • Rozczuliłeś Ojca Pio. Patrzył na to.
  • A mógł ? – Piotr zdziwiony,
  • Drugi niedowiarek !
  • …….. – buchnęłam śmiechem.



31. 05. 21 r. Warszawa.

Po długiej przerwie lockdawn-owej poszliśmy na kawę do starego naszego miejsca, jak za dawnych czasów. Cieszę się jak głupia.

  • Czy Ojciec się cieszy, że tu siedzimy znowu ?
  • Przecież mówisz, że wszystko planuję.
  • To inaczej. Czy Ojcze się cieszysz, że my się cieszymy ?
  • Zawsze się cieszę, gdy się cieszycie.
  • Taaaak. Długo na to czekaliśmy – cieszę cię jeszcze bardziej, a Piotr znowu o cmentarzu.
  • Powiem ci szczerze, że przestraszyłem się tej symboliki na cmentarzu.
  • Rozumiem … Bo to znaczy, że to wszystko się już dzieje namacalnie – kiwam głową.

Sama się przestraszyłam. Tyłek mi dosłownie ścierpnął, gdy mi o tym opowiadał po raz pierwszy.

  • Ja jestem przecież zwykłym człowiekiem. Jestem taki sam jak inni.
  • Nie jesteś taki sam, tylko masz naturę człowieka.
  • Boję się tej Fali. Tego co nadchodzi . Tego… nieuchronnego, jak mówi Ojciec często. Ten marsz żałobny, nawet dzwony zaczęły bić wtedy, gdy laweta brała moje auto …
  • Zdenerwowałeś się ?
  • Jestem nie gotowy. Mam na myśli rodzinę, ciągle odkładam te pieniądze, ale to za mało … Żebym tylko zdążył … – wzdycha ciężko co sprawiło, że zaczęłam się bać. Raptem naszą rzeczywistość zobaczyłam jego oczami.
  • Nieuchronność zdarzeń.
  • Twoja kolejna droga.
  • Nie będziesz zostawiona na łaskę, czy nie łaskę.
  • Tylko pamiętaj o puchu.

Zapadła cisza…

  • Jak się czujesz w come backiem ?
  • Dobrze – uśmiecham się słabo.
  • . Takie symptomy namacalne jak te na cmentarzu uświadamiają mi, że to się dzieje. Żebym wiedział.
  • Żebyś wiedział …
  • No coś się stanie ze mną !
  • To w tym roku jeszcze ? – pytam niepewnie.
  • Ja jestem za głupi.
  • Myślisz, że Einstein by wiedział ? Też by nie wiedział, bo nie znał przyszłości.
  • Ty ją znasz, ale nie wiesz kiedy.
  • Ty wiesz, że to się stanie i jest nieuchronne.
  • ……….
  • Ty nie rozumiesz ! Ten samochód to część mnie ! Zawsze wszędzie razem. Dlaczego zabierają mi auto ! – nie wytrzymał po chwili ciszy.
  • Napisz pismo do Nieba z uwagami, może przeczytam.
  • ………. – zaczynam się śmiać.
  • To czym będę teraz jeździł ?
  • A może nie będziesz musiał jeździć ?
  • ?!!! – oczywiście nastawiłam uszy wysoko, bo to ciekawe.
  • Żal mi, wszystko się kończy.
  • Kończy i zaczyna coś nowego.

Antychryst będzie wywyższony przez ludzi.

13. 05. 21 r. Warszawa.

Dzisiaj rano byliśmy na mszy. Gdy ksiądz przeczytał na głos …

16; 16 Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie».17 Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Co to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca?”» 18 Powiedzieli więc: «Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi». 19 Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?”

spojrzałam na Piotra wymownie i w tym samym momencie na cały głos rozbrzmiało  mocne uderzenie w konfesjonał, który stał za nami. Obejrzeliśmy się za siebie, konfesjonał był pusty. Jeszcze raz spojrzeliśmy się na siebie wymownie, słowa były zbędne.


Gizella https://www.youtube.com/watch?v=Syrk6cxeINw mówi o nadchodzącym antychryście.

  • Kiedy wszystko wyjdzie na jaw, boję się, że ludzie cię wezmą za antychrysta.
  • Antychryst będzie wywyższony przez ludzi, a właściwy (wybraniec) przez Ojca.
  • To jest różnica.
  • Wow …. – słowa zrobiły na mnie wrażenie.
  • A jak wezmą go jednak za Antychrysta ?
  • Zobacz, gdzie cię umiejscowiła !
  • A tyś od Nas !
  • Powinnaś za to odpokutować, Ja bym się obraził.

Wieczorem.

Siedzimy sobie i rozmawiamy …

  • Były takie korki w mieście, że w domu byłbym o 18,00, więc zacząłem jechać bokiem, po trasie autobusów i wtedy słyszę Maryję …
  • Też bym tak zrobiła.
  • No to ja wtedy na całego ! – śmieje się szczęśliwy.
  • W czasie jazdy miałem trochę czasu, to się pomodliłem. Parę razy dziękowałem Ojcu za ciebie …
  • Faktycznie dziękował. Sam słyszałem !
  • ………. – roześmiałam się.
  • Pytałem się Ojca co zrobić z firmą, ale nic z tego. Może ty coś poradzisz … Jaki biznes otworzyć jeszcze ?
  • Od Oli się nie dowiesz. Ona się zapadła.
  • Gdzie ?
  • W Nas.
  • Hmm … – nie przeczę, nie przeczę. Ja już do biznesu chyba się nie nadaję.


16. 05. 21 r. Warszawa.

Mimo niedzieli Piotr nie śpi od 5.00. Obudził mnie przejęty …

  • Usłyszałem w głowie wyraźnie biderman albo bidermajer. I tak trzy razy.
  • ……… – sięgam po telefon, nurkuję do internetu, ale jakaś głupota wychodzi, bo to styl w meblach, architekturze, więc nie sądzę, aby miało to dla nas znaczenie. Odkładam telefon i czekam na ciąg dalszy.
  • Zobaczyłem teraz tego aktora co gra Frodo i film katastroficzny.
  • Oooook – sięgam po telefon jeszcze raz i sprawdzam.

Frodo (z „Władca pierścienia”) to Elijah Wood, sprawdzam jego filmografię i faktycznie grał w filmie katastroficznym; Dzień Zagłady. Gdy zauważam, że postać grana przez niego miała nazwisko Biederman !!! … ciarki przechodzą mi po plecach. 

  • Powiedziano mi, że za (… data …) uderzy w Ziemię.
  • ????!!!!
  • Pokazali mi kawałek z tego filmu. Zobaczyłem mapę świata i zobaczyłem obszar Pacyfiku, tam chyba uderzy. Usłyszałem (… data …) …., ale teraz nie jestem pewny… W ogóle nie jestem pewny, może mi to gacek podpowiada ?! Usłyszałem …

  • … Możesz to zatrzymać.
  • Pokazali mi jakąś kobietę w siwych włosach, nie była stara, około 55 lat miała. To jakiś wizjoner, jasnowidzka. Mówiła do ludzi …
  • Jeden człowiek może to powstrzymać.
  • Widząc tych ludzi pomyślałem, że to idioci. Powinni Boga prosić. Pokazali mi potem jak to już leci. Uderzy zapewne między Kalifornią a Azją. Dużo ziemi się zapadnie pod wodę, wstrząsy ziemi będą, zaleje dużo kontynentu, w Europie też … – … był przestraszony.

Jego opowieść przypomniała mi słowa;

- Ostatnie podanie ręki. 
- A co z pozostałymi ? 
- Zabierzesz tych co chcą, a potem zamkniesz drzwi i zgasisz światło.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/05/17/ostatnie-podanie-reki/ 
- Zagłada przyjdzie z góry, ale zanim przyjdzie, będzie pomocna dłoń. 
-  A co z resztą ? 
- Dla pozostałych zgasimy światło. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/12/12/ostatni-raz-podaje-reke/
  • Mogę Ojca trochę popytać ? – szykuję się do analizy.
  • A któż ci zabroni ?
  • Co jest w tym widzeniu prawdą ?
  • Jak widziałaś oko Boga, to był fałsz, czy prawda ?
  • ……. – Piotr mrugnął do mnie porozumiewawczo. Już wiedziałam …
Pomoże ci Arab … i z uśmiechem puszcza do mnie figlarnie i porozumiewawczo oko. 


W lot łapię o co chodzi. Podświadomie czuję lęk przed Arabami, może z powodu nasłuchania się opowieści o ich okrucieństwie wobec kobiet. Zdenerwowałam się. Mówiąc pomoże zza mojego lewego ramienia wyłonił się młody mężczyzna, lat około 25-30. Zdziwiłam się, ponieważ był mnie tak blisko, jakby przyklejony, a jednak Go wcześniej nie widziałam. Jakim cudem był tak blisko, a nie wiedziałam ? Wyszedł zza pleców, ominął mnie i poszedł do przodu. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/28/dostarczymy-chleb/ 
  • Te chleby były początkiem naprawiania.
  • Świat się nie skończy. Zostanie część, będą wstrząsy, zapadnie się część kontynentów. Gdy się goliłem myślałem sobie … Trzeba ludziom pokazać jak wygląda piekło i wtedy ktoś mi przypomniał przypowieść o dwóch braciach, gdzie jeden poszedł do piekła i powiedział, że chciałby pokazać bratu. A ktoś mówi, że nawet jak pokaże to wcale się nie zmieni.
  • …….. – próbuję sobie przypomnieć o jaką to przypowieść chodzi, ale nic mi do głowy nie przychodzi.
  • Ojcze, ta katastrofa jest zapisana w AJ, ona musi się wydarzyć – stwierdzam właściwie fakt. 
  • I się wydarzy.
  • Ojcze, dlaczego podałeś dokładną datę ? To trochę …. podejrzane …
  • Mam taki kaprys.
  • W służbach anielskich trzeba cię zatrudnić – … za podejrzliwość.
  • To, że siedzimy na kawie nie znaczy, że mam ci wszystko mówić, żeby tradycji stało się zadość.
  • Widziałeś jak uderza ? – pytam Piotra. 
  • Nie, wiem tylko, że zostanie odkryta.



Dopisane 04. 09. 2021 r.

Rzeczywiście mam podaną konkretną datę, ale nie mam zamiaru jej dzisiaj odsłaniać. Jeśli jednak moje wizje się wypełnią, uwiarygadniając to co tutaj piszę, wtedy się głęboko nad tym zastanowię. To jest zbyt poważna informacja, aby szastać czyimś życiem.

Szykuj się do lotu.

09. 05. 21 r. Warszawa.

  • Szykuj się do lotu. Twoja małżonka widziała – … Ojciec nagle przy kawie.
  • . Za ile lat ? – pytam „podstępnie”, bo to nie kwestia lat, ale raczej miesięcy.
  • Za ile by nie było, to szykuj się.
  • Hmm … A co to znaczy szykować ? Masz wszystko przygotować ? – pytam Piotra mając na myśli formalności związane z firmą.
  • Nie rób się za gospodarza.
  • ………..
  • Wczoraj podczas egzorcyzmów zobaczyłem ołtarz w kościele, do którego jako dzieciak chodziłem. Nie wiem dlaczego …
https://pl.wikimedia.org/wiki/Plik:Kościół_Najświętszego_Serca_Pana_Jezusa_w_Szczecinie_3.jpg

Rozmowę przerwał telefon od córki.

  • Miałam niesamowitą wizję ! Pływałam w morzu, wiedziałam, że byłam na Dominikanie. Pływam sobie i pływam, nie ma nikogo i odwracam się do tyłu i widzę nad sobą wielką falę, tak wielką, że sięga do nieba !

Ciekawe … Ręce Ojca i Fala to niemal jedno. Ale dlaczego Dominikana ? Nie wiem … 



10. 05. 21 r. Warszawa.

Długo milczymy, aż w końcu nie wytrzymuję …

  • A co Tata robi ?
  • Pisze list do ciebie.
  • Naprawdę ?!!! – roześmiałam się.
  • Da ci w nocy.
  • Da ci wizję ! – Piotr odkrywczo.

Wspaniałe jest określenie wizji jako list. Nigdy bym na to nie wpadła, a przecież to prawda. Wizja to wiadomość, rebusowa wiadomość.


Firma ma problemy nie tylko wynikające z odejściem podwykonawcy, ale także z brakiem zleceń. Wpływy maleją, koszty rosną. Piotr ciągle zagląda na konta i sprawdza, czy ktoś w końcu powpłacał zaległe należności.

  • Wiesz co usłyszałem ? To nie możliwe …  – … i kręci głową, że chyba źle słyszy …
  • Po co sprawdzasz ?
  • To już nie ma znaczenia.
  • Nie ma ? Jak to nie ma … ? – dziwię się.
  • Ale pensje trzeba płacić przecież – Piotr się broni.
  • Masz regulować rachunki, a resztą się nie martw.
  • Twoja droga kończy się całkowicie.
  • Podarek w drodze.
  • ……….. – oboje robimy wielkie oczy.
  • O ludzi się nie martw, przejmiemy ich wszystkich.
  • Podarek ?
  • Dotyczy też ciebie… mówi Ojciec do mnie.
  • Jaka jest różnica między podarunkiem a podarkiem ? Dziwne słowo … – … Piotr sięga do internetu.

Najbardziej znane wyrazy bliskoznaczne słowa podarek: prezent, dar, donacja, dosponsorowanie, darowizna, wdowi grosz, wspomożenie, składka, gratis, jałmużna, podarunek, prezencik, co łaska, dopłacenie, przydział, dopłata, subsydium, dotacja, niespodzianka, upominek, zastrzyk finansowy, ofiara, grant, asygnowanie, ..

  • Ciekawe co to będzie …
  • Nasze dwa światy zespolą się w jedno na ten moment.


12. 05. 21 r. Warszawa.

Słucham https://youtu.be/pr3AVEmznnQ?t=3098

Według Giseli Maryja miała czarne oczy. Od razu pomyślałam, że to chyba niemożliwe. Według Piotra ma niebieskie, ale niebieskie ma także według relacji wielu ludzi, którzy Maryję widzieli.

Weszła do pokoju kobieta, tak około 28 lat, miała bardzo szlachetną twarz, była w sukni, długiej szaro-białej szacie. Ja siedziałem na tym krześle, a ona obwijała moją głowę białym bandażem. Najpierw maścią mnie nasmarowała, a potem dokładnie zabandażowała. Kilkukrotnie w taki sposób, że została mi wolna część twarzy. Na koniec wyglądałem jakbym miał na głowie hełm. Potem nachyliła się nade mną i spojrzała prosto w moje oczy. Zwróciłem uwagę, że miała niesamowite oczy, niebieskie, lazurowe wręcz, okrągłe i wielkie. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/19/mowisz-wszechobecny-wszechpotezny-wszechmadry-to-staram-sie/
Czuję, że teraz Maryja mnie przejmie – Piotr zapatrzył się w dal. Gdy Ją widziałem to miała przepiękne oczy, podziwiałem Jej oczy, niesamowicie niebieskie, błyszczące ... http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/02/23/kiedy-jestescie-pewni-to-bedzie-inaczej/ 

Po naszych doświadczeniach oczy czarne kojarzą się nam tylko z jednym, więc teraz mam dylemat. Chcę spytać Ojca, tłumaczę najpierw Piotrowi o co chodzi …

  • Zanim zaczęłaś w ogóle mówić usłyszałem, żebyś …
  • … Zachowała ostrożność.

Hmm …  No i nie wiem dalej. Czy ostrożność w pochopnym ocenianiu, bo może czarne oczy u Maryi to jednak normalne, czy ostrożność, że to nie jest normalne.




Dopisane 02. 09. 2021 r.

Czy kolor oczu Maryi może być ważny w ocenie prawdziwości danego objawienia ? Nie wiem, ale czarny daje do myślenia, ponieważ w większości objawień wspomina się o niebieskich oczach. Czasami brązowych, piwnych. Brakuje chyba rzetelnych badań. Poniżej zebrałam kilka zaledwie potwierdzonych relacji. 

Medjugorie; Jakiego koloru są oczy Matki Bożej? – Oczy są cudowne! Wyraźnie niebieskie (wszyscy) Duże, czy…? Normalne – może trochę większe niż zazwyczaj (Marija). http://www.medjugorje.org.pl/dzial-informacyjny/pytania-i-odpowiedzi/o-objawieniach/413-opis-matki-bozej.html

Gietrzwałd; Pani siedziała w postaci dziewicy niezrównanie pięknej, liczącej wieku 16 do 18 lat; niezwykła jasność, jaśniejsza od śniegu, otaczała ją wraz z błękitnym obłokiem. Z odkrytej głowy spadały sute, długie, jasne włosy po za ramiona i piersi aż do kolan, uszy poczęści zostawiając odsłonione. Łagodnym blaskiem pałające oczy były niebieskie, policzki oblicza podłużnie zaokrąglonego zdawały się być różowo-złotawe, szyja obnażona aż do wysoko zapiętego rąbka białej przestwornej na nogi spadającej szaty, ramiona zakrywały dobrze przylegające rękawy; https://stacja7.pl/gietrzwald/miala-jasne-wlosy-ramiona-az-kolan/

Lourde; Jestem Niepokalane Poczęcie.” Bernadetta, choć nie rozumiała tych słów, natychmiast udała się do proboszcza, żeby mu oznajmić, że tajemnicza postać wyjawiła jej swoje imię. Powiedziała także proboszczowi, że śliczna Pani miała niebieskie oczy i że przez te piętnaście dni powierzyła jej trzy sekrety, których miała nie wyjawiać nikomu. https://twojradom.pl/artykul/matki-bozej-z-lourdes/1137744

I jeszcze jedne;

Dwa dni później Matka Boża pojawiła się znowu. Tym razem Władzia zauważyła piękne niebieskie oczy, usta czerwone jak róże i uśmiech. Wyciągnęła ręce, by być jak najbliżej. W czasie kolejnych objawień – w maju 1943 r. było ich jeszcze 13 – Maryja stopniowo oswajała dziecko ze swoją obecnością, pozwalając poznać swój głos, wyrażając pragnienie rozwoju kultu na Siekierkach, budowy świątyni, a nawet zapowiadając zakończenie wojny, a wcześniej pożogę Powstania Warszawskiego. https://kosciol.wiara.pl/doc/2625175.Ona-nas-teraz-slucha

Na koniec fragmenty analizy współczesnych objawień https://www.researchgate.net/publication/323947396_The_Body_of_Mary_Embodiment_and_Identity_in_Modern_Apparitions

Francesca Zackey, południowoafrykańska wizjonerka od 2007 roku, opisuje Mary jako „najpiękniejszą kobietę, jaką kiedykolwiek widziałem… Jest troskliwa” lodowate błękitne oczy” (cyt. za Bega 2013). Gianna Sullivan z Emmitsburga opisuje Mary jako „długie, powiewające ciemnobrązowe włosy, kremowa skóra i ciemnoniebieskie oczy” (Borgman 1994).


Mieszkamy w tym samym pokoju.

11. 04. 21 r. Warszawa. Część III.

Rozmawialiśmy zerkając od czasu do czasu na TV. Zaniemówiliśmy słysząc, że jakiś facet wyrzucił swoją babcię przez okno, w skutego czego ta zmarła. https://wiadomosci.onet.pl/bialystok/suwalki-mezczyzna-wyrzucil-wlasna-babcie-przez-balkon/51kp33n   Zamurowało nas …

  • Jak się Bóg wkurzy na ludzi za to co robią, jak obrażają Jego Syna ! Ojciec się wkurzy, tupnie nogą ! Nie pozwoli, żeby klepali Go po głowie. Wiesz ?!!! – Piotr grzmiał na cały głos.
  • Wiem. Chodzi mi o to, że ludzie nie uwierzą w Chrystusa, który jest niewidoczny na ziemi. Wiesz jak to jest …
  • Jak się pokaże, to ludzie zeza dostaną.
  • To inaczej spytam. Uwidoczni się ?
  • Ojciec mówi …
  • Jesteś nudna.
  • Ja Mu się nie dziwię. Też jestem zniecierpliwiony tymi twoimi pytaniami. Piszesz i nie wiesz co piszesz.
  • Po prostu chciałabym, żeby ludzie Go zobaczyli – bronię się jak mogę.
  • Zeza dostaną, tak zobaczą.
  • To już wiesz ? Wytrzesz dostaną, tak zobaczą. 
  • … I o to chodzi, o to chodzi … – wzruszyłam się.
  • Idzie bardzo poważna sprawa, ze Stanów miotła zostanie. Będą mieli przechlapane. Całe zło ze Stanów uważasz, że jest ? – pyta Piotr.
  • Kalifornia ? To chyba najbardziej zepsute miejsce w Stanach.
  • ………. – zamilkliśmy.
  • Ty to wszystko widziałeś ? Jak to wyglądało ?
  • Widziałem jak to odpada i jak wulkan wybucha, jak z fajki poszedł dym ….
  • To była góra, czy Yellowstone ?
  • Yellowstone, on urósł.
  • Urósł ? Coś ty ! … Wypiętrzył się ?
  • Tak. Myślę, że to Yellowstone, bo był bardzo duży. Tak myślę, że to Yellowstone …
  • Niesamowite.
https://nowosci.co.uk/erupcja-wulkanu-yellowstone-overdue-co-sie-stanie-jesli-yellowstone-zawiedzie-nauka-aktualnosci/
  • Pył, ni to groszek. Ewidentnie widziałem jak leci.
  • …….
  • A wiesz, że Chrystus był w tym pokoju ? Tu stał … – pokazuję.
  • Nie wiedziałam co zrobić, biegałam wokół Niego … Może kawa ?, pytam …
  • A On co ?
  • Stał prosto i czułam niesamowitą, ciepłą energię i się uśmiechał szeroko. Miałam takie wrażenie, choć nie widziałam wyraźnie twarzy.
  • Wysoki ?
  • Wyższy ode mnie zdecydowanie. Gdzieś taki jak ty.
  • Jak się zakończyło to spotkanie ?
  • Bardzo długo to trwało. No wiesz, w wizji … – … trudno to oszacować.
  • I o czym z Nim rozmawiałaś ?
  • O niczym ! On nic nie mówił.
  • Poczułaś tą energię taką …
  • Ogromną !
  • Energię dobra ?
  • Tak, tak… Wiesz co… Mimo, że stał… Po prostu stał, to miałam wrażenie, że chciał mnie przytulić … Chciałam, żeby się to nie skończyło …
  • Kiedyś się przytulisz. Naprawdę.
  • …….. – płakać mi się chciało.
  • To była taka energia, że człowiek żałuje, że się budzi.
  • Nie żałuj, nadrobisz.
  • Powiedział …
  • Mieszkamy w tym samym pokoju.
  • … To było dokładnie w tym pokoju. A myśleliśmy, że chodzi o ciebie … – nadal się dziwię. 
  • Ojciec mi powiedział teraz …
  • No chyba dosyć tych prezentów i niespodzianek dla ciebie.
  • Ola dużo więcej pracuje od ciebie.
  • Ale wiesz co mam zapisane … Przyjdzie do mnie, ale ciebie przeprowadzi. Rozumiesz ? On cię weźmie z powrotem … Do Ojca…
- Jezus przyjdzie do ciebie, a mnie przeprowadzi – Piotr nagle. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/04/11/zlo-dobrem-zwyciezaj/
  • Ciekawe … Czyli co, myślisz, że zapasy za dwa miesiące ? – pyta poważnie.
  • Mały, przestań panikować.
  • Hmm …. – przypominam sobie pewne słowa. 
  • Mam zapisane, że Ojciec powiedział „spóźniony 2012”.
- Słyszę …
-  Spóźniony 2012.
 http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/03/17/10307/ 
  • 2012” miało niby polegać na tym, że Ziemia zacznie się obracać w przeciwnym kierunku. 
  • Cholera … Może te pierścienie to jest to ! Bo były dwa. Dwa pierścienie pracowały. One się nie kręciły w tą samą stronę, ale przeciwną. Tak mi się wydaje … 

  • A czy to trzęsienie ziemi może spowodować to tsunami, które zaleje Wielką Brytanię ?
  • Nie wiem, za dużo ode mnie wymagasz – Piotr poczuł się bardzo zmęczony.



Dopisane 15. 08. 2021 r.

Dzisiejsze USA, ktoś podesłał mi ciekawy filmik … 


Ciekawe doniesienia ze świata nauki.

Anomalia w ziemskim polu magnetycznym zmienia się w nieoczekiwany sposób – wskazują nowe dane płynące z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Naukowcy nie wiedzą dokładnie, co napędza obserwowane zmiany, ale mogą one zakłócić działanie wielu satelitów oraz zwiastować zbliżające przebiegunowanie Ziemi. https://dzienniknaukowy.pl/planeta/anomalia-w-ziemskim-polu-magnetycznym-poglebia-sie-moze-to-zwiastowac-przebiegunowanie-ziemi

Pole magnetyczne zmienia się szybciej na równiku. Naukowcy obecnie dostrzegają taką zmienność: na dużych wysokościach geograficznych mamy plamy o wysokiej intensywności magnetycznej, a np. między Afryką i Ameryką Południową znajduje się długotrwały obszar niskiej aktywności magnetycznej, tzw. anomalia południowoatlantycka. Choć setki lat temu to notatki nawigacyjne żeglarzy wskazywały zmiany pola magnetycznego, to od kilkudziesięciu lat zajmują się tym satelity i obserwatoria. Najnowsze obserwacje wskazują, że natężenie pola magnetycznego osłabło na przestrzeni ostatnich 160 lat, co może wskazywać na zbliżające się przebiegunowanie. Symulacje wskazują, że tam, gdzie obszary ciekłego jądra zmieniają kierunek, tam także dochodzi do gwałtownych zmian kierunku pola magnetycznego. Takie zmiany w jądrze występują częściej na obszarach zbliżonych do równika, co zgadza się z obserwacjami gwałtownych zmian na niskich wysokościach geograficznych. Najnowsze dowody wskazują, że niskie szerokości geograficzne doświadczają najszybszych zmian, a to oznacza, że właśnie tam swoje instrumenty powinni skierować naukowcy analizujący zachodzące w jądrze zmiany. https://spidersweb.pl/2020/07/przebiegunowanie-ziemi-w-10-lat.html

Nieuchronnie zbliżamy się do ostatecznej prawdy.

21. 03. 21 r. Warszawa.

Wracamy do Warszawy. Niemiłosiernie pada i wiem, że choćby z tego względu rozmowy raczej nie będzie. Prowadząc w takich warunkach Piotr musi być w pełni przytomny.

  • Ale ten czas leci … Znowu jedziemy – wzdycham.  
  • Nie martw się, jesteś coraz bliżej Ojca, masz taką wiedzę …
  • I niewiedzę.
  • Przebudzenie to dopiero będzie.
  • Pamiętasz beczkę śmiechu ?
- Zmiany nadchodząHomiel na to. 
- …. Pokazał mi teraz.... Zobaczyłem wielką beczkę jak w parku rozrywki, idzie się w środku, a beczka się okręca i żeby się nie przewrócić trzeba trzymać się ścian. O co Mu chodzi ? 
- Będzie działo się tak, że trzeba będzie się trzymać, by nie upaść. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/02/19/nic-co-twoje-nie-jest-mi-obce/ 
  • Słyszę tą piosenkę … „Wymienię cię na młodszy model„ …

Piotr marszczy czoło zastanawiając się co ma to znaczyć … Nie powiem, że Jezusa, aby mu przykro nie było … Szybko chcę temat zmienić ..

  • Ojcze, jeśli już rozmawiamy …
  • Nie rozmawiamy, słuchamy co mówię.
  • Ale powiedz co masz w głowie, choć myśli twoje wydrukowane – … czyli tak czytelne.

W głowię mam istną burzę mózgu. Od Matuzalema, którego nie mogę do końca rozgryźć, do Covida …


Wieczorem.

Grupa księży postanowiła sprzeciwić się Watykanowi i zapowiedziała, że nie będzie przestrzegać dekretu zabraniającego błogosławienia par jednopłciowych. Duchowni wyrazili oburzenie stanowiskiem Kościoła. „Jest to nawrót do czasów, które mieliśmy nadzieję przezwyciężyć wraz z papieżem Franciszkiem” – napisali.” 

Przypominają mi się słowa …

- Mówisz o lobby służący gackom ? 
- Franciszek jest osamotnionym, niewielu jest Franciszków. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/06/ten-cykl-niedlugo-sie-skonczy-nie-zdajecie-sobie-sprawy-z-wiedzy-jaka-macie-z-powagi-sytuacji/


22. 03. 21 r. Warszawa.

Wieczorem.

Muszę przyznać, że jestem rozbita. Covid podciął skrzydła mojej pewności, tak to mogę ująć najcelniej. Przez to stałam się bardzo milcząca. Przeczytałam dzisiaj pewną informację;

Jak widać, nie można czuć się bezpiecznie po przejściu zakażenia. Byłam zbyt pewna, że już nie zachoruję, jeśli jestem ozdrowieńcem – powiedziała Elżbieta Jankowska, pediatra z Kraśnika, która dwa razy przeszła COVID-19. Lekarka zaraziła się koronawirusem drugi raz zaledwie pięć tygodni po pierwszym zachorowaniu. 

  • Ciekawe na jak długo mamy te przeciwciała.
  • Zęby są bardzo duże.

  • Piotr ci dobrze powiedział.

A mówił, że gdy je wkładał z powrotem, były znacznie już większe i mimo to wpasowały się idealnie. I znowu to samo … Precyzyjność wizji jest kluczem do zrozumienia Ojca. Nieprawdopodobne jak Oni to robią …

  • Ale niech cię to nie zwalnia z noszenia podwójnej maseczki u fryzjera.
  • …….. – uśmiecham się.

Dzisiaj byłam u fryzjera z podwójną maseczką. To już jakaś fobia moja, tak bardzo boję się tych strasznych bóli głowy. 

  • Wirus ciągłe myśli, przemieszcza się, rozwija.
  • Człowiek jest dla niego idealnym materiałem.

Ciągle kaszlę, Piotr mnie sprawdza po swojemu i stwierdził, że mam jeszcze trochę „kaktusa”, który mnie w gardło drapie.

  • Jak ty to widzisz !? Też bym tak chciała …
  • Dajesz sobie radę z darem jakim masz ?
  • Hmm … A jaki mam ? – pytam, bo jakoś nie kojarzę. Może przez tego wirusa jednak !
  • Intuicja !
  • Jakbyś przeżyła swoje migreny z nieprzespanymi nocami ?
  • Ciągłą walką z gackami ?
  • Ty nie wiesz co on miał, a o czym ci nie mówił.
  • Czyli chcesz widzieć gardło u osoby chorej, a udźwigniesz ten ciężar ?

Spojrzałam na Piotra innymi oczami i już mu nie zazdroszczę. Inni na jego miejscu dawno by padli trupem. Taka jest prawda. Musi mieć niesamowity organizm i siłę od Ojca, aby wszystko to przejść.

  • W jakim momencie to zrozumiesz, że to co masz jest już ciężkie ?
  • ……….
  • Ojcze, szczepić się?
  • Z kim ? … zszczepić.
  • Z Astra Zeneką na przykład – roześmiałam się. Ta gra słów mnie rozbawiła. 
  • Te zęby są naprawdę duże.
  • Oooook. A ja miałam się nie zarazić – nie wytrzymałam.
  • Szkoda, że nie widzisz swojej przyszłości.
  • Ja też żałuję ….
  • Pamiętaj, że te zęby były duże.
  • Ale na jak długo ?
  • Będę awizował jak coś ma się stać.
  • …….. – Piotr się roześmiał, ja nie. 
  • Ktoś do ciebie mówi …
  • Nieuchronnie zbliżamy się do ostatecznej prawdy.
  • Zszokuje wszystkich.
  • ……… – nie odzywam się. 
  • Pozdrów Olę, niech przestanie być smutna i zamyślona.
  • Wiesz od kogo masz pozdrowienia ?
  • Noooo ?
  • Od kogoś kogo znasz stamtąd.
  • … Ojcze, Ola nie wierzy, że Jezus przyjdzie do niej …
  • Tym bardziej będzie zaskoczona.
  • Zapamiętaj Moje słowa …
  • To co idzie jest potrzebne po to, aby uchylone drzwi miało to uchylenie.
  • Słyszałaś tą niewiastę ? 

Żukowska: „Zdarzają się sytuacje, że biologiczny mężczyzna rodzi dziecko”. Prowadzący oniemiał. https://www.tysol.pl/a62974-WIDEO-Zukowska-Zdarzaja-sie-sytuacje-ze-biologiczny-mezczyzna-rodzi-dziecko-Prowadzacy-oniemial

  • Czy ona jest jeszcze niewiastą, czy nie wie kim ?
  • …….. – kiwam głową ze zrozumieniem. Debilizm postępuje wśród ludzi w zastraszającym tempie.
  • Na tą chwilę przekaz jest następujący …
  • Siedzicie i czekacie na zdarzenie.
  • Nieubłagalnie do tego się zbliża.

 

Musisz być ostrożny.

22. 02. 21 r. Warszawa.

Rano Piotr poszedł do kościoła, wrócił do domu z kawą.

Zmartwiony, bo jak się okazuje nie jeden, a dwoje jego ludzi mają wirusa i teraz popłoch, czy i my nie mamy. Nadal jednak trzymam się kurczowo słów Ojca, że nie zachorujemy i jestem w miarę spokojna.

Siedzimy sobie w ciszy …

  • Będziesz musiał być bardzo spostrzegawczy na zdarzenia, które nadejdą.
  • Musisz być ostrożny.
  • ……… – zdziwiłam się. Ostrożny, to znaczy, że Ojciec nie pomoże ? Nie da wcześniej znaku ?
  • Ciekawe o co chodzi – mówię.
  • Chodzi o samochód.
  • O auto ?!
  • O ciężarówkę.
  • Ooooo…. – teraz olśnienie. Śmieci ! Lastwagen !
  • Musisz być bardzo roztropny, bo może ci grozić niebezpieczeństwo.
  • ……. – w głowie szaleją mi myśli, że będą chcieli go napaść !
  • Musisz poskromić swój apetyt.
  • Aaaa … O to chodzi ! … Ale to prawda ! – mówię po namyśle.
  • Żyj jakby się nic nie zmieniło.

Teraz rozumiem Ojca w pełni. Jeśli przyjdą jakieś pieniądze, Piotr może zatracić siebie w ziemskiej doczesności. To jest to niebezpieczeństwo


Poszliśmy spać, ale Piotr po chwili wraca …

  • Zobaczyłem scenę z filmu o Mojżeszu. Zobaczyłem spadającą gwiazdę jeszcze przed rozstąpieniem morza.
  • Gwiazda to Jezus – przypominam sobie AJ. Ale w filmie gwiazda pokazuje ścieżkę. Kierunek przejścia przez morze.



23. 02. 21 r. Warszawa.

Piotr wieczorem dostaje gorączki. Nie mogę uwierzyć, że to Covid.

  • Miałem dwa tygodnie temu wizję z zębami. Wypadły mi z przodu dwa górne zęby. Tak same z siebie. Wsadziłem je z powrotem i one były już większe.
  • Zęby ? – dziwię się, gdyż nie widzę związku.
  • To co twoje, tracisz …
  • Ojciec mi mówi, że mam bardzo silne przeziębienie.

Dopiero teraz mogę zasnąć spokojnie.



25. 02. 21 r. Warszawa.

  • Cały czas widzę spadającą gwiazdę …

Tylko tyle dzisiaj. I mam nadzieję, że gwiazda to nie przewidzenie z powodu gorączki, która już powoli mu mija.

Późnym wieczorem ja dostaję gorączki. Piotr załamany.



26. 02. 21 r. Warszawa.

Mam migrenę, mam gorączkę, ledwo żyję, ale czekam. Dwoje ludzi z naszej firmy ma już potwierdzonego wirusa i naprawdę rozmawiamy co minutę o tym, czy i my nie mamy. Ale nasze symptomy są zupełnie inne niż przy wirusie, a poza tym … ja ciągle wierzę Ojcu. Nie dopuszczam do siebie myśli, że to nie grypa, ponieważ Piotr wydaje się już całkiem zdrowy.

Siedzimy kompletnie przygaszeni.

  • Ojciec mówi …
  • Masz pisać dalej.
  • ……… – jestem przeszczęśliwa. Przed chwilą dosłownie pomyślałam, że jeśli to Covid, może nie ma sensu w ogóle już pisać.

Piotr wstaje, podchodzi do swojej teczki i wyciąga pióro, które miało być moje, ale oczywiście stało się Piotra.

  • Masz pisać piórem powiedział Ojciec.
  • Dlaczego ?! – …  i myśl jak błyskawica … Czyżby ten moment już nadszedł ?

  • Przyzwyczajaj się.
  • …….. – jestem wzruszona.
- Skończyły się święta, co teraz będzie ? – pytam. 
- Kto to wie
- Będziesz przygotowana, nie martw się. 
- Będziesz pisała i to piórem ! 
- Piórem to znaczy, że waga tych słów będzie większa. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/01/07/urbi-et-orbi/
  • Pamiętasz gwiazdę z wczoraj ? Właśnie słyszę trąby. Straszne trąby … ! – Piotr gwałtownie chwyta się za uszy i je pociera. 
  • Strasznie głośne ! – muszą być głośne, bo widzę jak na jego czole pojawiają się żyły.
  • Ile ich słyszysz ?
  • Co najmniej dwie. Strasznie brzmią … Może to jest coś głębszego niż trąby ?!!! … 

Daję mu na chwilę spokój, ponieważ ciągle trzyma się za głowę i próbuje wytrzymać.

  • Kazali dać mi pióro ? – nie wierzę.
  • No tak – Piotr siedzi już spokojnie.
  • Ciekawe, to jakiś znak dla nas ?
  • Nie, 26 (luty). 
  • …….. – roześmiałam się.
- Ojciec powiedział wczoraj wieczorem. 
- W lutym zapraszam ciebie do Siebie. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/06/14/noe-jest-z-twojej-rodziny/ 

Cały czas rozmawiamy, że dzień leci i nic. .. A tu raptem trąby. Sprawdzam w AJ.

9; 1 I piąty anioł zatrąbił: i ujrzałem gwiazdę, która z nieba spadła na ziemię, i dano jej klucz od studni Czeluści.

Być może poświęciłabym na rozgryzienie trąb więcej czasu, ale nie mam siły. Gorączka podskoczyła do 38,5.


Oglądamy wiadomości. Prawie tylko o wirusie, nowych mutacjach, szczepionkach … Na całym świecie zaszczepiono kilka procent ludzi zaledwie …

  • To zanim zaszczepi się połowa chociaż, to trzeba będzie od nowa wszystkich szczepić – rozkładam ręce.
  • Pamiętasz jak Ojciec mówił, że wirus ciągle będzie się rozwijać ? No to jak będzie dalej z nim ?
  • Apokalipsa, która już trwa, ale przyspieszy nagle i będzie bardziej widoczna.
  • Te trąby rozszyfrowałaś dobrze.
  • …….
  • Ciekawe zdanie Ojciec powiedział o trąbach …
  • Ciekawe zdanie powiedziałem ?
  • A które (dotąd ) nie było ciekawe ?
  • ……. – uśmiecham się bezsilnie.
  • Czy zawsze zęby w wizji oznaczają zachorowanie ?
  • W tym przypadku tak, przekaz indywidualny.

Przyjrzałam się jego wizji jeszcze raz. Otrzymał ją kilkanaście dni przed chorobą. Kiedy powiedział mi o niej po raz pierwszy, nie wiedziałam do czego nawiązuje. Zobaczył dwa zęby zespolone tak mocno, że nie dało się ich odczepić od siebie. Te zęby wypadły, ale zaraz je włożył z powrotom i trzymały się jeszcze mocniej i co ciekawe były znacznie większe. Oboje zachorowaliśmy na grypę, oboje mieliśmy te same symptomy i nawet tą samą wysokość temperatury. Ciekawe …




Dopisane 12. 07. 2021 r.

Nie grypa, a faktycznie covid. Było to dla nas, zwłaszcza dla mnie ogromne zaskoczenie i wyzwanie. Oczywiście nie zdarzył się bez powodu, o czym napiszę w kolejnych tekstach.


Te trąby rozszyfrowałaś dobrzepełne wyjaśnienie będzie dopiero 3 miesiące później, po pewnej niesamowitej wizji. Chciałabym już teraz uspokoić panią Anię, że jej 26 luty był jak najbardziej prawidłowy.