Miałam naprawdę ciężką noc. Zaczęło się po 17.00 i trwało do rana. Ból głowy z prawej strony był niezwykle kłujący, bardzo silny, do tego stopnia, że wymiotowałam kilka razy. Kiedy myślałam, że mi przeszło, przyszło drugie uderzenie i nie zdążyłam do łazienki, wymiotowałam pod siebie, na łózko, na dywan… Piotr był przerażony … Nad ranem wszystko się uspokoiło, Piotr wyszedł do kościoła, w drodze powrotnej kupił kawę. Tyle dobrego z tego miałam.
Kiedy cię taką zobaczyłem, zacząłem prosić Ojca, żeby ci to zabrał. Po 15 minutach widzę, że wychodzi z ciebie czarna chmura.
Widzisz ? Tyle zachodu, żebyś przyszedł do Mnie … Tak wtedy powiedział.
A przyjdziesz do Mnie ?
… Oczywiście – Piotr z wahaniem. Chyba nie zrozumiał dlaczego Ojciec o to pyta teraz, skoro był już w kościele.
Ja też prosiłam, ale mnie Ojciec nie wysłuchał – mówię z żalem.
Biznes to biznes.
Mały szantażyk. Bolało ?
I to jak !
Ale kiedy przestało boleć, to się cieszyłaś ?
A może to za karę dostałam ?
Nie ma kary, a biznes.
Czyli to wszystko po to, żeby poszedł do kościoła ? Czyli tak, to by nie poszedł ? – nie mogę uwierzyć.
… Chciałem kawy się z tobą napić – tłumaczy się rozbrajająco.
Wybrałby ciebie, a tak wybrał Mnie.
……… – wzdycham ciężko. Co za słowa … !
Patrzę na kawusię z pianką, którą przyniósł mi Piotr i nie mam żalu …
Nad ranem chciałem sobie zobaczyć co będzie w przyszłości. Pomyślałem, że sobie zobaczę co będzie dalej.
Ale w jaki sposób ? – próbuję zrozumieć.
Musisz wiedzieć, że jestem dziwny.
…….. – zaczęłam się śmiać. Myśli, że nie wiem ?!!!!
Zobaczyłem kalendarz. Wyglądał jak centymetr krawiecki, ale były tam wypisane daty. No i chciałem zajrzeć na maj, czerwiec. Posuwałem się wzdłuż centymetra i wtedy jakaś niewidzialna guma ściągnęła mnie z powrotem i zatrzymywała się na dacie końca lutego. Nie wiem o co chodzi …
I to mnie zastanowiło. Wizja Anny to 26 luty i trochę marca.
Oglądam ks. Glasa ; https://www.youtube.com/watch?v=GIAB7UU0Ji8 Chodzi o ekumenizm. Mówi; po co mam się męczyć, mógłbym mieć wiele dzieci i służyć Bogu, bo uczą, że każda religia jest Bogu miła. Papież (JPII) całował Koran, to jak to jest ?
Doskonałe i doskonale trudne pytanie. Pytam Ojca …
To jak to jest ?
Chyba nie oczekujesz szybkiej odpowiedzi ?
A odpowiesz kiedyś Ojcze ?
Maybe … ? – zażartował.
Oglądamy Wiadomości. W Polsce pojawiła się już brytyjska mutacja wirusa, rośnie liczba chorych.
Ojcze, kiedy się skończy epidemia ?
Koń się dopiero rozpędza, a ty już chcesz kończyć ?
Wow … Piotr, on się dopiero rozpędza ! – mówię głośno, bo nie jestem pewna, czy słyszał.
Piotr siedzi przygnębiony … Na rynku nie ma nowych przetargów, a te, które są i tak przegrywa. Znając go wiem, że nic go teraz nie interesuje jak tylko przetrwanie firmy.
Ojcze, kiepsko jest.
Chciałem ci ten plecak zabrać, ale ty nie chciałeś, to teraz masz.
Masz czekać i robić swoje.
Ech … Gdyby człowiek był mądrzejszy i bardziej ufny i traktował wizje poważniej, może by uniknął wielu sytuacji i zdarzeń, a może nawet zmienił by bieg historii …
No nie mogę sobie darować, że ojciec popłynął na ląd ! – Piotr wybucha nagle. Chciał ode mnie plecak, a ja Mu nie dałem. Jestem beznadziejny, ciągle ten sam błąd robię. Ten plecak był złoty … Hmm… Ciekawe dlaczego złoty – oczywiście już analizuję.- Bo przy Mnie wszyscy mają dobrze.
- Dlatego on jest złoty.
- Tak dużo dajesz ludziom, a wszystko dostajesz ode Mnie.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/12/16/przy-mnie-wszyscy-maja-dobrze/
Wczoraj miałam prześmieszną sytuację. Po godzinie 15.00 zachciało mi się kawy. Wahałam się przez chwilę, czy sobie zrobić, czy poczekać na Piotra. Zdecydowałam, że sobie zrobię i nic mu nie powiem. Kiedy przyszedł do domu, siadł jak zawsze do stołu, podałam mu obiad i zaczęliśmy rozmawiać o naszych zwykłych sprawach, gdy nagle …
Ojciec mówi, że kawy by się napił.
………. – czując co się święci powoli zaczynam się śmiać.
Ja już piłam, nie mogę więcej …
Aaaaa to taka jesteś, nie poczekałaś na mężusia – był rozczarowany.
To było wczoraj. Siedzimy teraz przy stole …
W pracy o 15.00 się pomodliłem, a na koniec Ojciec mi powiedział …
Ciekawe, czy będzie pamiętać o kawie …
……… – roześmiałam się zawstydzona. Pamiętałam. Tym razem poczekałam na Piotra.
To są takie cudowne, zabawne, urocze chwile, kiedy Ojciec pokazuje swoją wszechpotęgę i wszechobecność. Płakać się chce ze wzruszenia, że Bóg naprawdę jest … i dba o nasze sprawy. Nawet te najmniejsze, niepozorne, ale które scalają ludzi w całość.
Późnym wieczorem oglądamy w TV relacje z pandemii, ilość zachorowań gwałtownie wzrasta.
To chyba w wyniku otwartych galerii handlowych tydzień temu. Na własne oczy widziałam ile było ludzi.
To oczywiste jak i efekty oczywiste,ale poczekajcie.
Wirus przezbraja się ciągle.
Szczepionka daje powierzchowną ochronę, a potem nie będzie dawać.
Wow …. – podniosłam się aż, bo nareszcie mam jakąś informację odnośnie szczepionek.
Obudzi się coś nieoczekiwanego. Widzę wodę … Obudzi się jakiś wulkan pod wodą i się wyłoni, wywoła to wielką falę tsunami, która obiegnie cały niemal świat… To chyba na Atlantyku. Widzę go pod wodą, będzie gigantyczna fala !!! – był pod takim wrażeniem, że zamilkł na długo.
Opowiadam Piotrowi o ostatnich informacjach o wulkanach, jest pod wrażeniem.
- To początek „el calderon” ?
- Strasznie górnolotnie widzisz.
- A to może być przyziemnie, podziemne.
- Wow … Znowu jestem pod wrażeniem … Nie wulkanów, ale sposobu wykorzystywania przez Ojca słów. Górnolotnie, czyli wulkan – góra …
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/05/21/biada-niesprawiedliwym-2/
Już połowa lutego, a jak się nic nie wydarzy ?
Bądź dobrej myśli.
Ty musisz być dobrej myśli, bo i ty i twoja rodzina nie zasługuje na wstrząs.
„Wszyscy wielcy rabini tego pokolenia mówią, że Mesjasz wkrótce się objawi. Wszystkie znaki nadane przez proroków, wszystkie znaki przepowiedziane w Gemarze, Misznie, Midraszu, wszystko się dzieje, jeden po drugim. Wszystko, czego potrzebujemy, to pozostać silnymi przez trochę dłużej ”.
Rabin Shlomo Amar, były naczelny sefardyjski rabin Izraela, sierpień 2020 r
Ponieważ świat jest ogarnięty plagami wielkości pandemii, od miliardów szarańczy, przez pożary, burze i koronawirusa, łatwo jest poczuć, że „czasy końca” są blisko. Ten rok był rokiem innym niż wszystkie. Kilku prominentnych żydowskich przywódców religijnych twierdziło, że Mesjasz nadejdzie wkrótce – że musi przybyć, od czasów tak złych.
Z Miszny (literatura żydowska po Drugiej Świątyni) czytamy, że era poprzedzająca Mesjasza będzie pełna społecznej korupcji: „Śladami Mesjasza wzrośnie arogancja, wzrosną ceny… rząd zamieni się w herezję i nie będzie hańby… Miejsce spotkań uczonych stanie się burdelem… ludzie bojący się grzechu będą znienawidzeni, zabraknie prawdy… ”(Sota 9:15). Inne cechy czasów ostatecznych to bieda, ignorancja i religijna rozpacz; a Tora zostanie zapomniana. https://www.ancient-origins.net/human-origins-religions/messiah-end-time-0014363?fbclid=IwAR1gNgqfyKXXeyeazBgWHkT77Id-6iBhlcMSMV2V9HfgtHJTWLYw0Vrxu2I
… i jeśli trzy dni należy traktować dosłownie, a nie symbolicznie … o zapasach warto pomyśleć na poważnie. Ojciec wykorzystuje naturę do pokazania znaków, więc jeśli miałoby dojść do zaciemnienia nieba na kilka dni, to właśnie najprościej przez wybuch super wulkanu. Jednak, czy tak będzie ? Nie wiem.http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/02/14/bog-jest-ale-ja-tez-jestem/
Gdy będzie ciemno, czy prąd będzie działać ? – pytam głupio, a może wcale nie głupio.
Pamiętam pewien „sądny dzień” w Szczecinie, kiedy przez kilkanaście godzin nie było prądu. Z czasem nic już nie działało. Nie było ogrzewania, kanalizacji, wody, pozamykano sklepy. Mały nastał armagedon.
Czytam opis 3 dni ciemności w wizji Ojca Pio. Zwracam uwagę na kilka słów …
Ta katastrofa przyjdzie na ludzkość jak przebłysk światła, w chwili, gdy wschód poranku zostanie zastąpiony ciemnościami! Od tego momentu, nikomu nie wolno opuścić domu lub wyjrzeć przez okno. Ja Sam, przybędę pośród grzmotów i piorunów. Słabsi powinni zawierzyć się Mojemu Najświętszemu Sercu. Nastanie wielki chaos z powodu całkowitych ciemności, które okryją ziemie i wielu, wielu zginie od przerażenia i rozpaczy.
U Ojca Pio ma być poranek, u mnie była 15.00.Kiedy w Polsce jest 15.00, w Los Angeles jest 7 rano. Jednak, czy to ma jakiś związek ? Pewnie nie.
Nikomu nie wolno opuścić domu lub wyjrzeć przez okno. I to jest ciekawe. W wizji faktycznie siedzieliśmy skuleni pod oknem i baliśmy się nawet ruszyć, a tym bardziej wyglądać przez okno. Czekaliśmy, aż wszystko się skończy.
Ja Sam, przybędę pośród grzmotów i piorunów. Cóż to znaczy ? Czy to ta mała paruzja ?
„…wielu zginie od przerażenia i rozpaczy.„ W mojej wizji na ulicy widziałam kilku zaledwie ludzi. Dziwiłam się, że było ich tak mało. Może to jest ta przyczyna …
16. 02. 21 r. Warszawa.
Miałam do publikacji przygotowany tekst, który zakończyłam zdaniem;
„Jest wiele scenariuszy 3 dni ciemności, ale to wizje Faustyny i Ojca Pio wydają się bardzo prawdopodobne. Gdybyśmy mieli kierować się jedynie logiką, jak może wyglądać faktycznie ten czas biorąc pod uwagę fakt, że nie o święcone świece tu chodzi ?
Krew też nie była poświęcona.
Ale zdarzyło się coś dziwnego nad ranem, co zupełnie zmieniło moje plany. Jestem już przebudzona i widzę w głowie scenę zabijania zwierząt w Egipcie. Było to doznanie krótkie, ale otrzeźwiające. Takie nagłe scenki z Biblii muszą coś znaczyć, więc zaczęłam się naprawdę głęboko zastanawiać. Czy faktycznie ta krew nie była poświęcona ? Przeczytałam jeszcze raz tekst w Biblii ;
12;1 Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: 2 «Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! 3 Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. 4 Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. 5 Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. 6 Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu.7 I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać.
Choć nie ma tu słowa „poświęcenie” to jednak …
Jezus został pojmany i stracony w Paschę, według żydowskiego kalendarza – tego samego dniawszyscy Żydzi poświęcali baranki, żeby pamiętać tego baranka w 1500 r.p.n.e., który sprawił, że Śmierć przeszła obok(Pascha – hebr. פֶּסַח najprawdopodobniej: przejść nad, ew. przejście, pominięty, oszczędzony). Pamiętaj ofiary Abrahama, że jednym z tytułów Jezusa było:https://dobra-nowina.thelife.today/2017/04/12/passover-sign-of-moses-znaczenie-paschy-mojzesza/
A więc krew tych dosłownie poświęconych zwierząt była w rozumieniu hebrajskim właśnie poświęcona. I Ojciec zwrócił mi na to uwagę. Kiedy Piotr przekazywał mi te słowa, powiedział to w formie pytającej, na co wcześniej nie zwróciłam uwagi. I to był błąd. Powinno być …
Krew też nie była poświęcona ?
A to zupełnie zmienia postać rzeczy. Pytam się Piotra dla pewności…
Powiedz mi, bo nie daje mi to spokoju…
Daj mi święty spokój, już z rana pytasz ! – wkurzył się mocno, ale zaraz sam zaczął…
Widzę strzał w 10.
Really ?! – robię wielkie oczy.
A jaka jest różnica między świecami poświęconymi, a nie poświęconymi ?
A jaka jest różnica między chrztem, a nie chrztem ?
Wow…. A jakie ma to znaczenie, że mają być poświęcone ?
A jakie miało znaczenie, że były naznaczone drzwi ?
Nie tyle uwierzyć w te święcone świece, ale w to, że Ojciec zwrócił mi na to uwagę ! Nie chciał, żebym popełniła błąd. Jestem tak wzruszona tym faktem, że płakać mi się chce.
Spodziewałaś się, że tak Bóg powie ?
Trzy dni mają być nagle, ludzie nie zdąża poświęcić – myślę głośno.
Dlatego będzie pomór.
Ojcze, wielu ludzi nic nie wie o trzech dniach ciemności. Nawet chrześcijanie.
Którzy ludzie ?
Napisz co masz napisać i nie zadawaj pytań.
Noe nie zadawał tyle pytań, tylko robił co mówiłem.
Kto chce, będzie wiedział.
Kto nie chce, to nie.
Wiesz jak w Stanach szerzy się grzech ?
Prawdziwa Gomora.
W takim razie może faktycznie zacznie się w USA ? Ojciec Pio mówi jeszcze; Nie wolno wam wychodzić na zewnątrz. Zaopatrzcie się w wystarczającą ilość pożywienia. Moce natury zostaną wstrząśnięte i deszcz ognia napełni ludzi przerażeniem. Miejcie odwagę! Jestem pośród was.’’ … Przecież to w USA ma dojść do wielkiego kataklizmu naturalnego …
Rozmawiamy cały czas siedząc przy kawie . …
Fajnie sobie tak siedzimy, pijemy, a czas leci.
Ojcze, w wizji Ojca Pio są słowa; Ja sam przyjdę. Co to znaczy ?
Czy Pio to autoryzował ?
??? No chyba tak …
No to będzie.
Ale to jest ta mała paruzja ?
……… – nie ma odpowiedzi.
Faustyna również opisuje 3 ciemności. „Napisz to, że nim przyjdę jego Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki: zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym”.
Gdyby tak połączyć Ojca Pio i Faustynę razem …
Czy … „Ja sam przyjdę”= „ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela” … ???
Nocka nieprzespana. Piotr narzekał na bóle serca. Przy kawie pytam …
Ojcze, w jakim stanie jest jego serce ?
Do mety wytrzyma, ale muszę się sporo natrudzić, aby wytrzymało.
Tak wielu go nienawidzi, tak wielu mu źle życzy.
Od dłuższego czasu obserwuję u Piotra natężenie różnych dolegliwości i głównie chodzi o jego głowę, a w drugiej kolejności o jego serce. Być może tak wygląda przemiana, ponieważ te dolegliwości trudno nawet zdefiniować. Wie kto o nim myśli, kto mu źle życzy, słyszy rozmowy ludzi oddalonych o wiele kilometrów … Łapie się za głowę narzekając na wszechobecną pulsującą dookoła energię … To może zmęczyć na dobre.
Ojciec wczoraj zażartował, abym sobie wziął Nimesil …
………. – roześmiałam się. Ktoś nam polecił ten lek na ciężkie bóle głowy.
Ja jestem w Nimesilu.
… Ojcze, Ola durzy się Jezusie ! – Piotr nagle.
Najbardziej durzy się we Mnie.
…….. – zrobiłam się czerwona.
Córka miała w pracy ciekawe zdarzenie.
Przypadek ? Hmm… Dla innych na pewno, ale dla nas … To się zdarzyło tuż przy jej biurku.
Wieczorem.
Siedzimy przed TV, Piotr zamyślony, trochę ospały …
I jak myślisz, ten gołąb to tak ot sobie ? – pytam.
Aaaaa, zapomniałem ci powiedzieć. Ojciec kazał mi zadzwonić i jej powiedzieć …
To odcisk Mojej ręki.
Wow … – cudowne …
To jest jej „szczygieł”.
Jesteśmy u Krysi przygotowując się na święta. Ja siedzę w kuchni, Piotr siedzi w salonie i rozbawia towarzystwo, które na chwilę nawiedziło ten dom. W pewnym momencie przychodzi do kuchni…
- Zobacz co mam. Ptak uderzył w szybę i teraz ledwo żyje. Nie ruszał się. Wziąłem go do ręki, pochuchałem i żyje – podstawia mi pod nos złączone dłonie, w których ledwo, ledwo widać łepek małego ptaszka.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/12/13/uzbroje-cie-w-siebie/
Byłeś zmęczony wczoraj.
Byłem.
Nie modliłeś się w ogóle.
No nie, strasznie zmęczony byłem.
Wiem jutro się pomodlisz.
……..
A co dla mnie masz Ojcze ? – pytam ze śmiechem.
Utemperuj swoją żonę, utemperuj !
… Ojciec macha ci palcem.
Czytałaś, że w Niebie czytali jedną stronę 2 tysiące lat ?
No !– … i znowu pogroził mi palcem.
Nie mogłam powstrzymać radości, że mówi do mnie tak wprost. Chyba faktycznie durzę się w Ojcu …
13. 02. 21 r. Warszawa.
Piotr wygląda jakby ktoś go obił po buzi. Wczoraj u dentysty dostał serię zastrzyków przeciwbólowych, które spowodowały, że jego broda stała się fioletowo-sina. Chodzi dzisiaj obolały, osłabiony i narzekający na cały świat …
Wiesz jak to boli, wiesz ?!!!
Z każdym dniem będzie lepiej – pocieszam go.
Choć jesteś trąba, jesteś Moja trąba.
…….. – roześmiałam się. Ojciec ma dosyć tego słuchania jak widać.
Dzisiaj rano jak byłem jeszcze w łóżku usłyszałem kobiecy głos, powiedziała tylko …
Hello !
……… – zaczynam się śmiać, bo jego mina była pełna oburzenia.
Mówię do niej … Jaka znowu „hello” ?! Kto ty jesteś „hello” ?! … Byłem wkurzony, to przez ten ból chyba …
Niedługo się dowiesz.
Ciekawe… A dlaczego po angielsku ?
Żebyś wiedziała, że to prawda.
Ola też dostaje jako potwierdzenie.
Ale kto to ta „hello” ?! – Piotr dalej pełen irytacji …
Dobra wróżka !– … nie wytrzymał Ojciec.
…….. – buchnęłam śmiechem. W takich chwilach myślę sobie, że to nie może dziać się naprawdę …
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/
Widzenie Maryi z ramionami rozłożonymi nad Ojcem i Chrystusem wydaje się obrazem wyjątkowym. Nie spotkałam się z czymś podobnym wcześniej i przez moją głowę przeleciała też myśl, czy to nie jakaś herezja. Dlatego wczoraj zdecydowałam się po prostu spytać samego Ojca.
Ojcze, co to znaczy ?
A czy ty nie trzymasz wiele spraw swego męża ?
……… – zamurowało mnie. Piotra też. W pierwszym momencie nie zrozumieliśmy kontekstu.
Zobacz jak cię słucha.
I wtedy olśnienie … Muszę to odnieść do swojego życia. Moja rola polega na wspieraniu Piotra, odsuwaniu problemów, które mogę odsunąć. Słuchanie bolączek moich dzieci, rodziców, znajomych i ich rozwiązywanie lub szukanie pomocy u Piotra, jeśli to jest niezbędne. Jednym słowem jestem jak każda normalna matka. W tej wizji taką rolę ma również Maryja, jej fartuszek gospodarski to symbol Matki nas wszystkich. Przecież modląc się prosimy; Pod twoją obronę uciekamy się … Maryja wstawia się za nas do Ojca i Chrystusa, jako matka. Przez Maryję szybciej trafimy do Ojca i Chrystusa.
Ojcze, dziękuję Ci. Nie wiedziałabym,
Ale już wiesz.
Pamiętaj, że brak odpowiedzi to często też odpowiedź.
Na szczęście tym razem dostałam odpowiedź. Sama nie wpadłabym na takie wyjaśnienie.
10. 02. 21 r. Warszawa.
Wieczorem.
Siedzimy na sofie opatuleni kołdrą, tak zimno jest w mieszkaniu. Piotra boli głowa, więc nie liczę na zbyt wiele. A jednak mnie zaskoczył po godzinie gapienia się w TV …
Ty wiesz ?!!! Chrystus na Górze jest energią chyba. Ma ciało, ale to nie jest takie zwykłe ciało jak my mamy, w tym ciele jest wszędzie światło !
Hmm … Może wszyscy tak mają tam w Niebie – zamyśliłam się.
Ale jednak potrafią oddziaływać fizycznie na naszą materię. Kiedy Jezus przyszedł po śmierci do swoich apostołów wyglądał normalnie, nawet z nimi rybę jadł, więc musi mieć jakieś ciało … – przypomniałam sobie ewangelię.
No to nie wiem – przyznaje po chwili i zapadł się w siebie na kolejną godzinę.
Tak ci smutno, a do spotkania tak blisko.
……… – podrywam się lekko, aby zapytać, czy chodzi o ten 26 luty …
Tylko nie pytaj kiedy, ale mogę ci powiedzieć, że bardzo blisko.
…. Chrystus się śmiał, jak to mówił.
Chwila … To powiedział Jezus, czy Ojciec … ? Pogubiłam się, ale Piotr był w jakimś takim natchnieniu, że wolałam go nie irytować.
Hmm … Śmiał, czy uśmiechał ? Sam mówisz, że On się nigdy nie śmieje, tylko uśmiecha …
Ovadia zauważył, że Biblia zawiera proroctwo o gwieździe sygnalizującej przybycie żydowskiego Mesjasza. „Widzę go, ale nie teraz; Widzę go, ale nie z bliska; wyjdzie gwiazda z Jakowa, a berło wyjdzie z Izraela i rozbije krańce Moabu, i połamie wszystkich synów Seta. Liczby 24:17″. Rabin Moses ben Maimon, znany pod akronimem Rambam, czołowy autorytet w Torze XII wieku, którego orzeczenia są nadal używane jako podstawa większości żydowskiego prawa, zacytował ten werset o Gwieździe Jakuba jako dowodzie nadejścia Mesjasza podkreślając, że będzie pochodzić od Jakuba, czyli plemienia Judy i jego potomków Żydów, a nie Ezawa czy Edomu. Przewiduje się, że pojawienie się tej przedmesjanistycznej gwiazdy będzie katastrofalne, towarzyszyć jej będą ekstremalne klęski żywiołowe. Vilna Gaon, XVIII-wieczny żydowski uczony, stwierdził, że moc tego systemu gwiezdnego może zniszczyć świat. Ovadia wyjaśnił, że może to nie być spowodowane zderzeniem gwiazdy z Ziemią, ale raczej wpływem Boga na globalne zjawiska pogodowe za pośrednictwem gwiazdy. 2000 lat temu Zohar, fundamentalne dzieło żydowskiego mistycyzmu, przewidział pojawienie się gwiazdy z siedmioma „gwiazdami” krążącymi wokół niej. „Źródła żydowskie podają, że to astrologiczne zjawisko jest niezbędną częścią geula (odkupienia)” – powiedział Ovadia. Wyjaśnił, że jeśli gwiazda się nie pojawi, to wszelkie twierdzenia o przybyciu Mesjasza zostaną odrzucone przez judaizm. Wskazał na przykład: 400 lat temu rabin Yaakov Sasportes wykorzystał brak nowej gwiazdy jako argument przeciwko Szabbatajowi Cwi, Żydowi, który fałszywie twierdził, że jest Mesjaszem.
LELOV REBBE PROGNOZUJE WIELĄ CIEMNOŚĆ. „Rebe poinstruował ludzi, aby przygotowywali świece i inne tego typu rzeczy, ponieważ zapanuje wielka ciemność” – kontynuuje wideo. „Będą też trzęsienia ziemi w każdym kraju z wyjątkiem Izraela. W Izraelu szkody będą znacznie mniejsze ”. „Kiedy zapytałem, jak powinniśmy się przygotować, rebe powiedział, że nic nie możemy zrobić” – relacjonował świadek. „Jedyne, co możemy zrobić, to mieć wiarę w Boga.
Jeśli o ciemności mówią już sami rabini, to znaczy, że ona będzie.
Dopisane 30. 06. 2021 r.
W natłoku przeróżnych informacji można przeoczyć bardzo ciekawe wiadomości;
Wyniki niepokojących badań NASA i NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration) ukazały się na łamach czasopisma „Geophysical Research Letters”. Dowodzą, że ilość promieniowania słonecznego, które planeta pochłania i zatrzymuje w postaci ciepła na powierzchni i w oceanach, podwoiła się w ciągu zaledwie 15 lat. Ziemia pochłania więcej energii słonecznej, niż emituje, co prowadzi do powstania tzw. nierównowagi energetycznej. To właśnie jej przyjrzeli się eksperci. Uwzględnili dane satelitarne oraz dane zgromadzone przez specjalne urządzenia badające oceany z 2005 oraz 2020 roku i je porównali. Zarejestrowane różnice były naprawdę ogromne. https://tech.wp.pl/ziemia-pochlania-bezprecedensowa-ilosc-ciepla-wyniki-badan-nasa-niepokoja-6651976594901984a
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/
Wracamy ponownie PKP, przed nami prawie siedem godzin jazdy, ale na szczęście jest spokojnie. Niewielu ludzi, pewnie z powodu pogody i Covida. Liczę oczywiście na rozmowę, ale nie wiem jak zacząć …
… Ciekawe, czy Ojciec nie jest tobą rozczarowany patrząc czasami na ciebie. Jesteś taki normalny …
No wiem … Jestem nikim …
Jeśli jestem w tobie, to znaczy, że Ja jestem nikim ?
A czy mogę być mądrzejszy ?
Niebawem i to się zmieni.
Ale powiedz swojej żonie, żeby na miłość boską nie pytała co znaczy niebawem.
…… – roześmiałam się, bo o to właśnie miałam spytać.
Dziękuję Ojcze za tą niesamowitą wizję …
Przyjęto.
Nie bądź taka nerwowa i wyczekująca.
Spokojnie rób, co masz robić.
…. Ojciec ci śpiewa „Piękne są te dni, których jeszcze nie znamy” …
…….. – uśmiecham się.
Jeśli ta wizja zwiastuje konkretne wydarzenia, no to piosenka pasuje jak ulał. Piękne, bo się będzie działo.
Ciekawe, kiedy to wszystko ….
Nie macaj, to pole minowe, znowu będzie wybuch.
Hmm …. – wybuch, gdy saper się myli.
Ale z sądem było po kolei, co ?
Oooo tak … ! – natychmiast się ożywiłam.
Ojciec przypomniał nam cały proces sądowy, który trwał 3-4 lata. Już o tym zapomnieliśmy, a przecież dla nas to najlepszy dowód, że słowa się Ojca wypełniają łącznie z datami.
Gdzie w takim razie tkwi problem ? Czy to my źle interpretujemy teraz, źle słyszymy, czy coś się zmienia po drodze ? – próbuję zrozumieć.
Źle interpretujecie, nie macaj.
Oczekuj zdarzeń, które cię zaskoczą.
Piotr zaczyna roztrząsać sprawy firmowe, opowiada o przetargach, pracownikach, słucham tego do czasu …
Powiedz mi … Jak ty możesz ciągle myśleć o firmie, a nie o Bogu ? Przy tym co masz, co ci jest dane … – nie mogę tego pojąć.
Nigdy tego nie zrozumiesz, ale tak ma być.
Hmm … Tak ma być … No ktoś musi o firmie myśleć, a Piotr potrafi doskonale łączyć te dwa światy, czego ja chyba już nie jestem w stanie.
W weekend opowiadałam znajomym o przypadku Andrzeja Duffka i reakcja była taka, że żadna. Myślę, iż temat pogody byłby dla nich ciekawszy.
Naprawdę nie wiem co mogłoby pewnych ludzi skłonić do myślenia.
Ty ich uczysz latania, a oni pełzają– …. tak są przy ziemi, czyli przyziemni.
… Czy ty nie możesz od razu dosłownie mówić ?! – byłam wkurzona.
Jest chyba różnica między „kocha ziemię”, a „Umiłowana ta Ziemie Moja” !
Tyle razy uczulałam Piotra, aby nie przetwarzał usłyszanych słów Ojca, a przekazywał dosłownie. Zupełnie inaczej brzmią słowa Ojca powtarzane słowo w słowo, a inaczej po własnej modyfikacji. Oryginalna wersja ma niesamowity ładunek energii, którą wyczuwam natychmiast.
Tak więc nie powinnaś się niczym przejmować, ani twoja córka.
A Edziu mówił prawdę.
I przy okazji coś usprawnił.
Wchodzę do mojego pokoju w domu u Krysi, a tam Edziu klęczy i naprawia kaloryfer. Był wkurzony, że się zapowietrzył. Mówię do niego …
- Dziadku, przyjechałam z bagażami tu się przespać.
- Już twojego łóżka tutaj nie ma.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/06/12/wiesz-co-to-wiara/
Niebywałe ! W wizji uderzał w kaloryfer, bo chciał go naprawić. W rzeczywistości w tym kaloryferze grzeją tylko dwa żeberka, to znaczy grzały, bo po tej wizji zaczęły grzać cztery. Po kilku latach usterki ! Same z siebie, to znaczy dzięki Edziowi. Jak to jest w ogóle możliwe ?!!!
Ojciec mówi nie przejmować się, ale to nie takie proste ….
Ojciec mówi, że finanse przyjdą z Góry, ale to nie może być spadek, ja naprawdę nie mam od kogo.
Ale masz męża.
Ale mąż też nie ma.
Ale ma Ojca, jako i ty masz.
…….
Szkoda, że nie mam więcej wiedzy … – pomyślałam głośno.
Źle ci ? Twoja żona uważa, że jesteś czasami nienormalny.
……. – roześmiałam się. Rzeczywiście, czasami tak mówię, gdy mnie zirytuje.
A tyś najczystsze złoto ukryte.
Milczymy długą chwilę, zadzwoniła córka. Kipi radością, ponieważ udało się jej schudnąć kolejne kilo. Wystarczyło odrzucić żelki, cukierki, czekoladki itd. …
Kiedyś żelki były przepyszne – Piotr się rozrzewnił.
Kiedyś to Chrystus chodził po wodzie.
No właśnie, jak to się stało, że chodził ? – już uszy nastawiam, bo może się dowiem.
A jak się stało, że różaniec znalazł się na szyi ?
……. – zbaraniałam.
Dwa dni temu otrzymałam ciekawy mail z ciekawą historią …
Nie było dzisiaj nic ważniejszego niż poranna wizja.
Jesteśmy w jakimś mieszkaniu we trójkę. Ja, Piotr i córka. Mieszkanie na ostatnim piętrze, którego nie znam. W kilkupiętrowej kamienicy, której też nie znam. Stoimy przy dużym oknie rozmawiając i podziwiając piękny widok na miasto, góry, rzekę … Wszystko wygląda spokojnie, niemal perfekcyjnie … Tylko gdzieś w oddali, z lewej strony okna zaczyna się lekko chmurzyć.
Schylam na chwilę głowę i zerkam na zegarek, który mam na ręku. Jest 14.55. Dochodzi więc 15.00, „święta” dla mnie godzina, mówię …
Czas na mnie. Idę się pomodlić.
Szykuję się do wyjścia, ale spoglądam na okno jeszcze raz. A tam widok zmienia się diametralnie. Jestem zdumiona, bo musiały minąć tylko dwie minuty, a ledwo widoczne jeszcze przed chwilą chmury z jakąś niesamowitą prędkością zaścieliły całe już niebo. Gwałtowność tej nawałnicy przestraszyła nas tak bardzo, że obserwowaliśmy to zjawisko w całkowitej ciszy. Kłębiące się ciężkie chmury, czarne, gdzieniegdzie krwisto-czarne (!) dosłownie zalały całe niebo i nastała całkowita ciemność, a była 15. 00 !!! Tego jestem pewna, bo znowu zerknęłam na zegarek. Zdziwiłam się nawet głośno …
Piętnasta i tak ciemno ?!!! I Tak szybko ?!!!
W ciągu 5 minut wszystko się zmieniło ! Jak to możliwe ?! Widok przyprawiający o dreszcz … A kiedy pojawiła się pierwsza błyskawica, straszna, głośna i tak potężna jakby chciała ziemię podzielić na pół, ze strachu skuliliśmy się pod oknem, aby tego nie oglądać. Naprawdę się baliśmy.
No istna apokalipsa ! – pomyślałam – Czyżby to te 3 dni ciemności, które były zapowiadane ?
Trudno mi określić jak długo to trwało. Mija jakiś czas i po prostu nagle robi się jasno. Wystawiamy głowy do okien, by sprawdzić co się dzieje. Jest pięknie. I wtedy słyszę głębokie westchnienie ulgi. Nie moje, nie Piotra, nie córki, ale … wszystkich ludzi na świecie. Jedno wielkie uff ….
Wybiegam z kamienicy na ulicę. Widzę kilku zaledwie ludzi. Dziwne, bo po czymś takim powinno być ich o wiele więcej. Niedaleko domu jest publiczna toaleta, budynek solidny, nowy, biały. Ktoś z oddali mnie woła …
Proszę podejść, proszę podejść ! Musi pani koniecznie to zobaczyć !
To mężczyzna w sile wieku. Lat około 55 – 60. Lekko siwy, luźna, biała, raczej biedna koszula, mocno zmęczona twarz. Bardzo przejęty, mam wrażenie, że zaraz się rozpłacze. Wprowadza mnie do tej toalety i otwiera jedną z kabin. Co widzę ? Sedes jest wyrwany od podłogi i leży przewrócony na boku. W dziurze, która po nim została stoi krzyż. Duży, drewniany, solidny krzyż … To jest tak zaskakujący widok, że zaniemówiliśmy. Trudno mi było zrozumieć skąd krzyż w takim miejscu. Oboje stoimy w milczeniu wpatrując się w niego przez długą chwilę …
Mężczyzna mówi w końcu …
Widzisz to ? Widzisz ?!!!
Odwracam głowę w Jego stronę i zagłębiam się w Jego oczy. A w Jego oczach widzę wielki smutek, rozżalenie, zatroskanie, głębokie zamyślenie … i coś jeszcze. Telepatycznie mi przekazał, że ta ciemność to za ten krzyż, który wylądował w szambie. Tyle on znaczy dla dzisiejszego człowieka. Gapiłam się na krzyż jeszcze długi czas i tylko kiwałam ze zrozumieniem głową. Słowa były tu niepotrzebne, były bezużyteczne.
Budząc się wiedziałam, że to niezwykle cenne doświadczenie. Nie tyle burza zrobiła na mnie ogromne wrażenie, co ten krzyż i mężczyzna, który tłumaczył mi dlaczego jeszcze przed chwilą było tak ciemno. Nie mogę zapomnieć Jego wzroku, płakać Mu się chciało, ale była w Nim jakaś siła i zdecydowanie… Ojciec ?
Wizja pełna jest ważnych symboli. Godzina 15.00, czyli godzina śmierci Jezusa na krzyżu. Dwukrotnie patrzyłam na zegarek, choć w rzeczywistości nie noszę zegarka w ogóle. Widocznie chciano, abym zwróciła na to szczególną uwagę.
Wiele jest proroctw przewidujących dni ciemności …
… i wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby faktycznie stało się to nagle, szybko i nawet o 15.00. Jako symbol i znak jednocześnie właśnie. Choć z drugiej strony godzina 15.00 gdzie ? W Polsce, czy Izraelu … ? A może jeszcze w innym miejscu ? W każdym razie ta godzina 15.OO w wizji jest bardzo wymowna. O tej godzinie zmieniło się wszystko.
Publiczna toaleta to synonim społeczeństwa. To co należy do społeczeństwa. Krzyż na miejscu wyrwanego sedesu jest tak oczywisty i jasny, iż wydaje się, że jaśniej się nie da. Krzyż został wyrzucony tak samo jak wyrzucamy z siebie wszelkie nieczystości. Bardzo sugestywny symbol, bo dzisiejszy człowiek odrzuca Boga, odrzuca Chrystusa jako zbędny i uciążliwy balast.
Czy ta wizja zrealizuje się w naszej rzeczywistości, naprawdę nie wiem. Duże jest prawdopodobieństwo, że tak się stanie. „Nie zdajesz sobie sprawy z tego co nadchodzi” już jedno się przecież sprawdziło.
- Niebo będzie czarne, błyskawice, zatrwożą się wszyscy.
- … Bez przerwy widzę wypalone kadzie… – Piotr zapatrzony przed siebie…
- Będziesz świadkiem tych wydarzeń, które nadejdą – do mnie.
- Ja ?! A miałam nie być – jestem zaskoczona.
- Być świadkiem, a uczestniczyć to różnica.
- Opiszesz to.
- Zbliża się chwila prawdy i cel twojego życia – Ojciec do Piotra.
- Przez wszystkie tysiące lat twojego życia zbliża się cel twojej drogi.
- Dla niektórych już nie będzie radości dnia brzasku.
- Wybrali noc.
- Nie zdajesz sobie sprawy z tego co nadchodzi.
- … Widzę jak niebo będzie czarne, błyskawice.
- Zatrwożą się wszyscy.http://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/01/01/pogrom-to-za-malo/
Dopisane 26. 06. 2021 r.
W wizji nie otrzymałam potwierdzenia, że chodzi o 3 dni ciemności. Potwierdzenie otrzymałam dopiero dwa dni temu.
Zainteresowało mnie niedawne orędzie z Trevignano;
Gisella Cardia (Trevignano Romano, Włochy), 17.04.2021., orędzie Jezusa Bracia umiłowani, oto jestem z wami, którzy prosiliście o Moją interwencję. Bracia, proszę was, żebyście się modlili i wznosili błagania, by czas został jeszcze bardziej skrócony. Ja jestem gotowy, i wkrótce burza spadnie na ludzkość, będzie tak silna, że świat [takiej] nie pamięta. Ja modlę się do Mego Ojca, aby okruch miłosierdzia, jaki pozostał, mógł zostać użyty dla tych zagubionych dzieci. Bracia Moi, wszystko się nagle zmieni; będzie wam trudno odróżniać wpływy dobre od tych złych, jeśli nie będziecie przygotowani. Świat zmieni się tak, jak nigdy tego nie widzieliście. Ten, kto będzie ze Mną, niech wykrzykuje z autorytetem Moje Imię, tak, aby zmiażdżyć wszystko to, co pochodzi od Złego.
Do zdjęć wykorzystałam panoramę Nowego Yorku i jakoś się tak złożyło, że mamy tu namiastkę (!) tego co przedstawiono w wizji … Zaznaczam namiastkę, ponieważ to co pokazano w wizji było zdecydowanie dużo bardziej potężne i wręcz nienaturalne.
Ten człowiek, który był po drugiej stronie i widział jak jego brat się modli i prosi Boga, żeby go wziął zamiast niego. I faktycznie po jego uzdrowieniu ten brat zaczyna chorować na raka i szybko umiera. Czy … – zawahałam się. Chciałam spytać, czy musiał się poświęcić, ale zabrakło mi odwagi.
Ojciec pokazał mi tego murzynka i Alicję na szali, kogo ma wybrać.
Aaaa… Rozumiem. Równowaga …
- Dlaczego mam ją zostawić ? Nawet jej nie znasz … ?
- Jeśli jej nie zabiorę, zabiorę kogoś, kogo nie znasz. - Rachunek musi się zgadzać. - …… Zobaczyłem wagę z dwiema szalami, na jednej jakieś murzyńskie dziecko, a na drugiej Alicję – Piotr opowiada, a ja zapisuję.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/09/13/dlaczego-mam-ja-zostawic-nawet-jej-nie-znasz/
Zagłębiłam się w swoich myślach …
Ciekawe, czy Eliasz był dowcipny …
Jeszcze jak !
A Henoch ?
Wszyscy tacy sami.
A jak jest poważny, to się go boją.
…. Pamiętaj to co ci powiedziałem wczoraj.
„Przyjdzie mój Syn i ci wyjaśni ?” Hmm … Ty wielokrotnie rozmawiałeś z Jezusem, widziałeś Go, dlaczego więc masz się przygotować ? Jaka to będzie różnica tym razem ? – pytam Piotra.
……. – cisza.
Męczy mnie pytanie … Ojciec mówi, że strąci to pokolenie.
- Teraz też wykąpiemy ten świat z brudu, który wyrzucasz.
- Strącę to pokolenie.
- Nielicznych zachowam, lecz tę resztę strącę.
- Kiedy słońce, które widzisz wzejdzie wysoko, a ciebie już nie będzie.http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/02/04/strace-to-pokolenie/
… A przecież wszystko to zaplanował i to dawno temu, wiedział, że ludzie upadną …
Nie oczekuj innej odpowiedzi, bo jej nie dostaniesz.
Powiedz Mi, co ci się rzuciło w oczy wczoraj na filmach, które chciałaś zobaczyć ?
…….. – szukałam w myślach chyba zbyt długo …
… Że zabierają Moje kościoły na bary, na piwiarnie, więc dlaczego zadajesz Mi to pytanie ?
Wczoraj przeszukując kanały telewizyjne natrafiliśmy na jakiś dokument o zjawiskach niewyjaśnionych. To była zlepka kilku odrębnych video nagranych telefonem. Pierwszy był o UFO, drugi o nawiedzonym kościele przerobionym na bar i piwiarnię. Zniechęceni tym widokiem nie chciało nam się dalej oglądać.
Czy na tym polega sprawiedliwość ?
…. Chodzi mi o to, że nawet to Ojciec zaplanował, takie właśnie przerobione kościoły. Wiedział, że do tego dojdzie. Wiedział już wcześniej.
A czy nie planuje się kartkówki, egzaminu, a dla nielicznych repety ?
Nauczyciel planuje kogo przepuści, a komu dać repetę.
A czy twoja mama zdała egzamin ?
Choć jest dobrym człowiekiem … Czy wyznaje Mojego Syna ? Przecież jest dobra.
Kiedyś ludzie nie znali Chrystusa, za co byli oceniani, gdy umierali ? – nabrałam odwagi, aby w końcu o to spytać.
To co się stanie, pozwoli zrozumieć wszystko.
No dobrze … A gdzie w tym wszystkim nasza wola ?
Nie musiałaś jechać pociągiem.
Noo… Nie jestem pewna – chce mi się zażartować.
Ale … Jeśli zaplanowane jest wszystko i się dzieje według planu, to tak naprawdę wykonujemy Twoją wolę Ojcze, nie swoją, idziemy jak te … – pomyślałam barany.
Wszystko psujesz. Tyle pisałaś, że masz do wyboru dwie drogi.
No niby mam … Mogę sobie wybrać kolor farby do włosów. Globalnie jednak wydaje się, że i tak dzieje się według woli Twojej, Ojcze.
……. – cisza.
Hmm … Moja analiza jest taka. Człowiek ma wolną wolę, ale w takim zakresie, który nie wpływa i nie koliduje z planem Ojca.
Dzwoni telefon. Dowiadujemy się, że syn wypływa 8 lutego.
Myślałam, że nie wyjedzie. Inaczej to sobie wyobrażałam.
A jak sobie wyobrażałaś ?
No, że coś się wydarzy, Piotr zniknie, on będzie tego świadkiem, zostanie i poprowadzi firmę i będziemy czekać na Piotra.
Aaaaa, tak to sobie wyobrażałaś …
Pamiętasz, że Ojciec mówił, że cię weźmie na 14 dni, a potem powiedział na 30 dni ?
I nie wiesz, której wersji się trzymać ?
No nie wiem, ale zostawmy to. Obiecałam sobie, że nie będę o tym myśleć.
Chlebek to przywrócenie porządku, lakierki to powołanie „kaptura”. „Chyba” – dopiszę na wszelki wypadek 🙂
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/
Ciekawe, gdzie taki pójdzie później … – zastanawiam się głośno pamiętając, że kiedyś Ojciec ochrzcił go mianem „barbarzyńca”.
- Nawet wschodni barbarzyńca uwikłany jest w inne sprawy– barbarzyńcą nazwał Homiel Putina. Barbarzyńca – człowiek nieokrzesany, dzikus. http://sjp.pl/barbarzyńcaPatrząc na znaczenie tego słowa, można powiedzieć, że pasuje jak ulał. Dodatkowo sprawa Ukrainy wciąż nierozstrzygnięta.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/11/11/jak-proroctwo/
Piotr także wysłuchał co nie co i się przeraził, że ludzie po śmierci osądzani są za intencje (!), a nie za efekty.
To mam przerąbane – powiedział smutno.
Czy chciałbyś być dobry ?
No tak.
To bądź.
Czyli …. ?
Chcieć to móc, móc to chcieć.
31. 01. 21 r. Warszawa.
Przepiękna pogoda, kupiliśmy kawę na wynos i pojechaliśmy w puste miasto. Rozmawiamy o pracowniku, który się „wypisał” z naszej firmy …
Zadzwonił do mnie wczoraj przez przypadek, przeprosił i rozstaliśmy się w zgodzie. Ja mu życzę jak najlepiej …
Zobacz Ola ! Ale się uczy po wczorajszych twoich słowach ! – … że za intencje.
Twe intencje też wiemy.
……… – roześmiałam się.
Uczy się. Hitlerowi też będziesz dobrze życzył ?
Uuu … – … i tu zaskoczenie.
Czyli … Jeśli myśli, słowa mają swoją energię i wywołują jakiś skutek, nie każdemu należy życzyć dobrze. Na „dobrze” niektórzy muszą sobie zasłużyć. Nigdy też nie wolno życzyć komuś źle, bo to już gackowe działanie. Czyli… Albo dobrze albo w ogóle.
Ciekawe co Bóg robi teraz.
To co wy, piję kawę i rozmyślam co dalej.
… Dobrze wczoraj napisałam tej babeczce ? – … odpowiedź na pewien mail.
Powiem później.
To znaczy, że źle – zmartwiłam się.
I to jest twój problem, wiesz za Mnie.
No to przepraszam.
Raptem zmieniasz ton ?
Ty jesteś jak twój mąż, nagle życzy dobrze. Prawdziwa …
… Wiesz co zobaczyłem ? Trzęsący się tyłek … – Piotr rozbawiony.
… Czyli prawdziwa trzęsidupa – skończyłam za Ojca i ryknęliśmy śmiechem.
Wieczorem.
Widzisz ? Ojciec wszystko słyszy i notuje i ocenia za intencje – Piotr nie może przestać o tym myśleć.
Nie musi notować. Wszystko pamięta.
Ojciec słucha i ocenia i Ja mogę – … nie musi. Wszechmocny …
Oglądamy jakiś film, Piotr patrzy w bok…
Zobaczyłem wielką księgę, otwartą, tak dużą jak twoje biurko… Bardzo gruba księga… i rabina, który ją czyta … Albo zakonnika … Nie wiem… Ich strój się zmienia, raz widzę mnicha, raz rabina, na przemian… To chyba ja ! – robi wielkie oczy.
Musisz się pozbyć swoich ziemskich przyzwyczajeń.
No jak mam to robić ? Mam firmę zamknąć ? A kto będzie zarabiał ? No jak ?! – Piotr nie mógł ukryć swojej irytacji.
…….. – skuliłam się czekając na jakiś grzmot, ale panowała cisza.
Powiedz coś jeszcze o tym zakonniku.
To stary zakonnik, miał brodę i czarny czepek….
A może to rabin ? Też mają czepek.
Co sądzisz o królowej Saby ?
Ja ???!!! To ty mnie teraz pytasz ? – upewniam się.
Ojciec cię pyta.
Aha …. Czy ona faktycznie wiedziała o Chrystusie ?
Była mądrzejsza niż się wydaje … I nawiedzona … – duchem, czyli wiedziała.
Takie pytania „znienacka” naprawdę mogą zaskoczyć i człowiek głupieje. Przypominam sobie, że już o tej osobie kiedyś rozmawialiśmy.
Piotr niby się nie przejmuje, ale kiedy nadchodzi cisza, myśli zapewne o tym co i ja.
Obawiam się, co nadchodzi
Niepotrzebnie. Sam to zaplanowałem.
Na koniec dnia oglądalny film dokumentalny, w którym ktoś uchwycił latający spodek UFO. Znowu !
Czemu tak to jest ? Dlaczego oni tu są ? – pytania cisną mi się do głowy.
Poczekaj na Mojego Syna, on ci wszystko wytłumaczy.
Będzie mówił o UFO ? – jestem zdziwiona.
Ma przekazać to, co ma przekazać.
A ty masz wiedzieć to, co masz wiedzieć.
Dopisane 22. 06. 2021 r.
Była mądrzejsza niż się wydaje … I nawiedzona …
Według Wiki; Jedna z legend głosi, że królowa Saby przyniosła Salomonowi te same dary, które później Mędrcy przekazali Chrystusowi. W średniowieczu chrześcijanie czasami utożsamiali królową Saby z sybillą Sabba.
Nie ma żadnych historycznych i naukowych dowodów, aby Królową Saby utożsamiać z Sybillą, której przepowiednie możemy dzisiaj przeczytać w internecie;
Królowa Saby, Michalda, żyła około 875 roku p.n.e. Odwiedzała ona króla Salomona i opowiadała mu swoje wizje, które dotyczyły przyszłości świata, a które kazał on swojemu kronikarzowi je spisywać. Sama Michalda tak mówiła do króla: „Mądry Salomonie, zawołaj tu pisarza swego, niech on spisuje w księgi, to co ja mówić będę, a księgi te niechaj pozostaną aż do końca świata, żeby ludzie sprawdzić mogli iż nie ma kłamstwa w ustach moich.”https://wspolczesna.pl/przepowiednie-krolowej-saby-koniec-swiata-jest-juz-blisko/ar/5720346
Przepowiednie Królowej Saby Michaldy według większości źródeł pochodzą z 875 roku przed narodzeniem Jezusa Chrystusa. Historia mówi, że w tym roku odwiedziła króla Salomonam by opowiedzieć mu o swoich wizjach, które dotyczyły losów świata. Król Salomon za każdym razem kazał je spisywać swojemu kronikarzowi. I tak z różnych tłumaczeń i przekładów przepowiednie Królowej Saby ukazały się w Polsce w tomiku pod tytułem: Mądra Rozmowa Królowej ze Saby z Królem Salomonem i zostały wydane przez Warszawską Drukarnię w 1916 roku. Królowa przewidziała między innymi narodziny i męczeńską śmierć Jezusa, konflikty o globalnym zasięgu, ogromny postęp technologiczny, pojawienie się Napoleona, ale także wybuchy wojen w Europie. W swoich przepowiedniach Królowa Saby zaznacza jednak, że Bóg będzie ludzi napominał ukazując im znaki na niebie, „ale ludzie pozostaną zatwardziali w grzechach, a serce ich pozostanie nieczułe na dobro i cnotę”, czytamy. https://viva.pl/ludzie/newsy/przepowiednia-krolowej-saby-o-koncu-swiata-124351-r1/
Nie mamy dowodów, ale Poczekaj na Mojego Syna, on ci wszystko wytłumaczy.Jaka jest prawda to pytanie na mojej osobistej liście pytań do J. Czy królowa mówiła o Chrystusie ? Niewykluczone według słów Ojca, ale pewne jest, że Chrystus mówił o królowej;
MT 12; 42Królowa z Południa16 powstanie na sądzie przeciw temu plemieniu i potępi je; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.
Co Ojcze ! Nie dziw się co będzie. Przestań przeszkadzać.
…….. – unoszę brwi do góry zaskoczona.
Prosiłam Ojca – mówię szeptem do Piotra.
Prosiłaś i poszedł do Góry.
…….. – ale ja nie o to prosiłam.
W jaki sposób przeszkadzasz ? – pytam Piotra, bo nie rozumiem.
Nie proś.
Tak miało być ?
Jest szczęśliwy.
………. – teraz sobie coś uprzytomniłam. Prosiłam, aby „mu pomóc”, czyli zbyt ogólnie. Może powinnam prosić bardziej precyzyjnie ?
Jak myślisz, jak wielu tak naprawdę się za niego modliło ?
Hmm … No nie wiem … – … ale słuchając niektórych polityków zapewne niewielu.
Największym wrogiem Polaka nie jest pośrednik, ale drugi Polak.
Sytuacja wygląda tak. Piotr ma 11 lutego wizytę u dentysty w związku z implantem. Następny termin jest wyznaczony dopiero na czerwiec. Dzisiaj przygotowując tekst przypomniałam sobie, że nieoczekiwanie ząb stał się dla nas ważnym wyznacznikiem daty.
Ojcze, nie spina mi się. Piotr ma te zęby, a tu mowa o lutym … Nie zdążą w lutym z wszystkim …
Myślisz, że nie wiem ?
A skąd wiesz ? Może jestem tak jak ty zmienny ?
… Czyli 11 lutego to nie ostatni twój dzień u dentysty ? – upewniam się pełna nadziei, bo może się Piotr myli.
Ojciec mówi …
Naprawdę śmieszy Mnie twoja żona.
Tak bardzo chce się ciebie pozbyć …
Nie zdaje sobie sprawy ….
I to ostatnie zdanie mnie przekonało, żeby siedzieć cicho. Nie zdaje sobie sprawy …. padło też przed pandemią jako zwiastun globalnego zjawiska.
Czy ty Ich czasami nie rozczarowujesz ? – patrzę jak leży rozłożony na sofie.
Na pewno ! – roześmiał się.
A co ty o nim naprawdę sądzisz ?
Zastanów się co mówisz. Poczuj.
Hmm … – zastanowiłam się, poczułam …
Cichociemny …
A jednak niezbyt dobrze cię schowałem – mówi Ojciec do Piotra.
Ale Ojciec jest ! – poderwał się na nogi.
Wczoraj mówiłem Ojcu … Ale mnie schowałeś …
Oglądamy newsy o szczepionkach.
Jeszcze trzeba będzie się szczepić co roku – Piotr pod nosem.
Nic ci to nie da dziecko.
#TrevignanoRomano, 26/1/2021 „)…)Moja córko, powiedz światu, aby modlił się za potężnych, ponieważ rozpętają wielką wojnę. Módlcie się za Kościół, ponieważ jest on niszczony, módlcie się za Włochy, ponieważ będą opłakiwać swoich zmarłych. Głód jest blisko, a wy nie jesteście przygotowani. Nadszedł kolejny wirus i będzie gorszy niż poprzedni. Dzieci, dlaczego nadal nie rozumiecie? Chrońcie się, módlcie się, módlcie się dużo. Chrzczcijcie i módlcie się za dzieci, ponieważ zło chce odebrać im niewinność. Teraz zostawiam was z błogosławieństwem Trójcy Świętej, Ojca, Syna i Ducha Świętego.” Potem dodaje: „przeczytaj Apokalipsę, a tam znajdziesz prawdę na te czasy”
29. 01. 21 r. Warszawa.
Oglądamy prognozę pogody na tydzień i jesteśmy trochę zatrwożeni, że droga do Szczecina będzie fatalna.
Zrób coś z tym ! – naciskam Piotra.
To nie takie proste, na to trzeba z 10 dni, aby się zrobiło.
Mój synu, nie słuchaj swojej żony.
Jako niewiasta jest zagubiona … W tej materii– dodał Ojciec.
Uprasuj koszule, przygotuj strawę, popatrz na Glasa (akurat oglądałam na YT), Glazersona (tego też) …
… Ale to dyskryminacja ! – wypaliłam głupio.
Była, jest i będzie.
Naprawdę ?! – nie wierzę.
W końcu to żebro.
Czuję przez skórę, że Ojciec się ze mną po prostu droczy. Wie jak jestem na tym punkcie przeczulona.
A czy kiedyś będziemy mogli porozmawiać o roli kobiety na poważnie ?
Noooo… Bardzo ważna jest.
Bardzo ważna jak wszystkie kobiety, które były wokół twojego męża.
???!!! – i tu mnie Ojciec zaskoczył.
Zaczęliśmy się nad tym głęboko zastanawiać i analizować. Trzeba uczciwie przyznać, że to kobiety odegrały w życiu Piotra najważniejsze role. To Krystyna go wychowywała, bo Edziu całe życie pływał jako marynarz i de facto był nieobecny. Potem moje rola się zaczęła i doszła jeszcze wspólniczka, która namówiła go na założenie firmy. To kobiety nadawały kierunek jego życiu. Czyż więc to nie kobiety pociągają za sznurki w historii tego świata doradzając mężczyznom ? Kiedyś mawiałam, że prawdziwą władzę mają ci, którzy są w drugim rzędzie. Nie myliłam się.
Jak tam twój Matuzalem ? Szykuje się ?
???! –zastygłam zastanawiając się o co chodzi.
„Twój Matuzalem”, czyli nas syn. A syn na dniach ma wypłynąć.
Zaufaj losowi.
Dlaczego tak mówisz Ojcze ?
Bo będzie się działo dla ciebie niezrozumiale.
Niezrozumiale, czyli nie po mojej myśli ?
Czy ci się to podoba, czy nie musisz to zaakceptować.