30. 01. 23 r. Warszawa.
Piotr po przebudzeniu miał dwa bardzo ciekawe widzenia.
- Zobaczyłem pomieszczenie jak prostopadłościan i pośrodku wiszącą Ziemię. Wisiała centralnie pośrodku.
- To było jakieś pomieszczenie, przestrzeń. Ojciec jest obok, Ziemia w stosunku do Niego to jak Jego guzik, takiej jest wielkości. Ojciec wypełnia całą przestrzeń, wszystko widzi, czuje, jest połączony z każdą cząstką Ziem, a Ziemia była w centralnym punkcie … Poczułem, że jest w kulminacyjnym punkcie. Mówię ci … Bóg wypełnia całą przestrzeń, każdą wolną cząsteczkę.
- Czyli można powiedzieć, że wszystko jest Bogiem … – przyszło mi do głowy.
- Drugie widzenie to jakby kontynuacja. Poczułem gigantyczną zimę, minus 50 stopni i wtedy też zostałem otoczony sześcianem. Ściana sześcianu była przezroczysta i zobaczyłem w oddali taki kurz śnieżny, jak zawieja. Spytałem Ojca …
- To trzęsienie ziemi ?
- Nie, Ziemia ulega wibracjom. Ty nie musisz tego doświadczać …. i uniósł mnie wysoko na 20 metrów.
- Hmm … O tej wibracji to już słyszałam gdzieś wcześniej.
-A czy to prawda, że Ziemia podnosi swoją wibrację ? -Wielu ludzi o tym mówi. -No coś się (przecież) dzieje ... -Widziałaś ten samochód ? https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/28/cos-sie-dzieje/
- Ta wibracja jest po to, aby się ludzie do czegoś przygotowali. Ziemia jest w centralnym punkcie pokoju i czeka na decyzję. Takie odniosłem wrażenie. Nawet szata Ojca się zmieniła i wyglądała jak toga … Widzisz … Ojciec dał się przybić, dał Siebie, ale przyszedł czas na sprawiedliwość. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak jest sprawiedliwy i poczułem twardość w tej sprawiedliwości. Twardość Ojca.
- …. Nie strasz jej.
- To jest ostatnie tchnienie na poprawę, o ile w ogóle jest czas. Wierzę, że Ojciec mógł unicestwić te 18 tysięcy światów. Dał się zakatować za człowieka, dał się skrajnie, ale wierzę, że po to był dla tych, którzy wyszydzali Ojca. Mam wrażenie, że Mu podpadłem.
- No co ty …
- … Zobaczyłem scenę jak Gandalf zrzuca szare ubranie i jest biały. Oj … Kara przyjdzie na ludzi. Ta wizja mnie przygniotła.
31. 01. 23 r. Warszawa.
Odkąd Piotr zaczął egzorcyzmy, to jakby otworzyły się w nim dodatkowe możliwości …
- Wiesz, że zacząłem więcej widzieć ? Ciekawe, że więcej widzę kątem oka. Widzę wyraźniej to, co niewidoczne normalnie.
- Wiem o co chodzi – kiwam na potwierdzenie, bo przypomina mi się gacek, którego uchwyciłam właśnie kątem oka. Niby to tylko kąt oka, ale widać bardzo wyraźnie.
- Ciekawe dlaczego kątem, a nie normalnie … – Piotr dalej.
- Widzę jak ktoś przechodzi, ucieka … Co to jest ?! – zdziwiony.
- Kąt oka.
- ……… – roześmialiśmy się.
- O 4 rano obudził mnie dzwonek telefonu, ale telefon nie dzwonił. Leży przy łóżku, to widziałem. Ciekawe, co ? A o 6,00 usłyszałem dzwonek do drzwi … Nawet mi się nie chciało wstawać, bo wiadomo … – machnął ręką …
- Lucek się bawi …
- ……… – niby żart, ale zabrzmiało złowieszczo. Od dzwonków jest Lucyfer.
- Wczoraj podczas egzorcyzmów zrobiłem coś po raz pierwszy. Nie tylko sam wkładam krzyż w Ziemię, ale sam cały w nią wchodzę. Dziwne …
Rozmawiamy oglądając poranną mszę. Ucichliśmy, gdy ksiądz uniósł do góry Eucharystię …
- Ma dwóch aniołów po bokach, są teraz na klęcząco i głęboko pochylili głowę …. – Piotr szeptem.
- … Wooow … – myślę tylko.
Ksiądz mówi; przekażcie sobie znak pokoju …
- A teraz Ci dwaj skłonili głowę do nas … i między sobą – dodał po chwili.
- … Wooow …. – jestem pod wrażeniem.
Ludzie zaczęli się gromadzić przed księdzem …
- A teraz co anioły robią ? – jestem mega zaciekawiona.
- Są na stojąco, ale z otwartymi rękoma i prowadzą ludzi do księdza. Otwierają też skrzydła, jakby „naganiali” ludzi do komunii … Nadal są w pokorze.
- Ten Pokarm jest dla ludzi, nie dla aniołów.
- …. Kiedy tylko włączasz mszę, oni są – Piotr dodaje.
- Zawsze są.
- U Krysi też są. Bardzo ich cieszy to wszystko, co się dzieje.
Uśmiecham się szeroko. Krysia bardzo pilnuje niedzielnych mszy. Udziela się całkowicie do tego stopnia, że śpiewa na cały głos nie zważając, że potwornie fałszuje.
- Ciekawe, czy są u mojej mamy – pomyślałam ze smutkiem.
- Nie ma ich, nie są zaproszeni.
- Chcieliby bardzo, ale ten świat jest tak stworzony, że ludzie muszą wykonać odrobinę własnej woli, chociaż nie zawsze.
- Nie ma ich tam, dlatego widziałaś, co widziałaś.
Warszawa. Moja mama źle się czuje od kilku dni. Wstaje rano i wymiotuje lub bierze ją na wymioty. Dodatkowo ma bardzo silne poty. Według Piotra w jelitach ma ranę od jakiegoś leku. Bardzo możliwe, bierze ich całą masę. Dzisiaj miałam sen w odcinkach. Jestem w rodzinnym domu i widzę trzy pokaźne węże. Chowają się i wychodzą, jeden po drugim. Próbuję je pochwycić, ale mi się nie udaje. Trzy różne jadowite, duże węże. Po obudzeniu jestem zmęczona. Ciekawe co znaczą … – pytam już na kawie. -Kłopoty. -??? Ma to związek z chorobą mamy ? Jak jej pomóc ? -Mieszkanie musisz czyścić. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2023/01/17/jahwe-jest-twoim-bogiem/
„Ciekawe, czy są u mojej mamy – pomyślałam ze smutkiem.
Nie ma ich, nie są zaproszeni.”
Wczoraj było takie czytanie:
„Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. ”
Mt10.34-38
Slowo poróżnić ( διχασαι (dichasai) inaczej rozdwoić występuje tylko raz w NT. To dziwnie brzmi, bo przecież Bóg łączy, a nie dzieli, a jednak w tym jednym przypadku dzieli.. nie jest jednak wymieniona ani żona ani mąż ( Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela! ). Może dlatego, że małżonka sobie przynajmniej w części wybieramy, a dzieci i rodziców nie. Można powiedzieć, że Bóg celowo daje nam takie osoby w rodzinie, żeby nas poróżnić. Ale dlaczego?
i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Inaczej wrogami, a słowo to jest użyte także tu:
„A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują;
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią?” Mt5 ,44-46
To jest ten krzyż codzienny, który trzeba dzwigać, aby stać się godnym Chrystusa.
Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz
Trzeba pamiętać kontekst tej wypowiedzi. Jezus żył w czasach, gdy judaizm byl w narodzie hebrajczyków wielką i jedyną siłą. Dla wszystkich było oczywiste, że judaizm jest najważniejszy. I tu raptem Chrystus mówi, że przyszedł czynić nowe.
Nic dziwnego, ze w każdym domostwie mogło dochodzić do sporów, kłótni, nawet wojny.
To tak, jakby w naszym mocno katolickim społeczeństwie pojawił sie prorok, ktory stwierdził twardo, że to islam jest the best.
To jest kontekst historyczny ale Słowo ma również wymiar uniwersalny i ponadczasowy. Przychodzi mi na myśl przykład Edyty Stein i jej matki.
Matka Żydówka kontra córka po konwersji na katolicyzm i do tego karmelitanka.
„Pod krzyżem zrozumialam los Ludu Bożego, którego zapowiedź już wówczas (1933) zaczęła się pojawiać. Myślałam, że zrozumieją, iż jest to Krzyż Chrystusowy, który muszą przyjąć na siebie w imieniu wszystkich. Dzisiaj z pewnością wiem więcej o tym, co znaczy zawrzeć ślub z Panem w znaku Krzyża. Z pewnością nigdy nie będzie można tego pojąć, jest to bowiem tajemnica»”
https://www.vatican.va/news_services/liturgy/saints/ns_lit_doc_19981011_edith_stein_pl.html
Chrystus na morzu w Kalifornii:
https://youtu.be/oSoLCZN8jIE
Kalifornia zniknie pod wodą wraz z jej aniołami.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/09/28/cos-sie-dzieje/
Zdjęcia z Syberii, 18 stycznia 2022 roku, w przeddzień dnia rosyjskiego Objawienia Pańskiego i na miesiąc przed wybuchem wojny na Ukrainie:
https://www.nsk.kp.ru/online/news/4595674/
https://www.thebongiovannifamily.it/messaggi-celesti/2022/9313-il-presagio.html
Ciekawe, bardzo 🙂
Podczas dzisiejszego powrotu do W-wy mieliśmy krótką rozmowę. Piotr usłyszał Maryję i słowa;
– Ciało Moje, Krew Moja, Serce Moje
Potem słowa Ojca;
-To najważniejsze słowa Maryi przed odejściem.
-Zbliża się coś, co zaskoczy całe narody.
Co mogą znaczyć słowa Maryi, jeśli padły tuż przed śmiercią Chrystusa na krzyżu?