Odchodzi człowiek od Ojca …

28. 06. 24 r. Warszawa.

Wieczorem rozmawiamy o sytuacji w Polsce.

  • Czy ludzie wstaną z kolan w końcu ? – Piotr wkurzony na maksa.
  • Żeby wstać z kolan, trzeba najpierw na nich być.
  • Czyli dobrze pisałam, że ludzie się nie zmienią, dopóki nie odczują głodu. Jeszcze im dobrze.
  • I to przesłanie dostała zarówno Ola, jak i ty – …. wizja z kioskiem.

Nie byliśmy dzisiaj na kawie. Nocna migrena tak mnie wymęczyła, że nie miałam siły iść.  Cieszę się więc, że teraz słyszę Ojca …

  • Ojciec cię pozdrawia. Jesteś Moim zausznikiem.
  • . ??? … Co to zausznik ? … – Piotr do mnie.
  • No chyba nie to, że „mam coś za uszami” … Ojciec lubi się bawić słowem – żartuję.

Sprawdzam i wzruszam się; zausznik daw. «czyjś powiernik, potajemnie dostarczający różnych informacji»

  • Zausznik, żebyś wiedziała, że wie to nie od analfabety, ale że to ode Mnie.
  • Jak myślisz … Czy zausznika się wspomaga, czy zostawia ?
  • Raczej wspomaga.
  • Więc i Ja cię wspomogę, jak i Ty Mnie bronisz.
  • Mój przyjaciel …
  • …….. – wzruszam się jeszcze bardziej.
  • Coś ty tam takiego napisała, że Ojciec taki jest wobec ciebie ?…
  • To nie za dzisiaj, to za całość. …
  • Za migrenę, którą miałam … – uspakajam Piotra, aby nie był zazdrosny. 


29. 06. 24 r. Warszawa.

Sobota. Będąc w Arkadii zauważam na ścianie wielki plakat. Niby nic takiego, ale zatrzymuję się zaskoczona i robię zdjęcie.

W Arkadii … Wszędzie on ! Jak seryjny morderca wszędzie pozostawia swój podpis. Niby banalny, niewinny plakat, ale jakiż przekaz ! … Gacek karmi … Mężczyzna specjalnie ma podwinięty rękaw, aby on był widoczny. Może robiący to zdjęcie nie zdawał sobie sprawy, co robi, a może waśnie odwrotnie … Niebywałe …

  • Ola, jak myślisz … Dlaczego jest budzony, żeby tabletki brał ?
  • Dzisiaj znowu mnie Ojciec obudził – Piotr potwierdza.
  • Ojcze, żeby przetrwał ?
  • Żeby dotrwał. Czyli jest to niedaleko, ale jeszcze trochę daleko.
  • On nie ma przetrwać, a dotrwać, a ty razem z nim jako jego podpora …, pisarzu.
  • Czyli gdyby nie był budzony, to by odszedł ? … Szybko ? – pytam, aby się dowiedzieć mniej więcej kiedy.
  • Byłoby, jakby było. Ja go budzę, inni go budzą.
  • A co do tego świata …
  • Ilu jest sprawiedliwych ? Jeszcze jest ich trochę w Polsce.

Ojciec nawiązuje do słów z dzisiejszej mszy. Ksiądz orzekł, że w Polsce jest wielu ochrzczonych jeszcze, ale nie wierzących. W Europie nie ma nawet już tych ochrzczonych …

  • Odchodzi człowiek od Ojca …
  • Czyż nie powiedziano, że wytrąci Bóg dzieci Enosza w wodach potopu ?
  • A jednak Bóg powołał człowieka ponownie do życia.
  • A ci, co są i mówią prawdę, są zakrzyczani.
  • Głoszą prawdę, a krzyczą na nich.
  • Pamiętaj … Bóg może nie ruchliwy, ale jest zawsze sprawiedliwy.
  • Zanim będzie też rychliwy, będzie ciągle „przebaczam”.
  • Ojcze, jesteś miłosierny – Piotr.
  • Ale ! Pamiętaj o palcu podnoszącym do góry.
  • On jest już podniesiony do góry.
  • Słyszysz to Ola ?
  • A jego słowa to będą zjawiska geologiczne, geotermiczne. 
  • … Ojciec podniósł ostrzegający palec do góry  …
  • . Ojcze, ale wybuch wulkanów, czy trzęsienia ziemi nie przekonają. Ludzie nie powiążą tego z Tobą Ojcze. Powiedzą, że to normalne … – stękami.
  • Będziesz musiała zatkać uszy, taki będzie huk.
  • … ??? … Huk przy jego nazwisku ?
  • Huk tego świata.
  • Nie będziesz miała największej wątpliwości – …. że to od Ojca.
  • Widzę kulę ziemską nad przepaścią …
  • Jak to widzisz ? – zaciekawił mnie.
  • Widzę kulę ziemską nad największym wodospadem na Ziemi, słyszę Angel … – … Salto Angel. 
  • Zaraz spadnie …
  • Hmm … Kula jest w wodzie ?
  • Tak, zaraz spadnie …
  • Hmm … To oczyszczenie, czy zniszczenie ?
  • Jedno i drugie.
  • Gdyby ktoś spadł w taką przepaść wodospadu, nikt by nie przeżył. 
  • Przeżyją…, nieliczni.

Nie mam takiej wyobraźni, aby sobie to wyobrazić.

  • Bądź wytrwała w pisaniu.

10 przemyśleń nt. „Odchodzi człowiek od Ojca …”

  1. „W Arkadii … Wszędzie on ! Jak seryjny morderca wszędzie pozostawia swój podpis.”
    Trafne porównanie:
    „44 Wy jesteście z waszego ojca – diabła i chcecie spełniać pożądliwości waszego ojca. On był mordercą od początku i nie został w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy.”
    Jan 8:44

  2. „Gacek karmi … ”

    „TYM ZAŚ, KTÓRZY UWIERZĄ, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; WĘŻE BRAĆ BĘDĄ DO RAK I JEŚLIBY CO ZATRUTEGO WYPILI, NIE BĘDZIE IM SZKODZIĆ. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.”

    MK16.17-18

      1. „Niby banalny, niewinny plakat, ale jakiż przekaz ! … Gacek karmi” …
        Czy aby na pewno nas karmi???
        Myślę że zatruwa (a co najmniej się stara) swoim jadem naszą codzienną „strawę”, byśmy byli chorzy i na duszy i ciele, umyśle i duchu.
        Pamiętajmy o tym, strzeżmy i nie dajmy się.

        1. Pewnego wieczoru dziadek opowiedział swemu wnuczkowi (…) o bitwie, która toczy się wewnątrz każdego człowieka:

          Mój drogi, ta bitwa dotyczy dwóch wilków, które się w nas znajdują.

          Jeden z nich jest Złem. Jest złośliwy, zawistny i zazdrosny, smutny i zrozpaczony, chciwy, arogancki, użalający się nad sobą, winny, zawstydzony, fałszywy, kłamliwy i próżny, z kompleksem mniejszości lub wyższości, egoistyczny.

          Drugi jest Dobrem. Jest radością, miłością, pokojem i spokojem, nadzieją,optymizmem, pokorą, uprzejmością, dobrocią, współczuciem, hojnością,empatią, odwagą i wiarą.”

          Wnuczek pomyślał chwilę i zapytał:
          – „Który z nich zwycięża?”
          Dziadek odpowiedział:
          – „Ten, którego karmisz”.

          1. Wnuczek pomyślał chwilę i zapytał:
            – „Który z nich zwycięża?”
            Dziadek odpowiedział:
            – „Ten, którego karmisz”.

            „Święta prawda” – nic dodać nic ująć.

          2. Ripostą dzisiejsze czytanie:

            „Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc do walki, przepasawszy biodra wasze PRAWDĄ i przyoblókłszy pancerz, którym jest SPRAWIEDLIWOŚĆ, a obuwszy nogi w GOTOWOŚĆ GŁOSZENIA dobrej nowiny o pokoju.
            W każdym położeniu bierzcie WIARĘ jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego.

            Weźcie też hełm zbawienia ( NADZIEJA 1Tes5.8) i MIECZ DUCHA, to jest SŁOWO BOŻE – wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu!”
            Ef 6, 10-18

            Już samo uczciwe życie jest elementem zbroi.

            Miecz Słowa jako broń ofensywna, a cała zbroja broń defensywna przeciwko wszystkim gackom.

          3. Już samo uczciwe życie jest elementem zbroi.

            I tu mam pouczającą historię.
            Pamiętacie zapewne pana Mariusza od mięsa, który odszedł, a jego sklepik przejął ktoś inny. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/24/wali-sie-ten-swiat-zbudowany-przeze-mnie/ Bardzo wierzący, codziennie do kościoła, krzyż powiesił, aby wszyscy widzieli. Co sie stało po roku.
            Obok krzyża pojawiła się głowa byka (sztuczna), w oczach dwie błyskawice (!). Na sugestie, że lepiej to usunąć, obruszył sie mówiąc, ze biznes musi się kręcić. Poprzedni właściciel bardzo dbał o jakość mięsa, niestety nowy idzie za biznesem. Po raz pierwszy w życiu zdarzyło nam sie zatruć mięsem. Raz, może to przypadek. Ale po raz trzeci spowodowało, że z niego zrezygnowaliśmy.
            Pojawił sie nowy bożek (pieniądz).

          4. Nie oceniam go surowo, ponieważ z doświadczenia wiem, że właśnie prowadzenie biznesu jest może najtrudniejszą próbą, aby żyć zgodnie z dekalogiem. To duże wyzwanie, ponieważ zwykłe oszczędzanie na produktach (np. kawiarnia), to już jest wbrew człowiekowi, a wiec i Bogu.
            To jest szalenie trudne w Polsce, kiedy przepisy nie są przychylne biznesowi prywatnemu.

            Pewnie o to chodzi, aby było trudno, bo wg słów Ojca; być, a nie mieć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.