Ja daję wszystko.

08. 09. 21 r. Gdynia. Część 4.

  • Lubię twojego syna, wiesz ? Jego żonkę, fajni ludzie, naprawdę sympatyczni.
  • Oczko w głowie to twoja córka. To jest prawdziwa Moja „Pawlaczka”
  • Ojcze, kogo Ty nie lubisz … – wzdycham myśląc jednocześnie, że Ojciec mówi jak człowiek. 
  • Pozwól, że ci tego nie powiem.
  • Chciałbym wszystkich zabrać, chciałbym.
  • Co do jednego wszystkich zabrać do Siebie, uwierz Mi. Wszystkich.
  • Ale się nie da. Tak ?
  • Ja daję wszystko.
  • ……..
  • Ojcze, a gdzie się znajduje „Nowe Jeruzalem” ? Za uchylonymi drzwiami ?
  • To ci już wszystko powie inny nauczyciel i przewodnik.
  • To czego się nie dowiadujesz ode Mnie, to jest zarezerwowane dla drugiego, który ci wszystko opisze.
  • Opisze ci to i powie jak to będzie.
  • Więc musi mieć jakiś …, wiesz, materiał do pracy.
  • To nie jego (Piotra) wina, on naprawdę nie słyszy.

Odetchnęłam. Ostatnio co pytałam, to była głucha cisza. Przyszło mi nawet do głowy, że Niebo się na nas obraziło.

  • Mam wolną głowę, ból przechodzi … Od trzech dni mam tak ból.
  • To nie twoja wina, ty czujesz co on ma.
  • …. Hmm … Patrz, on widział, że od ciebie będzie zależało, czy będziesz żyć. To było niesamowite. Kto takie rzeczy może widzieć !!! – nie mogę wyjść ze zdziwienia pana ze Szczecinka.
  • Ktoś, komu dano dopust.
  • A jemu dano na tą chwilę dla ciebie. To było dla ciebie wszystko.
  • Dziękuję Ci Ojcze, naprawdę.
  • No nie ma sprawy …
  • ……. – roześmiałam się.
  • Pamiętam jak to było. Namiar na niego dostałam od koleżanki, ty nie chciałeś jechać, musiałam cię namawiać.
  • Sceptyk ! „Nigdzie nie jadę”. Pamiętasz ?
  • Pamiętam.
  • Skaranie boskie !
  • …….. – zamyśliłam się.
  • No, jeśli mam tyle jeździć, to znaczy, że ludzie będą chcieli tego słuchać.
  • I tak to wygląda twoja ziemska droga.
  • Przyszłaś, żeby pokazać.
  • Dać świadectwo, kolejne.
  • Ojcze, to jak to rozumieć ?
  • Ty dobrze rozumiesz.
  • ……..
  • Niedługo odwiedzi cię Ktoś.
  • Jezus ? – pomyślałam.
  • Ale źle rozumujesz. Ten z wizji.
  • Jegomość ?
  • Jegomość.
  • Znowu słyszę tą piosenkę. „Już za minutkę piątek z Pankracym”  …
  • … Najpierw Jegomość, potem … – chcę spytać. 
  • Lodzik.
To było dla mnie i piękne i zarazem przerażające, bo właśnie zrozumiałam, że nadszedł definitywny koniec. Koniec, koniec, koniec !!! Trzy razy słyszałam to słowo w swojej głowie. Na nic była ta ucieczka, odnaleźli nas. Piotr, który dotąd stał po mojej prawej stronie, znalazł się raptem po lewej. Spojrzeliśmy się na siebie ze smutkiem, wydawał mi się odmłodniały. Był jakiś taki zrezygnowany, pogodzony, spokojny, pokiwał głową smutno i powiedział … 
- No to na koniec każdemu po lodziku. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/10/16/wiedzieliscie-ze-tak-bedzie/ 
  • Najpierw lodzik, potem Chrystus ?
  • Jak ty to mówisz; slow down, slow down…… zwolnij, zwolnij, czyli myślę pochopnie.
  • Trzeba ratować tych, co krzyczą po nocach.
  • ???!!!
  • Jak to będzie, jak będziesz słyszeć ?
  • Ja ?!!! – zdziwiło mnie to pytanie.
  • Będziesz miała rozdwojenie jaźni, będziesz zatopiona w myślach … I widzę, że myśl o twoich jazdach cię zatrwożyła – Piotr się przygląda.
  • Zatrwożyła, przeraziła ! Bo sobie przypomniałam, on to faktycznie powiedział. Pamiętam tą chwilę. Teraz jego słowa mają sens. Teraz zdajemy sobie sprawę, że może tak być.
  • No, po to masz manianę teraz, żebyś wypoczęła, nabrała siły, a potem w drogę, Moja córko.
  • Jestem ciekawa… Jak Kościół do tego podejdzie … Jak Kościół cię przyjmie, katolicki – zamyśliłam się.
  • Będą cię stygmatyzować.
  • Co to znaczy ? – Piotr. 
  • Nooo, atakować. … Ja czegoś nie rozumiem … Jeśli Ojciec zrobi show, to jak oni mogą temu zaprzeczać ?
  • Mogę ci wiele tłumaczyć, musisz to zobaczyć.
  • Będą mnie wyzywać od antychrysta, diabła i tak dalej, po prostu.
  • Może tak to nie, ale w średniowieczu głoszono, że sieje się herezje.
  • Ano właśnie. Nie wiem, czy psychicznie dam radę. Będę miała przeciwko sobie Żydów …
  • Będziesz miała za sobą bardzo wielu Żydów, oni uwierzą w to co zobaczą, na to czekają.
  • Nie jest tak do końca.
  • To nie sama przeciwko całemu światu, tak nie będzie.
  • …….
  • Te pieniądze, które przyjdą, Jegomość, one mają mi nie tylko pomóc wydać książkę, ale też w jakimś sensie dać…  hmm … niezależność. Na przykład Faustyna nie mogła wydać książki sama, bo po pierwsze zmarła szybko ….
  • A wiesz dlaczego zmarła szybko ? – Piotr przerywa.
  • Po pierwsze, żeby się to rozwijało
  • …….. – cisza. 
  • … Ja ci powiem dlaczego … Żeby nie musiała żyć podczas drugiej wojny światowej – dokończyłam. 
  • Zaoszczędzono jej wiele okropieństw.
  • Tak myślałam …
  • Ja bym się nie martwił na twoim miejscu.
  • Widzisz to miejsce, gdzie Piotr palec trzyma ? – na splocie.
  • Ten twój kamień będzie kipieć.

  • … Co tam nagrywasz ?!!! – Piotr zauważa.
  • ……. – roześmiałam się nieszczerze, ale nie zamierzałam przestać.
  • Wyłącz to cwaniaku. Powiem ci tylko, że ten twój kamień aż będzie kipieć.
  • . Ja jestem przerażona. Tak à propos Faustyny … Ja czytałam jej dzienniki, co napisała. Pomyślałam sobie wtedy, jak to w ogóle można czytać, tego nie da się czytać, dlatego mam takie wątpliwości …
  • Dlaczego nie da się czytać ?
  • Bo ona pisała tak bardzo …
  • W uniesieniu ?
  • Taaak … Wyobrażasz sobie, że oni siedzieli przy stoliku ? Wyobrażasz to sobie ?
  • Tak, widzę ten stolik i widzę jak siedzą.
  • Naprawdę ???!!!! – wybałuszam oczy.
  • Tak, do kostek szatę widzę Chrystusa.
  • I co jeszcze widzisz, powiedz ?
  • Siedzą, ma długie włosy, rozmawiają, a ona ma nałożoną jakąś … nakładkę na głowę i jest w swoich szatach takich … zakonnych. Ale ona nie miała tylko ciemnych, widzę to szare ma na sobie.
  • ……… – nie wiem o co chodzi, trzeba byłoby to sprawdzić.
  • On był naprawdę żywym człowiekiem ?
  • Tak. Wiesz co czuję przy tym stoliku ?
  • Noooo ?
  • Od strony Chrystusa nieeeewyobrażalny spokój ! Po prostu … Ja widzę to i na mnie to działa bardzo spokojnie, uspakaja mnie. Chrystus ma gigantyczny spokój, daje wszędzie, to jest słowo.

  • … Ja nie rozumiem, jak ty to widzisz ?!!!
  • Nie wiem Ola. Ja widzę Ojca jak się uśmiecha. Widzę Niebo, inne światy, nie wiem … W sekundę …  Nie wiem …
  • Czyli wiesz co ? Chrystus przyszedł do Faustyny dokładnie tak, jak przyszedł do apostołów.

J 20; 19 Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» 20 A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. 21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam».

  • Ale miał bródkę … Jak z nią rozmawiał. Nie był ogolony … Lekką bródkę miał.
  • …….. – zbaraniałam. On to tak mówi normalnie, że hej !
  • Ojciec mówi … – … do Chrystusa.
  • Widzisz ? Nie golisz się.
  • …….. – roześmiałam się. 
  • Jeszcze raz słyszę … – Piotr zaciekawiony. 
  • Nie golisz się. Gol się, człowieku ! Ale nie używaj tej wody, co Piotr używa.
  • Nie używaj Toma Forda. Raz, że jest taki, wiesz … Nie używaj.
  • …….. – wyję ze śmiechu. Coś sobie przypomniałam.  
Piotr wracając samolotem do Szczecina na lotnisku w promocji kupił wodę Toma Forda. Początkowo nie chciał jej kupić, odszedł nawet od stoiska kilka metrów, ale Ojciec … 
- Kup sobie, zasłużyłeś więc kupił. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2019/09/17/chcialbym-dzien-dla-siebie/ 

I cytat z komentarza, który Ojciec widocznie zapamiętał.

  • . Ma śliczne białe zęby Chrystus. Nie śmieje się, ale rozmawiając delikatnie się uśmiecha, widzę białe zęby. To jest bardzo przystojny mężczyzna.
  • Mówią o Tobie ! – nadal do Chrystusa
  • Ty ! Ja Go widzę, jak ty Go widziałaś, ma nogę nałożoną na drugą i se siedzi.
  • Taaak ? – moja dusza się rozpływa.

CDN … 

19 przemyśleń nt. „Ja daję wszystko.”

  1. Jest już projekt nowej ustawy:
    https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/druk.xsp?nr=1981

    Druk nr 1981 – kojarzy się ze stanem wojennym? I słusznie, nie ma zbiegów okoliczności, są tylko znaki.

    Ustawa zakłada, że każdy pracownik (wszystkie typu umów) musi się poddać testowi raz w tygodniu, bo jeśli nie będzie miał testu, to w przypadku jeśli ktoś z zakładu pracy zachoruje na covid, a będzie miał z nim kontakt, to taki nieprzetestowany zapłaci 15.000 zł odszkodowania.
    I uwaga – ten nieprzetestowany wcale nie musi być chory, to fakt posiadania testu będzie się liczyć.
    Kolejny kwiatek – zaszczepieni i ozdrowieńcy podlegają również temu obowiązkowi.
    Już widzę radość tych po 3 dawkach, jak co tydzień stoją w kilometrowych kolejkach do testowania.
    Dlaczego kilometrowych? Bo mamy 16 milionów pracujących, więc tygodniowo trzeba wykonać 16 milionów testów.
    A wiecie ile testów wykonano w Polsce od początku pandemii, czyli przez 2 lata?
    29 milionów.
    To teraz tyle w 2 tygodnie będą robić.

    W jednym się myliłem, to nie antyszczepionkowcy rozniosą PiS, tylko zaszczepieni, co to mieli wrócić do normalności 🙂

    1. Widzę, że szczepionki to twój konik, jak to mawia Ojciec.

      W jednym się myliłem, to nie antyszczepionkowcy rozniosą PiS, tylko zaszczepieni, co to mieli wrócić do normalności
      Pamiętając co pisałeś o Morawieckim muszę stwierdzić, że osobiście nie mogę zrozumieć dlaczego chcesz zguby tego kraju.

      – Czy Ojciec ma w planach upadek PIS-u ?
      – Chcesz zguby tego kraju ?
      http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/01/04/myslisz-jak-czlowiek/

      Ni cholera nie mogę tego zrozumieć. To PIS gwarantuje, że dekalog w tym kraju jeszcze obowiązuje, że Bóg ma tu jakieś jeszcze znaczenie. No nie mogę tego zrozumieć …

    2. Ja zrobiłbym tak, że albo zaszczepienie, albo negatywny wynik testu ważny 24h. Pomyśl o dużych zakładach pracy, gdzie wstrzymywana jest produkcja z uwagi na Covid. Jeśli ja miałbym taką sytuację, zacząłbym redukcję kosztów,od zwalniania ludzi, więc ustawa generalnie jest w interesie pracowników.

      PIS mogą wysadzić 2 elementy. Polski ład – w sytuacji jeśli spowoduje umniejszenie dochodów przez większość wyborców i druga, chyba ważniejsza kwestia – podsłuchów, bo bardzo ciężko będzie uzasadnić inwigilację takim narzędziem. Uważam, że osoby, które miały do tego dostęp były skrajnie niekompetentne i nie zdziwiłbym się, jeśli na liście inwigilowanych znalazłby się np. jakiś trener personalny co to by sprawdzić np. wierność małżonki sprawdzającego 🙂

      1. „PIS mogą wysadzić 2 elementy. Polski ład – w sytuacji jeśli spowoduje umniejszenie dochodów przez większość wyborców i druga, chyba ważniejsza kwestia – podsłuchów, bo bardzo ciężko będzie uzasadnić inwigilację takim narzędziem.”

        Szczerze ? Przecież tak jest na całym świecie, a niedawno się dowiedziałam, że tzw. dark net (Thor) był sfinansowany przez FBI. Czy to prawda ? Trudno uwierzyć, że coś tak brudnego i przestępczego istniało by bez kontroli.

        1. Wiadomo, ale powinni to robić bez wykrycia a tu wygląda to na amatorkę, która może pociągnąć PIS w dół. Kamiński lub Ziobro powinni za to polecieć, bo w innej sytuacji PIS może przegrać następne wybory. Platofrma przegrała wybory, nie fatalnym rządzeniem a arogancją. PISowi potrzebna jest chłodna analiza i eliminacja słabych punktów a nie syndrom oblężonej twierdzy, który może zostać odebrany jako arogancja władzy.

  2. Rząd zakupił 188 mln dawek szczepionki, to tak 5-6 dawek na łebka.
    Nie dziwi więc, że szukają sposobu jak zmusić do ich przyjmowania.

    https://scontent.fpoz3-1.fna.fbcdn.net/v/t39.30808-6/fr/cp0/e15/q65/269597515_1729864777348634_3288196355644135256_n.jpg?_nc_cat=104&ccb=1-5&_nc_sid=110474&efg=eyJpIjoidCJ9&_nc_ohc=Gzkfc8yppVQAX8IR4DF&tn=76Df8EdyiLQnsphV&_nc_ht=scontent.fpoz3-1.fna&oh=00_AT8Fv2aM06HK1dKnNNZr3fU_JEm_nEC2tIfWlTQharM2dA&oe=61F85B00

    PS. Szwecja wycofuje się ze szczepienia najmłodszych dzieci bo zagrożenie jest wyższe niż korzyść.

    1. Raczej odwrotnie. Nie wiesz chyba co znaczy, gdy ci firma staje, bo ludzie chorują.
      Właśnie mamy taką sytuacją u naszego podwykonawcy. Stanęła produkcja.

      1. Może za wielu się tam zaszczepiło.

        Coraz więcej danych pokazuje, że szczepionki doprowadziły do spadku odporności.
        Tu dane ze Szkocji, ludzie zaszczepieni częściej chorowali, trafiali do szpitali i nawet umierali niż niezaszczepieni.
        To szokujące dane, ale zgodne z wcześniejszymi z Danii i Niemiec.
        https://twitter.com/AaronSiriSG/status/1486432700969807873

        To samo ogłosiło CDC (amerykański sanepid) w USA:
        https://youtu.be/soAGhi9KpcQ
        Osoba niezaszczepiona ma większą odporność niż po szczepionce.

        1. Może za wielu się tam zaszczepiło.
          Nie wiadomo, stwierdzam tyko fakt, że paraliż całej firmy to ewidentne duże straty, a wielu ludzi nadal sobie kompletnie lekceważy nawet podstawowe zasady typu maseczka.

  3. No to będziemy mieli problem, bo w Ewangelii jest napisane:

    „Wtedy jeśliby wam kto powiedział: „Oto tu jest Mesjasz” albo: „Tam”, nie wierzcie! Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. Oto wam przepowiedziałem. Jeśli więc wam powiedzą: „Oto jest na pustyni”, nie chodźcie tam!; „Oto wewnątrz domu”, nie wierzcie! Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.
    Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą.
    Zaraz też po ucisku owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną padać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą.”

    1. Jest napisane dokładnie tak :

      Onego czasu: Rzekł Jezus uczniom swoim: «Gdy ujrzycie brzydotę spustoszenia, zalegającą miejsce święte a przepowiedzianą przez Daniela proroka (kto czyta, niech zrozumie), wtedy ci, którzy są w Judei, niech uciekają w góry; a kto jest na dachu, niech nie zstępuje, aby co wziąć z domu swego; a kto jest na roli, niechaj nie wraca, by zabrać płaszcz swój. A biada brzemiennym i karmiącym w one dni. A proście, aby ucieczka wasza nie była w zimie albo w szabat. Będzie bowiem naówczas wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, ani nie będzie. I gdyby nie zostały skrócone owe dni, nikt nie byłby zachowany, lecz dla wybranych będą skrócone dni owe.
      Wtedy, jeśliby wam kto rzekł: Oto tu jest Chrystus, albo tam — nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi chrystusowie i fałszywi prorocy i czynić będą znaki wielkie i cuda, tak aby w błąd byli wprowadzeni (jeśli to być może) nawet i wybrani. Otom wam przepowiedział. Jeśliby wam tedy rzekli: oto na pustyni jest — nie wychodźcie; oto we wnętrzu domów — nie wierzcie. Albowiem jak błyskawica zabłyśnie od wschodu, a widna jest aż na zachodzie, tak będzie i przyjście Syna Człowieczego. Gdziebykolwiek było ciało, tam się zgromadzą i orły.
      A natychmiast po udręczeniu owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da światłości swojej, a gwiazdy spadać będą z nieba i moce niebieskie poruszone będą. A wówczas ukaże się na niebiosach znak Syna Człowieczego i wtedy płakać będą wszystkie pokolenia ziemi. I ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłokach niebieskich z mocą wielką i majestatem. I pośle Aniołów swoich z trąbą i głosem wielkim, i zgromadzą wybranych Jego z czterech stron świata, od szczytu niebios aż do krańców ich. A od figowego drzewa uczcie się podobieństwa. Gdy już gałąź jego staje się miękka i wypuszcza liście, wiecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, w drzwiach.
      Zaprawdę powiadam wam, nie przeminie to pokolenie, dopóki nie stanie się to wszystko. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą».

  4. Niesamowita rozmowa, niesamowita pamięć Ojca do moich rozterek z Tomem Fordem… Myślałam, że już dawno o tym „zapomniał”… A tu nagle odpowiedź na moje wątpliwości.
    Ja mam jedno przemyślenie na dziś:
    Do niedawna bałam się Boga obciążać swoimi problemami, słabościami, oddawać co grzeszne do naprawy, prosić o więcej miłości bo ja nie mam jej tyle żeby starczyło dla ludzi mnie irytujących… Jednym słowem ostatnio nauczyłam się oddawać Mu wszystko… Już nie boję się, że Go obciążam bo zdałam sobie sprawę że moja ludzka natura nie jest w stanie pojąć tej potęgi Boga, że On te wszystkie rzeczy chce a wręcz domaga się żeby mu oddawać, bo sami sobie z nimi nie poradzimy…On musi zainterweniować żebyśmy mogli dalej kroczyć przez życie. Martwiłam się, że to jest egoistyczne podejście bo po takim szczerym , pełnym ufności oddaniu każdego zakamarka serca i umysłu człowiek nagle nie ma problemu. To co było wielkim strachem i sytuacją bez wyjścia staje się bytem istniejącym obok nas a nie w nas.
    Podobnie jak u małego dziecka.
    Przychodzi Ania z przedszkola i mówi:” tato, tato a Kasia mi kredki dzisiaj zabrała…”…zwykła rzecz a tato bierze Anię na kolana i cały ciężar tej „drobnostki” na swoje barki i rozwiązuje tę „błahostkę”. Choć w oczach Ani to był wielki problem.
    Pełne zaufanie dziecka do Ojca.
    Pozdrawiam Cię mój ukochany, jedyny Ojcze. Ufam Ci bezgranicznie. ❤️

    1. Niesamowita rozmowa, niesamowita pamięć Ojca do moich rozterek z Tomem Fordem…

      To nie koniec tej niesamowitej rozmowy. 🙂 A Tom Ford to jeszcze jeden znak, że Ojciec wszystko widzi 🙂 🙂 🙂 i pamięta 🙂 🙂 🙂

    2. Anno mialam kiedyś podobnie .
      To była Msza sw.
      moja Stara Msza sw .gdzie Boga czuję bardzo mocno .
      Ta Msza sw. Jest taka ,,powolna,, taka jakby ,,zatrzymana ,,.
      Kapłan z ministrantami siada …to taki …
      Czas czekania na początku
      .Jakby Dusza unosiła się .. jest taka cisza wewnętrzna i śpiew chóru .
      Pomyślałam sobie ,że pewnie tak po śmierci wygląda spotkanie duszy z Bogiem .
      W takiej poczekalni spokojne czekanie…
      Tajemnica życia polega właśnie na tym ,żeby tu na ziemi uzyskać ten spokój .Żeby potem spokojnie czekać …
      Potem w trakcie Mszy sw.
      Gdy Kapłan modlił się składając Bogu Dary .
      Razem z tym dymem kadzidła wznosiły się i moje modlitwy .
      Ofiarowałam męża i dzieci .Prosiłam z osobna o każdego .o wszystkich bliskich memu Sercu .
      Ofiarowałam i siebie …I wtedy pomyślałam ,że przecież ja nie godna jestem .Mam dużo wad .
      Tyle błędów popełniłam .Tyle zaniedbałam .
      I przepraszać Boga zaczęłam ,że wogole śmiem …ofiarować siebie .To tak jakby Komuś dać popsutą zabawkę .Taki miałam ból wewnętrzny .i nagle
      …myśl mnie taka jakby wypełniła .
      Takie poznanie .świadomość :
      …,,Posłałem po ciebie ,,…(i nawet to nie żadne słowa były tylko takie moje zrozumienie ,że Bóg wysłał po mnie swojego zastępcę ,że tak mnie wyróżnił ,że wszystko jest dla mnie ,ze tyle się dzieje )…
      Zrozumiałam wtedy wszystko …

      1. „Tajemnica życia polega właśnie na tym ,żeby tu na ziemi uzyskać ten spokój .Żeby potem spokojnie czekać …”
        Coś jest głębszego dla mnie w tym zdaniu. Bo później, po śmierci ciała jeszcze wileeeeele nauki i rozwoju przed nami. Nie od razu Boga złapiemy za nogi. Tam rzeczywiście potrzeba wiele spokoju i cierpliwości aby systematycznie piąć się w górę.
        Ja jakbym wam opowiedziała jaka byłam niecierpliwa… Szok.
        Kiedyś u mnie powstawał plan w głowie i miał być natychmiast zrealizowany. Np. godzina 10 rano upatrzyłam sobie samochód na OtoMoto.
        Popołudniu już jadę kilkaset km po niego, kupuje po godz 21 szej, jak już jest ciemno i nie widać większych wad i wracam do domu. Zero rozsądku i cierpliwości.
        Na następny dzień, gdy jasno na dworze…. Nie muszę mówić ile wyszło na wierzch usterek.
        I jak taka dusza poradziłaby sobie po drugiej stronie, po śmierci ciała.

Możliwość komentowania jest wyłączona.