Kiedy Ja płaczę, to pada deszcz.

25. 06. 21 r. Warszawa.

Jakiś czas temu Krysia wyjechała do Iwonicza Zdrój do sanatorium i dzisiaj nastał ten dzień, kiedy ją stamtąd odbieramy. Długa więc droga przed nami i dużo rozmawiamy, a rozmawiamy głównie o firmie. Wymieniamy się pomysłami jak ją ratować …

  • Ojcze, dobrze myślimy ? – pytam. 
  • Rozsądnie, a rozsądnie nigdy nie przeszkadza myśleniu mistycznemu.
  • … Hmm … Chyba nie ma co kombinować, jeśli ma się coś stać z tobą – doszło do mnie.
  • Będą ręce Ojcze ?
  • Będą. Ale muszę paznokcie przystrzyc, aby go nie zranić.
  • ……. – śmieję się. Ojciec jest naprawdę dowcipny.
  • Czy nie lepiej rozmawiać z tymi, którzy żartują, a nie leżą plackiem na posadzce w kościele ?
  • Tacy też są potrzebni.
  • Któż by Mnie szanował, gdyby wszyscy żartowali.
  • Ty Mnie szanujesz, bo Mnie czujesz.
  • Nie wszyscy czują, a wszystkich stworzyłem, … ale wchodzimy (już) w poważne sprawy.

Zadzwoniła córka. Ma swoje problemy i zaczęła się nam przez telefon wyżalać. Ojciec długo milczał, ale na koniec …

  • Załóżmy się. Ty odprawiasz Koronkę, a Ja ci pomogę.
  • Wielu ludziom pomożesz.
  • Zależy Mi na nich, więc jeśli im pomożesz, to Ja ci pomogę.
  • Dam ci znak bez Piotra.
  • Słuchaj co mam ci do powiedzenia, a powiem bezpośrednio.
  • Rób (modlitwy), a Ja nigdy, przenigdy nie łamię przymierza z człowiekiem.
  • Będę cię słuchać codziennie i nie tylko Ja, bo taki jest układ, ale ty rób swoje.
  • Co byś zrobiła, gdybyś miała możliwości swojego taty ?
  • …….. – po drugiej stronie telefonu zapadła cisza.
  • Piorunem na LGBT – wypaliła stanowczo.
  • Nie pomyliłem się co do ciebie, ale pamiętaj o tej dziewczynie.

O dziewczynie, o której nam opowiadała.

Podczas protestu przeciwko nagonce na Radio Maryja doszło do niecodziennej sytuacji. Jedna ze starszych kobiet podeszła do aktywistki LGBT, która przeszkadzała zgromadzonym i robiła sobie z nich żarty. Gdy ucałowała młodej kobiecie stopy, rozegrała się niesamowita scena. https://www.tvp.info/53577317/starsza-kobieta-ucalowala-stopy-aktywistki-lgbt-protest-w-warszawie-ws-radia-maryja

Córka zaczęła chlipać przez telefon, nie mogła się powstrzymać …

  • Nie płacz, bo i Ja będę płakać.
  • A jak Ja płaczę, to pada deszcz.



27. 06. 21 r. Warszawa.

Dzwoni córka oburzona na cały świat. Rzuca bluzgami przez telefon nie mogąc się powstrzymać po historii, którą dzisiaj usłyszała. Jej ulubiony szczeciński ksiądz, którego zna też osobiście, został w podły sposób „zaatakowany”.

Mój ledwo dyszący 17letni Opel Vectra nagle na skrzyżowaniu odmówił posłuszeństwa. Ktoś by powiedział wiek, przebieg(prawie 300 000 km) oraz liczne wcześniejsze kolizje(nie z mojej winy) skłaniały ku temu aby ten grat odmówił posłuszeństwa ale nie to było tego powodem. Po odholowaniu do warsztatu usłyszałem od mechanika …ktoś księdzu coś wsypał do baku, bo przewody i pompa paliwowa są czymś zamulone. Hmm, ot niespodzianka, ktoś mnie nie lubi. https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2669561440017589&id=1822332784740463&ref=bookmarks

Historia w sumie kończy się cudnie, ponieważ idealnie widać tu palec Ojca. Jednak sam fakt, że ktoś chciał temu księdzu zaszkodzić sprawił, że adrenalina nam wszystkim podskoczyła natychmiast.


Wieczorem.

Oglądam wiadomości w Polsacie. Najpierw w tonie pełnej powagi mówiono o UFO (!), potem o wirusie Delta, a na końcu o wybuchającym wulkanie. Dzwoni córka …

  • Widziałaś ?!!! Widziałaś ?!!! Ty mi o tym wszystkim mówiłaś dawno temu ! – była pod ogromnym wrażeniem.

Sama byłam zdziwiona, ale odczytałam to jako kolejny znak tego, że … dzieje się. Już się dzieje, na naszych oczach.



28. 06. 21 r. Warszawa.

W ciągu 3 dni zrobiliśmy prawie 1500 km. Warszawa – Iwonicz – Szczecin – Warszawa. Jesteśmy w takim amoku zmęczenia, że nam się gadać nie chce. Długopis trzymam jednak w ręku, tak na wszelki wypadek …

  • Miałem niesamowitą wizję, trwała bardzo długo. Ojciec mi pokazał 30 może przypadków jak zmieniał moje plany. To co ja kombinowałem, to On zmieniał. To niesamowite doznanie, nie mogłem w to uwierzyć. Ojciec wszystkie rzeczy, które ja planowałem, a nie były zgodne z Jego planami, zmieniał. Czas dziwnie rozciągnął … Nie potrafię tego opisać … i wprowadzał wszystko na nowo. Albo stawiał tamę temu i odnowa wszystko się działo.

Opowiadał chaotycznie, może ze zmęczenia, niewiele z tego zrozumiałam.

  • A możesz podać jakiś przykład jak to się działo ? Próbuję zrozumieć …
  • Słuchaj … Czas jest pokazany jako dziesiątki długich linii. I to się dzieje teraz w tym czasie. Ojciec zamienia „to co w tym czasie” na nowo wszystko. Zamienia tak ten czas, że te linie przestawia i wszystko dzieje się inaczej. Pokazał mi to. Wszystko co ja zamierzałem robić, nawet coś po cichu, zamieniał na inną linię. Nic nie przejdzie niezauważone. Ola ! Jestem ciągle głupi ! Ojciec … Powiem ci szczerze, to jest coś absolutnego ! Pokazał jak po cichu kombinowałem, taka mróweczka, której nie widać pod drobiną piasku, a Ojciec to wszystko widział ! Czy ty to rozumiesz ? Tak mnie załatwił. W sekundę wszystko pozamieniał. A mi się wydawało, że mi się udało, bo był zajęty cygarem, albo piciem kawy. Ola … Bóg to jest Bóg !… I powiem ci tak … Coś niesamowitego !
  • ……. – kiedy zamilkł w zachwycie, próbowałam sobie to wyobrazić.
  • Teraz już wiem dlaczego nic nie mam.
  • Powiedz Oli ile jej domów zabrałem.
  • ……. – roześmiałam się.
  • Ciekawe, czy mi też tak robił Ojciec – … pomyślałam o swoich nieudanych planach życiowych.
  • Widziałaś owoc połączony ?
Ten, który ciągnie cię najbardziej ma na imię Belzebub przypomniało mi to natychmiast bardzo ciekawą wizję, którą Piotr otrzymał na początku naszych intensywnych rozmów. Pytanie dotyczyło sensu naszego wspólnego życia razem, dlaczego razem przeżywamy to, co przeżywamy. Piotr zobaczył szklany klosz, a w nim dwie połówki brzoskwini, które do siebie tak mocno przylegają, że nic nie jest w stanie ich rozerwać. Są przyssane sokiem. Nad brzoskwinią krąży czarna mucha. Temu wszystkiemu przygląda się uważnie starszy mężczyzna z siwą brodą i włosami, Ojciec. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/01/30/widziales-poligon-dla-jednego-jest-latwy-dla-drugiego-trudny-dla-innego-nie-do-przejscia/ 

25823316_pad_253_200_dla-domu-do-kuchni-i-jadalni-do-serwowania-posilkow-tace-i-patery-bbw-bouton-17x24-5cm-klosz-szklany

  • Czy ci źle ?
  • Jemu zawsze jest źle, jak nie ma odłożone.
  • Jak nie ma, to tragedia.
Hmm … Moja analiza jest taka. Człowiek ma wolną wolę, ale w takim zakresie, który nie wpływa i nie koliduje z planem Ojca. 
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2021/06/24/wszystko-idzie-zgodnie-z-planem/

CDN …




Dopisane 04. 10. 2021 r.

Coś nie coś o przyszłych wydarzeniach.

  • Ten wulkan tak jak pineskap.s. wybuch na Kanarach.
  • Pojęcie, definicja wulkanu dopiero się pojawi.
  • Wulkan to się dopiero obudzi.
  • Wybuchnie, zasłoni i zgaśnie.
  • Szybko zgaśnie i to będzie prawdziwe ostrzeżenie dla ludzkości.