12. 06. 25 r. Warszawa.
Wczoraj wieczorem miałam silne uczucie, by rano iść do kościoła. Nie zdążyliśmy na początek mszy i wchodząc do kościoła usłyszeliśmy coś, co bardzo dobrze znamy;
(Iz 6,1-4.8) I usłyszałem głos Pana mówiącego: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?” Odpowiedziałem: „Oto ja, poślij mnie!”
Spojrzeliśmy na siebie z niepokojem. Dodatkowo dowiaduję się, że dzisiaj nowe święto kościelne; Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana. Nowa tradycja w Kościele
Pięć minut później do kościoła wchodzi Giertych … Piotr tak skrzywił się na jego widok, że lada moment, a dostanie trwały szczękościsk … Świat się kończy, gdy „diabeł” przychodzi na mszę, pomyślałam. Największy hejter w naszej Rzeczpospolitej siedzi w ławce i się modli. Bardzo byłam ciekawa, o co … Wszyscy obserwują w mediach, jak niezwykle desperacko walczy, aby podważyć ważność wyborów i myśli zapewne, że modląc mu się uda …
Wychodząc z kościoła ..
- Gdy brałem hostię, usłyszałem …
- Wszyscy ludzie to twoi bracia, pamiętaj o tym.
- Będziesz poddany próbie kolejnej.
I co tu dużo mówić … Kościół jest dla wszystkich. Spojrzeliśmy na pana G. nieco łagodniejszym wzrokiem myśląc jednocześnie, że dotychczasowe próby nie kończyły się dla nas zbyt pozytywnie.

Wieczorem.
- Znowu usłyszałem Elrondzie. Goliłem się i słyszę …
- Golisz się Elrondzie …. ?
Drugi raz Elrond nie może być bez powodu. Sprawdzam tą fikcyjną postać i pierwsze, co mi się rzuca w oczy, to informacja, że Elrond jest pól-elfem. Czyli w połowie człowiekiem, połowie elf …, co by nawet pasowało, gdyby elf równał się anioł.
- A paczuli ? … Wreszcie. Tyle osób pracowało nad tym.
- …. Koronka bardzo trudna, wspaniała … – mówię po krótkiej analizie.
- Dzisiaj jest pascha.
- Dzisiaj ? Może dlatego, że piątek – pomyślałam.
14. 06. 25 . W drodze do Szczecina.
Jedziemy tym razem PKP. Stojąc na peronie i widząc masę ludzi czekających na pociąg wychodzę z założenia, że dzisiaj niestety nie porozmawiamy. Chwilę później siedzimy w przedziale w 5 osób, raptem Piotr nachyla się do mnie i …
- Słyszę kameduła. Sprawdź …
„Kameduła” to członek zakonu kamedułów, czyli katolickiego zakonu monastycznych pustelników. Kameduli mieszkają w pojedynczych pustelniach i skupiają się na modlitwie, kontemplacji i życiu w zgodzie z regułą zakonu – czytam.
- To ja ? – Piotr szeptem.
- Elrond kameduła.
Oczywiście wyciągam zeszyt i zapisuję nie zwracając uwagi, że inni patrzą zaciekawieni. Piotr rozsiadł się na siedzeniu wygodnie, zamilkł, ale na krótko. Przybliża się znowu i szeptem …
- Wszystkie konie biegają, ale zasobniki nie są pełne do końca.
Widząc, że to ważne, powstrzymałam go przed dalszym mówieniem, wyszliśmy na korytarz.
- Żniwa. Żniwiarze. Na Bliskim Wschodzie wszystkie figury rozstawione.
- Powstanie strefa wykluczenia.
- Strefa Gazy.
- …. W Strefie Gazy koń rozsypuje kule zielonego koloru, które wyglądają jak jabłka, ale według mnie to bomby. Trzeci koń się rozpędza, a czwarty koń za nim, widzę 2-3 bomby.
- Nie jesteś pewny ?
- Bo widzę, jak jeździec rzucił dwa „jabłka” i potem sięga jeszcze po coś do worka. Ten worek to sakwa z ciemnej skóry …
- I to jest ostateczne i nieodwołalne.

- Paczuli …
- Znowu paczuli ?…
- Jesteś czytana …, ze zrozumieniem, biorą to bardzo poważnie i czekają na twoje wpisy.
- Paczuli czeka ….
- …. Zobacz, mam ciarki na całym ciele, na nogach. Paczuli czekają, liczą, że zahaczysz o to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. Ale …. Dopóki jestem, nic nie będzie …
- Nic nie będzie na Wschodzie ?
- … W Polsce….
- Jesteś pewny ?
- Widziałaś wizje ? Czułaś się bezpiecznie ?
- Taaa …. – uspokoiłam się.
- …. Chyba czytają też Araby …
- Nie sądzę.
- To dlaczego słyszę arabski ?
- No bo wojna jest z Arabami.
- W promocyjnej cenie dostałaś (informacje), a miało nie być w podróży.
- Dziękuję Ojcze – cieszę się jak dziecko.
- I zobacz, co dostałaś. Surprise.
- Ojcze …. – chciałam popytać dalej.
- Tron we krwi. Początek armagedonu. Z małego państwa. Zjednoczy całą ligę arabską.
- Napisz świadomie.
- …. ??? … – zabrzmiało bardzo poważnie.
- Napisz, że najpierw dwie bomby, a po jakimś czasie trzecia, jako odpowiedź …. Wiesz, że ten atak planowali chyba już w maju ? Nataniahu ma doradców, są w garniturze i ma tych z brodami. Twoje pisma czytają … Historycy żydowscy, słyszę … Talmud ... Sprawdzają zgodność, są od tego szanowani ludzie, z którymi się liczą.
- Tym wpisem przygwoździsz ich do ściany.
- …. ??? … Pamiętam jak Ojciec mówił, że Żydzi się przeliczą.
- Napisz to, co usłyszałaś, a nie to, co pamiętasz.
- …. Widzę mrowisko, wkładasz kij, mieszasz, mrówki wchodzą ci na rękę.
- …….. – zamyśliłam się.
- … I katastrofa gotowa.
Słysząc o katastrofie i pamiętając, że to natura ma wpłynąć na wojnę, od razu pytam …
- A Ukraina ?
- Rzeka krwi … widzę to. Ale front nie będzie się przesuwał.
- Hmm … To może być wielki kryzys …
- W kontekście wszystkiego będzie drożyzna.
- …. Słyszę jeszcze …
- Jom Kipur.
Jom Kipur (pl. Dzień Pojednania) to jedno z najważniejszych świąt żydowskich o charakterze pokutnym, obchodzone dziesiątego dnia miesiąca tiszrej (wrzesień/październik). W tym roku to 1/2 październik.
Ale jest jeszcze wojna Jom Kipur – 6 października 1973 roku arabska koalicja sił egipskich i syryjskich przypuściła niespodziewany atak na Izrael w święto Jom Kipur – żydowskie święto pokuty.
Na koniec jazdy.
- … Paczuli … Napisz to wszystko, wielu paczuli będzie to czytać.
- A jak widzisz w Polsce ? … – pytam jeszcze raz.
- Konie nie biegają nad Polską, widzę jak omijają ciebie, rodzinę … Tak jak w tym filmie o epidemii, zombi omijały.