06. 06. 22 r. Warszawa.
- Gdy się wczoraj modliłem, zobaczyłem Maryję. Zdjęła z głowy swoją chustę i mi ją położyła na głowę, przykryła mnie. W sumie to był taki szal w kolorze błękitu, ale takiego mocniejszego błękitu … Wysunąłem głowę spod szala, bo nie mogę się zachowywać jak ta niedołęga, która się ciągle użala. Musiałem stać przed Ojcem prosto, na baczność, sam sobie wbijałem to do głowy; oto jestem i nie mogłem się użalać. Nie mogę się nad sobą roztkliwiać wiecznie, bo mogłem pod tym szalem zostać na zawsze, taki mnie ogarnął spokój …
Piotr o niczym innym nie myśli jak o firmie. Inflacja, podwyżki, rosnące koszty i mało zleceń. I gacki oczywiście, które nie mają zamiaru odejść …
- Wsunąłem głowę, bo Maryja chciała mnie …, tak wiesz … wspomóc chyba … Ale wiesz, ja nie mogę wiecznie jęczeć i wysunąłem głowę spod szala i wtedy zniknęła …
- Hmm … Ale jak … Tak na żywo ?
- Nie zrozumiesz … Widziałem ją niewyraźnie, za przesłoną, ale ten szal był bardzo wyraźny, miękki w dotyku … Taki … lazurowy kolor miał … Chciałem bardzo zostać pod tym szalem, ale nie mogłem. Muszę być twardy.
- To jest forma dorosłości.
- … Mam dosyć gacków …
- ……… – zamyśliłam się …
- Zobacz, kilka tygodni mija – zwracam uwagę.
Za kilka tygodni nic nie będzie podobne do tego co (obecnie) znamy. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/04/12/
- Hmm … Ojciec powiedział też kiedyś parę dni.
- Przyjrzyj się jak łyżeczki składasz na koniec. Tak kończysz. Skończyło się. - ??!!! …. Ale to już ? Teraz ? – pytam ze zdziwieniem. - Poczekajmy jeszcze tych parę dni … - Wiecznie będziesz pytać „kiedy” i będzie ci jednocześnie szkoda kawy ? - Pożegnaj ten świat materialny, czeka cię piękniejszy świat. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/02/skonczylo-sie/
- Dla nas parę dni to parę dni. Cztery, pięć, sześć … Dla Ojca to może być kilka miesięcy, a może lat – wzdycham, bo nigdy się nie dowiem ile według Nieba kilka to kilka.
- … Czułeś dotyk chusty ? – zaczęłam myśleć o tym głębiej.
- Tak, ciepły jak szetland … Sam się zgłosiłem, stałem za przesłoną, a tamci stali tacy pięknisie, „buty” sobie oglądali i żadnemu się nie chciało wyjść, to wyszedłem … Dlatego nie mogłem być pod szalem Matki …
Wieczorem.
- Dzisiaj pracownik mi mówi, że wydaje mu się, że nasz syn będzie miał dzieci niedługo.
- Ciekawe … On ma czasami ciekawe „zajawki” – przypominam sobie, że niektóre się nawet sprawdziły.
- Spokojnie, spokojnie … Trzeba podnieść tą kulę.
- ???
- Bo tak się mówi …
- Człowiek strzela, pan Bóg kule nosi ….
- ……… – uśmiecham się ….
- Gdy wyszedłem spod chusty Maryi, to poczułem, że jestem mężczyzną.
- Nie jesteś mały.
- Tak, nie jestem już chłopcem. Maryja zakryła mi głowę jak Jagusia w „Krzyżakach” … – zapatrzył się przed siebie.
- … Niedługo znowu święta – żartuję sobie.
- Doczekamy, zobaczymy.
- Zobaczymy, doczekamy.
08. 06. 22 r. Warszawa.
- Pan Bóg nie chce, abym odtrącał od siebie gacki.
- Dlaczego ? – zdziwiłam się.
- Mniej ludzi będą wyciągać na manowce.
- Pomyśl sobie, że oni by tego nie wytrzymali …
- Taaak, ale z Piotrem coraz gorzej – pomyślałam.
- Za jeszcze trochę będziesz nieosiągalny.
Widząc jak blady jest i zmęczony, żal mi go niemiłosiernie. Do tego życie przytłacza, szykuje się kryzys na rynku …
- Będzie ciężko z firmą niedługo … – zdaję sobie sprawę.
- Wierz Mi, nie będzie miało to dla ciebie znaczenia.
- Dlaczego ?
- Opuścisz ten zgiełk, nie będziesz musiała tu przebywać.
- …….. – cieszę się, a z drugiej strony myślę o Chrystusie i kwiatach …
- Znajdziesz swój kościółek w Szczecinie.
- Szkoda mi Chrystusa …
- Wszędzie będzie czekał na twoje kwiatki.
- Czyli czeka mnie przeprowadzka, odejście z Warszawy ?
- Rankiem, przed południem, dowiesz się …
- Płakać nie będziesz z tego powodu.
- …….. – zastanawiam się czego się dowiem i kiedy …
- Aaaaaleksandra …
- Hmm …. Dlaczego „Aleksandra” teraz mówi Ojciec ? – pytam Piotra po cichu.
- Znam też świętą Aleksandrę …
- ??? … Mnożą tych świętych niepotrzebnie – … taka moja szczera opinia.
- To dobrze, każdy ma kogoś dla siebie.
- Święci są dla ludzi.
- … Ojcze, mija tydzień, ostatni z „kilku” …
- No cóż zrobić …
- …… – roześmialiśmy się głośno, bo mam wrażenie, że Ojciec ręce rozłożył udając niemoc.
- A mogę dopytać co to za wiadomość przed południem ? Czego dotyczy ?
- Cierpliwi zostaną wynagrodzeni.
Wieczorem.
Piotr odebrał wyniki krwi i serca, oprócz cholesterolu pozostałe wskaźniki o dziwo są całkiem dobre. Jego ostatni „prawie zawał” mocno nas przestraszył, a tu okazuje się, że …
- Widać wyraźnie, że to Ojciec trzyma twoje serce.
- Nie tylko.
- A co jeszcze ?
- Jego firmę.
- ……… – poczułam ulgę.
Krysia w Iwoniczu, mieliśmy jechać tam na weekend, ale z powodu osłabienia Piotra rezygnujemy.
Dwa dni temu Piotr miał prawie zawał. Wychodził z biura na parking, stanął w pewnym momencie jak posąg, złapał się za serce i prawie na czworakach doczołgał do auta. Siedział w nim przez następne pół godziny z zamkniętymi oczami cicho jęcząc. Do domu przyjechał blady jak ściana. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/10/16/co-ma-byc-to-bedzie/
- Musisz wyjaśnić dlaczego nie możesz jechać i tyle – wzruszam ramionami.
- Prawdę się łatwiej głosi niż kłamstwo.
- Mówisz to z przekonaniem.
- Jestem za słaby, choć wyniki nie są złe. Ciągle mnie jednak kłuje pod sercem … Gacek jest mnie tak blisko, że sobie nie zdajesz sprawy. Zbudowali nade mną kopułę, dlatego tak mi tlenu brak często …
Spojrzałam na niego uważnie. Przenigdy nie chciałabym być na jego miejscu.
- Homiel, i co z tymi tygodniami ? – zmieniam szybko temat.
- … Nic nie mówi. Może się obraził …
- To ja też się obrażę – żartuję.
- Powiedz Oli, że zawsze może się wypisać z naszego klubu Homielowego.
Dopisane 24. 10. 2022
Ojciec mówił o pojawieniu się UFO, ten pan też mówi o gromadzeniu się statków wokół Ziemi. https://www.youtube.com/watch?v=hFYTXnm_vZs
Nie śledzę specjalnie w internecie doniesień na temat UFO, ale z wiadomych powodów zwracam uwagę na te, które przypominają swoim kształtem sześcian. Wczoraj obejrzałam https://www.youtube.com/watch?v=LEsgGjHrabk&t=7s Ponieważ kształt tego obiektu nie był jednak z braku wyrazistości dla mnie zbyt oczywisty, powiększyłam go sobie maksymalnie i przeanalizowałam. Im bardziej analizowałam, tym bardziej szczęka opadała mi na podłogę.
Efekty końcowe w tym filmie.
Ciekawe, ale osoba w filmie mówi wyraźnie, że obiekt zmienia kolor, co przypomniało mi …
-Ten sześcian koło słońca, to … – chciałam popytać. -Wynurza się. -Słyszę muzykę z Odysei 2001. -Połącz jedno z drugim. - On może zmieniać kolor. Będzie przezroczysty z zaznaczonymi krawędziami, liniami, może zmieniać kolor i wymiar … https://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/09/24/moj-syn-zmartwychwstaje/
I prośba, popracujcie nad tym zdjęciem samodzielnie, może odkryjecie coś więcej lub lepiej.
Po prostu pomodlić się sercem z ufnością: ” Panie Boże, daj mi do pomocy świętego, który najlepiej pomoże mojemu synowi”.
W jakiś rozpoznawalny dla Pani sposób będzie On wskazany.
Modlę się za swoje dzieci także przez wstawiennictwo patronów dnia narodzin i dnia chrztu.
„Bóg nigdy nie odmawia, gdy wie, a On jeden wiedzieć może,że spełnienie prośby mogłoby się na pożytek czyjejś duszy obrócić..
Święci – działający tylko za zezwoleniem Bożym, nie moga też dlatego wysłuchiwać każdej prośby!” „Święta Pani ” F.Horak
Dlatego gdy zjawia się przy nas Święty jest to na polecenie Boże.
Zauważyłam, że modlitwy za obce osoby, z którymi nie jesteśmy związani emocjonalnie są szybciej wysłuchiwane, bo są bardziej bezinteresowne. Natomiast bliskie osoby to często nasze krzyże, które musimy nieść, więc modląc się za nich chcemy też sobie trochę ulżyć, więc ta modlitwa nie jest całkiem bezinteresowna. Dlatego za bliskich czasem latami trzeba się modlić ale „cierpliwi zostaną wynagrodzeni.”
Czasem zwłaszcza na początku wydaje się, że modlitwy mają skutek odwrotny i osoba, za którą się modlimy staje się jeszcze gorsza, jakby gacek się w niej wściekał. I gacek przez tą osobę nas atakuje, żeby zniechęcić nas do modlitwy, a ciężko w to wierzyć, że to gacek, a nie ta osoba..
Jak siostry z najbliższego otoczenia Faustyny dokuczały jej:
„za wierność i szczerość ? masz nagrodę. Jak można być szczerą, kiedy się jest tak niezrozumianą.
Nie mam się na kim wewnętrznie oprzeć. W tym usłyszałam głos w duszy: Nie lękaj się, Ja jestem z tobą.”
https://www.fronda.pl/a/oto-jak-siostry-zakonne-zadawaly-cierpienie-siostrze-faustynie,76056.html
Boże , jak pięknie napisane , dziękuje bardzo
Tak, cudnie przekazane.
Już od dawna jestem fanką komentarzy Agi. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa:)
Nie ma być ładnie ale skutecznie.
Mnie ciągle zadziwia, że z tych słów haseł przekazywanych przez Olę od Ojca można wyciągnąć tyle treści.
„Ojciec używa haseł, symboli..
one mają swój głębszy sens.”
Te hasła pobudzają do rozważania o Bogu, co jest rodzajem modlitwy, bo zamiast myśleć o bzdetach, to myślę, co Ojciec chciał nam powiedzieć i jak ja mogę na to odpowiedzieć życiem.
To, co się otrzymuje od Boga nie można zachowywać tylko dla siebie, trzeba się tym dzielić. Tak mój znajomy kapłan ciągle powtarzał, że wiara się wzmacnia ( we mnie i w innych), gdy się daje o niej świadectwo w świecie. To samo mówi abp Ryś np. tu: https://youtu.be/aYGTJo4UxQ0
Wczoraj jak pisałam tą modlitwę za wstawiennictwem brata A.Kowalczyka i została mi tylko intencja i wyślij, w momencie wyrażenia intencji, moja córka ni z tego ni z owego zaczęła wymiotować. To pewnie jakiś wirus z przedszkola ale że akurat w tym momencie się zamanifestował.. Przestraszyłam się przez moment, bo mi się te koty przypomniały
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/10/02/przez-ciernie-do-gwiazd/
Ale pomyślałam sobie, że nie mogę dać się zastraszyć i przypomniała mi się wypowiedź z tej konferencji https://www.youtube.com/watch?v=kJ5V0ZM2q0I , gdzie Słowo Boże tam użyte, było niedawno w czytaniach: Ef1 i Ef2
„Wykazał On je, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod Jego stopy” Ef1.20-23
„A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni. Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie, aby w nadchodzących wiekach przemożne bogactwo Jego łaski wykazać na przykładzie dobroci względem nas, w Chrystusie Jezusie. ” Ef2.4-7
A to oznacza, że my jako dzieci Boże jesteśmy duchowo obok Jezusa na wyżynach niebieskich, a strącony gacek daleko, daleko pod naszymi stopami.
Przypomniało mi się, że takie uczucie, wręcz wielką radość z bycia dzieckiem Bożym miałam tuż po spowiedzi generalnej z całego życia. I tak myślę, że to jest w tym wypadku niezbędne dla Dawida.
Potem poszłam na różaniec i schowałam moją rodzinę i Dawida pod płaszcz ( welon ) Maryji.
„a potomstwo jej:
ono zmiażdży ci głowę,
a ty zmiażdżysz mu piętę” Rdz3.15
(znów jest to, że jest pod naszymi stopami, którymi miażdżymy mu głowę w autorytecie Jezusa )
U Piotra wyjście spod welonu jest symbolem wyjścia z ukrycia i działania, dla mnie chowanie się pod Jej płaszczem jest symbolem dziecięctwa Bożego.
Córka wymiotowała jeszcze w nocy. Dziś już nie wymiotuje, regeneruje się ( pięta).
Kochana Olu, a czy słuchasz tych wykładów „pół godziny z kawą i dzienniczkiem?
Bo mnie to dziś zaciekawiło i zaczęłam słuchać:
https://www.youtube.com/playlist?list=PL41UiTrSRJC-L6jKob6X-pk8At9nLQxv6 🙂
Nie otwiera się to
https://www.youtube.com/playlist?list=PL41UiTrSRJC-L6jKob6X-pk8At9nLQxv6
To pylista nagrań ks. Blizniaka dot. Faustyny.
Z tego wynika, ze tylko dla mnie widoczna, ale kazdy taka playlistę moze sobie sam stworzyć.
Dziękuje za A Kowalczyka , żeby Pani wiedziała te daty… to nie przypadek , że to ON.dziękuje za wszystko Nie są to zbiegi okoliczności .
Jeszcze wczoraj rozważając czytanie jeden tekst mi nie pasował:
„Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich.”
bo z tego ostatniego fragmentu wynika, że gacki też sa na wyżynach niebieskich (?), a mieli być pod naszymi stopami..
Z pomocą przyszła mi wizja Piotra:
„Przez uchylone okno przedostaje się do mojego pokoju wielki, groźny lew.
Kiedy pierwsza fala doszła do lwa ten od razu się wycofał i wyskoczył w okna. Podbiegłem do okna, by zobaczyć gdzie spadł i zorientowałem się, że jestem na ostatnim piętrze wielkiego wieżowca, miał z 50 pięter. Jak ten lew się tu dostał?… nie mam pojęcia.”
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/10/02/przez-ciernie-do-gwiazd/
Ostatnie piętro wieżowca oznacza wyżyny niebieskie. Dziecko Boże w łasce uświęcającej jest na tych wyżynach niebieskich blisko Ojca ale przez zmazę grzechu pierworodnego gacek ma do nas dostęp.
Okno to jest to o czym mówi Glass: „Tam były jakieś zranienia, jakieś otwarte drzwi i od razu tam szło uderzenie.”
„Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc do walki, przepasawszy biodra wasze prawdą i przyoblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego.
Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! „Ef 6, 10-20
Miecz Ducha sprawia,że gacek spada na swoje miejsce, pod nasze stopy, daleko daleko z 50 piętra.
Jaka ta wizja spójna ze Słowem Bożym.
A powiem szczerze, że ten wpis „przez ciernie do gwiazd” to wcześniej zignorowałam przez swoje uprzedzenia, bo mnie to rozczulanie się nad zwierzętami drażni (przepraszam PaniN). A jednak Ojciec wskazał się nad tym szczególnie pochylić.
I jeszcze wczoraj był psalm144:
„Błogosławiony Pan, Opoka moja
Błogosławiony Pan, Opoka moja,
On moje ręce zaprawia do walki,
moje palce do bitwy.
On mocą i warownią moją, osłoną moją i moim wybawcą,
moją tarczą i schronieniem, On, który mi poddaje ludy.
Boże, będę Ci śpiewał pieśń nową,
grać Ci będę na harfie o dziesięciu strunach.
Ty królom dajesz zwycięstwo,
TY WYZWOLIŁEŚ DAWIDA, SWEGO SŁUGĘ. ”
Nic tylko mieć nadzieję w Panu.
I prosząc dziękować, tak jakby się już otrzymało 🙂
Okno to jest to o czym mówi Glass: „Tam były jakieś zranienia, jakieś otwarte drzwi i od razu tam szło uderzenie.”
Glass mówił często, że zranienie i brak przebaczenia jest tym oknem dla gacka.
Do spowiedzi generalnej jak ks egzorcysta mi kazał się przygotować to według 3 punktów:
1. Wyznanie grzechów
2. Wyrzeczenie się grzechów
3. Przebaczenie czego i komu
I to przebaczenie najwięcej łez mnie kosztowało.
Dziękuje , mogę podać szczegółowo bardziej priv.(Aga) Ojciec stawia cały czas na mojej drodze wielkich i wspaniałych :dziękuje N, Pani Oli i P. Piotrowi i Pani Aga.❤️
Analizuję zdjęcie nadal i coraz więcej szczegółów ciekawych. Widać techniczne wyposażenie w tym obiekcie.
[Imgur](https://i.imgur.com/PwPNLgL.png)
https://imgur.com/PwPNLgL
https://i.imgur.com/C71zxQJ.png
[Imgur](https://i.imgur.com/C71zxQJ.png)
„Znam też świętą Aleksandrę …
??? … Mnożą tych świętych niepotrzebnie
To dobrze, każdy ma kogoś dla siebie.
Święci są dla ludzi.”
W tym roku szczególnie odkrywam pomoc i wstawiennictwo świętych, sypią się jak z rękawa i tylko dodaję następnych do modlitw.
Relikwie są szczególnym znakiem ich obecności.
Pisałam już, że jak mój tata zachorował na raka to pożyczono mi relikwie bł. E.Bojanowskiego i to był dla mnie ewidentny znak, że On chce nam pomóc. Została mojemu tacie jeszcze tylko jedna chemia, znosi bardzo dobrze, wychodzi na prostą, a był już jedną nogą po tamtej stronie. Wierzę, że to dzięki wstawiennictwu bł. Edmunda.
Do różnych osób, za które się modlę, proszę o pomoc jakiegoś świętego, który jakby sam się zgłasza. Proszę o takiego świętego do danej sprawy i dostaję. Czasami jest odwrotnie, że najpierw się zgłasza święty, a potem natchnienie w jakiej sprawie trzeba się modlić i za kogo :).
08. 06. w którym jest ten wpis jest pod patronatem świętej Jadwigi Królowej. Na pewno spieszy Oli z pomocą 🙂
Do jakiego Św wstawić się za Dawida ?(jego dzieje pięknie opisała P. Ola.W jaki sposób poprosić Św , żeby sam się odezwał dziękuje
Jak tylko odpisałam do Pani, tknęła mnie pewna myśl..
Parę miesięcy temu dostałam na pożegnanie od wyjeżdżającego bliskiego kapłana 2 obrazki: jeden z Maryją Wspomożycielką Wiernych, a drugi z Czcigodnym Sługą Bożym Antonim Kowalczykiem OMI. Włożyłam sobie te 2 obrazki za osłonę telefonu Maryją do góry. Kilka dni temu syn bawił się moim telefonem i wyjął te obrazki, a potem wlożył z powrotem ale z modlitwą o wstawiennictwo brata Antoniego do góry. I to mnie zastanowiło, bo zamiast na Maryję rzucała mi się w oczy teraz ta modlitwa, tak jakbym miała ją zauważyć i odmawiać. Już dołączyłam tego brata Kowalczyka do moich modlitw ale za bardzo nie wiedziałam, o jaką szczególną łaskę mam prosić za jego wstawiennictwem. Tak sobie myślę, czy to nie Pani jest odpowiedzią.
Wobec Antoniego Kowalczyka jest prowadzony proces beatyfikacyjny
https://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Kowalczyk_(oblat)
Napiszę tu tą modlitwę z obrazka:
„Bądź uwielbiony Boże, nasz Ojcze, że wiernego czciciela Niepokalanej, Brata Antoniego, tak przedziwnie prowadziłeś drogą Twojej woli, a w dźwiganiu krzyża cierpienia i codziennych obowiązków pomnażałeś jego siły, aby niósł go wiernie na wzór Chrystusa.
Uwielbiam Cię, Panie, za jego heroiczną wiarę i ufność, dzięki którym jego modlitwy wysłuchiwałeś z ojcowską dobrocią i objawiałeś swoją miłość.
Przez wzgląd na Twojego Sługę udziel mi, Panie, łaski, o którą Cię proszę całkowite uwolnienie od zniewoleń demonicznych Dawida
Niech dzięki temu okaże się jego świętość, a moje serce utwierdzi się w wypełnianiu Twojej woli. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen
Ojcze nasz..Chwała Ojcu.. Zdrowaś Maryjo..
O otrzymanych łaskach prosimy powiadomić
Prowincjał Misjonarzy Oblatów M.N.
ul. Ostatnia 14
60-102 Poznań