25. 05. 22 r. Warszawa.
Rozmawiamy o firmie. Pracownicy chcą podwyżki, a zleceń nie ma. Koszty rosną, inflacja, a nowych zleceń nie ma. Piotr martwi się głośno, ale nagle przerywa …
- Batem został uderzony ostatni koń. W zad dostał … ! – był oszołomiony.
- Szary koń, wyruszył galopem, ma puste worki, ale będzie zapełniał …
- Czym ?
- Śmiercią … Śmieje się ta czaszka … – wzdrygnął się.
Jestem zdziwiona. Ledwo minęły dwa dni i już wyrusza ?
- Wyruszył z kopyta, dołączy do tamtych …
- Zauważyłeś, że Chiny szykują się do wojny ? – przypominam sobie ostatnie newsy.
- Pokazali mi jak wyglądają Chiny, czym są. Pokazali mi wielkiego rycerza, uzbrojonego, ale pustego w środku. Jedno mocniejsze uderzenie i się rozsypuje jak szklanka, jak lód … – zamyślił się.
- Te worki nie napełnią się przez wojny, ale naturę. Wulkany zostaną zainicjowane uderzeniem czegoś w ziemię. Tam się wszystko gotuje pod spodem, niedługo tematu Rosji nie będzie, tego problemu w ogóle nie będzie.
- …. Tak się martwię Ukrainą …
- Ja bym się nie martwił. Przestań się martwić.
- Zawsze trzymałem cię od tego z daleka.
- Z Ukrainą jest tak, że się koło zamyka z nimi …
- Hmm ….
27. 05. 22 r. Warszawa.
Długo nie słyszałam Ojca … Nie wytrzymałam.
- A co u Tatusia ?
- Martwię się jego sercem, boli.
Ścierpła mi skóra na samo wspomnienie. Dwa dni temu Piotr miał prawie zawał. Wychodził z biura na parking, stanął w pewnym momencie jak posąg, złapał się za serce i prawie na czworakach doczołgał do auta. Siedział w nim przez następne pół godziny z zamkniętymi oczami cicho jęcząc. Do domu przyjechał blady jak ściana.
- Twoja „pompka” - ......... – Piotr chwyta się za serce - .… nie wytrzyma. Jeden wniosek … - To nie ty chronisz Ojca, a Ojciec ciebie, a chciałbyś inaczej. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2022/06/28/miej-spokoj-w-sobie/
- Oj Piotr … Co ma być, to będzie.
Kiedy miał niby zawał, uspakajałam się tym, że w wizjach widziałam jednak go żywego.
- Widziałaś co ma być, raczej go nie pochowasz. Widziałaś „Ręce” ?
- No właśnie …. A tak, to co tam w Niebie ?
- Tam jest porządek.
- Skarżą się na was …
- ???!!! …. A kto ? – jestem zdziwiona.
- Aza …
- ???!!!! …. A dlaczego ? – jestem mega zdziwiona.
- A dlaczego nie ?
Kiedy się skarży, to raczej dobrze. Widać nasze modlitwy mocno uwierają.
- Ciągle słyszę Azazel. Sprawdzam w internecie. Azazel – upadły anioł występujący zarówno w mitologii hebrajskiej, jak i muzułmańskiej, znany również pod imionami Azael, Hazazel i Assasello. Jego imię oznacza „Bóg umacnia”, a z hebrajskiego „ten, który się oddalił”. Według Maurice Bouisson Azazel był pierwotnie semickim bogiem trzód, a dopiero w późniejszym czasie został zdegradowany do rangi demona. Bernard Bamberger twierdzi, że był on pierwszym upadłym aniołem. Jacques Collin de Plancy uważa go za demona drugiego rzędu i strażnika kozich stad. Święty Ireneusz sądził, że mimo upadku jest wciąż potężnym aniołem. W etiopskiej Księdze Henocha uważany jest za władcę 200 upadłych aniołów... To ostatnie zdanie przykuło moją uwagę... - Skąd Henoch to wiedział? - Za dużo tajemnic naraz. - A dlaczego Piotr to słyszy ? - Cel. - Kim on jest Ojcze ? - Twoja stara, niezałatwiona sprawa. https://rozmowyzniebem.pl/wp/2018/11/11/ja-cie-porwe-i-uzbroje-w-siebie/
28. 05. 22 r. Warszawa.
Koszmarna migrena, nic mi nie pomaga.
- Próbowałem ci to jakoś inaczej załatwić, ale usłyszałem …
- Gdybyś chciał, to byś mógł, ale jeszcze nie możesz.
- Ta migrena to nie tylko od pogody. Zobaczyłem fragment z filmu z Harrym Potterem. Zobaczyłem jak Voldemort rzuca na ciebie energią … Czyli ktoś ci coś przesyła, chyba gacek.
Ciągle to samo, modlę się nadal, więc mam co mam. Poza tym … Nieustannie zadziwia mnie sposób przekazywania informacji. Przywoływanie znanych nam obrazów to najskuteczniejsza metoda w ich zrozumieniu.
- A dzisiaj rano miałem coś przedziwnego. Ktoś mi coś dziwnego robił w czole, tam gdzie trzecie oko. Dotykał tak mocno jakby wiercił.
- No i co ? Widzisz więcej ?
- Nieee … – roześmiał się.
Wieczorem.
Piotr miał ciekawe widzenie. Prawdziwa ciekawostka, którą trudno zweryfikować. Może przyszłość zweryfikuje.
- Od kilku dni ktoś mi pokazuje piramidę Cheopsa. Tam na dole, pod spodem, na głębokości 40-50 metrów jest jakieś urządzenie. Schodzi się tam po skosie. Urządzenie z dziwnego materiału, zawiera w sobie dużo magnezu, to coś podobnego do bazaltu, ale to nie bazalt. Tam jest duże koło, które może być potem kulą, nie rozumiem tego. Tam pod spodem to pomieszczenie ma dużo większą powierzchnię niż podstawa piramidy. Widziałem to kilka razy. Ten bazalt jest w pasach.
Nie bardzo mogę sobie to wszystko wyobrazić. Podsuwam mu zeszyt, by narysował … i szczerze mówiąc nadal nie bardzo to widzę.
29. 05. 22 r. Warszawa.
- Wczoraj mój pracownik dostał mandat za brak ubezpieczania i będzie musiał teraz kupę pieniędzy wydać na auto, strasznie się żalił z tego powodu.
- Zamiast na tatuaż, będzie miał na mandat.
- Hmm …. Faktycznie ma tatuaże, ale chowa je przede mną.
- Oszpeca się.
- Na ciele, czy na duszy ? – dopytuję szybko.
- Jakie ma to znaczenie dziecko ?
Siedzimy przy stoliku mimochodem obserwując ludzi. Co drugi koło nas przechodzący ma koszmarne tatuaże. Na nogach, rękach, szyi... Coraz gorzej z ludźmi.
- Kto wymyślił tatuaże ? Piotr mocno zdegustowany.
- Diabły.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/03/07/ma-sie-sprawdzic-co-zapisane-w-ksiegach/
Po przyjeździe poszliśmy prosto na kawę. Jak na jedenastą było naprawdę sporo ludzi. I sporo ludzi wytatuowanych. Wśród nich pojawiali się też tacy, że z niesmakiem w błękitne niebo oboje wzrokiem uciekaliśmy.
Ciekawe co Ojciec na to – Piotr mruknął.
-Tych z tatuażami myślisz, że nie kocham ?
-Ważne co mają w głowie, a że sobie utrudniają życie ... No cóż ...
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/22/ja-w-tobie-ty-we-mnie-2/
Na kawie widzieliśmy prawdziwego „cudaka”. Ogolony z dziwnym czubkiem na środku głowy, w uszach i nosie kolczyki. Ramiona, nogi, szyja, wszystko było wytatuowane w same diabły i satanistyczne znaki. Oczywiście zwracał na siebie powszechną uwagę.
-Nie o nich walczymy. Walczymy o tych, co chcą.
-On wróci do tego, kogo wyznaje, ale wtedy będzie za późno.
https://rozmowyzniebem.pl/wp/2020/02/24/wystarczy-ze-ja-rozumiem/