21. 03. 21 r. Warszawa.
Wracamy do Warszawy. Niemiłosiernie pada i wiem, że choćby z tego względu rozmowy raczej nie będzie. Prowadząc w takich warunkach Piotr musi być w pełni przytomny.
- Ale ten czas leci … Znowu jedziemy – wzdycham.
- Nie martw się, jesteś coraz bliżej Ojca, masz taką wiedzę …
- … I niewiedzę.
- Przebudzenie to dopiero będzie.
- Pamiętasz beczkę śmiechu ?
- Zmiany nadchodzą – Homiel na to.
- …. Pokazał mi teraz.... Zobaczyłem wielką beczkę jak w parku rozrywki, idzie się w środku, a beczka się okręca i żeby się nie przewrócić trzeba trzymać się ścian. O co Mu chodzi ?
- Będzie działo się tak, że trzeba będzie się trzymać, by nie upaść.
http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/02/19/nic-co-twoje-nie-jest-mi-obce/
- Słyszę tą piosenkę … „Wymienię cię na młodszy model„ …
Piotr marszczy czoło zastanawiając się co ma to znaczyć … Nie powiem, że Jezusa, aby mu przykro nie było … Szybko chcę temat zmienić ..
- Ojcze, jeśli już rozmawiamy …
- Nie rozmawiamy, słuchamy co mówię.
- Ale powiedz co masz w głowie, choć myśli twoje wydrukowane – … czyli tak czytelne.
W głowię mam istną burzę mózgu. Od Matuzalema, którego nie mogę do końca rozgryźć, do Covida …
Wieczorem.
„Grupa księży postanowiła sprzeciwić się Watykanowi i zapowiedziała, że nie będzie przestrzegać dekretu zabraniającego błogosławienia par jednopłciowych. Duchowni wyrazili oburzenie stanowiskiem Kościoła. „Jest to nawrót do czasów, które mieliśmy nadzieję przezwyciężyć wraz z papieżem Franciszkiem” – napisali.”
Przypominają mi się słowa …
- Mówisz o lobby służący gackom ? - Franciszek jest osamotnionym, niewielu jest Franciszków. http://rozmowyzniebem.pl/wp/2017/12/06/ten-cykl-niedlugo-sie-skonczy-nie-zdajecie-sobie-sprawy-z-wiedzy-jaka-macie-z-powagi-sytuacji/
22. 03. 21 r. Warszawa.
Wieczorem.
Muszę przyznać, że jestem rozbita. Covid podciął skrzydła mojej pewności, tak to mogę ująć najcelniej. Przez to stałam się bardzo milcząca. Przeczytałam dzisiaj pewną informację;
Jak widać, nie można czuć się bezpiecznie po przejściu zakażenia. Byłam zbyt pewna, że już nie zachoruję, jeśli jestem ozdrowieńcem – powiedziała Elżbieta Jankowska, pediatra z Kraśnika, która dwa razy przeszła COVID-19. Lekarka zaraziła się koronawirusem drugi raz zaledwie pięć tygodni po pierwszym zachorowaniu.
- Ciekawe na jak długo mamy te przeciwciała.
- Zęby są bardzo duże.
- Piotr ci dobrze powiedział.
A mówił, że gdy je wkładał z powrotem, były znacznie już większe i mimo to wpasowały się idealnie. I znowu to samo … Precyzyjność wizji jest kluczem do zrozumienia Ojca. Nieprawdopodobne jak Oni to robią …
- Ale niech cię to nie zwalnia z noszenia podwójnej maseczki u fryzjera.
- …….. – uśmiecham się.
Dzisiaj byłam u fryzjera z podwójną maseczką. To już jakaś fobia moja, tak bardzo boję się tych strasznych bóli głowy.
- Wirus ciągłe myśli, przemieszcza się, rozwija.
- Człowiek jest dla niego idealnym materiałem.
Ciągle kaszlę, Piotr mnie sprawdza po swojemu i stwierdził, że mam jeszcze trochę „kaktusa”, który mnie w gardło drapie.
- Jak ty to widzisz !? Też bym tak chciała …
- Dajesz sobie radę z darem jakim masz ?
- Hmm … A jaki mam ? – pytam, bo jakoś nie kojarzę. Może przez tego wirusa jednak !
- Intuicja !
- Jakbyś przeżyła swoje migreny z nieprzespanymi nocami ?
- Ciągłą walką z gackami ?
- Ty nie wiesz co on miał, a o czym ci nie mówił.
- Czyli chcesz widzieć gardło u osoby chorej, a udźwigniesz ten ciężar ?
Spojrzałam na Piotra innymi oczami i już mu nie zazdroszczę. Inni na jego miejscu dawno by padli trupem. Taka jest prawda. Musi mieć niesamowity organizm i siłę od Ojca, aby wszystko to przejść.
- W jakim momencie to zrozumiesz, że to co masz jest już ciężkie ?
- ……….
- Ojcze, szczepić się?
- Z kim ? – … zszczepić.
- Z Astra Zeneką na przykład – roześmiałam się. Ta gra słów mnie rozbawiła.
- Te zęby są naprawdę duże.
- Oooook. A ja miałam się nie zarazić – nie wytrzymałam.
- Szkoda, że nie widzisz swojej przyszłości.
- Ja też żałuję ….
- Pamiętaj, że te zęby były duże.
- Ale na jak długo ?
- Będę awizował jak coś ma się stać.
- …….. – Piotr się roześmiał, ja nie.
- Ktoś do ciebie mówi …
- Nieuchronnie zbliżamy się do ostatecznej prawdy.
- Zszokuje wszystkich.
- ……… – nie odzywam się.
- Pozdrów Olę, niech przestanie być smutna i zamyślona.
- Wiesz od kogo masz pozdrowienia ?
- Noooo ?
- Od kogoś kogo znasz stamtąd.
- … Ojcze, Ola nie wierzy, że Jezus przyjdzie do niej …
- Tym bardziej będzie zaskoczona.
- Zapamiętaj Moje słowa …
- To co idzie jest potrzebne po to, aby uchylone drzwi miało to uchylenie.
- Słyszałaś tą niewiastę ?
Żukowska: „Zdarzają się sytuacje, że biologiczny mężczyzna rodzi dziecko”. Prowadzący oniemiał. https://www.tysol.pl/a62974-WIDEO-Zukowska-Zdarzaja-sie-sytuacje-ze-biologiczny-mezczyzna-rodzi-dziecko-Prowadzacy-oniemial
- Czy ona jest jeszcze niewiastą, czy nie wie kim ?
- …….. – kiwam głową ze zrozumieniem. Debilizm postępuje wśród ludzi w zastraszającym tempie.
- Na tą chwilę przekaz jest następujący …
- Siedzicie i czekacie na zdarzenie.
- Nieubłagalnie do tego się zbliża.