30. 09. 21 r. Warszawa.
Budzę się o 6.30 i myślę sobie, że chcę jeszcze pospać 30 minut do 7.00 i obejrzeć mszę w TV. Zasypiam. Budzi mnie wyraźny głos, bardzo męski, spokojny, bardzo ciepły …
- Oluś …
Wiem, że czas na mszę. Była równo 7.00. Szczęśliwość mnie ogarnia i chcę ten głos zapamiętać na zawsze.
Wieczorem.
Według Ojca, modlitwy Piotra sprawiają, że wiele dusz zostaje wyciągniętych z czyśćca i idą ku Górze. W luźnej rozmowie Ojciec przypomniał nam wizję o aniele z pięknymi włosami. Pamiętam tą wizję do dzisiaj i nadal właściwie nie wiem kim był ten mężczyzna.
Obserwowałam to wszystko stojąc obok i radowałam się ich szczęściem. Ten mężczyzna śmiejąc się w pewnym momencie lekko odrzucił do tyłu głowę, zwróciłam uwagę na jego falujące półdługie włosy, wyglądało to przepięknie. Nie wiem dlaczego pokazali mi to w zwolnionym tempie, jakby to miało mieć jakieś znaczenie. Włosy falowały i falowały... Pomyślałam nawet, że zawsze chciałam mieć właśnie takie włosy http://osaczenie.pl/wp/2016/04/26/aniol-w-niebieskiej-koszuli/
- Kim był ten z włosami ?
- Szczęściarzem.
- Szczęściarzem, bo znalazł się we właściwym czasie i chwili.
- To będzie sieć ludzi, którzy się załapali.
- ??? … A czy ma to znaczenie, że w wizji był to góralski stół ? To było w górach, to była góralska duża gospoda, ale byliśmy jednak tylko my.
Gdzieś w górach, w jakimś dużym pustym pomieszczeniu, przypominającym góralską gospodę, stała pośrodku góralska ława. Siedział przy niej mężczyzna z czarnymi lekko kręconymi i lekko długimi włosami, miał niebieską koszulę. Czekał na nas. Kiedy weszliśmy do tego pomieszczenia ten mężczyzna się podniósł i wyraźnie uradowany podszedł do Piotra. Przywitał go jak dawno niewidzianego przyjaciela. Objął Piotra ramionami i przytulił się do niego. Mężczyzna był tak radosny i szczęśliwy, że ciągle nie przestawał się uśmiechać, wciąż szczerzył swoje piękne, białe zęby. Miałam wrażenie, że chciał Piotrowi za coś podziękować i jest mu po prostu wdzięczny. http://osaczenie.pl/wp/2016/04/26/aniol-w-niebieskiej-koszuli/
- Wszystko ma znaczenie.
- Oluś, pogrzeb, popracuj, przecież masz manianę.
- Ładnie cię dzisiaj obudziłem ?
- …….. – wzruszyłam się gwałtownie.
Kiedy ja myślałam o Głosie, który jeszcze brzmiał w mojej głowie, Piotr myślał …
- Fenek i fenek, nie wiem o co chodzi … – wzrusza ramionami zmęczony.
- Jesteś jak fenek, słuchasz.
- Fenek pośród gacków na pustyni.
- Aaa faktycznie, on żyje na pustyni.
- …….. – niezwykłe ma porównania Ojciec. Od dzisiaj wiem co to fenek, bo nie wiedziałam.
Pustynia … Słowo hebrajskie midbar. Pustynia w Biblii była miejscem nieprzyjazdnym dla ludzi, wiązała się z głodem, niebezpieczeństwami i nędzą. Oprócz aspektów negatywnych, pustynia ma też symbolikę pozytywną. Można wyczuć w Biblii pewną tęsknotę za koczowniczym i pasterskim trybem życia, mieszkaniem w namiotach i czasami, kiedy Bóg był jedynym pasterzem Izraela (Iz 40,11; Ez 34; Ps 23). Pustynia była też postrzegana jako miejsce odnowy duchowej. Wiele postaci biblijnych (Mojżesz, Eliasz) ucieka na pustynię i tam spotyka Boga. Również Jezus szuka samotności na pustyni i często się tam modli. Z tego powodu wspólnota z Qumran wybrała pustynię jako miejsce doskonałe do duchowego przygotowania się i oczyszczenia, wcielając w życie wezwanie z Iz 40,3: „Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu”. https://biblista.pl/ukryte/swiat-epifanem-slowa/297-wiat-epifanem-sowa/3914-pustynia.htm
- Ojciec mówi, że w każdym człowieku jest Jego cząstka … To znaczy, że w każdym człowieku jest cząstka Ojca „DNA” ?
- W każdym jest Moje DNA, ale w nim (Piotr) imię Moje.
- To są imiona niepowtarzalne.
- Hmm … Właściwie … A co to znaczy, że są w nim imiona Ojca ? – myślę głośno, bardziej do siebie niż na zewnątrz.
- A skąd wiesz, że on to On ?
- … Choćby z wizji o Jegomościu – … gdy się ukłonił. To był dla mnie wstrząs.
- A nie z domu ?
- …….. – nie wiem o co chodzi …
- … Że się trzęsie …. – Piotr mi przypomina.
- Oooooo ! Na przykład !
Nie myślę o tym zdarzeniu zbyt często, ale nigdy tego nie zapomnę. Wtedy prosiłam o znak i dostałam.
I wtedy zdarzyło się coś absolutnie niewiarygodnego… Nie skończyłam słowa „prawda” … kiedy rozległ się w domu wielki huk. Trudno nawet opisać co to było. Pod moim łóżkiem na wysokości poduszki, czyli dokładnie pod moją głową usłyszałam jakby stukot setek kopyt wydobywający się prosto z podłogi, nie spod podłogi, ale właśnie z podłogi, ze stropu podłogi. To było tak głośne, aż zatrząsł się cały dom, dwukondygnacyjna niewielka kamienica, w której mieszka może z 20 osób. Zastygłam w swoim łóżku i tylko zastanawiałam się, czy mi się to przewidziało. Po chwili Piotr wparował do pokoju … http://rozmowyzniebem.pl/wp/2016/05/29/bardzo-konkretna-boza-odpowiedz/
- …. Dziękuję Ci Ojcze za Oluś.
- Poczułaś się wywyższona ?
Nie ośmieliłabym się. Ale może po raz pierwszy doświadczyłam obecności Ojca tak dosłownie.
Nasza uwaga przekierunkowała się na TVP i wiadomości o braku żywności w UK.
- Ciekawe, czy nasze zapasy będą potrzebne.
- Pieniądze będą w cenie.
- A przyda się ten chleb ? – kupiliśmy wojskowy, zapakowany, i dużo.
- Za… pewne – rozłączył Ojciec słowo podkreślając pewne.
Siedzę i myślę sobie w głowie o następnym ważnym pytaniu, które chciałabym zadać …
- Jak byś Ojca scharakteryzował jednym słowem ? – pytam Piotra.
- ……. – myśli i myśli …
- Nie da się.
- A jakie ciebie słowa charakteryzują ? – Ojciec pyta Piotra.
- Głupi i słaby ?
- Żadne z tych. Nadopiekuńczy.
- Trzeba cię dobrze obrazić, abyś odszedł.
01. 10 . 21 r. Warszawa.
Piotr od tygodnia je tylko kanapki. Podrzucam mu pomysł, że może mu coś ugotuję normalniejszego, ale nie chce.
- Tak go stworzyłem, żeby żył w prostocie.
- Jemu nie są potrzebne suplementy, ale najprostsze rzeczy.
- ……..
- Ojcze, kupiłam dzisiaj lotto i puszczam do Ciebie oko – zaśmiałam się próbując to oko zrobić, co mi nie wyszło.
- Nie robi to na Mnie dziecko wrażenia.
- Oko to Ja puszczam, coś się wam pomieszało.
- … Ojciec mówi …
- Powiedz jej, że ją bardzo kocham.
- I to Ja wołałem Oluś wczoraj.
- …….. – wzruszyłam się ponownie. W takich chwilach nie wiem co powiedzieć, co zrobić … Pustka w głowie.