15. 01. 19 r. Warszawa.
- Dzisiaj w kościele byłem kompletnie nieobecny. Obudziły mnie dopiero słowa „przekażcie sobie znak pokoju’. Całą mszę byłem nie sobą i wszystko widziałem na biało. Jak w tym filmie „Bruce wszechmogący”, gdzie byli z Bogiem w białej sali… Nie wiem gdzie byłem.
- Nawet nie wiem jak mi ten czas zleciał, co się działo… To okropne, nie panuje nad sobą. Wczoraj poczułem jakby na moje oczy nałożyły się jeszcze jedne oczy, dziwne uczucie. Próbowałem to ściągnąć, przecierałam gały, ale nic. Patrzył ktoś jeszcze przez moje oczy.
- Jakbyś miał okulary ? – pytam, bo chcę zrozumieć.
- Ale wewnątrz.
- Hmm… Ciekawe …
- Twoja książka „Duma i uprzedzenie” zaczyna być wypychana przez drugą książkę; „Siła i mądrość”.
- Jest taka książka ? – dziwię się. Ojciec pięknie porównał osobowość Piotra do tytułów książek.
p.s. „Duma i uprzedzenie” to brytyjskie dzieło prozy, więc „Siła i mądrość” też może dotyczyć książek nie – polskich.
- Czyli co ? Ktoś mnie przejmuje ?
- ……..
- Nie wiem co się ze mną dzieje, w kościele stałem jak słup.
- Czas przemiany się rozpoczął.
- Przywołałeś imię swoje i ono chce swojego.
- Chce cię przejąć, zdominować, staniesz się na powrót tym, kim byłeś.
- Za życia.
- To nieuchronne, nie do zatrzymania.
- Jak on mnie zdominuje to nie wiem jak ja będę z tobą rozmawiał. Stałem w tym kościele i byłem kompletnie nieobecny.
- Realizuje się nieodwracalne, światło zatopiło się w twoim ciele – … świetlista obrączka.
- Tego nie można cofnąć.
- Jak się zmienię to będziesz dla mnie chyba jak obca. Jak w wizji z falą. Jak wylądowałem na brzegu to pomyślałem, jakieś kobiety stoją… Nie poznałem cię.
- Nie zdajecie sobie sprawy ze skali.
- Zrozumiecie jak zobaczysz.
- Boisz się tego ? – pyta mnie Piotr.
- A czego miałaby się Ola bać ?
- …….. – niby nie powinnam, ale jednak powiedziałam…
- To smutne…
- Wyleczy cię z wszystkich dolegliwości, będzie ci to dane.
- Dotknie twojej głowy, twojej córce, synowi...
- A co z firmą się stanie ? Zamknąć ją to nie takie proste – uświadamiam sobie całą sytuację.
- Daj Mi szansę się wykazać.
- Nieważne co jest do załatwienia, ważne Kto załatwia.
Jestem mimo wszystko zaniepokojona. Próbuję to co słyszymy i widzimy w wizjach przełożyć na naszą rzeczywistość.
- Ojciec powiedział Beacie, że będę leżał w domu jak trup, tak się zmienię.
- Eee … – już wątpię. Wizja pokazuje wyraźnie, że będzie miał świadomość, ale inną.
- Będzie leżał jak trup, Ojcze ? – upewniam się.
- On jest potrzebny pełen siły.
- Już się należałeś.
- No widzisz, te twoje wizje z kolosem leżącym na sofie… On się już obudził, to „twoje imię” przecież.
- Ciągle będę cię testował.
- …….. – wzdycham. Jeśli Ojciec ciągle będzie testował Piotra, to i mnie przy okazji. Oboje musimy być czujni i nauczyć się co jest prawdziwe, a co nie.
Piotr poszedł umyć się przed egzorcyzmami. W trakcie nagle jęknął…
- Coś mnie ukłuło z język, zobacz !
Nic nie mogłam zobaczyć, bo język był w krwi. Dopiero po osuszeniu można było zauważyć niedużą dziurkę, z której ta krew się sączyła. Zamiast mu pomóc, to zdjęcie zrobiłam oczywiście… Piotr się wkurzył i wcale mu się nie dziwię.
- Ojciec właśnie mi powiedział, że gacki nie chcą, abym się modlił ! – … i wkurzył się jeszcze bardziej.
Od razu poszedł się pomodlić, tak go to zmobilizowało. W międzyczasie zajęłam się AJ i kwestią Eliasza, który ma być jednym ze Świadków. W źródłach hebrajskich natrafiłam na informację, jakoby Eliasz był aniołem Sandalphonem, który z kolei jest bliźniakiem anioła Metatrona ! Moje zdziwienie nie miało końca, bo pierwszy raz słyszę jakoby w Niebie byli aniołowie rodzeni bracia i to bliźniacy. Gdy Piotr wrócił i ciężko zmęczony padł na tapczan…
- Ola szuka brata.
- Ale to nie ja wymyśliłam – tłumaczę się.
- Ani Ja.
- Skąd ludziom to przyszło do głowy ?
- Wiele rzeczy im przychodzi do głowy.
- Jedna teoria podważa drugą.
To prawda. Przeszukałam wiele opracowań naukowych pisanych przez różnych badaczy na temat AJ, Eliasza, jedno podważa drugie, głowa mnie od tego rozbolała.
- Pamiętaj, że jest jedna prawda.
- Ale jak w takim natłoku informacji rozpoznać tą jedną prawdę ?
- Czasami używaj głowy, czasami serca, a najlepiej oba, a wtedy nigdy się nie pomylisz.
- Dziękuję ci Ojcze za odpowiedź.
- Oczekuję od ciebie rozsądku, nie przyjmuj wszystkiego.
- Bo okaże się, że Ja mam brata i to bliźniaka.
- Pamiętaj, Bóg jest jeden.
Uwaga, ponieważ wpisy edytują się w kolejności od najnowszych do najstarszych i będą coraz trudniejsze, by w pełni zrozumieć pisany tekst, proszę cofnąć się do samego początku. http://osaczenie.pl/wp/2016/03/03/